A GIS znowu nie wie… :)

Po raz kolejny Główny Inspektor Sanitarny musi pokornie przyznać, że nie posiada elementarnych informacji, które posiadać powinien, jeśli ponoć dba o nasze bezpieczeństwo epidemiologiczno-sanitarne.

Co ciekawe, GIS nie chciał w ogóle odpowiadać na część niewygodnych pytań pod pretekstem, że to nie są pytania o informację publiczną. A przecież nawet jeśli to nie były pytania o informację publiczną, to urząd zainteresowany udzieleniem odpowiedzi na pytania obywateli zaniepokojonych potencjalnymi zagrożeniami epidemiologicznymi, mógłby na nie odpowiedzieć.

Mógł, ale nie chciał…

No bo i po co odpowiadać na niewygodne pytania, jeśli nie ma takiego obowiązku, prawda? 🙂

Są dwie możliwości:

  1. GIS nie zna odpowiedzi na zadane pytania.
    lub
  2. GIS zna odpowiedzi, ale nie chce odpowiedzieć, bo nie musi.

W sumie to chyba nie wiadomo, która opcja gorzej świadczy o Głównym Inspektorze Sanitarnym… 🙂

Przypomnijmy, jak kończył się wniosek o informację publiczną:

„W związku z trwającą nagonką medialną na rodziców, którzy w trosce o swoje dziecko nie chcą ryzykować, że podanie mu serii kilkudziesięciu szczepionek przewidzianych Programem Szczepień Ochronnych doprowadzi do śmierci tego dziecka lub do trwałego uszkodzenia jego zdrowia, uprzejmie proszę o udzielenie mi odpowiedzi na wszystkie powyższe pytania, co pozwoli mi ocenić, czy słusznie należy się obawiać “epidemii odry” z powodu niezaszczepienia kilkunastu tysięcy dzieci szczepionką MMR.”

Print Friendly, PDF & Email