Archiwum kategorii: petycje

Kłamstwa i manipulacje, czyli poradnik PZH dla lekarzy (odpowiedź na petycję o korektę treści poradnika)

Państwowy Zakład Higieny popełnił wydawnictwo pod tytułem „Jak odpowiadać na wątpliwości rodziców na temat szczepień. Wskazówki dla lekarzy”, które jest dostępne tutaj: http://szczepienia.pzh.gov.pl/wp-content/uploads/2017/12/Jak-odpowiada%C4%87-na-w%C4%85tpliwo%C5%9Bci-rodzic%C3%B3w-na-temat-szczepie%C5%84.pdf

W poradniku tym oczywiście nie mogło zabraknąć rozdziału o rozpoznawaniu niepożądanych odczynów poszczepiennych. Problem polega na tym, że ów rozdział ósmy – „Niepożądane odczyny poszczepienne” – napisano w taki sposób, że może on wprowadzać lekarzy w błąd co do tego, kiedy doszło do niepożądanego odczynu poszczepiennego, a kiedy nie doszło.

Oto na stronie 120, już na samym początku rozdziału autorzy poradnika kłamią, że NOP to każde zaburzenie stanu zdrowia ZWIĄZANE ZE SZCZEPIENIEM, które wystąpiło do 4 tygodni od szczepienia.

I rzekomo wynika to z definicji NOP zawartej w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia w sprawie niepożądanych odczynów poszczepiennych.

Zobaczmy więc, jak owa definicja wygląda:

Są tu gdzieś słowa „związane ze szczepieniem”? 🙂

Zwłaszcza, że ustawowa definicja NOP wyjaśnia „jak cepowi”, czym jest NOP, a czym nie jest:

„W związku czasowym”. Koniec. Żadnego „związku ze szczepieniem” tu nie ma.

Po co więc autorzy poradnika tak bezczelnie kłamią? Bo gdyby prawdą było to, co napisano w poradniku, to ustawowa definicja NOP musiałaby brzmieć tak:

„niepożądany odczyn poszczepienny – niepożądany objaw chorobowy
związany ze szczepieniem i pozostający w związku czasowym z wykonanym szczepieniem ochronnym”

Czyżby więc autorom poradnika bardzo zależało na tym, aby lekarze zgłaszali jak najmniej NOP-ów, mylnie rozumiejąc – że NOP jest tylko wtedy, gdy objaw chorobowy jest „związany ze szczepieniem” – czyli że jego przyczyną było szczepienie? Jest to oczywiście hipoteza nieweryfikowalna, aczkolwiek jak widać niepozbawiona podstaw…

Po co komplikować rzeczy proste i oczywiste, skoro można to było napisać tak:

Jest różnica? No jest, i to zasadnicza…

Ale to nie koniec kłamliwych manipulacji zawartych w poradniku

Idziemy teraz do strony 125:

Niby najpierw PZH pisze, że „wszystkie zdarzenia po szczepieniu wymagają zgłoszenia”, by chwilę później subtelnie zasugerować lekarzowi, aby nie robił sobie żartów i zgłaszał tylko te przypadki zaburzeń stanu zdrowia, które podejrzewa o związek przyczynowy ze szczepieniem.

Zdanie „Każde zaburzenie stanu zdrowia pacjenta mogące mieć związek ze szczepieniem podlega zgłoszeniu” gdyby nie było oczywistą manipulacją mogącą wprowadzać lekarzy w błąd, powinno brzmieć tak:

„Każde zaburzenie stanu zdrowia pacjenta związane czasowo ze szczepieniem podlega zgłoszeniu”.

Jest różnica? No jest. I to zasadnicza…

Zwróćcie również uwagę na zdanie “Lekarz na podstawie objawów klinicznych oraz badania lekarskiego podejmuje decyzję o zasadności zgłoszenia danego zaburzenia zdrowia do nadzoru jako podejrzenie NOP.”.

Na podstawie objawów klinicznych oraz badania lekarskiego lekarz ma podjąć decyzję, czy objaw chorobowy jest związany czasowo ze szczepieniem? A nie wystarczy do tego po prostu samo sprawdzenie daty szczepienia?

Końcówka strony, z niby niepozorną informacją, że „najczęściej zgłasza się podejrzenia na podstawie związku czasowego” jest perfekcyjnym dopełnieniem manipulacji, której poddawany jest lekarz zapoznający się z treścią poradnika.

I jeszcze rzut oka na stronę 126:

Co oznacza „niezwykle rzadko”, jeśli nie wiadomo, ile dzieci co roku w Polsce umiera na przykład na SIDS do 4 tygodni od szczepienia?

Niezwykle rzadko występują, czy niezwykle rzadko są zgłaszane? Czy Autorzy Przewodnika naprawdę nie widzą żadnej różnicy między częstością występowania, a częstością zgłaszania i rejestracji ciężkich NOP?

“W ciągu ostatnich 20 lat nie odnotowano zgonu związanego przyczynowo ze szczepieniem.“?

Naprawdę? No to ile dzieci co roku w Polsce umiera “z nieznanych przyczyn” (w tym na SIDS) do 4 tygodni od szczepienia?

Omówione tu przykłady klasycznej, obrzydliwej manipulacji, w której efekcie lekarze mogą zgłaszać mniej NOP-ów, niż mogliby zgłaszać, były przyczyną petycji do dyrektora PZH, opublikowanej na stronie szczepienie.info w lutym. Petycją wniosłem o korektę treści poradnika, aby nie wprowadzała w błąd lekarzy co do tego, jak rozpoznawać NOP.

Dlaczego tu o tym wszystkim znowu piszę?

Bo jest już odpowiedź na tę petycję. 🙂

Znajdziecie ją tutaj: https://www.pzh.gov.pl/instytut/misja/petycje/

Anonimowy urzędnik PZH, który nie miał najwyraźniej odwagi, aby się pod tą odpowiedzią podpisać, napisał tak:


W związku z opublikowaniem przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowy Zakład Higieny w dniu 21 lutego 2019 r. petycji wielokrotnej  na podstawie art. 63 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997r., w trybie określonym w Ustawie z dnia 11 lipca 2014r. o petycjach (Dz.U. 2014 poz. 1195) .

Główna treść petycji:

„Wnoszę w interesie publicznym petycję do Dyrektora Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny o niezwłoczne usunięcie z Przewodnika “Jak odpowiadać na wątpliwości rodziców na temat szczepień” treści, które mogą wprowadzać lekarzy w błąd co do sposobu, w jaki należy identyfikować wystąpienie niepożądanych odczynów poszczepiennych”

Wyjaśniam co następuje:

1/ Autorzy przewodnika “Jak odpowiadać na wątpliwości rodziców na temat szczepień” powołują się na definicje prawną niepożądanego odczynu poszczepiennego (NOP) wskazaną w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2010 r. w sprawie niepożądanych odczynów poszczepiennych oraz kryteriów ich rozpoznawania (Dz. U. 2010 nr 254 poz. 1711), zgodnie z  którą jest to każde zaburzenie stanu zdrowia związane ze szczepieniem, które wystąpiło w okresie 4 tygodni po podaniu szczepionki. “.

Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2010 r. w sprawie niepożądanych odczynów poszczepiennych oraz kryteriów ich rozpoznawania (Dz. U. 2010 nr 254 poz. 1711) jest aktem wykonawczym Ustawy z dnia 5 grudnia 2008 roku o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, gdzie w artykule 16 podano definicję NOP w brzmieniu: objaw pozostający w związku czasowym z wykonywanym szczepieniem. W ww Rozporządzeniu podano wyjaśnienie jak należy interpretować zapis ustawy. Wskazano, że NOP na potrzeby nadzoru epidemiologicznego jako związany czasowo ze szczepieniem definiowany jest jako zaburzenia stanu zdrowia, które wystąpiły w okresie 4 tygodni po podaniu szczepionki (jeżeli nie podano inaczej  i z wyjątkiem odczynów) po szczepieniu BCG. Dodatkowo uszczegółowiona definicja NOP wskazana w ww Rozporządzeniu podaje, że NOP mogą być wynikiem:

  • Indywidulanej reakcji organizmu człowieka szczepionego na podanie szczepionki
  • Błędu wykonania szczepionki lub błędu podania szczepionki
  • Zjawisk od szczepienia niezależnych, a tylko przypadkowo pojawiających się po szczepieniu

Wskazana definicja niepożądanego odczynu poszczepiennego, uwzględniająca możliwość zgłoszenia każdego zdarzenia stanu zdrowia związanego ze szczepieniem, które wystąpiło w okresie 4 tygodni po podaniu szczepionki sama w sobie wyklucza możliwość zgłaszania NOP jedynie jako związanych przyczynowo ze szczepieniem.

Uwaga: sugerowane w petycji jakoby „pominięcie słowa “czasowo” może wywołać mylne wrażenie, że NOP, to zdarzenie związane przyczynowo ze szczepieniem” jest interpretacją własną autora.

W uzupełnieniu należy wyjaśnić, że sugerowany w petycji związek pomiędzy szczepieniami a podwyższonym ryzykiem wystąpienia SIDS nie ma potwierdzenia w wynikach badań prowadzonych zgodnie z zasadami medycyny opartej na faktach (Evidence Base Medicine).  Szczegółowe informacje wyjaśniające brak związku pomiędzy zespołem nagłego zgonu niemowląt (SIDS- sudden infant death syndrome) oraz szczepieniami dostępne są na stronie NIZP-PZH pod adresem:

http://szczepienia.pzh.gov.pl/faq/czy-szczepionki-moga-wywolywac-zespol-naglego-zgonu-niemowlat/

2/ W odniesieniu do uwagi dotyczącej kryteriów rozpoznawania NOP  należy podkreślić, że autorzy przewodnika (na stronie 125 Przewodnika) wyraźnie wskazali, że zgłoszeniu do Inspekcji Sanitarnej podlegają wszystkie zdarzenia po szczepieniu, nawet jeżeli lekarz nie miał pewności, że miały związek ze szczepieniem. Określenie „Takie zgłoszenia są oceniane w celu ustalenia ewentualnego związku przyczynowego ze szczepieniem“, dotyczy etapu rozpoznawania NOP prowadzonego w instytucji do tego upoważnionej.

3/ Zgłoszenie niepożądanego odczynu poszczepiennego dokonuje lekarz lub felczer stosując rodzaje i kryteria rozpoznawania niepożądanego odczynu poszczepiennego na potrzeby nadzoru epidemiologicznego wymienione w załączniku 1 do Rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2010 r. w sprawie niepożądanych odczynów poszczepiennych oraz kryteriów ich rozpoznawania (Dz. U. 2010 nr 254 poz. 1711).

4/ Informacje dotyczące liczby oraz rodzajów niepożądanych odczynów poszczepiennych monitorowanych w ramach działań nadzoru epidemiologicznego dostępne są na stronie NIZP-PZH w biuletynach rocznych „Szczepienia ochronne w Polsce” pod adresem:

http://wwwold.pzh.gov.pl/oldpage/epimeld/index_p.html#05


Czyli nawet w odpowiedzi na petycję PZH nadal podtrzymuje kłamstwo zawarte w treści poradnika, pisząc:

Autorzy przewodnika “Jak odpowiadać na wątpliwości rodziców na temat szczepień” powołują się na definicje prawną niepożądanego odczynu poszczepiennego (NOP) wskazaną w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2010 r. w sprawie niepożądanych odczynów poszczepiennych oraz kryteriów ich rozpoznawania (Dz. U. 2010 nr 254 poz. 1711), zgodnie z  którą jest to każde zaburzenie stanu zdrowia związane ze szczepieniem, które wystąpiło w okresie 4 tygodni po podaniu szczepionki. “.

Ponownie więc czytamy o „każdym zaburzeniu stanu zdrowia związanym ze szczepieniem„.

Dalej anonimowy urzędnik PZH tłumaczy, że przecież jest definicja NOP w rozporządzeniu, która wyraźnie stwierdza, że NOP może być efektem indywidualnej reakcji organizmu na podanie szczepionki, błędu wykonania szczepionki lub błędu podania szczepionki lub zjawisk od szczepienia niezależnych, a tylko przypadkowo pojawiających się po szczepieniu.

No i bardzo fajnie, tyle że niektóre fragmenty poradnika wydają się sugerować, że NOP ma miejsce tylko wtedy, gdy spowodowała go szczepionka, więc należałoby te fragmenty po prostu przeredagować, żeby nie istniało niebezpieczeństwo, że mogą wprowadzać lekarzy w błąd.

Zupełnie „boski” jest fragment odpowiedzi, w którym Anonim pisze „Uwaga: sugerowane w petycji jakoby „pominięcie słowa “czasowo” może wywołać mylne wrażenie, że NOP, to zdarzenie związane przyczynowo ze szczepieniem” jest interpretacją własną autora.”.

Drogi Anonimie z PZH – brakuje jeszcze tylko „tupnięcia nóżką” celem potwierdzenia, że racja jest po Twojej stronie.

Jedziemy dalej…

„W uzupełnieniu należy wyjaśnić, że sugerowany w petycji związek pomiędzy szczepieniami a podwyższonym ryzykiem wystąpienia SIDS nie ma potwierdzenia w wynikach badań prowadzonych zgodnie z zasadami medycyny opartej na faktach”.

A w którym miejscu petycja sugeruje, że istnieje jakiś związek między SIDS, a szczepieniami? To w końcu wy tam w PZH wiecie, jak często na SIDS umierają w Polsce dzieci szczepione i nieszczepione, czy nadal nie wiecie?

Sugerowane w odpowiedzi na petycję sugerowanie związku między szczepieniem, a przypadkami śmierci łóżeczkowej, jest interpretacją własną Anonima z PZH.

„W odniesieniu do uwagi dotyczącej kryteriów rozpoznawania NOP  należy podkreślić, że autorzy przewodnika (na stronie 125 Przewodnika) wyraźnie wskazali, że zgłoszeniu do Inspekcji Sanitarnej podlegają wszystkie zdarzenia po szczepieniu, nawet jeżeli lekarz nie miał pewności, że miały związek ze szczepieniem. ”

No i rewelacja, ale w jakim celu równocześnie piszecie w poradniku, że NOP to każde zaburzenie stanu zdrowia związane ze szczepieniem?

Odpowiedź PZH na moją petycję nie pozostawia żadnych wątpliwości – PZH nie zamierza poprawiać treści poradnika, który nadal może wprowadzać lekarzy w błąd co do sposobu identyfikacji niepożądanych odczynów poszczepiennych.

Komu i dlaczego zależy na tym, aby lekarze nie zgłaszali wszystkich NOP-ów, a jedynie te, które ich zdaniem są „związane ze szczepieniem”? No bo skoro PZH nie chce skorygować treści poradnika, to ktoś w PZH najwyraźniej chce, aby poradnik nadal mógł wprowadzać lekarzy w błąd.

Na koniec zagadka.

Skoro PZH w odpowiedzi na petycję wyraźnie przyznaje, że NOP ma miejsce nawet wtedy, gdy pogorszenie stanu zdrowia było wynikiem „zjawisk od szczepienia niezależnych, a tylko przypadkowo pojawiających się po szczepieniu”, to dlaczego ten sam PZH udaje, że zgon dziecka 3 dni po szczepieniu, to nie był NOP?

Zapytałem dziś ich o to i już nie mogę się doczekać odpowiedzi…


do: dyrektor@pzh.gov.pl
data: 21 maj 2019, 23:57
temat: wniosek o informację publiczną

W związku z dostępną na stronie  internetowej https://www.pzh.gov.pl/instytut/misja/petycje/ odpowiedzią na petycję, w której anonimowy urzędnik PZH napisał, cytuję „NOP mogą być wynikiem: Indywidulanej reakcji organizmu człowieka szczepionego na podanie szczepionki, Błędu wykonania szczepionki lub błędu podania szczepionki, Zjawisk od szczepienia niezależnych, a tylko przypadkowo pojawiających się po szczepieniu” wnoszę o udostępnienie mi informacji, ile zgonów związanych czasowo ze szczepieniem, do których doszło w ostatnich 10 latach, PZH zakwalifikował jako niepożądane odczyny poszczepienne, a ile jako zgony jedynie „czasowo zbieżne ze szczepieniem”.

Wnoszę również o wskazanie, na jakiej podstawie prawnej i według jakich kryteriów PZH uznaje, że zgon czasowo zbieżny ze szczepieniem nie jest niepożądanym odczynem poszczepiennym, jak miało to miejsce na przykład w przypadku czterech zgonów zgłoszonych jako NOP przez lekarzy w roku 2014, które PZH w raporcie o szczepieniach ochronnych za rok 2014 zakwalifikował nie jako NOP a jako „inne zgłoszenia”. Wnoszę również o wskazanie, w jaki sposób dziecko musiałoby umrzeć kilka dni po szczepieniu, aby PZH uznał, że ten zgon to NOP.


Oczywiście uzyskaną odpowiedź opublikuję tu natychmiast po jej otrzymaniu.

 

 

 


Strona szczepienie.info istnieje wyłącznie dzięki Waszemu wsparciu.
Jeśli uważasz, że to, co robię, jest potrzebne i chcesz pomóc mi w utrzymaniu tej strony, to możesz:
Zrobić darowiznę na kwotę 10zł: kliknij TUTAJ.
Zrobić darowiznę na kwotę 20zł: kliknij TUTAJ.
Comiesięczne wspierać mnie kwotą 10, 20 lub 50zł zostając Patronem strony szczepienie.info i korzystając z przywilejów Patrona: https://patronite.pl/szczepienie-info

GIS odmawia zapewnienia, że PSO nie podwyższa ryzyka chorób przewlekłych lub ryzyka zgonu z nieznanych przyczyn

„Szczepienia są bezpieczne” – tak twierdzą urzędnicy odpowiedzialni w Polsce za przymusowe szczepienie dzieci w ramach „Programu Szczepień Ochronnych”.

Tak – przymusowe, bo mamy do czynienia z przymusem (pośrednim) w postaci grzywny „w celu przymuszenia do wykonania dobrowolnego obowiązku”

Skoro „szczepienia są bezpieczne”, to wydawałoby się, że nic prostszego, aby Główny Inspektor Sanitarny rozwiał wszelkie obawy i wątpliwości wielu rodziców, wydając oświadczenie, że Program Szczepień Ochronnych nie podwyższa ani ryzyka nowotworu, ani ryzyka innych chorób przewlekłych, ani ryzyka zgonu „z nieznanych przyczyn”.

Główny Inspektor Sanitarny otrzymał więc szansę, aby zwiększyć zaufanie do szczepień, poprzez publikację stosownego oświadczenia.

Okazuje się jednak, że gdy trzeba własnym nazwiskiem poświadczyć bezpieczeństwo szczepień, to nagle chętnych nie ma. 🙂

Otrzymaną petycję GIS przekazał do URPL, a URPL odpowiedział na nią tak:

No i jak tam? Czy Wasze zaufanie do „szczepień ochronnych” po takiej odpowiedzi URPL wzrosło? 🙂


Strona szczepienie.info istnieje wyłącznie dzięki Waszemu wsparciu.
Jeśli uważasz, że to, co robię, jest potrzebne i chcesz pomóc mi w utrzymaniu tej strony, to możesz:
Zrobić darowiznę na kwotę 10zł: kliknij TUTAJ.
Zrobić darowiznę na kwotę 20zł: kliknij TUTAJ.
Comiesięczne wspierać mnie kwotą 10, 20 lub 50zł zostając Patronem strony szczepienie.info i korzystając z przywilejów Patrona: https://patronite.pl/szczepienie-info

Ministerstwo Zdrowia nie chce znać liczby zgonów w następstwie czasowym szczepienia

Tak, to niestety prawda: Ministerstwo Zdrowia nie chce wiedzieć, jak często w Polsce dochodzi do zgonów do 4 tygodni od szczepienia.

A to z kolei oznacza, że Pan Minister Zdrowia nie chce wiedzieć, jak często w Polsce dzieci umierają w bezpośrednim następstwie czasowym zabiegu szczepienia.

Dlaczego te informacje są takie ważne? Bo każdy zgon, np. na SIDS, do którego doszło do 4 tygodni od szczepienia, to zgodnie z ustawową definicją (art. 2 Ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi) ciężki niepożądany odczyn poszczepienny.

A to oznacza, że Minister Zdrowia nie chce wiedzieć, ile mamy w Polsce co roku zgonów, które są niepożądanymi odczynami poszczepiennymi…

Dziwne, prawda? No bo jak można nie chcieć wiedzieć, jak często np. na SIDS umierają dzieci szczepione i nieszczepione, równocześnie zapewniając, że „szczepienia są bezpieczne”?…

No ale po kolei…

Co robi rodzic, który wie, że musi zaszczepić swoje dziecko, bo jak nie, to sanepid będzie mu wlepiał grzywnę za grzywną, aż do skutku, czyli aż do poddania dziecka „szczepieniom ochronnym”?

Otóż taki rodzic próbuje najpierw ustalić, czy szczepienia są bezpieczne…

Tak się właśnie składa – niestety dość nieszczęśliwie dla Ministra Zdrowia, że jestem takim właśnie rodzicem, który postanowił ustalić, czy szczepienia są bezpieczne.

Owo ustalanie zacząłem od napisania w połowie zeszłego roku maila do Głównego Urzędu Statystycznego. Poprosiłem GUS o następujące dane:

  1. ile zgonów dzieci i młodzieży do 18-go roku życia miało miejsce w Polsce od 1go maja 2008r. do 1go maja 2018r?
  2. jaki odsetek spośród całkowitej liczby zgonów dzieci i młodzieży do 18-go roku życia, które miały miejsce od 1go maja 2008r. do 1go maja 2018r. stanowiły zgony, do których doszło w przeciągu najdalej 4 tygodni od poddania dziecka zabiegowi szczepienia?
  3. ile dzieci zmarło w Polsce w wyniku tak zwanej „śmierci łóżeczkowej” od 1 maja 2008r. do 1 maja 2018r?
  4. jaki odsetek spośród całkowitej liczby zgonów dzieci w wyniku „śmierci łóżeczkowej” od 1go maja 2008r. do 1go maja 2018r. stanowiły zgony, które miały miejsce w przeciągu najdalej 4 tygodni od poddania dziecka zabiegowi szczepienia?

Pytanie pierwsze nie sprawiło GUS-owi żadnego problemu: „W latach 2009-2017 zmarło 28525 dzieci i młodzieży w wieku 0-18 lat, w tym w 2017 r. zgonów takich było 2671.”

Na pytanie drugie GUS odpowiedział tak:

GUS nie gromadzi danych o zgonach w korelacji z informacją o podawaniu (lub nie) osobom jakichkolwiek szczepionek, zatem zamówienie w tym punkcie nie może być zrealizowane. Informuję, że źródłem danych medycznych o zgonie jest dla GUS Karta zgonu (dokument Ministerstwa Zdrowia stanowiący podstawę dla wystawienia Aktu zgonu przez USC) – karta zgonu nie zawiera informacji o dokonywaniu szczepień.

Odpowiedź na pytanie trzecie: „„Śmierć łóżeczkowa” – domniemywamy, że miał Pan na myśli przyczynę zgonu określoną w Międzynarodowej Statystycznej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych (ICD-10) jako „Zespół nagłej śmierci dziecka” (kod R 95). Informujemy, że w latach 2009-2016 odnotowano 404 zgony niemowląt zdiagnozowane jako „Zespół nagłej śmierci dziecka”, w tym 44 zgony w 2016 r..”

A w odpowiedzi na pytanie czwarte napisano „Odpowiedź jak w punkcie 2.”, czyli ponownie „nie mamy takich danych, bo karta zgonu nie zawiera takiej informacji„.

Widać już więc, na czym polega problem. Gdyby karta zgonu zawierała datę ostatniego szczepienia wykonanego przed zgonem, to GUS wiedziałby, ile zgonów ma miejsce do 4 tygodni od szczepienia. No ale skoro karta zgonu nie umożliwia wpisania takiej informacji, to GUS nie wie.

Czyli: NIKT NIE WIE.

Jako że za wzór karty zgonu odpowiada nie kto inny, jak Minister Zdrowia, stąd też powstał oczywisty w tej sytuacji pomysł, aby do Ministra Zdrowia skierować petycję o uzupełnienie wzoru karty zgonu o rubrykę (pole) z informacją o dacie i rodzaju ostatniego szczepienia wykonanego przed zgonem. Kto nie pamięta, może sobie teraz kliknąć TUTAJ, aby sobie przypomnieć. Petycję opublikowałem 21 grudnia 2018 prosząc Was jak zwykle, żebyście się przyłączyli do jej wysyłania.

Zobaczcie teraz, jak banalna jest ta zmiana, o którą wnosiliśmy i która umożliwiłaby gromadzenie tak ważnej informacji, jak liczba zgonów tuż po szczepieniu, wraz z przyczynami tych zgonów.

Oto fragment obowiązującej karty zgonu. W czerwonej ramce pokazałem, jak mogłoby wyglądać to pole dotyczące ostatniego szczepienia, gdyby Minister Zdrowia uznał, że faktycznie jest to jakieś niezrozumiałe niedopatrzenie, że tak ważnej informacji w karcie zgonu nie ma, a jest na przykład (w rubryce nr 17) informacja o miejscu zgonu lub miejscu znalezienia zwłok.

Zwróćcie teraz uwagę na rubrykę nr 16: „Miejsce urodzenia osoby zmarłej”. Co się dzieje, gdy miejsce urodzenia osoby zmarłej nie jest znane? Lekarz wpisuje po prostu „nieznane”. To ważne – wrócimy do tego za chwilę…

I oto po dokładnie trzech miesiącach Ministerstwo Zdrowia odpowiada na petycję:

Dokument ten znajdziecie w oryginale na stronie Ministerstwa Zdrowia: https://www.gov.pl/web/zdrowie/petycja-o-uzupelnienie-wzoru-karty-zgonu-o-informacje-o-dacie-i-rodzaju-ostatniego-szczepienia-wykonanego-przed-zgonem

Jak więc widać, Ministerstwo Zdrowia odrzuciło petycję i żadnej modyfikacji karty zgonu nie będzie. Nadal więc nikt nie będzie gromadził informacji o tym, kiedy ostatnio była szczepiona osoba, która zmarła.

Nadal więc nie będziemy wiedzieć, jak często w Polsce dzieci umierają do 4 tygodni od podania szczepionki, a więc nadal nie będziemy wiedzieć, ile mamy co roku ciężkich niepożądanych odczynów poszczepiennych zakończonych zgonem.

Przeraża natomiast fakt, że Ministerstwo Zdrowia w powyższym dokumencie wprost kpi sobie w tak zwane „żywe oczy” z każdego rodzica, który zanim podda swoje dziecko obowiązkowym „szczepieniom ochronnym”, chciałby się dowiedzieć, ile dzieci i z jakich przyczyn umiera w niedługim czasie po podaniu szczepionki.

Karta zgonu nadal nie będzie umożliwiała gromadzenia informacji o tym, kiedy ostatnio zaszczepione zostało dziecko, które właśnie zmarło, ponieważ…

A „rejestry zgłoszeń NOP” są tak bardzo wiarygodne, że gdy zapytacie GIS lub Ministra Zdrowia lub PZH, ile dzieci zmarło w Polsce do 4 tygodni od szczepienia np. w latach 2015-2018 i jakie były przyczyny tych zgonów, to każdy z tych urzędów odpowie Wam, że tego NIE WIE.

Zobaczcie tutaj. PZH uczciwie przyznaje, że informacje dotyczące „zgonów czasowo zbieżnych ze szczepieniem” dotyczą wyłącznie tych zgonów, które ZOSTAŁY ZGŁOSZONE:

A więc jeżeli dziecko zmarło na SIDS 5 dni po szczepieniu, to taki przypadek zostanie zarejestrowany tylko i wyłącznie wtedy, gdy lekarz w swojej olbrzymiej łaskawości dobrowolnie uzna, że to był NOP i gdy łaskawie zgłosi to do swojego sanepidu.

Na tym właśnie polega owa „wiarygodność” rejestrów NOP – znajdziecie w nich tylko te przypadki zgonów do 4 tygodni od szczepienia, które dostąpiły zaszczytu zgłoszenia przez lekarza do sanepidu jako NOP…

Zobaczcie teraz, co by było, gdyby Ministerstwo Zdrowia nie pokazało nam „środkowego palca” w odpowiedzi na tę petycję.

Gdyby do karty zgonu wprowadzono obligatoryjną informację o dacie ostatniego, przed zgonem, szczepienia, to lekarz, który kartę zgonu wypełnia, obowiązkowo dowiedziałby się, że na przykład ma do czynienia ze zgonem SIDS 5 dni po szczepieniu.

Dlaczego to jest takie ważne?

Bo skoro lekarz stwierdzający zgon nie ma obecnie prawnego obowiązku sprawdzania, kiedy ostatnio zostało zaszczepione dziecko, które właśnie zmarło, to lekarz nie ponosi w ten sposób żadnej odpowiedzialności za niezgłoszenie oczywistego NOP do sanepidu. No bo ani nie rozpoznał ani nie podejrzewał NOP. Skąd biedny miś miał wiedzieć, że dziecko, które właśnie zmarło na SIDS, 2 tygodnie temu dostało 3 szczepionki na raz? Nie musiał przcież tego sprawdzić, więc nie sprawdził i jest „kryty”. Więc „wszystko gra”, rejestr NOP jest nadal czysty, i nadal można oficjalnie mówić, że „szczepienia są bezpieczne”, bo przecież w Polsce dzieci „nie umierają po szczepieniach”…

Tak działa ten system. I jak widać Ministerstwo Zdrowia wręcz z premedytacją nie robi nic, aby broń Boże nie stworzyć narzędzia, które mogłoby obligatoryjnie gromadzić dane o liczbie zgonów dzieci po szczepieniach i które mogłoby obligatoryjnie zmuszać lekarzy do wykrywania, że zgon, który właśnie stwierdzili, to NOP, bo dziecko, które właśnie zmarło, było 7 dni temu szczepione.

A już sama końcówka odpowiedzi na petycję to jest po prostu szczyt bezczelności.

Do karty zgonu nie można wprowadzić rubryki o dacie ostatniego szczepienia, ponieważ…

Widzicie to? Ministerstwo Zdrowia ma Was za idiotów… Czy nieznane miejsce urodzenia osoby zmarłej (rubryka 16 karty zgonu) uniemożliwia wystawienie karty zgonu, czy też po prostu lekarz wpisuje, że miejsce urodzenia jest „nieznane”?

Rubrykę o dacie szczepienia wystarczy przecież odpowiednio opisać, aby brak informacji o dacie ostatniego szczepienia nie był żadną przeszkodą w wystawieniu karty zgonu:

Ten, kto chce, znajdzie sposób. Ten, kto nie chce, znajdzie powód.

Znacie takie powiedzenie, prawda?…

A ponieważ Ministerstwo Zdrowia tak bardzo nie chce wiedzieć, jak często w Polsce dzieci umierają wkrótce po szczepieniu, to powód, jak widać, zawsze się znajdzie, nawet gdy ktoś Ministerstwu Zdrowia uprzejmie podpowie, jak to zrobić, żeby się dowiedzieć…

 


Strona szczepienie.info istnieje wyłącznie dzięki Waszemu wsparciu.
Jeśli uważasz, że to, co robię, jest potrzebne i chcesz pomóc mi w utrzymaniu tej strony, to możesz wpłacić darowiznę:

https://zrzutka.pl/2at4jf/wplac

Wsparcie 10zł miesięcznie przez 3 miesiące (kwota 30zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez 6 miesięcy (kwota 60zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez rok (kwota 120zł) – kliknij TUTAJ

Petycja do Ministra Zdrowia o zwiększenie zaufania rodziców do szczepień ochronnych

[odpowiedź na tę petycję znajdziecie TUTAJ]


 

…………………………………………
[miejscowość, dnia]

Minister Zdrowia
Miodowa 15
00-952 Warszawa
kancelaria@mz.gov.pl
biuro-bp@mz.gov.pl

Petycja do Ministra Zdrowia o zwiększenie zaufania rodziców do “szczepień ochronnych” poprzez udostępnienie strony internetowej z odpowiedziami na pytania rodziców dotyczące bezpieczeństwa “szczepień ochronnych”.

Na podstawie art. 63 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997r., w trybie określonym w Ustawie z dnia 11 lipca 2014r. o petycjach (Dz.U. 2014 poz. 1195) korzystając z przysługującego mi, konstytucyjnego prawa do zgłaszania petycji do organów władzy publicznej, wnoszę w interesie publicznym petycję do Ministra Zdrowia o zwiększenie zaufania rodziców do obowiązkowych “szczepień ochronnych” poprzez przygotowanie i udostępnienie na stronach internetowych Ministerstwa Zdrowia publikacji zawierającej odpowiedzi na następujące pytania rodziców dotyczące bezpieczeństwa obowiązkowych “szczepień ochronnych”:

Czy “szczepienia ochronne” wykonywane w ramach Programu Szczepień Ochronnych (zwane dalej “szczepieniami PSO”) mogą zwiększać ryzyko zachorowania na choroby nowotworowe, neurologiczne, immunologiczne, metaboliczne, lub psychiczne? Odpowiedź proszę uzasadnić stosownymi wynikami badań populacji polskich dzieci szczepionych i nieszczepionych.

Czy dzieci z predyspozycjami genetycznymi do wystąpienia chorób nowotworowych, neurologicznych i immunologicznych mogą być bezpiecznie szczepione?

Czy u dzieci z predyspozycjami genetycznymi do wystąpienia chorób nowotworowych, neurologicznych i immunologicznych istnieje większe ryzyko wystąpienia NOP-u?

Jakimi badaniami lekarz POZ przed szczepieniem może wykluczyć rozwijającą się u dziecka chorobę nowotworową, neurologiczną czy immunologiczną i jakimi badaniami wyklucza genetyczne obciążenie tymi chorobami?

Jakimi badaniami lekarz przed szczepieniem wyklucza, że dziecko, które ma być zaszczepione, może być akurat w okresie wylęgania choroby zakaźnej?

Które z badań wykonywanych przed szczepieniem przez lekarza POZ wykazuje, że w organizmie dziecka nie ma ukrytego stanu zapalnego i można bezpiecznie szczepić?

Czy słowa “w celu wykluczenia przeciwwskazań” w rozumieniu art. 17 ust. 2 ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (zwanej dalej “u.z.z.z.”) oznaczają “w celu ustalenia ponad wszelką wątpliwość, że przeciwwskazania nie występują”? Jeśli nie, to jak należy rozumieć te słowa i co oznacza, w rozumieniu art. 17 ust. 2 u.z.z.z. “wykluczenie przeciwwskazań”?

Dlaczego mutacja genu mthfr nie jest przeciwwskazaniem do szczepienia?

W jaki sposób obliczono próg zapadalności na gruźlicę, poniżej którego możliwe jest zrezygnowanie ze szczepień noworodków?

Dlaczego podaje się aż 7 dawek szczepionki przeciw tężcowi do ukończenia 19 roku życia, jeśli zgodnie z zaleceniami i tak każdy powinien być zaszczepiony po potencjalnym narażeniu na kontakt z zarodnikami tężca, ponieważ zarodniki tężca występują powszechnie w przyrodzie? Przed czym w takim razie chroni szczepienie przeciw tężcowi w ramach szczepienia DTP?

Jak od lat 40. XX wieku zmieniała się definicja polio na potrzeby nadzoru epidemiologicznego?

Dlaczego Polska nie posiada niezależnych laboratoriów, które mogłyby weryfikować bezpieczeństwo szczepionek stosowanych do PSO?

Czy ryzyko wystąpienia kolejnych niepożądanych odczynów poszczepiennych u dziecka, u którego wcześniej takie odczyny wystąpiły, jest wyższe?

Czy dziecko, które – jak się okazało po szczepieniu – nie było uczulone na żaden składnik szczepionki Priorix po pierwszej dawce szczepionki, na pewno nadal nie będzie uczulone na żaden składnik szczepionki po upływie kilku lat, przed dawką przypominającą?

Jak często alergie występują w Polsce u dzieci szczepionych zgodnie z PSO i u dzieci nieszczepionych? Odpowiedź proszę uzasadnić stosownymi wynikami badań populacji polskich dzieci szczepionych i nieszczepionych.

Czy ryzyko wystąpienia NOP u dzieci, których rodzeństwo doświadczyło NOP, jest wyższe?

W sytuacji, gdy lekarz sugeruje wykonanie szczepienia w warunkach szpitalnych, gdyż nie jest znana reakcja dziecka na składniki szczepionki, czy takie szczepienie jest eksperymentem medycznym w rozumieniu przepisów prawa, a jeśli nie jest eksperymentem medycznym, to z jakich przyczyn nie jest?

Proszę dokończyć zdanie: „Szczepienia wykonywane w ramach PSO nie są eksperymentem medycznym, ponieważ… „.

W jakiej sytuacji wykonanie szczepienia można by było uznać za eksperyment medyczny?

Jakie jest ryzyko poważnych powikłań po odrze (jedno na ile dzieci nieszczepionych statystycznie zachoruje na odrę z poważnymi powikłaniami?) a jakie jest ryzyko poważnych powikłań poszczepiennych i na podstawie czego określa się to ryzyko powikłań poszczepiennych?

Jaka jest obecnie zapadalność na choroby nowotworowe wśród osób, które przechorowały naturalnie odrę w dzieciństwie i wśród osób, które dzięki szczepieniom PSO nie chorowały na odrę? Odpowiedź proszę uzasadnić stosownymi wynikami badań populacji polskich dzieci szczepionych i nieszczepionych.

Jak często na autyzm w Polsce chorują dzieci szczepione zgodnie z PSO i dzieci nieszczepione? Odpowiedź proszę uzasadnić stosownymi wynikami badań populacji polskich dzieci szczepionych i nieszczepionych.

Co oznacza, że dana szczepionka jest “bezpieczna”, jeśli w badaniach porównawczych prowadzonych przed jej dopuszczeniem do obrotu jako placebo stosowano inne, podobne szczepionki, a osoby szczepione były obserwowane jedynie przez kilka miesięcy od szczepienia?

Które ze szczepionek stosowanych do szczepień PSO zostały przebadane przed ich dopuszczeniem do obrotu pod kątem ich potencjalnego wpływu na ryzyko choroby nowotworowej? Proszę wymienić nazwy tych szczepionek. Odpowiedź proszę uzasadnić stosownymi wynikami badań populacji polskich dzieci szczepionych i nieszczepionych.

Które ze szczepionek stosowanych do szczepień PSO zostały przebadane przed ich dopuszczeniem do obrotu pod kątem bezpieczeństwa w taki sposób, że ich działanie było porównywane do obojętnego placebo w postaci soli fizjologicznej? Proszę wymienić nazwy tych szczepionek.

Czy wśród szczepionek stosowanych do szczepień PSO znajdują się takie szczepionki, w których bakterie i wirusy hodowane były na żelatynie świńskiej i w których znajduje się lub może się znajdować rakotwórczy glifosat? Jeśli tak, to które to są szczepionki?

Jak często uczulenie na białko jaja kurzego występuje u dzieci szczepionych i nieszczepionych? Odpowiedź proszę uzasadnić stosownymi wynikami badań populacji polskich dzieci szczepionych i nieszczepionych.

Czy badano interakcje leków przeciwpadaczkowych ze szczepionkami? Czy dzieci przyjmujące na stałe leki przeciwpadaczkowe mogą być szczepione? Proszę o udostępnienie badań dostępnych leków przeciwpadaczkowych z podziałem na grupy; tzw leki nowej generacji, pochodne kwasu barbiturowego, pochodne piryminodionu, pochodne hydantoiny, pochodne kwasu walproinowego, pochodne iminostylbenu, pochodne benzodiazepiny, pochodne benzodiazepiny i ich możliwych interakcji ze szczepionkami stosowanymi do szczepień PSO.

Jakie jest uzasadnienie wcześniejszego szczepienia MMR drugą dawką w wieku 6 lat, skoro dotychczas zapewniano, że kalendarz szczepień jest skuteczny? Czy dzieci, które drugą dawkę MMR otrzymają dopiero w 10tym roku życia są słabiej chronione, niż dzieci, które drugą dawkę MMR otrzymają w 6tym roku życia? Jeśli nie, to w jakim celu przesunięto od roku 2019 drugą dawkę na 6ty rok życia?

Jakie wyniki badań dotyczących szczepienia dzieci z chorobami neurologicznymi i całościowymi zaburzeniami rozwoju świadczą o braku negatywnego wpływu szczepień PSO na zdrowie tych dzieci? W jaki sposób określano czy występujące choroby/zaburzenia się pogłębiły, czy nie? Jakich narzędzi badawczych użyto do tej oceny?

Jaką mam gwarancję, że proponowana mojemu dziecku szczepionka nie jest zanieczyszczona np. rakotwórczym wirusem, tak jak było to w przypadku szczepionki przeciw polio zanieczyszczonej małpim wirusem SV40?

Które przepisy prawa stanowią, że rodzic nie ma prawa żądać wykonania szczepień jego dziecka wyłącznie szczepionkami monowalentnymi?

Dlaczego szczepionki podaje się domięśniowo, a nie naturalnie, czyli przez drogi oddechowe, np. pod postacią spray’u?

Czy szczepionka w spray’u byłaby dla dziecka bezpieczniejsza czy mniej bezpieczna, niż szczepionka podawana domięśniowo?

Czy mam prawo od lekarza przed szczepieniem oczekiwać złożenia oświadczenia na piśmie, o treści: „Niniejszym oświadczam, że „szczepienia ochronne” chronią przed zachorowaniem na choroby zakaźne, a nawet jeśli po zaszczepieniu się zachoruje, to przebieg jest zawsze łagodny i niepowikłany”?

Czy mam prawo od lekarza przed szczepieniem żądać złożenia na piśmie oświadczenia o treści „Niniejszym oświadczam, że „szczepienia ochronne” w ramach PSO nie podwyższają ryzyka choroby nowotworowej, neurologicznej, metabolicznej, immunologicznej lub psychicznej lub ryzyka zgonu “z nieznanych przyczyn”?

Czy mam prawo od lekarza przed szczepieniem mojego dziecka domagać się informacji, jak często na nowotwory chorują dzieci szczepione zgodnie z PSO i nieszczepione oraz jak często „z nieznanych przyczyn” umierają dzieci szczepione zgodnie z PSO i nieszczepione? Jeśli nie mam prawa domagać się takich informacji od lekarza, to kto w Polsce może mi tych informacji udzielić PRZED poddaniem mojego dziecka „szczepieniom ochronnym”?

Czy zanim lekarz dotknie moje dziecko mam prawo domagać się od niego, przed szczepieniem mojego dziecka, informacji, przeciwko którym chorobom zakaźnym lekarz ten jest uodporniony?

Jakie statystyki świadczą o tym, że dzieci szczepione lżej przechodzą np. odrę, niż dzieci nieszczepione? Odpowiedź proszę uzasadnić stosownymi wynikami badań populacji polskich dzieci szczepionych i nieszczepionych.

Czy istnieją statystyki, które świadczą o tym, że polskie dzieci szczepione zgodnie z PSO są zdrowsze od dzieci nieszczepionych? Jeśli tak, to gdzie można się z nimi zapoznać? Odpowiedź proszę uzasadnić stosownymi wynikami badań populacji polskich dzieci szczepionych i nieszczepionych.

Czy szczepienia PSO mogą mieć wpływ na uszkodzenia CUN, a w konsekwencji na zaburzenia zachowania, zaburzenia emocjonalne, lęki, zaburzenia SI, zaburzenia odżywiania?

Jak często na zaburzenia odruchu ssania cierpią noworodki szczepione zgodnie z PSO, a jak często nieszczepione? Odpowiedź proszę uzasadnić stosownymi wynikami badań populacji polskich dzieci szczepionych i nieszczepionych.

W jaki sposób monitoruje się, u ilu zaszczepionych dzieci wystąpiła encefalopatia poszczepienna? Czy są standaryzowane sposoby badań pod kątem encefalopatii i dalszego postępowania wobec dzieci, u których bezpośrednio po szczepieniu zaobserwowano nagłą utratę wcześniej nabytych umiejętności, napady drgawkowe, zanik mowy? Kto zbiera i monitoruje te dane? Czy lekarz jest zobowiązany zbadać dziecko, u którego zaobserwowano powyższe zmiany pod kątem możliwości wystąpienia encefalopatii? Jakie konsekwencje prawne grożą lekarzowi, który pomimo ewidentnego trwałego pogorszenia się stanu zdrowia dziecka wskazującego na możliwość wystąpienia encefalopatii w korelacji czasowej ze szczepieniem podejmuje dalsze szczepienia dziecka?

W jaki sposób weryfikuje się, czy lekarz prawidłowo zakwalifikował dziecko do szczepienia? Jakie badania lekarz musi wykonać, aby stwierdzić, że dziecko jest zdrowe i nie występuje żadna przeszkoda do wykonania tego zabiegu, wymieniana przez producentów szczepionki w ChPL? Jakie konsekwencje ponosi lekarz, który nie podjął działań koniecznych do wykluczenia wszystkich przeciwskazań, wskutek czego pacjent doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu?

Czy zapalenie płuc 10 dni po szczepieniu to niepożądany odczyn poszczepienny (dalej: NOP)?

Ile przypadków zapalenia płuc, do którego doszło do 4 tygodni od szczepienia, odnotowano w Polsce w latach 2015-2018?  Czy brak danych pozwalających udzielić odpowiedzi na to pytanie świadczy o tym, że polski system rejestracji NOP jest wiarygodny?

Czy zgon dziecka, do którego doszło 5 dni po szczepieniu, zakwalifikowany jako “zgon z nieznanych przyczyn” (kategorie od R95 do R99 wg ICD-10) to NOP?

Ile przypadków zgonu dzieci “z nieznanych przyczyn” do 4 tygodni od szczepienia miało miejsce w Polsce w latach 2015-2018? Czy brak danych pozwalających udzielić odpowiedzi na to pytanie świadczy o tym, że polski system rejestracji NOP jest wiarygodny?

Czy sepsa 9 dni po szczepieniu to NOP?

Ile przypadków sepsy, do których doszło do 4 tygodni od szczepienia, odnotowano w Polsce w latach 2015-2018?  Czy brak danych pozwalających udzielić odpowiedzi na to pytanie świadczy o tym, że polski system rejestracji NOP jest wiarygodny?

Czy stwierdzenie, że w Polsce od wielu lat nie odnotowano zgonu “przyczynowo związanego ze szczepieniem” oznacza, że takich zgonów w Polsce w ogóle nie było, czy ,co najwyżej, że nie zostały odnotowane, jeśli do nich dochodziło?

Czy w Polsce częściej “z nieznanych przyczyn” umierają dzieci szczepione czy nieszczepione? Odpowiedź proszę uzasadnić stosownymi wynikami badań populacji polskich dzieci szczepionych i nieszczepionych.

Czy lekarz badając chore dziecko i diagnozując jednostkę chorobową u tego dziecka ma prawny obowiązek sprawdzić, kiedy dziecko otrzymało ostatnie szczepienia, aby zweryfikować, czy do pogorszenia stanu zdrowia dziecka doszło w następstwie czasowym szczepienia?

Czy lekarz stwierdzający zgon dziecka wywołany chorobą bądź wywołany “przyczyną nieznaną” ma prawny obowiązek sprawdzić, kiedy dziecko otrzymało ostatnie szczepienia, aby zweryfikować, czy do zgonu doszło w następstwie czasowym szczepienia?

Za pomocą jakich badań dokonuje się wykluczenia wrodzonych niedoborów odporności, czyli ustalenia ponad wszelką wątpliwość, że noworodek zakwalifikowany do szczepienia BCG na pewno nie jest obciążony wrodzonymi niedoborami odporności, które są bezwzględnym przeciwwkazaniem do tego szczepienia?

W jaki sposób może zostać wykryty nowy, nietypowy odczyn poszczepienny, jeśli lekarze nie zgłaszają do inspekcji sanitarnej zaburzeń stanu zdrowia występujących w następstwie czasowym szczepienia, ponieważ w ich ocenie „to na pewno nie od szczepionki”?

W jaki sposób w Polsce odbywa się „nieprzerwane monitorowanie stosunku korzyści do ryzyka stosowania” szczepionek, jeśli nikt w Polsce nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, jak często na choroby przewlekłe chorują w Polsce dzieci szczepione zgodnie z PSO i dzieci nieszczepione?

W jaki sposób w Polsce odbywa się „nieprzerwane monitorowanie stosunku korzyści do ryzyka stosowania” szczepionek, jeśli nikt w Polsce nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, jak często „z nieznanych przyczyn” umierają w Polsce dzieci szczepione zgodnie z PSO oraz dzieci nieszczepione?

Jaki odsetek lekarzy i personelu pielęgniarskiego w Polsce to obecnie osoby odporne na zachorowanie na gruźlicę?

Jaki odsetek lekarzy i personelu pielęgniarskiego w Polsce to obecnie osoby odporne na zachorowanie na odrę?

Jaki odsetek Polaków to obecnie osoby odporne na zachorowanie na gruźlicę?

Jaki odsetek Polaków to obecnie osoby odporne na zachorowanie na odrę?

Czy w razie stwierdzenia zachorowania na gruźlicę bada się rodzaj wirusa, który doprowadził do zachorowania, aby stwierdzić, czy zachorowania nie spowodował wirus „szczepionkowy”?

Jak często w Polsce zachorowanie na gruźlicę wywoływane jest wirusem dzikim, a jak często szczepionkowym?

Czy w Polsce w roku 1974, gdy “prawie każdy” (jak podaje PZH) przechorował odrę w dzieciństwie, istniała “odporność zbiorowiskowa” przeciw tej chorobie? Jeśli nie istniała, to dlaczego nie istniała, skoro “prawie każdy” był wówczas naturalnie odporny (po naturalnym przechorowaniu), a jeśli istniała, to czy po ponad 40 latach szczepień przeciw odrze ta odporność jest obecnie w Polsce wyższa, czy niższa, niż w roku 1974?

Jakimi metodami mierzy się poziom “odporności zbiorowiskowej”?

W którym roku populacja Polski osiągnęła dzięki szczepieniom ochronnym „odporność zbiorowiskową” przeciw odrze i w jaki sposób to ustalono?

Co uodparnia skuteczniej przeciw zachorowaniu na odrę – szczepionka czy naturalne przechorowanie?

Czy dziś w Polsce odsetek osób nieodpornych na zachorowanie na odrę jest wyższy, czy niższy, niż w roku 1974, a więc na rok przed wprowadzeniem szczepień przeciw odrze?

Jaki odsetek lekarzy i personelu pielęgniarskiego to obecnie osoby, które nie chorowały na odrę i nie były szczepione przeciw odrze, lub były szczepione tylko jedną dawką szczepionki przeciw odrze?

Czy choroba diagnozowana jako „stwardnienie rozsiane” może być ubocznym efektem podania szczepionki przeciw polio? Proszę uzasadnić odpowiedź.

Jeśli dziecko umrze kilka dni po szczepieniu, a zgon zostanie zakwalifikowany do kategorii R95-R99 według ICD-10, czyli „Niedokładnie określone lub nieznane przyczyny zgonu”, to skąd wiadomo, że podanie dziecku szczepionki nie było przyczyną tego zgonu?

Czy Polacy są coraz zdrowsi, czy coraz częściej chorują? Odpowiedź proszę uzasadnić.

Proszę wymienić wszystkie przyczyny obserwowanego od wielu lat wzrostu zachorowalności dzieci na nowotwory złośliwe. Skąd wiadomo, czy jedną z możliwych przyczyn tego wzrostu zachorowalności na nowotwory nie jest być może zbyt wczesna i być może nadmierna sztuczna immunizacja? Jakie badania potwierdzają brak związku PSO ze wzrostem zachorowalności na nowotwory złośliwe w Polsce?

Czy przy dzisiejszym poziomie wiedzy medycznej i przy dzisiejszym poziomie higieny oraz ogólnego poziomu życia Polaków, umieralność na odrę byłaby taka sama, jak 50 lat temu, gdyby nie było szczepień przeciw odrze?

Czy przy dzisiejszym poziomie wiedzy medycznej i przy dzisiejszym poziomie higieny oraz ogólnego poziomu życia Polaków, odsetek przypadków powikłań po zachorowaniu na odrę byłby taki sam, jak 50 lat temu, gdyby nie było szczepień przeciw odrze?

Jeśli dziecko szczepione zgodnie z PSO zachoruje na nowotwór złośliwy, to skąd wiadomo, że przyczyną tego nowotworu nie była nadmierna immunizacja? Czy zawsze można to z całą pewnością stwierdzić?

Czy producenci szczepionek są także producentami leków wykorzystywanych w leczeniu nowotworów? Jeśli tak, to które szczepionki wykorzystywane do szczepień PSO są produkowane przez firmy, które produkują także leki onkologiczne?

Dlaczego czasami świnkę można przechorować bezobjawowo, a czasami ciężko, a nawet z powikłaniami? Od czego to zależy? O czym należy pamiętać, aby zwiększyć prawdopodobieństwo lekkiego lub bezobjawowego przechorowania świnki przez dziecko?

Dlaczego czasem organizm sam potrafi zwalczyć wirusa WZW B, a w innym przypadku dochodzi do zachorowania i powikłań charakterystycznych dla tej choroby?

Czy wysoki poziom witaminy D3 ma korzystny wpływ na odporność?

Dlaczego u niektórych dzieci dochodzi do powikłań po zachorowaniu na odrę, a u innych nie dochodzi?

Czy u osoby, która była szczepiona jako dziecko zgodnie z kalendarzem szczepień dwiema dawkami szczepionki MMR i nie otrzymywała już więcej kolejnych dawek przypominających, ryzyko zachorowania na świnkę na przykład w wieku 30 lub 40 lat będzie wyższe, czy niższe, niż ryzyko zachorowania na świnkę u osoby, która jako dziecko przeszła tę chorobę?

Czy u osoby, która była szczepiona jako dziecko zgodnie z kalendarzem szczepień dwiema dawkami szczepionki MMR i nie otrzymywała już więcej kolejnych dawek przypominających, ryzyko zachorowania na odrę na przykład w wieku 30 lub 40 lat będzie wyższe, czy niższe, niż ryzyko zachorowania na odrę u osoby, która jako dziecko przeszła infekcję wirusa odry?

Który noworodek będzie lepiej chroniony przed zachorowaniem na odrę: karmiony mlekiem matki, która przechorowała odrę w dzieciństwie, czy karmiony mlekiem matki, która nie chorowała na odrę, bo była szczepiona?

W jaki sposób przeprowadza się badania skuteczności szczepionki przed jej wprowadzeniem do obrotu? Jak jest dobierana grupa dzieci, która otrzyma szczepionkę i grupa kontrolna? Co, zamiast szczepionki, otrzymuje grupa kontrolna? Proszę o odpowiedź w odniesieniu do każdej ze szczepionek stosowanych obecnie w PSO.

W jaki sposób przeprowadza się badania potencjalnej szkodliwości szczepionki przed jej wprowadzeniem do obrotu? Jak jest dobierana grupa dzieci, która otrzyma szczepionkę i grupa kontrolna? Co, zamiast szczepionki, otrzymuje grupa kontrolna? Proszę o odpowiedź w odniesieniu do każdej ze szczepionek stosowanych obecnie w PSO.

Czy badanie bezpieczeństwa szczepionki przed jej wprowadzeniem do obrotu jest w stanie wykryć potencjalny efekt kancerogenności szczepionki, który mógłby wystąpić wiele lat po szczepieniu?

Co to znaczy, że szczepionka „jest bezpieczna”?

Czy badanie bezpieczeństwa szczepionki przed jej wprowadzeniem do obrotu jest w stanie wykluczyć potencjalny negatywny wpływ szczepionki na ogólną kondycję zdrowotną szczepionej populacji w perspektywie życia jednego lub kilku pokoleń?

Jakie wyniki badań świadczą o tym, że sztuczna immunizacja w skali odpowiadającej obecnemu Programowi Szczepień Ochronnych w żaden sposób, w ujęciu statystycznym, nie wpływa niekorzystnie na kondycję zdrowotną osób szczepionych?

Jakie jest obecnie szacunkowe prawdopodobieństwo zgonu dziecka w wyniku szczepienia szczepionką Priorix i zgonu w wyniku zachorowania na odrę w przypadku rezygnacji ze szczepień MMR?

Czy za kilkadziesiąt lat, przyjmując wyszczepialność populacji na oczekiwanym i zadowalającym poziomie, będzie zachodził efekt całkowitego uzależnienia populacji od szczepionek na skutek zaniku odporności naturalnej?

Do jakich zjawisk epidemicznych mogłoby doprowadzić nagłe i wieloletnie (np. z przyczyn politycznych) pozbawienie Polski dostępu do szczepionek wykorzystywanych w Programie Szczepień Ochronnych jeśli szczepionki te nie posiadałyby żadnych zamienników i nagle stałyby się w Polsce niedostępne?

Czy droga podania wirusa (np. naturalna – kropelkowa lub domięśniowa, wraz z adiuwantami i konserwantami) do organizmu człowieka ma znaczenie dla jego reakcji obronnej przed infekcją?

Jakie badania świadczą o tym, że poziom przeciwciał jest bezpośrednim miernikiem odporności organizmu na zachorowanie?

Czy organizm człowieka jest ewolucyjnie przystosowany do obrony przed zarażeniem wirusem odry drogą kropelkową, czy domięśniową, wraz z adiuwantami i konserwantami?

Jakie badania wskazują na to, że naturalne przebycie przez dziecko “chorób zakaźnych wieku dziecięcego” nie jest absolutnie konieczne do prawidłowego ukształtowania jego układu odpornościowego?

Jaka jest różnica między poziomem przeciwciał rok, 5 lat i 10 lat po naturalnym przebyciu choroby zakaźnej oraz po szczepieniu przeciw tej chorobie zakaźnej np. dla odry, świnki i różyczki?

Czy wyeliminowanie określonych serotypów (tak to się fachowo nazywa?) bakterii Streptococcus pneumoniae z organizmu dziecka za pomocą szczepionki PCV10 może prowadzić do niekorzystnego zjawiska zastępowania jednych serotypów innymi?

Czy w miejsce bakterii wyrugowanych z organizmu dziecka szczepionką PCV10 wejdą inne bakterie, czy to miejsce pozostanie niezasiedlone przez żadne bakterie? Jeśli to będą inne bakterie, to czy pośród nich mogą znaleźć się także i takie, które mogą prowadzić do wystąpienia u dziecka innych schorzeń kosztem zmniejszenia ryzyka chorób pneumokokowych?

Jakie badania potwierdzają, że domięśniowe podanie do organizmu sztucznie wytworzonego czynnika chorobotwórczego wraz z adiuwantami i konserwantami to z punktu widzenia organizmu dokładnie taki sam proces “nauki” układu odpornościowego jak naturalna (np. kropelkowa) droga infekcji “zdrowego” wirusa?

W jaki sposób monitoruje się, czy lekarze w Polsce nie otrzymują od producentów szczepionek gratyfikacji finansowych za wysoką wyszczepialność swoich pacjentów?

Jaka jest obecnie wyszczepialność personelu medycznego w Polsce przeciw grypie?

Na podstawie jakich badań i jakich danych statystycznych można stwierdzić, że Program Szczepień Ochronnych chroni zdrowie Polaków, a nie jedynie obniża zachorowalność na choroby zakaźne objęte tym Programem?

Czy dziecko, które nie chorowało na odrę, bo było szczepione, ale choruje na nowotwór złośliwy, jest zdrowsze od dziecka, które chorowało na odrę, bo nie było szczepione, ale nie choruje na chorobę nowotworową?

Jak często na choroby nowotworowe chorują Polacy szczepieni i nieszczepieni?

Profesor Wiesław Magdzik i prof. Barbara Dębiec w swojej książce „Szczepienia Ochronne” wydanej przez Państwowy Zakład Wydawnictw Lekarskich w roku 1991 na stronie 99 napisali: „Dalszym powikłaniem nadmiernej stymulacji immunologicznej może być rozwój białaczek i chłoniaków wywodzących się z komórek B”. Czy obecne dane o zachorowalności na białaczki i chłoniaki „wywodzące się z komórek B” wśród polskich dzieci szczepionych i nieszczepionych świadczą o tym, że prof. Magdzik i prof. Dębiec się mylili? Gdzie można się z takimi danymi zapoznać?

Czy w odniesieniu do szczepionek zagranicznych producentów polska wersja Charakterystyki Produktu Leczniczego (ChPL) jest zawsze wiernym tłumaczeniem obcojęzycznego oryginału, czy może się różnić? Jeśli może się różnić, to jakie mogą być przyczyny tych różnic?

Które ze szczepionek stosowanych do PSO mają polskie wersje ChPL identyczne z ich obcojęzycznymi oryginałami?

Jakie badania wykonane na polskich dzieciach szczepionych i nieszczepionych zweryfikowały bezpieczeństwo polskiego PSO? Jak często przeprowadza się takie badania? Na czym te badania polegają?

W jaki sposób lekarz przed szczepieniem dziecka określa ryzyko powikłań po szczepieniu i ryzyko powikłań po chorobie zakaźnej, aby ocenić, czy ryzyko szczepienia nie jest większe, niż ryzyko nieszczepienia?

Uzasadnienie

W związku z rosnącą z każdym rokiem liczbą osób “uchylających się” od szczepień ochronnych istnieje pilna konieczność podejmowania wszelkich działań prowadzących do zwiększania zaufania do “szczepień ochronnych”. Publikacja przez Ministerstwo Zdrowia opracowania zawierającego odpowiedzi na wszystkie powyższe pytania mogłaby się wydatnie przyczynić do wzrostu zaufania Polaków do „szczepień ochronnych”. 

Obecnie można nawet powiedzieć, że winę za narastający wśród rodziców strach przed szczepieniami ponoszą urzędy takie jak Ministerstwo Zdrowia, Główny Inspektor Sanitarny czy Państwowy Zakład Higieny, które konsekwentnie unikają udzielania odpowiedzi na powyższe pytania, na przykład stwierdzając, że nie są to pytania o informację publiczną.

W mojej ocenie nie ma nic gorszego, niż milczenie ze strony Ministra Zdrowia po zadaniu mu pytania, na przykład, „czy szczepienia w ramach PSO mogą podwyższać ryzyko choroby nowotworowej?”.

Unikanie odpowiedzi na trudne pytania dotyczące bezpieczeństwa Programu Szczepień Ochronnych z pewnością nie jest drogą do budowania zaufania do „szczepień ochronnych”. Im więcej wątpliwości i niedomówień, tym większy strach przed potencjalnymi negatywnymi skutkami szczepień. Dlaczego na przykład rodzice mają się zgadzać na poddawanie ich dzieci obowiązkowym szczepieniom ochronnym, skoro nikt w Polsce nie potrafi udzielić im informacji, jak często na autyzm chorują polskie dzieci szczepione i nieszczepione?

Z uwagi na powyższe, niniejsza petycja jest w pełni zasadna i wnoszę o jej pozytywne rozpatrzenie, jako że odrzucenie niniejszej petycji może powiększyć liczbę rodziców, którzy obawiają się poddawać swoje dzieci “szczepieniom ochronnym” ze strachu przed potencjalnym negatywnym wpływem “szczepień ochronnych” na zdrowie ich dzieci.

Niniejszym oświadczam, iż nie wyrażam zgody na publikację moich danych osobowych.

……………………………………….

[imię nazwisko, adres zamieszkania]

 

Petycja do GISa Pinkasa w sprawie oświadczenia potwierdzającego bezpieczeństwo PSO

Główny Inspektorat Sanitarny
dr hab. n. med. Jarosław Pinkas
inspektorat@gis.gov.pl
jaroslaw.pinkas@cmkp.edu.pl

Petycja do Głównego Inspektora Sanitarnego o publikację na stronie internetowej GIS oświadczenia potwierdzającego bezpieczeństwo “szczepień ochronnych”.

Na podstawie art. 63 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997r., w trybie określonym w Ustawie z dnia 11 lipca 2014r. o petycjach (Dz.U. 2014 poz. 1195) korzystając z przysługującego mi, konstytucyjnego prawa do zgłaszania petycji do organów władzy publicznej, wnoszę w interesie publicznym petycję do Głównego Inspektora Sanitarnego o opublikowanie na stronie internetowej GIS oświadczenia o następującej treści:

Główny Inspektor Sanitarny dr hab. n. med. Jarosław Pinkas niniejszym oświadcza i informuje, że „szczepienia ochronne”, którym poddawane są dzieci w ramach Programu Szczepień Ochronnych, nie podwyższają u dzieci szczepionych ryzyka chorób przewlekłych (w tym ryzyka choroby nowotworowej), ryzyka autyzmu oraz ryzyka zgonu z nieznanych przyczyn (w tym ryzyka zgonu na SIDS).

………………………………..
[odręczny podpis Głównego Inspektora Sanitarnego]

Uzasadnienie

W związku z rosnącą z każdym kolejnym rokiem liczbą osób “uchylających się” od szczepień ochronnych istnieje pilna konieczność podejmowania działań prowadzących do zwiększania zaufania do “szczepień ochronnych”. Publikacja przedmiotowego oświadczenia na stronie internetowej GIS z  całą pewnością wydatnie zwiększy zaufanie społeczeństwa do „szczepień ochronnych”, skoro Główny Inspektor Sanitarny, który osobiście odpowiada za kształt „kalendarza szczepień” osobiście poświadcza, że szczepienia, którym poddawane są dzieci w ramach Programu Szczepień Ochronnych, nie podwyższają ryzyka chorób przewlekłych lub ryzyka zgonu z nieznanych przyczyn.

Jednocześnie nie sposób nie zauważyć, iż ewentualne odrzucenie przedmiotowej petycji, równoznaczne z odmową publikacji przedmiotowego oświadczenia, może jeszcze mocniej podważyć zaufanie opinii publicznej do „szczepień ochronnych”, skoro sam Główny Inspektor Sanitarny nie ma odwagi, aby swoim nazwiskiem poświadczyć, że “szczepienia ochronne” są bezpieczne.

Z uwagi na powyższe, niniejsza petycja jest w pełni zasadna i wnoszę o jej pozytywne rozpatrzenie, jako że odrzucenie niniejszej petycji powiększy tylko liczbę rodziców, którzy obawiają się poddawać swoje dzieci “szczepieniom ochronnym” ze strachu przed potencjalnym negatywnym wpływem “szczepień ochronnych” na zdrowie ich dzieci.

Niniejszym oświadczam, iż nie wyrażam zgody na publikację moich danych osobowych.

……………………………………….
[imię nazwisko, adres zamieszkania]

Petycja do Ministra Zdrowia o publikację oświadczenia potwierdzającego bezpieczeństwo PSO

Tą petycją mówimy Ministrowi Zdrowia „Sprawdzam!”.

Skoro Pan Minister twierdzi, że „szczepienia są bezpieczne” to powinien z radością rozpatrzyć pozytywnie poniższą petycję i jak najszybciej opublikować swoje oświadczenie, aby w ten banalnie prosty sposób zwiększyć zaufanie Polaków do „szczepień ochronnych”.

Petycje wysyłamy na maile oznaczone na czerwono, lub zwykłą pocztą, jeśli ktoś chce. 🙂


…………………………………………
[miejscowość, dnia]

Minister Zdrowia
Miodowa 15
00-952 Warszawa
kancelaria@mz.gov.pl
biuro-bp@mz.gov.pl

Petycja do Ministra Zdrowia o publikację na stronie internetowej Ministerstwa Zdrowia oświadczenia Ministra Zdrowia potwierdzającego bezpieczeństwo “szczepień ochronnych”.

Na podstawie art. 63 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997r., w trybie określonym w Ustawie z dnia 11 lipca 2014r. o petycjach (Dz.U. 2014 poz. 1195) korzystając z przysługującego mi, konstytucyjnego prawa do zgłaszania petycji do organów władzy publicznej, wnoszę w interesie publicznym petycję do Ministra Zdrowia o opublikowanie na stronie internetowej Ministerstwa Zdrowia oświadczenia o następującej treści:

„Minister Zdrowia …………..  [imię i nazwisko Ministra Zdrowia] niniejszym oświadcza i informuje, że „szczepienia ochronne”, którym poddawane są dzieci w ramach Programu Szczepień Ochronnych, nie podwyższają u dzieci szczepionych ryzyka chorób przewlekłych (w tym ryzyka choroby nowotworowej), ryzyka autyzmu oraz ryzyka zgonu z nieznanych przyczyn (w tym ryzyka zgonu na SIDS).

………………………………..
[odręczny podpis Ministra Zdrowia]

Uzasadnienie

W związku z rosnącą z każdym kolejnym rokiem liczbą osób “uchylających się” od szczepień ochronnych istnieje pilna konieczność podejmowania działań prowadzących do zwiększania zaufania do “szczepień ochronnych”. Publikacja przedmiotowego oświadczenia na stronie internetowej Ministerstwa Zdrowia z  całą pewnością wydatnie zwiększy zaufanie społeczeństwa do „szczepień ochronnych”, skoro sam Minister Zdrowia osobiście poświadcza, że szczepienia, którym poddawane są dzieci w ramach Programu Szczepień Ochronnych, nie podwyższają ryzyka chorób przewlekłych lub ryzyka zgonu z nieznanych przyczyn.

Jednocześnie nie sposób nie zauważyć, iż ewentualne odrzucenie przedmiotowej petycji, równoznaczne z odmową publikacji przedmiotowego oświadczenia, może jeszcze mocniej podważyć zaufanie opinii publicznej do „szczepień ochronnych”, skoro sam Minister Zdrowia nie ma odwagi, aby swoim nazwiskiem poświadczyć, że “szczepienia ochronne” są bezpieczne.

Z uwagi na powyższe, niniejsza petycja jest w pełni zasadna i wnoszę o jej pozytywne rozpatrzenie, jako że odrzucenie niniejszej petycji powiększy tylko liczbę rodziców, którzy obawiają się poddawać swoje dzieci “szczepieniom ochronnym” ze strachu przed potencjalnym negatywnym wpływem “szczepień ochronnych” na zdrowie ich dzieci.

Niniejszym oświadczam, iż nie wyrażam zgody na publikację moich danych osobowych.

……………………………………….
[imię nazwisko, adres zamieszkania]

 

 

 

Petycja do Ministra Zdrowia – informacja dla lekarzy „Jak rozpoznawać NOP”

Celem tej petycji jest wbicie lekarzom do głów tego, co niby jest oczywiste, a czego oni jakoś nie mogą ciągle zrozumieć: że aby zgłosić NOP, nie mają prawa poszukiwać związku przyczynowego między szczepieniem, a pogorszeniem stanu zdrowia pacjenta.

Tylko Ministerstwo Zdrowia może zrealizować skuteczną kampanię informacyjną skierowaną do lekarzy, aby wreszcie przestali oni jak zaklęci powtarzać „To nie NOP, bo to na pewno nie od szczepionki”.

Petycję jak zwykle wysyłamy na maile oznaczone poniżej na czerwono.


…………………………………………
[miejscowość, dnia]

Minister Zdrowia
Miodowa 15
00-952 Warszawa
kancelaria@mz.gov.pl
biuro-bp@mz.gov.pl

Petycja do Ministra Zdrowia o przeprowadzenie wśród lekarzy kampanii informacyjnej dotyczącej prawidłowego rozpoznawania niepożądanych odczynów poszczepiennych

Na podstawie art. 63 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997r., w trybie określonym w Ustawie z dnia 11 lipca 2014r. o petycjach (Dz.U. 2014 poz. 1195) korzystając z przysługującego mi, konstytucyjnego prawa do zgłaszania petycji do organów władzy publicznej, wnoszę w interesie publicznym petycję do Ministra Zdrowia o przeprowadzenie wśród lekarzy kampanii informacyjnej, której celem będzie przypomnienie lekarzom, że niepożądany odczyn poszczepienny to niepożądany objaw chorobowy pozostający w związku czasowym z wykonanym szczepieniem ochronnym.

Uzasadnienie

W chwili obecnej w Polsce nie istnieje wiarygodny system monitorowania bezpieczeństwa szczepień ochronnych, ponieważ lekarze bardzo rzadko poprawnie identyfikują fakt wystąpienia niepożądanego odczynu poszczepiennego.

Niepożądane odczyny poszczepienne nie są zgłaszane do państwowej inspekcji sanitarnej z powodu panującego wśród lekarzy, powszechnego i niestety oczywiście błędnego przekonania, że aby zgłosić niepożądany odczyn poszczepienny należy stwierdzić związek przyczynowo-skutkowy między szczepieniem, a pogorszeniem stanu zdrowia pacjenta. Gdy więc dziecko umiera z nieznanych przyczyn (np. SIDS) kilka dni po szczepieniu, lekarz natychmiast stwierdza, że “to na pewno nie od szczepionki” i uważa, że nie ma obowiązku zgłoszenia ciężkiego niepożądanego odczynu poszczepiennego do inspekcji sanitarnej.

W ten sposób do producentów szczepionek nie trafiają kluczowe informacje pozwalające im w sposób nieprzerwany monitorować stosunek korzyści do ryzyka stosowania danej szczepionki, co powoduje, że owo monitorowanie w praktyce nie istnieje.

Jako dowód niech tutaj posłuży bezsprzeczny fakt, że nikt w Polsce obecnie nie wie, ile dzieci co roku umiera do 4 tygodni od szczepienia choćby na “śmierć łóżeczkową”. Gdyby system rejestracji niepożądanych odczynów poszczepiennych nie był w Polsce fikcją, to udzielenie odpowiedzi na pytanie “ile dzieci w ubiegłym roku zmarło na SIDS do 4 tygodni od szczepienia” byłoby możliwe, a – jak wiemy – jedyną możliwą do uzyskania odpowiedzią, zarówno od Ministerstwa Zdrowia, jak i od NIZP-PZH czy URPL jest przyznanie się, że takimi danymi adresat zapytania nie dysponuje (a nawet nie wie, kto mógłby nimi dysponować).

Dla przykładu, w roku 2016 z nieznanych przyczyn zmarło w Polsce 66 dzieci w wieku 0-1 lat (dane GUS). Biorąc pod uwagę, że najwięcej szczepień (średnio niemal co miesiąc) otrzymują w Polsce dzieci przed ukończeniem 2 lat życia, nie sposób uwierzyć, że ani jeden z tych zgonów nie miał miejsca nie dalej jak do 4 tygodni od szczepienia. Tymczasem według raportu PZH o szczepieniach ochronnych za rok 2016, w roku 2016 nie zarejestrowano ani jednego ciężkiego niepożądanego odczynu poszczepiennego zakończonego zgonem.

A przecież każdy zgon “z nieznanych przyczyn”, do którego doszło nie dalej jak do 4 tygodni od szczepienia, to, w myśl definicji zapisanej w art. 2 ppkt 16) ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, niepożądany odczyn poszczepienny. Jeśli nikt w Polsce nie wie, do ilu takich zgonów dochodzi co roku, to znaczy, że nikt w Polsce nie ma pewności, czy takie zgony są przez lekarzy zgłaszane jako ciężkie niepożądane odczyny poszczepienne do państwowej inspekcji sanitarnej.

Tymczasem NOP, to przecież nie tylko nagły i niewyjaśniony zgon do 4 tygodni od szczepienia. To także każde zachorowanie do 4 tygodni od szczepienia, które wymagało hospitalizacji, każde zapalenie płuc, każda sepsa, każde zapalenie mózgu itp…

Który lekarz w Polsce odważy się zgłosić do „sanepidu” NOP, jeśli przyjął do szpitala dziecko z zapaleniem płuc, szczepione przeciw pneumokokom 10 dni wcześniej?

I znowu można zapytać – ile było w ubiegłym roku hospitalizacji dzieci z powodu zapalenia płuc, gdzie do zachorowania doszło nie dalej jak do 4 tygodni od szczepienia. Tu znowu jedyną możliwą do uzyskania odpowiedzą będzie rozbrajające swoją szczerością „Nie wiemy”.

Taką samą odpowiedź otrzymamy na pytanie „Jaki odsetek wszystkich niepożądanych odczynów poszczepiennych podlega w Polsce rejestracji”. Tu także zapytany organ odpowie „Nie wiemy”.

A skoro nie wiecie, to znaczy, że system rejestracji NOP w Polsce to obecnie jeden wielki dramat, który można streścić w kilku słowach: „To nie NOP, bo to na pewno nie od szczepionki”.

Co więcej, Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego Państwowy Zakład Higieny zrobił ostatnio bardzo wiele, aby w lekarzach utrwalić owo mylne przekonanie, że NOP ma miejsce tylko wtedy, gdy zachodzi związek przyczynowy między szczepieniem, a pogorszeniem stanu zdrowia osoby szczepionej.

Oto w przewodniku dla lekarzy “Jak odpowiadać na wątpliwości rodziców na temat szczepień” na stronie 125 PZH podaje groteskową definicję niepożądanego odczynu poszczepiennego:

“Niepożądany odczyn poszczepienny (NOP) posiada definicję prawną (Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2010 r. w sprawie niepożądanych odczynów poszczepiennych oraz kryteriów ich rozpoznawania (Dz. U. 2010 nr 254 poz. 1711)), zgodnie z  którą jest to każde zaburzenie stanu zdrowia związane ze szczepieniem, które wystąpiło w okresie 4 tygodni po podaniu szczepionki. “

Wprowadzanie lekarza w błąd polega po pierwsze na pominięciu informacji, że definicja NOP znajduje się również w art. 2 ppkt. 16) ustawy o przeciwdziałaniu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, a po drugie na pominięciu kluczowego słowa “czasowo” we fragmencie: “zaburzenie stanu zdrowia związane ze szczepieniem” (powinno być “zaburzenie stanu zdrowia CZASOWO związane ze szczepieniem”).

Z kolei na stronie 125 przewodnika czytamy:

“Każde zaburzenie stanu zdrowia pacjenta mogące mieć związek ze szczepieniem podlega zgłoszeniu”.

Tu znowu “zgubiono” kluczowe słowo “czasowy” a więc zasugerowano w ten sposób, że aby zgłosić NOP lekarz powinien doszukać się związku przyczynowego ze szczepieniem.

I dalej:

“Lekarz na podstawie objawów klinicznych oraz badania lekarskiego podejmuje decyzję o zasadności zgłoszenia danego zaburzenia zdrowia do nadzoru jako podejrzenie NOP.”

W tym zdaniu po raz kolejny i z podziwu godną konsekwencją Autorzy Przewodnika PZH “programują” lekarza, że NOP to związek przyczynowo-skutkowy ze szczepieniem, przez co istnieje obawa, że lekarz nie zgłosi wielu NOP-ów, które zgłosić powinien. Tymczasem skoro NOP to WYŁĄCZNIE związek czasowy ze szczepieniem (bo tak stanowi prawo, czyli art. 2 ppkt 16) ustawy o przeciwdziałaniu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi), to jedynym działaniem, które powinien podjąć lekarz zanim zgłosi NOP, jest ustalenie, czy objaw chorobowy pojawił się w związku czasowym ze szczepieniem.

Szkody wywołane przez NIZP-PZH powyżej przywołanym Przewodnikiem w postrzeganiu przez lekarzy zjawiska NOP mogą być obecnie olbrzymie. Przewodnik ten daje przecież każdemu lekarzowi doskonałą „podkładkę”, aby nie zgłosić NOP.

Konieczne jest więc niezwłoczne dostarczenie wszystkim lekarzom w Polsce elementarnej informacji, że niepożądany odczyn poszczepienny to, zgodnie z ustawową definicją, niepożądany objaw chorobowy pozostający w związku czasowym z wykonanym szczepieniem ochronnym. I tylko tyle. NOP to każde pogorszenie stanu zdrowia osoby szczepionej, do którego doszło w związku czasowym ze szczepieniem, bez względu na to, czy owo pogorszenie stanu zdrowia być może jest, a być może nie jest związane ze szczepieniem. Bo lekarz zgłaszając NOP do „sanepidu” NIE MA PRAWA badać, czy objaw chorobowy ma, czy też nie ma związku ze szczepieniem.  I te wszystkie informacje, w formie krótkiego, poręcznego poradnika, powinny w mojej ocenie jak najszybciej trafić do wszystkich lekarzy w Polsce.

Uważam, że wyłącznie Ministerstwo Zdrowia dysponuje odpowiednimi siłami i środkami, aby z odpowiednią kampanią informacyjną w tej sprawie dotrzeć w bardzo krótkim czasie do wszystkich lekarzy w Polsce.

Dzięki temu może wreszcie rejestrowane będą w Polsce rzeczywiście wszystkie niepożądane odczyny poszczepienne, a nie wyłącznie te, które lekarze uznali za przyczynowo związane ze szczepieniem. Mam nadzieję, że nie muszę uzasadniać, jak ważne dla bezpieczeństwa wszystkich szczepionych dzieci jest rzetelne rejestrowanie wszystkich niepożądanych odczynów poszczepiennych, a nie wyłącznie niektórych z nich.

Z uwagi na powyższe, niniejsza petycja jest w pełni zasadna i wnoszę o jej pozytywne rozpatrzenie.

Niniejszym oświadczam, iż nie wyrażam zgody na publikację moich danych osobowych.

……………………………………….

[imię nazwisko, adres zamieszkania]

 

 

 

Główny Inspektor Sanitarny nie wie, ilu lekarzy może zachorować na odrę (petycja do MZ)

Wyobraźmy sobie taką oto sytuację – do szpitala trafia osoba z podejrzeniem odry. Zostaje ona umieszczona w izolatce. Bada ją lekarz w asyście pielęgniarki.

Lekarz – rocznik 1975, nie był szczepiony przeciw odrze i na odrę nie chorował. Pielęgniarka natomiast – rocznik 1980 – była szczepiona, jedną dawką, ale poszczepienna odporność już dawno wygasła. Tak więc oboje „łapią” odrę, bo przecież, jak podaje sam Państwowy Zakład Higieny, odra jest tak zaraźliwa, że można ją „złapać” nawet podczas mówienia…


Źródło: strona internetowa http://www.szczepienia.info/

Więc pacjent chory na odrę zaraża sobie pielęgniarkę oraz lekarza – podczas mówienia.

Pacjent zostaje w izolatce, ale lekarz i pielęgniarka nieświadomie zaczynają roznosić odrę (i to w sensie dosłownym!) po całym szpitalu. No bo skoro można się tym zarazić nawet podczas mówienia, to trudno, aby lekarz przestał mówić do innych pacjentów, a tym bardziej trudno wykluczyć, że lekarz może niechcący nakichać lub nakaszleć na pacjenta podczas badania…

Stąd też, aby zyskać pewność, że polskie szpitale i przychodnie są bezpieczne – czyli że pracuje w nich personel odporny na zachorowanie na odrę, zadaliśmy Głównemu Inspektorowi Sanitarnemu takie oto pytanie:

Jaki odsetek personelu medycznego publicznej służby zdrowia (lekarki, lekarze, pielęgniarki, pielęgniarze) to obecnie osoby nieodporne na zachorowanie na odrę?

W odpowiedzi GIS Pinkas radośnie przyznaje, że nie wie:

Skoro GIS Pinkas nie wie, jakie jest prawdopodobieństwo, że pacjenta chorego na odrę będzie badał lekarz, który się tą odrą od pacjenta zarazi, to w takim razie dla naszego wspólnego bezpieczeństwa w trybie pilnym zaszczepieni przeciw odrze powinni zostać wszyscy lekarze i cały personel pielęgniarski.

Po co?

Aby nie ryzykować, że nieodporny na zachorowanie na odrę lekarz rozniesie tę odrę po całym szpitalu.

No bo jeśli każe nieszczepione (nieodporne) dziecko jest takim potwornym zagrożeniem dla „osób, które nie mogą się szczepić”, to przecież tym bardziej potwornym zagrożeniem dla pacjenta onkologicznego, lub dla noworodka, lub dla wcześniaka, może być lekarz, który nie jest odporny na zachorowanie na odrę. Albo pielęgniarka…

Bo lekarz z definicji spotyka się z wieloma pacjentami i w łatwy sposób może chorobę przenosić między tymi pacjentami. Albo pielęgniarka…

Dlatego też wysyłamy petycję do Ministra Zdrowia, aby w trybie pilnym Pan Minister przygotował rozporządzenie, na podstawie którego zaszczepiony przeciw odrze (tak zaraźliwej, że można się nią zarazić podczas mówienia), zostanie cały personel medyczny publicznej służby zdrowia.

Poniższą petycję kopiujemy, wklejamy do maila i wysyłamy na podane (na czerwono) adresy mailowe.


…………………………………………
[miejscowość, dnia]

Minister Zdrowia
ul. Miodowa 15
00-952 Warszawa
kancelaria@mz.gov.pl
biuro-bp@mz.gov.pl  

Petycja do Ministra Zdrowia o obowiązkowe „szczepienia ochronne” personelu medycznego przeciw odrze.

Na podstawie art. 63 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997r., w trybie określonym w Ustawie z dnia 11 lipca 2014r. o petycjach (Dz.U. 2014 poz. 1195) korzystając z przysługującego mi, konstytucyjnego prawa do zgłaszania petycji do organów władzy publicznej, wnoszę w interesie publicznym petycję do Ministra Zdrowia o przygotowanie aktu prawnego, który umożliwi pilne, obowiązkowe poddanie szczepieniom ochronnym przeciw odrze całego personelu medycznego publicznej służby zdrowia.

Uzasadnienie

Pismem z dnia 4.02.2019, sygnatura GIS-BI-OI-0631-00071/AZ/19, Główny Inspektor Sanitarny przyznał, że nie posiada wiedzy o odsetku lekarzy i pielęgniarek publicznej służby zdrowia nieodpornych na zachorowanie na odrę. Oznacza to, że ryzyko „roznoszenia” odry po szpitalu lub ośrodku zdrowia przez pracujących tam lekarzy i pielęgniarki istnieje, i co gorsza jest ono nieokreślone (nieznane). Być może jest ono bardzo małe, ale równie dobrze może ono być bardzo duże. Skoro Główny Inspektor Sanitarny nie wie, jaki odsetek lekarzy i pielęgniarek to osoby nieodporne na zachorowanie na odrę, to nie wiadomo, czy takie osoby stanowią mniejszość wśród personelu medycznego, czy wręcz przeciwnie – większość.

Należy choćby mieć na uwadze, że lekarze i pielęgniarki to w dużej części osoby z rocznika 1975 i roczników młodszych, kiedy to szczepienie przeciw odrze wykonywane było tylko jedną dawką szczepionki, uznaną później za zbyt mało skuteczną.

Skoro odra jest tak potwornie zaraźliwa, że można się nią zarazić (jak podaje sam Państwowy Zakład Higieny) nawet podczas mówienia (!!!), to nietrudno sobie wyobrazić, że pacjent z odrą zaraża w szpitalu (podczas mówienia) nieodpornego na odrę lekarza, a potem ten lekarz – także podczas mówienia – nieświadomie zaraża wielu innych pacjentów. Bo przecież rolą lekarza jest nieustanne spotykanie się z pacjentami, co jest sytuacją wręcz wymarzoną dla tak potwornie zaraźliwego wirusa, jakim jest wirus odry.

Nie można ryzykować zdrowia pacjentów dopuszczając do kontaktu z nimi lekarzy i pielęgniarek być może nieodpornych na zachorowanie na odrę. Przecież lekarz, który zaraża odrą (choć jeszcze o tym nie wie) może doprowadzić do istnej masakry na oddziale onkologicznym lub na oddziale z noworodkami lub, co gorsza, z wcześniakami.

Nie należy również zapominać, że przy obecnym stanie prawnym lekarz nie ma obowiązku poinformowania pacjenta o stanie swojego własnego uodpornienia – nawet na wyraźne żądanie pacjenta, który chciałby wiedzieć, przeciw jakim chorobom zakaźnym lekarz jest uodporniony (nie mylić z „zaszczepiony”).

Stąd też w mojej ocenie, aby wyeliminować ryzyko tyleż karygodnej, co niedopuszczalnej sytuacji, kiedy zarażony odrą lekarz roznosi tę chorobę nieświadomie po całym szpitalu, konieczne jest niezwłoczne poddanie całego personelu medycznego publicznej służby zdrowia obowiązkowym szczepieniom ochronnym przeciw odrze. W ten sposób każdy pacjent będzie miał pewność, że lekarz, który go bada, lub pielęgniarka, która robi mu zastrzyk, ma aktualne szczepienie przeciw odrze.

Wnoszę również, aby takie obowiązkowe szczepienia personelu medycznego odbyły się  pod rygorem zawieszenia prawa do wykonywania zawodu ze względu na niebezpieczeństwo sprowadzenia bezpośredniego zagrożenia epidemicznego na bezbronnych pacjentów.

Z uwagi na powyższe, niniejsza petycja jest w pełni zasadna i wnoszę o jej pozytywne rozpatrzenie.

Jednocześnie, mając na uwadze, że od złożenia petycji wielokrotnej do jej rozpatrzenia przez Ministerstwo Zdrowia mija często wiele miesięcy, wnoszę niniejszym o wyjątkowe – czyli priorytetowe potraktowanie niniejszej petycji. Skoro rzekomo w Europie „panuje odra”, czyli choroba, którą można się zarazić nawet podczas mówienia, to naprawdę nie ma na co czekać z jak najszybszym, obowiązkowym (pod rygorem zawieszenia prawa do wykonywania zawodu) uodpornieniem przeciw tej chorobie wszystkich lekarzy i całego personelu pielęgniarskiego.

Niniejszym oświadczam, iż nie wyrażam zgody na publikację moich danych osobowych.

……………………………………….

[imię nazwisko, adres zamieszkania]

 

 

 

„Szczepienia są dobre” – wniosek o informację publiczną do Ministra Zdrowia

Kto się chce dowiedzieć, to też może napisać takiego maila. Nie trzeba podawać adresu zamieszkania. Wystarczy samo imię i nazwisko.

Ministerstwo MUSI odpowiedzieć w ciągu 14 dni.

=========================

kancelaria@mz.gov.pl
biuro-bp@mz.gov.pl

Wniosek o informację publiczną do Ministra Zdrowia

Szanowny Panie Ministrze.

W odpowiedzi na petycję o przeprowadzenie badań bezpieczeństwa Programu Szczepień Ochronnych z wykorzystaniem grupy osób określanych jako „uchylające się od szczepień ochronnych”, wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński powiedział: „Szczepienia są dobre i zapobiegają rozwojowi chorób. Nie zamierzamy poddawać się dyktatowi „fake newsów””.

Niniejszym wnoszę więc o udzielenie mi następującej informacji publicznej:

Co miał na myśli wiceminister Cieszyński używając określenia „fake newsy” w odniesieniu do przedmiotowej petycji?

Co oznacza, że „szczepienia są dobre”? Jakie warunki muszą spełnić szczepienia, aby były „dobre” w ocenie Ministerstwa Zdrowia?

Wnoszę także o udostępnienie mi kopii dokumentów będących w posiadaniu Ministerstwa Zdrowia, na podstawie których wiceminister Cieszyński pozwolił sobie na stwierdzenie, że „szczepienia są dobre”.

Czy przekonanie o tym, że „szczepienia są dobre” jest subiektywną opinią wiceministra Cieszyńskiego, czy oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa, opartym na przeprowadzonych w Polsce badaniach, z których wynika, że dzieci szczepione zgodnie z PSO są zdrowsze od dzieci nieszczepionych, że dzieci szczepione zgodnie z PSO nie umierają częściej „z nieznanych przyczyn”, niż nieszczepione i że dzieci szczepione zgodnie z PSO nie chorują na choroby przewlekłe częściej, niż dzieci nieszczepione?

Jednocześnie wnoszę o wyjaśnienie, z jakich przyczyn w odpowiedzi na przedmiotową petycję dotyczącą wyłącznie BEZPIECZEŃSTWA (a nie skuteczności) Programu Szczepień Ochronnych, wiceminister zdrowia Zbigniew Król informuje, że „fakty dotyczące odporności zbiorowiskowej są znane od dziesiątków lat”?

Czy rzekoma „odporność zbiorowiskowa” świadczy o bezpieczeństwie, czy o skuteczności PSO?

Wnoszę o udostępnienie mi kopii dokumentów, z których wynika, że wiceminister zdrowia Zbigniew Król na pewno rozumie różnicę między pojęciami „bezpieczeństwo szczepień” i „skuteczność szczepień”.

Aby mieć pewność, że kadra kierownicza Ministerstwa Zdrowia odróżnia pojęcie „bezpieczeństwa” od pojęcia „skuteczności”, wnoszę o wyjaśnienie, kiedy w ocenie Ministerstwa Zdrowia „szczepienia są bezpieczne”, a kiedy „szczepienia są skuteczne”.

Forma udostępnienia informacji publicznej: mailem zwrotnym w odpowiedzi na niniejszy email.

Z poważaniem,
………………….

Ministerstwo Zdrowia nie odróżnia pojęć bezpieczeństwa i skuteczności szczepień

Wykonaliśmy niedawno wspólnie petycję o przeprowadzenie badań wpływu Programu Szczepień Ochronnych na kondycję zdrowotną szczepionej populacji z wykorzystaniem do badań grupy osób określanych jako “uchylające się od szczepień ochronnych”.

Całość znajdziecie tutaj: https://szczepienie.info/petycja-do-ministra-zdrowia-badanie-wplywu-pso-na-zdrowie-polakow/

Petycja dotyczyła wyłącznie zagadnienia bezpieczeństwa szczepień i ich ewentualnego niekorzystnego wpływu na kondycję zdrowotną szczepionej populacji.

Fragment petycji:

Zamiast szykan wobec rodziców, polegających na nękaniu ich wezwaniami od Państwowej Inspekcji Sanitarnej lub obciążaniu karami “grzywny w celu przymuszenia do wykonania dobrowolnego obowiązku”, można by było, po wyrażeniu dobrowolnej zgody przez rodziców, włączyć ich nieszczepione dzieci do badania w charakterze grupy kontrolnej, której kondycja zdrowotna podlegałaby przez kilka lub najlepiej kilkanaście lat monitorowaniu celem jej porównania z kondycją zdrowotną analogicznej grupy dzieci szczepionych. Tylko w taki sposób, na odpowiednio dużej i reprezentatywnej grupie badanych można bowiem jednoznacznie wykryć bądź wykluczyć ewentualny związek sztucznej immunizacji z zachorowalnością szczepionych dzieci na choroby nowotworowe, immunologiczne, metaboliczne, neurologiczne bądź psychiczne, alergie i inne. Monitorowanie stanu zdrowia mogłoby polegać na równoległym śledzeniu w obu badanych grupach zdarzeń takich jak: zgony i ich przyczyny, liczba i rodzaj hospitalizacji, liczba absencji w żłobku/szkole/przedszkolu, rodzaj i liczba udzielanych świadczeń zdrowotnych, rodzaj i liczba przepisywanych leków (w tym refundowanych) itp.

Tymczasem Ministerstwo Zdrowia odpowiada tak, jakby to była petycja, w której ktoś wnosi o sprawdzenie, czy szczepienia są skuteczne, a więc czy naprawdę chronią przed chorobami zakaźnymi:

Powstaje więc zasadnicze pytanie, czy powinniśmy czuć się bezpiecznie pod „opieką” ministerstwa odpowiedzialnego, teoretycznie, za zdrowie nas wszystkich, jeśli to ministerstwo nie widzi najwyraźniej żadnej różnicy między pojęciem bezpieczeństwa i skuteczności „szczepień ochronnych”.

Jak to możliwe, że podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia odpowiada na petycję dotyczącą bezpieczeństwa szczepień tak, jakby to była petycja w sprawie skuteczności szczepień?

Czy można się skompromitować jeszcze bardziej będąc podsekretarzem stanu w Ministerstwie Zdrowia?

 


Dla porządku, gdyby ktoś nie wierzył, że będąc Ministerstwem Zdrowia można nie odróżniać bezpieczeństwa od skuteczności, strona MZ z petycją o bezpieczeństwie szczepień i z odpowiedzią o skuteczności szczepień znajduje się tutaj: https://www.gov.pl/web/zdrowie/petycja-wielokrotna-przeprowadzenie-badan-z-wykorzystaniem-grupy-osob-okreslanych-jako-uchylajace-sie-od-szczepien-ochronnych

 


Strona szczepienie.info istnieje aby pomagać rodzicom w podejmowaniu świadomych decyzji o szczepieniu ich dzieci.

Jeśli uważasz, że to, co robię, jest potrzebne i chcesz pomóc mi w utrzymaniu tej strony, to możesz:

Zrobić darowiznę na kwotę 10zł: kliknij TUTAJ
Zrobić darowiznę na kwotę 20zł: kliknij TUTAJ
Zrobić darowiznę na kwotę 50zł: kliknij TUTAJ
Zrobić darowiznę na kwotę 100zł: kliknij TUTAJ

Lub możesz regularnie (czyli co miesiąc) wspierać mnie kwotą 10, 20 lub 50zł zostając Patronem strony szczepienie.info i korzystając z przywilejów Patrona: https://patronite.pl/szczepienie-info