Pneumokoki czyli 100 milionów złotych rocznie (bo kto bogatemu zabroni?).

Jedna dawka szczepionki Synflorix (PCV10) kupowanej przez Ministra Zdrowia na potrzeby Programu Szczepień Ochronnych to koszt około 100zł (tak podawała Agencja Oceny Technologii Medycznych w analizie z lutego 2014).

Dawki obowiązkowe są trzy: drugi, czwarty i trzynasty miesiąc, a dzieci rodzi się nam co roku około 390 tysięcy.

Łatwo policzyć 100*3*390 i już wiemy, że co roku budżet państwa wyda około 100 milionów złotych na samo tylko szczepienie przeciw pneumokokom!

Po co wydajemy 100 milionów złotych rocznie na tylko jedną szczepionkę, która w dodatku nie chroni przed najczęściej występującymi serotypami tej bakterii?

„Według najnowszych danych KOROUN-u, opublikowanych 25.04.2018 za 2017 rok najczęściej wykrywanym serotypem w populacji polskiej był serotyp 3 (obecny tylko w szczepionce PCV13), a u dzieci poniżej 5 roku życia drugim najczęstszym serotypem był serotyp 19A (obecny tylko w szczepionce PCV13). Serotypy 3 i 19A zajmowały dwa pierwsze miejsca jako serotypy odpowiedzialne za zgony w całej populacji (obecne tylko w szczepionce PCV13). Serotyp 19A jest najbardziej wielolekoopornym (MDR) serotypem (obecny tylko w szczepionce PCV13).”

[Wyjaśnienie: PCV13 to szczepionka Prevenar, która NIE JEST refundowana. Minister Zdrowia kupuje za 100 baniek rocznie szczepionkę słabszą PCV10, czyli Synflorix]

A cały powyższy cytat pochodzi ze Stanowiska Porozumienia na Rzecz Dobrych Praktyk w Szczepieniach w sprawie kryteriów wyboru preparatu do szczepień przeciw pneumokokom w ramach PSO na 2019 r.

Skoro co roku wydajemy około 100 milionów złotych wyłącznie na szczepienie przeciw pneumokokom, to warto by było zapytać, po co to właściwie robimy. A w zasadzie, po co robi to Minister Zdrowia. Jaki więc jest cel wydawania 100 baniek rocznie na szczepienie niemowlaków przeciw pneumokokom?

Koronnym argumentem zwolenników przymusu jest zawsze rzekoma zbawienna rola szczepionek w ratowaniu życia dzieci. Dzięki szczepionkom podobno ocalono już setki milionów istnień.

Na przykład nasze urocze Ministerstwo Zdrowia pneumokokami straszy w taki oto sposób:

1.6 miliona zgonów rocznie!

No fajnie. Najwyraźniej bez tego szczepienia niemowlaków „wszyscy umrzemy”…

To może sprawdźmy, jak straszne są te pneumokoki, ale w Polsce, a nie w Afryce i ile dzieci zabijały do tej pory co roku w Polsce, a nie w Afryce.

Zaglądamy do statystyk przyczyn zgonów publikowanych przez Główny Urząd Statystyczny. Pod uwagę bierzemy zgony z lat 2010-2017, ponieważ dane za rok 2018 GUS opublikuje dopiero w roku 2020.

Przypominam – obowiązkowe szczepienie Synflorixem (za około 100 baniek rocznie) mamy w kalendarzu dopiero od roku 2017. Wcześniej sukcesywnie od kilku lat szczepionych było z każdym kolejnym rokiem coraz więcej dzieci, ale na koszt rodziców, bo szczepienie przed rokiem 2017 było w pełni odpłatne.

Można jednak powiedzieć, że poczynając od roku 2010 z każdym kolejnym rokiem przybywało dzieci zaszczepionych przeciw pneumokokom.

GUS podaje trzy główne przyczyny zgonów wywołanych przez infekcje pneumokokowe:

A40.3 – Posocznica wywołana przez Streptococcus pneumoniae
G00.1 – Zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych pneumokokowe
J13 – Zapalenie płuc wywołane przez Streptococcus pneumoniae

Jest jeszcze kod B95.3 („Streptococcus pneumoniae jako przyczyna chorób sklasyfikowanych w innych rozdziałach”) ale ten kod nie był ani razu oznaczony jako przyczyna zgonu w poddanych tej krótkiej analizie latach 2010-2017.

Kody te pochodzą bezpośrednio z ICD-10, czyli z Międzynarodowej Statystycznej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych.

Dla przykładu, przesortowana tabela GUS ze zgonami w roku 2011 wygląda tak:

Czyli akurat w roku 2011 nie było ani jednego zgonu w wyniku posocznicy pneumokokowej (kod A40.3) w grupie wiekowej 0-19 lat, natomiast dwoje dzieci zmarło pomiędzy pierwszymi, a drugimi urodzinami, jedno z powodu pneumokokowego zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych, a drugie z powodu pneumokokowego zapalenia płuc. Pozostałe zgony dotyczyły osób dorosłych, w zasadzie głównie w podeszłym wieku, więc dość trudno by było tu uzasadniać, że szczepimy niemowlęta po to, aby z powodu zakażeń pneumokokowych nie umierali emeryci…

Zgony we wszystkich grupach wiekowych w latach 2010-2017, wywołane przyczynami A40.3, G00.1 oraz J13 wg ICD-10, wyglądają tak:

A jeśli weźmiemy pod uwagę wyłącznie dzieci w wieku 0-9 lat zabite przez pneumokoki, to wykres będzie wyglądał następująco:

Widzimy więc, że pneumokoki od roku 2010 co roku zabijają średnio mniej więcej dwoje dzieci powodując posocznicę, zapalenie opon mózgowych oraz zapalenie płuc.

Przyjmijmy więc teraz, że wydarzy się cud i dzięki szczepieniu dzieci za 100 milionów złotych rocznie wyeliminujemy w ogóle wszystkie te zgony wśród dzieci wywołane przez pneumokoki.

Oznaczałoby to, że na ocalenie jednego dziecka przed śmiercią z powodu infekcji pneumokokowej będziemy co roku wydawać około 50 milionów złotych!

Czyli innymi słowy nasze Państwo stać na ratowanie życia dwojga dzieci, po 50 milionów złotych każde, co roku, ale nie stać go na leczenie lub na ratowanie życia wielu innych dzieci, których rodzice muszą żebrać o pieniądze na internetowych zrzutkach.

To wszystko oczywiście przy założeniu, że szczepienie za 100 milionów rocznie być może za kilka lat zredukuje śmiertelność dzieci z dwóch zgonów rocznie do zera zgonów rocznie…

I oczywiście zakładamy, że szczepienie przeciw pneumokokom nie zabije co roku ani jednego dziecka…

A tymczasem w ICD-10 przewidziano na przykład coś takiego jak sepsa w wyniku szczepienia…

Zapytajcie jakiegokolwiek lekarza, czy jest pewny, że w zeszłym roku ani jedno dziecko nie zmarło z powodu szczepienia przeciw pneumokokom. Żaden Wam nie odpowie, że na pewno ani jedno.

A co, jeśli szczepienie przeciw pneumokokom ratuje co roku dwoje dzieci od zgonu w wyniku sepsy pneumokokowej ale zabija kilkoro innych dzieci?

To wtedy bilans jest dodatni, czy ujemny?

Kto Was zapewni, że szczepienie przeciw pneumokokom nigdy i nigdzie nie może być bezpośrednią lub pośrednią przyczyną zgonu dziecka?

I to wszystko za jedyne 100 milionów złotych rocznie…

A już tak zupełnie przy okazji, dwa zgony co roku w skali kraju – takie jest obecnie ryzyko, że pneumokoki zabiją Twoje dziecko, jeśli go nie zaszczepisz.

Kilkaset razy więcej dzieci zginie w tym samym czasie na drogach w wypadkach samochodowych.

Jeśli więc szczepisz przeciw pneumokokom w obawie, że one zabiją Twoje dziecko, to musisz natychmiast przestać wozić to dziecko samochodem, ponieważ prawdopodobieństwo jego śmierci w wypadku samochodowym jest wielokrotnie większe od ryzyka zgonu w wyniku infekcji pneumokokowej.

Na koniec „wisienka na torcie”: im więcej szczepień, tym więcej zachorowań. 🙂


Źródło: http://www.wsse.katowice.pl/index.php?c=getfile&id=349

A rok 2018 wg danych PZH wyglądał tak:

Zauważcie, jak ładnie skoczyła liczba zachorowań pomiędzy rokiem 2017 i 2018, czyli w pierwszych dwóch latach obowiązkowego szczepienia za 100 baniek rocznie. 🙂

Oczywiście zaraz ktoś Wam powie, że to po prostu wzrasta wykrywalność i to wcale nie od szczepienia przeciw pneumokokom mamy coraz więcej przypadków zachorowań na IChP, ale przecież wyraźnie tu napisano, w ostatnim zdaniu, że diagnostyka jest wykonywana wyłącznie u osób, które były hospitalizowane. Czyli im więcej osób hospitalizowano, to tym więcej zdiagnozowano przypadków IChP.

Skoro coraz częściej diagnozuje się IChP, to znaczy że mamy coraz więcej osób, które są hospitalizowane z powodu objawów choroby inwazyjnej. Czyli im więcej szczepień przeciw pneumokokom, to Polacy coraz częściej chorują na IChP.

Za 100 milionów złotych rocznie. 🙂

Swoją drogą, czy ktoś ma jakiś pomysł, skąd na przykład Wyborcza bierze dane, z których wynika, że rocznie pneumokoki zabijają około setki dzieci?

 

 


Od Autora.

Staram się niemal codziennie publikować tu dla Was jakieś nowe informacje, które (mam nadzieję) pomagają Wam w podejmowaniu decyzji dotyczących szczepienia Waszych dzieci.
Nie namawiam ani do szczepienia, ani do nieszczepienia.
Zamysł projektu szczepienie.info jest taki, aby czerpiąc z publikowanych tu informacji każdy mógł podjąć świadomą decyzję, czy warto szczepić swoje dziecko, czy też może lepiej warto poczekać, dopóki nie pojawią się dowody rzeczywiście świadczące o tym, że szczepienia są bezpieczne, a system rejestracji NOP jest wiarygodny.
Wszystko to w sumie wymaga poświęcenia na to wielu godzin pracy, pisania pism, skarg,  postów – w tym także i tego, który w tej chwili czytasz, śledzenia internetowej aktywności lekarzy-celebrytów – aby móc prezentować ich hipokryzję, moderowania i uczestniczenia w dyskusjach na profilu szczepienie.info na FB i tak dalej.
Czas, który codziennie poświęcam na prowadzenie projektu szczepienie.info, mógłbym poświęcić na coś zupełnie innego, na przykład na zarabianie pieniędzy . Ale wtedy nie byłoby tego bloga.
Dlatego też proszę o Waszą pomoc w utrzymaniu projektu szczepienie.info przy życiu:
Wsparcie 10zł miesięcznie przez 3 miesiące (kwota 30zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez 6 miesięcy (kwota 60zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez rok (kwota 120zł) – kliknij TUTAJ
https://patronite.pl/szczepienie-info
https://zrzutka.pl/2at4jf/wplac
Jednorazowa darowizna na kwotę 10zł: kliknij TUTAJ
Print Friendly, PDF & Email