Archiwum kategorii: NSA

NSA uważa, że dziecko można zaszczepić bez zgody rodziców, ale nie wyjaśnia, w jaki sposób to się robi…

Oto najświeższe mądrości prosto z NSA.

Dorota, Małgorzata i Wojciech z NSA uważają, że obowiązkowe szczepienie ochronne lekarz może wykonać bez zgody rodziców, ponieważ ich zdaniem art. 32. ust. 1 ustawy o zawodach lekarza, który stanowi, że „Lekarz może przeprowadzić badanie lub udzielić innych świadczeń zdrowotnych, z zastrzeżeniem wyjątków przewidzianych w ustawie, po wyrażeniu zgody przez pacjenta.”, nie ma w tym przypadku zastosowania.

Dorota, Małgorzata i Wojciech uważają więc, że lekarz nie potrzebuje Waszej zgody, aby zaszczepić Wasze dziecko.

To teraz zapytajcie lekarza, czy zaszczepi Wasze dziecko bez Waszej zgody, a jeśli tak, to w jaki sposób zamierza to zrobić i kto Was wtedy będzie przytrzymywał siłą…🤡

Niestety ta wybitna trójca sędziowska oczywiście nie była już łaskawa wyjaśnić, w jaki sposób wykonuje się szczepienie obowiązkowe dziecka bez zgody jego rodziców…

No to ile osób i na jakiej podstawie prawnej może przytrzymywać rodziców, a ile może przytrzymywać dziecko, żeby można było zaszczepić dziecko bez zgody jego rodziców?

Kto może przytrzymywać?

Lekarz?

Pielęgniarka?

Policjant?

Sędzia NSA?🤡

A jeśli rodzic sam przytrzymuje swoje dziecko, żeby można je było zaszczepić, to znaczy, że wyraża zgodę na szczepienie, czy że nie wyraża zgody na szczepienie?

Jeśli akurat nie chorujesz na rozdwojenie jaźni, to czy wyobrażasz sobie taką sytuację, że współpracujesz z lekarzem przytrzymując swoje dziecko do szczepienia, ale jednocześnie nie wyrażasz zgody na to szczepienie?

Co najśmieszniejsze, Dorota, Małgorzata i Wojciech najpierw stwierdzają, że zagadnienie wymuszania zgody nie ma znaczenia, bo art. 16 ustawy o prawach pacjenta nie ma zastosowania w przypadku obowiązkowych szczepień, by chwilę potem uznać, że jakaś tam zgoda jest jednak potrzebna – do przeprowadzenia badania kwalifikacyjnego.🤡 😂🤣

Czyli jednak jakaś zgoda (na badanie kwalifikacyjne) jest konieczna do wykonania szczepienia, więc w ramach orzekania w tej sprawie należało rozważyć, czy wymuszona zgoda na zabieg medyczny jest w rozumieniu prawa zgodą wiążącą?

No ale najwyraźniej ani Dorota, ani Małgorzata, ani Wojciech tak bardzo nie chcieli tego zagadnienia rozważać, że woleli wyjść na sędziów nieznających prawa oraz mających poważne problemy z rozumowaniem na elementarnym poziomie.

Bo sędzia znający prawo i umiejący logicznie myśleć doskonale by przecież wiedział i rozumiał, że polskie prawo nie dopuszcza wykonania szczepienia obowiązkowego bez zgody pacjenta lub jego prawnego opiekuna, więc jeśli rodzic nie ma prawa do wyrażenia zgody na obowiązkowe szczepienie swojego dziecka, to znaczy, że zabieg obowiązkowego szczepienia jest po prostu niewykonalny.

A jeśli uznamy, że nie można wykonać szczepienia obowiązkowego bez zgody rodzica, to wtedy nie ma już wyjścia i trzeba rozważyć zagadnienie, czy wymuszona szantażem („Albo się zgodzisz na szczepienie, albo przywalimy Ci grzywnę!”), a więc wyrażona wbrew woli „zgoda” na zabieg medyczny jest prawnie wiążąca.

Tymczasem wybitny skład sędziowski NSA Dorota Dąbek, Małgorzata Rysz i Wojciech Maciejko zwyczajnie stchórzył i nie chciał rozważyć tego zagadnienia, doskonale wiedząc, że ich wyrok – nawet jeśli będzie sprzeczny z prawem – i tak będzie prawomocny, „bo taki mamy system”.✌️

NSA czyta rozporządzenie i widzi w nim coś, czego tam nie ma…

Naczelny Sąd Administracyjny czyta rozporządzenie i widzi w nim coś innego niż to, co tam zostało napisane.

W rozporządzeniu w sprawie obowiązkowych szczepień ochronnych Minister Zdrowia napisał, że „Lekarskie badanie kwalifikacyjne oraz obowiązkowe szczepienia ochronne u osoby, która ukończyła 6. rok życia, a nie osiągnęła pełnoletności, można przeprowadzić bez obecności osoby, która sprawuje prawną pieczę nad tą osobą, albo opiekuna faktycznego po uzyskaniu ich pisemnej zgody i informacji na temat uwarunkowań zdrowotnych mogących stanowić przeciwwskazanie do szczepień.”

Jeszcze raz: badanie kwalifikacyjne ORAZ obowiązkowe szczepienia ochronne (…) można przeprowadzić (..) po uzyskaniu ich pisemnej zgody…

Trudno o bardziej jednoznaczny przekaz, że zgoda dotyczy jednocześnie badania ORAZ szczepienia.

Ale kawalarze z NSA twierdzą sobie, że „pisemna zgoda” dotyczy tylko badania kwalifikacyjnego i nie dotyczy samego szczepienia:

Niestety nie wiemy, jak kawalarze z NSA wyobrażają sobie wykonanie zabiegu obowiązkowego szczepienia dziecka bez zgody rodziców, skoro lekarz nie może wbrew woli rodziców przytrzymać sobie dziecka i go zaszczepić, bo prawo nie pozwala mu na stosowanie przymusu fizycznego.

Jak w tym kraju ma być normalnie, skoro nawet sędziowie NSA mają jak widać olbrzymie problemy z logicznym rozumowaniem – i to na elementarnym poziomie?