Oto wykres, który pokazuje, jak w latach 2007-2017 zmieniała się liczba zgłoszeń NOP, które Państwowy Zakład Higieny łaskawie kwalifikował jako NOP:
Przy okazji: kto potrafi wskazać choć jeden przypadek zgonu zgłoszonego jako NOP, który PZH łaskawie uznał za NOP?
Na podstawie statystyk NOP publikowanych przez PZH Minister Zdrowia, Główny Inspektor Sanitarny oraz lekarze twierdzą, że „szczepienia są bezpieczne”, a NOP – zwłaszcza ciężki – to „jeden na milion”.
Kto podejmie się aproksymowania powyższego wykresu na kolejne lata?
Jakiej liczby zarejestrowanych NOP można się spodziewać w roku 2025? A w roku 2030? Takiej samej, jak w roku 2017? Większej? O ile większej?
Dlaczego liczba zgłaszanych NOP rośnie? Z powodu coraz lepszej wykrywalności? A skąd to wiadomo?
A co, jeśli wykrywalność NOP jest cały czas na żenująco niskim poziomie, ale z roku na rok drastycznie rośnie liczba powikłań poszczepiennych? 1% z kilkudziesięciu tysięcy to przecież będzie więcej, niż 1% z kilkunastu tysięcy…
Jak więc można na podstawie liczby rejestrowanych NOP twierdzić, że „szczepienia są bezpieczne”, skoro ta liczba z każdym rokiem rośnie, nieznane są przyczyny tego wzrostu, a w ostatnich latach ten wzrost jest wręcz drastyczny i nikt nie wie, gdzie i kiedy ten trend ulegnie zatrzymaniu?
Czy wiesz, że lekarz lub urzędnik, który mówi Ci, że „szczepienia są bezpieczne, bo ciężki NOP to 1 na milion”, być może po prostu ma Cię za idiotę niezdolnego do samodzielnego myślenia?
Potencjalny dialog świadomego rodzica z przedstawicielem handlowym wykonującym zawód lekarza kwalifikującego dziecko do szczepienia mógłby więc wyglądać mniej więcej tak: