Badanie „bezpieczeństwa szczepień” na przykładzie Australii i szczepień DTaP

Państwowy Zakład Higieny chwali się wynikami australijskiego badania „bezpieczeństwa szczepień”:


Źródło: http://szczepienia.pzh.gov.pl/stosowanie-skojarzonych-szczepionek-przeciw-blonicy-tezcowi-oraz-krztuscowi-nie-wplywa-na-umieralnosc-niemowlat-w-australii/

A więc jak bada się „bezpieczeństwo szczepionek”?

Otóż porównuje się na przykład zgony dzieci szczepionych, ale na wszelki wypadek nie wszystkie zgony, lecz tylko te, do których doszło do 30 dni od szczepienia (!)

Z czym się porównuje?

Z niczym… 🙂

To znaczy tak dokładnie to porównuje się, czy umieralność dzieci zmienia się jakość istotnie w zależności od tego, czy dziecko dostało pierwszą dawkę, czy drugą, czy trzecią, czy szczepionka była mniej lub bardziej „skojarzona”…

Wnioski?

„Częstość zgonów w 30 dni po zaszczepieniu była niska i zmniejszała się po kolejnych dawkach szczepionek DTaP i wynosiła: 127 zgonów na 100 000 osobo-lat wśród dzieci szczepionych w 2 miesiącu życia 90 zgonów na 100 000 osobo-lat wśród dzieci szczepionych w 4 miesiącu życia 59 zgonów na 100 000 osobo-lat wśród dzieci szczepionych w wieku 6 miesięcy”.

Chwileczkę…

Ale czy kogoś to dziwi, że po drugiej dawce umiera już tylko 90 dzieci „na 100 000 osobo-lat”, skoro po pierwszej dawce zmarło aż 127 dzieci?…

Częstość zgonów była niska? W stosunku do czego?

Zwróćmy uwagę na takie oto zdanie z opracowania PZH:

„Natomiast wśród dzieci szczepionych drugą dawką w 4 miesiącu życia, podanie szczepionki czteroskładnikowej DTaP-IPV (z antygenem przeciw poliomyelitis), oznaczało ryzyko zgonu blisko 4-krotnie niższe, w porównaniu ze szczepionką trójskładnikową DTaP.”

Czyli że DTaP-IPV czterokrotnie obniża ryzyko zgonu, czy może raczej to DTaP drastycznie je PODWYŻSZA?…

Więc badanie wykonano, badacze są zadowoleni, że odwalili kawał dobrej roboty, Państwowy Zakład Higieny jest też zadowolony, bo może poinformować, że „Stosowanie skojarzonych szczepionek przeciw błonicy, tężcowi oraz krztuścowi nie wpływa na umieralność niemowląt w Australii”, a że nadal nie wiadomo, jak często i z jakich przyczyn umierają polskie niemowlęta szczepione i nieszczepione?

A kto by się tym przejmował…

Najważniejsze, że w Australii „Nie zaobserwowano zwiększenia ryzyka zgonu dla żadnej z wysoko-skojarzonych szczepionek, w porównaniu ze szczepionką DTaP”.

A w porównaniu z dziećmi nieszczepionymi?…

No i właśnie dlatego „szczepienia są bezpieczne”.

Bo logika jest tutaj następująca:

Jeśli po szczepieniu szczepionką X nie umiera więcej dzieci, niż po szczepieniu szczepionką Y, to znaczy, że szczepionka X jest bezpieczna.


Ps. Czym są te „osobo-lata”? Nie wiadomo?
Państwowy Zakład Higieny widocznie uważa, że dla każdego rodzica to jest oczywiste, więc nie ma po co wyjaśniać… 🙂

Print Friendly, PDF & Email