O przychodni, która szczepić nie chciała, bo rodziców się bała… – część druga :)

Oto dalszy ciąg historii opisanej tutaj: https://szczepienie.info/o-przychodni-ktora-szczepic-nie-chciala/

W poprzednim odcinku:

sanepid wzywa do szczepienia, mama stawia się grzecznie z dziećmi w przychodni w umówionym terminie, pani doktor po opukaniu i osłuchaniu dzieci uznaje, że można szczepić, czyli klasycznie bez wykluczenia przeciwwskazań oraz bez wystawienia zaświadczenia o przeprowadzeniu kwalifikacji do szczepienia. W tej sytuacji do samego szczepienia oczywiście dojść nie mogło, bo kwalifikacja została wykonana niezgodnie z obowiązującym prawem.

Poprzedni odcinek zakończyliśmy na tym, że rodzice napisali do przychodni, do wiadomości do sanepidu:


W odpowiedzi na pismo z dnia 07.11.2018r ; Sprawa : niemożność prawidłowego wykonywania świadczeń zdrowotnych

Nie rozumiemy na jakiej podstawie kierownik przychodni […] w […] pomawia nas o uchylanie się od szczepień. Jako pełnoprawni opiekunowie nieletnich dzieci […] oraz […] stawiliśmy się w dniu 26.10.2018r wraz z dziećmi do przychodni w celu realizacji obowiązku szczepień i oczekiwaliśmy zgodnie z obowiązującym prawem (art. 17 ust. 2 ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi: „Wykonanie obowiązkowego szczepienia ochronnego jest poprzedzone lekarskim badaniem kwalifikacyjnym w celu wykluczenia przeciwwskazań do wykonania obowiązkowego szczepienia ochronnego.”) wykluczenia przez lekarza kwalifikującego dziecko do szczepienia wszystkich przeciwwskazań zgodnie z dokumentacją ChPL szczepionki, która nawet nie była dostępna w przychodni.

Pani doktor nie wywiązała się ze swojego obowiązku udzielenia informacji, która pozwoliłaby nam wyrazić świadomą zgodę na szczepienia, przez co mogła narazić nasze dzieci na utratę zdrowia lub nawet życia. My realizowaliśmy  nasz  obowiązek zgodnie z art. 5 ustawy o zapobieganiu i zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Według art.17 ust. 2 w/w ustawy lekarz jest zobowiązany do przeprowadzenia badania kwalifikacyjnego wykluczającego przeciwwskazania. Pani doktor pomimo zadanych jej pytań podczas wizyty, na temat naszych wątpliwości, obaw i troski o zdrowie naszych dzieci w kontekście szczepień, nie odpowiedziała nam na żadne z nich, nie podpisała również zaświadczenia o przeprowadzonym lekarskim badaniu kwalifikacyjnym o które prosiliśmy.

Dodatkowo zostawiliśmy pytania na piśmie, które rozwiałyby nasze wątpliwości i do dnia dzisiejszego nie otrzymaliśmy na nie odpowiedzi.

Więc jeśli ktoś tu nie wykonuje swojego prawnego obowiązku to póki co tym kimś jest lekarz z przychodni, który nie przeprowadza kwalifikacji do szczepienia zgodnie z obowiązującym prawem.

Przywołując słowa kierownika przychodzi z dostarczonego nam pisma  „Ponieważ odmawiacie Państwo wykonania szczepień ochronnych u swoich dzieci….”  oraz „Brak Waszej zgody na szczepienia, jest łamaniem praw Waszych dzieci, jako pacjentów” na jakiej podstawie uważa Pan, że odmawiamy wykonania szczepień ? Podczas całej wizyty w przychodni nie padło nawet takie stwierdzenie, że nie chcemy szczepić dzieci a powiemy więcej, informowaliśmy że chcemy szczepić dzieci po udzieleniu nam informacji, której nie otrzymaliśmy.

Powołując się w piśmie na Ustawę o prawach pacjenta z 6 listopada 2008r i przytoczonego tekstu: „W ramach tego prawa ustawodawca wskazał, iż udzielane świadczenia muszą odpowiadać wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej (art.6 ust.1 u.p.p). Pojęcie to należy rozumieć jako konieczność stosowania wyłącznie obowiązujących metod leczenia. Tym samym nie należy udzielać świadczeń zdrowotnych przestarzałych czy negatywnie ocenianych przez przedstawicieli współczesnych nauk medycznych. Wyklucza się także stosowanie niezweryfikowanych naukowo metod leczenia” prosimy o wyjaśnienie, jakie to świadczenia nie odpowiadają wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej lub jakie to świadczenia są przestarzałe lub negatywnie oceniane przez przedstawicieli współczesnych nauk medycznych lub jakie to są „niezweryfikowane naukowo metody leczenia” odnośnie naszej wizyty w przychodni?

Nie widzimy więc podstaw do zmiany przychodni, a oczekujemy że przychodnia zacznie wykonywać swoje obowiązki wobec nas zgodnie z prawem.

Z poważaniem,
[…]


Kierownik przychodni odpisał na to w sposób następujący:



A więc rodzice piszą tak:


Szanowny Panie Kierowniku,

W odpowiedzi na Pana pismo z dnia 28.11.2018 roku zmuszeni jesteśmy zauważyć, co następuje.

Wbrew Pana sugestiom, jakoby rolą lekarza przed szczepieniem dziecka było “niestwierdzenie przeciwwskazań”, zgodnie z brzmieniem art. 17 ust. 2 ustawy o przeciwdziałaniu oraz zwalczaniu chorób zakaźnych i zakażeń u ludzi, celem lekarskiego badania kwalifikacyjnego jest WYKLUCZENIE przeciwwskazań. Wykluczyć istnienie przeciwwskazań do szczepienia to coś zupełnie innego, niż stwierdzić brak przeciwwskazań.

W czasie naszej “wizyty szczepiennej” w dniu 26.10.2018 lekarz nie wykluczył istnienia przeciwwskazań do szczepienia (np. nie wykluczył uczulenia dziecka na którykolwiek składnik szczepionki, bo nie da się tego zrobić bez wykonania szczegółowych testów alergicznych), więc kwalifikacja do szczepienia odbyła się niezgodnie z obowiązującymi przepisami prawa.

Również, wbrew Pana sugestiom, lekarz ma zawsze obowiązek, po przeprowadzeniu badania kwalifikacyjnego, wystawić zaświadczenie wymienione w art. 17 ust. 4 w/w ustawy.

Gwiazdka w formularzu, o której Pan wspomina, nie jest przecież umieszczona w nagłówku druku zaświadczenia, więc nie odnosi się ona do całego druku zaświadczenie, a jedynie do dwóch rubryk na zaświadczeniu, przy których została nadrukowana. Znajduje się on przy dwóch rubrykach zaświadczenia, które lekarz wypełnia w przypadku, gdy szczepienie odbywa się w placówce innej, niż kwalifikacja do szczepienia. Tak więc ta gwiazdka bynajmniej nie zdejmuje z lekarza obowiązku wydania przedmiotowego zaświadczenia w sytuacji, gdy szczepienie odbywa się “na miejscu”, jak to Pan próbuje sugerować. Zresztą treść art. 17 ust. 4 w/w ustawy jest jednoznaczna i wynika z niej, że ZAWSZE takie zaświadczenie jest po badaniu kwalifikacyjnym wydawane.

Przechodząc natomiast do zagadnienia bezpieczeństwa wielokrotnych zabiegów szczepień “ochronnych” niniejszym wnoszę o wskazanie mi przez Pana Kierownika następujących wyników badań, które świadczyłyby o tym, że polski Program Szczepień Ochronnych (PSO) jest bezpieczny dla szczepionej populacji:

  1. gdzie mogę się zapoznać z wynikami badań, które dowodzą, że dzieci szczepione zgodnie z PSO nie chorują na choroby przewlekłe częściej, niż dzieci nieszczepione.
  2. gdzie mogę się zapoznać z wynikami badań, które dowodzą, że dzieci szczepione zgodnie z PSO nie podlegają hospitalizacjom statystycznie częściej, niż dzieci nieszczepione.
  3. gdzie mogę się zapoznać z wynikami badań, które dowodzą, że dzieci szczepione zgodnie z PSO nie umierają “z przyczyn nieznanych” (kategorie od R95 do R99 wg ICD-10) częściej, niż dzieci nieszczepione.
  4. gdzie mogę się zapoznać z wynikami badań, które dowodzą, że obecnie ryzyko powikłań po zachorowaniu na choroby zakaźne objęte PSO jest większe, niż ryzyko powikłań po zabiegach szczepień w ramach PSO.
  5. ile dzieci w latach 2015-2017 zmarło do 4 tygodni od szczepienia i jakie były przyczyny tych zgonów?
  6. ile dzieci w latach 2015-2017 było hospitalizowanych do 4 tygodni od zabiegu szczepienia i jakie były przyczyny tych hospitalizaji?

Jednocześnie wnoszę o wskazanie treści aktu prawnego, który stanowi, że przy poddawaniu moich dzieci obowiązkowym zabiegom szczepienia w ramach PSO nie mam prawa do informacji wymienionych w art. 9 ust. 2 ustawy o prawach pacjenta i rzeczniku praw pacjenta, czyli m.in. do informacji o możliwych do przewidzenia następstwach zabiegu szczepienia.

Wnoszę również o wskazanie treści aktu prawnego, który stanowi o tym, ile razy należy się stawiać z dzieckiem na badanie kwalifikacyjne przed szczepieniem, jeśli kolejne badania kwalifikacyjne są przeprowadzane niezgodnie z prawem, co BEZ WINY osób zobowiązanych do poddania swojego dziecka szczepieniu uniemożliwia poddanie dziecka zabiegowi szczepienia.

Informujemy ponownie, że podczas całej wizyty w przychodni nie padło stwierdzenie z naszej strony ŻE NIE CHCEMY SZCZEPIĆ DZIECI, dlatego taka Pana wypowiedź, jest po raz kolejny pomówieniem z Pana strony odnośnie nas. Jeżeli będzie Pan dalej upierał się przy swojej racji, prosimy o pisemne oświadczenie Pani doktor […] oraz Pani pielęgniarki […] wraz z Pana podpisem jako Kierownika Przychodni, że podczas wizyty w dniu 26.10.2018r padło stwierdzenie z naszej strony że : NIE CHCEMY SZCZEPIĆ DZIECI.

Do wiadomości otrzymuje PPiS w […]

Z poważaniem,
[…]


I teraz „gwóźdź programu”. Pan kierownik odpowiada:



Kurtyna.

Ciąg dalszy z pewnością nastąpi. W przygotowaniu kolejne pismo do Pana kierownika przychodni… 🙂

Print Friendly, PDF & Email