Niedawno poprosiliśmy URPL o zajęcie stanowiska (czyli o potwierdzenie lub zaprzeczenie) wobec poniższych twierdzeń:
=> Szczepionki dopuszczone do obrotu w Polsce i stosowane obecnie w Programie Szczepień Obowiązkowych dzieci i młodzieży zostały dopuszczone przez URPL do obrotu w Polsce pomimo braku danych na temat potencjalnych skutków ubocznych ich podawania, które mogłyby wystąpić np. 10, 20, 30, czy 50 lat od podania szczepionki.
=> Szczepionki dopuszczone do obrotu w Polsce i stosowane obecnie w Programie Szczepień Obowiązkowych dzieci i młodzieży zostały dopuszczone przez URPL do obrotu w Polsce pomimo braku danych na temat zachorowalności osób szczepionych na choroby inne, niż te, przeciw którym szczepionka ma uodparniać, w porównaniu do osób nieszczepionych.
=> Szczepionki dopuszczone do obrotu w Polsce i stosowane obecnie w Programie Szczepień Obowiązkowych dzieci i młodzieży zostały dopuszczone przez URPL do obrotu w Polsce pomimo braku danych na temat średniej długości życia osób szczepionych w porównaniu do średniej długości życia osób nieszczepionych.
=> O żadnej z dopuszczonych przez URPL do obrotu w Polsce szczepionek stosowanych obecnie w Programie Szczepień Obowiązkowych dzieci i młodzieży nie można powiedzieć, że podanie jej dziecku, po uprzednim wykluczeniu wszystkich przeciwwskazań do szczepienia wymienionych w dokumentacji do szczepionki, nie wiąże się z żadnym ryzykiem wystąpienia u dziecka, które otrzymało taką szczepionkę, powikłań prowadzących do trwałej utraty zdrowia (upośledzenie fizyczne lub umysłowe) bądź do utraty życia, bądź nie wiąże się z żadnym ryzykiem zachorowania w bliżej nieokreślonej przyszłości na jakąkolwiek chorobę (np. nowotworową) wywołaną którąś z substancji wchodzących w skład szczepionki.
Całe zapytanie znajdziecie TUTAJ.
Pismo do URPL zakończone było następującą informacją dla urzędników:
„Brak odpowiedzi na niniejsze zapytanie w terminie 30 dni od dnia jego przedłożenia lub odpowiedź inną niż wg wskazanego powyżej, prostego schematu, będę traktować jako potwierdzenie przez URPL, iż powyższe twierdzenia opisane w punktach od 1 do 4 są prawdziwe.”
W otrzymanej odpowiedzi, Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych nie zaprzeczył, że:
- dopuszcza do obrotu w Polsce szczepionki nie mając wiedzy o potencjalny skutkach ubocznych ich podawania, które mogłyby wystąpić np. 10, 20, 30, czy 50 lat od podania szczepionki,
- dopuszcza do obrotu w Polsce szczepionki nie mając wiedzy, czy osoby zaszczepione chorują mniej, czy więcej, niż osoby nieszczepione,
- dopuszcza do obrotu w Polsce nie mając danych na temat wpływu szczepionek na średnią długość życia osób poddanych szczepieniu, czyli nie wiedząc, czy osoby szczepione żyją dłużej, czy krócej, niż nieszczepione.
URPL potwierdził także (rezygnując z możliwości zaprzeczenia) tezę, iż nie istnieje ani jedna szczepionka dopuszczona do obrotu w Polsce, której podanie dziecku byłoby w pełni bezpieczne.
Pamiętajmy więc, że gdy podajemy dziecku szczepionkę, to:
- nikt nie da nam gwarancji, że szczepionka nie wywoła u dziecka jakiejś choroby nowotworowej np. za 20 lat,
- nikt nie da nam gwarancji, że nasze dziecko po szczepieniu nie będzie w wyniku szczepienia chorować częściej, niż dziecko nieszczepione,
- nikt nas nie zapewni, że szczepionka nie skraca średniej długości życia osoby szczepionej.
- nikt nas nie zapewni, że podanie dziecku szczepionki nie spowoduje jego śmierci lub trwałego kalectwa.
I teraz najzabawniejsze:
Pomimo tego wszystkiego, szczepienia dzieci są obowiązkowe.
A oto pełna treść pisma z URPL, w którym Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych niestety nie skorzystał z okazji, aby nas zapewnić, że szczepionki są dla naszych dzieci bezpieczne: