Archiwum kategorii: MMR

Czy żywa szczepionka może zarażać? Logika fanatyka szczepionkizmu.

Na początek trochę szczepionkowej propagandy:

  1. Wirusy mogą mutować.

  2. Wirusy mutują tylko w nieszczepionych dzieciach.

  3. Wirusy nigdy nie mutują w szczepionych dzieciach.

  4. Wirusy nigdy nie mutują w szczepionych dorosłych.

  5. Wirusy nigdy nie mutują w nieszczepionych dorosłych.

  6. Wirusy w ogóle nie mutują, no chyba że w nieszczepionym dziecku.

  7. MMR jest co prawda „żywą szczepionką”, ale odra po MMR jest niemożliwa, bo taki wirus ze szczepionki nie może się już uaktywnić.

A teraz taka oto „perełka” ze słynnej grupy, która powinna się nazywać „Szczepienia – wzbudzamy wątpliwości”, ale nazywa się – czyżby dla zmylenia przeciwnika? – „Szczepienia – rozwiewamy wątpliwości”. 🙂

Otóż według tych, którzy wzbudzają… przepraszam: „rozwiewają wątpliwości”, czyli np. wg absolwentki International Business & Administration na Anglia Ruskin University w Cambridge (Wielka Brytania), jest absolutnie normalne, gdy dostaniesz, za przeproszeniem, sraczki, po zaszczepieniu Twojego dziecka szczepionką przeciw, za przeproszeniem, sraczce. 🙂

Bo to jest w końcu przecież żywa szczepionka. 😀

Oczywiście zarażenie wirusem z „żywej szczepionki” jest możliwe wyłącznie wtedy, gdy chodzi o szczepionkę przeciw rotawirusom, co grozi co najwyżej częstszymi pobytami w toalecie.

Bo przecież taki wirus szczepionkowy, który się aktywował w organizmie zaszczepionego dziecka, na pewno nigdy nie zmutuje, bo on dobrze wie, że nie wypada mu mutować, gdy chodzi o zaszczepione dziecko. Co innego dziecko nieszczepione, wtedy to „wszyscy umrzemy”…

I dlatego właśnie inna żywa szczepionka, przeciw odrze, śwince i różyczce, nie może zarażać ani odrą, ani świnką, ani różyczką.

Więc jeśli zaszczepisz dziecko żywą szczepionką przeciw biegunce, to będzie absolutnie normalne, że jeśli nie zachowasz zasad higieny, to wirus może się uaktywnić, dziecko może Cię zarazić i możesz dostać biegunki, ale jeśli zaszczepisz dziecko żywą szczepionką przeciw odrze, to na pewno nie możesz się od dziecka zarazić odrą, bo przecież żywe szczepionki nie zarażają, choć są żywe.

No więc czego jeszcze nie rozumiesz, Drogi Rodzicu?

Wątpliwości rozwiane?! No to „gra gitara”! 🙂

 


Chcesz pomóc w utrzymaniu bloga szczepienie.info? Zajrzyj TUTAJ.

Straszenie odrą, czyli „prywatność osoby fizycznej”.

Wojewódzki sanepid warszawski postanowił trochę nas postraszyć odrą i opublikował taki oto komunikat:

Do publicznej wiadomości zostaje podana dość szczegółowa informacja, że dziecko w wieku rok i 2 miesiące, z powiatu grójeckiego, było szczepione przeciw odrze „jedną dawką” i zachorowało na odrę.

Oczywiście informacja jest jak zwykle niepełna, co sprawia, że pojawiają się nieuchronnie podejrzenia i wątpliwości, więc napisałem do WSSE maila:

do: Elżbieta Łabiszewska <elzbieta.labiszewska@wsse.waw.pl>,
sekretariat@wsse.waw.pl
data: 8 gru 2019, 11:17
temat: Wniosek o informację publiczną.

W nawiązaniu do załączonego komunikatu o zachorowaniu na odrę dziecka w wieku 14 miesięcy wnoszę o informację:

Ile dni przed zachorowaniem to dziecko otrzymało szczepienie MMR?

Od kogo to dziecko zaraziło się odrą?

Czy to jest przypadek potwierdzony odpowiednim badaniem wirusologicznym, czy jedynie podejrzenie zachorowania na odrę?

Czy u dziecka stwierdzono aktywność dzikiego wirusa odry, czy wirusa szczepionkowego?

Z poważaniem.
[…]


I dostaję odpowiedź:

Więc nagle się okazuje, że podanie do publicznej wiadomości informacji o zachorowaniu na odrę, w powiecie grójeckim, dziecka w wieku 14 miesięcy, które było szczepione jedną dawką szczepionki przeciw odrze, nie podlega „szczególnej ochronie ze względu na prywatność osoby fizycznej”, ale za to informacja, ile dni przed zachorowaniem ten dzieciak dostał strzał z MMR oraz czy potwierdzono u niego wirus odry dziki, szczepionkowy, czy może w ogóle tego nie sprawdzano, to już byłaby informacja, która podlega „szczególnej ochronie ze względu na prywatność osoby fizycznej” więc nie można jej udostępnić.

Czyli co? Czyżby trafiła się nam „odra poszczepienna” wkrótce po podaniu dziecku szczepionki MMR i stąd taka niechęć sanepidu do ujawniania niewygodnych informacji?

 


Jeśli chcesz pomóc w utrzymaniu tego bloga, to możesz skorzystać z poniższych metod płatności:

https://zrzutka.pl/2at4jf/wplac

Wsparcie 10zł miesięcznie przez 3 miesiące (kwota 30zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez 6 miesięcy (kwota 60zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez rok (kwota 120zł) – kliknij TUTAJ

Jednorazowa darowizna na kwotę 10zł: kliknij TUTAJ

 

Szczepienia – rozwiewamy wątpliwości

Jest sobie na Facebooku taka grupa, która się nazywa „Szczepienia – rozwiewamy wątpliwości” – niestety nie podam Wam linka, bo tej grupy nie widzę, ponieważ mam tam „bana”, bo próbowałem rozwiać moje wątpliwości pytając tamtejszych ekspertów, jak często na raka chorują w Polsce dzieci szczepione oraz nieszczepione.

Moje wątpliwości rozwiano natychmiastowym wyrzuceniem mnie z tej grupy.

Cóż… Życie… 🙂

W każdym razie owa grupa znana jest z tego, że „wątpliwości” w zakresie szczepień „rozwiewają” tam na przykład „z wykształcenia fizyk” oraz „absolwentka International Business & Administration na Anglia Ruskin University w Cambridge”. 🙂

No i teraz zobaczcie sobie sami, jak owo „rozwiewanie” wygląda w praktyce:

Dziecko 12 dni temu szczepione przeciw odrze, śwince i różyczce ma zdiagnozowane zapalenie spojówek, poza oczywiście innymi „niedogodnościami”, które pojawiły się po szczepieniu.

Państwowy Zakład Higieny informuje, że jeśli chodzi o MMR to mamy do dyspozycji dwie szczepionki: M-M-RVAXPRO oraz Priorix:


Źródło: http://szczepienia.pzh.gov.pl/wszystko-o-szczepieniach/lista-dostepnych-szczepionek/

Nie wiemy, którą z tych dwóch szczepionek dostało to dziecko. Sprawdźmy więc, co na temat zapalenia spojówek piszą producenci w charakterystyce produktu leczniczego.

M-M-RVAXPRO:

I Priorix:

Czyli zapalenie spojówek to jest zaobserwowany objaw niepożądany dla obu tych szczepionek.

A tymczasem co w komentarzu pisze wcielająca się w rolę eksperta od szczepień „absolwentka International Business & Administration na Anglia Ruskin University w Cambridge”?

Nie wiązałabym tego ze szczepieniem.

Wątpliwości rozwiane.

To na pewno nie od szczepionki.

Następny proszę.

Kurtyna. 🙂

 

 


Jeśli chcesz pomóc w utrzymaniu tego bloga, to możesz skorzystać z poniższych metod płatności:

https://zrzutka.pl/2at4jf/wplac

Wsparcie 10zł miesięcznie przez 3 miesiące (kwota 30zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez 6 miesięcy (kwota 60zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez rok (kwota 120zł) – kliknij TUTAJ

Jednorazowa darowizna na kwotę 10zł: kliknij TUTAJ

Ile mamy dzieci nieszczepionych przeciw odrze – ewolucja informacji publicznej (na przykładzie WSSE w Olsztynie)

Z pozoru proste pytanie o liczbę dzieci „uchylających się” od szczepienia MMR, najwyraźniej nieco przerosło Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego w Olsztynie.

Oto ułożone chronologicznie, kolejne odpowiedzi które otrzymywałem z Olsztyna.

Najpierw twierdzili, że liczba dzieci, które nie otrzymały ani jednej dawki MMR to 62:

Poprosiłem więc o doprecyzowanie:

do: Epidemiologia WSSE Olsztyn <epidemiologia.nadzor@sanepid.olsztyn.pl>
data: 14 sie 2019, 13:17

Przepraszam, ale z załączonej odpowiedzi nie wynika, czy liczba 62 to dzieci „uchylające się” czy to liczba wszystkich dzieci bez ani jednej dawki MMR, włączając w to dzieci z odroczeniem od szczepień.

Proszę więc o doprecyzowanie zgodnie z treścią zadanego przeze mnie pytania, aby udzielona odpowiedź była jednoznaczna.


I w tym momencie przestałem rozumieć, co oni do mnie piszą:

Ale postanowiłem dać im jeszcze jedną szansę:

do: Epidemiologia WSSE Olsztyn <epidemiologia.nadzor@sanepid.olsztyn.pl>
data: 23 sie 2019, 14:07

Przepraszam ale ja bardzo wyraźnie, jak mi się wydaje, pytałem wyłącznie o dzieci, które nie zostały zaszczepione z powodu odmowy rodziców.

Proszę więc o podanie liczby dzieci które nie zostały w ogóle zaszczepione MMR (choć mają taki obowiązek) na skutek odmowy rodziców pomimo braku odroczenia od szczepienia.


No i teraz to już zupełnie się zgubiłem… 😀

Czyli „liczba dzieci, które nie otrzymały ani jednej dawki MMR w woj. warmińsko-mazurskim” wynosi 62 ale równocześnie „liczba dzieci w województwie warmińsko-mazurskim nie zaszczepionych ani jedną dawką szczepionki p/MMR w wyniku odmowy rodziców” wynosi 224.

No i jak to możliwe? Ktoś ma jakiś pomysł? 😀

 

 


Zamysł projektu szczepienie.info jest taki, aby czerpiąc z publikowanych tu informacji każdy mógł podjąć świadomą decyzję, czy warto szczepić swoje dziecko, czy też może lepiej warto poczekać, dopóki nie pojawią się dowody rzeczywiście świadczące o tym, że szczepienia są bezpieczne, a system rejestracji NOP jest wiarygodny.

Jeśli chcesz pomóc mi w utrzymaniu projektu szczepienie.info przy życiu, to możesz wesprzeć go dowolną darowizną:

Wsparcie 10zł miesięcznie przez 3 miesiące (kwota 30zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez 6 miesięcy (kwota 60zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez rok (kwota 120zł) – kliknij TUTAJ

https://patronite.pl/szczepienie-info
https://zrzutka.pl/2at4jf/wplac

Jednorazowa darowizna na kwotę 10zł: kliknij TUTAJ

 

Dlaczego drugą dawkę MMR przesunięto na szósty rok życia?

Polska, to taki fajny kraj, gdzie Główny Inspektor Sanitarny zmienia sobie nagle kalendarz szczepień przenosząc drugą dawkę szczepienia MMR (odra – świnka – różyczka) z dziesiątego na szósty rok życia dziecka, a potem nikt nie potrafi racjonalnie wyjaśnić przyczyn, dla których dokonano takiej zmiany.

Najpierw było Ministerstwo Zdrowia, które poproszone o uzasadnienie przesunięcia drugiej dawki MMR z dziesiątego na szósty rok życia dziecka odesłało mnie do czasopisma “Pediatria” pod redakcją prof. Teresy Jackowskiej wydanie 2/2018, w którym na stronie 11. czytamy:

“Uzasadnienie: w związku ze wzrostem zachorowania na odrę w Europie istnieje konieczność przyspieszenia podania 2. dawki szczepionki przeciw odrze, śwince i różyczce.”

Czyli tok rozumowania pani profesor jest najwyraźniej następujący:

Szczepienie w dziesiątym roku życia było fajne i chroniło przed odrą, której nie było, ale przestało chronić, bo teraz już odra jest. 🙂

Dla porządku wypada dodać, że pani prof. Jackowska to nie jakiś tam „byle kto”, tylko krajowy konsultant w dziedzinie pediatrii.

Dla pewności spróbowałem więc jeszcze o to samo zapytać inspekcję sanitarną, aby zweryfikować spójność zeznań.

I faktycznie zeznania częściowo okazały się dość spójne, bo w pierwszej iteracji sanepid uczciwie przyznał, że drugą dawkę przyspieszono o 4 lata „w celu zapewnienia ochrony dzieciom przed rozpoczęciem nauki”.

Ale skoro druga dawka w wieku 6 lat (zamiast w wieku 10 lat) jest po to, aby zapewnić ochronę „dzieciom przed rozpoczęciem nauki” to chciałem się upewnić, że w takim razie – o ile dobrze rozumiem – druga dawka w wieku 10 lat nie zapewnia ochrony „dzieciom przed rozpoczęciem nauki” – bo gdyby zapewniała, to po co przyspieszać o 4 lata drugą dawkę, prawda?

I tu napotkałem na „obiektywne trudności”, bo sanepid, jak widać poniżej, zrobił wszystko, co w jego mocy, aby po udzieleniu odpowiedzi wątpliwości było nie mniej, niż przed. 🙂

Oni są w tym po prostu mistrzami, zupełnie jak „niemożność”, która tak chętnie i często „zachodzi” w Państwowym Zakładzie Higieny.

Zobaczcie sami:

do: Sekretariat EP PSSE w Krakowie <ep@pssekrakow.pl>
data: 28 mar 2019, 07:12
temat: Druga dawka MMR

Dzień dobry.

Czy dziecko 8-letnie, które póki co otrzymało tylko jedną dawkę MMR, nie jest już chronione przeciw odrze i powinno pilnie otrzymać drugą dawkę?

Pytam ponieważ od tego roku drugą dawkę przeniesiono z 10go roku życia dziecka na 6ty rok życia, więc czy dobrze rozumiem, że pierwsza dawka przestaje chronić dzieci około 6go roku życia? 

Z góry dziękuję za pomoc. 


 


do: Sekretariat EP PSSE w Krakowie <ep@pssekrakow.pl>
data: 15 kwi 2019, 15:59
temat: Re: druga dawka MMR

Przepraszam, ale ja nie pytałem, w jakim celu przesunięto drugą dawkę na 6. rok życia dziecka. Dlaczego więc udzielacie mi Państwo odpowiedzi na pytanie, którego nie zadałem?
Skoro drugą dawkę cofnięto na 6. rok życia dziecka „w celu zapewnienia ochrony dzieciom przed rozpoczęciem nauki.” to czy to oznacza, że dzieci w wieku 6-10 lat, które jeszcze nie otrzymały drugiej dawki MMR, nie mają zapewnionej ochrony?

Jeśli nie mają, to czemu nie było w tej grupie wiekowej do tej pory epidemii? A jeśli mają, to w jakim celu przesunięto drugą dawkę na 6. rok życia?

Zapytam jeszcze raz – czy rodzic dziecka w wieku 8-9 lat powinien jak najszybciej dać dziecku drugą dawkę MMR, czy może spokojnie poczekać do 10tych urodzin?

Jeśli powinien jak najszybciej, to znaczy, że dziecko może już nie być chronione. Jeśli może poczekać, to znaczy, że dziecko jest nadal chronione. Ale wtedy po co było to przyspieszenie drugiej dawki?

Nie rozumiem również kompletnie tego, co Państwo napisaliście w punkcie 3. odpowiedzi. Co to znaczy, że „szczepienie będzie realizowane w dwóch rocznikach, tj. w 6 roku życia do czasu osiągnięcia przez 6-latki 10 roku życia, oraz w 10 roku życia”.

” w 6 roku życia do czasu osiągnięcia przez 6-latki 10 roku życia”?  Jak należy rozumieć ten fragment?

Kiedy drugą dawkę ma otrzymać dziecko, które ma dziś 5 lat?

Kiedy drugą dawkę ma otrzymać dziecko, które ma dziś 6 lat?

Kiedy drugą dawkę ma otrzymać dziecko, które ma dziś 7 lat?

Jaka norma prawna stanowi, który kalendarz szczepień obowiązuje dziecko, które ma dziś 5 lub 6 lub 7 lat?

Z góry dziękuję za pomoc.



do: Sekretariat EP PSSE w Krakowie <ep@pssekrakow.pl>
data: 17 maj 2019, 19:33
temat: Re:

Przepraszam, ale dlaczego w odpowiedzi na moje pytania o cel przesunięcia drugiej dawki MMR na szósty rok życia z roku dziesiątego, Organ opisuje mi zasadę działania szczepionek? Ja nie pytałem o to, jak działają szczepionki, tylko pytałem o to, po co zmieniono czas podania drugiej dawki MMR.

Czy moje pytanie jest jakoś niezrozumiałe? Pytałem, w jakim celu przesunięto dawkę drugą na szósty rok życia dziecka. W odpowiedzi Organ napisał, że „w celu zapewnienia ochrony dzieciom przed rozpoczęciem nauki”.

Jeśli drugą dawkę cofa się na 6ty rok życia dziecka „w celu zapewnienia ochrony” to ja rozumiem, że dziecko nie było chronione. Bo nie można „zapewnić ochrony” komuś, kto już jest chroniony. To nielogiczne.

Skoro dzieci 6-letnie nie były chronione, to dlaczego nie było w ostatnich latach epidemii odry wśród dzieci w wieku 6-10 lat?

A skoro dzieci w wieku 7-9 lat nie muszą jak najszybciej przyjąć drugiej dawki („w celu zapewnienia ochrony”), tylko mogą poczekać do 10tych urodzin, to ja rozumiem, że są chronione pierwszą dawką. 

Ale to z kolei przeczy celowi przesunięcia drugiej dawki na szósty rok życia dziecka – „w celu zapewnienia ochrony”. Bo jeśli nagle się okazało, że dziecku 6-letniemu trzeba „zapewnić ochronę” drugą dawką MMR, to tym bardziej chyba dziecko 8-letnie czy 9-letnie wymaga tej ochrony bo im więcej czasu upłynęło od pierwszej dawki, tym ochrona jest słabsza, prawda?

Jak można Wam ufać w kwestii bezpieczeństwa szczepień, skoro Wy nie potraficie racjonalnie uzasadnić nawet takiej drobnej modyfikacji kalendarza szczepień?

Czy udzielając takich „odpowiedzi” jak w piśmie z dnia 14 maja 2019, w ocenie Organu Organ przyczynia się do zwiększania zaufania do szczepień ochronnych?

Z poważaniem,

No i jak? 🙂

Czy dzięki prof. Jackowskiej oraz dzięki opublikowanym tu wyjaśnieniom sanepidu rozumiecie już teraz, dlaczego od tego roku to sześciolatki (a nie jak dotychczas dziesięciolatki) będą dostawać drugie szczepienie MMR?

Czy po tej lekturze wzrosło Wasze zaufanie do Głównego Inspektora Sanitarnego, który układa kalendarz szczepień i nagle aż o 4 lata przyspiesza drugą dawkę MMR?

 


Od Autora.

Staram się niemal codziennie publikować tu dla Was jakieś nowe informacje, które (mam nadzieję) pomagają Wam w podejmowaniu decyzji dotyczących szczepienia Waszych dzieci.

Nie namawiam ani do szczepienia, ani do nieszczepienia.

Zamysł projektu szczepienie.info jest taki, aby czerpiąc z publikowanych tu informacji każdy mógł podjąć świadomą decyzję, czy warto szczepić swoje dziecko, czy też może lepiej warto poczekać, dopóki nie pojawią się dowody rzeczywiście świadczące o tym, że szczepienia są bezpieczne, a system rejestracji NOP jest wiarygodny.

Wszystko to w sumie wymaga poświęcenia na to wielu godzin pracy, pisania pism, skarg,  postów – w tym także i tego, który w tej chwili czytasz, śledzenia internetowej aktywności lekarzy-celebrytów – aby móc prezentować ich hipokryzję, moderowania i uczestniczenia w dyskusjach na profilu szczepienie.info na FB i tak dalej.

Czas, który codziennie poświęcam na prowadzenie projektu szczepienie.info, mógłbym poświęcić na pracę zarobkową. Dlatego też proszę o Waszą pomoc w utrzymaniu tego bloga przy życiu:

Wsparcie 10zł miesięcznie przez 3 miesiące (kwota 30zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez 6 miesięcy (kwota 60zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez rok (kwota 120zł) – kliknij TUTAJ

https://patronite.pl/szczepienie-info
https://zrzutka.pl/2at4jf/wplac

Jednorazowa darowizna na kwotę 10zł: kliknij TUTAJ

Sanepid tłumaczy, w jakim celu przesunięto drugą dawkę MMR z dziesiątego na szósty rok życia.

Rodzic zaniepokojony nagłym przesunięciem drugiej dawki MMR z dziesiątego na szósty rok życia dziecka pisze do sanepidu z pytaniem, czy w takim razie 8-letnie dziecko, które jeszcze nie otrzymało drugiej dawki, już nie jest chronione:

do: Sekretariat EP PSSE w Krakowie <ep@pssekrakow.pl>
data: 28 mar 2019, 07:12
temat: Druga dawka MMR

Dzień dobry.

Czy dziecko 8-letnie, które póki co otrzymało tylko jedną dawkę MMR, nie jest już chronione przeciw odrze i powinno pilnie otrzymać drugą dawkę?

Pytam ponieważ od tego roku drugą dawkę przeniesiono z 10go roku życia dziecka na 6ty rok życia, więc czy dobrze rozumiem, że pierwsza dawka przestaje chronić dzieci około 6go roku życia?

Z góry dziękuję za pomoc.
[…]

Sanepid myślał ponad 2 tygodnie i wymyślił takie oto coś:

Czyli druga dawka uległa gwałtownemu przyspieszeniu „w celu zapewnienia ochrony dzieciom przed rozpoczęciem nauki”.

Sanepid odpowiedział więc na pytanie, które nie zostało zadane („W jakim celu przesunięto drugą dawkę MMR na szósty rok życia dziecka?”) ale oczywiście na wszelki wypadek nie odpowiedział na pytanie, które otrzymał. No bo po co. 🙂

Zwróćcie również uwagę na punkt 8. Szczepienie MMR może być groźne dla kobiet w ciąży (zupełnie tak samo jak zarażenie różyczką).

Szczepienia są bezpieczne. 🙂


Strona szczepienie.info istnieje wyłącznie dzięki Waszemu wsparciu.
Jeśli uważasz, że to, co robię, jest potrzebne i chcesz pomóc mi w utrzymaniu tej strony, to możesz:

Zrobić darowiznę na kwotę 10zł: kliknij TUTAJ
Zrobić darowiznę na kwotę 20zł: kliknij TUTAJ
Zrobić darowiznę na kwotę 50zł: kliknij TUTAJ
Zrobić darowiznę na kwotę 100zł: kliknij TUTAJ

Lub możesz regularnie (czyli co miesiąc) wspierać mnie kwotą 10, 20 lub 50zł zostając Patronem strony szczepienie.info i korzystając z przywilejów Patrona: https://patronite.pl/szczepienie-info

Szczepiąki niepowodujo ałtyzmu!

UWAGA! Szczepiąki niepowodujo ałtyzmu!

Dlaczego? Bo pewien pan przez 11 lat badał dzieci w Danii (szczepione inaczej, niż obecnie w Polsce i innymi szczepionkami, niż obecnie w Polsce)!

https://annals.org/aim/fullarticle/2727726/measles-mumps-rubella-vaccination-autism-nationwide-cohort-study

I to badanie jest bezwzględnym dowodem na to, że kilkadziesiąt różnych szczepień podawanych obecnie dzieciom pod karą grzywny w Polsce na pewno nie podwyższa ryzyka autyzmu – i tak właśnie działa Evidence Based Medicine, ty antyszczepionkowa ciemnoto jedna ty! 🙂

Duński kalendarz szczepień w latach 1999-2013 (czyli w czasie tych badań) wyglądał tak:

3+5+12 miesiąc: Błonica/Tężec/Krztusiec (bez tiomersalu)+Polio+Hib (i dawka przypominająca w późniejszych latach życia dziecka)
15 miesiąc: MMR
12 lat: MMR (od 2008 roku przeniesiona na 4 rok życia dziecka)

I tyle. Koniec. To jest cały DOBROWOLNY kalendarz szczepień w Danii w latach 1999-2013, czyli w okresie, w którym prowadzono badanie, które „udowodniło”, że szczepiąki niepowodujo ałtyzmu!

W okresie objętym badaniami w żadnej szczepionce podawanej dzieciom w Danii NIE BYŁO tiomersalu, czyli związku rtęci.

I dlatego szczepiąki napewno niepowodujo autyzmu, dzisiaj, w Polsce, gdzie nadal stosowana jest szczepionka DTP zawierająca tiomersal, którą dzieci dostają aż 4 razy (!!!) przed ukończeniem dwóch lat życia i gdzie kalendarz OBOWIĄZKOWYCH szczepień wygląda dziś jak poniżej:

24h narodziny BCG+WZWB
2 miesiąc: pneumokoki + WZWB + DTP (z tiomersalem) + Hib
3+5 miesiąc: DTP (z tiomersalem) +Polio+Hib
4 miesiąc: pneumokoki
7 miesiąc: WZWB
13 miesiąc: MMR + pneumokoki
16 miesiąc: DTP (z tiomersalem) +Polio+Hib
6 lat (MMR+Polio+DTaP)
14 lat (dTap)
19 lat (dT)

Jeszcze raz dla porównania duński dobrowolny kalendarz szczepień z okresu, w którym prowadzono badanie:

3+5+12 miesiąc: Błonica/Tężec/Krztusiec (bez tiomersalu)+Polio+Hib (i dawka przypominająca w późniejszych latach życia dziecka)
15 miesiąc: MMR
12 lat: MMR (od 2008 roku przeniesiona na 4 rok życia dziecka).

A więc jak często obecnie w Polsce dzieci szczepione zgodnie z PSO i nieszczepione chorują na autyzm?

Tego oczywiście nie wie nikt, ale jednak na pewno wiadomo, że szczepiąki niepowodujo ałtyzmu!


https://www.wp.pl/?s=tech.wp.pl%2Fsgwpsgfirst-6356126985504897a