Marek GIS Posobkiewicz, który radośnie oświadczył, że „zgonów z powodu szczepionek w Polsce nie ma”, otrzymał w związku z tym swoim radosnym oświadczeniem siedem prostych pytań:
- ile zgonów dzieci i młodzieży do 18-go roku życia miało miejsce w Polsce od 1go maja 2008r. do 1go maja 2018r?
- jaki odsetek spośród całkowitej liczby zgonów dzieci i młodzieży do 18-go roku życia, które miały miejsce od 1go maja 2008r. do 1go maja 2018r. stanowiły zgony, do których doszło w przeciągu najdalej kilku tygodni od poddania dziecka zabiegowi szczepienia?
- ile dzieci zmarło w Polsce w wyniku tak zwanej „śmierci łóżeczkowej” od 1 maja 2008r. do 1 maja 2018r?
- jaki odsetek spośród całkowitej liczby zgonów dzieci w wyniku „śmierci łóżeczkowej” od 1go maja 2008r. do 1go maja 2018r. stanowiły zgony, które miały miejsce w przeciągu najdalej kilku tygodni od poddania dziecka zabiegowi szczepienia?
- Czy „zgonów z powodu szczepionek” nie ma wyłącznie w Polsce, czy także nigdzie na świecie nie notuje się zgonów „z powodu szczepionek”?
- Czy, a jeśli tak, to który urząd w Polsce prowadzi rejestr zgonów, co do których może zachodzić podejrzenie, że mogą one mieć związek z zabiegiem szczepienia?
- Czy w przypadku zgonu dziecka zawsze dokonuje się rutynowego sprawdzenia, kiedy dziecko zostało ostatnio poddane zabiegowi szczepienia i czy w przypadku stwierdzenia, że zgon dziecka nastąpił najdalej w przeciągu kilku tygodni od zabiegu szczepienia wstrzymuje się obrót szczepionką, która była podana temu dziecku, do czasu wykluczenia tej szczepionki jako bezpośredniej lub potencjalnie możliwej przyczyny zgonu dziecka?
W odpowiedzi na pytania od 1 do 4 GIS odpowiada, że nie udostępni takiej informacji publicznej, bo jej nie posiada.
Pytania 6 i 7 w ocenie GIS nie były pytaniami o informację publiczną.
A pytania 5 GIS na wszelki wypadek po prostu w ogóle nie zauważył. 😀
Czy więc nie mając elementarnej wiedzy o ilości zgonów dzieci bezpośrednio po szczepieniach, Marek Główny Inspektor Sanitarny Posobkiewicz ma prawo publicznie oświadczać, że „zgonów z powodu szczepionek w Polsce nie ma”?
Jak można zapewniać, że w Polsce dzieci nie umierają w wyniku szczepień nie znając liczby „śmierci łóżeczkowych”, które nastąpiły w bezpośrednim związku czasowym ze szczepieniem oraz nie wiedząc, ile dzieci rocznie umiera w kilka lub kilkanaście dni od szczepienia?
Dlaczego GIS udaje, że nie zauważa pytania, czy „zgonów z powodu szczepionek” nie ma wyłącznie w Polsce, czy także nigdzie na świecie?
Epidemia urzędniczej niewiedzy jak widać postępuje. Czy jest na to jakaś szczepionka?..