Tekturowa atrapa czyli „monitorowanie” bezpieczeństwa szczepień

Tak, dobrze widzicie, to nie żart – Minister Zdrowia, który napisał zasady zgłaszania NOP przez lekarzy, nie wie, kto mógłby wiedzieć, czy należy zgłosić NOP, jeśli dziecko umrze z nieznanych przyczyn 3 dni po szczepieniu:

No i skąd taki zwykły, biedny lekarz rodzinny ma wiedzieć, czy powinien zgłosić NOP, jeśli dziecko nagle umrze 3 dni po szczepieniu, skoro nie wie tego nawet sam autor rozporządzenia w sprawie niepożądanych odczynów poszczepiennych?

Więc skoro nie wie, to nie zgłasza. I problem z głowy, bo dzięki temu „szczepienia są bezpieczne”.

W Polsce nie ma więc żadnego monitorowania bezpieczeństwa szczepień – jest jedynie atrapa, która udaje to monitorowanie.

A na czele tej atrapy stoi Minister Zdrowia, który nie chce odpowiedzieć na pytanie, czy lekarz powinien zgłosić NOP, jeśli dziecko nagle umrze 3 dni po szczepieniu:

Lepszych dowodów na to, że monitorowanie bezpieczeństwa szczepień w Polsce jest fikcją, już nie dostaniecie.

Przypominam, że ten sam Minister Zdrowia, odpowiedzialny za prawny przymus szczepienia dzieci, nie wie nawet, ile dzieci musiałoby umrzeć wkrótce po szczepieniu, żeby program szczepień został wstrzymany do wyjaśnienia, czy te zgony mogą mieć związek ze szczepieniem:

A na pytanie, ile ciężkich NOP w ciągu roku oznaczałoby, że szczepienia przestałyby być bezpieczne, Minister Zdrowia – odpowiedzialny za bezpieczeństwo szczepień – odpowiada „żądana informacja nie ma potwierdzenia w dokumentach, materiałach lub w wypracowanych stanowiskach”

Ten sam Minister Zdrowia – odpowiedzialny za bezpieczeństwo szczepień – w ostatnich dniach roku 2019 (!!!) nie wiedział, gdzie można się dowiedzieć, ile NOP zgłoszono w roku 2018:

Ten sam Minister Zdrowia – odpowiedzialny za bezpieczeństwo szczepień – nie posiada również żadnych dokumentów, które by świadczyły o tym, że lepiej ryzykować szczepienie, niż nieszczepienie:

A nasz system „monitorowania” bezpieczeństwa szczepień jest tak wspaniały, że Minister Zdrowia ani nie wie, ile dzieci w roku 2018 zmarło do 4 tygodni od szczepienia (!!!) ani nawet nie wie, kto mógłby to wiedzieć:

I przy całym tym kabarecie rodzice muszą przymusowo wyrażać zgodę na szczepienie, bo jak nie, to dostaną grzywnę…

Jak myślicie – jeśli dziś w Przemyślu, jutro w Szczecinie, a po jutrze w Białymstoku nagle umrze jakieś dziecko kilka dni po szczepieniu i przyczyny tych zgonów będą „nieznane”, to czy ktokolwiek powiąże te zgony i skojarzy, że wszystkie je łączy następstwo czasowe szczepienia?

Nie miejcie złudzeń – lekarze najprawdopodobniej nie zgłoszą NOP i nikt się nawet nie dowie, że kilkoro dzieci w ciągu kilku dni nagle zmarło wkrótce po szczepieniu.

A przede wszystkim o tych zgonach nie dowiedzą się producenci szczepionek, bo nawet gdyby lekarze zgłosili NOP, to URPL nie przekaże tych zgłoszeń do Europejskiej Agencji Leków, tylko włoży je do szafy „na wieczne zapomnienie”, ponieważ URPL przekazuje tylko przypadki „nowe, dotychczas nieznane”:

A nagły zgon z nieznanych przyczyn nie jest przecież „nowy, dotychczas nieznany”, bo co roku kilkadziesiąt dzieci umiera w Polsce w ten sposób.

Na przykład w roku 2016 „z nieznanych przyczyn” zmarło 66 dzieci w wieku 0-1 lat.

Ile z tych zgonów miało miejsce do 4 tygodni od szczepienia, skoro przed pierwszymi urodzinami dziecko jest szczepione średnio niemal co miesiąc?

A ile było w roku 2016 zgłoszeń NOP zakończonych zgonem?

Dowody na to, że w Polsce nie istnieje żadne monitorowanie bezpieczeństwa szczepień, leżą przed Wami na wyciągnięcie ręki – wystarczy się schylić i je podnieść.

 


Chcesz pomóc w utrzymaniu bloga szczepienie.info? Zajrzyj TUTAJ.

Print Friendly, PDF & Email