Miesięczne archiwum: listopad 2021

Ministerstwo Zdrowia twierdzi, że „nie zaobserwowano negatywnego wpływu szczepień przeciw COVID-19 na ogólną umieralność społeczeństwa.”

Ministerstwo Zdrowia informuje, że twierdzi, że „nie zaobserwowano negatywnego wpływu szczepień przeciw COVID-19 na ogólną umieralność społeczeństwa” ale nie wolno nam pokazać tych danych, bo muszą one zostać odpowiednio przetworzone, bo zwykli Polacy są za głupi, żeby takie dane samodzielnie analizować.

Więc najpierw trzeba te dane odpowiednio posortować, wyrzucić to, co niewygodne i dopiero wtedy zobaczycie to, co macie zobaczyć.

A surowych danych do samodzielnej analizy nigdy nie dostaniecie, bo jesteście na to za głupi.

Bo tylko analitycy Ministerstwa Zdrowia są mądrzy i tylko oni mogą taką analizę poprawnie przeprowadzić.

Uniemożliwianie szczepienia przeciw COVID-19. Informacja dla Ministerstwa Zdrowia.

kancelaria@mz.gov.pl

Niniejszym informuję, że Ministerstwo Zdrowia uniemożliwia mi poddanie się szczepieniu przeciw COVID-19 poprzez ukrywanie przede mną danych o wszystkich zgonach wśród Polaków zaszczepionych przeciw COVID-19. Przed poddaniem się szczepieniu muszę mieć pewność, że ogólne ryzyko zgonu w populacji zaszczepionej w moim przedziale wiekowym na pewno nie jest wyższe, niż w populacji nieszczepionej w moim przedziale wiekowym. Pozbawianie mnie dostępu do tych danych jest równoznaczne z uniemożliwieniem mi poddania się szczepieniu, albowiem szczepienie ma sens tylko wtedy, gdy dane świadczą o tym, że korzyści na pewno przewyższają ryzyko. Brak danych, które by to jednoznacznie potwierdzały, czyni szczepienie niewykonalnym, albowiem poddanie się ryzykownemu zabiegowi medycznemu bez gwarancji, że korzyści przewyższają ryzyko, byłoby czynem niezwykle nieodpowiedzialnym.

Email wysyłam do wiadomości na moje drugie konto, aby mieć dowód, że Ministerstwo Zdrowia zostało poinformowane, że prowadzona przez Ministerstwo Zdrowia polityka pozbawiania Polaków dostępu do informacji uniemożliwia mi poddanie się szczepieniu przeciw COVID-19.

Z poważaniem,
……………………..

Zgłoszenie do Demagoga, że Państwowy Zakład Higieny rozpowszechnia nieprawdziwe informacje

Zgłaszajmy do Demagoga kłamstwo publikowane przez PZH.

Niech ludzie wreszcie zrozumieją, że nikt w Polsce nie wie, co który NOP jest zgłaszany, więc liczba zgłoszonych NOP jest kompletnie bezwartościowa.

Nie wolno pisać, że „NOP występują z częstością 0,05%” ponieważ nikt nie wie, jaka jest ta częstość, skoro nikt nie wie, co który NOP jest zgłaszany.

Zgłoszenia dokonujemy na stronie: https://demagog.org.pl/zglos-do-weryfikacji/

Przykładowa treść zgłoszenia poniżej, ale oczywiście możecie ją dowolnie modyfikować:

Zgłaszam kłamstwo w materiałach publikowanych przez PZH. Na grafice mamy nieprawdziwą informację, że „NOP występują z częstością 0,05%”, tymczasem nie jest to prawda, ponieważ częstość występowania NOP nie jest znana, bo nikt nie wie, co który NOP jest zgłaszany, zwłaszcza ciężki, w tym także zgon. Więc informacja o liczbie NOP zgłoszonych jest bezwartościowa, bo wiemy, ile NOP zgłoszono, ale nie wiemy, czy to jest np. 1% czy może 5% wszystkich NOP, które należało zgłosić.

W polu „Źródło, wymagany link” wklejamy adres do grafiki PZH:

https://twitter.com/ChePsse/status/1457624894515159040/photo/1

Zgłoszenie powinno wyglądać mniej więcej tak:

 

 

 

Iwona Paradowska-Stankiewicz: Szczepienia przeciw COVID-19 to nie eksperyment, tylko… badanie naukowe.

Czy szczepienie przeciw COVID-19 jest eksperymentem medycznym? Co decyduje o tym, czy zabieg medyczny jest eksperymentem, czy nie jest?

Człowiek prosty pomyśli sobie tak: „Jeśli aby się przekonać, czy szczepionka mnie zabije, trzeba mi tę szczepionkę podać, to znaczy, że trzeba wykonać eksperyment, aby to sprawdzić.”

Człowiek wykształcony, a zwłaszcza krajowy konsultant w dziedzinie epidemiologii, powie, że szczepienie nie jest eksperymentem, bo jest jedynie badaniem naukowym.

Po lekturze charakterystyki produktu leczniczego dla szczepionki Pfizera, za radą Ministerstwa Zdrowia napisałem od Pani Iwony Paradowskiej-Stankiewicz z pytaniem, o co chodzi z tymi „nowymi informacjami o bezpieczeństwie”, skoro szczepienie nie jest eksperymentem:

Wysłane: 27 października 2021 08:52
Do: Paradowska-Stankiewicz Iwona
DW: Departament Zdrowia Publicznego
Temat: pytanie o bezpieczeństwo szczepień

Dr hab. n. med. Iwona Paradowska-Stankiewicz
Konsultant Krajowy ds. epidemiologii

Szanowna Pani Doktor,
zgodnie ze wskazaniem Ministerstwa Zdrowia zwracam się do Pani z prośbą o udzielenie mi odpowiedzi na pytanie skierowane pierwotnie do Ministerstwa Zdrowia:

W dokumentacji szczepionki Comirnaty napisano, cytuję: „Niniejszy produkt leczniczy będzie dodatkowo monitorowany. Umożliwi to szybkie zidentyfikowanie nowych informacji o bezpieczeństwie”

Proszę więc o wyjaśnienie, jakie „nowe informacje o bezpieczeństwie” pozyskane w wyniku „monitorowania” ma tutaj na myśli producent szczepionki, gdyż ten zapis nie jest dla mnie jasny.

Skoro szczepionka dopuszczona do obrotu jest bezpieczna i szczepi się nią całą populację, to jakich „nowy informacji o bezpieczeństwie” oczekuje tutaj producent i dlaczego oczekuje ich w wyniku szczepień populacyjnych, które rzekomo nie są eksperymentem medycznym. W moim rozumieniu, jeśli szczepiąc całą populację sprawdzamy (monitorujemy), czy szczepionka aby na pewno nie zabija zbyt dużo ludzi, to szczepienia populacyjne są w takim razie klasycznym eksperymentem, prowadzonym jedynie na nieco większą skalę, niż eksperyment w fazie III badań klinicznych. Bo przecież w fazie III także monitoruje się osoby szczepione oczekując na „nowe informacje o bezpieczeństwie”.

W związku z powyższym byłbym wdzięczny za wyjaśnienie, dlaczego szczepienia populacyjne rzekomo nie są eksperymentem, skoro szczepiąc całą populację nadal (czyli tak samo jak w fazie III badań klinicznych) oczekujemy „nowych informacji o bezpieczeństwie” monitorując przypadki zgonów i powikłań, do których dochodzi w wyniku tych szczepień.

Czy poznaliśmy już wszystkie możliwe skutki uboczne szczepienia szczepionką Comirnaty? Jeśli nie, to kiedy je poznamy i w jaki sposób pozyskamy o nich informacje?

Z góry dziękuję za pomoc.

W odpowiedzi Pani Iwona napisała do mnie tak:

Jeśli obrazek jest niewyraźny, to poniżej wklejam teks wiadomości:

Szanowny Panie,

Każdy preparat znajdujący się w obrocie zawiera dokumentację w postaci dołączonej ulotki informacyjnej dla pacjenta oraz tzw. Charakterystyki Produktu Leczniczego. Oba dokumenty zawierają uzupełniające się informacje, przeznaczone dla określonego odbiorcy, a w każdym z nich jest szczegółowa informacja dotycząca bezpieczeństwa leku ocenianego podczas badań klinicznych. Jednym z elementów oceny bezpieczeństwa jest, jak wiadomo, ocena występowania reakcji niepożądanych, zarówno częstości, jak i rodzaju reakcji. Te które wystąpiły podczas badań klinicznych preparatu, są opisane w CHPL jak i w ulotce dla pacjenta. Następnym etapem oceny bezpieczeństwa stosowanego leku , jest monitoring po wprowadzeniu do obrotu. Jest to standardowa procedura dotycząca każdego leku wprowadzonego do obrotu, zapewniająca stałą obserwację i ocenę różnych tzw. „punktów końcowych”. Ta sama procedura dotyczy również szczepionek (np. preparatu Comirnaty). Odnosząc się do dalszej części Pana zapytania, proszę zauważyć, że użycie przez Pana stwierdzenia: ” … szczepienia populacyjne rzekomo nie są eksperymentem, skoro szczepiąc całą populację nadal (czyli tak samo jak w fazie III badań klinicznych) oczekujemy „nowych informacji o bezpieczeństwie”- jest nieprawdziwe w tej części , której wskazuje Pan na tożsame prowadzenie szczepień populacyjnych z badaniami  szczepionek w III fazie klinicznej. Bogata literatura naukowa ( z akcentem na „naukowa”) wyjaśnia podobieństwa i różnice między eksperymentem, a badaniem naukowym, a punktem wyjścia są zapisy prawne ( np. Ustawa o zawodach lekarza i lekarza dentysty). 

I na zakończenie pragnę podkreślić, że  odpowiedzią  na pytanie Pana „kiedy poznamy wszystkie skutki uboczne po szczepionce „Comirnaty”, jest moje pytanie: czy stosując od wielu lat jakikolwiek preparat leczniczy mamy całkowitą wiedzę na temat jego właściwości, czy skutków ubocznych? Oczywiście nie, ale możemy zbliżyć się do tej wiedzy prowadząc badania naukowe oraz monitorowanie działania leku po wprowadzeniu do obrotu, i wnikliwych obserwacji, a następnie analizy, której wyniki są podstawą do decyzji o dalszym stosowania preparatu, modyfikacji lub ograniczenia stosowania. 

Z poważaniem,

Iwona Paradowska-Stankiewicz 


Tak więc pomimo że oczekujemy na nowe informacje o bezpieczeństwie szczepionki (np. w razie gdyby ktoś po jej podaniu nieoczekiwanie zmarł) to nie jest to żaden eksperyment, a jedynie „badanie naukowe”, bo punktem wyjścia są zapisy prawne ( np. Ustawa o zawodach lekarza i lekarza dentysty). . 🙂

Mam nadzieję, że teraz już wszystko jasne i już nigdy więcej nie będziecie szczepienia przeciw COVID-19 niesłusznie nazywać eksperymentem.

Bo to jest po prostu badanie naukowe. 🙂


Chcesz pomóc w utrzymaniu bloga szczepienie.info? Zajrzyj TUTAJ.