Archiwum kategorii: bez kategorii

Dlaczego w Polsce warto mieć dzieci, Panie Ministrze Zdrowia?

Ministerstwo Zdrowia namawia nas, abyśmy brali przykład z królików, kopulując i namnażając się na potęgę…

Skoro tak, to może warto łysiejącego Konstantego ministra od szczęścia i zdrowia po prostu zapytać, dlaczego w Polsce warto mieć dzieci – bardzo dużo dzieci?…

Swoją drogą, królik to takie zwierzę, które się HODUJE – na mięso i futro… Może więc w tej absurdalnej akcji ministra Konstantego jest jakieś głębsze przesłanie niż jedynie sama hurtowa prokreacja?…

***

Minister Zdrowia Konstanty Radziwiłł
Ministerstwo Zdrowia
ul. Miodowa 15
00-952 Warszawa
kancelaria@mz.gov.pl

Do wiadomości:
Jarosław Kaczyński biuro.prezydialne@pis.org.pl
Prezes Rady Ministrów sprm@kprm.gov.pl
Prezydent RP listy@prezydent.pl

Szanowny Panie Ministrze.

Ministerstwo Zdrowia wydało właśnie ciężkie miliony złotych na kampanię sugerującą, że Polacy powinni się namnażać, jak króliki.

W związku z tym uprzejmie Pana Ministra zapytuję, dlaczego w Polsce warto mieć dużo dzieci. Dlaczego w Polsce w ogóle warto mieć dzieci?

Pytam o to mając na uwadze na przykład uwłaczające godności człowieka pseudo-wsparcie, na jakie mogą (nie)liczyć ze strony budżetu państwa rodzice, których dziecko niestety urodziło się niepełnosprawne lub które uległo jakiemuś wypadkowi i co prawda będzie żyło 20-30 lat, ale będzie wymagało stałej 24-godzinnej opieki, którą oczywiście będą sprawować rodzice, rezygnując z pracy, a więc przede wszystkim ze źródeł utrzymania pozwalających im żyć na elementarnym poziomie przyjętym w krajach cywilizowanego świata.

Pytam o to także mając na uwadze możliwe (czyli takie, których nie sposób wykluczyć) powikłania występujące po podaniu dziecku obowiązkowych (czyli takich, do których podania zmusza rodziców państwo polskie – pod groźbą dotkliwych kar finansowych) szczepionek, które dziecko w Polsce musi regularnie otrzymywać od dnia urodzenia aż do 19 roku życia.

Przecież żadna ze szczepionek podawanych dzieciom pod przymusem nie jest na tyle bezpieczna, aby można było rodziców dziecka zapewnić, że nie istnieje żadne zagrożenie trwałego upośledzenia dziecka (fizycznego bądź umysłowego) w wyniku podania mu szczepionki, czyli preparatu, którego możliwych efektów ubocznych nikt nie jest w stanie tak naprawdę przewidzieć.

Żaden lekarz kwalifikujący dziecko do szczepienia nie udzieli przecież gwarancji na piśmie, że po podaniu szczepionki dziecko na pewno nie ulegnie trwałemu upośledzeniu, lub nie zachoruje, lub nie będzie chorować częściej, niż gdyby szczepionki mu nie podano.

Tak więc dlaczego w Polsce warto mieć dzieci, Panie Ministrze? Wydał Pan kilka milionów złotych z pieniędzy podatników, aby zachęcać nas do kopulowania jak króliki, więc z pewnością potrafi Pan udzielić odpowiedzi na powyższe pytania.

Serdecznie pozdrawiam,

…………………………………

Wniosek nr 2 do Ministerstwa Zdrowia o informację publiczną

Polska może się poszczycić co prawda „wysoką wyszczepialnością” ale w praktyce głównie wśród swoich obywateli do 19 roku życia. Bo dzieci muszą być zaszczepione wszystkie, a powyżej 19 roku życia to już jedynie osoby „szczególnie narażone”, czyli studenci uczelni medycznych, pracownicy ochrony zdrowia i służb weterynaryjnych.

Jak to więc możliwe, że szczepione są głównie dzieci, a osoby dorosłe, u których już dawno wygasła odporność po otrzymaniu szczepionki np. 20 lat temu, mimo wszystko nadal nie chorują na te wszystkie groźne choroby, wymagające obowiązkowego szczepienia?

Czy ktoś z Was odnawiał sobie, dobrowolnie, szczepienie przeciw odrze, śwince i różyczce? A może przeciw błonicy, krztuściowi, tężcowi i polio?…

Nie? No to dlaczego nie chorujecie? 🙂

Mówi się, że niezaszczepione dziecko stanowi zagrożenie dla innych dzieci. Co w takim razie z 40-letnim delikwentem, który już dawno utracił odporność na choróbska, przeciwko którym został zaszczepiony 30 lat temu, gdy go mama za rączkę przyprowadziła do przychodni? On nie stanowi żadnego zagrożenia, ale niezaszczepione dziecko stanowi?

A co z masowym napływem do Polski Ukraińców w ilości obecnie już około 1,5 miliona sztuk?

Oni są raczej zaszczepieni „na wszystko, co się rusza” – czyli tak, jak wszystkie polskie DZIECI, czy może raczej nie są zaszczepieni niemal w ogóle?

No to stwarzają zagrożenie epidemiologiczne, czy nie stwarzają?

Bo jeśli nie stwarzają, to po co te obowiązkowe szczepienia i to w praktyce jedynie u dzieci, nie licząc studentów medycyny i pracowników służby zdrowia oraz służb weterynaryjnych?

A jeśli stwarzają, to dlaczego program szczepień obowiązkowych kończy się już raptem na 19-stym roku życia?

Sprawdźmy, co w tej sprawie mają do powiedzenia Ministerstwo Zdrowia oraz Główny Inspektor Sanitarny.

***

Wniosek o udostępnienie informacji publicznej do Ministra Zdrowia / Głównego Inspektora Sanitarnego

kancelaria@mz.gov.pl

serwis@mz.gov.pl

inspektorat@gis.gov.pl

Na podstawie art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. Nr 112 poz. 1198, z późn. zm.), zwracam się do Ministra Zdrowia / Głównego Inspektora Sanitarnego z prośbą o udostępnienie mi informacji publicznej w następującym zakresie:

  • treść wytworzonych przez Ministerstwo Zdrowia / Głównego Inspektora Sanitarnego lub na zlecenie Ministerstwa Zdrowia / Głównego Inspektora Sanitarnego w latach 2016-2017 raportów i analiz na temat napływu do Polski obecnie już ponad 1,5 miliona obywateli Ukrainy, w kontekście możliwości wystąpienia na terenie Polski zagrożenia epidemiologicznego związanego z nieznanym i pozostającym poza jakąkolwiek kontrolą ze strony władz Rzeczypospolitej Polskiej stanem zaszczepienia (lub niezaszczepienia) tych obywateli Ukrainy, którzy przybyli do Polski (w ilości obecnie około 1500000 osób) i którzy na terenie Polski pozostają na pobyt dłuższy niż kilka tygodni.
  • treść wytworzonych przez Ministerstwo Zdrowia / Głównego Inspektora Sanitarnego lub na zlecenie Ministerstwa Zdrowia / Głównego Inspektora Sanitarnego w latach 2010-2017 raportów i analiz na temat wpływu na sytuację epidemiologiczną Polski faktu powszechnej rezygnacji obywateli Polski powyżej 19. roku życia z dobrowolnego odnawiania szczepień, które są obowiązkowe jedynie do 19. roku życia.
  • treść wytworzonych przez Ministerstwo Zdrowia / Głównego Inspektora Sanitarnego lub na zlecenie Ministerstwa Zdrowia / Głównego Inspektora Sanitarnego raportów i analiz, zawierających dane o szacowanym w roku 2016 oraz w roku 2017 odsetku obywateli Polski powyżej 19. roku życia, u których ze względu na zaniechanie regularnego, dobrowolnego odnawiania szczepień, które były obowiązkowe do 19. roku życia, zanikła odporność na choroby, które objęte są programem szczepień obowiązkowych – w praktyce zapewniających zaszczepienie niemal całej populacji Polski, ale jedynie do 19. roku życia, oraz zawierających dane o wpływie tego odsetka osób z utraconą w wyniku zaniechania dobrowolnego odnawiania szczepień ochronnych odpornością na sytuację epidemiologiczną Polski.

Forma udostępnienia w/w informacji publicznej: na adres ……………………

………………………………
[imię nazwisko]

Dobra zmiana, czyli przymusowe szczepienie osób dorosłych

Czy wiecie o tym, że Jarosław Polskęzbaw Kaczyński rękami swoich wiernych i oddanych sług prowadzi obecnie prace nad ustawą, dzięki której zostaniecie – tak, Wy, osoby dorosłe – prawnie zmuszeni do poddania się obowiązkowemu szczepieniu, jeśli Minister Zdrowia lub wojewoda (podległy premierowi) wyda taki rozkaz stwierdzając, że istnieje „stan zagrożenia epidemiologicznego”?

Nawet nie epidemia, ale jedynie „stan zagrożenia”…

A więc kto zabroni Ministrowi Zdrowia uznać, że w listopadzie istnieje „stan zagrożenia” epidemią grypy?

Projekt ustawy przewiduje również, że badanie kwalifikacyjne do szczepienia będzie mogła machnąć nawet pielęgniarka – żeby było szybciej:

A jeśli Systemowi nie uda się wstrzyknąć w nas wszystkich zakupionych szczepionek (bo będziemy się potrafili przed tym obronić), to aby się zakupione przez państwo od koncernów medycznych za ciężkie miliony złotych szczepionki nie zmarnowały, zostaną wstrzyknięte osobom niepełnosprawnym, dzieciom (np. w domach dziecka) lub bezradnym staruszkom w domach opieki:

I to się dzieje naprawdę.

A „dobra zmiana” być może dopiero się rozkręca…

Na podanej poniżej stronie jest link do formularza, za pomocą którego każdy z nas może wysłać swoją własną opinię do projektu.

http://legislacja.rcl.gov.pl/projekt/12304556/katalog/12466357#12466357

Jeśli nie wiecie, co napisać w takiej opinii, to można się sugerować gotowymi przykładami zamieszczonymi poniżej.

Uwaga – formularz na powyższej stronie dopuszcza jedynie 4000 znaków. Jeśli napisana przez Ciebie opinia będzie dłuższa, niż 4000 znaków, to trzeba to wysłać mailem na adres opiekuna tego projektu ustawy:

sekretariat.ep@gis.gov.pl

temat maila: opinia do projektu ustawy o zmianie ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi oraz niektórych innych ustaw (projekt z dnia 27-10-2017r.)

Przykład nr 1.

Ustawa, którą Państwo próbują „przepchnąć” łamie nie tylko prawa, które gwarantuje Konstytucja (dotyczące wolności), ale przede wszystkim podstawowe prawa człowieka o decydowaniu o sobie. Jeśli ten pseudokompensacyjny program odszkodowań ma zamydlić nam oczy, to chyba nie doceniają Państwo inteligencji obywateli. 70.000zł w przypadku trwalego uszczerbku na zdrowiu, to kwota żenująca. Biorąc pod uwagę opiekę nad takim dzieckiem do końca życia, rehabilitacje, leczenie, sprzęt…to jakaś kpina. Nie mówiąc już o kwalifikacji NOP przez osoby bezpośrednio zainteresowane tym, żeby tych NOP-ów nie było w statystykach. Do tego higienistka szkolna w roli gestapo i swobodny przepływ danych wrażliwych nie wiadomo gdzie. To chyba jakiś żart!!

Przykład nr 2.

Art. 17b ust. 3: „Podmiot, który zawarł umowę na dostawę szczepionek (…) jest obowiązany (…) do dokonania wpłaty na rachunek bankowy Funduszu w wysokości nie wyższej niż 2% wartości brutto umowy”.

Czyli jeśli podmiot wpłaci na fundusz 0,000000000001% wartości brutto umowy, to spełni ustawowy obowiązek, tak? Bo nie więcej niż 2% to także 0,000000000001%.

Czyli zgłaszam oczywisty błąd pisarski – z pewnością winno być „nie NIŻSZEJ niż 2% wartości brutto umowy” bo nie wierzę, że autor tego ustępu ma tak poważne problemy z logicznym rozumowaniem na poziomie elementarnym.

Przykład nr 3.

Czy ja dobrze rozumiem, że szczepionki, których nie uda Wam się przymusowo wstrzyknąć obywatelom świadomym swoich praw i potrafiącym się bronić przed rządem zlobbowanym przez komercyjne firmy produkujące szczepionki i lekarstwa, które leczą choroby wywołane tymi szczepionkami, będą mogły na mocy tej ustawy zostać w praktyce bez żadnej kontroli wstrzyknięte osobom upośledzonym, osobom w domach starców, lub dzieciom w domach dziecka? (art. 16e)

W jaki sposób ta ustawa miałaby wykluczać sytuację, w której Minister Zdrowia (jakiś dowolny hipotetyczny – broń boże nie mam tu na myśli Ministra Radziwiłła) w ramach dowodu wdzięczności za okazaną mu przez koncern farmaceutyczny „dyskretną pomoc finansową” nagle stwierdza zagrożenie epidemią np. grypy i decyduje, że trzeba koniecznie i obowiązkowo zaszczepić np. wszystkich mieszkańców Trójmiasta szczepionką oczywiście wyprodukowaną wyłącznie przez ten koncern?

Bardzo mnie również rozbawiło, że to Minister Zdrowia określi, jakie objawy chorobowe pozwalają na przyznanie „świadczenia kompensacyjnego”.

Moja wyobraźnia podpowiada mi taki obrazek, że Minister Zdrowia (jakiś dowolny hipotetyczny – broń boże nie mam tu na myśli Ministra Radziwiłła), w ramach dowodu wdzięczności za okazaną mu przez koncern farmaceutyczny „dyskretną pomoc finansową”, określi objawy chorobowe w taki sposób, aby wykluczało to większość niepożądanych odczynów poszczepiennych występujących po podaniu szczepionki produkowanej przez ten koncern… I co mu kto za to zrobi?

Czy jeśli moje dziecko umrze nagle, w nocy, 5 dni po podaniu szczepionki, na skutek bezdechu i nagłego zatrzymania akcji serca, to Minister Zdrowia zdecyduje, że dziecko nie umarło w wyniku podania szczepionki, a ja jedynie „miałem pecha”, że wystąpiła taka koincydencja, ale to na pewno nie szczepionka zabiła moje dziecko, więc o świadczeniu kompensacyjnym mogę zapomnieć?

Podobnie – jeśli dzień po podaniu szczepionki moje dziecko zostanie trwale i nieodwracalnie sparaliżowane, a Minister Zdrowia (jakiś dowolny hipotetyczny – broń boże nie mam tu na myśli Ministra Radziwiłła), w ramach dowodu wdzięczności za dyskretną pomoc finansową okazaną mu przez koncern mfarmaceutyczny, nie wpisał trwałego paraliżu na listę objawów chorobowych „o których mowa w ust. 1” to także mogę zapomnieć o „świadczeniu kompensacyjnym”, prawda?

Czy autorzy tego projektu są ograniczeni umysłowo i nie rozumieją, że NIE JEST MOŻLIWE określenie WSZYSTKICH POTENCJALNYCH skutków ubocznych nagłego wstrzyknięcia do organizmu człowieka (a zwłaszcza dziecka) substancji zawierającej trucizny takie jak np. formaldehyd czy rtęć lub inne świństwa takie jak np. białka odzwierzęce?

Czy autorzy tego projektu są ograniczeni umysłowo i nie rozumieją, że każdy organizm ludzki jest INNY i nie sposób przewidzieć reakcji jednego, unikalnego organizmu, na wstrzyknięcie do jego wnętrza szczepionki? A może Minister Zdrowia zatrudni jakiegoś jasnowidza, który za pomocą szklanej kuli wywróży, co na pewno może się stać dziecku po podaniu danej szczepionki, a co na pewno nie może?

Minister Zdrowia ma określać, jakie objawy są związane z podaniem szczepionki, a jakie nie są? Przecież to jest kpina z inteligencji obywateli tego kraju…

Co ma mi zrekompensować świadczenie kompensacyjne w wysokości 1/7 przeciętnego wynagrodzenia pomnożonej przez ilość dni hospitalizacji (jednak nie więcej niż 70000zł), jeśli dziecko będzie po podaniu szczepionki dożywotnio sparaliżowane?

Przeraża mnie również świadomość tego, jakie możliwości szykanowania obywateli otwiera przed wami rejestr osób, które się nie zaszczepiły pomimo rozkazu wydanego przez Ministra Zdrowia albo przez wojewodę.

Ten projekt przypomina mi początki ery Hitlera w Niemczech. Totalna kontrola nad obywatelem i jego totalne ubezwłasnowolnienie. Dobra zmiana. Gratuluję.

Co planujecie w następnym kroku? Wykluczenie z ubezpieczenia społecznego osób, które nie chcą się poddać obowiązkowemu szczepieniu substancją wyprodukowaną przez koncern farmaceutyczny, którego biznes opiera się wyłącznie na tym, że ludzie dość długo żyją, ale możliwie dużo chorują?? A może kary więzienia? A może odbieranie rodzicom dzieci za odmowę podania dziecku substancji wyprodukowanej przez koncern farmaceutyczny, którego biznes opiera się wyłącznie na tym, że ludzie dość długo żyją, ale możliwie dużo chorują?

Przykład roboczy: szczepionka Tetraxim

Pytania do lekarza, na przykładzie szczepionki tetraxim (błonica, tężec, krztusiec, polio – dalej nazywana “BTK”).

Ulotka http://www.sanofipasteur.pl/pdf/TETRAXIM_ULOTKA_2016.pdf:

“Co to jest TETRAXIM i w jakim celu się go stosuje

TETRAXIM jest szczepionką stosowaną do ochrony przeciw chorobom zakaźnym. TETRAXIM pomaga chronić dziecko przed błonicą, tężcem, krztuścem i poliomyelitis.”

Fajnie. A co to znaczy “do ochrony”? Jakie jest prawdopodobieństwo zachorowania przez dziecko na BTK, jeśli podamy szczepionkę, a jakie jest, jeśli nie podamy?

Czy podanie dziecku tej szczepionki daje nam pewność, że dziecko NIGDY nie zachoruje na BTK? Ile osób w ostatnim roku zachorowało na B lub T lub K? Ile z tych osób było zaszczepionych przeciwko BTK tą szczepionką? Ile z tych osób było zaszczepionych inną szczepionką (jaką?)? Ile z tych osób było niezaszczepionych?

I “pomaga chronić”? Skoro pomaga, to komu albo czemu pomaga i w jaki sposób pomaga?

Ulotka:

“Kiedy nie stosować szczepionki TETRAXIM

– jeśli dziecko ma uczulenie na:

• substancję czynną szczepionki TETRAXIM lub którykolwiek z pozostałych składników szczepionki TETRAXIM (wymienionych w punkcie 6);

• inne szczepionki zawierające którąkolwiek z substancji wymienionych w punkcie 6;

• jakąkolwiek szczepionkę przeciw krztuścowi;

• glutaraldehyd, neomycynę, streptomycynę lub polimyksynę B, ponieważ te substancje stosowane są w procesie wytwarzania;

– jeśli u dziecka wystąpiła reakcja alergiczna po podaniu szczepionki zawierającej te same substancje;

– jeśli u dziecka występuje postępująca encefalopatia (uszkodzenie mózgu);

– jeśli u dziecka wystąpiła encefalopatia (uszkodzenie mózgu) w ciągu 7 dni po poprzedniej dawce szczepionki przeciw krztuścowi (bezkomórkowej lub pełnokomórkowej);

– jeżeli u dziecka występuje gorączka lub ostra choroba (szczepienie należy przełożyć).”

W jaki sposób można z całą pewnością wykluczyć, że moje dziecko nie jest uczulone na “substancję czynną szczepionki TETRAXIM lub którykolwiek z pozostałych składników szczepionki TETRAXIM (wymienionych w punkcie 6), inne szczepionki zawierające którąkolwiek z substancji wymienionych w punkcie 6, jakąkolwiek szczepionkę przeciw krztuścowi, glutaraldehyd, neomycynę, streptomycynę lub polimyksynę B”?

Na jakąkolwiek szczepionkę przeciw krztuścowi? Czy można stwierdzić lub wykluczyć uczulenie na “jakąkolwiek szczepionkę przeciw krztuścowi”, zanim zostanie ona dziecku podana?

Teraz przechodzimy do działu “Ostrzeżenia i środki ostrożności”.

Producent pisze:

“Jeśli jakikolwiek z niżej wymienionych objawów wystąpił w czasowym związku z otrzymaniem szczepionki zawierającej antygeny krztuśca (decyzja o podaniu kolejnych dawek szczepionki zawierającej antygeny krztuśca powinna być podjęta ostrożnie):

• gorączka 40°C lub wyższa w ciągu 48 godzin niespowodowana inną zidentyfikowaną przyczyną;

• zapaść lub stan podobny do wstrząsu z epizodem hipotensyjno-hiporeaktywnym (obniżenie aktywności) w ciągu 48 godzin po szczepieniu;

• długotrwały, nieutulony płacz trwający 3 godziny lub dłużej, który wystąpił w ciągu 48 godzin po szczepieniu;

• drgawki z lub bez gorączki, występujące w ciągu 3 dni po szczepieniu.”

Czy jeśli po poprzednim podaniu szczepionki z antygenami krztuśca nie wystąpiły powyższe objawy, to czy oznacza to, że po podaniu takiej szczepionki teraz Z CAŁĄ PEWNOŚCIĄ takie objawy nie wystąpią?

“Jeśli u dziecka po poprzednim podaniu szczepionki zawierającej toksoid tężcowy (szczepionki przeciw tężcowi) wystąpił zespół Guillain-Barré (nietypowa wrażliwość, niedowład) lub zapalenie nerwu barkowego (niedowład, rozlany ból ręki i ramienia), decyzja o podaniu kolejnej szczepionki zawierającej toksoid tężcowy powinna zostać oceniona przez lekarza.”

Czy jeśli po poprzednim podaniu szczepionki zawierającej toksoid tężcowy nie wystąpił zespół Guillain-Barré, to czy oznacza to, że po podaniu takiej szczepionki teraz Z CAŁĄ PEWNOŚCIĄ teraz także NIE WYSTĄPI zespół Guillain-Barré?

“W przypadku dziecka w trakcie leczenia obniżającego odporność lub dziecka z niedoborami odporności, odpowiedź immunologiczna po podaniu szczepionki może być osłabiona. W takim przypadku zaleca się przełożyć szczepienie do czasu ukończenia leczenia lub wyzdrowienia. “

Czy niedobór odporności u mojego dziecka został wykluczony? Jeśli tak, to na podstawie czego ten niedobór został wykluczony?

“Należy powiedzieć lekarzowi lub farmaceucie o wszystkich lekach stosowanych obecnie lub ostatnio u dziecka, a także o lekach, które są planowane do zastosowania u dziecka.”

Czy wykluczona jest taka możliwość, że jutro moje dziecko zachoruje na jakąś chorobę, która je zabije lub ciężko upośledzi w związku z podaniem mu tej szczepionki dzisiaj?

“W procesie wytwarzania szczepionki TETRAXIM stosowany jest formaldehyd jako substancja pomocnicza.”

Czy to prawda, że formaldehyd jest gazem o charakterystycznej, duszącej woni i jest silną trucizną? Czy to prawda, że formaldehyd jest stosowany do wyrobu żywic syntetycznych, włókien chemicznych, barwników i jako środek odkażający? Czy dobrze rozumiem, że ta szczepionka zawiera substancję, która jest trucizną i która zostanie wstrzyknięta bezpośrednio do organizmu mojego dziecka z pominięciem bariery ochronnej układu pokarmowego?

“Szczepionkę tę należy zawsze stosować zgodnie z zaleceniami lekarza. W razie wątpliwości należy zwrócić się do lekarza.”

Właśnie to robię. Mam wątpliwości więc się zwracam. 🙂

“W razie jakichkolwiek dalszych wątpliwości związanych ze stosowaniem tej szczepionki należy zwrócić się do lekarza, farmaceuty lub pielęgniarki.”

Właśnie to robię. Mam wątpliwości więc się zwracam. 🙂

A teraz dział czwarty “Możliwe działania niepożądane”.

“Jak każdy lek, TETRAXIM może powodować działania niepożądane, chociaż nie u każdego one wystąpią.”

Naprawdę? A więc czy u mojego dziecka wystąpią, czy nie wystąpią?

“Po podaniu jakiejkolwiek szczepionki istnieje możliwość bardzo rzadkiego wystąpienia poważnych reakcji alergicznych (dotyczy mniej niż 1 na 10 000 osób).

Należą do nich:

• trudności w oddychaniu

• zsinienie języka lub warg

• wysypka

• opuchnięcie twarzy lub gardła

• niskie ciśnienie krwi powodujące zawroty głowy lub zapaść.”

Czy powyższe reakcje alergiczne wystąpią u mojego dziecka po podaniu tej szczepionki, czy nie wystąpią?

Czy jeśli po podaniu tej szczepionki u mojego dziecka wystąpią trudności w oddychaniu, to czy taka reakcja alergiczna może, czy nie może doprowadzić do śmierci mojego dziecka?

Czy jeśli po podaniu tej szczepionki u mojego dziecka wystąpią takie objawy, jak niskie ciśnienie krwi powodujące zawroty głowy lub zapaść, to czy taka reakcja alergiczna może czy nie może doprowadzić do śmierci mojego dziecka?

“Objawy te występują na ogół bardzo szybko po wstrzyknięciu, w czasie gdy dziecko jest nadal w przychodni lub gabinecie lekarskim”

Co to znaczy “na ogół”? Jakie jest prawdopodobieństwo, że zapaść albo trudności w oddychaniu wywołane podaniem tej szczepionki wystąpią u mojego dziecka dziś w nocy? Jutro w nocy? Pojutrze w nocy?…

Czy wykluczone jest, że w wyniku podania tej szczepionki jutro w nocy moje dziecko będzie mieć trudności w oddychaniu lub”niskie ciśnienie krwi powodujące zawroty głowy lub zapaść.„?

“Inne działania niepożądane

Jeśli u dziecka wystąpi którykolwiek z poniższych działań niepożądanych, nasili się, lub jeśli zostaną zauważone jakiekolwiek działania niepożądane niewymienione w tej ulotce, należy powiedzieć o tym lekarzowi, pielęgniarce lub farmaceucie.

• Bardzo częste reakcje (mogą dotyczyć więcej niż 1 na 10 osób):

– wymioty

– utrata apetytu (problemy związane z karmieniem)

– senność

– ból głowy

– nerwowość (drażliwość)

– nietypowy płacz

– ból mięśni

– zaczerwienienie w miejscu wstrzyknięcia

– ból w miejscu wstrzyknięcia

– obrzęk w miejscu wstrzyknięcia

– gorączka 38°C lub wyższa

– złe samopoczucie.

. • Częste reakcje (mogą dotyczyć 1 do 10 osób na 100):

– biegunka

– bezsenność (zaburzenia snu)

– stwardnienie w miejscu wstrzyknięcia.

• Niezbyt częste reakcje (mogą dotyczyć 1 do 10 osób na 1000)

– długotrwały, nieutulony płacz

– zaczerwienienie i opuchnięcie większe niż 5 cm w miejscu wstrzyknięcia

– gorączka 39°C lub wyższa.

• Rzadkie reakcje (mogą dotyczyć 1 do 10 osób na 10 000): – gorączka 40°C lub wyższa.”

Jeśli u dziecka po podaniu szczepionki występuje “długotrwały, nieutulony płacz ”, to jaka jest przyczyna takiej reakcji organizmu dziecka na podanie szczepionki i w jaki sposób może to rzutować na zdrowie dziecka w przyszłości? Który składnik tej szczepionki może być powodem „nieutulonego płaczu” i jaki jest mechanizm powstawania takiego objawu?

Na tej samej zasadzie budujemy te dwa pytania z każdym z powyższych objawów. Niech lekarz nam wyczerpująco tłumaczy, dlaczego po podaniu tej szczepionki występują takie reakcje. Jeśli choć w jednym przypadku powie “Nie wiem”, to nie udzielił nam pełnej informacji więc nie możemy podać dziecku tej szczepionki bo nie otrzymaliśmy pełnej informacji. Stąd też tak ważne jest nagrywanie całej rozmowy.

“Działania niepożądane o nieznanej częstości występowania

Zdarzenia te były zgłaszane bardzo rzadko, jednak ich dokładna częstość występowania nie może być precyzyjnie obliczona:

– drgawki z lub bez gorączki

– omdlenie

– obrzęk (opuchnięcie) większy niż 5 cm, który może rozciągać się na całą kończynę, w którą została podana szczepionka. Ta reakcja pojawia się w ciągu 24 do 48 godzin po szczepieniu i ustępują samoistnie w ciągu 3 do 5 dni. Ryzyko wystąpienia wydaje się być zależne od liczby poprzednich dawek szczepionki zawierającej bezkomórkowe składniki krztuścowe, z większym ryzykiem po czwartej lub piątej dawce – wysypka, rumień i pokrzywka – powiększenie węzłów chłonnych szyi, pachy lub pachwiny (limfadenopatia).”

Co się dzieje w układzie nerwowym dziecka, jeśli po podaniu szczepionki dziecko dostaje drgawek bez gorączki? Czy te zmiany w układzie nerwowym są jedynie chwilowe czy trwałe? Który składnik szczepionki powoduje takie objawy i jaki jest ich mechanizm?

“Możliwe działania niepożądane (tj. niezgłoszone bezpośrednio po szczepionce TETRAXIM, ale po innych szczepionkach zawierających jeden lub więcej składników antygenowych szczepionki TETRAXIM) to:

• zespół Guillain-Barré (nietypowa wrażliwość, niedowład) i zapalenie nerwu barkowego (niedowład, rozlany ból ręki i ramienia) po podaniu szczepionki zawierającej toksoid tężcowy

• u niemowląt przedwcześnie urodzonych (w 28. tygodniu ciąży lub wcześniej), w ciągu 2-3 dni po szczepieniu mogą pojawić się dłuższe przerwy pomiędzy oddechami •

epizody hipotensyjno-hiporeaktywne (niedociśnienie, obniżenie aktywności, osłabienie reakcji, obniżona świadomość).”

Czy podanie tej szczepionki mojemu dziecku grozi niedowładem kończyn, który może wymagać długotrwałej rehabilitacji? Jakie jest prawdopodobieństwo wystąpienia tego schorzenia po podaniu tej szczepionki mojemu dziecku? Czy jest ono mniejsze czy większe niż prawdopodobieństwo zachorowania na BTK w przypadku rezygnacji z tego szczepienia?

Czy całkowicie wykluczone jest ryzyko, że po podaniu tej szczepionki u mojego dziecka wystąpi inna, dotychczas nieznana i nienotowana reakcja organizmu na tę szczepionkę, która może doprowadzić do śmierci mojego dziecka?

“Zawartość opakowania i inne informacje

Co zawiera TETRAXIM

– Substancjami czynnymi są:

Jedna dawka (0,5 ml) zawiera:

Toksoid błoniczy nie mniej niż 30 j.m.

Toksoid tężcowy nie mniej niż 40 j.m.

Antygeny Bortedella pertussis

Toksoid krztuścowy 25 mikrogramów Hemaglutynina włókienkowa 25 mikrogramów

Wirus polio (inaktywowany)1 Typ 1 (Mahoney)

40 jednostek antygenu D2 Typ 2 (MEF-1)

8 jednostek antygenu D2 Typ 3 (Saukett)

32 jednostki antygenu D2 6 Adsorbowany na wodorotlenku glinu, uwodniony (0,3 mg Al3+).

– Pozostałe składniki to: podłoże Hanksa bez czerwieni fenolowej (złożona mieszanina aminokwasów, w tym fenyloalanina, soli mineralnych, witamin i innych substancji, takich jak glukoza), formaldehyd, kwas octowy i (lub) wodorotlenek sodu do ustalenia pH, fenoksyetanol, bezwodny etanol oraz woda do wstrzykiwań. Szczepionka może zawierać śladowe ilości glutaraldehydu, neomycyny, streptomycyny i polimyksyny B, które są stosowane w procesie produkcji szczepionki.”

Czy którykolwiek ze składników tej szczepionki może się przyczynić do obniżenia u dziecka odporności lub do powstania chorób będących efektem ubocznym podania tej szczepionki?

Jeśli tak, to proszę szczegółowo opisać po kolei wszystkie składniki szczepionki, które mogą się wiązać z takim zagrożeniem dla zdrowia i życia mojego dziecka w raz z możliwymi schorzeniami, które te składniki mogą wywołać.

“Podmiot odpowiedzialny

Sanofi Pasteur SA – 2, avenue Pont Pasteur – 69007 Lyon – Francja Wytwórca Sanofi Pasteur SA – 2, avenue Pont Pasteur – 69007 Lyon – Francja SANOFI-AVENTIS Zrt. – 1225 Budapest, Campona u. 1 (Harbor Park) – Węgry”

Czy producent szczepionki, koncern Sanofi, produkuje jakikolwiek lek, który może mieć zastosowanie w leczeniu schorzeń powstałych na skutek podania mojemu dziecku tej szczepionki?

***

Jeśli lekarz na którekolwiek z powyższych pytanie odpowie “Nie wiem”, “Nie posiadam takiej wiedzy” lub podobnie, to znaczy, że nie udzielono Wam pełnej informacji o zagrożeniach płynących z podania tej szczepionki dziecku. A skoro nie otrzymaliście pełnej informacji o zagrożeniach, to nie możecie ryzykować ani zdrowia ani życia dziecka podając mu tą szczepionkę.

Stąd też obowiązkowo należy nagrywać taką rozmowę z lekarzem.

Pamiętajmy – nawet nagrywanie bez poinformowania lekarza o nagrywaniu nie jest zabronione.

Szczepienie dziecka – Twoje prawo do informacji.

Dostajesz z przychodni wezwanie na szczepienie dziecka? Boisz się podać dziecku szczepionkę, bo obawiasz się niepożądanego odczynu poszczepiennego?

Nie unikaj kontaktu z przychodnią. To jest ślepa uliczka i najlepsza droga do otrzymania kary grzywny za unikanie szczepienia.

Idź do przychodni. Weź ze sobą dyktafon. Poinformuj lekarza, że rozmowa będzie nagrywana.

Tu są możliwe dwie opcje:

Opcja pierwsza: Lekarz mówi „Tak nie będziemy rozmawiać. Do widzenia!„.

I bardzo dobrze. W ten sposób lekarz właśnie odmówił Ci prawa do informacji. A to zwalnia Cię z rzekomego obowiązku podania dziecku szczepionki. Przecież nawet sama Państwowa Inspekcja Sanitarna informuje:

  • Pacjent ma prawo do informacji zrozumiałej i przystępnej dla niego.
  • Pacjent ma prawo do informacji o swoim stanie zdrowia, rozpoznaniu, metodach diagnostycznych i leczniczych, dających się przewidzieć następstwach ich zastosowania albo zaniechania, wynikach leczenia oraz rokowaniu.

https://szczepienia.gis.gov.pl/index.php/rodzice_i_opiekunowie/prawa_pacjenta_w_aspekcie_szczepien_ochronnych

Opcja druga: lekarz nie wygonił Cię z gabinetu po tym, jak dowiedział się, że rozmowa będzie nagrywana.

Więc będzie rozmawiał mimo nagrywania.

UWAGA: nie istnieje w polskim prawie taki przepis, który zwalniałby lekarza z obowiązku informacyjnego, jeśli pacjent informuje lekarza, że będzie nagrywał rozmowę.

Załóżmy, że masz dziecko 6-letnie i otrzymujesz wezwanie na zaszczepienie dziecka dawkami przypominającymi szczepionki przeciw tężcowi, błonicy i krztuściowi.

Lekarz zgodzi się rozmawiać, więc zadajesz mu następujące pytania:

  • Proszę mi powiedzieć, co jest bardziej prawdopodobne: czy to, że w przypadku podania dziecku tej szczepionki nastąpią powikłania być może ze śmiercią dziecka włącznie, czy może raczej to, że w przypadku niepodania dziecku tej szczepionki dziecko zachoruje na błonicę, tężec i krztusiec?
  • Jakie jest prawdopodobieństwo (procentowo) wystąpienia powikłań po podaniu szczepionki?
  • Jakie jest prawdopodobieństwo (procentowo), że dziecko zachoruje na tężec, błonicę lub krztusiec pomimo podania szczepionki?
  • Jakie jest prawdopodobieństwo (procentowo), że dziecko nie zachoruje ani na błonicę, ani na krztusiec, ani na tężec, jeśli nie zostanie mu podana ta szczepionka?

Teraz zastanówmy się, jakie mogą być odpowiedzi lekarza.

1. “Nie wiem.

W tym przypadku w zasadzie możemy lekarzowi powiedzieć: “Ok. To skoro Pan Doktor nie wie, to ja poczekam, aż Pan doktor będzie wiedział. Proszę przysłać mi kolejne wezwanie na szczepienie, gdy już Pan doktor będzie wiedział, ponieważ na tę chwilę nie dopełnił Pan wobec mnie obowiązku informacyjnego, co zwalnia mnie z podjęcia decyzji na temat szczepienia mojego dziecka.”.

Druga możliwość: prosimy lekarza o skierowanie nas w takim razie do osoby kompetentnej, która będzie wiedziała, bo jest to dla nas informacja kluczowa, pozwalająca nam ocenić, co dla naszego dziecka jest najkorzystniejsze – szczepienie czy nieszczepienie. I oczywiście z osobą kompetentną stosujemy ten sam schemat z nagrywaniem rozmowy jako dowód w sądzie i zadajemy jej dokładnie to samo pytanie.

2. Lekarz mówi “Odmawiam odpowiedzi na takie pytanie”.

W takim razie nie zostaliśmy w sposób wyczerpujący poinformowani o bilansie korzyści i strat związanych z podaniem dziecku szczepionki, więc prosimy albo o skierowanie do lekarza który będzie nam w stanie udzielić takiej informacji, albo informujemy, że poczekamy aż lekarz zdecyduje się nam udzielić takiej informacji. I opuszczamy przychodnię.

3. Lekarz mówi: “Prawdopodobieństwo wystąpienia powikłań jest większe, niż prawdopodobieństwo zachorowania na błonicę, krztusiec i polio”.

Dziękuję. W takim razie nie mogę świadomie narazić dziecka na zagrożenie powikłaniami skoro Pan Doktor sam potwierdza, że prawdopodobieństwo zachorowania na tężec, krztusiec i błonicę jest mniejsze niż prawdopodobieństwo powikłań po podaniu szczepionki. MNie mogę świadomie narazić dziecka na bardziej prawdopodobne zagrożenie, bo to by było nielogiczne i mogłoby być uznane przez sąd za świadome działanie na szkodę mojego dziecka.

4. “Szansa na wystąpienie powikłań jest mniejsza niż szansa na zachorowanie. “

W takim razie prosimy o przedstawienie wyników wiarygodnych badań, które to potwierdzają.

Oczywiście podświadomie czujemy, że najbardziej prawdopodobne są odpowiedzi 1 lub 2.

Na podobnej zasadzie można lekarza również zapytać:

  • Czy szczepionka w pełni chroni przed zachorowaniem (nie ma takiej możliwości że dziecko zachoruje na błonicę po podaniu szczepionki)?
  • Czy moje dziecko może umrzeć po podaniu tej szczepionki?
  • Czy moje dziecko na pewno nie umrze po podaniu tej szczepionki?
  • Ile dzieci zmarło po podaniu tej szczepionki?
  • Ile dzieci zachorowało po podaniu tej szczepionki i jakie to były schorzenia?
  • Czy którakolwiek z substancji zawartych w szczepionce może być przyczyną chorób nowotworowych mojego dziecka w przyszłości?

I tak dalej. Te pytania można mnożyć.

Obowiązek informacyjny, który spoczywa na lekarzach, to jest nasza potężna broń. Rzecz jedynie w umiejętnym jego wykorzystaniu. Czyli w zadawaniu odpowiednich pytań.

Nie dajcie się zbyć odpowiedziami w stylu „Nigdy nie słyszałem o tym, aby dziecko zmarło po podaniu takiej szczepionki”. Na taki tekst odpowiadamy: “Ja nie pytam, co Pan Doktor słyszał, a czego nie słyszał, tylko pytam, czy jakiekolwiek dziecko kiedykolwiek zmarło po podaniu tej szczepionki. Proszę mi udzielić odpowiedzi na to pytanie, zamiast opowiadania, co Pan Doktor słyszał, a czego nie słyszał. Jeśli Pan Doktor nie wie, czy jakieś dziecko zmarło po podaniu takiej szczepionki, to proszę powiedzieć, że Pan Doktor nie wie. Po prostu. A ja poczekam, aż Pan Doktor się dowie. Mi się nie spieszy.