Niestety po raz kolejny mamy okazję się przekonać, że polski system „monitorowania bezpieczeństwa szczepień” to najwyraźniej jedynie „tekturowa atrapa”, której celem jest wyłącznie udawanie, że ktoś coś „monitoruje”.
Niby banalnie proste pytanie z niby oczywistą odpowiedzią:
Czy lekarz powinien zgłosić NOP, jeśli dziecko umiera 3 dni po szczepieniu, a przyczyna zgonu nie jest znana?
To pytanie zadałem Urzędowi Rejestracji Produktów Leczniczych oraz Głównemu Inspektorowi Sanitarnemu.
URPL od razu na wszelki wypadek „umywa ręce” i podrzuca to „śmierdzące jajo” GIS-owi Pinkasowi:
A GIS Pinkas?
Otóż Główny Inspektor Sanitarny udaje, że nie zrozumiał pytania i zamiast odpowiedzieć na pytanie, które zadałem, przysyła odpowiedzi na szereg innych pytań, których nie było. 🙂
Oto dokładna treść zadanego pytania:
Niniejszym wnoszę o udzielenie mi odpowiedzi lub wnoszę o wskazanie kompetentnego organu/urzędu, który udzieli mi odpowiedzi na następujące pytanie:
czy lekarz, który stwierdza zgon dziecka i kwalifikuje ten zgon do kategorii R99 wg ICD-10 („Inne niedokładnie określone lub nieznane przyczyny zgonu”) jest zobowiązany do zgłoszenia niepożądanego odczynu poszczepiennego do Państwowej Inspekcji Sanitarnej zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2010 r. w sprawie niepożądanych odczynów poszczepiennych oraz kryteriów ich rozpoznawania, jeśli do zgonu doszło 3 dni po szczepieniu?
I „odpowiedź” GIS-a Pinkasa:
Dziwne, prawda?
Nie pytałem ich przecież, jak wygląda procedura zgłaszania NOP przez lekarzy i w jakich aktach prawnych jest ona opisana.
Nie pytałem, kto „jest odbiorcą zgłoszeń niepożądanych odczynów poszczepiennych lub zgłoszeń niepożądanych działań produktów leczniczych”.
Nie pytałem, kto prowadzi i weryfikuje merytorycznie rejestry NOP.
Nie pytałem, czy procedura zgłaszania przez lekarza odczynu poszczepiennego jest standardowym działaniem stosowanym w kraju i realizowanym w celu zapewnienia właściwego monitoringu
niepożądanych działań szczepionek.
Nie pytałem, czy organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej posiadają kompetencje w zakresie weryfikowania poprawności rozpoznań klinicznych niepożądanych odczynów poszczepiennych.
Nie pytałem, kto dokonuje oceny poprawności i kompletności nadsyłanych zgłoszeń.
Nie pytałem, w której zakładce na stronie GIS znajdują się informacje na temat NOP.
Zapytałem, czy lekarz powinien zgłosić NOP, jeśli dziecko 3 dni po szczepieniu umrze z nieznanych przyczyn.
Skoro więc Główny Inspektor Sanitarny nie potrafi zdecydować, czy w przypadku nagłego zgonu dziecka 3 dni po szczepieniu należy zgłosić NOP, to jak w tej sytuacji oczekiwać od lekarzy, żeby rozumieli, kiedy powinni, a kiedy nie powinni zgłaszać niepożądane odczyny poszczepienne?
Jak w tej sytuacji ufać, że szczepienia są bezpieczne (bo są podobno „monitorowane”), skoro nawet Główny Inspektor Sanitarny nie wie, czy należy zgłosić NOP, gdy dziecko 3 dni po szczepieniu zmarło „z nieznanych przyczyn”?
Jak można rodziców zmuszać do szczepienia ich dzieci, skoro nawet GIS Pinkas nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, czy lekarz powinien zgłosić NOP, jeśli dziecko nagle umrze 3 dni po szczepieniu?