Ministerstwo Zdrowia nie chce ujawnić, ilu Polaków zaszczepionych przeciw COVID-19 już nie żyje

Wiosną tego roku dziennikarze TOK FM bez najmniejszego problemu wydobyli z NFZ informacje, ilu pacjentów z covid-19 leczył doktor Bodnar, ile recept na amantadynę wypisał, a nawet ilu leczonych przez niego pacjentów zmarło.

Wszystkie te dane były dla dziennikarzy dostępne niemal „od ręki”!

Wydawać by się mogło, że tym bardziej Ministerstwo Zdrowia nie będzie miało żadnych problemów z policzeniem, ilu Polaków zaszczepionych przeciw COVID-19 już nie żyje.

Przecież potrafili nawet dzwonić do ludzi, którzy się jeszcze nie zaszczepili, więc dokładnie wiedzą, który Polak się zaszczepił, a który nie.

Wniosek o takie dane złożyłem na początku sierpnia:

Po ponad miesiącu milczenia Ministerstwo wezwało do usunięcia „braków formalnych” (każdy pretekst jest dobry?) i wyznaczyło termin odpowiedzi na 5 października:

A gdy ten termin minął, to urzędnicy… wyznaczyli sobie kolejny termin, tym razem na 5 listopada. Jak szaleć, to szaleć:

W tym momencie Ministerstwo Zdrowia złamało obowiązujące prawo, ponieważ ustawa o dostępie do informacji publicznej pozwala odwlekać odpowiedź na wniosek o informację publiczną co najwyżej przez 2 miesiące:

Wygląda więc na to, że determinacja do ukrycia przed nami liczby Polaków zaszczepionych przeciw COVID-19, którzy już nie żyją, jest w Ministerstwie Zdrowia tak potężna, że urzędnicy są zdecydowani nawet złamać prawo, aby tych danych nie udostępnić.

I jak w tej sytuacji można ufać ich zapewnieniom, że te szczepienia rzeczywiście są bezpieczne?

 


Spodobały Ci się informacje publikowane na tym blogu?
Możesz wesprzeć moją działalność – szczegóły TUTAJ.

 

 

Print Friendly, PDF & Email