Gdy dostaniecie wezwanie na szczepienie, to warto do przychodni najpierw wysłać takie pismo, żeby się przekonać, czy obowiązek jest w ogóle wykonalny… 🙂
Powyższe pismo do pobrania w formacie pdf (kliknij w ten link aby pobrać)
Gdy dostaniecie wezwanie na szczepienie, to warto do przychodni najpierw wysłać takie pismo, żeby się przekonać, czy obowiązek jest w ogóle wykonalny… 🙂
Powyższe pismo do pobrania w formacie pdf (kliknij w ten link aby pobrać)
Oto zadane pytania i pismo, które w ocenie Ministerstwa Zdrowia jest odpowiedzią na te pytania…
data: 16 lut 2025, 14:12
temat: Wniosek o informację
Dzień dobry.
Wnoszę o informację, czy zabieg obowiązkowego szczepienia dziecka może być wykonany bez dobrowolnej zgody udzielonej przez opiekuna prawnego tego dziecka.
Jeśli powyższe pytanie kieruję pod niewłaściwy adres, to wnoszę o wskazanie organu lub urzędu, który udzieli mi odpowiedzi.
Zaznaczam, że Rzecznik Praw Pacjenta nie chce udzielić mi odpowiedzi na to pytanie.
data: 20 lut 2025, 15:14
temat: Re: Odp. MZ na wniosek
W nawiązaniu do pisma sygn. DSZ.054.1.2025.JP z dnia 20 lutego 2025 uprzejmie wyjaśniam, że w moim zapytaniu wbrew sugestiom Ministerstwa Zdrowia nie pytałem o żadną „konkretną sprawę”, którą miałby oceniać jakikolwiek sąd.
Ministerstwo Zdrowia uchyla się więc od odpowiedzi na zadane pytania.
Wnoszę więc ponownie o informację, czy zgoda na zabieg medyczny obowiązkowego szczepienia ochronnego będzie wiążąca, jeśli jest udzielana pod przymusem przez rodzica, który z własnej woli, dobrowolnie nigdy by takiej zgody nie udzielił, ale udziela jej wyłącznie dlatego, że nałożono na niego grzywnę „w celu przymuszenia” w związku z „uchylaniem się od wykonania obowiązku” i robi to wyłącznie po to, aby nie zapłacić kary grzywny pomimo że nie chce, aby jego dziecko zostało zaszczepione.
Czy mam rozumieć, że Ministerstwo Zdrowia, odpowiedzialne za przymuszanie Polaków do wyrażania zgody na zabiegi medyczne obowiązkowego szczepienia ich dzieci, nie potrafi odpowiedzieć, lub odmawia odpowiedzi na pytanie, czy wymuszona wbrew woli pacjenta zgoda na zabieg medyczny będzie wiążąca, pomimo że nie jest dobrowolna?
W związku z tym, że sanepidy wprowadzają rodziców w błąd, jakoby szczepienia obowiązkowe dzieci odbywały się bez zgody rodziców, Ministerstwo Zdrowia otrzymało petycję, aby przypomnieć sanepidom, że obowiązkowe szczepienie także wymaga zgody, aby mogło być wykonane.
Treść petycji była następująca:
W „odpowiedzi” Ministerstwo Zdrowia napisało 3 strony zupełnie bez związku z treścią petycji, w dodatku z jednej strony potwierdzając „konieczność uzyskania zgody opiekuna prawnego dziecka”, a z drugiej informując, że „szczepienie obowiązkowe dziecka bez zgody rodzica jest koniecznym przymusem”… 🙂
Dalszy komentarz jest tu już chyba zupełnie zbędny…
Ministerstwo Zdrowia twierdzi, że szczepienia obowiązkowe dzieci mogą być wykonywane bez zgody ich rodziców.
Nie wiadomo, w jaki sposób miałoby się to odbywać, ponieważ aby wykonać zabieg bez zgody pacjenta, trzeba go unieruchomić i przytrzymać, lub odurzyć, żeby był nieprzytomny.
Prawo nie pozwala ani na odurzanie, ani na przytrzymywanie, żeby wykonać obowiązkowe szczepienie bez zgody pacjenta, ale być może Ministerstwo Zdrowia po prostu o tym nie wie… 🙂
Korzystając z prawa do informacji przed zabiegiem medycznym można (a wręcz należy) zadać lekarzowi poniższe pytania.
Można to zrobić dla ułatwienia w formie ankiety.
Odpowiedź „nie wiem” na trzecie pytanie („czy moje dziecko jest uczulone na któryś ze składników szczepionki?”) będzie przy okazji oznaczała, że lekarz nie wykluczył przeciwwskazania w postaci nadwrażliwości na którykolwiek składnik szczepionki.
Uczciwy lekarz na wszystkie pytania zawarte w tej ankiecie musi odpowiedzieć „nie wiem”.
Uzyskane odpowiedzi możecie dołączyć do sprzeciwu do opinii lekarskiej, jeśli lekarz zakwalifikował Wasze dziecko do szczepienia ale nie wykluczył przeciwwskazań i właściwie to nie wie, czy lepiej Wasze dziecko zaszczepić, czy nie szczepić.
Ankieta dla lekarza plik do pobrania w formacie pdf (kliknij w ten link aby pobrać plik)
Kluczowe punkty
Jedno badanie bezpośrednio porównuje autyzm u zaszczepionych i niezaszczepionych dzieci, ale jest kontrowersyjne.
Naukowa zgoda wskazuje, że szczepienia nie powodują autyzmu.
Wprowadzenie
Badania dotyczące związku między szczepieniami a autyzmem, porównujące zaszczepione i niezaszczepione populacje, są ograniczone, zwłaszcza jeśli chodzi o całkowicie niezaszczepione dzieci. Jedno badanie sugeruje wyższe stawki autyzmu u zaszczepionych, ale jest krytykowane. Przeciwnie, większość badań i metaanaliz nie znajduje związku.
Szczegóły badania
Jedno badanie, przeprowadzone przez Dr. Anthony’ego Mawsona w 2017 roku, porównało 405 zaszczepionych dzieci z 261 całkowicie niezaszczepionymi dziećmi w wieku 6-12 lat, uczącymi się w domu. Stwierdzono, że odsetek zaburzeń ze spektrum autyzmu (ASD) wynosił 4,7% u zaszczepionych i 1,0% u niezaszczepionych, z ilorazem szans 4,2 (95% CI: 1,2, 14,5), co było statystycznie istotne (p = 0,013). Jednak badanie to spotkało się z krytyką z powodu małej próbki, potencjalnych uprzedzeń w doborze próby dzieci uczących się w domu oraz publikacji w czasopiśmie uznawanym za drapieżne, z otwartym dostępem.
Naukowa zgoda
Przeciwnie, metaanaliza Taylora z 2014 roku, obejmująca ponad 1,2 miliona dzieci, nie znalazła związku między szczepieniami a autyzmem. Inne badania, takie jak Madsen et al. (2002) i Hviid et al. (2003), również nie wykazały zwiększonego ryzyka autyzmu u zaszczepionych dzieci, choć skupiały się na konkretnych szczepionkach, takich jak MMR, a nie na ogólnych schematach szczepień.
Zaskakujący szczegół
Zaskakujące jest, że mimo braku solidnych dowodów na związek, jedno badanie sugeruje wyższe stawki autyzmu u zaszczepionych, co kontrastuje z powszechną zgodą naukową.
Raport: Szczegółowa analiza badań nad autyzmem i szczepieniami
Wprowadzenie
Badania nad potencjalnym związkiem między szczepieniami a autyzmem, szczególnie porównujące populacje zaszczepione i całkowicie niezaszczepione, są kluczowe dla zrozumienia bezpieczeństwa szczepionek. Niniejszy raport analizuje dostępne badania, koncentrując się na tych, które porównują częstość występowania autyzmu u dzieci zaszczepionych i niezaszczepionych, z pominięciem badań skupiających się wyłącznie na szczepionce MMR, zgodnie z zapytaniem.
Metodologia poszukiwań
Przeprowadzono szeroko zakrojone wyszukiwania w bazach danych, takich jak PubMed, PMC, ScienceDirect i inne, aby zidentyfikować odpowiednie badania. Kluczowe hasła obejmowały „autyzm i szczepienia”, „porównanie zaszczepionych i niezaszczepionych dzieci” oraz „stawki autyzmu w niezaszczepionych populacjach”. Analizowano zarówno badania kohortowe, jak i metaanalizy, z naciskiem na te, które porównują całkowicie niezaszczepione dzieci z zaszczepionymi.
Wyniki
Badanie Mawsona (2017)
Jedynym badaniem, które bezpośrednio porównuje stawki autyzmu u całkowicie zaszczepionych i niezaszczepionych dzieci, jest badanie przeprowadzone przez Dr. Anthony’ego Mawsona i współpracowników, opublikowane w Journal of Translational Science w 2017 roku. Badanie to objęło 666 dzieci w wieku 6-12 lat, uczących się w domu, z czego 405 było w pełni zaszczepionych, a 261 całkowicie niezaszczepionych. Wyniki przedstawiono w poniższej tabeli:
Kategoria
|
Zaszczepieni (n=405)
|
Niezaszczepieni (n=261)
|
Iloraz szans (95% CI)
|
Wartość p
|
---|---|---|---|---|
Diagnostyka ASD
|
19 (4,7%)
|
3 (1,0%)
|
4,2 (1,2 – 14,5)
|
0,013
|
NDD (ASD, ADHD, niepełnosprawność w nauce)
|
42 (10,5%)
|
8 (3,1%)
|
3,7 (1,7 – 7,9)
|
<0,001
|
W modelu dostosowanym, szczepienie pozostawało istotnie związane z NDD, z ilorazem szans 2,5 (95% CI: 1,1, 5,6), a interakcja z przedwczesnym porodem zwiększała szanse NDD 6,6-krotnie (95% CI: 2,8, 15,5). Jednak badanie to spotkało się z krytyką z powodu małej próbki (tylko 22 dzieci z ASD), potencjalnych uprzedzeń w doborze próby dzieci uczących się w domu oraz publikacji w czasopiśmie uznawanym za drapieżne, z otwartym dostępem (Journal of Translational Science). Ponadto, główny autor, Dr. Mawson, ma historię badań związanych ze szczepionkami, które zostały wycofane lub skrytykowane.
Inne badania i metaanalizy
Większość badań i metaanaliz nie porównuje bezpośrednio całkowicie niezaszczepionych dzieci z zaszczepionymi, ale analizuje różne aspekty szczepień i autyzmu. Na przykład:
Metaanaliza Taylora (2014): Przeprowadzona przez Taylora i współpracowników, obejmowała pięć badań kohortowych z udziałem 1 256 407 dzieci i pięć badań przypadku-kontroli z udziałem 9920 dzieci. Stwierdzono, że szczepienia, w tym składniki takie jak tiomersal, nie są związane z rozwojem autyzmu lub zaburzeń ze spektrum autyzmu (ASD). Metaanaliza ta nie porównywała jednak całkowicie niezaszczepionych dzieci, a raczej różne schematy szczepień (Vaccines are not associated with autism: an evidence-based meta-analysis of case-control and cohort studies).
Badanie Madsena et al. (2002): Porównano 440 655 dzieci zaszczepionych szczepionką MMR z 96 648 niezaszczepionymi, ale „niezaszczepieni” oznaczało brak szczepienia MMR, a nie brak jakichkolwiek szczepień. Nie znaleziono zwiększonego ryzyka autyzmu u zaszczepionych (A population-based study of measles, mumps, and rubella vaccination and autism).
Badanie Hviida et al. (2003): Porównano dzieci zaszczepione szczepionką przeciw krztuścowi zawierającą tiomersal z tymi, które otrzymały wersję bez tiomersalu, i nie znaleziono związku z autyzmem (Association between thimerosal-containing vaccine and autism).
Badanie DeStefano et al. (2004): Analizowano związek między szczepionką MMR a autyzmem, nie porównując całkowicie niezaszczepionych dzieci, i nie znaleziono związku (The relationship between MMR vaccine and autism).
Badanie Uno et al. (2015): Badano wczesne narażenie na szczepionkę MMR i szczepionki zawierające tiomersal, nie porównując całkowicie niezaszczepionych, i nie znaleziono związku z ASD (Early exposure to the combined measles-mumps-rubella vaccine and thimerosal-containing vaccines and risk of autism spectrum disorder).
Poszukiwania dodatkowych badań
Przeprowadzono dodatkowe wyszukiwania, aby znaleźć inne badania porównujące całkowicie niezaszczepione dzieci, w tym badania w społecznościach z niskimi stawkami szczepień, takich jak Amisze, oraz dzieci z wyłączeniami szczepień. Jednak badania te, takie jak prezentacja na Międzynarodowym Spotkaniu na rzecz Badań nad Autyzmem (2010), wskazywały na porównywalne lub nieco niższe stawki autyzmu w społecznościach z niskimi stawkami szczepień, ale nie były bezpośrednimi porównaniami zaszczepionych i niezaszczepionych dzieci (International Meeting for Autism Research: Prevalence Rates of Autism Spectrum Disorders Among the Old Order Amish). Amisze często otrzymują niektóre szczepienia, co utrudnia ich użycie jako grupy całkowicie niezaszczepionej.
Badania dotyczące dzieci z wyłączeniami szczepień, takie jak Zerbo et al. (2018), wykazały, że dzieci z autyzmem są mniej skłonne do pełnego zaszczepienia, co sugeruje, że rodzice mogą zmieniać praktyki szczepień po diagnozie, ale nie porównują bezpośrednio stawk autyzmu u niezaszczepionych (Vaccination patterns in children with autism spectrum disorders).
Dyskusja
Brak jest solidnych, szeroko akceptowanych badań, które porównują stawki autyzmu u całkowicie zaszczepionych i niezaszczepionych dzieci, poza badaniem Mawsona, które jest kontrowersyjne. Naukowa zgoda, oparta na licznych badaniach i metaanalizach, takich jak Taylor et al. (2014), wskazuje, że nie ma związku między szczepieniami a autyzmem. Badania ekologiczne, takie jak Delong (2011), sugerują związek na poziomie populacji, ale nie mogą udowodnić przyczynowości i nie porównują bezpośrednio zaszczepionych i niezaszczepionych dzieci (A positive association found between autism prevalence and childhood vaccination uptake across the U.S. population).
Wnioski
Jedno badanie (Mawson et al., 2017) sugeruje wyższe stawki autyzmu u zaszczepionych dzieci, ale jest krytykowane z powodu metodologicznych ograniczeń i nie jest szeroko akceptowane. Przeciwnie, większość badań i metaanaliz, w tym Taylor et al. (2014), nie znajduje związku między szczepieniami a autyzmem. Użytkownik powinien być świadomy, że konsensus naukowy, poparty organizacjami zdrowia, takimi jak CDC i WHO, jest taki, że szczepienia nie powodują autyzmu.
Kluczowe cytaty
Does Vaccination Increase the Risk of Autism Spectrum Disorder?
Vaccines are not associated with autism: an evidence-based meta-analysis of case-control and cohort studies
A population-based study of measles, mumps, and rubella vaccination and autism
Association between thimerosal-containing vaccine and autism
The relationship between MMR vaccine and autism
Early exposure to the combined measles-mumps-rubella vaccine and thimerosal-containing vaccines and risk of autism spectrum disorder
Vaccination patterns in children with autism spectrum disorders
A positive association found between autism prevalence and childhood vaccination uptake across the U.S. population
International Meeting for Autism Research: Prevalence Rates of Autism Spectrum Disorders Among the Old Order Amish
Kluczowe punkty
Jedno kontrowersyjne badanie sugeruje wyższe stawki autyzmu u zaszczepionych dzieci, ale jest krytykowane.
Naukowa zgoda wskazuje, że szczepienia nie powodują autyzmu.
Wprowadzenie
Badania porównujące autyzm u zaszczepionych i całkowicie niezaszczepionych dzieci są ograniczone. Jedno badanie sugeruje wyższe stawki autyzmu u zaszczepionych, ale jest kwestionowane. Przeciwnie, większość badań i metaanaliz nie znajduje związku.
Szczegóły badania
Jedno badanie, przeprowadzone przez Dr. Anthony’ego Mawsona w 2017 roku, porównało 405 zaszczepionych dzieci z 261 całkowicie niezaszczepionymi dziećmi w wieku 6-12 lat, uczącymi się w domu. Stwierdzono, że odsetek zaburzeń ze spektrum autyzmu (ASD) wynosił 4,7% u zaszczepionych i 1,0% u niezaszczepionych, z ilorazem szans 4,2 (95% CI: 1,2, 14,5), co było statystycznie istotne (p = 0,013). Jednak badanie to spotkało się z krytyką z powodu małej próbki, potencjalnych uprzedzeń w doborze próby dzieci uczących się w domu oraz publikacji w czasopiśmie uznawanym za drapieżne, z otwartym dostępem.
Naukowa zgoda
Przeciwnie, metaanaliza Taylora z 2014 roku, obejmująca ponad 1,2 miliona dzieci, nie znalazła związku między szczepieniami a autyzmem. Inne badania, takie jak Madsen et al. (2002) i Hviid et al. (2003), również nie wykazały zwiększonego ryzyka autyzmu u zaszczepionych dzieci, choć skupiały się na konkretnych szczepionkach, takich jak MMR, a nie na ogólnych schematach szczepień.
Zaskakujący szczegół: Jedno badanie sugeruje wyższe stawki
Zaskakujące jest, że mimo braku solidnych dowodów na związek, jedno badanie sugeruje wyższe stawki autyzmu u zaszczepionych, co kontrastuje z powszechną zgodą naukową.
Raport: Szczegółowa analiza badań nad autyzmem i szczepieniami
Wprowadzenie
Badania nad potencjalnym związkiem między szczepieniami a autyzmem, szczególnie porównujące populacje zaszczepione i całkowicie niezaszczepione, są kluczowe dla zrozumienia bezpieczeństwa szczepionek. Niniejszy raport analizuje dostępne badania, koncentrując się na tych, które porównują częstość występowania autyzmu u dzieci zaszczepionych i niezaszczepionych, z pominięciem badań skupiających się wyłącznie na szczepionce MMR, zgodnie z zapytaniem.
Metodologia poszukiwań
Przeprowadzono szeroko zakrojone wyszukiwania w bazach danych, takich jak PubMed, PMC, ScienceDirect i inne, aby zidentyfikować odpowiednie badania. Kluczowe hasła obejmowały „autyzm i szczepienia”, „porównanie zaszczepionych i niezaszczepionych dzieci” oraz „stawki autyzmu w niezaszczepionych populacjach”. Analizowano zarówno badania kohortowe, jak i metaanalizy, z naciskiem na te, które porównują całkowicie niezaszczepione dzieci z zaszczepionymi.
Wyniki
Badanie Mawsona (2017)
Jedynym badaniem, które bezpośrednio porównuje stawki autyzmu u całkowicie zaszczepionych i niezaszczepionych dzieci, jest badanie przeprowadzone przez Dr. Anthony’ego Mawsona i współpracowników, opublikowane w Journal of Translational Science w 2017 roku. Badanie to objęło 666 dzieci w wieku 6-12 lat, uczących się w domu, z czego 405 było w pełni zaszczepionych, a 261 całkowicie niezaszczepionych. Wyniki przedstawiono w poniższej tabeli:
Kategoria
|
Zaszczepieni (n=405)
|
Niezaszczepieni (n=261)
|
Iloraz szans (95% CI)
|
Wartość p
|
---|---|---|---|---|
Diagnostyka ASD
|
19 (4,7%)
|
3 (1,0%)
|
4,2 (1,2 – 14,5)
|
0,013
|
NDD (ASD, ADHD, niepełnosprawność w nauce)
|
42 (10,5%)
|
8 (3,1%)
|
3,7 (1,7 – 7,9)
|
<0,001
|
W modelu dostosowanym, szczepienie pozostawało istotnie związane z NDD, z ilorazem szans 2,5 (95% CI: 1,1, 5,6), a interakcja z przedwczesnym porodem zwiększała szanse NDD 6,6-krotnie (95% CI: 2,8, 15,5). Jednak badanie to spotkało się z krytyką z powodu małej próbki (tylko 22 dzieci z ASD), potencjalnych uprzedzeń w doborze próby dzieci uczących się w domu oraz publikacji w czasopiśmie uznawanym za drapieżne, z otwartym dostępem (Journal of Translational Science). Ponadto, główny autor, Dr. Mawson, ma historię badań związanych ze szczepionkami, które zostały wycofane lub skrytykowane.
Inne badania i metaanalizy
Większość badań i metaanaliz nie porównuje bezpośrednio całkowicie niezaszczepionych dzieci z zaszczepionymi, ale analizuje różne aspekty szczepień i autyzmu. Na przykład:
Metaanaliza Taylora (2014): Przeprowadzona przez Taylora i współpracowników, obejmowała pięć badań kohortowych z udziałem 1 256 407 dzieci i pięć badań przypadku-kontroli z udziałem 9920 dzieci. Stwierdzono, że szczepienia, w tym składniki takie jak tiomersal, nie są związane z rozwojem autyzmu lub zaburzeń ze spektrum autyzmu (ASD). Metaanaliza ta nie porównywała jednak całkowicie niezaszczepionych dzieci, a raczej różne schematy szczepień (Vaccines are not associated with autism: an evidence-based meta-analysis of case-control and cohort studies).
Badanie Madsena et al. (2002): Porównano 440 655 dzieci zaszczepionych szczepionką MMR z 96 648 niezaszczepionymi, ale „niezaszczepieni” oznaczało brak szczepienia MMR, a nie brak jakichkolwiek szczepień. Nie znaleziono zwiększonego ryzyka autyzmu u zaszczepionych (A population-based study of measles, mumps, and rubella vaccination and autism).
Badanie Hviida et al. (2003): Porównano dzieci zaszczepione szczepionką przeciw krztuścowi zawierającą tiomersal z tymi, które otrzymały wersję bez tiomersalu, i nie znaleziono związku z autyzmem (Association between thimerosal-containing vaccine and autism).
Badanie DeStefano et al. (2004): Analizowano związek między szczepionką MMR a autyzmem, nie porównując całkowicie niezaszczepionych dzieci, i nie znaleziono związku (The relationship between MMR vaccine and autism).
Badanie Uno et al. (2015): Badano wczesne narażenie na szczepionkę MMR i szczepionki zawierające tiomersal, nie porównując całkowicie niezaszczepionych, i nie znaleziono związku z ASD (Early exposure to the combined measles-mumps-rubella vaccine and thimerosal-containing vaccines and risk of autism spectrum disorder).
Poszukiwania dodatkowych badań
Przeprowadzono dodatkowe wyszukiwania, aby znaleźć inne badania porównujące całkowicie niezaszczepione dzieci, w tym badania w społecznościach z niskimi stawkami szczepień, takich jak Amisze, oraz dzieci z wyłączeniami szczepień. Jednak badania te, takie jak prezentacja na Międzynarodowym Spotkaniu na rzecz Badań nad Autyzmem (2010), wskazywały na porównywalne lub nieco niższe stawki autyzmu w społecznościach z niskimi stawkami szczepień, ale nie były bezpośrednimi porównaniami zaszczepionych i niezaszczepionych dzieci (International Meeting for Autism Research: Prevalence Rates of Autism Spectrum Disorders Among the Old Order Amish). Amisze często otrzymują niektóre szczepienia, co utrudnia ich użycie jako grupy całkowicie niezaszczepionej.
Badania dotyczące dzieci z wyłączeniami szczepień, takie jak Zerbo et al. (2018), wykazały, że dzieci z autyzmem są mniej skłonne do pełnego zaszczepienia, co sugeruje, że rodzice mogą zmieniać praktyki szczepień po diagnozie, ale nie porównują bezpośrednio stawk autyzmu u niezaszczepionych (Vaccination patterns in children with autism spectrum disorders).
Dyskusja
Brak jest solidnych, szeroko akceptowanych badań, które porównują stawki autyzmu u całkowicie zaszczepionych i niezaszczepionych dzieci, poza badaniem Mawsona, które jest kontrowersyjne. Naukowa zgoda, oparta na licznych badaniach i metaanalizach, takich jak Taylor et al. (2014), wskazuje, że nie ma związku między szczepieniami a autyzmem. Badania ekologiczne, takie jak Delong (2011), sugerują związek na poziomie populacji, ale nie mogą udowodnić przyczynowości i nie porównują bezpośrednio zaszczepionych i niezaszczepionych dzieci.
Wnioski
Jedno badanie (Mawson et al., 2017) sugeruje wyższe stawki autyzmu u zaszczepionych dzieci, ale jest krytykowane z powodu metodologicznych ograniczeń i nie jest szeroko akceptowane. Przeciwnie, większość badań i metaanaliz, w tym Taylor et al. (2014), nie znajduje związku między szczepieniami a autyzmem. Użytkownik powinien być świadomy, że konsensus naukowy, poparty organizacjami zdrowia, takimi jak CDC i WHO, jest taki, że szczepienia nie powodują autyzmu.
Kluczowe cytaty
Does Vaccination Increase the Risk of Autism Spectrum Disorder?
Vaccines are not associated with autism: an evidence-based meta-analysis of case-control and cohort studies
A population-based study of measles, mumps, and rubella vaccination and autism
Association between thimerosal-containing vaccine and autism
The relationship between MMR vaccine and autism
Early exposure to the combined measles-mumps-rubella vaccine and thimerosal-containing vaccines and risk of autism spectrum disorder
Vaccination patterns in children with autism spectrum disorders
A positive association found between autism prevalence and childhood vaccination uptake across the U.S. population
International Meeting for Autism Research: Prevalence Rates of Autism Spectrum Disorders Among the Old Order Amish
Kluczowe cytaty
Pilot comparative study on the health of vaccinated and unvaccinated 6- to 12-year-old U.S. children
Analysis of health outcomes in vaccinated and unvaccinated children: Developmental delays, asthma, ear infections and gastrointestinal disorders
Health effects in vaccinated versus unvaccinated children, with covariates for breastfeeding status and type of birth
Vaccination and Neurodevelopmental Disorders: A Study of Nine-Year-Old Children Enrolled in Medicaid
Anatomy of a Failure: Why This Latest Vaccine-Autism Paper is Dead Wrong
Updated: Vaccine-autism study retracted — again
Vaccines, Autism, and Retraction
Study linking vaccines to autism pulled following heavy criticism
‚First Ever’ Study Comparing Vaccinated and Unvaccinated Children Shows Harm from Vaccines?
RFK Jr. Cites Flawed Paper Claiming Link Between Vaccines and Autism in HHS Confirmation Hearing
‚Jaw-dropping’ Study Finds Vaccinated Children Have 170% Higher Risk of Autism
Worried About Vaccines? Unvaccinated Children Can Have Autism, Too
Children with autism less likely to be fully vaccinated, study finds
Do Amish Kids Get Autism?
International Meeting for Autism Research: Prevalence Rates of Autism Spectrum Disorders Among the Old Order Amish
Autism Diagnosis in the Amish Community Revealed
Autism in Amish Communities
Explaining Low Rates of Autism Among Hispanic Schoolchildren in Texas
No, Amish kids aren’t immune to cancer, diabetes and autism — and they aren’t vaccine-free, either
The Amish And Autism: Debunking Vaccine Myths
False Claim About Cause of Autism Highlighted on Pennsylvania Senate Panel
Do Amish Kids Get Autism?
Prevalence Rates of Autism Spectrum Disorders Among the Old Order Amish
The Truth About Autism
First-Ever Peer-Reviewed Study of Vaccinated vs Unvaccinated Children
Vaccinated and Unvaccinated Children Can Have Autism
Nie, to nie jest tak, że naukowcy po prostu „umówili się” na brak związku między szczepieniami a autyzmem bez solidnych dowodów. Wręcz przeciwnie, istnieje wiele badań, które dogłębnie analizowały tę kwestię i nie znalazły żadnego związku przyczynowego między szczepieniami a autyzmem. Oto kilka kluczowych punktów, które warto znać:
Istniejące badania i dowody
Metaanalizy i duże badania kohortowe: Jednym z najważniejszych źródeł dowodów jest metaanaliza przeprowadzona przez Taylora i współpracowników w 2014 roku, która objęła dane dotyczące ponad 1,2 miliona dzieci. Analiza ta nie znalazła żadnego związku między szczepieniami a autyzmem. Podobne wyniki przyniosły badania Madsena (2002) czy Hviida (2003), które skupiały się na konkretnych szczepionkach, takich jak MMR, i również nie wykazały zwiększonego ryzyka autyzmu u dzieci zaszczepionych w porównaniu do niezaszczepionych.
Konsensus naukowy: Organizacje zdrowia publicznego, takie jak Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), Amerykańskie Centra Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) czy Amerykańska Akademia Pediatrii, opierają swoje stanowisko na szerokim spektrum badań epidemiologicznych, które analizują dane z milionów dzieci. Te badania konsekwentnie pokazują, że nie ma związku między szczepieniami a autyzmem.
Brak badań z całkowicie niezaszczepionymi dziećmi – dlaczego?
Rzeczywiście, jest mało badań, które bezpośrednio porównują dzieci całkowicie niezaszczepione z zaszczepionymi. Przeprowadzenie takich badań jest trudne z kilku powodów:
Etyka: Celowe pozostawienie dzieci bez szczepień narażałoby je na ryzyko chorób, co jest nieetyczne.
Praktyka: Rodzice, którzy nie szczepią dzieci, mogą różnić się od reszty populacji pod względem stylu życia, dostępu do opieki zdrowotnej czy innych czynników, co mogłoby wpłynąć na wyniki badań.
Mimo to, istniejące badania, które analizują różne poziomy szczepień, nie wskazują na związek z autyzmem.
Badania sugerujące przeciwną tezę
Istnieje jedno badanie, przeprowadzone przez Mawsona w 2017 roku, które sugerowało wyższe wskaźniki autyzmu u dzieci zaszczepionych. Jednak badanie to jest szeroko krytykowane w środowisku naukowym z kilku powodów:
Mała próbka badawcza.
Wątpliwa metodologia.
Publikacja w czasopiśmie o niskiej wiarygodności akademickiej.
W związku z tym badanie to nie jest uznawane za wiarygodne i nie zmienia konsensusu naukowego opartego na bardziej rygorystycznych badaniach.
Podsumowanie
Naukowcy nie „umówili się” na brak związku między szczepieniami a autyzmem – ich stanowisko opiera się na solidnych, recenzowanych badaniach, które konsekwentnie nie wykazały żadnego związku przyczynowego. Konsensus naukowy jest wynikiem analizy danych, a nie domysłów. Jeśli masz wątpliwości, warto sięgać po informacje z wiarygodnych źródeł, takich jak WHO czy CDC, które opierają się na rzetelnych badaniach naukowych.
Rozumiem Twoje wątpliwości – skoro nie ma bezpośrednich badań porównujących dzieci całkowicie szczepione z dziećmi całkowicie nieszczepionymi pod kątem częstości występowania autyzmu, to jak można twierdzić, że szczepienia nie mają z nim związku? To ważne pytanie, które wymaga wyjaśnienia, jak działa nauka i jakie dowody stoją za tym twierdzeniem. Oto odpowiedź krok po kroku:
1. Jak naukowcy badają związki między czynnikami a chorobami?
Nauka nie zawsze wymaga bezpośredniego porównania dwóch grup, takich jak „szczepieni” kontra „nieszczepieni”, żeby wyciągnąć wnioski. W przypadku szczepień i autyzmu stosuje się inne, równie rzetelne metody:
Badania epidemiologiczne: Analizują dane z dużych populacji, szukając korelacji (lub jej braku) między szczepieniami a autyzmem. Na przykład porównuje się dzieci, które otrzymały określone szczepionki, z tymi, które ich nie otrzymały.
Metaanalizy: Łączą wyniki wielu badań, by uzyskać szerszy obraz. Dzięki temu wnioski są bardziej wiarygodne, bo opierają się na większej liczbie danych.
Te podejścia są standardem w medycynie i wystarczają, by ocenić, czy istnieje związek przyczynowy.
2. Co pokazują dotychczasowe badania?
Chociaż nie ma badań porównujących dzieci całkowicie nieszczepione z całkowicie zaszczepionymi, istnieje wiele analiz dotyczących konkretnych szczepionek i ich związku z autyzmem:
Metaanaliza Taylora (2014): Przeanalizowano dane ponad 1,2 miliona dzieci i nie znaleziono żadnego związku między szczepionką MMR (przeciw odrze, śwince i różyczce) a autyzmem.
Badanie Madsena i wsp. (2002): W Danii porównano dzieci zaszczepione MMR z tymi, które nie otrzymały tej szczepionki – nie wykazano zwiększonego ryzyka autyzmu.
Badanie Hviida i wsp. (2003): Skupiono się na szczepionce przeciw krztuścowi i również nie stwierdzono связи z autyzmem.
Te badania nie obejmują wszystkich możliwych szczepień naraz, ale analizują główne podejrzane (np. MMR), które były najczęściej wiązane z autyzmem w debacie publicznej.
Wyniki są spójne: brak dowodów na związek.
3. Dlaczego nie ma badań z grupą całkowicie nieszczepioną?
Przeprowadzenie badania, w którym jedna grupa dzieci byłaby celowo pozbawiona wszystkich szczepień, jest problematyczne:
Kwestie etyczne: Nie szczepiąc dzieci, narażamy je na ryzyko poważnych, a czasem śmiertelnych chorób, takich jak odra czy krztusiec. To nieetyczne w świetle współczesnej medycyny.
Trudności praktyczne: Rodzice, którzy nie szczepią dzieci, mogą różnić się od reszty populacji (np. stylem życia, dostępem do opieki zdrowotnej), co mogłoby zafałszować wyniki. Stworzenie reprezentatywnej grupy kontrolnej byłoby bardzo trudne.
Zamiast tego naukowcy korzystają z danych historycznych lub porównują dzieci z różnym poziomem zaszczepienia (np. częściowo vs. w pełni zaszczepione). Takie analizy również nie wykazują związku z autyzmem.
4. Na czym opiera się konsensus naukowy?
Twierdzenie, że szczepienia nie mają związku z autyzmem, nie jest domysłem – to wynik wieloletnich badań:
Organizacje takie jak Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) i Amerykańskie Centra Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) opierają się na danych z milionów dzieci.
Badania te konsekwentnie nie znajdują dowodów na związek przyczynowy między szczepieniami a autyzmem.
Nawet jeśli nie zbadano każdej możliwej kombinacji szczepień, brak dowodów na związek w licznych analizach jest mocnym argumentem.
Nauka nie działa tak, że musi udowodnić absolutny brak związku – raczej szuka dowodów na istnienie związku. Jeśli mimo intensywnych badań takich dowodów nie ma, uznaje się, że związek jest mało prawdopodobny.
5. A co z badaniami sugerującymi coś innego?
Istnieje jedno badanie (Mawson i wsp., 2017), które sugerowało wyższe ryzyko autyzmu u dzieci szczepionych, ale jest ono szeroko krytykowane:
Mała próbka badawcza i problematyczna metodologia.
Opublikowane w czasopiśmie o niskiej wiarygodności.
Nie jest uznawane za rzetelne i nie podważa konsensusu opartego na znacznie większej liczbie danych.
Podsumowanie
Twierdzenie, że szczepienia nie mają związku z autyzmem, opiera się na solidnych podstawach naukowych – licznych badaniach epidemiologicznych i metaanalizach, które nie znalazły dowodów na taki związek. Brak badań z grupą całkowicie nieszczepioną wynika z ograniczeń etycznych i praktycznych, ale nie oznacza, że nie zbadano problemu. Nauka zebrała достаточно dowodów, by uznać, że szczepienia jako takie nie powodują autyzmu. Jeśli masz dalsze wątpliwości, polecam zajrzeć do publikacji WHO lub CDC – to źródła oparte na rzetelnych danych, a nie spekulacjach.
Zapytaj, o co chcesz
Petycja do Ministra Zdrowia o wykonanie badania weryfikującego, czy dzieci szczepione zgodnie z Programem Szczepień Ochronnych są zdrowsze od dzieci nieszczepionych.
W związku z malejącym w ostatnich latach zaufaniem Polaków do obowiązkowych szczepień ochronnych wnoszę o zlecenie przez Ministra Zdrowia odpowiedniemu podmiotowi wykonania populacyjnego badania porównującego kondycję zdrowotną dzieci szczepionych zgodnie z Programem Szczepień Ochronnych (PSO) oraz dzieci nieszczepionych – korzystając z wymarzonej do takiego badania, liczącej przynajmniej kilkadziesiąt tysięcy dzieci, populacji kontrolnej dzieci „uchylających się od szczepień obowiązkowych”.
Z przykładowym badaniem tego typu można się zapoznać np. tu: https://pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PMC3057555/ jednak w tym badaniu populacja kontrolna liczyła zaledwie 94 dzieci nieszczepione. O ile mi wiadomo, w Polsce nikt nigdy nie przeprowadzał tego typu badań weryfikujących bezpieczeństwo polskiego PSO, pomimo rosnącej z każdym rokiem populacji kontrolnej dzieci nieszczepionych.
Wnoszę, aby celem tego badania było sprawdzenie, jak często u dzieci szczepionych zgodnie z PSO oraz u dzieci nieszczepionych występują np. choroby nowotworowe, neurologiczne, metaboliczne, immunologiczne oraz psychiczne. Jeśli PSO jest programem bezpiecznym dla zdrowia populacji, to częstość występowania tych chorób w populacji szczepionej zgodnie z PSO nie powinna być wyższa, niż w populacji nieszczepionej.
Wnoszę również, aby w ramach tego badania sprawdzono, jaka jest ogólna umieralność dzieci szczepionych zgodnie z PSO oraz dzieci nieszczepionych (oczywiście z podziałem na stosowne grupy wiekowe). Jeśli PSO jest programem bezpiecznym dla zdrowia populacji, to średnia umieralność wśród dzieci szczepionych zgodnie z PSO nie powinna być większa, niż wśród dzieci nieszczepionych. A jeśli do tego PSO jest także skuteczny, to średnia umieralność dzieci szczepionych zgodnie z PSO powinna być zauważalnie mniejsza, niż w przypadku dzieci nieszczepionych.
Wnoszę również, aby w stosownych przedziałach wiekowych porównano częstość poddawania hospitalizacjom dzieci szczepionych zgodnie z PSO i dzieci nieszczepionych. Wyniki badania powinny udzielić odpowiedzi na pytanie, ile hospitalizacji przypada średnio w ciągu pierwszych 5, 10, 15 lat życia na jedno dziecko szczepione zgodnie z PSO i na jedno dziecko nieszczepione. Jeśli PSO jest programem bezpiecznym dla zdrowia populacji, to średnia liczba hospitalizacji dziecka szczepionego zgodnie z PSO nie powinna być większa, niż średnia liczba hospitalizacji dziecka nieszczepionego. A jeśli do tego PSO jest także skuteczny, to średnia liczba hospitalizacji dziecka szczepionego zgodnie z PSO powinna być zauważalnie mniejsza, niż średnia liczba hospitalizacji dziecka nieszczepionego.
Jeśli przedmiotowe badanie wykaże, że dzieci szczepione zgodnie z PSO są zdrowsze od dzieci nieszczepionych, to opublikowanie wyników takiego badania wydatnie przyczyni się do wzrostu zaufania Polaków do obowiązkowych szczepień ochronnych, a jeśli badanie to wykaże, że dzieci szczepione wcale nie są zdrowsze od dzieci nieszczepionych, to wówczas będzie konieczne rozważenie celowości przymuszania Polaków do szczepienia dzieci zgodnie z PSO, więc wykonanie takiego badania, niezależnie od jego wyników, bez wątpienia leży w interesie publicznym.
Z kolei odrzucenie niniejszej petycji będzie dla Polaków oczywistym sygnałem, że Ministerstwo Zdrowia nie chce sprawdzać, czy dzieci szczepione zgodnie z PSO są zdrowsze od dzieci nieszczepionych najwyraźniej bojąc się, że wyniki tego badania mogłyby udowodnić, że lepiej dziecka nie szczepić, niż je zaszczepić zgodnie z PSO, gdyż niechęć do wykonania takiego badania można tłumaczyć w praktyce jedynie obawą o jego wyniki.
Jeśli chodzi o koszty takiego badania, to biorąc pod uwagę, że Polskę stać było niedawno na stracenie kilku miliardów złotych wydanych bez sensu na zakup ponad 100 milionów niepotrzebnych szczepionek przeciw covid-19, które trzeba było zutylizować, gdy uległy przeterminowaniu, to tym bardziej bez problemu powinno się udać wygospodarować kilka lub nawet kilkadziesiąt milionów złotych na sfinansowanie takiego niezwykle potrzebnego badania.
……………………..
podpis (imię, nazwisko, adres zamieszkania)
Mail wysłany.
Pozostaje czekać na odpowiedź. 🙂
do: | inspektorat@sanepid.gov.pl |
||
data: | 16 sty 2025, 11:24 | ||
temat: | wniosek o informację |
Dzień dobry.
Sztuczna inteligencja udzieliła mi odpowiedzi, której nie chciał mi udzielić Główny Inspektor Sanitarny.
Czy poniższa odpowiedź uzyskana od sztucznej inteligencji jest błędna?
Jeśli tak, to na czym polegają błędy, które Grok2 popełnił udzielając mi odpowiedzi?
Rzecznik Praw Pacjenta chwali się swoją działalnością:
Tymczasem „pomaganie” przez „rzecznika” praw pacjenta w praktyce wygląda tak, jak w opisanej poniżej historii.
Pani Iwona (imię zmienione) poszła niedawno ze swoim dzieckiem do przychodni POZ na obowiązkowe szczepienie.
Lekarz zakwalifikował dziecko do szczepienia, ale jednocześnie stwierdził, że nie jest w stanie wykluczyć przeciwwskazań wymienionych w ChPL szczepionki.
Pani Iwona poprosiła więc o zaświadczenie o przeprowadzeniu badania kwalifikacyjnego, ponieważ chce złożyć sprzeciw do opinii lekarskiej.
Lekarz odmówi, bo stwierdził, że „nie ma obowiązku” wydania Pani Iwonie takiego zaświadczenia.
Pani Iwona napisała więc do Rzecznika Praw Pacjenta z prośbą o pomoc, zgłaszając, że lekarz odmówił wydania zaświadczenia o badaniu kwalifikacyjnym, o którym mowa w rozporządzeniu w sprawie obowiązkowych szczepień ochronnych, więc uniemożliwił jej w ten sposób złożenie sprzeciwu do opinii lekarskiej, naruszając tym samym jej prawo do złożenia sprzeciwu do opinii lekarskiej.
W odpowiedzi na zgłoszenie zamiast pomocy Pani Iwona otrzymała trudny do zrozumienia, urzędniczy bełkot autorstwa niejakiego Marka Cytackiego:
Pani Iwona dowiedziała się więc od Pana Cytackiego, że do złożenia sprzeciwu wcale nie potrzebuje zaświadczenia o przeprowadzeniu badania kwalifikacyjnego:
Skoro więc „rzecznik” praw pacjenta odesłał ją na przysłowiowe „drzewo”, to Pani Iwona zrobiła to, co w tej sytuacji mogła zrobić, czyli poszła do przychodni, poprosiła o kopię dokumentacji medycznej z dnia wizyty i na podstawie tej kopii złożyła sprzeciw do opinii lekarskiej do Rzecznika Praw Pacjenta.
W odpowiedzi na sprzeciw Rzecznik Praw Pacjenta (ale już tym razem na szczęście nie Marek Cytacki) poinformował Panią Iwonę, że nie może rozpatrzyć sprzeciwu, ponieważ sprzeciw musi być złożony w oparciu o… zaświadczenie o przeprowadzeniu badania kwalifikacyjnego, którego nie dostała, bo lekarz nie chciał jej go wydać, a niejaki Marek Cytacki, zamiast jej pomóc, nabełkotał pisemnie jakieś kompletne bzdury.
Co ciekawe, opisana powyżej historia została opublikowana w komentarzu pod TYM POSTEM Rzecznika Praw Pacjenta na platformie x.com ale komentarz ten jest niewidoczny, bo został przez „Rzecznika” Praw Pacjenta ukryty. 🙂