Archiwum autora: szczepienie.info

Wniosek do przychodni o badanie kwalifikacyjne

Gdy sanepid prześladuje Cię w sprawie szczepień, strasząc grzywnami, paragrafami i kodeksami, możesz „odbić piłeczkę” do przychodni, przejmując inicjatywę poprzez wystosowanie prośby o wyznaczenie terminu badania kwalifikacyjnego.

A skoro już prosisz o termin, to przy okazji nic przecież nie stoi na przeszkodzie, aby bardzo szczegółowo przychodni przypomnieć, jak takie badanie powinno wyglądać, w razie gdyby tamtejsze zasoby wiedzy na ten temat były niewystarczające… 🙂

Od teraz niech przychodnia się martwi, czy jest w stanie sprostać Twoim oczekiwaniom.

Oto propozycja pisma do przychodni, które jest taką właśnie prośbą, a w zasadzie wnioskiem o wyznaczenie terminu badania kwalifikacyjnego oraz oczywiście samego szczepienia – w razie gdyby dziecko zostało do tego szczepienia zakwalifikowane, oczywiście po uprzednim wykluczeniu wszystkich przeciwwskazań przez lekarza.


Niniejszym wnoszę o wyznaczenie terminu badania kwalifikacyjnego celem poddania mojego dziecka …………………….. obowiązkowym szczepieniom ochronnym zgodnie z wezwaniem otrzymanym od Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w …. pismem sygn. ….. z dnia …..

Wnoszę o przeprowadzenie w/w badania kwalifikacyjnego zgodnie z obowiązującym prawem, a w szczególności wnoszę o:

  1. umożliwienie mi na miejscu, w przychodni, zapoznania się z dokumentacją (Charakterystyka Produktu Leczniczego, dalej: ChPL) szczepionek, które mają być podane mojemu dziecku zgodnie z decyzją podjętą przez lekarza przeprowadzającego badanie kwalifikacyjne,
  2. przedstawienie szczegółowego bilansu ryzyka wystąpienia powikłań w wyniku zabiegu szczepienia oraz ryzyka związanego z rezygnacją ze szczepień, celem weryfikacji, czy, a jeśli tak to na bazie jakich danych można stwierdzić, że ryzyko szczepienia mojego dziecka będzie mniejsze, niż ryzyko rezygnacji ze szczepień – na podstawie prawa do informacji przed zabiegiem medycznym wynikającego z art. 9.ust.2 ustawy o prawach pacjenta i rzeczniku praw pacjenta oraz art. 31 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty,
  3. wykluczenie u dziecka wszystkich przeciwwskazań wyszczególnionych przez producentów w dokumentacji szczepionek (ChPL) – zgodnie art. 17 ust. 2 ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (uzzz) oraz wyjaśnienie, w jaki sposób i na podstawie jakich danych lekarz dokonał wykluczenia każdego z tych przeciwwskazań,
  4. w razie konieczności – skierowanie dziecka do konsultacji w poradni specjalistycznej w sposób zgodny z art. 17 ust. 5 uzzz, czyli jedynie w przypadku, gdy lekarz przeprowadzający badanie kwalifikacyjne stwierdzi podstawy do długotrwałego odroczenia od szczepień,
  5. zakończenie badania kwalifikacyjnego wydaniem zaświadczenia wg wzoru z rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie obowiązkowych szczepień ochronnych – zgodnie z art. 17 ust. 4 uzzz,
  6. podpisanie przez lekarza wykonującego badanie kwalifikacyjne lub przez Kierownika Przychodni oświadczenia o następującej treści:

Jednocześnie oświadczam, że celem pozyskania niezbędnej dokumentacji dowodowej na potrzeby ewentualnego sporu prawnego z Państwową Inspekcją Sanitarną zmuszona będę rejestrować w całości przebieg zarówno badania kwalifikacyjnego jak i samego zabiegu szczepienia za pomocą urządzenia elektronicznego utrwalającego obraz i dźwięk lub tylko dźwięk.

……………………………………………………………
[data, miejscowość, podpis]

Plik doc zawierający to pismo można pobrać tutaj: Pismo_do_przychodni.docx

A teraz zastanówmy się, co może się wydarzyć, jeśli zaniesiesz to do przychodni (albo wyślesz pocztą, koniecznie listem poleconym ze zwrotnym potwierdzeniem odbioru).

Istnieje prawdopodobieństwo graniczące niemal z pewnością, że żadna przychodnia w tym kraju nie zdecyduje się na wyznaczenie terminu takiego szczepienia, a to głównie ze względu na końcowy fragment Twojego pisma – ten o nagrywaniu badania kwalifikacyjnego. 🙂

Otóż lekarze w tym kraju tak bardzo nie mają nic do ukrycia, że z nieznanych przyczyn wręcz panicznie boją się nagrywania przebiegu badania kwalifikacyjnego. Jest to zjawisko niewytłumaczalne, ale każdy może się z łatwością przekonać o jego istnieniu, informując na samym początku wizyty „szczepiennej”, że wszystko jest właśnie teraz nagrywane za pomocą dyktafonu w telefonie. 🙂

Co robić, gdy przychodnia nie wyznaczy terminu badania (i szczepienia?) Zgłoś się do sanepidu uprzejmie informując, że przychodnia uniemożliwia Ci poddanie Twojego dziecka szczepieniom odmawiając Ci wyznaczenia terminu szczepienia lub wręcz sugerując Ci, oczywiście zupełnie bezpodstawnie, zmianę przychodni. Po prostu. Tylko tyle i nic więcej. Niech sobie sanepid już dalej sam wyjaśnia z przychodnią, dlaczego przychodnia nie chce wykonać świadczenia, dzięki któremu może się cieszyć kontraktem z NFZ.

Jeśli sanepid wyznaczy Ci inną przychodnię, to… niezwłocznie wystosuj do niej identyczne pismo z takim samym wnioskiem. 🙂

Procedurę możesz powtarzać tak długo, aż sanepid zrozumie, że szczepienie Twojego dziecka jest niewykonalne z przyczyn od Ciebie niezależnych. Przecież chcesz szczepić – czego dowodem są Twoje wnioski o wyznaczenie terminu badania (i szczepienia), ale żadna przychodnia nie chce zaszczepić. To już jest problem sanepidu i przychodni, a nie Twój. 🙂

Pamiętaj, że sanepid nie może Ci ani zabronić składania w przychodniach takich pism, ani tym bardziej nie może Ci zabronić nagrywania przebiegu badania kwalifikacyjnego. No taki peszek… 🙂

Istnieje również i taka możliwość, że po otrzymaniu tego wniosku przychodnia będzie się Ciebie chciała zwyczajnie pozbyć informując, że odmawiają dalszego leczenia Twojego dziecka i sugerują zmianę placówki. W takiej sytuacji po pierwsze poinformuj o tym fakcie sanepid (przychodnia uniemożliwia Ci wykonanie nałożonego na Ciebie obowiązku) oraz natychmiast wystosuj skargę do Narodowego Funduszu Zdrowia, bo to nie jest koncert życzeń, żeby przychodnia mogła sobie wybierać, kogo będzie szczepić, a kogo nie będzie.

Poinformuj NFZ, że przychodnia nie chce Ci udzielić świadczenia, do którego zobowiązuje ją kontrakt z NFZ, lub przynajmniej poinformuj przychodnię, że to zrobisz, jeśli zamiast zaszczepić Twoje dziecko dalej będą Cię „zachęcać” do zmiany przychodni, do czego nie mają żadnych podstaw, bo nie robisz przecież niczego, co by było niezgodne z prawem lub co wykraczałoby poza przysługujące Ci prawa pacjenta.

A jeśli wydarzy się cud i dostaniesz termin badania (i szczepienia), to weź dyktafon i idź, bezwzględnie egzekwując od lekarza punkt po punkcie wszystko to, co napisałaś we wniosku. 🙂


Chcesz pomóc w utrzymaniu bloga szczepienie.info? Zajrzyj TUTAJ.

Ilu Polaków jest zaszczepionych przeciw odrze? Ministerstwo Zdrowia informuje, że nie wie. :)

Niedawno Minister Zdrowia na antenie RMF FM powiedział:

„W tej chwili mamy około 95% wyszczepienia na odrę”

Zakładając, że Minister Zdrowia wie, co mówi (a nie, że mówi, co wie), zapytałem więc Ministerstwo o odsetek zaszczepionych Polaków:

do: Ministerstwo Zdrowia <kancelaria@mz.gov.pl>
data: 30 sie 2019, 13:34
temat: wniosek o informację

Szanowny Panie Ministrze Zdrowia,

W wypowiedzi dla RMF.FM powiedział Pan, cytuję „W tej chwili mamy około 95% wyszczepienia na odrę”: https://fakty.interia.pl/prasa/newsamp-dgp-zmasowany-atak-odry-padl-rekord-w-polsce-i-na-swiecie,nId,3172600

W związku z powyższym proszę o udzielenie mi następującej informacji:

Czy należy rozumieć, że obecnie około 36,5 miliona Polaków (czyli około 95% z 38,4 miliona wszystkich Polaków mieszkających w Polsce) może się wylegitymować szczepieniem na odrę?

Jeśli tak, to jaki odsetek spośród 36,5 miliona Polaków wyszczepionych przeciw odrze to osoby z dwiema dawkami szczepienia przeciw odrze (lub szczepienia MMR)?

Jeśli nie, to wnoszę o udostępnienie mi następującej informacji: aktualna na 30 czerwca 2019 liczba Polaków (szacunkowo z dokładnością do 100tys. osób) zaszczepionych jedną dawką szczepionki MMR bądź szczepionki przeciw odrze oraz aktualna na 30 czerwca 2019 liczba Polaków (szacunkowo z dokładnością do 100tys. osób) zaszczepionych dwiema dawkami szczepionki przeciw odrze (bądź MMR, bądź przeciw odrze i MMR).

Zakładam, że Pan Minister wie, co mówi, jeśli publicznie oświadcza, że „W tej chwili mamy około 95% wyszczepienia na odrę”.


W swojej odpowiedzi Ministerstwo informuje, że nie jest w posiadaniu informacji, o którą pytam, czyli że nie wie, jaka jest aktualna na 30 czerwca 2019 liczba Polaków (choćby nawet szacunkowo, z dokładnością do 100tys. osób) zaszczepionych jedną dawką szczepionki MMR bądź szczepionki przeciw odrze oraz aktualna na 30 czerwca 2019 liczba Polaków (szacunkowo z dokładnością do 100tys. osób) zaszczepionych dwiema dawkami szczepionki przeciw odrze (bądź MMR, bądź przeciw odrze i MMR).

Czyli dialog z Ministerstwem Zdrowia wygląda następująco:

– W tej chwili mamy około 95% wyszczepienia na odrę.
– Czyli ilu Polaków jest zaszczepionych?
– Nie wiemy, ilu Polaków jest zaszczepionych, ale wiemy, że tyle, ile potrzeba! I że wyszczepienie wynosi około 95%! 🙂

Zauważyliście, że gdy w mediach jakiś urzędnik lub lekarz opowiada o wyszczepialności, to NIGDY nie wyjaśnia, co rozumie, jeśli mówi, że „wyszczepialność przeciw odrze wynosi 95%”?Dokładnie tak samo zrobił Minister Zdrowia w opisanej tutaj wypowiedzi dla RMF FM – rzucił hasło i pozostawił je bez wyjaśnienia, co tak właściwie oznacza ta tajemnicza liczba „około 95%”, na którą się powołał.

O co więc tak naprawdę chodzi?

Otóż chodzi po prostu o utrzymywanie Was w błędnym przeświadczeniu, że 95% Polaków jest zaszczepionych (w domyśle: odpornych).

Tymczasem zaszczepionych jest jedynie 95% spośród osób, które są lub były objęte obowiązkiem – w przypadku szczepienia na odrę dopiero od roku 1975.

Po co utrzymywać Was w błędnym przekonaniu, że 95% Polaków jest zaszczepionych?

Pomyślcie tylko, jak zareagowałby przeciętny fanatyk przymusowego szczepienia dzieci, gdyby nagle zrozumiał, że jest od dawna robiony „w jajo”, bo być może nawet kilkanaście milionów Polaków to osoby albo w ogóle bez szczepienia przeciw odrze lub jedynie z jedną dawką tego szczepienia, wykonanego 30 lub 40 lat temu…

Jaki sens miałaby wtedy ta cała kampania strachu przed kilkoma tysiącami nieszczepionych dzieci, gdyby każdy wiedział, że w Polsce jest w tej chwili być może nawet kilka milionów osób dorosłych (nie licząc obcokrajowców), które nie mają żadnej odporności na zachorowanie na odrę?

Pytanie „ilu Polaków zostało zaszczepionych przeciw odrze” to jest jeszcze „pikuś”, bo gdyby tym urzędniczym leniom chciało się to policzyć, to pewnie by policzyli. Ale wtedy musieliby tę liczbę udostępnić jako informację publiczną, więc nie policzą, żeby nie udostępniać i żeby wstydu nie było…

Ale o wiele ciekawsze byłoby pytanie:

Ilu Polaków to obecnie osoby ODPORNE NA ZACHOROWANIE NA ODRĘ?

Tego już naprawdę nie wie nikt i co ciekawsze nikt nawet nie próbuje się tego dowiedzieć – ani PZH, ani Państwowa Inspekcja Sanitarna, ani nikt inny.

No bo po co ktoś miałby to wiedzieć?

Jeszcze by się okazało, że np. co dziesiąta osoba mijana na ulicy nie jest odporna na zachorowanie na odrę, a epidemii jak nie ma, tak nie ma. I cały mit „odporności stadnej” z hukiem by się rozpadł…

I być może właśnie dlatego nikt w Polsce Wam nie odpowie na takie pytania. 🙂

 

 


Staram się niemal codziennie publikować tu dla Was jakieś nowe informacje, które (mam nadzieję) pomagają Wam w podejmowaniu świadomych decyzji dotyczących szczepienia Waszych dzieci.

Nie namawiam ani do szczepienia, ani do nieszczepienia.

Zamysł projektu szczepienie.info jest taki, aby czerpiąc z publikowanych tu informacji każdy mógł zdecydować, czy warto szczepić swoje dziecko już teraz, czy też może lepiej warto jeszcze poczekać, dopóki nie pojawią się dowody rzeczywiście świadczące o tym, że lepiej szczepić, niż nie szczepić.

Jeśli więc uważasz, że treści, które tu publikuję, są przydatne, potrzebne i pożyteczne, to możesz pomóc w utrzymaniu tego bloga przy życiu:

Wsparcie 10zł miesięcznie przez 3 miesiące (kwota 30zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez 6 miesięcy (kwota 60zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez rok (kwota 120zł) – kliknij TUTAJ

https://patronite.pl/szczepienie-info
https://zrzutka.pl/2at4jf/wplac

Jednorazowa darowizna na kwotę 10zł: kliknij TUTAJ

Główny Inspektor Sanitarny nie potrafi udowodnić, że szczepienia są bezpieczne.

To może i nawet byłoby zabawne, gdyby nie chodziło tu o bezpieczeństwo naszych dzieci.

Główny Inspektor Sanitarny, który co roku ogłasza nowy „kalendarz szczepień” na kolejny rok, nie umie pokazać żadnych dokumentów świadczących o tym, że szczepienia wykonywane w ramach tego kalendarza na pewno nie wpływają niekorzystnie na kondycję zdrowotną szczepionej populacji.

Państwowa Inspekcja Sanitarna, która prześladuje rodziców powstrzymujących się od wykonania na swoim dziecku zabiegu o nieznanym ryzyku powikłań, nie umie wykazać, że ten zabieg jest naprawdę bezpieczny.

Skoro Główny Inspektor Sanitarny, układający „kalendarz szczepień”, nie umie udowodnić, że szczepienia są bezpieczne, to kto powinien umieć?

Poniżej mój wniosek o informację publiczną i odpowiedź GIS. Polecam każdemu z Was wysłanie do nich takiego samego wniosku, bo gdy spotkacie się z sanepidem w sądzie w sprawie o nałożenie grzywny za „nieszczepienie”, to warto mieć dowody na to, że nikt w tym kraju nie ma dowodów świadczących o bezpieczeństwie szczepień, więc trudno w tej sytuacji podjąć świadomą decyzję o wyrażeniu zgody na poddanie dziecka takiemu zabiegowi.

Warto więc, żeby każdy mógł w sądzie przedłożyć taki dokument adresowany imiennie do siebie, a nie do mnie. 🙂

do: Sekretariat GIS <sekretariat@gis.gov.pl>,
inspektorat@gis.gov.pl
data: 1 wrz 2019, 10:21
temat: wniosek o informację publiczną

Niniejszym wnoszę o udostępnienie mi przez Głównego Inspektora Sanitarnego następującej informacji publicznej:

kopie dokumentów zawierających dane o zachorowalności i umieralności w populacji Polaków szczepionych zgodnie z PSO oraz w populacji Polaków nieszczepionych, świadczące o tym, że polski Program Szczepień Ochronnych (PSO) jest bezpieczny, oraz że ryzyko związane z rezygnacją ze szczepień jest wyższe, niż ryzyko związane z poddaniem dziecka wszystkim szczepieniom w ramach z PSO, lub innych dokumentów znajdujących się w posiadaniu Głównego Inspektora Sanitarnego, które w ocenie Głównego Inspektora Sanitarnego dowodzą, że PSO jest bezpieczny, oraz że ryzyko związane z rezygnacją ze szczepień jest wyższe, niż ryzyko związane z poddaniem dziecka wszystkim szczepieniom w ramach z PSO.

Jednocześnie jeżeli Główny Inspektor Sanitarny nie dysponuje w/w danymi, to wnoszę o wskazanie mi urzędu, który będzie takimi danymi dysponował.

Tym ważniejsza staje się więc w tej sytuacji petycja o prawo do rzetelnej informacji o ryzyku związanym z zabiegiem szczepienia. Skoro oni nie potrafią nam udowodnić, że szczepienie naszych dzieci jest bezpieczne, to niech się wreszcie wezmą do roboty i zaczną gromadzić dane świadczące o tym, że szczepienia naprawdę są bezpieczne, a więc że dzieci szczepione są zdrowsze od nieszczepionych.

2 tysiące podpisów już mamy. Brakuje jeszcze trzech tysięcy, aby mieć z czym iść do Ministra Zdrowia.

https://www.petycjeonline.com/petycja-do-mz-obowiazek-informacyjny-przed-szczepieniem

 

 


Projekt szczepienie.info jest po to, aby w oparciu o publikowane tu informacje każdy mógł podjąć swoją własną, świadomą decyzję, czy warto szczepić swoje dziecko, czy też może lepiej warto jeszcze trochę poczekać, dopóki nie pojawią się wreszcie dowody na to, że szczepienia są bezpieczne oraz że system rejestracji NOP jest naprawdę wiarygodny.

Jeśli uważasz, że treści, które tu publikuję, są przydatne, potrzebne i pożyteczne, to możesz pomóc w utrzymaniu tego bloga przy życiu:

Wsparcie 10zł miesięcznie przez 3 miesiące (kwota 30zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez 6 miesięcy (kwota 60zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez rok (kwota 120zł) – kliknij TUTAJ

https://patronite.pl/szczepienie-info
https://zrzutka.pl/2at4jf/wplac

Jednorazowa darowizna na kwotę 10zł: kliknij TUTAJ

Skąd pochodzi wirus odry powodujący zachorowania w Polsce?

W kwietniu zwróciłem się do PZH z wnioskiem o informację publiczną, który dotyczył tegorocznych zachorowań na odrę w Polsce i zawierał między innymi takie pytanie:

„Skąd pochodził wirus odry dla każdego z potwierdzonych zgłoszeń? czy jest to wirus dziki czy szczepionkowy?”

Odpowiedzi udzieliła mi oczywiście Pani Ewa Augustynowicz. Napisała tak:

„wyjaśniam, że na chwilę obecną w NIZP-PZH trwają badania określenia genotypu wirusa odry izolowanego z próbek klinicznych pozyskanych w 2019 roku. W uzupełnieniu wyjaśniam, że w 2018 roku w próbkach klinicznych pacjentów chorych na odrę (przypadki potwierdzone) identyfikowano wyłącznie dzikiego wirusa odry.”

Minęło kilka miesięcy, więc postanowiłem ponownie zapytać o to, czy już może ustalono, skąd pochodzi wirus, który obecnie „szaleje” w Polsce. No bo w końcu ileż czasu można to badać… Dodatkowo pomyślałem sobie, że zachorowania z lat wcześniejszych to już na pewno muszą mieć przebadane i na pewno wiedzą, kto nam „sprzedał” wirusa, który „panował” w Polsce w latach 2018 i 2017.

Zadałem więc następujące pytania:

Skąd pochodził wirus odry izolowany z próbek pozyskanych od osób chorych na odrę w roku 2018?

Skąd pochodził wirus odry izolowany z próbek pozyskanych od osób chorych na odrę w roku 2017?

Czy udało się już może ustalić pochodzenie wirusa odry z próbek pobranych w roku 2019 do dnia 30 kwietnia 2019? Jeśli tak, to jakie są wyniki tych badań?

Czy udało się już ustalić przyczyny zwiększonej liczby zachorowań na odrę w Polsce w pierwszym kwartale roku 2019 w porównaniu do lat ubiegłych? Jeśli tak, to jakie są te przyczyny?

Dziś otrzymałem odpowiedzi. 🙂

Czyli niestety chyba się nie dowiemy, skąd pochodzi wirus odry, który obecnie atakuje Polaków. Nie wiemy więc, czy ze wschodu, czy może z zachodu, a może ze szczepionki MMR? Nic nie wiemy. Nawet dla zachorowań z roku 2017 nikt nie czuł potrzeby, aby sprawdzić, kto sprowadza odrę do Polski…

To naturalne, że „nie ma potrzeby genotypowania każdej próbki”, jeśli zachorowała cała rodzina, a potem pół szpitala, do którego trafiły osoby z tej rodziny, ale jeśli zachorowania występują równocześnie na przeciwległych krańcach Polski, to też nie ma potrzeby?

Naprawdę nikt jakoś za bardzo się nie pali, aby się  dowiedzieć, kto zaraża Polaków odrą?

A co z pytaniem o przyczyny tegorocznej „miniepidemii” odry?

Czyli  Pani Ewa po raz kolejny udowodniła, że nie rozumie pytań, które się jej zadaje. Nie pytałem przecież, jakie są przyczyny zwiększonej zachorowalności na odrę „w Europejskim Regionie WHO”, tylko wyraźnie zapytałem wyłącznie o Polskę. Co nas obchodzą przyczyny zachorowań we Francji albo we Włoszech?

Czy Państwowy Zakład Higieny jest jakoś ubezwłasnowolniony i nie może sam dokonać analizy zwiększonej zachorowalności w Polsce, a zamiast tego musi bazować na komunikatach wydawanych przez WHO?

Czy nikt w PZH nie potrafi samodzielnie myśleć i wyciągać wniosków?

Od czego mamy Państwowy Zakład Higieny oraz Państwową Inspekcję Sanitarną, jeśli oni nie wiedzą, co powoduje zwiększoną zachorowalność na odrę w Polsce?

Czy w Polsce silniejszą rolę odgrywa „niewystarczająco wysoki stan zaszczepienia dzieci”, czy może dorosłych? Bo przecież jeden z tych dwóch czynników może mieć znaczenie decydujące. Więc który? Kilka tysięcy dzieci, czy może raczej kilka milionów dorosłych Polaków?

Czy to aby na pewno przypadek, że nikt w Polsce nie chce wiedzieć, ilu mamy obecnie dorosłych Polaków nieodpornych na zachorowanie na odrę?

Bo przecież czasem lepiej nie wiedzieć… Bo gdyby się okazało, że dorosłych podatnych na odrę jest kilka milionów, to przecież jakoś głupio by było robić taką aferę wokół kilku tysięcy niezaszczepionych dzieciaków, prawda?

Na koniec przypominam, że ta sama Pani Ewa, która nie rozumie pytań, od kilku dni jest nową szefową nowego Zespołu do Spraw Szczepień Ochronnych przy Ministrze Zdrowia…

 


Zamysł projektu szczepienie.info jest taki, aby czerpiąc z publikowanych tu informacji każdy mógł podjąć świadomą decyzję, czy warto szczepić swoje dziecko, czy też może lepiej warto poczekać, dopóki nie pojawią się dowody rzeczywiście świadczące o tym, że szczepienia są bezpieczne, a system rejestracji NOP jest wiarygodny.

Jeśli chcesz pomóc mi w utrzymaniu projektu szczepienie.info przy życiu, to możesz wesprzeć go dowolną darowizną:

Wsparcie 10zł miesięcznie przez 3 miesiące (kwota 30zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez 6 miesięcy (kwota 60zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez rok (kwota 120zł) – kliknij TUTAJ

https://patronite.pl/szczepienie-info
https://zrzutka.pl/2at4jf/wplac

Jednorazowa darowizna na kwotę 10zł: kliknij TUTAJ

 

(Nowy) Zespół do spraw Szczepień Ochronnych przy Ministrze Zdrowia

Minister Zdrowia zarządzeniem z dnia 30 sierpnia 2019 zlikwidował dotychczasowy Pediatryczny Zespół Ekspertów do Spraw Programu Szczepień Ochronnych:

i w jego miejsce powołał Zespół do Spraw Szczepień Ochronnych:

Nowy Zespół nie jest już więc ani Pediatryczny, ani Ekspertów. 🙂

Na czele nowego zespołu ani pediatrycznego, ani ekspertów, Minister Zdrowia postawił Panią doktor Ewę Augustynowicz.

Tak więc od teraz Ministrowi Zdrowia w sprawie szczepień doradzać będzie osoba, która dała się poznać jako wybitna ekspertka od „zachodzącej niemożności”.

Poniżej zebrałem kilka najciekawszych „odpowiedzi” na moje pytania, którymi Pani doktor Ewa raczyła mnie uraczać w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy. To powinno wszystkim dać jakieś wyobrażenie, kto przewodniczy obecnie zespołowi doradzającemu Ministrowi Zdrowia w sprawie szczepień i jaki poziom sobą reprezentuje:


  • Czy zgon SIDS, do którego doszło 25 dni po szczepieniu to NOP, czy nie NOP?
  • W jakiej sytuacji   zgon SIDS, do którego doszło 25 dni po szczepieniu to NOP  a w jakiej sytuacji taki zgon to nie NOP?
  • Jakie muszą być spełnione warunki, aby zgon, do którego doszło 27 dni po szczepieniu, mógł być uznany jako ciężki NOP? Bardzo proszę w odpowiedzi na to pytanie powołać się na stosowną podstawę prawną.
  • Czy zapalenie płuc 10 dni po szczepieniu to NOP czy nie NOP? W jakiej sytuacji to będzie NOP, a w jakiej to nie będzie NOP? Co o tym ostatecznie decyduje?
  • Czy zapalenie ucha 25 dni po szczepieniu to NOP, czy nie NOP? W jakiej sytuacji to będzie NOP, a w jakiej to nie będzie NOP? Co o tym ostatecznie decyduje?”

Odpowiedź Pani Ewy: „uprzejmie wyjaśniam, że odpowiedzi na ww pytania dostępne są w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2010 r. w sprawie niepożądanych odczynów poszczepiennych oraz kryteriów ich rozpoznawania (Dz.U. 2010 nr 254 poz. 1711), informacji dostępnych na stronach NIZP-PZH w Biuletynach Szczepienia Ochronne w Polsce pod adresem: http://wwwold.pzh.gov.pl/oldpage/epimeld/index_p.html#05 oraz informacji na temat NOP dostępnej na stronie NIZP-PZH pod adresem: http://szczepienia.pzh.gov.pl/wszystko-o-szczepieniach/co-to-sa-niepozadane-odczyny-poszczepienne/.”


  • Czy zgon SIDS, do którego doszło 5 dni po szczepieniu, powinien czy nie powinien zostać zarejestrowany jako NOP? Jeśli nie powinien, to uprzejmie proszę o wyjaśnienie, z jakich przyczyn i na jakiej podstawie prawnej nie powinien być zarejestrowany jako NOP?

Odpowiedź Pani Ewy: „uprzejmie wyjaśniam, że odpowiedzi na ww pytania dostępne są w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2010 r. w sprawie niepożądanych odczynów poszczepiennych oraz kryteriów ich rozpoznawania (Dz.U. 2010 nr 254 poz. 1711), informacji dostępnych na stronach NIZP-PZH w Biuletynach Szczepienia Ochronne w Polsce pod adresem: http://wwwold.pzh.gov.pl/oldpage/epimeld/index_p.html#05 oraz informacji na temat NOP dostępnej na stronie NIZP-PZH pod adresem: http://szczepienia.pzh.gov.pl/wszystko-o-szczepieniach/co-to-sa-niepozadane-odczyny-poszczepienne/.”


  •  Co oznacza termin „zgon czasowo zbieżny ze szczepieniem” w rozumieniu raportów „Szczepienia ochronne w Polsce”?

Odpowiedź Pani Ewy: „uprzejmie wyjaśniam, że odpowiedź na ww pytanie dostępna jest w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2010 r. w sprawie niepożądanych odczynów poszczepiennych oraz kryteriów ich rozpoznawania (Dz.U. 2010 nr 254 poz. 1711), informacji dostępnych na stronach NIZP-PZH w Biuletynach Szczepienia Ochronne w Polsce pod adresem: http://wwwold.pzh.gov.pl/oldpage/epimeld/index_p.html#05 oraz informacji na temat NOP dostępnej na stronie NIZP-PZH pod adresem: http://szczepienia.pzh.gov.pl/wszystko-o-szczepieniach/co-to-sa-niepozadane-odczyny-poszczepienne/.”


  • „Na stronie internetowej http://szczepienia.pzh.gov.pl/…/co-to-sa-niepozadane-od…/4/… czytamy „Każdy zgłoszony na formularzu zgłoszenia NOP jest analizowany i kwalifikowany na podstawie kryteriów opracowanych przez światowych ekspertów.”. W związku z powyższym, wnoszę o udostępnienie mi następującej informacji publicznej:
    kto, gdzie i kiedy analizuje oraz kwalifikuje „każdy zgłoszony NOP”?
    jaka jest treść procedury, na podstawie której „każdy zgłoszony NOP” jest „analizowany i kwalifikowany”?
    na podstawie których „kryteriów opracowanych przez światowych ekspertów” zgłoszenie NOP w postaci SIDS 5 dni po szczepieniu może nie zostać, po przeanalizowaniu, zakwalifikowane jako NOP?
    na podstawie których „kryteriów opracowanych przez światowych ekspertów” zgłoszenie NOP w postaci zapalenia płuc 10 dni po szczepieniu może nie zostać, po przeanalizowaniu, zakwalifikowane jako NOP?
    na podstawie których „kryteriów opracowanych przez światowych ekspertów” zgłoszenie NOP w postaci zapalenia ucha środkowego 8 dni po szczepieniu może nie zostać, po przeanalizowaniu, zakwalifikowane jako NOP?
    na podstawie których „kryteriów opracowanych przez światowych ekspertów” zgłoszenie NOP w postaci zaniku odruchu ssania u noworodka po szczepieniu może nie zostać, po przeanalizowaniu, zakwalifikowane jako NOP?

Odpowiedź Pani Ewy: „uprzejmie wyjaśniam, że odpowiedzi na ww pytania dostępne są w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2010 r. w sprawie niepożądanych odczynów poszczepiennych oraz kryteriów ich rozpoznawania (Dz.U. 2010 nr 254 poz. 1711), informacji dostępnych na stronach NIZP-PZH w Biuletynach Szczepienia Ochronne w Polsce pod adresem: http://wwwold.pzh.gov.pl/oldpage/epimeld/index_p.html#05 oraz informacji na temat NOP dostępnej na stronie NIZP-PZH pod adresem:http://szczepienia.pzh.gov.pl/wszystko-o-szczepieniach/co-to-sa-niepozadane-odczyny-poszczepienne/.”


  • „Jak brzmi treść „kryteriów opracowanych przez światowych ekspertów” na podstawie których „każdy zgłoszony NOP” jest „analizowany i kwalifikowany”?

Odpowiedź Pani Ewy: „uprzejmie wyjaśniam, że ww. stwierdzenia stanowią wynik analizy szeregu opracowań z ogólnie dostępnych źródeł takich jak publikacje naukowe i podręczniki akademickie, zgodnie z uprawnieniami NIZP-PZH wynikającymi z ustawy z dnia 30 kwietnia 2010 r. o instytutach badawczych.Odpowiedź w postaci opinii eksperckiej na Pani pytanie w formie skróconej lub pełnej można uzyskać po zamówieniu u NIZP-PZH odpowiedniej ekspertyzy w tym zakresie.”


  • Które ze szczepionek wykorzystywanych w PSO przeszły przed dopuszczeniem do obrotu badania, z których wynika, że ich stosowanie nie podwyższa u dziecka ryzyka wystąpienia choroby przewlekłej?

Odpowiedź Pani Ewy: „informuję, że wnioskowana informacja nie znajduje się w posiadaniu NIZP-PZH i brak jest możliwości jej udostępnienia.”


  • Które ze szczepionek dostępnych w Polsce i wykorzystywanych w PSO zostały przed ich dopuszczeniem na rynek przebadane w taki sposób, że grupa kontrolna otrzymywała placebo w postaci soli fizjologicznej? Wnoszę o wskazanie nazw tych szczepionek?

Odpowiedź Pani Ewy: „informuję, że wnioskowana informacja nie znajduje się w posiadaniu NIZP-PZH i brak jest możliwości jej udostępnienia.”


  • Jaki odsetek wszystkich niepożądanych odczynów poszczepiennych musi bezwzględnie podlegać rejestracji, aby możliwe było wiarygodne, nieprzerwane monitorowanie stosunku korzyści do ryzyka stosowania danej szczepionki?

Odpowiedź Pani Ewy: „Informuję, że monitorowanie niepożądanych odczynów poszczepiennych jest w Polsce prowadzone zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2010 r. w sprawie niepożądanych odczynów poszczepiennych oraz kryteriów ich rozpoznawania (Dz.U. 2010 nr 254 poz. 1711), zgodnie z którym lekarz lub felczer jest zobowiązany do zgłoszenia rozpoznanego lub podejrzewanego niepożądanego odczynu poszczepiennego.”


  • Czy każdy zgon na SIDS, do którego dochodzi w przeciągu kilku dni od szczepienia, jest zgłaszany przez lekarza do inspekcji sanitarnej jako ciężki niepożądany odczyn poszczepienny?

Odpowiedź Pani Ewy: „Informuję, że monitorowanie niepożądanych odczynów poszczepiennych jest w Polsce prowadzone zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2010 r. w sprawie niepożądanych odczynów poszczepiennych oraz kryteriów ich rozpoznawania (Dz.U. 2010 nr 254 poz. 1711), zgodnie z którym lekarz lub felczer jest zobowiązany do zgłoszenia rozpoznanego lub podejrzewanego niepożądanego odczynu poszczepiennego. W uzupełnieniu wyjaśniam, że odpowiedź na pytanie czy szczepionki mogą wywoływać zespół nagłego zgonu niemowląt dostępna jest na stronie NIZP-PZH pod adresem: http://szczepienia.pzh.gov.pl/najczesciej-zadawane-pytania/.”


  • Czy potrafi Pani wskazać nazwy szczepionek stosowany w PSO, które przed dopuszczeniem do obrotu przeszłyby badania bezpieczeństwa porównujące ich działanie do obojętnego placebo w postaci soli fizjologicznej?

Odpowiedź Pani Ewy: „Informuję, że wnioskowana informacja nie znajduje się w posiadaniu NIZP-PZH i brak jest możliwości jej udostępnienia.”


Odpowiedź Pani Ewy: „informuje, że domaganie się informacji o obowiązującym prawie nie nosi znamion informacji publicznej, toteż w takim wypadku nie znajduje zastosowania ustawa z dnia 6 września 2001 roku o dostępie do informacji publicznej (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 1764 ze zm.). Tryb udostępniania aktów prawnych uregulowany jest w ustawie z dnia 20 lipca 2000 roku (Dz. U. 2000 nr 62, poz. 718.) o ogłaszaniu aktów normatywnych i niektórych innych aktów prawnych i w tym zakresie odpowiedzi na przedstawione pytania mogą udzielić organy tamże wskazane.”


  • Niniejszym wnoszę o udostępnienie mi następującej informacji publicznej:
    łączna liczba wszystkich osób (użytkowników platformy Facebook) którym administratorzy profilu szczepienia.info zablokowali dostęp do profilu szczepienia.info (blokada możliwości zamieszczania komentarzy pod postami szczepienia.info)
    liczba osób (użytkowników platformy Facebook) którym administratorzy profilu szczepienia.info zablokowali dostęp do profilu szczepienia.info (blokada możliwości zamieszczania komentarzy pod postami szczepienia.info) przed publikacją „Regulaminu profilu Szczepienia.info”  z dnia 14 listopada 2018.

Odpowiedź Pani Ewy: „informuję, że wnioskowana informacja w zakresie objętym ww pytaniami nie stanowi informacji publicznej w rozumieniu ustawy o dostępie do informacji publicznej i w konsekwencji w tym zakresie brak jest możliwości rozpoznania Pana wniosku.”


  • Które przepisy prawa stanowią, że zgon dziecka 10 dni po szczepieniu w wyniku krwiaka mózgu to NIE JEST ciężki niepożądany odczyn poszczepienny?
  • kto i w jaki sposób dokonał ustalenia, że przyczyną zmian w mózgu, które doprowadziły do zgonu, nie było szczepienie wykonane 10 dni wcześniej?
  • który przepis prawa stanowi, że do rejestracji NOP wymagane jest stwierdzenie związku przyczynowo-skutkowego ze szczepieniem

Odpowiedź Pani Ewy: „Uprzejmie wyjaśniam, że obszar nadzoru nad niepożądanymi odczynami poszczepiennymi prowadzony jest zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2010 r. w sprawie niepożądanych odczynów poszczepiennych oraz kryteriów ich rozpoznawania (Dz.U. 2010 nr 254 poz. 1711).”


  • Ilu jest obecnie dorosłych Polaków, którzy nie są odporni na zachorowanie na odrę?

Odpowiedź Pani Ewy: „wyjaśniam, że wnioskowana informacja nie znajduje się w posiadaniu NIZP-PZH i brak jest możliwości jej udostępnienia.”


  • Czym różni się rejestracja NOP od rejestracji przypadku jedynie jako „powiązanego czasowo” oraz jaka norma prawna rozróżnia te dwa sposoby rejestracji objawu chorobowego powiązanego czasowo ze szczepieniem?

Odpowiedź Pani Ewy: „W odpowiedzi na powyżej wskazane pytanie informuję, iż zachodzi niemożność udzielenia informacji w oparciu o przywołaną przez Pana ustawę z uwagi na okoliczność, iż żądane przez Pana informacja udostępnianie są w trybie, na podstawie  oraz przez podmioty wskazane w Ustawie o ogłaszaniu aktów normatywnych i niektórych innych aktów prawnych z 20 lipca 2000 roku (DzU 2000 nr 62, poz.718)”


  • Ile dzieci w latach 2017 i 2018 zmarło w Polsce „z nieznanych przyczyn” do 28 dni od szczepienia? Czy zna Pani liczbę tych zgonów? Ewentualnie, jaki urząd w Polsce poda mi tę liczbę?

Odpowiedź Pani Ewy: „W odpowiedzi na powyżej wskazane pytanie informuję, iż zachodzi niemożność udzielenia informacji publicznej z uwagi, iż podmiot zobowiązany informacji nie posiada i do jej posiadania nie jest zobowiązany.”


I na tym może zakończymy ten krótki przegląd radosnej twórczości naszej nowej przewodniczącej nowego zespołu ani pediatrycznego, ani ekspertów. 🙂

W zarządzeniu Ministra jest ciekawy fragment dotyczący zabezpieczenia przed ewentualnym konfliktem interesów:

Jest to o tyle zabawne, że na przykład taka Pani Profesor Teresa Jackowska jest sobie członkiem zarządu Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego, które bardzo chętnie „przytula” wsparcie finansowe od koncernów farmaceutycznych. Co więcej, Pani Teresa jest również przewodniczącą zarządu warszawskiego oddziału PTW. 🙂

I tyle właśnie jest warte to zabezpieczenie przed konfliktem interesów…


Źródło: https://www.gsk.com/en-gb/responsibility/operating-responsibly/engaging-with-healthcare-professionals/europe/poland/#tab-5867

Czekamy więc na pierwsze posiedzenia zespołu już ani pediatrycznego, ani ekspertów, pod przewodnią rolą Pani doktor Ewy i na pierwsze efekty pracy tego zespołu. Niecierpliwie czekamy…

 

 


Zamysł projektu szczepienie.info jest taki, aby czerpiąc z publikowanych tu informacji każdy mógł podjąć świadomą decyzję, czy warto szczepić swoje dziecko, czy też może lepiej warto poczekać, dopóki nie pojawią się dowody rzeczywiście świadczące o tym, że szczepienia są bezpieczne, a system rejestracji NOP jest wiarygodny.

Jeśli uważasz, że treści, które tu publikuję, są przydatne, potrzebne i pożyteczne, to możesz pomóc w utrzymaniu tego bloga przy życiu:

Wsparcie 10zł miesięcznie przez 3 miesiące (kwota 30zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez 6 miesięcy (kwota 60zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez rok (kwota 120zł) – kliknij TUTAJ

https://patronite.pl/szczepienie-info
https://zrzutka.pl/2at4jf/wplac

Jednorazowa darowizna na kwotę 10zł: kliknij TUTAJ

 

Punkty „za szczepienie” w rekrutacji do przedszkoli czyli problemy z logiką WSA w Gliwicach

Pożyteczni inaczej radni miejscy w Częstochowie uchwalili prawo dyskryminujące w rekrutacji do przedszkoli dzieci, których rodzice nie zdążyli zaszczepić lub których nie mogli zaszczepić z przyczyn niezależnych.

W punkcie 2 załącznika do uchwały Rada Miasta Częstochowa postanowiła przyznać, podczas rekrutacji do publicznego przedszkola na drugim etapie postępowania rekrutacyjnego, 20 punktów „dziecku poddanemu obowiązkowym szczepieniom ochronnym określonym w Rozporządzeniu ministra w sprawie obowiązkowych szczepień ochronnych lub dziecku, u którego lekarskie badanie kwalifikacyjne daje podstawy do długotrwałego odroczenia obowiązkowego szczepienia ochronnego”, po przedstawieniu oświadczenia o odbyciu obowiązkowych szczepień lub długotrwałym odroczeniu.

Czyli albo dziecko jest zaszczepione, albo ma lekarskie odroczenie od szczepień, albo nie jest zaszczepione – innych opcji pożyteczni inaczej radni nie dostrzegli, produkując prawo, które do „jednego worka” wrzuca wszystkie dzieci nieszczepione – i te, których rodzice nie zaszczepili na zasadzie „bo nie! i już!” ale także te, które nie mogły zostać zaszczepione z przyczyn od rodziców niezależnych, pomimo że rodzice bardzo chcieli te dzieci zaszczepić. Już samo to świadczy o tym, jak dalece skandaliczny był ten projekt uchwały i jak bardzo zamroczeni chęcią przypodobania się określonej grupie wyborców musieli być autorzy tego projektu – przynajmniej w czasie jego pisania.

Wojewoda co prawda uznał ten prawny bubel pożytecznych inaczej radnych za bubel, ale pożyteczni inaczej nie dali za wygraną i złożyli do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach skargę na postanowienie Wojewody o uchyleniu bubla.

Wojewoda niestety dość nieporadnie uzasadnił, dlaczego bubel jest bublem, więc WSA w Gliwicach przyznał rację pożytecznym inaczej i uchylił postanowienie Wojewody o bublowatości bubla zrodzonego w niezbadanych czeluściach umysłów pożytecznych inaczej częstochowskich radnych.

Z całego uzasadnienia WSA, w którym sąd wyjaśnia, dlaczego uznał, że bubel jednak nie jest bublem, najbardziej rzuca się w oczy chyba to oto zdanie, które jednocześnie świadczy o braku wyobraźni i trudnościach z logiką rozumowania orzekającego składu sędziowskiego:

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach zdaje się więc kompletnie nie rozumieć (zupełnie tak samo, jak nieporadni pożyteczni inaczej radni miejscy), że dzieci nieszczepione to nie tylko te dzieci, których rodzice nie zaszczepili, ponieważ „bo nie!”. A przecież wśród dzieci niezaszczepionych i jednocześnie bez odroczenia od szczepień, są również i takie dzieci, które nie mogły zostać zaszczepione – choćby z przyczyn losowych, takich jak na przykład chwilowy brak szczepionek w magazynie. Co wtedy? W jaki sposób uchwała pożytecznych inaczej radnych z miasta Częstochowy „obsłuży” przypadek takiego dziecka, które nie mogło zostać zaszczepione, bo w hurtowni akurat nie było szczepionek, a jednocześnie dziecko nie ma odroczenia od szczepień, no bo jest zdrowe?

Niezaszczepione będą również dzieci, których rodzice bardzo chcieli je zaszczepić, ale nie mogli, ponieważ lekarz wykonał badanie kwalifikacyjne przed szczepieniem niezgodnie z prawem, czyli nie wykluczył przeciwwskazań oraz nie wydał zaświadczenia o przeprowadzeniu lekarskiego badania kwalifikacyjnego.

Szansy na zaszczepienie nie będzie mieć również dziecko, którego rodzice przed badaniem kwalifikacyjnym poinformowali lekarza, że będą przebieg badania nagrywać (do czego mają niezbywalne prawo) więc lekarz „strzelił focha” i odmówił kwalifikacji do szczepienia, pozbawiając tym samym dziecko możliwości wykonania obowiązku poddania się szczepieniom ochronnym.

A więc w jaki sposób uchwała pożytecznych inaczej radnych z miasta Częstochowy odróżnia dzieci niezaszczepione „bo tak!” od dzieci niezaszczepionych z powodu braku szczepionek w hurtowniach lub z powodu odmowy wykonania kwalifikacji do szczepienia przez lekarza urażonego faktem, że rodzice chcą nagrać przebieg badania kwalifikacyjnego?

Oczywiście ta uchwała nie odróżnia tych dzieci. Szkoda więc, że Wojewoda argumentując uchylenie tego bubla pominął te najbardziej oczywiste argumenty, które demonstrują jak dalece absurdalny jest pomysł, aby dzieci dzielić jedynie na zaszczepione, odroczone i niezaszczepione.

Dopóki wojewodowie nie zaczną tej oczywistej argumentacji stosować w swoich uzasadnieniach, to niewykluczone, że tego typu pseudoprawo będzie niestety obowiązujące.

A może to jest jedynie taki teatrzyk Wojewody z wyborcami? Może Wojewoda wcale nie chce, aby taka uchwała była skutecznie uchylona i dlatego nie stosuje pełnej argumentacji, którą mógłby użyć, a wybiera jedynie taką, która może zostać łatwo podważona w sądzie?…

A oto i treść „rozstrzygnięcia nadzorczego” Wojewody, które uchylił WSA w Gliwicach:

 

 


Jeśli treści, które tu publikuję, uważasz za użyteczne, to możesz mi pomóc, wspierając moją pracę.

Wsparcie 10zł miesięcznie przez 3 miesiące (kwota 30zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez 6 miesięcy (kwota 60zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez rok (kwota 120zł) – kliknij TUTAJ

https://patronite.pl/szczepienie-info
https://zrzutka.pl/2at4jf/wplac

Jednorazowa darowizna na kwotę 10zł: kliknij TUTAJ

Zemsta lekarza po nieudanym badaniu kwalifikacyjnym :)

Pan X poszedł do Pani Doktor Y na zaszczepienie swojego dziecka.

Niestety Pani Doktor Y nie umiała prawidłowo przeprowadzić badania kwalifikacyjnego, bo nie wykluczyła przeciwwskazań, a na koniec po prostu odmówiła wydania zaświadczenia o przeprowadzeniu lekarskiego badania kwalifikacyjnego.

Pan X złożył więc na Panią Doktor Y skargę do Okręgowej Izby Lekarskiej.

Kilka tygodni później Pan X potrzebował zaświadczenia, że dziecko jest zdrowe, bo musiał je przedłożyć w przedszkolu. Poszedł więc z prośbą o zaświadczenie do Pani Doktor Y.

Pani Doktor Y wydała zaświadczenie:

A na odwrocie kartki dopisała: „Uczuleń nie odnotowano Dziecko nieszczepione żadną szczepionką z obowiązkowego Kalendarza Szczepień (brak zgody rodziców)”.

Po co? Po prostu z czystej ludzkiej złośliwości, ponieważ przedszkole wcale nie wymagało informacji o stanie zaszczepienia dziecka.

Pani Doktor Y będzie więc teraz miała do czynienia z Urzędem Ochrony Danych Osobowych oraz z Narodowym Funduszem Zdrowia, bo skargi na skandaliczne zachowanie Pani Doktor Y tam właśnie zostaną teraz skierowane.

Nie bądź jak Pani Doktor Y: nie bądź złośliwy. 🙂

 

 


Jeśli treści, które tu publikuję, uważasz za użyteczne, to możesz mi pomóc, wspierając moją pracę.

Wsparcie 10zł miesięcznie przez 3 miesiące (kwota 30zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez 6 miesięcy (kwota 60zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez rok (kwota 120zł) – kliknij TUTAJ

https://patronite.pl/szczepienie-info
https://zrzutka.pl/2at4jf/wplac

Jednorazowa darowizna na kwotę 10zł: kliknij TUTAJ

Jak napisać odpowiedź na wezwanie od sanepidu?

Wygląda na to, że wszystkie sanepidy w kraju korzystają chyba z jakiegoś odgórnie narzuconego wzoru wezwania do szczepień, bo wszystkie powielają w nich takie same bzdury. Gdy dostajecie takie wezwanie, to można albo od razu umówić się na szczepienie i iść z dzieckiem na badanie kwalifikacyjne,  albo zacząć od wniosku o informację publiczną.

Po przeczytaniu tego pisma nasuwa się jeden główny wniosek:

Sanepid uważa, że adresaci tego pisma (rodzice) są idiotami, bądź przynajmniej traktuje tych rodziców jak idiotów.

Bo jedynie zakładając, że pisze się do osób bezrozumnych, pozbawionych zdolności do logicznego rozumowania, można się odważyć na pisanie takich bzdur o częstości występowania ciężkich i poważnych odczynów poszczepiennych.

Dlatego też na tego typu paszkwile warto odpowiedzieć, najlepiej wnioskiem o informację publiczną, co zobowiązuje sanepid do odpowiedzi w ciągu dwóch tygodni od otrzymania wniosku.

W odpowiedzi sanepid musi przyznać, że nie dysponuje danymi, które poświadczałyby, że szczepienia, do wykonania których wzywa, są bezpieczne.

A napisać można na przykład tak:


W nawiązaniu do pisma sygn……… z dnia ……. w którym PPIS w Tczewie informuje, że „poważne odczyny poszczepienne zdarzają się rzadko” oraz że „odczyny bardzo ciężkie, mogące mieć trwałe skutki zdrowotne, zdarzają się raz na setki tysięcy, a nawet miliony dawek”, celem potwierdzenia, że PPIS w Tczewie nie próbuje wprowadzić mnie w błąd co do bezpieczeństwa „obowiązkowych szczepień ochronnych” oraz celem zyskania pewności, że PPIS w Tczewie dostrzega i rozumie różnicę między liczbą odczynów poszczepiennych zgłoszonych, a liczbą wszystkich odczynów poszczepiennych (czyli łącznie zgłoszonych i niezgłoszonych) wnoszę o udostępnienie mi następującej informacji publicznej:

ile wynosi współczynnik skuteczności zgłaszania NOP ciężkich Zc/Wc za lata 2015-2018, jeżeli Zc to liczba odczynów ciężkich zgłoszonych przez lekarzy do inspekcji sanitarnej w danym roku zgodnie z rozporządzeniem Ministra Zdrowia w sprawie niepożądanych odczynów poszczepiennych oraz kryteriów ich rozpoznawania, a Wc to liczba wszystkich odczynów ciężkich w danym roku (łącznie zgłoszonych i niezgłoszonych)?

Analogicznie, ile wynosi współczynnik skuteczności zgłaszania NOP poważnych Zp/Wp za lata 2015-2018?

Dla przykładu: w roku 2017 Zc=11 a Zp=199 (wg klasyfikacji NIZP-PZH, na podstawie raportu „SZCZEPIENIA OCHRONNE W POLSCE W 2017 ROKU”).

Niestety raporty PZH NIGDY nie zawierają danych pozwalających na ustalenie liczb Wp i Wc.

Stąd też mój niniejszy wniosek o informację publiczną, ponieważ skoro PPIS w Tczewie najwyraźniej zna liczbę występowania wszystkich NOP ciężkich oraz poważnych (w odróżnieniu od liczby NOP zgłoszonych Zc i Zp) informując mnie, że ciężkie NOP zdarzają się nawet „raz na miliony dawek” a NOP poważne zdarzają się „rzadko” to rozumiem, że PPIS w Tczewie dysponuje danymi Wp i Wc dla obszaru Polski i dla szczepień wykonywanych w ramach PSO. A danych tych mi brakuje do wyliczenia skuteczności polskiego systemu zgłaszania niepożądanych odczynów poszczepiennych działającego w ramach nadzoru epidemiologicznego. Wiedza o liczbie NOP zgłoszonych jest przecież kompletnie bezużyteczna, jeśli nie znamy skuteczności zgłaszania NOP przez lekarzy do inspekcji sanitarnej.

Wnoszę również o udostępnienie mi informacji, jakie jest obecnie w Polsce ryzyko zachorowania na odrę z ciężkimi powikłaniami dziecka szczepionego oraz dziecka bez ani jednej dawki MMR oraz jakie jest obecnie ryzyko wystąpienia powikłań wywołanych którąkolwiek z chorób zakaźnych objętych Programem Szczepień Ochronnych (PSO) zarówno u dziecka szczepionego, jak i u dziecka nieszczepionego.

Czy to ryzyko jest mniejsze, czy większe niż aktualne ryzyko śmierci dziecka w wypadku samochodowym? Jeśli mniejsze lub większe, to o ile? Odpowiedź proszę uzasadnić stosownymi danymi liczbowymi.

Skoro PPIS wzywa mnie Państwo do poddania moich dzieci szczepieniom, to przecież PPIS nie robiłby tego nie mając pewności, że ryzyko szczepienia jest o wiele mniejsze, niż ryzyko rezygnacji ze szczepień.

Dlatego też wnoszę również o udostępnienie mi następujących informacji:

  • częstość zachorowań na choroby nowotworowe u dzieci szczepionych zgodnie z PSO oraz u dzieci nieszczepionych,
  • częstość występowania autyzmu u szczepionych zgodnie z PSO i u dzieci nieszczepionych,
  • częstość zgonów z nieznanych przyczyn (kategorie od R95do R99 wg ICD-10) u dzieci szczepionych zgodnie z PSO i u dzieci nieszczepionych,
  • liczba zgonów o nieustalonych przyczynach (kategorie od R95do R99 wg ICD-10), do których doszło wśród dzieci i młodzieży w wieku 0-19 lat w latach 2011-2018 do 4 tygodni od szczepienia,
  • liczba hospitalizacji dzieci i młodzieży w wieku 0-19 lat w latach 2011-2018, gdzie hospitalizacja była konieczna przed upływem 4 tygodni od szczepienia, oraz: jaki objaw chorobowy był przyczyną każdej z tych hospitalizacji?

Wnoszę jednocześnie o wskazanie nazw szczepionek stosowanych w ramach PSO, które przed dopuszczeniem do obrotu zostały zbadane pod względem bezpieczeństwa na dzieciach w wieku odpowiadającym wiekowi dzieci, które obecnie otrzymują te szczepionki w ramach PSO, przy czym kryteria doboru dzieci do badań bezpieczeństwa były identyczne z obecnymi kryteriami kwalifikacji dzieci do szczepień w ramach PSO, a szczepionka badana była w czasie tych badań porównywana do obojętnego placebo (np. sól fizjologiczna), a nie do innej, podobnej szczepionki.

Wnoszę również o udzielenie mi odpowiedzi na pytanie: czy dzieci szczepione zgodnie z PSO są zdrowsze od dzieci nieszczepionych i oczekuję uzasadnienia odpowiedzi stosownymi danymi liczbowymi.

Wszystkie powyższe informacje są mi niezbędne do oceny ryzyka poddawania moich dzieci szczepieniom w ramach PSO. O ile mi wiadomo, przed poddaniem dziecka szczepieniu należy zważyć zarówno ryzyko zabiegu szczepienia jak i ryzyko związane z odstąpieniem od szczepień, aby mieć pewność, że ryzyko zabiegu szczepienia jest niższe, niż ryzyko związane z rezygnacją ze szczepień, ponieważ poddawanie dzieci szczepieniom w ramach PSO w sytuacji, gdyby ryzyko szczepienia było wyższe, niż ryzyko związane z rezygnacją ze szczepień, poddawanie dzieci szczepieniom w ramach PSO byłoby absurdalnym narażaniem dzieci na niepotrzebne ryzyko.

Wnoszę także o wskazanie aktu prawnego, który zobowiązuje mnie do ryzykowania zdrowia i życia mojego dziecka w imię podwyższenia komfortu życia osób, które nie mogą być szczepione z powodu przeciwwskazań medycznych.

W przypadku gdyby PPIS w Tczewie nie dysponował danymi pozwalającymi na określenie Z/W za równo dla odczynów ciężkich, jak i dla odczynów poważnych, oraz gdyby PPIS w Tczewie nie dysponował pozostałymi informacjami, o których udostępnienie wnoszę niniejszym wnioskiem, to oczekuję, że PPIS wskaże mi organ lub urząd, który będzie tymi danymi dysponował i będzie mógł mi je udostępnić, abym mógł rzetelnie oszacować ryzyko poddawania moich dzieci szczepieniom w ramach PSO lub ryzyko ewentualnej rezygnacji z tych szczepień. Chcę bowiem mieć pewność, że ryzyko poddania moich dzieci szczepieniom w ramach PSO jest mniejsze, niż ryzyko rezygnacji ze szczepień, a ową pewność chciałbym uzyskać na podstawie rzetelnych danych liczbowych, a nie na podstawie zapewnień PPSI, że „szczepienia są bezpieczne”. Gdy chodzi o bezpieczeństwo moich dzieci liczą się jedynie fakty i dane liczbowe.

Forma udostępnienia informacji publicznej: na mój adres ……………………

Z poważaniem,
……………………


Jeśli ktoś skorzysta z tego wzoru, to bardzo proszę o przesłanie na email kontakt@szczepienie.info kopii odpowiedzi otrzymanej z sanepidu – pośmiejemy się z niej wspólnie. 🙂

A na koniec przypominam o petycji, która cały czas czeka na Wasze podpisy 🙂 https://www.petycjeonline.com/petycja-do-mz-obowiazek-informacyjny-przed-szczepieniem

 

 


Jestem rodzicem, więc zdrowie oraz bezpieczeństwo mojego dziecka jest dla mnie najważniejsze. Chcę wiedzieć, na jakiej podstawie urzędnicy i lekarze twierdzą, że lepiej szczepić, niż nie szczepić. Chcę mieć dostęp do rzetelnej, sprawdzonej wiedzy na temat szczepień. Chcę te informacje wydobyć od tych, którzy zmuszają mnie do szczepienia mojego dziecka, nie biorąc przy tym żadnej odpowiedzialności za ryzyko ewentualnych powikłań.

Prowadzę tę stronę, aby móc dzielić się z Wami informacjami, które udało mi się wydobyć od Ministra Zdrowia, Głównego Inspektora Sanitarnego, Państwowego Zakładu Higieny i innych urzędów zaangażowanych w system de facto przymusowych (bo wykonywanych pod karą grzywny) szczepień obowiązujący w Polsce.

Jeśli treści, które tu publikuję, uważasz za użyteczne, to możesz mi pomóc, wspierając moją pracę.

Wsparcie 10zł miesięcznie przez 3 miesiące (kwota 30zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez 6 miesięcy (kwota 60zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez rok (kwota 120zł) – kliknij TUTAJ

https://patronite.pl/szczepienie-info
https://zrzutka.pl/2at4jf/wplac

Jednorazowa darowizna na kwotę 10zł: kliknij TUTAJ

Print Friendly, PDF & Email

Badanie kwalifikacyjne – zapis rozmowy lekarza z rodzicem

Lipiec 2019. Pewna Mama poszła ze swoimi dziećmi na badanie kwalifikacyjne do szczepienia. Całość nagrała.

Oto udostępniony przez nią zapis nagarnia, słowo po słowie.

A-Alicja (mama Ani, Krzysia i Roberta)

L-Lekarz

Co ciekawsze wypowiedzi Pani Doktor pozwoliłem sobie oznaczyć kolorem czerwonym. Moje komentarze oznaczyłem zieloną czcionką.


A: Dzień dobry

L: Dzień dobry. Na szczepienie?

A: Tak. Na badanie kwalifikacyjne.

L: Najpierw Krzyś?

A: Tak.

Lekarz bada dziecko i robi zaległy bilans sześciolatka. Omawiane są też niepokojące mnie objawy u dziecka. Cały bilans i badanie trwają około 15 minut. Informuję lekarza o problemach zdrowotnych i niepokojących objawach, lekarz stwierdza niedobór wzrostu.

L: On się kwalifikuje dzisiaj do szczepienia. Krztusiec tężec błonica i polio.

A: Pani dzwoniła z rejestracji, że jeszcze ma być szczepiony na odrę, świnie i różyczkę.

L: Nie. On skończył 6 lat, a szczepimy do 6 lat. Teraz pójdzie w wieku 9 lat na odrę, świnkę i różyczkę.

A: Aha. Czyli to nie teraz.

L: To nie teraz

A: Tylko o to chodzi, że byłam ostatnio to rozmawiałyśmy. Bo on po odrze, śwince i różyczce miał powikłania, tego nikt nie odnotował nigdzie, nie zgłosił nigdzie. On, po tym szczepieniu przez pół roku nie mówił do męża „tata”, gdzie [wcześniej] mówił „tata” normalnie. Od razu po szczepieniu była gorączka i te wszystkie wysypki. Także tam był cały komplet powikłań. No i od tego czasu zaczęły się te problemy neurologiczne. W nocy budził się z krzykiem,wyginał się do tyłu głowę, w taki łuk się wyginał, że w ogóle nie szło go utrzymać na ręku. Nie wiem, ile on mógł wtedy płakać. Dwie godziny? Trzy godziny. Budził się i wrzeszczał bardzo długo. I po prostu boję się, no czy kolejne szczepienie…

L: Odra, świnka, różyczka będzie teraz na 9 lat.

A: Aha. Czyli tematu w tej chwili nie ma.

L: Tetraxim. Patrzę, że on miał poprzednio Infanrix Hexa i ten… To jest to samo. Tylko że bez tych dwóch komponentów, hemophiliusa i wzw.

A: Po ostatniej Hexie miał tak rękę spuchniętą, chyba przez 2 tygodnie, że w ogóle niczym nie szło tego rozgonić. W końcu fenistilem żeśmy to smarowali i w końcu to wzięło i zeszło. Także też coś się działo.

L: Także od razu smarować, jeżeli jest taki nadwrażliwy.

A: Powiem tak: po tym pierwszym szczepieniu w szpitalu do 12 tygodnia miał żółtaczkę. Była później hospitalizacja przez 3 dni na naświetlania, bo był tak długo żółty. Tydzień byliśmy w domu, później tydzień w domu i po tygodniu w domu do szpitala. Później po każdej Infanrix Hexa on miał biegunkę i kaszel. Ja się po prostu o niego boję. On dopiero od roku mówi jako tako.

L: Raczej wątpię, żeby teraz przestał mówić.

[Pani doktor wątpi, ale w końcu to nie jej dziecko, więc nawet jeśli, to co ją to obchodzi, prawda?]

A: Sanepid przysłał mi pismo, więc ja bym chciała zaświadczenie o przeprowadzonym badaniu kwalifikacyjnym.

L: Właśnie piszę…

A: Aha.

L: Piszę, że się nadaje.

A: Tutaj mam charakterystykę Pentaximu…

L: No i?

A: Przeciwwskazaniem jest „Nadwrażliwość na substancje czynne szczepionki TETRAXIM lub naktórąkolwiek substancję pomocniczą wymienioną w punkcie 6.1, na substancje śladowe (glutaraldehyd, neomycyna, streptomycyna i polimyksyna B), na jakąkolwiek szczepionkę przeciw krztuścowi lub po uprzednim podaniu szczepionki TETRAXIM lub innej szczepionki zawierającej te same substancje lub składniki.

Ponieważ każda dawka może zawierać nieoznaczalne śladowe ilości glutaraldehydu, neomycyny, streptomycyny i polimyksyny B, w przypadku podania tej szczepionki osobom z nadwrażliwością na te substancje należy zachować szczególną ostrożność.

Przed szczepieniem należy przeprowadzić wywiad lekarski (ze szczególnym uwzględnieniem dotychczasowych szczepień i wystąpieniem działań niepożądanych) oraz badanie lekarskie”.

L: To przeprowadziliśmy badanie lekarskie.

A: A wywiad?

L: To co Pani powiedziała, to jest wywiad lekarski – to wszystko, co Pani powiedziała…

A: I to nie ma znaczenia, że się coś po poprzednich szczepieniach z nim działo?

L: Ale to nie działo się na tyle poważnie. Pani mówi, że najbardziej się obawia szczepionki przeciwko odrze śwince i różyczce.

A: Tak, to się zgadza

L: To się zgadza. Tą szczepionkę odkładamy, bo tę szczepionkę będzie miał dopiero w 9-tym roku życia. A te objawy, które podaje Pani po poprzednich szczepieniach Hexą, to nie są objawy, które by go zwalniały z tego… Ze szczepień.

A: No, ale nadwrażliwość – mówi ulotka, że nadwrażliwość nie szczepić.

L: Ale to nie jest nadwrażliwość. Nie dostał wstrząsu po szczepionce.

[Skoro nie zmarł po szczepionce, więc tym bardziej to nie jest nadwrażliwość…]

A: A jak teraz dostanie?

L: Dlatego jest szczepiony tutaj, nie w domu.

[W razie gdyby szczepienie zagrażało życiu, to od razu będziemy go ratować. Ale to wcale nie jest żaden eksperyment na Pani dziecku, ależ skąd…]

A: Ja się po prostu o niego boję, bo z Robertem też mam przykład, że co szczepienie to było gorzej ze skórą.

L: Ja go kwalifikuję. A czy go Pani zaszczepi, czy go Pani nie zaszczepi, to jest pani decyzja, bo ja nie widzę tu przeciwwskazań do szczepienia.

[Typowe podejście lekarza – nie ma pojęcia, że jego obowiązkiem jest wykluczenie przeciwwskazań, a nie „nie widzenie przeciwwskazań”. O wiele łatwiej jest „nie widzieć przeciwwskazań” niż wykluczyć przeciwwskazania, więc w sumie dziwić się lekarzom nie należy]

A: Czyli co? Jakby dostał wstrząsu i byłby roślinką, to by się go nie szczepiło?

L: To nie jest tak, jak Pani mówi. Jeżeli się zakłuje na ulicy i dostanie tężca i też będzie roślinką, to do kogo przyjdzie Pani z pretensją, że nie był szczepiony?

[Skoro tak, to lekarz powinien teraz oszacować ryzyko jednego i drugiego zdarzenia aby sprawdzić, które z tych ryzyk jest większe, żeby było wiadomo, czy bardziej się opłaca szczepić, czy nie szczepić]

A: Do nikogo.

L: Nie. To wszystko się wtedy inaczej odwraca. A jeżeli ugryzie pies i nie będziecie wiedzieli, czy jest tego… Czy pies był szczepiony na wściekliznę, czy nie, to nie da mu Pani szczepionki przeciwko wściekliźnie?

A: No to, to już jest wtedy inna sytuacja.

L: To nie jest inna sytuacja. Bo ta szczepionka jest najgorsza ze wszystkich możliwych. I tamtą szczepionkę mu Pani da, bo nie będzie wiedziała, czy dziecko, czy pies był szczepiony, czy nie był szczepiony? A to, że on potrafi się kilka razy dziennie wywrócić i zabrudzić sobie ranę piaskiem i może w każdej chwili dostać tężca, to o tym Pani nie myśli. A to jest naprawdę bardzo ciężka choroba.

A: No ja rozumiem. Czyli co jest przeciwwskazaniem do podania tego Tetraximu?

L: Udowodnione, nie wiem… Tam są takie tego… Udowodnione powikłania neurologiczne po poprzednich dawkach tej szczepionki.

[No to słabo, Pani doktor, bo przeciwwskazania do podania Tetraximu wyglądają tak:
]

A: No powikłania neurologiczne były…

L: Nie miał.

A: Jest pod opieką neurologa.

L: Ale nie wie Pani, czy jest pod opieką neurologa dlatego, że się urodził w 36-tym tygodniu, czy dlatego, że ważył 2400 przy urodzeniu. To, że dzieci dostają szczepionki, czy nie dostają żółtaczki, ma prawo trwać 12 tygodni. Tym bardziej jeżeli dzieci są karmione piersią. To jest standard.

A: No Robert miał żółtaczkę, Krzyś miał żółtaczkę, ona nie została zaszczepiona, żółtaczka trwała 3 dni.

L: To jest też kwestia tego, jaką mają grupę krwi…

A: W Euvaxie jest w ulotce napisana żółtaczka noworodków. Ja wysłałam tego nopa do urzędu rejestracji produktów leczniczych i czekam na odpowiedź, czy to był NOP, czy nie był NOP. Ja mam wątpliwości. I co, zaszczepimy go, coś się stanie, ja mam wątpliwości i kto będzie za to odpowiadał?

L: No to pani się nie zgadza. Pani przyszła do mnie, żebym zrobiła kwalifikację i ja go kwalifikuję do szczepienia. Jeżeli Pani się nie zgadza na kwalifikowanie na zabieg, to po prostu się nie zgadza.

A: Ja się chce zgodzić, tylko żebym miała pewność, że się nic nie stanie.

L: Nie ma Pani tej pewności. Nawet jak podaje mu Pani antybiotyk, to nie wie Pani, czy ten antybiotyk nie wywoła u niego reakcji alergicznej.

[Owszem, ale nie ma ustawowego obowiązku podawania dziecku antybiotyków w celu ochrony innych dzieci przed czymkolwiek]

A: Ale antybiotyk jest doustnie podawany.

L: Nie. Też są antybiotyki do…

A: No i przy antybiotyku moja matka dostała zapaści przy ostatnim zastrzyku. Tydzień brała nic nie było i przy ostatnim było.

L: No i to jest po prostu podawanie obcego białka, zawsze tak się może zdarzyć.

A: Tylko już się coś działo i ja się po prostu boję, że teraz będzie jeszcze gorzej po tym szczepieniu.

L: Ja nie widzę przeciwwskazań, tak? Pani się boi, więc Pani nie musi szczepić.

A: I dostanę grzywnę z sanepidu.

L: No, ale to jest że tak powiem Pani wybór, tak?

A: Nie jest mój wybór, bo leczenie powikłań i odpowiedzialność finansowa na mnie spadnie.

L: Ale dlaczego zakłada Pani, że są powikłania?

A: Bo były.

L: Nie widziałam nigdy powikłań u dziecka 5-letniego, szczepionego, po Tetraximie. Zdarzają się obrzęki ramion. To się zdarza.

[Klasyczny argument lekarza próbującego zmanipulować pacjenta: „Nigdy nie widziałam powikłań po szczepionce XYZ”. A czy widziała Pani kiedykolwiek dziecko zjedzone przez krokodyla? Nie? Więc czy to oznacza, że krokodyle czasami nie zjadają dzieci?”]

A: Mam rozporządzenie w sprawie NOP-ów no i wszystko, co się do 4 tygodni po szczepieniach dzieje, to jest NOP i trzeba to zgłosić.

L: Wie Pani co? Ja staram się Pani pomóc, a Pani stara się mnie…

A: A czemu za Roberta nie zgłosiła pani NOP-u? Bo byliśmy z Robertem po NOP-ie po szczepieniu 2-3 tygodnie, bo wyszły mu węzły chłonne. Też to nie było zgłoszone

L: Ale to też nie jest duży nop.

A: Ale powinno być to zgłoszone, a nie było.

L: To nie jest duży nop. My zgłaszamy takie przypadki, które są ciężkie. Dobra, ja zakwalifikowałam. Nie chce Pani szczepić, to Pani nie szczepi.

A: Aha… No dobrze. Ja chcę szczepić, tylko żebym miała pewność że dziecku nic się nie stanie. No jest wymienione nadwrażliwość. Jakoś tą nadwrażliwość można wykluczyć. Poprzednio się coś stało.

L: Nie wiem. Nie można. Nie znam takiego sposobu w jaki można wykluczyć nadwrażliwość na wszystkie ewentualne składniki, które zawiera szczepionka. Na prawdę gdybym chciała, nie zam takiego sposobu.

[W zasadzie w tym momencie należało Panią doktor poprosić, aby w takim razie napisała w uwagach w zaświadczeniu o przeprowadzeniu lekarskiego badania kwalifikacyjnego to, co przed chwilą powiedziała, że nie można wykluczyć nadwrażliwości, czyli że wykluczenie przeciwwskazań jest niewykonalne i na tym ta wizyta kwalifikacyjna powinna się zakończyć]

A: Ja czytałam w internecie, że jeśli coś się po szczepieniu dzieje, to wypadałoby zrobić śledztwo, co zadziałało na dziecko negatywnie i mieć pewność, czy stało się tak, czy inaczej. No nikt poważnie tematu u Krzysia nie podjął. Ja nie miałam świadomości na początku, że to może być coś po szczepieniu nie tak. Bo w głowie mi się to nie mieściło, że po szczepieniu może się coś zdarzyć. Jeszcze Anię mamy do przerobienia.

L: Słucham.

A: Dostaliśmy wezwanie z sanepidu do uzupełnienia zaległych szczepień, więc przyszliśmy na badanie kwalifikacyjne.

L: I będzie to samo. Pani się nie zgodzi. No dobra, rozbieramy. To na nic nie chce Pani szczepić?

A: No ja chcę ją szczepić, tak jak wzywa sanepid. Tylko mam wątpliwości. Robert ma po szczepieniu to atopowe zapalenie skóry. Jak Pani mi nie wierzy, ja mam odbitą dokumentację medyczną z tego czasu i to wynika, że 2 tygodnie po szczepieniu ja z nim jestem, bo coś się dzieje i po miesiącu, po drugiej dawce Infanrix Hexa jest już atopowe zapalenie skóry, później jest chyba 3 miesiące przerwy od szczepień. Jest 26 listopad, jest szczepienie i po 2 tygodniach jestem z rozpoznaniem, że jest ciężkie AZS. A tu jest ten… Ulotka od Synflorixu i w skutkach ubocznych jest atopowe zapalenie skóry.

L: Ale młody nie był szczepiony Synflorixem

A: Infanrix Hexą, ale skład jest podobny. To że jedna wywołuje, to druga nie może?

L: Myślę że może nasilić na pewno, ale wywołać jako samo takie nie. Tylko może nasilić.

A: Według mnie to mogło mieć wpływ, bo po szczepieniu w szpitalu on po trzech tygodniach od wyjścia ze szpitala dostał za uszami i pod kolanami, ja nie wiedziałam, co to jest. W internecie można przeczytać, że mogą powodować te szczepienia z rtęcią ciężkie objawy skórne w reakcjach. Ja pewności nigdy nie będę mieć. A po każdym szczepieniu było gorzej. Ja się po prostu boję, że ona też będzie miała to atopowe zapalenie skóry.

L: To na nic nie szczepimy.

A: Ja się boję, ja bym chciała ją zaszczepić. Mam obowiązek, a po prostu mam wątpliwości. No nie wiem jak to sprawdzić, żeby jej szkód nie narobić, bo już dwójkę mam poszkodowaną. A póki co nic jej nie dolega. A jak zaszczepimy i ona dostanie tego atopowego zapalenia skóry, to co wtedy?

L: Nie myślę, że sama szczepionka może wywołać atopowe zapalenie skóry. Owszem może zaostrzyć stan, który już jest.

A: Obciążenie genetyczne ma. Ja mam alergię, mąż ma astmę. No i jeszcze jak Robert ma atopowe zapalenie skóry, no to szanse ma.

L: Ale to nie jest to, że szczepionka. Szczepionka może nasilić, nie wywołać.

A: No w Synflorixie producent podaje, że może wywołać skutki uboczne.

L: O to chodzi, że może być nasilenie objawów zapalenia atopowego skóry.

A: No ona ma bardzo wrażliwą skórę. W szpitalu było z nią to samo co z Robertem.

L: Ale atopowe zapalenie skóry nie jest przeciwwskazaniem do szczepienia.

A: Jak nie?

L: Samo atopowe zapalenie skóry nie jest przeciwwskazaniem do szczepienia.

A: Zaostrzenie chorób przewlekłych jest.

L: Zaostrzenie tak, ale zaostrzenia nie ma.

A: No nie ma. W ogóle nie wiadomo, czy ona w ogóle to ma. A jak ma i to wywoła?

L: A jak nie ma i zachoruje na coś z tych, co mogła Pani na to zaszczepić?

[A jeśli szczepionka aktywuje AZS, którego teraz nie widać?]

A: No to zachoruje. Jak się ją zaszczepi, też nie ma pewności, czy nie zachoruje. Ja i mój brat byliśmy szczepieni od urodzenia na wzw i ja nie mam, a on ma. No i ja jeszcze mam po wzw prawdopodobnie w pakiecie alergię, bo tez się dziwnie czasowo zbiegło, że byłam szczepiona i zaraz alergia była.

L: Nie wiem. Ja w tym momencie nie widzę, żebym ją zdyskwalifikowała w jakiś sposób do szczepień.

A: Ja nie wiem.

L: Nie ma żadnej w tej chwili ani ostrej choroby przewlekłej. Dziecko rozwija się prawidłowo. Nie mam przeciwwskazań żeby ją zdyskwalifikować.

A: Alergię może mieć na pewno

L: Może mieć.

A: Od marca cały czas jest nawracający katar.

L: Ale alergia nie jest przeciwwskazaniem do szczepienia.

A: Tu pisze [w chpl], że zaburzenia odporności są przeciwwskazaniem.

L: Zaburzenia odporności. Nie ma zaburzeń odporności.

A: Alergia nie jest zaburzeniem odporności?

L: Alergia nie jest zaburzeniem odporności.

A: Nie wiem, ja po prostu mam obawy co do bezpieczeństwa szczepień.

L: Powiem tak, cały świat szczepi.

A: Moim dzieciom szczepienia nie służą. Jakbym tego na własnej skórze nie doświadczyła, to bym w to nie uwierzyła. Widziała Pani w dokumentacji, że były kupowane dla nich odpłatne szczepionki.

L: No wiem, ale co mam w tej chwili zrobić, tak?

A: Odroczyć do czasu, aż będzie wiadomo, czy ona jest chora czy zdrowa.

L: Ja nie odroczę, dlatego że jeśli cokolwiek się stanie jej, to ja będę odpowiadać. Zachoruje na krztusiec. Nie zdąży dojechać do szpitala. Umrze. To ja stanę przed sądem.

A: W związku z czym?

L: W związku z tym, że nie dopełniłam obowiązku i nie zaszczepiłam dziecka. Rozumie Pani? Bo każdy jeden mi udowodni, ze nie było przeciwwskazań do odroczenia, znaczy nie było wskazań do odroczenia, a jak coś się stanie, to Pani będzie pierwsza przeciwko mnie, że nie zaszczepiłam. Bo tak jest z rodzicami.

A: Nie będę, bo mam świadomość tego, czym to może się skończyć.

L: Nie. Wie Pani, co innego jest teraz, a co innego, jak się coś dzieje z dzieckiem. Każdy się inaczej zachowuje i to jest normalne zachowanie ludzkie.

A: I co? Znowu zaszczepię. Coś się będzie działo, Pani mnie na drzewo spuści jak przyjdę, że coś się dzieje i tak „wkoło maciej”…

L: Nie widzę, dlaczego miałabym Panią na drzewo spuścić, jeśli coś się będzie działo.

A: No już zostałam spuszczona kilka razy. A jak z Krzysiem po tym odra świnka i różyczka się zaczęło dziać, to już w ogóle. Najlepszy to był tekst, że ja ciągle przychodzę i ciągle to samo mówię. Ale to nie w tej przychodni.

L: Proszę mnie zrozumieć. Ja nie mam podstaw. Ja Panią rozumiem, ale z drugiej strony proszę zrozumieć mnie też. Ja nie mam podstaw, żeby odroczyć.

A: Obciążający wywiad rodzinny nie jest przeciwwskazaniem?

L: Obciążający wywiad rodzinny nie jest przeciwwskazaniem.

A: Czyli zrobimy sobie eksperyment. Zrobimy szczepienie, a później będziemy płakać, że coś się stało.

L: To znaczy, że co? Ja robię eksperymenty na wszystkich dzieciach, które do mnie przychodzą?

A: Nie wiem. Rozmawiamy teraz tylko o moich dzieciach. Mnie inne dzieci nie interesują.

L: Ale to pani teraz sugeruje w tym momencie, że robimy eksperyment.

A: Nie wiem. Może inne dzieci mają lepsze geny po rodzicach i są po prostu zdrowe.

L: Szczepimy bardzo małe wcześniaki. Tak? Szczepimy wcześniaki, które urodziły się z masą po 600 gram…

A: No i ostatnio wypłynęło w mędrkach internetu, że takie dziecko sobie zmarło po szczepionce. Może nie po szczepionce, ale zmarło.

L: No dobra. Jeżeli Pani wierzy w internet, to proszę się leczyć w internecie, dobra?

A: Wolałabym nie.

L: No.

A: Dlatego przyszłam, wydrukowałam ulotki. No mam wątpliwości.

L: Naprawdę to, co piszą w internecie, to proszę mi wierzyć, że nie zawsze jest prawda.

A: Wiem.

L: W dużej części nie jest prawda. Tak. I ludzie z ruchów antyszczepionkowych byli, są i będą. Tak. Bo jesteśmy różni i każdy ma prawo mieć własne przekonanie.

A: Robert by nie dostał, nie nasiliłaby się ta skóra, a teraz on cały czas cierpi.

L: Myślę, że to jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Znaczy na pewno mógł mieć zaostrzenie po tym, ale to że jak w ten sposób się rozwija, jeżeli Wy oboje jesteście alergikami, to po prostu taki ma układ genów.

[A czy doszłoby kiedykolwiek do zaostrzenia, gdyby dziecko nie było szczepione?]

A: Ja podejrzewam, że mógłby tego nie mieć, jakby po prostu po tych szpitalnych nic nie dostał, bo były problemy ze skórą…

L: Nie wie tego pani. Mogło być dokładnie to samo.

[Ale mogło i nie być. Tak czy nie?]

A: Ja mam do tej pory sama do siebie pretensje, że wzięłam receptę, poszłam kupiłam, kazałam mu wstrzyknąć. Jeszcze w międzyczasie ktoś go zakwalifikował i jest co jest. Wydaje mi się, że po tej drugiej dawce w ogóle nie powinien być szczepiony, bo i węzły chłonne były powiększone i ta skóra była zaogniona. Trzeba było dać mu już wtedy spokój, a on jeszcze trzecią dawkę dostał. I po tej trzeciej dawce on 3 miesiące jak poparzony wyglądał. Myśmy nie spali po nocach, on się w nocy budził, drapał się. Ja go brałam do siebie i żeśmy jakoś tam… go trzymałam za ręce i jakoś żeśmy do rana spali razem. To było coś strasznego. Ja się po prostu boję, że będę to znowu przechodzić.

L: Nie wiem. Mam skierować panią do poradni immunologicznej?

A: Może. Może tak rozwieją moje wątpliwości.

L: Ale no mówię, jest mało prawdopodobne, że…

A: Ja się po prostu boję, bo żebym nie widziała tego co widziałam, co się z moimi dziećmi działo,to bym w to nie uwierzyła. Bo jak się Krzyś urodził i słyszałam, że ktoś dostał autyzmu po szczepieniu, to mi było tak bardzo do śmiechu, taka byłam szczęśliwa jak to czytałam, że przestało mi być do śmiechu, jak Kamil dostał tą szczepionkę…

L: Udowodnione, że autyzm nie jest powiązany ze szczepieniami, było już dawno temu, tak?

A: Ja nie wiem, czy ona wywołuje autyzm, czy nie. Moje dziecko nie ma autyzmu. Tylko z opowieści z tego co się działo, to mi psycholog ostatnio w poradni powiedział, że to co się z nim działo, to podchodzi pod aspergera, albo pod autyzm. Tylko to po prostu wzięło i się skończyło u niego w pewnym momencie. Dzięki Bogu.

L: Poradnia immunologiczna jest przy akademii medycznej w Gdańsku

A: Aha…

L: Zadzwonić, zapytać się, co oni będą chcieli za badania. Na pewno będą chcieli morfologię, ale myślę, że najprawdopodobniej.

A: To dziękujemy.

L: Proszę.

A: Do widzenia.

L: Do widzenia.


Wszystkie imiona zostały zmienione.

 

 


Jeśli treści, które tu publikuję, uważasz za użyteczne, to możesz mi pomóc, wspierając moją pracę.

Wsparcie 10zł miesięcznie przez 3 miesiące (kwota 30zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez 6 miesięcy (kwota 60zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez rok (kwota 120zł) – kliknij TUTAJ

https://patronite.pl/szczepienie-info
https://zrzutka.pl/2at4jf/wplac

Jednorazowa darowizna na kwotę 10zł: kliknij TUTAJ

Czy krajowy konsultant w dziedzinie epidemiologii celowo wprowadza lekarzy w błąd?

Iwona Paradowska-Stankiewicz pełni obecnie funkcję krajowego konsultanta w dziedzinie epidemiologii i jednocześnie jest pracownikiem Państwowego Zakładu Higieny.

Owa Pani publikuje „w internetach” (i to fachowych, dla lekarzy) niezwykle ciekawe poglądy.

Oto na łamach Medycyny Praktycznej możemy przeczytać taką oto radosną twórczość Pani Iwony:


Źródło: https://www.mp.pl/szczepienia/ekspert/technika_organizacja_szczepien/91268,zglaszanie-podejrzenia-niepozadanego-odczynu-poszczepiennego

Na czerwono oznaczyłem najciekawsze fragmenty. Zawartość czerwonej ramki ewidentnie zachęca lekarzy do zgłaszania NOP tylko wtedy, gdy uważają, że NOP został wywołany działaniem szczepionki. Infekcja górnych dróg oddechowych to nie NOP, więc nie trzeba jej zgłaszać. A co by było, gdyby się okazało, że infekcje górnych dróg oddechowych częściej występują po szczepieniu jakąś szczepionką niż po szczepieniu innymi szczepionkami? Jak to wykryć, jeśli takie infekcje nie będą zgłaszane jako NOP, bo „to na pewno nie od szczepionki”? Skąd Pani Iwona wie, że szczepienie nie może zwiększać ryzyka infekcji górnych dróg oddechowych, skoro sama zachęca, aby takich przypadków nie zgłaszać jako NOP?

Wygląda więc na to, że Pani Doktor Iwonie zależy na tym, aby NOP-y były zgłaszane jak najrzadziej, a nie jak najczęściej.

Jak więc w tej sytuacji rzetelnie monitorować bezpieczeństwo szczepień, jeśli lekarze mają zgłaszać jako NOP jedynie to, co sami uważają za bezpośredni efekt uboczny podania szczepionki?

Ja nie mam pomysłu, jak realizować cel monitorowania bezpieczeństwa szczepień nie zgłaszając każdego objawu chorobowego związanego czasowo ze szczepieniem jako NOP, dlatego też postanowiłem zapytać o to Dyrektora PZH, który jest szefem Pani Doktor Iwony. Może on wie.

Was również bardzo mocno zachęcam do wysyłania takich listów do Pana Dyrektora, bo urzędy już tak mają, że szansa na zauważenie problemu wzrasta dopiero wtedy, gdy urząd zostanie zasypany potokiem listów od zaniepokojonych obywateli. Tak to po prostu działa. Jako obywatele możemy albo wyjść na ulice i protestować, albo zasypywać urzędy zapytaniami dopóki nie otrzymamy odpowiedzi.


email: dyrektor@pzh.gov.pl
email do wiadomości: nik@nik.gov.pl
temat maila: czy Iwona Paradowska-Stankiewicz zniechęca lekarzy do zgłaszania NOP?

Szanowny Panie Dyrektorze PZH,

Na stronie internetowej https://www.mp.pl/szczepienia/ekspert/technika_organizacja_szczepien/91268,zglaszanie-podejrzenia-niepozadanego-odczynu-poszczepiennego dostępne jest krótkie opracowanie autorstwa dr hab. med. Iwony Paradowskiej-Stankiewicz, konsultanta krajowego w dziedzinie epidemiologi i jednocześnie podległego Panu pracownika NIZP-PZH.

Pani Doktor Stankiewicz twierdzi, że zgodnie z definicją każde zaburzenie stanu zdrowia mogące mieć związek ze szczepieniem podlega zgłoszeniu przez lekarza”.

Aby mieć pewność, że krajowy konsultant w dziedzinie epidemiologii nie kłamie, celowo próbując wprowadzać opinię publiczną, a zwłaszcza lekarzy, w błąd, wnoszę o udostępnienie mi tej definicji, zgodnie z którą zgłoszeniu jako NOP podlega każde zaburzenie stanu zdrowia „MOGĄCE MIEĆ ZWIĄZEK ZE SZCZEPIENIEM”. Ta nieznana mi definicja musi przecież istnieć, skoro Pani Doktor Paradowska-Stankiewicz się na nią powołuje. No chyba że Pani Doktor kłamie lub może po prostu nie do końca rozumie tematykę, którą chciała przybliżyć, być może nie ogarniając mentalnie elementarnej różnicy między związkiem czasowym, a przyczynowo-skutkowym.

Pytam o to, ponieważ Pani Doktor wydaje się tutaj sugerować lekarzom, żeby nie zgłaszali NOP, gdy stwierdzają wystąpienie objawu chorobowego w następstwie czasowym szczepienia, ale jednocześnie nie dostrzegają „związku [przyczynowego] ze szczepieniem”. Potocznie takie zjawisko znane jest jako „To na pewno nie od szczepionki”.

Z przyczyn oczywistych sugerowanie lekarzom, aby nie zgłaszali NOP, gdy wydaje im się, że „to na pewno nie od szczepionki”, jest działaniem szalenie szkodliwym, albowiem może prowadzić do patologicznego wręcz zaburzenia jedynego celu i sensu całej procedury zgłaszania i rejestracji NOP, którym – jak rozumiem – powinno być nieustanne monitorowanie bezpieczeństwa Programu Szczepień Ochronnych. Można wręcz odnieść wrażenie, że krajowemu konsultantowi w dziedzinie epidemiologii zależy na tym, aby niepożądane odczyny poszczepienne zgłaszane były przez lekarzy do inspekcji sanitarnej jak najrzadziej, a nie jak najczęściej, ponieważ Pani Doktor wydaje się sugerować, aby do nadzoru lekarze zgłaszali jedynie te odczyny, co do których zachodzi podejrzenie, że są przyczynowo związane ze szczepieniem. Jest to o tyle dziwne, że przecież kilka zdań wcześniej Pani Doktor napisała, że niepożądane odczyny poszczepienne mogą być wynikiem „zjawisk od szczepienia niezależnych, a tylko przypadkowo pojawiających się po szczepieniu”.

Wnoszę również o wskazanie podstawy prawnej dla twierdzenia głoszonego przez Panią Doktor Paradowską-Stankiewicz, jakoby lekarz podejmował decyzję o zasadności zgłoszenia danego przypadku do nadzoru jako NOP „kierując się listą NOP wymienioną w załączniku do Rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie niepożądanych odczynów poszczepiennych oraz kryteriów ich rozpoznawania oraz prawdopodobną lub ustaloną etiologią rozpoznanych zaburzeń”. Więc który akt prawny nakazuje lekarzom brać pod uwagę kryteria inne, niż kryterium zbieżności czasowej ze szczepieniem? Wnoszę o wskazanie tego aktu prawnego – ponownie aby mieć pewność, że Pani Doktor Iwona Paradowska-Stankiewicz wie, o czym pisze i że nie wprowadza lekarzy w błąd, albowiem jedyna znana mi dotychczas definicja NOP stanowi, że niepożądany odczyn poszczepienny to niepożądany objaw chorobowy pozostający w związku czasowym ze szczepieniem. Jeśli są jakieś inne definicje, na bazie których krajowy konsultant w dziedzinie epidemiologii twierdzi to, co twierdzi, to naprawdę bardzo chętnie się z nimi zapoznam.

W końcowym fragmencie swojego artykułu, Pani Doktor Paradowska-Stankiewicz, ponownie niejako zaprzeczając swoim własnym, wcześniejszym słowom, zapewnia: „Należy także mocno podkreślić, że szeroka definicja odczynu poszczepiennego zapewnia także wykrycie rzadkiego odczynu, zupełnie nowego, czy tylko czasowo związanego ze szczepieniem.”.

Jako że w ślad za tym zapewnieniem Pani Doktor nie podała żadnej argumentacji, która by taką pewność uzasadniała, wnoszę o wyjaśnienie, po pierwsze: którą „szeroką definicję odczynu poszczepiennego” ma na myśli Pani Doktor Paradowska-Stankiewicz i wnoszę o jej wskazanie, a po drugie: wnoszę o wyjaśnienie, w jaki sposób w Polsce ma szansę na wykrycie „rzadki odczyn, zupełnie nowy”czyli taki, który był dotychczas nieznany, skoro w ocenie Pani Doktor Paradowskiej-Stankiewicz lekarz „podejmuje decyzję o zasadności zgłoszenia danego przypadku do nadzoru jako NOP, kierując się listą NOP wymienioną w załączniku do Rozporządzenia” – na której z przyczyn oczywistych nie ma JESZCZE tego „rzadkiego odczynu, dotychczas nieznanego, choćby dlatego, że jest on JESZCZE dotychczas nieznany, więc nie mógł być zapisany w Rozporządzeniu jako jedno z kryteriów rozpoznawania NOP.

Z góry dziękuję za udzielenie mi przez Pana Dyrektora odpowiedzi na wszystkie moje powyższe pytania.

Z poważaniem,
…………………………

[21-10-2019: Odpowiedź PZH na powyższe pismo znajdziecie tutaj: https://szczepienie.info/crazynauka-iwony-paradowskiej-stankiewicz/]

 


Od Autora:

Jestem rodzicem, więc zdrowie oraz bezpieczeństwo mojego dziecka jest dla mnie najważniejsze. Chcę wiedzieć, na jakiej podstawie urzędnicy i lekarze twierdzą, że lepiej szczepić, niż nie szczepić. Chcę mieć dostęp do rzetelnej, sprawdzonej wiedzy na temat szczepień. Chcę te informacje wydobyć od tych, którzy zmuszają mnie do szczepienia mojego dziecka, nie biorąc przy tym żadnej odpowiedzialności za ryzyko ewentualnych powikłań.

Prowadzę tę stronę, aby móc dzielić się z Wami informacjami, które udało mi się wydobyć od Ministra Zdrowia, Głównego Inspektora Sanitarnego, Państwowego Zakładu Higieny i innych urzędów zaangażowanych w system de facto przymusowych (bo wykonywanych pod karą grzywny) szczepień obowiązujący w Polsce.

Jeśli treści, które tu publikuję, uważasz za użyteczne, to możesz mi pomóc, wspierając moją pracę.

Wsparcie 10zł miesięcznie przez 3 miesiące (kwota 30zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez 6 miesięcy (kwota 60zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez rok (kwota 120zł) – kliknij TUTAJ

https://patronite.pl/szczepienie-info
https://zrzutka.pl/2at4jf/wplac

Jednorazowa darowizna na kwotę 10zł: kliknij TUTAJ