Archiwum kategorii: NOP

„Monitorowanie” bezpieczeństwa szczepień, czyli gdy System traktuje nas jak idiotów…

Czy szczepienie przeciw COVID-19 jest bezpieczne?

Oto kilka podstawowych pytań, które można zadać, aby próbować to ustalić:

Ile ludzi zaszczepionych zmarło wkrótce po szczepieniu?

W ilu przypadkach takich zgonów jednoznacznie potwierdzono BRAK ZWIĄZKU między szczepieniem, a zgonem?

Jaka jest ogólna umieralność w grupie szczepionej i w analogicznej pod względem wieku grupie nieszczepionej, czyli ile osób zaszczepiono, ile z tych osób już zmarło, oraz ile osób w tej samej grupie wiekowej powinno statystycznie umrzeć w takim samym przedziale czasu?

Kiedy można powiedzieć, że zgon nie ma związku ze szczepieniem?

Tutaj to nawet od razu znamy odpowiedź:

Zgon nie ma związku ze szczepieniem, gdy mamy PEWNOŚĆ, że zgon i tak by nastąpił nawet gdyby nie było szczepienia.

To teraz zobaczcie, na podstawie czego Państwowy Zakład Higieny ocenia, że szczepienie przeciw COVID-19 jest bezpieczne.

Pytanie do PZH brzmiało następująco:

W ilu przypadkach zgonów zgłoszonych jako NOP na dzień 21 lutego 2021 w raporcie dostępnym pod adresem https://www.gov.pl/web/szczepimysie/niepozadane-odczyny-poszczepienne absolutnie i ponad wszelką wątpliwość wykluczono szczepienie jako przyczynę lub jedną z możliwych przyczyn zgonu?

W odpowiedzi Pani Ewa Augustynowicz pisze tak:


[Kliknij w obrazek, aby go otworzyć w osobnym oknie]

Jak widzicie, Pani Ewa przede wszystkim oczywiście tradycyjnie kompletnie zignorowała zadane pytanie (typowe, bo skoro musiałaby odpowiedzieć, że nie wie, to woli udawać, że nie zrozumiała pytania), a zamiast tego wyjaśniła, na jakiej podstawie ocenia się, czy szczepienie przeciw COVID-19 jest bezpieczne.

Zupełnie jak w dowcipie o egzaminie z anatomii, na który student się wykuł z budowy trąby słonia, a zadano mu pytanie o budowę dżdżownicy, więc odpowiedział „Dżdżownica przypomina trochę trąbę słonia, a budowa trąby słonia jest następująca: ….”

Otóż jak wynika z udzielonych nie na temat wyjaśnień Pani Ewy, oceny bezpieczeństwa szczepień dokonuje się na podstawie ZGŁOSZEŃ zgonów w następstwie czasowym szczepienia:

„Nie wykryto również żadnych sygnałów alarmowych w odniesieniu do zgonów po szczepieniu przeciw COVID-19 wśród podopiecznych placówek opieki długoterminowej (np. domów pomocy społecznej – DPS) – liczba zgłoszeń, które wpłynęły do systemu VAERS (a więc tego do którego wszystkie NOP zgłasza również Polska), mieści się w granicach wartości podstawowych (tj. oszacowanych dla okresu przed rozpoczęciem masowych szczepień).”

Czyli, dla przykładu, jeśli w następstwie czasowym szczepienia umrze 100 osób, ale zgłoszone do bazy VAERS zostaną tylko dwa takie zgony, to taki pseudo-monitoring wykaże, że szczepienie jest bardzo bezpieczne, no bo przecież zgłoszono jedynie dwa zgony…

I nikt nie będzie wiedział, że tak naprawdę zmarło 100 osób, ponieważ nikt nie wie, jaka jest skuteczność zgłaszania takich zgonów (w tym teoretycznym przypadku wynosiłaby ona 2/100 czyli 2%).

Co gorsza – nikt nawet o ową skuteczność zgłaszania nie zapyta… Ten temat w tym Systemie po prostu nie istnieje. Nikt nie bada skuteczności zgłaszania zgonów do bazy VAERS, no bo po co to wiedzieć? Jeszcze by się okazało, że zgłaszany jest np. tylko co dziesiąty,  a może nawet co setny taki zgon i co wtedy? Jak wyjść z tego z twarzą? No nie da się. Więc na wszelki wypadek nikt nie próbuje nawet ustalić skuteczności zgłaszania zgonów do bazy VAERS, na której opiera się to całe „monitorowanie” bezpieczeństwa szczepień i wszyscy próbują Wam wmawiać, że przecież zgonów zgłoszono mało, więc szczepienia są bezpieczne.

A dalej Pani Ewa pisze tak:

„Podobne wnioski płyną z oceny takich przypadków w Wielkiej Brytanii, gdzie zarejestrowano 143 zgony w związku czasowym ze szczepieniem przeciw COVID-19. Na podstawie współczynnika umieralności w poprzednich latach oszacowano, że w grupie w wieku ≥80 lat można się spodziewać 200 zgonów z przyczyn naturalnych w ciągu tygodnia po szczepieniu na każde 100 000 podanych dawek.”

Zarejestrowano 143 zgony. Ale jaka jest skuteczność zgłaszania takich zgonów do rejestracji? Tego oczywiście nie wiadomo i nikt tego wiedzieć nie chce, bo w ten sposób przy odpowiednio niskim współczynniku zgłaszania można „udowodnić”, że szczepienia są bezpieczne.

To tłumaczyłoby tak olbrzymią i wręcz już legendarną niechęć lekarzy w Polsce do zgłaszania ciężkich NOP (a zwłaszcza zakończonych zgonem).

Każde niezgłoszenie ciężkiego NOP przez lekarza, który wie, że do zgonu lub do objawów chorobowych doszło w następstwie czasowym szczepienia, jest tak naprawdę fałszowaniem statystyk w teorii monitorujących bezpieczeństwo szczepień.

Nikt w Polsce Wam nie przyzna, że nie wie, w ilu przypadkach zgonów, które zostały zgłoszone jako NOP, absolutnie i z całą pewnością wykluczono szczepienie jako przyczynę zgonu. Dlaczego? Ponieważ wystarczy, że nikt nie udowodni, że do zgonu doszło z powodu szczepienia i to w tym Systemie oznacza, że „to na pewno nie od szczepionki”.

Jak dziś wygląda typowa rozmowa między lekarzem, a rodziną osoby zmarłej po szczepieniu?

– Panie Doktorze, czy moja mama na pewno dzisiaj by zmarła, gdyby wczoraj nie została zaszczepiona?
– Sugeruje Pani, że to od szczepionki?!?!?! Proszę to udowodnić!!!!

Lekarz Wam nie odpowie, że nie wie, tylko od razu zaatakuje Was, że skoro twierdzicie, że to „na pewno od szczepionki”, to powinniście to udowodnić, albo się zamknąć i nie zadawać głupich pytań. Nieważne, że Wy niczego nie twierdzicie. Lekarz musi się tak bronić, bo nie może przyznać, że nie wie.

Bo jeśli nie wiadomo, czy pacjent by zmarł, nawet gdyby nie został zaszczepiony, to znaczy, że nie można wykluczyć, że szczepienie mogło się przyczynić do zgonu.

A czy wypada szczepić miliony ludzi, gdy nie można wykluczyć, że szczepienie może być przyczyną zgonu? No nie wypada. Po prostu.

Dla przykładu wg stanu raportu o NOP po szczepieniu przeciw COVID-19 z dnia 14-03-2021 nadal nie zgłoszono zgonu 36-letniej nauczycielki z Leszna (nie ma ani jednego zgłoszenia zgonu z Leszna bądź z powiatu leszczyńskiego).

Raport zawiera obecnie zgłoszenia 34 zgonów po szczepieniu przeciw COVID-19.

https://www.gov.pl/web/szczepimysie/niepozadane-odczyny-poszczepienne

To jest zgon, o którym wiemy, że powinien zostać zgłoszony. A o ilu podobnych zgonach nie wiemy, bo media o nich nie napisały?

 


Chcesz mi pomóc w utrzymaniu bloga szczepienie.info? Zajrzyj TUTAJ.

Zgony po szczepieniu na kowid – w ilu przypadkach potwierdzono brak związku ze szczepieniem?

Pytanie bardzo proste:

W ilu przypadkach zgonów zgłoszonych jako NOP po szczepieniu na kowid absolutnie wykluczono szczepionkę jako przyczynę zgonu?

Odpowiedź już taka prosta nie jest…

No i jak? Czujecie się teraz bezpieczniej? 🙂

 


Chcesz mi pomóc w utrzymaniu bloga szczepienie.info? Zajrzyj TUTAJ.

Ilu Polaków zmarło dotychczas do 4 tygodni od szczepienia przeciw COVID-19

Czy można poważnie traktować urząd, który na pytanie:

„ile było dotychczas w Polsce zgonów do 4 tygodni od szczepienia przeciw COVID-19?

odpowiada:

„Raporty dotyczące epidemii COVID-19 są ogólnie dostępne i można się z nim zapoznać na stronie: https://www.gov.pl/web/koronawirus/wykaz-zarazen-koronawirusem-sars-cov-2 . Raporty uwzględniają zarówno śmierć danej osoby wyłącznie z powodu COVID-19, jak i współistnienia COVID-19 z innymi chorobami.”?

Jeśli nikt w Polsce nie wie, ile osób dotychczas zmarło w następstwie czasowym szczepienia przeciw COVID-19, to znaczy, że monitorowanie bezpieczeństwa tych szczepień tak naprawdę nie istnieje, a mamy do czynienia jedynie z atrapą, która udaje, że coś tutaj jest „monitorowane” – czyli dokładnie tak, jak w przypadku przymusowego szczepienia dzieci (spróbujcie się dowiedzieć, ile dzieci w Polsce co roku umiera do 4 tygodni od szczepienia i jakie są przyczyny tych zgonów – nikt nie będzie wiedział, po prostu nikt).

 


Chcesz mi pomóc w utrzymaniu bloga szczepienie.info? Zajrzyj TUTAJ.

 

 

Jeden na milion

Tak oficjalnie kłamie się na temat szczepień:

„Jeden NOP występuje przeciętnie raz na 10000 szczepień” – to zdanie jest kłamstwem, ponieważ nikt w Polsce nie wie, co który NOP jest zgłaszany, więc co najwyżej wiadomo, ile NOP-ów ZGŁOSZONO, a nie ile ich WYSTĄPIŁO. 🤷‍♂️

Kto uwierzy, że osoby z wyższym wykształceniem medycznym pracujące w PZH nie odróżniają liczby NOP zgłoszonych od liczby wszystkich NOP, które wystąpiły?

Czy instytucja, która w ten sposób bezczelnie kłamie, może być uznawana za wiarygodną?

Przy okazji – ta sama instytucja twierdzi, że w Polsce w roku 2017 na grypę zmarło jedynie 79 osób, podczas gdy w samym tylko miesiącu styczniu roku 2017 odnotowano o 12 tysięcy więcej zgonów, niż miesięczna średnia całoroczna, a tak się akurat nieszczęśliwie składa, że w roku 2017 szczyt grypy sezonowej przypadł właśnie na styczeń…

Oczywiście Państwowy Zakład Higieny chowając się za kruczkami prawnymi nie ma najmniejszej ochoty, aby wyjaśnić, co spowodowało wtedy tyle zgonów, skoro na grypę w całym 2017 roku zmarło rzekomo jedynie 79 osób. Ale czy kogoś to dziwi, że oni nie mają ochoty?

A wracając do NOP-ów „raz na milion”…

PZH pisze, że jeden raz na milion dochodzi do reakcji anafilaktycznej, czyli do sytuacji, w której życie dziecka jest zagrożone.

Jeden na milion to dużo, czy mało?

Policzmy:

Dzieci do pierwszego roku życia są w Polsce szczepione około 14 razy – wynika to z obecnego kalendarza szczepień. Pomiędzy pierwszymi, a drugimi urodzinami dziecko dostaje kolejne 5 szczepień.

Jeden rocznik to około 400 tysięcy dzieci.

No to liczymy:

400.000×14+400.000×5=400.000×19=7.600.000 zabiegów szczepienia co roku u dzieci w wieku od 0 do 2 lat.

Więc ten mityczny „jeden na milion” w Polskich realiach oznacza, że co roku kilkoro dzieci „dzięki szczepieniu” znajdzie się w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia – i to jedynie z powodu reakcji uczuleniowej na szczepienie, pomijając kompletnie WSZYSTKIE INNE potencjalne zagrożenia związane z reakcją organizmu na podanie szczepionki zawierającej wiele różnych ciekawych substancji chemicznych…

Rodzice grają więc tak naprawdę w „rosyjską ruletkę” o życie swoich dzieci. Trzeba sobie jedynie wyobrazić rewolwer, który ma milion komór w magazynku i tylko w jednej komorze jest nabój z napisem „reakcja anafilaktyczna”.

A ile tam jest przy okazji naboi z innymi napisami?

Swoją drogą ciekawe czy w przypadku szczepienia przeciw kowidowi też będzie „jeden na milion”… 🤔

 


Chcesz mi pomóc w utrzymaniu bloga szczepienie.info? Zajrzyj TUTAJ.

 

Ministerstwo Zdrowia nie chce zwiększyć skuteczności zgłaszania NOP

Jak lekarzom wytłumaczyć, że NOP to jedynie związek czasowy ze szczepieniem?

Co zrobić, żeby lekarze nie odmawiali zgłoszenia niepożądanego odczynu poszczepiennego mówiąc „To nie NOP, bo to na pewno nie od szczepionki”?

Minister Zdrowia mógłby opublikować komunikat dla lekarzy, na przykład taki:

“W celu poprawy skuteczności monitorowania bezpieczeństwa obowiązkowych szczepień ochronnych poprzez zgłaszanie przez lekarzy niepożądanych odczynów poszczepiennych w trybie przewidzianym w §5 Rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2010 r. w sprawie niepożądanych odczynów poszczepiennych oraz kryteriów ich rozpoznawania, Minister Zdrowia informuje i przypomina, że zgodnie z polskim prawem (Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2010 r. w sprawie niepożądanych odczynów poszczepiennych oraz kryteriów ich rozpoznawania Dz.U.10.254.1711 wydane na podstawie art. 21 ust. 8 ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi Dz. U. Nr 234, poz. 1570, z 2009 r. Nr 76, poz. 641 oraz z 2010 r. Nr 107, poz. 679) terminem „niepożądany odczyn poszczepienny” określa się każdy objaw chorobowy, który pojawia się po szczepieniu, niezależnie od tego, czy pozostaje on w związku przyczynowym z przeprowadzonym szczepieniem. Wystarczającą przesłanką do podejrzewania niepożądanego odczynu poszczepiennego jest proste
następstwo czasowe. Niepożądany odczyn poszczepienny jest zatem zdarzeniem lub objawem, który wystąpił w związku czasowym z wykonanym szczepieniem – wystarczy, że wystąpi w ciągu 4 tygodni po szczepieniu (za wyjątkiem odczynów po szczepieniu BCG, dla których ten okres jest dłuższy). Stąd też jest niezwykle istotne, aby lekarz zawsze ustalał datę ostatniego szczepienia, gdy zgłasza się do niego dziecko chore lub gdy doszło do zgonu w wyniku choroby lub z nieznanych przyczyn – aby zawsze potwierdzić, bądź wykluczyć ewentualne następstwo czasowe szczepienia.”

Ale niestety Minister Zdrowia nie opublikuje takiego komunikatu.

Dlaczego?

Bo „zaproponowana treść komunikatu zawarta w petycji nie ma uzasadnienia prawnego w przyjęciu stanowiska„.

Nie wierzycie?

Oto odpowiedź na petycję, w której wnosiliśmy, aby Minister Zdrowia opublikował taki właśnie komunikat.

Oznacza to, że Ministerstwo Zdrowia najwyraźniej nie jest zainteresowane tym, aby bezpieczeństwo szczepień było SKUTECZNIE monitorowane.

Widocznie dobrze jest tak, jak jest, gdy lekarzom się wydaje, że NOP jest tylko wtedy, gdy to na pewno szczepionka doprowadziła do stanu chorobowego, albo do śmierci dziecka.

Ale przynajmniej teraz już można wykorzystać tę odpowiedź na petycję pokazując ją lekarzowi, który nie chce zgłosić NOP.

Ministerstwo Zdrowia wyraźnie tutaj napisało (jak do cepa), że „niepożądany odczyn poszczepienny wiąże ze szczepieniem związek czasowy, a nie przyczynowo-skutkowy”,

Więc jeśli niedouczony lekarz będzie twierdził, że „To nie NOP, bo to na pewno nie od szczepionki”, to pokazujcie mu po prostu ten dokument. I już choćby tylko z tego powodu cieszę się, że taką petycję przygotowałem i że aż 10 osób zechciało ją wysłać.

Petycję wraz z odpowiedzią znajdziecie tutaj: https://www.gov.pl/web/zdrowie/petycja-wielokrotna-ws-opublikowania-komunikatu-dotyczacego-rozpoznawania-przez-lekarzy-niepozadanych-odczynow-poszczepiennych

 


Chcesz mi pomóc w utrzymaniu bloga szczepienie.info? Zajrzyj TUTAJ.

Czy szczepienie to eksperyment – PZH klasycznie unika odpowiedzi.

Na stronie internetowej Państwowego Zakładu Higieny pod adresem https://www.pzh.gov.pl/strona-glowna/krztusiec/choroba/szczepienia/ możemy przeczytać, co jest przeciwwskazaniem do szczepienia przeciw krztuścowi:

Bezwzględne przeciwwskazania szczepienia:

  • przebyta reakcja anafilaktyczna po poprzednim szczepieniu;
  • uczulenie na składniki szczepionki
  • encefalopatia, która rozwinęła się w 7 dni po poprzednim szczepieniu (bez innej znanej przyczyny)

Względne przeciwwskazania (należy rozważyć podanie szczepionki):

  • gorączka (umiarkowana bądź ciężka)
  • niestabilne zaburzenia neurologiczne (po ustąpieniu – zaszczepień) [tutaj trudno powiedzieć, „co poeta miał na myśli”]
  • reakcje niepożądane po poprzednim szczepieniu:
  • gorączka (powyżej 40ºC w 48 h po szczepieniu)
  • utrata przytomności (także w 48 h po szczepieniu)
  • nieutulony płacz (trwający co najmniej 3 h w ciągu 48 h po szczepieniu)
  • drgawki/konwulsje (w 72 h po szczepieniu)
  • zespół Guillain – Barre (w 6 tygodni po podaniu szczepienia)

Jak widać, prawie każde z tych przeciwwskazań można wykryć DOPIERO PO SZCZEPIENIU!

Czyli dziecko musi najpierw dostać szczepionkę, aby się przekonać, czy szczepionka może je zabić!

Cieszysz się? 🙂

No więc pytamy dla pewności PZH, czy aby na pewno dobrze rozumiemy, że trzeba dziecko poddać eksperymentowi polegającemu na podaniu szczepionki, aby się przekonać, czy ta szczepionka jest dla dziecka bezpieczna.

Oto pytanie przesłane do PZH:

„Czy dobrze rozumiem, że aby się przekonać, czy szczepionka może zagrażać zdrowiu lub życiu dziecka, należy dziecko poddać eksperymentowi polegającemu na podaniu mu tej szczepionki po to, aby się dowiedzieć, czy w wyniku podania tej szczepionki dojdzie do reakcji anafilaktycznej lub do wystąpienia encefalopatii, która będzie przeciwwskazaniem do kolejnego szczepienia?”

Pozornie dość proste pytanie, prawda?

Niestety „odpowiedź” uzyskana od PZH już nie jest taka prosta.

Oto, jak na to pytanie „odpowiada” pani Ewa Augustynowicz, czyli szefowa doradców Ministra Zdrowia w zakresie obowiązkowego szczepienia dzieci w Polsce:

To teraz wyobraź sobie taki dialog z lekarzem przed szczepieniem Twojego dziecka:

– Panie Doktorze, czy ja dobrze rozumiem, że aby się dowiedzieć, czy ta szczepionka może moje dziecko zabić, musimy najpierw ją podać?

–  Uprzejmie wyjaśniam, że szczepienia stanowią bezpieczną procedurę medyczną. Szczepionki należą do najdokładniej kontrolowanych produktów leczniczych. Dany produkt dopuszczany jest do obrotu jedynie w sytuacji, kiedy w badaniach klinicznych potwierdzany jest jego profil bezpieczeństwa. Następnie bezpieczeństwo szczepionki jest cały czas monitorowane w ramach badań IV fazy, już wtedy kiedy jest on dostępny na rynku…

I co? Pomogło? Rozwiało Twoje wątpliwości?…

 


Chcesz mi pomóc w utrzymaniu bloga szczepienie.info? Zajrzyj TUTAJ.

Od 1 września 2020 do 20 października 2020 wsparcie bloga szczepienie.info to w sumie 110zł (3 wpłaty po 30zł i dwie wpłaty po 10zł).

Dla porównania, pewien pan lekarz zbiera co miesiąc prawie 4000 zł od darczyńców, którzy doceniają jego pracę:

Petycja do Ministra Zdrowia o komunikat dla lekarzy w sprawie rozpoznawania NOP

Chcesz pomóc w zwiększeniu skuteczności wykrywania NOP?

To wyślij do Ministra Zdrowia petycję:


Minister Zdrowia
ul. Miodowa 15
00-952 Warszawa
kancelaria@mz.gov.pl

Petycja do Ministra Zdrowia w sprawie opublikowania komunikatu dotyczącego rozpoznawania przez lekarzy niepożądanych odczynów poszczepiennych.

Na podstawie art. 63 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997r., w trybie określonym w Ustawie z dnia 11 lipca 2014r. o petycjach (Dz.U. 2014 poz. 1195) korzystając z przysługującego mi, konstytucyjnego prawa do zgłaszania petycji do organów władzy publicznej, w celu poprawy skuteczności monitorowania bezpieczeństwa obowiązkowych szczepień ochronnych poprzez zgłaszanie przez lekarzy niepożądanych odczynów poszczepiennych w trybie przewidzianym w §5 Rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2010 r. w sprawie niepożądanych odczynów poszczepiennych oraz kryteriów ich rozpoznawania, wnoszę w interesie publicznym petycję do Ministra Zdrowia

o publikację przez Ministra Zdrowia na stronie internetowej https://www.gov.pl/web/zdrowie/komunikaty-dla-lekarzy-i-lekarzy-dentystow komunikatu o następującej treści:

“W celu poprawy skuteczności monitorowania bezpieczeństwa obowiązkowych szczepień ochronnych poprzez zgłaszanie przez lekarzy niepożądanych odczynów poszczepiennych w trybie przewidzianym w §5 Rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2010 r. w sprawie niepożądanych odczynów poszczepiennych oraz kryteriów ich rozpoznawania, Minister Zdrowia informuje i przypomina, że zgodnie z polskim prawem (Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2010 r. w sprawie niepożądanych odczynów poszczepiennych oraz kryteriów ich rozpoznawania Dz.U.10.254.1711 wydane na podstawie art. 21 ust. 8 ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi Dz. U. Nr 234, poz. 1570, z 2009 r. Nr 76, poz. 641 oraz z 2010 r. Nr 107, poz. 679) terminem „niepożądany odczyn poszczepienny” określa się każdy objaw chorobowy, który pojawia się po szczepieniu, niezależnie od tego, czy pozostaje on w związku przyczynowym z przeprowadzonym szczepieniem. Wystarczającą przesłanką do podejrzewania niepożądanego odczynu poszczepiennego jest proste następstwo czasowe. Niepożądany odczyn poszczepienny jest zatem zdarzeniem lub objawem, który wystąpił w związku czasowym z wykonanym szczepieniem – wystarczy, że wystąpi w ciągu 4 tygodni po szczepieniu (za wyjątkiem odczynów po szczepieniu BCG, dla których ten okres jest dłuższy). Stąd też jest niezwykle istotne, aby lekarz zawsze ustalał datę ostatniego szczepienia, gdy zgłasza się do niego dziecko chore lub gdy doszło do zgonu w wyniku choroby lub z nieznanych przyczyn – aby zawsze potwierdzić, bądź wykluczyć ewentualne następstwo czasowe szczepienia.”

Treść komunikatu została przygotowana na podstawie informacji dostępnych na stronie internetowej https://www.mp.pl/pacjent/choroby-zakazne/szczepienia/158389,niepozadane-odczyny-poszczepienne

UZASADNIENIE

Publikacja komunikatu o w/w treści ostatecznie rozwieje ewentualne wątpliwości lekarzy co do tego, czy należy zgłosić niepożądany odczyn poszczepienny, jeśli dziecko nagle zachorowało w następstwie czasowym szczepienia, co w znaczący sposób przyczyni się do zwiększenia skuteczności zgłaszania niepożądanych odczynów poszczepiennych przez lekarzy do powiatowych inspektorów sanitarnych.

W ten sposób wydatnie wzrośnie bezpieczeństwo szczepień, ponieważ tylko zgłaszanie przez lekarzy każdego niepożądanego odczynu poszczepiennego daje gwarancję, że z rynku zostanie niezwłocznie wycofana każda wadliwa seria szczepionki, w razie gdyby doszło do zgonu lub do ciężkiego uszkodzenia zdrowia dziecka w wyniku podania szczepionki z wadliwej serii.

Obecnie żaden rodzic nie ma żadnych gwarancji, że lekarz zgłosi niepożądany odczyn poszczepienny, nawet jeśli dziecko nagle umrze z nieznanych przyczyn kilka dni po szczepieniu, co oznacza, że obecny system “monitorowania bezpieczeństwa szczepień” nie gwarantuje wykrycia każdej wadliwej serii szczepionki, która jest pod prawnym przymusem podawana polskim dzieciom i której podanie doprowadziło do zgonu lub do ciężkiego uszkodzenia zdrowia dziecka.

Z uwagi na powyższe, niniejsza petycja jest w pełni zasadna i wnoszę o jej pozytywne i pilne (niezwłoczne) rozpatrzenie.

Składając niniejszą petycję zakładam, Minister Zdrowia jest jak nikt inny w tym kraju zainteresowany nieustannym zwiększaniem skuteczności monitorowania bezpieczeństwa szczepień w Polsce.

Oświadczam, że nie wyrażam zgody na ujawnienie moich danych osobowych.

…………………………………….
[podpis, adres zamieszkania]

 


Chcesz pomóc w utrzymaniu bloga szczepienie.info? Zajrzyj TUTAJ.

Minister Zdrowia „nie widzi podstaw” do zwiększenia skuteczności wykrywania ciężkich niepożądanych odczynów poszczepiennych

Aby szczepienia były naprawdę bezpieczne, trzeba wykrywać każdy ciężki NOP.

Ciężki NOP występuje na przykład wtedy, gdy dziecko nagle się rozchoruje wkrótce po szczepieniu i jego stan wymaga hospitalizacji:

Tyle mówi piękna teoria, a w praktyce…

Czy spotkaliście się z taką sytuacją, że zawozicie chore dziecko do szpitala i lekarz z własnej inicjatywy pyta „A kiedy dziecko było ostatnio szczepione?” aby wykryć ewentualny NOP?

Stąd właśnie pomysł, aby pomóc lekarzom wykrywać ciężkie NOP-y w taki sposób ,że lekarz musiałby zawsze „na przyjęciu do szpitala” zapytać o datę ostatniego szczepienia.

Powstała więc petycja, w której wnosiliśmy o wprowadzenie takiej normy prawnej, która zmuszałaby lekarza aby zawsze przyjmując dziecko na oddział szpitalny sprawdzał datę ostatniego szczepienia – żeby zawsze wykryć każdy ciężki NOP, czyli każdą sytuację, w której dziecko wymaga hospitalizacji, a kilka dni wcześniej było szczepione.

Bo rodzice nie zawsze muszą skojarzyć fakty i nie można do nich o to mieć pretensji.

I oto wreszcie po 7 miesiącach (!!!) mamy już odpowiedź Ministra Zdrowia.

I teraz już wiemy, że…

Minister Zdrowia nie jest zainteresowany tym, aby poprzez prostą prawną regulację zwiększyć skuteczność wykrywania NOP, a więc zwiększyć bezpieczeństwo szczepień.

Trudne do uwierzenia? No to czytajcie:

Nie wiem, jak Wy odbieracie taką reakcję Ministra Zdrowia w odpowiedzi na banalnie prosty pomysł na zwiększenie wykrywalności NOP, ale jeśli o mnie chodzi, to ja się teraz jeszcze bardziej boję szczepić moje dziecko.

No bo skoro samemu Ministrowi Zdrowia najwyraźniej nie zależy na tym, aby zwiększyć skuteczność wykrywania NOP, to jak ja mam wierzyć w skuteczność tego rzekomego „monitorowania bezpieczeństwa szczepień”? Jak mam wierzyć w to, że „szczepienia są bezpieczne” skoro Minister Zdrowia nie chce zmusić lekarzy do tego, aby wykrywali każdy ciężki NOP zakończony hospitalizacją?

Minister Zdrowia „nie widzi podstaw” bo uważa, że jest dobrze tak, jak jest.

A jak jest? Otóż jest tak, że lekarz przyjmując dziecko do szpitala nie ma żadnego obowiązku, aby się upewnić, czy to aby nie jest NOP. Jeśli więc rodzice sami nie zgłoszą lekarzowi, że dziecko kilka dni wcześniej było szczepione, to lekarz o to nie zapyta. A nawet jeśli rodzice zgłoszą, że dziecko było kilka dni wcześniej szczepione, to najprawdopodobniej usłyszą od lekarza, że przecież „to na pewno nie od szczepionki więc to nie NOP”.

Według Ministra Zdrowia jest świetnie i nic nie trzeba poprawiać.

A według Was też jest świetnie?

Uważacie, że każdy ciężki NOP jest przez lekarzy wykrywany i zgłaszany więc nie trzeba dodatkowo zmuszać lekarzy, aby sprawdzali, kiedy dziecko było ostatnio szczepione, gdy przyjmują je na oddział szpitalny, bo nagle zachorowało?

Petycję i odpowiedź znajdziecie tutaj: https://www.gov.pl/web/zdrowie/petycja-wielokrotna-ws-utworzenia-normy-prawnej-zobowiazujacej-lekarza-do-ustalenia-daty-ostatniego-szczepienia-dziecka-chorego-poddawanego-hospitalizacji

 


Chcesz pomóc w utrzymaniu bloga szczepienie.info? Zajrzyj TUTAJ.

Nie wiemy, ile jest ciężkich NOP, ale za to wiemy, że „szczepienia są bezpieczne”…

Chcąc się dowiedzieć, ile ciężkich NOP niezgłoszonych przypada w Polsce na każdy ciężki NOP zgłoszony, wysłałem sobie do Ministra Zdrowia, PZH, URPL i oczywiście do mojego ulubionego GISa Pinkasa taki oto wniosek o informację publiczną:

Odpowiedzieli już wszyscy, i tu zupełnie bez zaskoczenia, czyli nikt nie ma bladego pojęcia o rzeczywistej liczbie ciężkich NOP.

A teraz wyobraźcie sobie, że chcecie się dowiedzieć, czy podróżowanie samolotami jest bezpieczne, ale nikt nie wie, ile ludzi co roku ginie w wypadkach lotniczych…

Czy szczepienia są bezpieczne? Wnioski wyciągnijcie sobie sami. 🙂

 


Chcesz pomóc w utrzymaniu bloga szczepienie.info? Zajrzyj TUTAJ.

Znikające zgłoszenia ciężkich NOP w polskim systemie „monitorowania bezpieczeństwa szczepień”

Podobno w Polsce „szczepienia są bezpieczne”, ponieważ mamy „system monitorowania”.

Teraz zobaczycie, jak ów system działa w praktyce. 🙂

Zacznijmy od początku, czyli od rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie NOP:

Otóż w paragrafie siódmym onego rozporządzenia czytamy, że sanepidy powiatowe przekazują zgłoszenia ciężkich NOP do sanepidów wojewódzkich, a sanepidy wojewódzkie „nie później niż po upływie godziny” informują Głównego Inspektora Sanitarnego „o fakcie wystąpienia takiego odczynu”:

Jednocześnie (równolegle) sanepidy przekazują wszystkie zgłoszenia NOP do Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych.

URPL w rocznych raportach zeznaje, ile zgłoszeń NOP otrzymał w danym roku z sanepidów.

I tak w roku 2016 sanepidy przekazały do URPL 1004 zgłoszenia ciężkich NOP, w roku 2017 było to już 1688 zgłoszeń, rok później 1757 i wreszcie w roku 2019 URPL otrzymał od sanepidów aż 1987 zgłoszeń ciężkich NOP:

Dobrze widzicie – z każdym rokiem regularnie rośnie liczba zgłoszeń ciężkich niepożądanych odczynów poszczepiennych. Widocznie po prostu z każdym kolejnym rokiem szczepienia są coraz bardziej bezpieczne.

Raporty roczne URPL, z których pochodzą powyższe 4 tabelki, znajdziecie tutaj: http://www.urpl.gov.pl/pl/urz%C4%85d/raport-roczny

Skoro wiemy już, ile zgłoszeń ciężkich NOP sanepidy przesłały do URPL w latach 2016-2019, to teraz sprawdźmy, jak równocześnie informowano o tym Głównego Inspektora Sanitarnego – zgodnie z nakazem wpisanym przecież do rozporządzenia o NOP.

No to czytajcie…

Tak, to nie pomyłka.

Pomimo że sanepidy na przykład w roku 2019 do URPL przesłały 1987 zgłoszeń ciężkich NOP, to Główny Inspektor Sanitarny został poinformowany jedynie o wystąpieniu 213 ciężkich NOP.

Czyli na drodze pomiędzy sanepidami, a Głównym Inspektorem Sanitarnym gdzieś „wyparowało” ponad 1700 zgłoszeń ciężkich NOP!

Czyli był ciężki NOP i znikł… 🙂

I w roku 2019 takich „zniknięć” na drodze sanepid=>GIS  nasz polski system monitorowania bezpieczeństwa szczepień wygenerował aż 1774.

A w latach 2016-2018 to intrygujące zanikanie ciężkich NOP na drodze pomiędzy sanepidem a Głównym Inspektorem Sanitarnym wyglądało przecież równie okazale. 🙂

Przy okazji zwróćcie uwagę, jak drastycznie wzrosła liczba zgłoszeń ciężkich NOP, które w roku 2019 dotarły szczęśliwie do Głównego Inspektora Sanitarnego, w porównaniu z poprzednimi latami.

Średnio 40 zgłoszeń rocznie i nagle aż 213.

Cóż… Szczepienia są bezpieczne. Czy ktoś ma jeszcze jakiekolwiek wątpliwości?

 

 


Chcesz mi pomóc w utrzymaniu bloga szczepienie.info? Zajrzyj TUTAJ.

Od 1 września 2020 do 20 października 2020 wsparcie bloga szczepienie.info to w sumie 110zł (3 wpłaty po 30zł i dwie wpłaty po 10zł).

Dla porównania, pewien pan lekarz zbiera co miesiąc prawie 4000 zł od darczyńców, którzy doceniają jego pracę: