Archiwum kategorii: wzory_pism

Ustawowy zakaz chorowania dzieci na odrę, świnkę i różyczkę.

Szczepienie przeciw odrze, śwince i różyczce (tzw. szczepionka MMR) jest obowiązkowe od 2004 roku. Wcześniej, od 1989 roku, dziewczynki w wieku 11-13 lat otrzymywały szczepionkę przeciw różyczce.

„Dzięki” powszechnym, obowiązkowym szczepieniom, dzieci zostały niemal pozbawione szansy przechorowania chorób wieku dziecięcego, takich jak właśnie odra, świnka i różyczka.

Niestety problem polega na tym, że żadna szczepionka nie gwarantuje nikomu dożywotniej odporności, co potwierdza nawet PZH na swojej stronie internetowej informując, że odporność np. po szczepieniu przeciw śwince może zanikać po około 10 latach od drugiej dawki (podawanej w wieku 10-12 lat).

Program szczepień ochronnych Ministerstwa Zdrowia co prawda bardzo się troszczy o dzieci, ale później już nie prowadzi się ani profilaktycznej kontroli przeciwciał np. co 5-10 lat, ani akcji doszczepiania.

Jeśli więc Wasze dziecko, któremu dziś, w wieku lat 10-12, podacie drugą dawkę szczepionki MMR, będzie chciało za 10-15 lat sprawdzić, czy nadal jest odporne, to będzie musiało takie badania wykonać samodzielnie i na własny koszt. Oczywiście Ministerstwo Zdrowia, które we współpracy z Państwową Inspekcją Sanitarną pieczołowicie „goni” rodziców do wykonywania obowiązkowych szczepień dzieci, równocześnie nie informuje ani słowem, że te same dzieci, już jako osoby dorosłe mogą utracić poszczepienną ochronę i jeśli będą chciały uniknąć zachorowania na świnkę lub różyczkę, będą musiały już wtedy na własny koszt się doszczepiać, lub przynajmniej na własny koszt wykonywać badania kontrolne poziomu przeciwciał.

I tak na przykład dzieci urodzone w latach 2007-2008 obecnie właśnie otrzymują swoje drugie dawki szczepionek MMR. Tak więc już za 10-15 lat młodzi mężczyźni, którzy „dzięki” programowi szczepień ochronnych nie mogli zachorować na świnkę jako dzieci, oraz młode kobiety, które z tych samych przyczyn nie mogły zachorować w dzieciństwie na różyczkę, mogą tracić poszczepienną odporność. Jako że niemal nikomu z nich nawet do głowy nie przyjdzie, aby sprawdzić aktualny poziom przeciwciał, można się spodziewać, że za 10-15 lat będzie dochodzić do zachorowań mężczyzn na świnkę, a kobiet na różyczkę. Mężczyźni będą od czasu do czasu, w wyniku powikłań po śwince, tracić płodność,  a kobiety od czasu do czasu będą w wyniku zachorowania na różyczkę ronić lub rodzić upośledzone dzieci. A wszystko to dzięki odebraniu im szansy na przechorowanie tych chorób – naturalnie – w dzieciństwie.

Czy Państwo Polskie weźmie odpowiedzialność za powikłania po zachorowaniu na świnkę lub różyczkę osoby dorosłej, która nie chorowała jako dziecko, bo była szczepiona – w dzieciństwie – szczepionką MMR?

Czy Państwo Polskie gwarantuje dzieciom, że ich odporność po drugiej dawce szczepionki MMR będzie się utrzymywać dożywotnio?

Zapytajmy o to Ministra Zdrowia. Po prostu.

***

Minister Zdrowia Konstanty Radziwiłł
Ministerstwo Zdrowia
ul. Miodowa 15
00-952 Warszawa
kancelaria@mz.gov.pl serwis@mz.gov.pl

Szanowny Panie Ministrze,

W trosce o zdrowie mojego dziecka uprzejmie zapytuję, czy osoba szczepiona szczepionką MMR (druga dawka w wieku lat 10) powinna po upływie około 10-15 lat od przyjęcia drugiej dawki szczepionki wykonać profilaktyczne badanie poziomu przeciwciał, aby mieć pewność, czy poszczepienna odporność jeszcze istnieje, czy już zanikła?

Czy Ministerstwo Zdrowia gwarantuje, że poszczepienna odporność na zachorowanie na odrę, świnkę lub różyczkę utrzymuje się dożywotnio?

Czy Ministerstwo Zdrowia zaleca kobiecie, która jako 10-letnia dziewczynka otrzymała zgodnie z PSO drugą dawkę szczepionki MMR i którą to szczepienie pozbawiło możliwości naturalnego przechorowania różyczki, kontrolę poziomu przeciwciał lub ewentualnie profilaktyczne doszczepienie szczepionką przeciw różyczce PRZED planowanym zajściem w ciążę? Czy takie badanie, lub szczepienie, jest w pełni refundowane, tak jak szczepienie dzieci szczepionką MMR?

Czy w przypadku, gdy kobieta w ciąży (szczepiona jako dziecko szczepionką MMR zgodnie z PSO) zachoruje na różyczkę, może liczyć na wypłatę przez Ministerstwo Zdrowia odszkodowania, jeśli w wyniku tego zachorowania dojdzie do poronienia lub do urodzenia upośledzonego dziecka? O jaką kwotę odszkodowania można się w takiej sytuacji ubiegać?

Czy mężczyznom szczepionym szczepionką MMR zgodnie z PSO Ministerstwo Zdrowia zaleca regularne kontrolowanie poziomu poszczepiennej odporności i ewentualne doszczepianie, jeśli kontrola poziomu przeciwciał wykaże zanik poszczepiennej odporności? Jeśli tak, to co ile lat powinno się przeprowadzać takie badanie (i doszczepienie) i czy podlega ono refundacji, tak jak szczepienie dzieci szczepionką MMR?

Czy mężczyzna, który zachoruje na świnkę i w wyniku powikłań utraci płodność (ponieważ jako dziecko otrzymał obie dawki szczepionki MMR zgodnie z PSO, co pozbawiło go możliwości naturalnego przechorowania tej choroby w dzieciństwie) może liczyć na wypłatę odszkodowania przez Ministerstwo Zdrowia, które odbierając mu poprzez Program Szczepień Ochronnych możliwość naturalnego przechorowania świnki w dzieciństwie, doprowadziło go w efekcie do utraty płodności w wyniku powikłań po zachorowaniu na świnkę? O jaką kwotę odszkodowania można się w takiej sytuacji ubiegać?

Jednocześnie, na podstawie art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. Nr 112 poz. 1198, z późn. zm.), zwracam się do Ministra Zdrowia z prośbą o udostępnienie mi informacji publicznej w następującym zakresie:

kopie będących w posiadaniu Ministerstwa Zdrowia wyników badań, które uzasadniają konieczność obowiązkowych szczepień szczepionką MMR świadcząc o tym, że ryzyko wystąpienia powikłań zagrażających zdrowiu lub życiu dziecka, które zachorowało na odrę, świnkę lub różyczkę (osobno dla każdej z tych chorób), jest większe, niż ryzyko zachorowania i wystąpienia powikłań u osoby dorosłej, która jako dziecko była szczepiona szczepionką MMR, a więc została w ten sposób pozbawiona możliwości naturalnego przechorowania odry, świnki lub różyczki w dzieciństwie.

Forma udostępnienia informacji: na adres …………………………. [można podać email lub adres zamieszkania, jeśli chcecie go podawać]

………………………………………..
[imię nazwisko, adres zamieszkania – jeśli chcecie go podawać]

Czy lekarze i pielęgniarki są szczepieni? Nie mają takiego obowiązku – potwierdza Ministerstwo Zdrowia

Zapytaliśmy Ministra Zdrowia, czy możemy być pewni, że lekarz badający dziecko przed szczepieniem oraz pielęgniarka, która wykonuje szczepienia, są zaszczepieni przeciw wszystkim chorobom, na które musimy szczepić nasze dzieci.

Ministerstwo uczciwie odpowiada, że ani lekarz, ani pielęgniarka, szczepić się nie muszą, bo nie ma takiego obowiązku.

Jednocześnie Ministerstwo przyznaje, że istnieje ryzyko zarażenia dziecka chorobą zakaźną przez nieszczepionego lekarza lub nieszczepioną pielęgniarkę.

Co ciekawe, Ministerstwo równocześnie twierdzi, że np. szczepionka przeciw odrze/śwince/różyczce rzekomo zapewnia „praktycznie dożywotnią odporność„. Przeczy to choćby informacjom, z którymi możemy się zapoznać na stronie internetowej Państwowego Zakładu Higieny, który uczciwie informuje, że odporność po szczepieniu na świnkę „może zanikać po ok. 10 latach„, a o żadnej ze szczepionek PZH nie informuje, że zapewnia ona „praktycznie dożywotnią odporność„.

 

Żródło: strona internetowa PZH szczepienia.info

Oto pełna treść odpowiedzi Ministerstwa Zdrowia na pismo, które znajdziecie TUTAJ.

 
  

Jeśli otrzymaliście od MZ lub od GIS takie pismo, jak powyżej (GIS rozsyła odpowiedzi o identycznej treści), to możecie odpowiedzieć takim zapytaniem:

***

Minister Zdrowia
kancelaria@mz.gov.pl
serwis@mz.gov.pl

W nawiązaniu do pisma ZPŚ.078.309.2017 uprzejmie proszę o wyjaśnienie, na podstawie jakich badań Ministerstwo Zdrowia twierdzi, że szczepionki przeciw odrze/śwince/różyczce, przeciw polio oraz przeciw WZW B dają „praktycznie dożywotną odporność”. Pytam o to, ponieważ PZH na stronie internetowej szczepienia.info podaje, że odporność po szczepieniu na świnkę może zanikać po około 10 latach od drugiej dawki szczepionki. Odnośnie WZW B i polio PZH nie informuje, że szczepionki te uodparniają „praktycznie dożywotnio”.

Skąd więc Ministerstwo czerpie wiedzę o rzekomej „praktycznie dożywotniej odporności”?

W związku ze stanowiskiem Ministerstwa o „praktycznie dożywotniej odporności” szczepionek MMR/WZW B/Polio uprzejmie proszę o udzielenie mi przez Ministerstwo Zdrowia, poświadczonej pieczęcią oraz odręcznym podpisem przez uprawnionego urzędnika Ministerstwa Zdrowia, pisemnej gwarancji, że moje dziecko szczepione zgodnie z PSO nie musi się obawiać zachorowania na odrę/świnkę/różyczkę nawet za 30 lat od szczepienia, oraz że nie musi np. co 5-10 lat, licząc od ostatniej dawki szczepionki zgodnie z PSO, wykonywać badań oznaczania poziomu przeciwciał, gdyż szczepionki otrzymane w dzieciństwie gwarantują dożywotnią odporność. Powyższa gwarancja powinna się wiązać ze zobowiązaniem do wypłaty przez Ministerstwo Zdrowia na rzecz mojego dziecka odszkodowania, jeśli np. za 30 lat od szczepienia zachoruje ono na odrę lub świnkę lub różyczkę, co doprowadzi do ciężkich powikłań, jako że są to choroby wieku dziecięcego, które najbezpieczniej jest przechorować w dzieciństwie.

Jednocześnie proszę o wyjaśnienie, w jaki sposób Ministerstwo dokonało oszacowania, że ryzyko przeniesienia zakażenia przez nieszczepionego (nieuodpornionego) lekarza lub przez nieszczepioną (nieuodpornioną) pielęgniarkę na dziecko jest „znacznie niższe” niż w przypadkach „narażenia rodzinnego” i „w drodze kontaktów społecznych„, biorąc pod uwagę, że nieszczepiony (nieuodporniony) lekarz codziennie ma kontakt z wieloma osobami chorymi.

Z poważaniem,
…………………………………

Lekarz czy przedstawiciel handlowy – Ministerstwo Zdrowia nie odpowiada na pytania

W odpowiedzi na skierowane do Ministerstwa Zdrowia pismo, zawierające takie oto pytania:

1. Czy lekarze publicznej służby zdrowia czerpią jakiekolwiek inne, niż wynagrodzenia wynikające z kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia (np. prywatne umowy z firmami farmaceutycznymi), korzyści finansowe z racji przepisywania dzieciom “akurat tych, a nie innych” produktów leczniczych oraz z racji kwalifikowania dzieci do szczepienia w ramach Programu Szczepień Ochronnych?

2. Czy lekarze publicznej służby zdrowia, w ramach wykonywanej pracy mogą zawierać umowy cywilno-prawne z producentami produktów leczniczych – w tym także szczepionek (bądź z ich przedstawicielami handlowymi) polegające na tym, że wysokość wynagrodzenia dla lekarza (płatnego przez producenta produktu leczniczego bądź przez firmę związaną z producentem produktu leczniczego) jest uzależniona od ilości wykupionych na danym terenie produktów leczniczych lub od ilości wykorzystanych szczepionek?

3. Czy Ministerstwo Zdrowia analizowało możliwe zagrożenia dla pacjenta wynikające z faktu, że badanie kwalifikacyjne przed szczepieniem dziecka może być przeprowadzane przez lekarza, który ma świadomość, że im więcej dzieci zakwalifikuje on do szczepienia określoną szczepionką, to tym większe może być jego dodatkowe wynagrodzenie?

4. Czy Ministerstwo Zdrowia analizowało możliwe zagrożenia dla pacjenta wynikające z faktu, że badanie dziecka chorego, postawienie diagnozy i przepisanie recepty na leki dla dziecka może być przeprowadzane przez lekarza, który ma świadomość, że im więcej produktu leczniczego danego typu zostanie wykupione dla pacjentów w jego regionie, to tym większe może być jego dodatkowe wynagrodzenie?

oraz będące jednocześnie wnioskiem o następującą informację publiczną:

  1. Treść opracowań, analiz, raportów lub badań przeprowadzanych przez Ministerstwo Zdrowia lub na zamówienie Ministerstwa Zdrowia w latach 2010 – 2017, które miałyby ustalić charakter i cel umów zawieranych przez lekarzy publicznej służby zdrowia z koncernami farmaceutycznymi lub z przedstawicielami koncernów farmaceutycznych.
  2. Treść opracowań, analiz, raportów lub badań przeprowadzanych przez Ministerstwo Zdrowia lub na zamówienie Ministerstwa Zdrowia w latach 2010 – 2017, których celem byłoby ustalenie odsetka lekarzy publicznej służby zdrowia, którzy są związani różnego rodzaju kontraktami z koncernami farmaceutycznymi lub z przedstawicielami koncernów farmaceutycznych.
  3. Treść opracowań, analiz, raportów lub badań przeprowadzanych przez Ministerstwo Zdrowia lub na zamówienie Ministerstwa Zdrowia w latach 2010 – 2017, których celem byłoby zidentyfikowanie zagrożeń płynących dla pacjentów z faktu zawierania przez lekarzy publicznej służby zdrowia umów o współpracę z koncernami farmaceutycznymi lub z przedstawicielami koncernów farmaceutycznych, polegających na wynagradzaniu lekarzy w zależności od osiągniętych w danym regionie wyników sprzedaży określonych produktów leczniczych (w tym także szczepionek).

Ministerstwo Zdrowia pisze do nas tak:

 

Czyli zignorowano cztery pytania do Ministra Zdrowia, bardzo ważne dla naszego – jako pacjentów – poczucia bezpieczeństwa, a poinformowano jedynie, że Ministerstwo nie posiada „opracowań, analiz, raportów i wyników badań„.

Wygląda więc na to, że Minister Zdrowia nie jest kompletnie zainteresowany wiedzą o skali zjawiska czerpania przez lekarzy korzyści finansowych z przepisywania pacjentom medykamentów „szczególnie polecanych” przez przedstawicieli firm farmaceutycznych…

Nadal także nie wiemy, czy lekarze, u których się leczymy, są całkowicie bezstronni przepisując nam określone leki. A Ministerstwo w tej sprawie milczy.

Tylko jeśli nie Minister Zdrowia, to kto w tym kraju może zapewnić obywateli korzystających z publicznej służby zdrowia, że lekarze nie są także przedstawicielami handlowymi koncernów farmaceutycznych, zarabiając tym więcej, im więcej określonych lekarstw nam przepiszą?

Jeśli dostaliście także taką samą odpowiedź, to możecie teraz zwrócić się do Ministerstwa Zdrowia z takim zapytaniem:

***

Departament Polityki Lekowej dep-pl@mz.gov.pl
kancelaria@mz.gov.pl
sprm@kprm.gov.pl

Dzień dobry,

W piśmie, na które udzielono mi odpowiedzi odnosząc się wyłącznie do jego części stanowiącej wniosek o informację publiczną, były jeszcze następujące pytania:

„W związku z powyższym, w trosce o zdrowie i życie mojego dziecka, uprzejmie Pana Ministra zapytuję:

1. Czy lekarze publicznej służby zdrowia czerpią jakiekolwiek inne, niż wynagrodzenia wynikające z kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia (np. prywatne umowy z firmami farmaceutycznymi), korzyści finansowe z racji przepisywania dzieciom “akurat tych, a nie innych” produktów leczniczych oraz z racji kwalifikowania dzieci do szczepienia w ramach Programu Szczepień Ochronnych?

2. Czy lekarze publicznej służby zdrowia, w ramach wykonywanej pracy mogą zawierać umowy cywilno-prawne z producentami produktów leczniczych – w tym także szczepionek (bądź z ich przedstawicielami handlowymi) polegające na tym, że wysokość wynagrodzenia dla lekarza (płatnego przez producenta produktu leczniczego bądź przez firmę związaną z producentem produktu leczniczego) jest uzależniona od ilości wykupionych na danym terenie produktów leczniczych lub od ilości wykorzystanych szczepionek?

3. Czy Ministerstwo Zdrowia analizowało możliwe zagrożenia dla pacjenta wynikające z faktu, że badanie kwalifikacyjne przed szczepieniem dziecka może być przeprowadzane przez lekarza, który ma świadomość, że im więcej dzieci zakwalifikuje on do szczepienia określoną szczepionką, to tym większe może być jego dodatkowe wynagrodzenie?

4. Czy Ministerstwo Zdrowia analizowało możliwe zagrożenia dla pacjenta wynikające z faktu, że badanie dziecka chorego, postawienie diagnozy i przepisanie recepty na leki dla dziecka może być przeprowadzane przez lekarza, który ma świadomość, że im więcej produktu leczniczego danego typu zostanie wykupione dla pacjentów w jego regionie, to tym większe może być jego dodatkowe wynagrodzenie?”

Czy wobec pozostawienia powyższych pytań bez odpowiedzi mam rozumieć, że Ministerstwo Zdrowia odmawia udzielenia odpowiedzi na te pytania?

Z poważaniem,
…………………………………..

Wniosek do URPL o wycofanie szczepionki Priorix z obrotu

Prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych
Pan Grzegorz Cessak
gp@urpl.gov.pl

Do wiadomości otrzymują:
Wiceprezes ds. Produktów Leczniczych
Marcin Kołakowski
pl@urpl.gov.pl

Andrzej Czesławski
andrzej.czeslawski@urpl.gov.pl

Maja Nizio
Maja.Nizio@urpl.gov.pl

Szanowny Panie Prezesie,

W nawiązaniu do dostępnych publicznie pod adresem http://medcraveonline.com/IJVV/IJVV-04-00072.php (International Journal of Vaccines and Vaccination, Volume 4 Issue 1 – 2017) wyników badań, które wskazują na to, że szczepionka Priorix zawiera w swoim składzie szereg związków chemicznych, o których zawartości producent szczepionki nie informuje w dokumentacji do szczepionki, niniejszym wnoszę o natychmiastowe wycofanie szczepionki Priorix z obrotu w Polsce, do momentu przeprowadzenia wszelkich koniecznych, obiektywnych badań i ekspertyz, które pozwolą jednoznacznie ocenić wszystkie możliwe skutki wprowadzenia do organizmu człowieka, wraz ze szczepionką Priorix, takich związków chemicznych jak WCa, WFeCu, SiAl, SiMg, PbFe, Ti, WNiFe.

Skoro istnieje prawdopodobieństwo, że szczepionka Priorix, podawana dzieciom pod prawnym przymusem zgodnie z Programem Szczepień Ochronnych, zawiera szereg substancji chemicznych nieznanego pochodzenia, o których istnieniu producent szczepionki nie informuje bądź celowo, bądź przez niedopatrzenie, to do momentu jednoznacznego wykluczenia ewentualnego negatywnego wpływu na zdrowie związków chemicznych WCa, WFeCu, SiAl, SiMg, PbFe, Ti, WNiFe, które ta szczepionka zawiera, lub do momentu przeprowadzenia obiektywnych badań, które wykażą, że szczepionka Priorix nie zawiera związków chemicznych WCa, WFeCu, SiAl, SiMg, PbFe, Ti, WNiFe, podawanie tej szczepionki – zwłaszcza dzieciom – powinno być bezwzględnie wstrzymane jako potencjalnie zagrażające zdrowiu lub życiu osób szczepionych, zwłaszcza, że z pisma Urzędu sygn. UR.DOL.OLI.460.94.2017.MP.2 z dnia 15 grudnia 2017r. wynika, iż szczepionki są w Polsce obecnie dopuszczane do obrotu bez jakiejkolwiek wiedzy na temat skutków zdrowotnych ich podawania w perspektywie kilkunastu lub kilkudziesięciu lat od podania szczepionki, a także bez jakiejkolwiek wiedzy o możliwym wpływie szczepionki na średnią długość życia osób zaszczepionych, czy na zachorowalność osób szczepionych na choroby inne niż te, przed którymi szczepionka miałaby chronić.

Jednocześnie, uprzejmie proszę Prezesa Urzędu o zajęcie jednoznacznego stanowiska wobec wyników przedmiotowych badań Gatti AM, Montanari S (2016) New Quality-Control Investigations on Vaccines: Micro- and Nanocontamination. Int J Vaccines Vaccin 4(1): 00072. DOI: 10.15406/ijvv.2017.04.00072, z których wynika, że szczepionki (nie tylko Priorix, ale także i wiele innych szczepionek dopuszczonych do obrotu w Polsce) zawierają substancje/związki chemiczne, których producent szczepionki nie wymienia w dokumentacji szczepionki.

Jeśli w ocenie Prezesa Urzędu w/w badania Gatti AM, Montanari S (2016) New Quality-Control Investigations on Vaccines: Micro- and Nanocontamination. Int J Vaccines Vaccin 4(1): 00072. DOI: 10.15406/ijvv.2017.04.00072 są niewiarygodne, to oczekuję uzasadnienia, z jakich powodów Prezes Urzędu neguje wyniki tych badań oraz oczekuję również informacji, kto, pod jakimi warunkami i w jaki sposób musiałby takie badania przeprowadzić, aby Prezes Urzędu uznał takie badania za wiarygodne.

W przypadku, gdyby Prezes Urzędu oceniał przedmiotowe wyniki badań jako niewiarygodne, oczekuję, że celem wyjaśnienia sytuacji i zyskania pewności, że nie zachodzi żadne niebezpieczeństwo występowania w składzie szczepionek substancji innych, niż wymieniane przez producentów w dokumentacji tych szczepionek, Prezes Urzędu zleci przeprowadzenie identycznych, co do metodologii, badań w akredytowanych, a więc wiarygodnych dla Prezesa Urzędu i przede wszystkim OBIEKTYWNYCH (czyli niezwiązanych w żaden sposób z producentami szczepionek) laboratoriach.

Oczekuję również, że Prezes Urzędu zwróci się do wszystkich producentów szczepionek dopuszczonych przez URPL do obrotu w Polsce, a objętych badaniem Gatti AM, Montanari S (2016) New Quality-Control Investigations on Vaccines: Micro- and Nanocontamination. Int J Vaccines Vaccin 4(1): 00072. DOI: 10.15406/ijvv.2017.04.00072, z wnioskiem o przedstawienie stanowiska producentów w sprawie wyników tych badań, a otrzymane w odpowiedzi stanowiska producentów szczepionek zostaną przez Prezesa Urzędu podane do publicznej wiadomości na stronie internetowej Urzędu.

Z poważaniem,
………………………………

Oświadczenie o odmowie szczepienia – Rzecznik Praw Pacjenta wkracza do akcji

Informujesz szpital (lub przychodnię), że dziecko zaszczepisz wtedy, kiedy uznasz, że będzie to dla niego w pełni bezpieczne. Reakcją szpitala (lub przychodni) jest żądanie podpisania takiego oto oświadczenia, jak poniższe, wykorzystywane przez Szpital Wojewódzki w Sieradzu.

Co teraz?

Wysyłasz do szpitala (lub przychodni) takie oto pismo:

Dyrektor SZPITALA WOJEWÓDZKIEGO IM. PRYMASA KARDYNAŁA STEFANA WYSZYŃSKIEGO W SIERADZU
sekretariat@spzozsieradz.pl

Do wiadomości otrzymują:
Rzecznik Praw Pacjenta kancelaria@rpp.gov.pl
Ministerstwo Zdrowia kancelaria@mz.gov.pl

Szanowna Pani Dyrektor,

Proszę o wskazanie podstawy prawnej, która upoważnia Szpital do stosowania wobec kobiet po porodzie druku „oświadczenie brak zgody na szczepienia ochronne noworodka” (załączam skan w/w druku).

Proszę również o wskazanie, który akt normatywny zawiera wzór tego druku, którym posługuje się Szpital.

Jednocześnie, na podstawie art. 2 ust. 1 i art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. z 2014r. poz. 782 ze zm.) proszę o udostępnienie mi przez Dyrektora Szpitala informacji publicznej w następującym zakresie:

kopie dokumentów zawierających opisy procedur medycznych WYKLUCZENIA wszystkich przeciwwskazań do podania noworodkowi w pierwszej dobie życia szczepionek przeciw gruźlicy oraz WZW B, wymienionych w dokumentacji szczepionki, która ma być podana dziecku.

Jeśli Szpital nie posiada takich procedur, a szczepienia noworodków w pierwszej dobie życia przeprowadzane są BEZ WYKLUCZANIA takich przeciwwskazań do podania dziecku szczepionki, jak:

nadwrażliwość na którykolwiek składnik szczepionki,

nowotwór złośliwy (np. chłoniak, białaczka, ziarnica złośliwa lub inny nowotwór układu siateczkowo-śródbłonkowego),

nieznany stan odporności osoby, która ma być poddana szczepieniu,

podejrzenie wrodzonych zaburzeń odporności,

pierwotne lub wtórne niedobory odporności (w tym z niedobór interferonu gamma lub zespół Di George’a),

duży (powyżej 5 mm) odczyn RT23.

to uprzejmie proszę o informację, że Szpital takich procedur nie posiada, co jest równoznaczne z poddawaniem noworodków w Szpitalu szczepieniu w pierwszej dobie życia bez wykluczenia przeciwwskazań do podania dziecku szczepionki, co z kolei może być uznane za przestępstwo z art. 160 kodeksu karnego.

Na podstawie art. 14 ust. 1 powołanej ustawy, wnoszę o udostępnienie mi powyższych informacji w następujący sposób: skany w/w dokumentów w formacie pdf na adres […]

Z poważaniem,

[…]

Kilka dni później otrzymasz od Rzecznika Praw Pacjenta coś mniej więcej w tym stylu:

 

I od tej chwili życie dyrektora szpitala (lub przychodni) przestaje być już takie proste… 🙂

Jak więc widać, naprawdę warto pytać o podstawę prawną.

Zapraszam do śledzenia tej historii, bo strona ta będzie oczywiście aktualizowana w miarę napływania kolejnej korespondencji w sprawie kłopotów Szpitala Wojewódzkiego w Sieradzu z oświadczeniem o odmowie szczepienia.

Zachęcam również do reagowania w podobny sposób, gdy Twój szpital (lub Twoja przychodnia) będzie próbowała zrobić Ci coś takiego, jak Szpital w Sieradzu.

Zapytaj swoją przychodnię o podstawę prawną „oświadczenia o odmowie poddania dziecka szczepieniu”

A teraz historia absolutnego kuriozum.

W roli głównej NZOZ „VITA LONGA” z Katowic.

Rodzice, którzy zanim poddadzą dziecko szczepieniu, oczekują od lekarza i przychodni wyczerpujących informacji na temat bezpieczeństwa zabiegu szczepienia, zagrożeń z niego wynikających, oraz bilansu korzyści i ryzyk związanych z decyzją o poddaniu dziecka szczepieniu, zostają przez NZOZ wezwani (!!!) do podpisania oświadczenia o odmowie szczepienia dziecka.

W odpowiedzi, rodzice kierują do NZOZ pismo, w którym oczekują wskazania podstawy prawnej dla takiego oświadczenia:

Jak odpowiada przychodnia? 

Najwyraźniej więc kierownictwo przychodni ma elementarne problemy ze zrozumieniem języka polskiego, ponieważ rodzice nie prosili w swoim piśmie o podstawy prawne szczepień ochronnych, a jedynie pytali o to, na jakiej podstawie prawnej przychodnia stosuje wobec nich druk oświadczenia o odmowie poddania dziecka szczepieniu.

NZOZ nie wskazał podstawy prawnej dla stosowania BEZPRAWNEGO druku oświadczenia o odmowie poddania dziecka szczepieniu – najprawdopodobniej dlatego, że owo oświadczenie jest po prostu bezprawne… 🙂

Jaka mogłaby być odpowiedź rodziców na takie kuriozalne pisemko?

***

Szanowni Państwo,

W odpowiedzi na pismo z dnia 5.12.2017, które nie zawiera informacji, o które prosiliśmy, czyli nie wskazuje podstawy prawnej dla stosowania przez Przychodnię druku oświadczenia o odmowie poddania dziecka szczepieniu, ponownie uprzejmie prosimy o wskazanie podstawy prawnej zgodnie z naszym pismem z dnia 29.11. 2017.

Prosimy również o udostępnienie nam (na podstawie prawa dostępu do informacji publicznej) pełnej treści procedury, która przewiduje podjęcie przez Przychodnię określonych działań w związku z „niewyrażeniem zgody na podpisanie odmowy”.

Jednocześnie, w związku z tym, że Przychodnia jest zdecydowana przeprowadzić zabieg poddania naszego dziecka szczepieniu, domniemamy, że Przychodnia wyraża chęć przelania na nasz rachunek bankowy nr ……………………………………. kwoty 1.000.000zł (słownie: jeden milion złotych) tytułem pokrycia kosztów ewentualnej rehabilitacji dziecka, gdyby w wyniku szczepienia dziecko doznało trwałego uszczerbku na zdrowiu, lub tytułem zadośćuczynienia za cierpienie związane ze śmiercią naszego dziecka, gdyby do śmierci dziecka doszło w wyniku powikłań po podaniu dziecku szczepionki, co Przychodnia powinna potwierdzić stosownymi podpisami osób upoważnionych do reprezentowania Przychodni.

Z poważaniem,
……………………………..

Jeszcze lekarz publicznej służby zdrowia, czy może już przedstawiciel handlowy?

Ileż to razy obserwowaliśmy taki oto obrazek w poczekalni naszej rejonowej przychodni: do gabinetu lekarza, między pacjentami, dumnie wkracza przedstawiciel handlowy koncernu farmaceutycznego i miło sobie gaworzy z lekarzem przez 10, 15 lub więcej minut, po czym wychodzi rozpromieniony jakby zawarł co najmniej „kontrakt życia”.

Co się dzieje za drzwiami gabinetu, gdy lekarz, który za chwilę ma zbadać nasze dziecko i przepisać mu lekarstwa, lub który ma za chwilę zdecydować, czy nasze dziecko kwalifikuje się do szczepienia, długo i w przyjacielskiej atmosferze rozmawia z osobą, która zarabia tylko wtedy, gdy sprzeda jak najwięcej lekarstw wyprodukowanych przez koncern, dla którego pracuje?

Czyż nie zadziwająco często zdarza się nam trafić na lekarza, który – mamy wrażenie – za wszelką cenę chce, aby nasze dziecko zostało zaszczepione? Koniecznie już, teraz, jak najszybciej… Nawet jeśli ma katar… Bo przecież katar nie jest żadnym przeciwwskazaniem.

Internet oczywiście także zauważa to zjawisko i komentuje je w sposób bezlitosny za pomocą tego typu memów:

Czy Ministerstwo Zdrowia zdaje sobie sprawę ze skali problemu i czy Minister Zdrowia zadaje sobie to pytanie, na ile obiektywny przy stawianiu diagnozy jest lekarz, który „w tyle głowy” ma cały czas świadomość, że im więcej zostanie sprzedanych ampułek leku XYZ, to tym większa szansa, że on wraz z rodziną będzie mógł „na koszt firmy” polecieć na przysłowiowe „Bahamy”?

Nie poznamy odpowiedzi na to pytanie, dopóki Pana Ministra Konstantego o to po prostu nie zapytamy.

Oto podpowiedź, jak mogłoby takie zapytanie wyglądać.

Można korzystać 🙂

***

Minister Zdrowia Konstanty Radziwiłł
Ministerstwo Zdrowia
ul. Miodowa 15
00-952 Warszawa
kancelaria@mz.gov.pl

Szanowny Panie Ministrze,

Rodzice oczekujący ze swoim dzieckiem w poczekalni przychodni rejonowej przed wizytą u lekarza pediatry często są świadkami sytuacji, kiedy to pomiędzy kolejnymi dziecięcymi pacjentami do gabinetu lekarza wkracza dumnie przedstawiciel koncernu farmaceutycznego i spędza tam, na rozmowie z lekarzem, długie kilkadziesiąt minut, po czym wychodzi rozpromieniony i sprawiający wrażenie zawarcia “kontraktu życia”…

W związku z powyższym, w trosce o zdrowie i życie mojego dziecka, uprzejmie Pana Ministra zapytuję:

1. Czy lekarze publicznej służby zdrowia czerpią jakiekolwiek inne, niż wynagrodzenia wynikające z kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia (np. prywatne umowy z firmami farmaceutycznymi), korzyści finansowe z racji przepisywania dzieciom “akurat tych, a nie innych” produktów leczniczych oraz z racji kwalifikowania dzieci do szczepienia w ramach Programu Szczepień Ochronnych?

2. Czy lekarze publicznej służby zdrowia, w ramach wykonywanej pracy mogą zawierać umowy cywilno-prawne z producentami produktów leczniczych – w tym także szczepionek (bądź z ich przedstawicielami handlowymi) polegające na tym, że wysokość wynagrodzenia dla lekarza (płatnego przez producenta produktu leczniczego bądź przez firmę związaną z producentem produktu leczniczego) jest uzależniona od ilości wykupionych na danym terenie produktów leczniczych lub od ilości wykorzystanych szczepionek?

3. Czy Ministerstwo Zdrowia analizowało możliwe zagrożenia dla pacjenta wynikające z faktu, że badanie kwalifikacyjne przed szczepieniem dziecka może być przeprowadzane przez lekarza, który ma świadomość, że im więcej dzieci zakwalifikuje on do szczepienia określoną szczepionką, to tym większe może być jego dodatkowe wynagrodzenie?

4. Czy Ministerstwo Zdrowia analizowało możliwe zagrożenia dla pacjenta wynikające z faktu, że badanie dziecka chorego, postawienie diagnozy i przepisanie recepty na leki dla dziecka może być przeprowadzane przez lekarza, który ma świadomość, że im więcej produktu leczniczego danego typu zostanie wykupione dla pacjentów w jego regionie, to tym większe może być jego dodatkowe wynagrodzenie?

Nie znając odpowiedzi Ministra Zdrowia na powyższe pytania, w trosce o zdrowie i życie mojego dziecka, niniejszym wnoszę o udzielenie mi przez Ministra Zdrowia gwarancji na piśmie, że żaden lekarz publicznej służby zdrowia przeprowadzający badanie kwalifikacyjne dziecka przed szczepieniem wynikającym z Programu Szczepień Ochronnych Ministerstwa Zdrowia, nie jest w żaden sposób związany żadną umową cywilno-prawną (żadnym kontraktem) z żadnym producentem szczepionki lub z żadnym jego przedstawicielem w taki sposób, że owo związanie mogłoby mieć jakikolwiek wpływ na bezstronność i obiektywizm lekarza podejmującego decyzję, czy dziecko może zostać poddane szczepieniu.

Podobnie jak wyżej, w trosce o zdrowie i życie mojego dziecka, niniejszym wnoszę o udzielenie mi przez Ministra Zdrowia gwarancji na piśmie, że żaden lekarz publicznej służby zdrowia przepisujący receptę na leki dla mojego dziecka, nie jest w żaden sposób związany żadną umową cywilno-prawną (żadnym kontraktem) z żadnym producentem produktów leczniczych lub z żadnym jego przedstawicielem w taki sposób, że owo związanie mogłoby mieć jakikolwiek wpływ na bezstronność i obiektywizm lekarza podejmującego decyzję, czy, a jeśli tak, to który produkt leczniczy przepisać dziecku w ramach leczenia po zdiagnozowaniu u dziecka choroby.

Jednocześnie na podstawie art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej, zwracam się do Ministra Zdrowia z prośbą o udostępnienie mi przez Pana Ministra informacji publicznej w następującym zakresie:

  1. Treść opracowań, analiz, raportów lub badań przeprowadzanych przez Ministerstwo Zdrowia lub na zamówienie Ministerstwa Zdrowia w latach 2010 – 2017, które miałyby ustalić charakter i cel umów zawieranych przez lekarzy publicznej służby zdrowia z koncernami farmaceutycznymi lub z przedstawicielami koncernów farmaceutycznych.
  2. Treść opracowań, analiz, raportów lub badań przeprowadzanych przez Ministerstwo Zdrowia lub na zamówienie Ministerstwa Zdrowia w latach 2010 – 2017, których celem byłoby ustalenie odsetka lekarzy publicznej służby zdrowia, którzy są związani różnego rodzaju kontraktami z koncernami farmaceutycznymi lub z przedstawicielami koncernów farmaceutycznych.
  3. Treść opracowań, analiz, raportów lub badań przeprowadzanych przez Ministerstwo Zdrowia lub na zamówienie Ministerstwa Zdrowia w latach 2010 – 2017, których celem byłoby zidentyfikowanie zagrożeń płynących dla pacjentów z faktu zawierania przez lekarzy publicznej służby zdrowia umów o współpracę z koncernami farmaceutycznymi lub z przedstawicielami koncernów farmaceutycznych, polegających na wynagradzaniu lekarzy w zależności od osiągniętych w danym regionie wyników sprzedaży określonych produktów leczniczych (w tym także szczepionek).

Forma udostępnienia w/w informacji publicznej: kopie w/w dokumentów przesłane na adres: ..………………………………… [tu podajecie, jak wolicie, email lub adres zamieszkania]

……………………………………………
[imię i nazwisko + adres zamieszkania jeśli chcecie go podać]

Ponownie pytamy URPL o bezpieczeństwo szczepionek

Jeśli dostaliście od URPL wymijającą odpowiedź taką jak ta opublikowana TUTAJ, to możecie teraz napisać do nich tak, jak poniżej.

A nawet jeśli nie dostaliście, to także możecie, bo nic nie stoi na przeszkodzie, aby powołać się na sygnaturę pisma, którego nie otrzymaliście, ale za to dostępnego publicznie na tej stronie. 🙂

***

Prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych
Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych
Al. Jerozolimskie 181C
02-222 Warszawa
gp@urpl.gov.pl

W nawiązaniu do pisma sygn. UR.DOL.OLI.460.94.2017.MP.1 z dnia 27.11.2017r., uprzejmie proszę o potwierdzenie (lub zaprzeczenie), że prawdziwe są poniższe twierdzenia:

1. Szczepionki dopuszczone do obrotu w Polsce i stosowane obecnie w Programie Szczepień Obowiązkowych dzieci i młodzieży zostały dopuszczone przez URPL do obrotu w Polsce pomimo braku danych na temat potencjalnych skutków ubocznych ich podawania, które mogłyby wystąpić np. 10, 20, 30, czy 50 lat od podania szczepionki.

2. Szczepionki dopuszczone do obrotu w Polsce i stosowane obecnie w Programie Szczepień Obowiązkowych dzieci i młodzieży zostały dopuszczone przez URPL do obrotu w Polsce pomimo braku danych na temat zachorowalności osób szczepionych na choroby inne, niż te, przeciw którym szczepionka ma uodparniać, w porównaniu do osób nieszczepionych.

3. Szczepionki dopuszczone do obrotu w Polsce i stosowane obecnie w Programie Szczepień Obowiązkowych dzieci i młodzieży zostały dopuszczone przez URPL do obrotu w Polsce pomimo braku danych na temat średniej długości życia osób szczepionych w porównaniu do średniej długości życia osób nieszczepionych.

4. O żadnej z dopuszczonych przez URPL do obrotu w Polsce szczepionek stosowanych obecnie w Programie Szczepień Obowiązkowych dzieci i młodzieży nie można powiedzieć, że podanie jej dziecku, po uprzednim wykluczeniu wszystkich przeciwwskazań do szczepienia wymienionych w dokumentacji do szczepionki, nie wiąże się z żadnym ryzykiem wystąpienia u dziecka, które otrzymało taką szczepionkę, powikłań prowadzących do trwałej utraty zdrowia (upośledzenie fizyczne lub umysłowe) bądź do utraty życia, bądź nie wiąże się z żadnym ryzykiem zachorowania w bliżej nieokreślonej przyszłości na jakąkolwiek chorobę (np. nowotworową) wywołaną którąś z substancji wchodzących w skład szczepionki.

Wnoszę o udzielenie przez URPL odpowiedzi na powyższe wg następującego schematu:

“Odnośnie twierdzenia nr … URPL potwierdza prawdziwość tego twierdzenia.”

lub

“Odnośnie twierdzenia nr …. URPL nie potwierdza prawdziwości tego twierdzenia, ponieważ ….. [treść uzasadnienia]”.

Brak odpowiedzi na niniejsze zapytanie w terminie 30 dni od dnia jego przedłożenia lub odpowiedź inną niż wg wskazanego powyżej, prostego schematu, będę traktować jako potwierdzenie przez URPL, iż powyższe twierdzenia opisane w punktach od 1 do 4 są prawdziwe.

Łączę wyrazy szacunku,
………………………………………………

Przykład odpowiedzi na wezwanie z PPIS do szczepienia dziecka

Sanepid przysyła rodzicom dziecka wezwanie do poddania dziecka obowiązkowym szczepieniom i straszy wszczęciem postępowania egzekucyjnego.

O, na przykład tak, jak tutaj:

Jak zacząć w takiej sytuacji korespondencję z urzędnikiem?

Piszemy do niego imiennie, listem poleconym ze zwrotnym potwierdzeniem odbioru. Niech się tłumaczy.

***

…………………………………………………….
[miejscowość, dnia]

…………………………………
[imię i nazwisko rodzica]

………………………………

………………………………
[adres zamieszkania]

Pani Magister Grażyna Sanepidzka
PPIS w Jakimś Mieście
al. Marka Posobkiewicza 666
00-000 Jakieś Miasto

Szanowna Pani Magister,

Pismem z dnia …………… wezwała Pani mnie do “rozpoczęcia obowiązku” szczepienia mojego dziecka w terminie 14 od dnia otrzymania wezwania.

Przede wszystkim uprzejmie proszę o zdefiniowanie, przez podjęcie jakich dokładnie czynności należy rozumieć działanie określone przez Panią jako “rozpoczęcie obowiązku” (szczepienia dziecka), albowiem termin ten (“rozpoczęcie obowiązku”) jest dla mnie w tym brzmieniu zupełnie niezrozumiały.

Proszę również o wskazanie podstawy prawnej, z której jednoznacznie wynika, że owo “rozpoczęcie obowiązku” musi się w przypadku mojego dziecka bezwzględnie odbyć w terminie 14 dni od otrzymania przedmiotowego pisma. Proszę także o wskazanie podstawy prawnej, z której wynika, że Pani Magister jest uprawniona do nałożenia na mnie obowiązku “rozpoczęcia obowiązku” w terminie 14 dni od dnia otrzymania przedmiotowego pisma.

Pytam o to, albowiem wg mojej wiedzy nie istnieje w polskim porządku prawnym żaden akt prawny, który narzucałby rodzicom nieprzekraczalne ramy czasowe do poddania dziecka szczepieniom ochronnym wynikającym z Programu Szczepień Ochronnych inne, niż ukończenie przez dziecko lat 19.

Tak więc wg mojej wiedzy mam jeszcze niemal …… lat na zrealizowanie obowiązku szczepień mojego dziecka i sam fakt, że dziecko akurat w tej chwili szczepieniom nie jest poddawane, nie świadczy w żadnym wypadku o tym, że uchylam się od tego obowiązku, co jak rozumiem wydaje się Pani sugerować (w mojej ocenie bezpodstawnie) w treści przedmiotowego pisma, które Pani do mnie wystosowała.

Pozwolę sobie zauważyć, że Program Szczepień Ochronnych (dalej: PSO) na dany rok ogłaszany corocznie przez Głównego Inspektora Sanitarnego w drodze komunikatu, jest przeznaczony dla lekarzy i pielęgniarek będących realizatorami obowiązkowych szczepień ochronnych. Jest to dokument o charakterze technicznym i zawiera on informacje oraz wytyczne nt. sposobu realizacji obowiązku szczepień ochronnych zgodne z aktualną wiedzą medyczną, w tym wskazuje wiek, w którym dane szczepienie powinno być przeprowadzone. Informuje o tym sam Główny Inspektor Sanitarny w “Stanowisku Głównego Inspektora Sanitarnego dot. zagadnienia kryterium uznawania osób zobowiązanych do wykonania obowiązku poddawania się szczepieniom ochronnym za osoby uchylające się od jego wykonania.” i nie śmiem nawet z takim rozumieniem charakteru PSO przez GIS w jakikolwiek sposób polemizować.

PSO nie jest więc absolutnie dokumentem o charakterze normy prawnej wiążącej prawnych opiekunów dzieci, które podlegają obowiązkowym szczepieniom ochronnym.

Jeśli w ocenie Pani Magister stan prawny jest taki, że ramy czasowe wykonywania szczepień opisane w PSO są dla opiekunów dzieci podlegających obowiązkowym szczepieniom ochronnym wiążącą normą prawną, to uprzejme (jak na wstępie) proszę o wskazanie podstaw prawnych dla takiego twierdzenia.

Uprzejmie również proszę o przedstawienie wyjaśnień, w oparciu o jakie podstawy faktyczne oraz prawne Pani Magister – jak rozumiem – uznała, że moje dziecko nie podlega aktualnie zwolnieniu z obowiązku poddania się kolejnym szczepieniom ochronnym na podstawie §4 ROZPORZĄDZENIA MINISTRA ZDROWIA z dnia 18 sierpnia 2011 r. w sprawie obowiązkowych szczepień ochronnych.

Jednocześnie uprzejmie proszę o poinformowanie mnie o nazwach handlowych preparatów (szczepionek), które miałyby zostać podane mojemu dziecku w celu przeprowadzenia szczepień przeciw chorobom wymienionym w piśmie otrzymanym od Pani Magister.

W trosce o zdrowie mojego dziecka, oczekując pilnej odpowiedzi, łączę wyrazy szacunku,

…………………………..

Skarga do WSA na bezczynność urzędu

Jeśli urząd (np. Minister Zdrowia) nie odpowiedział na nasz wniosek o informację publiczną w ciągu 14 dni od jego otrzymania, to należy do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego skierować skargę na bezczynność organu.

Skoro rodzice za niepoddawanie dzieci szczepieniu otrzymują w Polsce wysokie kary grzywny, to tym bardziej Minister Zdrowia, który nie spełnia ustawowego obowiązku udzielenia nam informacji publicznej, powinien za to ponieść karę finansową, stąd też przy okazji skargi wnosimy o wymierzenie panu ministrowi przez sąd kary grzywny w maksymalnym wymiarze.

Skargę do WSA na bezczynność np. Ministra Zdrowia wysyłamy listem poleconym z potwierdzeniem odbioru, w dwóch egzemplarzach, UWAGA: do Ministerstwa Zdrowia (a nie do sądu!). Minister ma ją sam przekazać do WSA – taka jest ścieżka postępowania.

Niemal z pewnością można zakładać, że natychmiast po otrzymaniu takiej skargi zostanie sporządzona odpowiedź na Wasz wniosek – w celu uniknięcia postępowania przed WSA.

Po otrzymaniu skargi, WSA prześle Wam wezwanie do wpłacenia 200zł tytułem opłaty sądowej. Po uznaniu skargi za zasadną pieniądze te zwróci Wam Minister Zdrowia.

Jeśli wystraszony skargą Minister Zdrowia udzieli Wam wreszcie odpowiedzi na Wasz wniosek, to możecie nie wnosić do sądu opłaty i postępowanie zostanie po prostu umorzone.

I teraz bardzo ważne – jeśli Ministerstwo Zdrowia odpowie na Wasz wniosek z tą samą datą, w której został odebrany Wasz list ze skargą, to sąd może uznać, że skarga była bezzasadna a więc istnieje ryzyko, że sąd nie nakaże zwrócenia Wam w takiej sytuacji tych 200zł opłaty za rozpatrzenie skargi.

Uwaga – na kopiach maila lub listu oraz kopii dowodu nadania i potwierdzenia odbioru, które dołączycie do wniosku, piszecie odręcznie niebieskim długopisem “potwierdzam za zgodność z oryginałem” i podpisujecie się czytelnie imieniem i nazwiskiem.

Jeśli wniosek był składany mailem, to wydruk maila musi zawierać nagłówek maila żeby było widać datę i godzinę wysłania maila.

Oczywiście sporządzamy dwa komplety takich kopii dowodów w sprawie.

Poniżej przykład, jak mogłaby wyglądać treść pisma ze skargą dla jednego z wniosków, które tu były publikowane.

***

Miejscowość, dnia <data>.

Do:
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie
00-013 Warszawa, ul. Jasna 2/4

Za pośrednictwem :
Minister Zdrowia
ul. Miodowa 15,
00-952 Warszawa

Skarżący: <imię i nazwisko, adres wnoszącego skargę>

Organ: Minister Zdrowia

SKARGA

na bezczynność Ministra Zdrowia

Na podstawie art.3 §2 pkt.8 w zw. z pkt. 4 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz.U. Nr 153, poz. 1270 ze zm.) wnoszę skargę na bezczynność Ministra Zdrowia w przedmiocie nieudostępnienia mi w terminie informacji publicznych poprzez naruszenie przepisów:

  • art. 61 ust. 1 i 2 Konstytucji RP
  • art. 1 ust. 1 w zw. z art. 10 ust. 1 i art. 13 ust. 1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej poprzez nieudostępnienie informacji publicznej zgodnie z moim wnioskiem z dnia ……………………….

i wnoszę o:

  • wymierzenie organowi grzywny na podstawie art. 149 § 2 p.p.s.a w maksymalnej wysokości określonej w art. 154 § 6 p.p.s.a
  • zasądzenie kosztów postępowania.

UZASADNIENIE

W dniu …………………………… skierowałam / skierowałem do Ministra Zdrowia wniosek o udostępnienie informacji publicznej w następującym zakresie:

Treść wszystkich wytworzonych przez Ministerstwo Zdrowia w latach 2000-2017 raportów, opracowań i analiz, zawierających dane na temat:

  • ilości zgonów dzieci (wiek od 0 do 18 lat) w Polsce w wyniku wystąpienia powikłań po podaniu dziecku szczepionki,
  • ilości oraz charakterystyki ciężkich zachorowań dzieci występujących w wyniku powikłań po podaniu dziecku szczepionki,
  • ilości przypadków wystąpienia u dziecka po podaniu szczepionki wyłącznie powikłań takich jak podwyższona temperatura, obrzęk w okolicy podania szczepionki, niechęć do jedzenia lub luźny stolec,
  • ilości przypadków wystąpienia u dziecka po podaniu szczepionki powikłań INNYCH NIŻ podwyższona temperatura, obrzęk w okolicy podania szczepionki, niechęć do jedzenia lub luźny stolec,
  • zachorowalności dzieci szczepionych na choroby, przed którymi dane szczepienie powinno chronić,
  • zachorowalności dzieci nieszczepionych na choroby, przed którymi dane szczepienie miałoby rzekomo dziecko ochronić, gdyby zostało ono zaszczepione,
  • zachorowalności dzieci szczepionych na choroby inne niż te, przed którymi szczepienie miało chronić,
  • zachorowalności dzieci nieszczepionych na choroby inne, niż te, przed którymi szczepienie rzekomo miałoby dziecko ochronić, gdyby zostało ono zaszczepione.

Dowód: wydruk maila przesłanego do Ministra Zdrowia w dniu……… (lub: kopia listu przesłanego do Ministra Zdrowia w dniu ……… wraz z kopią dowodu nadania oraz potwierdzenia odbioru).

Do chwili obecnej nie otrzymałam / otrzymałem od Ministra Zdrowia żadnej odpowiedzi w sprawie w/w wniosku o udostępnienie informacji publicznej.

W tym stanie rzeczy skarga jest uzasadniona stosownie do wykładni prawa dokonywanej przez sądy administracyjne, przykładowo w Wyroku NSA z dnia 19 kwietnia 2012 (sygn. akt II OSK 321/12) zauważono „O bezczynności organu administracji publicznej, w rozumieniu art. 3 § 2 pkt 8 p.p.s.a. możemy mówić, gdy w prawnie ustalonym terminie organ nie podjął żadnych czynności w sprawie lub wprawdzie prowadził postępowanie w sprawie, ale – mimo istnienia ustawowego obowiązku – nie zakończył go wydaniem w terminie decyzji, postanowienia lub też innego aktu, lub nie podjął stosownej czynności.”

……………………………..

[podpis]

Załączniki:
1) odpis skargi
2) kopia wniosku o informację publiczną
3) kopia dowodu nadania wniosku [o ile wniosek był wysyłany pocztą]
4) kopia potwierdzenia odbioru wniosku przez organ. [o ile wniosek był wysyłany pocztą]