Archiwum kategorii: wzory_pism

Główny Inspektor Sanitarny wie lepiej, niż producent szczepionki?

W wypowiedzi dla stacji TVN w dniu 7 lutego 2018 Główny Inspektor Sanitarny Posobkiewicz Marek oświadczył, że:

Zgodnie z tym raportem WHO, nawet jeżeli byśmy te szczepionki trzymali przez miesiąc w temperaturze 20-25 stopni, one nie tracą swojej jakości czyli skuteczności i są całkowicie bezpieczne„.

Jeśli ktoś nie wierzy, to niech kliknie TUTAJ i przewinie na sam początek szóstej minuty.

A tymczasem np. Sanofi Pasteur informuje, że:

Czyli sam producent szczepionki bardzo wyraźnie stwierdza, że gwarantuje jakość szczepionki, która zamiast w 2-8 stopniach była przez 72 godziny przechowywana w temperaturze pokojowej.

A jeśli doszło do przerwania „zimnego łańcucha” wytwórca w każdym przypadku musi dokonać indywidualnej oceny sytuacji po to, aby zdecydować, czy dawki szczepionek, którym przerwano „zimny łańcuch”, nadają się do wykorzystania.

I najważniejsze:

W przypadku narażenia szczepionek na temperaturę wykraczającą poza wskazane warunki przechowywania [od +2°C do +8°C] zdecydowanie zaleca się, aby zawsze kontaktować się z firmą Sanofi Pasteur w celu przeprowadzenia analizy dotyczącej konkretnej serii szczepionek których to przekroczenie dotyczy,  z  uwzględnieniem wszystkich  okoliczności  przerwania  „zimnego łańcucha”, i  uzyskania opinii na temat możliwości użycia tych dawek (określenia, czy nadają się one do użycia, czy nie).

Tymczasem Posobkiewicz Marek najwyraźniej uważa, że nikogo nie musi o nic pytać, bo w raporcie WHO coś sobie poczytał i wie lepiej, niż producent szczepionki, że szczepionka, która przez miesiąc leżała w temperaturze pokojowej, jest tak samo bezpieczna, jak przechowywana zgodnie z zaleceniami producenta, czyli w temperaturze 2-8 stopni C.

Skoro więc pan Marek jest taki pewny, że szczepionkę można przez miesiąc trzymać w temperaturze pokojowej i będzie ona nadal w pełni bezpieczna, to musimy pana Marka poprosić o kilka informacji (publicznych).

***

Główny Inspektorat Sanitarny
konsultacje.ep@gis.gov.pl
inspektorat@gis.gov.pl

Wniosek o udostępnienie informacji publicznej (na podstawie Ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej, Dz.U. z 2016 r. poz. 1764, z 2017 r. poz. 933.)

W związku z wypowiedzią Marka Posobkiewicza dla stacji TVN w dniu 7 lutego 2018 roku, cytuję: „Zgodnie z tym raportem WHO, nawet jeżeli byśmy te szczepionki trzymali przez miesiąc w temperaturze 20-25 stopni, one nie tracą swojej jakości czyli skuteczności i są całkowicie bezpieczne„, proszę o udostępnienie mi informacji publicznej w następującym zakresie:

  • kopie będących w posiadaniu Głównej Inspekcji Sanitarnej dokumentów pochodzących od producentów szczepionek, które potwierdzają, że szczepionki przechowywane przez miesiąc w temperaturze pokojowej zamiast temperatury (zgodnie z zaleceniem producenta) w zakresie 2-8 st. C. są nadal w pełni bezpieczne i nie tracą swojej skuteczności.
  • kopie dokumentów opisujących obowiązującą w punktach szczepień przeprowadzających szczepienia w ramach Programu Szczepień Ochronnych procedurę postępowania ze szczepionką, dla której doszło do przerwania „zimnego łańcucha”.

Jednocześnie wnoszę o informację, czy w ramach Programu Szczepień Ochronnych istnieje ryzyko, że dziecko może otrzymać szczepionkę, która przez miesiąc była przechowywana w temperaturze pokojowej, zamiast w temperaturze 2-8 st. c. zgodnie z zaleceniami producenta, skoro w ocenie pana Posobkiewicza nawet szczepionka wystawiona przez miesiąc na oddziaływanie temperatury pokojowej jest w pełni bezpieczna i skuteczna.

Pozwolę sobie również zapytać, o okazanie jakich dokumentów powinni poprosić rodzice dziecka w punkcie szczepień, aby zyskać pewność, że nie doszło do przerwania „zimnego łańcucha” dla szczepionki,  która ma zostać za chwilę podana dziecku w ramach PSO.

Forma udostępnienia informacji publicznej: na adres ……………………………………..

Z poważaniem,

..........................................................
[imię nazwisko]

 

Pytania do producenta szczepionki – na przykładzie szczepionki Priorix

Jeśli czekasz na wezwanie z sanepidu lub zwłaszcza jeśli sanepid wzywa Cię na szczepienie dziecka, to możesz przespacerować się do przychodni i poprosić o podanie nazw szczepionek, które miałyby zostać podane Twojemu dziecku.

Następnie w rejestrze produktów leczniczych (kliknij TUTAJ aby otworzyć rejstr) wpisz nazwę szczepionki, odszukaj szczepionkę, ustal producenta, zapoznaj  się z „ChPL” i wyślij do producenta pytania o tę szczepionkę np. korzystając z poniższego schematu.

Przykładowe maile do producentów:

Korzystając ze schematu poniżej (dostosowując jedynie treść oznaczoną na czerwono) można przygotować podobne pytania do każdego producenta każdej szczepionki, która miałaby zostać podana Twojemu dziecku zgodnie z kalendarzem szczepień ochronnych.

***

email: kontakt.gsk@gsk.com
temat maila: pytanie o bezpieczeństwo szczepionki Priorix

do wiadomości: Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w ………………….
email: ………………………….

Szanowni Państwo.

Uprzejmie proszę o informację, gdzie mogę się zapoznać z wynikami badań, które świadczyłyby o tym, że podanie dziecku szczepionki Priorix w cyklu szczepień przewidzianym Programem Szczepień Ochronnych nie zwiększy ryzyka wystąpienia u dziecka chorób metabolicznych, neurologicznych, immunologicznych, nowotworowych i psychicznych oraz potencjalnych problemów z płodnością i przedwczesnym przekwitaniem zarówno u płci męskiej i żeńskiej. 

Proszę o przesłanie wyników takich badań lub o informację, gdzie w internecie można się z nimi zapoznać.

Jednocześnie proszę o informację, czy zaszczepienie dziecka szczepionką Priorix zgodnie z kalendarzem szczepień ochronnych:

1. uodporni dziecko na całe jego życie przeciw zachorowaniom na odrę, świnkę i różyczkę
2. gwarantuje dożywotnią odporność bez konieczności doszczepiania.
3. wymaga doszczepiania po zrealizowaniu Programu Szczepień Ochronnych – jeśli tak, to co ile lat, aby mieć pewność, że nie zachoruje się na odrę/świnkę/różyczkę jako osoba dorosła.

Proszę także o udzielenie mi informacji, jakie jest prawdopodobieństwo zachorowania dziecka na odrę, świnkę lub różyczkę z powikłaniami dla dziecka nieszczepionego, oraz dla dziecka szczepionego.

Proszę również o informację, w jaki sposób szczepionka Priorix wpływa na ogólny stan zdrowia człowieka szczepionego w porównaniu do człowieka nieszczepionego. Proszę o udostępnienie mi wyników badań, które dotyczyły ogólnej kondycji zdrowotnej osób szczepionych szczepionką Priorix w stosunku do osób nieszczepionych (np. zapadalność na choroby metaboliczne, immunologiczne, neurologiczne, nowotworowe i psychiczne w przekroju 20, 30 lub 50 lat życia osoby szczepionej w porównaniu do osób nieszczepionych).

Informuję, że treść dokumentu „charakterystyka produktu leczniczego” dla szczepionki Priorix jest mi znana i zwracam się do Państwa z prośbą o informacje, których ten dokument niestety nie zawiera.

Proszę również o informację, czy od Producenta szczepionki Priorix uzyskam pisemną gwarancję, że szczepionka Priorix nie wywołuje lub nie zwiększa ryzyka wystąpienia u osoby szczepionej chorób metabolicznych, neurologicznych, immunologicznych, nowotworowych i psychicznych oraz potencjalnych problemów z płodnością i przedwczesnym przekwitaniem zarówno u płci męskiej i żeńskiej. .

W przypadku odmowy wydania mi takiej pisemnej gwarancji proszę o podanie powodów, dla których Producent szczepionki Priorix odmawia mi udzielenia na piśmie gwarancji, że szczepionka Priorix nie wywołuje lub nie zwiększa ryzyka wystąpienia u osoby szczepionej chorób metabolicznych, neurologicznych, immunologicznych, nowotworowych i psychicznych oraz potencjalnych problemów z płodnością i przedwczesnym przekwitaniem zarówno u płci męskiej i żeńskiej. .

Państwa odpowiedź na niniejsze zapytanie jest jednym z niezbędnych elementów koniecznych do wykonania przeze mnie bilansu zysków i strat związanych z podaniem dziecku szczepionki Priorix w związku z wezwaniem na szczepienie otrzymanym z Państwowej Powiatowej Inspekcji Sanitarnej w ……………………… 

Serdecznie pozdrawiam,
……………………….

 


Od Autora:

Jestem rodzicem, więc zdrowie oraz bezpieczeństwo mojego dziecka jest dla mnie najważniejsze. Chcę wiedzieć, na jakiej podstawie urzędnicy i lekarze twierdzą, że lepiej szczepić, niż nie szczepić. Chcę mieć dostęp do rzetelnej, sprawdzonej wiedzy na temat szczepień. Chcę te informacje wydobyć od tych, którzy zmuszają mnie do szczepienia mojego dziecka, nie biorąc przy tym żadnej odpowiedzialności za ryzyko ewentualnych powikłań.

Stworzyłem to miejsce, aby móc dzielić się z Wami informacjami, które udało mi się wydobyć od Ministra Zdrowia, Głównego Inspektora Sanitarnego, Państwowego Zakładu Higieny i innych urzędów zaangażowanych w system de facto przymusowych (bo wykonywanych pod karą grzywny) szczepień obowiązujący w Polsce.

Jeśli uważasz, że to, co tu publikuję, jest ważne także dla Ciebie – proszę, wesprzyj mnie w tym działaniu. Każda kwota się liczy, 10zł czy 15zł miesięcznie – Ty decydujesz. W ten sposób możemy działać wspólnie, aby zmieniać system szczepień w Polsce, aby stał się przejrzysty, a przede wszystkim aby był uczciwy. Marzy mi się, aby ta strona była utrzymywana przez grono osób, które regularnie, co miesiąc będą na ten cel przekazywać choćby 10 złotych. Bez Waszej pomocy nie dam rady zajmować się tym w takim wymiarze czasowym, w jakim chciałbym to robić, aby miało to sens, a więc aby dawało szansę na doprowadzenie do zmian w obecnym systemie „szczepień ochronnych”.

Możesz regularnie (czyli co miesiąc) wspierać mnie kwotą 10, 20 lub 50zł zostając Patronem strony szczepienie.info i korzystając z przywilejów Patrona: https://patronite.pl/szczepienie-info

Opcję „płatności cyklicznych” umożliwia także zrzutka.pl: https://zrzutka.pl/2at4jf/wplac

Możesz także wpłacić jednorazową darowiznę:

na kwotę 10zł: kliknij TUTAJ
na kwotę 20zł: kliknij TUTAJ
na kwotę 50zł: kliknij TUTAJ
na kwotę 100zł: kliknij TUTAJ

Za wszystkie wpłaty serdecznie dziękuję.

Pytamy Krajowego Konsultanta w dziedzinie pediatrii o badania potwierdzające bezpieczeństwo szczepionek

W rozmowie opublikowanej przez Gazetę Lekarską, Pani Konsultant Krajowa w dziedzinie pediatrii stwierdza, że:  „Szczepionki rekomendowane w Programie Szczepień Ochronnych są bezpieczne i skuteczne. Nie ma naukowych dowodów, że którakolwiek z nich mogłaby wywołać choroby metaboliczne, neurologiczne czy immunologiczne.„.

Skoro tak, to Pani Konsultant sama się prosi o zadanie jej pewnych pytań na ten temat.

Piszemy więc do Pani Konsultant i czekamy na odpowiedź.

***

Konsultant Krajowy w dziedzinie pediatrii
Prof. nadzw. dr hab. n. med. Teresa Jackowska
tjackowska@cmkp.edu.pl

do wiadomości:
Ministerstwo Zdrowia
kancelaria@mz.gov.pl

Szanowna Pani Profesor,

W wypowiedzi opublikowanej przez Gazetę Lekarską stwierdza Pani, że „Szczepionki rekomendowane w Programie Szczepień Ochronnych są bezpieczne i skuteczne. Nie ma naukowych dowodów, że którakolwiek z nich mogłaby wywołać choroby metaboliczne, neurologiczne czy immunologiczne.„.

W związku z powyższym proszę uprzejmie Panią Profesor o wskazanie, które ze szczepionek podawanych obecnie dzieciom w ramach Programu Szczepień Ochronnych przechodzą przed ich dopuszczeniem do obrotu badania ich wpływu na zdrowie człowieka w perspektywie 10 lub 20 lat od podania szczepionki dziecku.

Jeśli w ocenie Pani Profesor nie ma naukowych dowodów na to, że którakolwiek ze szczepionek (podawanych dzieciom w ramach PSO) „mogłaby wywołać choroby metaboliczne, neurologiczne czy immunologiczne”, to uprzejmie proszę Panią Profesor o przedstawienie mi wyników badań naukowych, które w odniesieniu do każdej ze szczepionek podawanych dzieciom w ramach PSO WYKLUCZAJĄ, że szczepionki te, w konfiguracji wynikającej z PSO, mogłyby wywoływać u ludzi, i to nie w przeciągu kilkunastu dni od podania szczepionki, ale w perspektywie 10, 20 lub 30 lat od zrealizowania u dziecka szczepień ochronnych zgodnie z PSO, choroby metaboliczne, neurologiczne, immunologiczne lub też nowotworowe.

Proszę o przedstawienie mi wyników badań, które dowodzą, że obecna konfiguracja szczepionek w ramach PSO nie wywołuje u człowieka, w ciągu jego całego życia, żadnych chorób metabolicznych, neurologicznych, immunologicznych, nowotworowych, psychicznych i żadnych innych.

Proszę również o wskazanie mi wyników badań, które dowodzą, że organizm człowieka jest lepiej przystosowany do walki z wirusami i bakteriami jeśli zostanie poddany szczepieniom ochronnym, niż w przypadku naturalnego przechorowania tzw. „chorób zakaźnych wieku dziecięcego”.

Proszę o wskazanie wyników badań, z których wynika, że dla zdrowia dziecka lepiej jest poddać dziecko szczepieniu przeciw odrze, śwince, różyczce, krztuścowi, tężcowi, pneumokokom, Hib, polio, niż pozwolić dziecku naturalnie przechorować te choroby.

Czy znane są Pani Profesor jakiekolwiek badania tego typu? Gdzie można się z nimi zapoznać?

Jednocześnie proszę o przedstawienie wyników badań, które potwierdzałyby, że obserwowany z każdym kolejnym rokiem wzrost zachorowań dzieci na choroby nowotworowe nie ma żadnego związku z poddawaniem tych dzieci szczepieniom ochronnym zgodnie z PSO.

Pozwolę sobie również Panią Profesor zapytać, czy w ocenie Pani Profesor polskie dzieci są z każdym kolejnym rokiem coraz zdrowsze, czyli coraz mniej chorują? Czy może Pani Profesor przedstawić jakiekolwiek wyniki badań, które potwierdzałyby, że kondycja zdrowotna polskich dzieci jest z każdym kolejnym rokiem coraz lepsza? W końcu obecnie wydajemy przecież z budżetu państwa niemal pół miliarda złotych rocznie na szczepienia ochronne. To powinno się zauważalnie, pozytywnie przekładać na stan zdrowia polskich dzieci. Ale czy się przekłada?

Z niecierpliwością oczekuję od Pani Profesor odpowiedzi na moje powyższe pytania.

Łączę wyrazy szacunku,
……………………………..

 

 

 

 

„Dziecko? Dziękuję, może innym razem…” Czy szczepionkowy terror może odstraszać od macierzyństwa?

Chciałabyś zostać matką, ale przeraża Cię szczepienny terror państwa polskiego, które „wie lepiej”, że najlepszym dla Twojego dziecka będzie wstrzyknięcie mu już w dniu narodzin szczepionek przeciw gruźlicy oraz wzw b (obecnie tylko Polska i Bułgaria robi coś takiego noworodkom), a potem, w kolejnych dwóch latach życia, kolejnych kilkunastu obowiązkowych szczepionek…

Nie masz siły na walkę z „Systemem”, ale jednocześnie nie potrafiłabyś patrzeć, jak w Twoje dziecko wstrzykuje się co kilka miesięcy kolejne produkty koncernów farmaceutycznych, które rzekomo uchronią je przed zachorowaniem na tak „straszne” choroby jak np. świnka…

Dlatego rezygnujesz z posiadania potomstwa. Czasem rezygnujesz z drugiego dziecka, z kolejnego. Bo „System” nauczył Cię już, że dla „Systemu” jesteś nikim i Twoją rolą jest wyłącznie dostarczyć dziecko pod igłę strzykawki w terminie określonym w „rozkazie” z sanepidu.

Masz wrażenie, że chodzi o to, aby Twoje dziecko żyło możliwie długo, ale dobrze by było, żeby sporo chorowało. Bo przecież ktoś musi kupić te wszystkie leki i komuś trzeba wstrzyknąć te wszystkie szczepionki…

Więc poinformuj urzędników odpowiedzialnych za szczepionkowy terror polskiego państwa wobec rodziców, którzy chcą jedynie chronić swoje dzieci, że zdecydowałaś nie mieć dzieci. Że zdecydowałaś nie mieć kolejnego dziecka…

Niech oni się o tym dowiedzą. Bo może oni nie mają świadomości, że to, co robią, może wpływać na Twoją decyzję o świadomym macierzyństwie.

Napisz do nich swój własny, bardzo osobisty i bardzo szczery list.

Niech się dowiedzą.

Możesz także dać do wiadomości wybrane media. np. kontakt24@tvn.pltwoje@tvp.inforadiozet@radiozet.pl

Poniżej to jedynie luźna propozycja, jak można to im to przekazać – w kilku prostych słowach. Nie trzeba pisać elaboratu na kilka stron.

***

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej
listy@prezydent.pl

Prezes Rady Ministrów
sprm@kprm.gov.pl

Minister Zdrowia
kancelaria@mz.gov.pl
serwis@mz.gov.pl

Główny Inspektor Sanitarny
inspektorat@gis.gov.pl

Rzecznik Praw Obywatelskich
biurorzecznika@brpo.gov.pl

Szanowni Państwo,

Uprzejmie informuję, że rezygnuję z posiadania potomstwa w Polsce – przez szczepionkowy terror. Nie mam siły z Wami walczyć, aby moje dziecko otrzymało szczepienie wtedy, kiedy to będzie dla niego bezpieczne, a nie wtedy, kiedy polskie prawo „wie lepiej”.

Więc rezygnuję.

Możecie być z siebie dumni.

Z poważaniem,
……………………………

Pytamy Ministra Zdrowia o procedurę dodawania nowej szczepionki do PSO

W roku 2017 w kalendarzu szczepień obowiązkowych pojawiło się szczepienie przeciwko pneumokokom. Trudno oczekiwać, że jest to ostatnie szczepienie obowiązkowe, jakie zostało dodane do kalendarza. Przecież producenci szczepionek nieustannie pracują nad kolejnymi szczepionkami i nie robią tego bynajmniej z pobudek charytatywnych…

Jako że każda kolejna szczepionka obowiązkowa oznacza wydatek rzędu kilkudziesięciu milionów złotych z budżetu państwa, to z pewnością w Ministerstwie Zdrowia musi istnieć szczegółowa procedura rozszerzania Programu Szczepień Ochronnych o kolejną szczepionkę. Z pewnością Ministerstwo Zdrowia – zanim podejmie decyzję o wprowadzeniu nowego szczepienia obowiązkowego do kalendarza szczepień – dokonuje szczegółowego bilansu ewentualnych korzyści wynikających z takiego kolejnego szczepienia i ewentualnych strat i zagrożeń, do których to nowe szczepienie mogłoby doprowadzić. Z pewnością ten akapit jest przesycony nutką ironii… 🙂

Sprawdźmy więc, jak wygląda procedura dodawania do kalendarza szczepień kolejnej szczepionki.

W temacie maila wpisujcie „wniosek o informację publiczną”.

Uzyskaną w ten sposób odpowiedź można będzie wykorzystać np. w sądzie, w razie konieczności walki o uchylenie grzywny za brak szczepienia – jako dowód, że nawet Ministerstwo Zdrowia nie jest w stanie wytłumaczyć, dlaczego wprowadza kolejne szczepienia do PSO. Dlatego warto taki wniosek wysłać, a odpowiedź Ministerstwa zachować „na wszelki wypadek”, bo nigdy nie wiadomo, co się kiedy może przydać. 🙂

***

Minister Zdrowia Konstanty Radziwiłł
Ministerstwo Zdrowia
ul. Miodowa 15
00-952 Warszawa
kancelaria@mz.gov.pl serwis@mz.gov.pl

Wniosek o informację publiczną

Szanowny Panie Ministrze,

Jako że każde nowe szczepienie obowiązkowe w Programie Szczepień Ochronnych (dalej: PSO) oznacza kolejny koszt dla Budżetu Państwa rzędu kilkudziesięciu milionów złotych, a równocześnie podjęcie ewentualnej błędnej decyzji o obowiązkowym szczepieniu wszystkich dzieci szczepionką, która okazałaby się być produktem wadliwym, mogłoby doprowadzić do niewyobrażalnych i nieodwracalnych szkód wyrządzonych przez Ministra Zdrowia obywatelom Polski, nie wyobrażam sobie, że podejmowanie przez Ministra Zdrowia decyzji o wprowadzeniu do PSO kolejnego szczepienia obowiązkowego nie jest poprzedzone opisaną w odpowiedniej procedurze, drobiazgową analizą bilansu wszelkich spodziewanych korzyści oraz wszelkich ewentualnych szkód i zagrożeń związanych z planowanym rozszerzeniem PSO o kolejne szczepienie obowiązkowe.

Nie wyobrażam sobie, że Minister Zdrowia, zanim podejmie decyzję o rozszerzeniu PSO o kolejne szczepienie (np. pneumokoki od 2017 roku), nie poprzedza takiej decyzji zgromadzeniem badań, analiz i ekspertyz, które jednoznacznie świadczą o tym, że o wiele korzystniejsze (ze względów zdrowotnych) dla dziecka jest podanie mu takiej kolejnej szczepionki, niż jej niepodanie, jak również, że ryzyko zachorowania i powikłań bez szczepienia jest o wiele większe, niż ryzyko powikłań i chorób wywołanych szczepieniem. I nie wyobrażam sobie, że owo gromadzenie materiałów nie odbywa się według drobiazgowej procedury wprowadzania nowej szczepionki do PSO, która obowiązuje Ministra Zdrowia.

Dlatego też na podstawie art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. Nr 112 poz. 1198, z późn. zm.), zwracam się do Ministra Zdrowia z prośbą o udostępnienie mi informacji publicznej w następującym zakresie:

  1. kopia dokumentu zawierającego treść procedury, na podstawie której Minister Zdrowia podejmuje decyzję o wprowadzeniu nowego szczepienia do Programu Szczepień Ochronnych.
  2. kopie wszystkich dokumentów wytworzonych przez Ministerstwo Zdrowia lub na zamówienie Ministerstwa Zdrowia, będących w posiadaniu Ministerstwa Zdrowia (np. analizy, ekspertyzy, raporty wytworzone na zamówienie Ministerstwa Zdrowia lub korespondencja otrzymana przez Ministerstwo Zdrowia np. od GIS, PZH itp.) których treść uzasadniała konieczność wprowadzenia do Programu Szczepień Ochronnych od roku 2017 szczepienia przeciw pneumokokom szczepionką PCV10.
  3. w perspektywie potencjalnego dalszego rozszerzania PSO o kolejne szczepienia obowiązkowe – kopie dokumentów (badania, analizy i ekspertyzy) które jednoznacznie wskazują, ILE SZCZEPIEŃ, w jakiej konfiguracji, przeciwko jakim chorobom i w jakiej jednostce czasu jest w stanie zaabsorbować organizm dziecka BEZ JAKIEGOKOLWIEK NEGATYWNEGO WPŁYWU na jego zdrowie.

Forma udostępnienia informacji: na adres …………………………. [można podać email lub adres zamieszkania, jeśli chcecie go podawać]

………………………………………..
[imię nazwisko, adres zamieszkania – jeśli chcecie go podawać]

Ustawowy zakaz chorowania dzieci na odrę, świnkę i różyczkę.

Szczepienie przeciw odrze, śwince i różyczce (tzw. szczepionka MMR) jest obowiązkowe od 2004 roku. Wcześniej, od 1989 roku, dziewczynki w wieku 11-13 lat otrzymywały szczepionkę przeciw różyczce.

„Dzięki” powszechnym, obowiązkowym szczepieniom, dzieci zostały niemal pozbawione szansy przechorowania chorób wieku dziecięcego, takich jak właśnie odra, świnka i różyczka.

Niestety problem polega na tym, że żadna szczepionka nie gwarantuje nikomu dożywotniej odporności, co potwierdza nawet PZH na swojej stronie internetowej informując, że odporność np. po szczepieniu przeciw śwince może zanikać po około 10 latach od drugiej dawki (podawanej w wieku 10-12 lat).

Program szczepień ochronnych Ministerstwa Zdrowia co prawda bardzo się troszczy o dzieci, ale później już nie prowadzi się ani profilaktycznej kontroli przeciwciał np. co 5-10 lat, ani akcji doszczepiania.

Jeśli więc Wasze dziecko, któremu dziś, w wieku lat 10-12, podacie drugą dawkę szczepionki MMR, będzie chciało za 10-15 lat sprawdzić, czy nadal jest odporne, to będzie musiało takie badania wykonać samodzielnie i na własny koszt. Oczywiście Ministerstwo Zdrowia, które we współpracy z Państwową Inspekcją Sanitarną pieczołowicie „goni” rodziców do wykonywania obowiązkowych szczepień dzieci, równocześnie nie informuje ani słowem, że te same dzieci, już jako osoby dorosłe mogą utracić poszczepienną ochronę i jeśli będą chciały uniknąć zachorowania na świnkę lub różyczkę, będą musiały już wtedy na własny koszt się doszczepiać, lub przynajmniej na własny koszt wykonywać badania kontrolne poziomu przeciwciał.

I tak na przykład dzieci urodzone w latach 2007-2008 obecnie właśnie otrzymują swoje drugie dawki szczepionek MMR. Tak więc już za 10-15 lat młodzi mężczyźni, którzy „dzięki” programowi szczepień ochronnych nie mogli zachorować na świnkę jako dzieci, oraz młode kobiety, które z tych samych przyczyn nie mogły zachorować w dzieciństwie na różyczkę, mogą tracić poszczepienną odporność. Jako że niemal nikomu z nich nawet do głowy nie przyjdzie, aby sprawdzić aktualny poziom przeciwciał, można się spodziewać, że za 10-15 lat będzie dochodzić do zachorowań mężczyzn na świnkę, a kobiet na różyczkę. Mężczyźni będą od czasu do czasu, w wyniku powikłań po śwince, tracić płodność,  a kobiety od czasu do czasu będą w wyniku zachorowania na różyczkę ronić lub rodzić upośledzone dzieci. A wszystko to dzięki odebraniu im szansy na przechorowanie tych chorób – naturalnie – w dzieciństwie.

Czy Państwo Polskie weźmie odpowiedzialność za powikłania po zachorowaniu na świnkę lub różyczkę osoby dorosłej, która nie chorowała jako dziecko, bo była szczepiona – w dzieciństwie – szczepionką MMR?

Czy Państwo Polskie gwarantuje dzieciom, że ich odporność po drugiej dawce szczepionki MMR będzie się utrzymywać dożywotnio?

Zapytajmy o to Ministra Zdrowia. Po prostu.

***

Minister Zdrowia Konstanty Radziwiłł
Ministerstwo Zdrowia
ul. Miodowa 15
00-952 Warszawa
kancelaria@mz.gov.pl serwis@mz.gov.pl

Szanowny Panie Ministrze,

W trosce o zdrowie mojego dziecka uprzejmie zapytuję, czy osoba szczepiona szczepionką MMR (druga dawka w wieku lat 10) powinna po upływie około 10-15 lat od przyjęcia drugiej dawki szczepionki wykonać profilaktyczne badanie poziomu przeciwciał, aby mieć pewność, czy poszczepienna odporność jeszcze istnieje, czy już zanikła?

Czy Ministerstwo Zdrowia gwarantuje, że poszczepienna odporność na zachorowanie na odrę, świnkę lub różyczkę utrzymuje się dożywotnio?

Czy Ministerstwo Zdrowia zaleca kobiecie, która jako 10-letnia dziewczynka otrzymała zgodnie z PSO drugą dawkę szczepionki MMR i którą to szczepienie pozbawiło możliwości naturalnego przechorowania różyczki, kontrolę poziomu przeciwciał lub ewentualnie profilaktyczne doszczepienie szczepionką przeciw różyczce PRZED planowanym zajściem w ciążę? Czy takie badanie, lub szczepienie, jest w pełni refundowane, tak jak szczepienie dzieci szczepionką MMR?

Czy w przypadku, gdy kobieta w ciąży (szczepiona jako dziecko szczepionką MMR zgodnie z PSO) zachoruje na różyczkę, może liczyć na wypłatę przez Ministerstwo Zdrowia odszkodowania, jeśli w wyniku tego zachorowania dojdzie do poronienia lub do urodzenia upośledzonego dziecka? O jaką kwotę odszkodowania można się w takiej sytuacji ubiegać?

Czy mężczyznom szczepionym szczepionką MMR zgodnie z PSO Ministerstwo Zdrowia zaleca regularne kontrolowanie poziomu poszczepiennej odporności i ewentualne doszczepianie, jeśli kontrola poziomu przeciwciał wykaże zanik poszczepiennej odporności? Jeśli tak, to co ile lat powinno się przeprowadzać takie badanie (i doszczepienie) i czy podlega ono refundacji, tak jak szczepienie dzieci szczepionką MMR?

Czy mężczyzna, który zachoruje na świnkę i w wyniku powikłań utraci płodność (ponieważ jako dziecko otrzymał obie dawki szczepionki MMR zgodnie z PSO, co pozbawiło go możliwości naturalnego przechorowania tej choroby w dzieciństwie) może liczyć na wypłatę odszkodowania przez Ministerstwo Zdrowia, które odbierając mu poprzez Program Szczepień Ochronnych możliwość naturalnego przechorowania świnki w dzieciństwie, doprowadziło go w efekcie do utraty płodności w wyniku powikłań po zachorowaniu na świnkę? O jaką kwotę odszkodowania można się w takiej sytuacji ubiegać?

Jednocześnie, na podstawie art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. Nr 112 poz. 1198, z późn. zm.), zwracam się do Ministra Zdrowia z prośbą o udostępnienie mi informacji publicznej w następującym zakresie:

kopie będących w posiadaniu Ministerstwa Zdrowia wyników badań, które uzasadniają konieczność obowiązkowych szczepień szczepionką MMR świadcząc o tym, że ryzyko wystąpienia powikłań zagrażających zdrowiu lub życiu dziecka, które zachorowało na odrę, świnkę lub różyczkę (osobno dla każdej z tych chorób), jest większe, niż ryzyko zachorowania i wystąpienia powikłań u osoby dorosłej, która jako dziecko była szczepiona szczepionką MMR, a więc została w ten sposób pozbawiona możliwości naturalnego przechorowania odry, świnki lub różyczki w dzieciństwie.

Forma udostępnienia informacji: na adres …………………………. [można podać email lub adres zamieszkania, jeśli chcecie go podawać]

………………………………………..
[imię nazwisko, adres zamieszkania – jeśli chcecie go podawać]

Czy lekarze i pielęgniarki są szczepieni? Nie mają takiego obowiązku – potwierdza Ministerstwo Zdrowia

Zapytaliśmy Ministra Zdrowia, czy możemy być pewni, że lekarz badający dziecko przed szczepieniem oraz pielęgniarka, która wykonuje szczepienia, są zaszczepieni przeciw wszystkim chorobom, na które musimy szczepić nasze dzieci.

Ministerstwo uczciwie odpowiada, że ani lekarz, ani pielęgniarka, szczepić się nie muszą, bo nie ma takiego obowiązku.

Jednocześnie Ministerstwo przyznaje, że istnieje ryzyko zarażenia dziecka chorobą zakaźną przez nieszczepionego lekarza lub nieszczepioną pielęgniarkę.

Co ciekawe, Ministerstwo równocześnie twierdzi, że np. szczepionka przeciw odrze/śwince/różyczce rzekomo zapewnia „praktycznie dożywotnią odporność„. Przeczy to choćby informacjom, z którymi możemy się zapoznać na stronie internetowej Państwowego Zakładu Higieny, który uczciwie informuje, że odporność po szczepieniu na świnkę „może zanikać po ok. 10 latach„, a o żadnej ze szczepionek PZH nie informuje, że zapewnia ona „praktycznie dożywotnią odporność„.

 

Żródło: strona internetowa PZH szczepienia.info

Oto pełna treść odpowiedzi Ministerstwa Zdrowia na pismo, które znajdziecie TUTAJ.

 
  

Jeśli otrzymaliście od MZ lub od GIS takie pismo, jak powyżej (GIS rozsyła odpowiedzi o identycznej treści), to możecie odpowiedzieć takim zapytaniem:

***

Minister Zdrowia
kancelaria@mz.gov.pl
serwis@mz.gov.pl

W nawiązaniu do pisma ZPŚ.078.309.2017 uprzejmie proszę o wyjaśnienie, na podstawie jakich badań Ministerstwo Zdrowia twierdzi, że szczepionki przeciw odrze/śwince/różyczce, przeciw polio oraz przeciw WZW B dają „praktycznie dożywotną odporność”. Pytam o to, ponieważ PZH na stronie internetowej szczepienia.info podaje, że odporność po szczepieniu na świnkę może zanikać po około 10 latach od drugiej dawki szczepionki. Odnośnie WZW B i polio PZH nie informuje, że szczepionki te uodparniają „praktycznie dożywotnio”.

Skąd więc Ministerstwo czerpie wiedzę o rzekomej „praktycznie dożywotniej odporności”?

W związku ze stanowiskiem Ministerstwa o „praktycznie dożywotniej odporności” szczepionek MMR/WZW B/Polio uprzejmie proszę o udzielenie mi przez Ministerstwo Zdrowia, poświadczonej pieczęcią oraz odręcznym podpisem przez uprawnionego urzędnika Ministerstwa Zdrowia, pisemnej gwarancji, że moje dziecko szczepione zgodnie z PSO nie musi się obawiać zachorowania na odrę/świnkę/różyczkę nawet za 30 lat od szczepienia, oraz że nie musi np. co 5-10 lat, licząc od ostatniej dawki szczepionki zgodnie z PSO, wykonywać badań oznaczania poziomu przeciwciał, gdyż szczepionki otrzymane w dzieciństwie gwarantują dożywotnią odporność. Powyższa gwarancja powinna się wiązać ze zobowiązaniem do wypłaty przez Ministerstwo Zdrowia na rzecz mojego dziecka odszkodowania, jeśli np. za 30 lat od szczepienia zachoruje ono na odrę lub świnkę lub różyczkę, co doprowadzi do ciężkich powikłań, jako że są to choroby wieku dziecięcego, które najbezpieczniej jest przechorować w dzieciństwie.

Jednocześnie proszę o wyjaśnienie, w jaki sposób Ministerstwo dokonało oszacowania, że ryzyko przeniesienia zakażenia przez nieszczepionego (nieuodpornionego) lekarza lub przez nieszczepioną (nieuodpornioną) pielęgniarkę na dziecko jest „znacznie niższe” niż w przypadkach „narażenia rodzinnego” i „w drodze kontaktów społecznych„, biorąc pod uwagę, że nieszczepiony (nieuodporniony) lekarz codziennie ma kontakt z wieloma osobami chorymi.

Z poważaniem,
…………………………………

Lekarz czy przedstawiciel handlowy – Ministerstwo Zdrowia nie odpowiada na pytania

W odpowiedzi na skierowane do Ministerstwa Zdrowia pismo, zawierające takie oto pytania:

1. Czy lekarze publicznej służby zdrowia czerpią jakiekolwiek inne, niż wynagrodzenia wynikające z kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia (np. prywatne umowy z firmami farmaceutycznymi), korzyści finansowe z racji przepisywania dzieciom “akurat tych, a nie innych” produktów leczniczych oraz z racji kwalifikowania dzieci do szczepienia w ramach Programu Szczepień Ochronnych?

2. Czy lekarze publicznej służby zdrowia, w ramach wykonywanej pracy mogą zawierać umowy cywilno-prawne z producentami produktów leczniczych – w tym także szczepionek (bądź z ich przedstawicielami handlowymi) polegające na tym, że wysokość wynagrodzenia dla lekarza (płatnego przez producenta produktu leczniczego bądź przez firmę związaną z producentem produktu leczniczego) jest uzależniona od ilości wykupionych na danym terenie produktów leczniczych lub od ilości wykorzystanych szczepionek?

3. Czy Ministerstwo Zdrowia analizowało możliwe zagrożenia dla pacjenta wynikające z faktu, że badanie kwalifikacyjne przed szczepieniem dziecka może być przeprowadzane przez lekarza, który ma świadomość, że im więcej dzieci zakwalifikuje on do szczepienia określoną szczepionką, to tym większe może być jego dodatkowe wynagrodzenie?

4. Czy Ministerstwo Zdrowia analizowało możliwe zagrożenia dla pacjenta wynikające z faktu, że badanie dziecka chorego, postawienie diagnozy i przepisanie recepty na leki dla dziecka może być przeprowadzane przez lekarza, który ma świadomość, że im więcej produktu leczniczego danego typu zostanie wykupione dla pacjentów w jego regionie, to tym większe może być jego dodatkowe wynagrodzenie?

oraz będące jednocześnie wnioskiem o następującą informację publiczną:

  1. Treść opracowań, analiz, raportów lub badań przeprowadzanych przez Ministerstwo Zdrowia lub na zamówienie Ministerstwa Zdrowia w latach 2010 – 2017, które miałyby ustalić charakter i cel umów zawieranych przez lekarzy publicznej służby zdrowia z koncernami farmaceutycznymi lub z przedstawicielami koncernów farmaceutycznych.
  2. Treść opracowań, analiz, raportów lub badań przeprowadzanych przez Ministerstwo Zdrowia lub na zamówienie Ministerstwa Zdrowia w latach 2010 – 2017, których celem byłoby ustalenie odsetka lekarzy publicznej służby zdrowia, którzy są związani różnego rodzaju kontraktami z koncernami farmaceutycznymi lub z przedstawicielami koncernów farmaceutycznych.
  3. Treść opracowań, analiz, raportów lub badań przeprowadzanych przez Ministerstwo Zdrowia lub na zamówienie Ministerstwa Zdrowia w latach 2010 – 2017, których celem byłoby zidentyfikowanie zagrożeń płynących dla pacjentów z faktu zawierania przez lekarzy publicznej służby zdrowia umów o współpracę z koncernami farmaceutycznymi lub z przedstawicielami koncernów farmaceutycznych, polegających na wynagradzaniu lekarzy w zależności od osiągniętych w danym regionie wyników sprzedaży określonych produktów leczniczych (w tym także szczepionek).

Ministerstwo Zdrowia pisze do nas tak:

 

Czyli zignorowano cztery pytania do Ministra Zdrowia, bardzo ważne dla naszego – jako pacjentów – poczucia bezpieczeństwa, a poinformowano jedynie, że Ministerstwo nie posiada „opracowań, analiz, raportów i wyników badań„.

Wygląda więc na to, że Minister Zdrowia nie jest kompletnie zainteresowany wiedzą o skali zjawiska czerpania przez lekarzy korzyści finansowych z przepisywania pacjentom medykamentów „szczególnie polecanych” przez przedstawicieli firm farmaceutycznych…

Nadal także nie wiemy, czy lekarze, u których się leczymy, są całkowicie bezstronni przepisując nam określone leki. A Ministerstwo w tej sprawie milczy.

Tylko jeśli nie Minister Zdrowia, to kto w tym kraju może zapewnić obywateli korzystających z publicznej służby zdrowia, że lekarze nie są także przedstawicielami handlowymi koncernów farmaceutycznych, zarabiając tym więcej, im więcej określonych lekarstw nam przepiszą?

Jeśli dostaliście także taką samą odpowiedź, to możecie teraz zwrócić się do Ministerstwa Zdrowia z takim zapytaniem:

***

Departament Polityki Lekowej dep-pl@mz.gov.pl
kancelaria@mz.gov.pl
sprm@kprm.gov.pl

Dzień dobry,

W piśmie, na które udzielono mi odpowiedzi odnosząc się wyłącznie do jego części stanowiącej wniosek o informację publiczną, były jeszcze następujące pytania:

„W związku z powyższym, w trosce o zdrowie i życie mojego dziecka, uprzejmie Pana Ministra zapytuję:

1. Czy lekarze publicznej służby zdrowia czerpią jakiekolwiek inne, niż wynagrodzenia wynikające z kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia (np. prywatne umowy z firmami farmaceutycznymi), korzyści finansowe z racji przepisywania dzieciom “akurat tych, a nie innych” produktów leczniczych oraz z racji kwalifikowania dzieci do szczepienia w ramach Programu Szczepień Ochronnych?

2. Czy lekarze publicznej służby zdrowia, w ramach wykonywanej pracy mogą zawierać umowy cywilno-prawne z producentami produktów leczniczych – w tym także szczepionek (bądź z ich przedstawicielami handlowymi) polegające na tym, że wysokość wynagrodzenia dla lekarza (płatnego przez producenta produktu leczniczego bądź przez firmę związaną z producentem produktu leczniczego) jest uzależniona od ilości wykupionych na danym terenie produktów leczniczych lub od ilości wykorzystanych szczepionek?

3. Czy Ministerstwo Zdrowia analizowało możliwe zagrożenia dla pacjenta wynikające z faktu, że badanie kwalifikacyjne przed szczepieniem dziecka może być przeprowadzane przez lekarza, który ma świadomość, że im więcej dzieci zakwalifikuje on do szczepienia określoną szczepionką, to tym większe może być jego dodatkowe wynagrodzenie?

4. Czy Ministerstwo Zdrowia analizowało możliwe zagrożenia dla pacjenta wynikające z faktu, że badanie dziecka chorego, postawienie diagnozy i przepisanie recepty na leki dla dziecka może być przeprowadzane przez lekarza, który ma świadomość, że im więcej produktu leczniczego danego typu zostanie wykupione dla pacjentów w jego regionie, to tym większe może być jego dodatkowe wynagrodzenie?”

Czy wobec pozostawienia powyższych pytań bez odpowiedzi mam rozumieć, że Ministerstwo Zdrowia odmawia udzielenia odpowiedzi na te pytania?

Z poważaniem,
…………………………………..

Wniosek do URPL o wycofanie szczepionki Priorix z obrotu

Prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych
Pan Grzegorz Cessak
gp@urpl.gov.pl

Do wiadomości otrzymują:
Wiceprezes ds. Produktów Leczniczych
Marcin Kołakowski
pl@urpl.gov.pl

Andrzej Czesławski
andrzej.czeslawski@urpl.gov.pl

Maja Nizio
Maja.Nizio@urpl.gov.pl

Szanowny Panie Prezesie,

W nawiązaniu do dostępnych publicznie pod adresem http://medcraveonline.com/IJVV/IJVV-04-00072.php (International Journal of Vaccines and Vaccination, Volume 4 Issue 1 – 2017) wyników badań, które wskazują na to, że szczepionka Priorix zawiera w swoim składzie szereg związków chemicznych, o których zawartości producent szczepionki nie informuje w dokumentacji do szczepionki, niniejszym wnoszę o natychmiastowe wycofanie szczepionki Priorix z obrotu w Polsce, do momentu przeprowadzenia wszelkich koniecznych, obiektywnych badań i ekspertyz, które pozwolą jednoznacznie ocenić wszystkie możliwe skutki wprowadzenia do organizmu człowieka, wraz ze szczepionką Priorix, takich związków chemicznych jak WCa, WFeCu, SiAl, SiMg, PbFe, Ti, WNiFe.

Skoro istnieje prawdopodobieństwo, że szczepionka Priorix, podawana dzieciom pod prawnym przymusem zgodnie z Programem Szczepień Ochronnych, zawiera szereg substancji chemicznych nieznanego pochodzenia, o których istnieniu producent szczepionki nie informuje bądź celowo, bądź przez niedopatrzenie, to do momentu jednoznacznego wykluczenia ewentualnego negatywnego wpływu na zdrowie związków chemicznych WCa, WFeCu, SiAl, SiMg, PbFe, Ti, WNiFe, które ta szczepionka zawiera, lub do momentu przeprowadzenia obiektywnych badań, które wykażą, że szczepionka Priorix nie zawiera związków chemicznych WCa, WFeCu, SiAl, SiMg, PbFe, Ti, WNiFe, podawanie tej szczepionki – zwłaszcza dzieciom – powinno być bezwzględnie wstrzymane jako potencjalnie zagrażające zdrowiu lub życiu osób szczepionych, zwłaszcza, że z pisma Urzędu sygn. UR.DOL.OLI.460.94.2017.MP.2 z dnia 15 grudnia 2017r. wynika, iż szczepionki są w Polsce obecnie dopuszczane do obrotu bez jakiejkolwiek wiedzy na temat skutków zdrowotnych ich podawania w perspektywie kilkunastu lub kilkudziesięciu lat od podania szczepionki, a także bez jakiejkolwiek wiedzy o możliwym wpływie szczepionki na średnią długość życia osób zaszczepionych, czy na zachorowalność osób szczepionych na choroby inne niż te, przed którymi szczepionka miałaby chronić.

Jednocześnie, uprzejmie proszę Prezesa Urzędu o zajęcie jednoznacznego stanowiska wobec wyników przedmiotowych badań Gatti AM, Montanari S (2016) New Quality-Control Investigations on Vaccines: Micro- and Nanocontamination. Int J Vaccines Vaccin 4(1): 00072. DOI: 10.15406/ijvv.2017.04.00072, z których wynika, że szczepionki (nie tylko Priorix, ale także i wiele innych szczepionek dopuszczonych do obrotu w Polsce) zawierają substancje/związki chemiczne, których producent szczepionki nie wymienia w dokumentacji szczepionki.

Jeśli w ocenie Prezesa Urzędu w/w badania Gatti AM, Montanari S (2016) New Quality-Control Investigations on Vaccines: Micro- and Nanocontamination. Int J Vaccines Vaccin 4(1): 00072. DOI: 10.15406/ijvv.2017.04.00072 są niewiarygodne, to oczekuję uzasadnienia, z jakich powodów Prezes Urzędu neguje wyniki tych badań oraz oczekuję również informacji, kto, pod jakimi warunkami i w jaki sposób musiałby takie badania przeprowadzić, aby Prezes Urzędu uznał takie badania za wiarygodne.

W przypadku, gdyby Prezes Urzędu oceniał przedmiotowe wyniki badań jako niewiarygodne, oczekuję, że celem wyjaśnienia sytuacji i zyskania pewności, że nie zachodzi żadne niebezpieczeństwo występowania w składzie szczepionek substancji innych, niż wymieniane przez producentów w dokumentacji tych szczepionek, Prezes Urzędu zleci przeprowadzenie identycznych, co do metodologii, badań w akredytowanych, a więc wiarygodnych dla Prezesa Urzędu i przede wszystkim OBIEKTYWNYCH (czyli niezwiązanych w żaden sposób z producentami szczepionek) laboratoriach.

Oczekuję również, że Prezes Urzędu zwróci się do wszystkich producentów szczepionek dopuszczonych przez URPL do obrotu w Polsce, a objętych badaniem Gatti AM, Montanari S (2016) New Quality-Control Investigations on Vaccines: Micro- and Nanocontamination. Int J Vaccines Vaccin 4(1): 00072. DOI: 10.15406/ijvv.2017.04.00072, z wnioskiem o przedstawienie stanowiska producentów w sprawie wyników tych badań, a otrzymane w odpowiedzi stanowiska producentów szczepionek zostaną przez Prezesa Urzędu podane do publicznej wiadomości na stronie internetowej Urzędu.

Z poważaniem,
………………………………

Oświadczenie o odmowie szczepienia – Rzecznik Praw Pacjenta wkracza do akcji

Informujesz szpital (lub przychodnię), że dziecko zaszczepisz wtedy, kiedy uznasz, że będzie to dla niego w pełni bezpieczne. Reakcją szpitala (lub przychodni) jest żądanie podpisania takiego oto oświadczenia, jak poniższe, wykorzystywane przez Szpital Wojewódzki w Sieradzu.

Co teraz?

Wysyłasz do szpitala (lub przychodni) takie oto pismo:

Dyrektor SZPITALA WOJEWÓDZKIEGO IM. PRYMASA KARDYNAŁA STEFANA WYSZYŃSKIEGO W SIERADZU
sekretariat@spzozsieradz.pl

Do wiadomości otrzymują:
Rzecznik Praw Pacjenta kancelaria@rpp.gov.pl
Ministerstwo Zdrowia kancelaria@mz.gov.pl

Szanowna Pani Dyrektor,

Proszę o wskazanie podstawy prawnej, która upoważnia Szpital do stosowania wobec kobiet po porodzie druku „oświadczenie brak zgody na szczepienia ochronne noworodka” (załączam skan w/w druku).

Proszę również o wskazanie, który akt normatywny zawiera wzór tego druku, którym posługuje się Szpital.

Jednocześnie, na podstawie art. 2 ust. 1 i art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. z 2014r. poz. 782 ze zm.) proszę o udostępnienie mi przez Dyrektora Szpitala informacji publicznej w następującym zakresie:

kopie dokumentów zawierających opisy procedur medycznych WYKLUCZENIA wszystkich przeciwwskazań do podania noworodkowi w pierwszej dobie życia szczepionek przeciw gruźlicy oraz WZW B, wymienionych w dokumentacji szczepionki, która ma być podana dziecku.

Jeśli Szpital nie posiada takich procedur, a szczepienia noworodków w pierwszej dobie życia przeprowadzane są BEZ WYKLUCZANIA takich przeciwwskazań do podania dziecku szczepionki, jak:

nadwrażliwość na którykolwiek składnik szczepionki,

nowotwór złośliwy (np. chłoniak, białaczka, ziarnica złośliwa lub inny nowotwór układu siateczkowo-śródbłonkowego),

nieznany stan odporności osoby, która ma być poddana szczepieniu,

podejrzenie wrodzonych zaburzeń odporności,

pierwotne lub wtórne niedobory odporności (w tym z niedobór interferonu gamma lub zespół Di George’a),

duży (powyżej 5 mm) odczyn RT23.

to uprzejmie proszę o informację, że Szpital takich procedur nie posiada, co jest równoznaczne z poddawaniem noworodków w Szpitalu szczepieniu w pierwszej dobie życia bez wykluczenia przeciwwskazań do podania dziecku szczepionki, co z kolei może być uznane za przestępstwo z art. 160 kodeksu karnego.

Na podstawie art. 14 ust. 1 powołanej ustawy, wnoszę o udostępnienie mi powyższych informacji w następujący sposób: skany w/w dokumentów w formacie pdf na adres […]

Z poważaniem,

[…]

Kilka dni później otrzymasz od Rzecznika Praw Pacjenta coś mniej więcej w tym stylu:

 

I od tej chwili życie dyrektora szpitala (lub przychodni) przestaje być już takie proste… 🙂

Jak więc widać, naprawdę warto pytać o podstawę prawną.

Zapraszam do śledzenia tej historii, bo strona ta będzie oczywiście aktualizowana w miarę napływania kolejnej korespondencji w sprawie kłopotów Szpitala Wojewódzkiego w Sieradzu z oświadczeniem o odmowie szczepienia.

Zachęcam również do reagowania w podobny sposób, gdy Twój szpital (lub Twoja przychodnia) będzie próbowała zrobić Ci coś takiego, jak Szpital w Sieradzu.