Miesięczne archiwum: październik 2019

Państwowy Zakład Higieny doprowadził do usunięcia profilu szczepienie.info z platformy Facebook

!UWAGA!

Profil szczepienie.info został właśnie usunięty z Facebooka po zgłoszeniach naruszenia „praw autorskich” pochodzących od Państwowego Zakładu Higieny.

Zapraszam na profil https://www.facebook.com/szczepienie.info.v2.0/ bo to nie koniec – to dopiero początek.

Urząd, który za publiczne pieniądze straszy Polaków chorobami zakaźnymi napędzając w ten sposób klientów producentom szczepionek najwyraźniej nie mógł już dłużej znieść obnażania niekompetencji pani Ewy Augustynowicz (pseudonim „zachodzi niemożność”).

Niestety Facebook nie weryfikuje tego typu zgłoszeń i nie sprawdza, czy faktycznie doszło do naruszenia „praw autorskich”.

Treści publikowane przez urząd utrzymywany z publicznych pieniędzy nie są własnością urzędu i urząd nie ma prawa rościć sobie do nich żadnych „praw autorskich”. Wszystko co za nasze pieniądze wytwarzają publiczne urzędy, jest publiczne – i jest nasze. Poza tym wszystkie treści wytwarzane przez PZH, które były publikowane na profilu szczepienie.info jako ilustracja do komentarza, zawsze zawierały logo PZH, więc zawsze autor tych treści był znany.

Oto informacje łaskawie przesłane przez Facebooka tuż przed usunięciem profilu szczepienie.info:

 

Ministerstwo Zdrowia: nie umiemy udowodnić, że Program Szczepień Ochronnych jest bezpieczny.

Czego jeszcze potrzebują rodzice, aby zrozumieć, że prowadzone na polskich dzieciach „szczepienia ochronne” to jeden wielki eksperyment, bo nikt w Polsce nie potrafi w żaden sposób udowodnić, że dzieci poddawane temu eksperymentowi są zdrowsze od dzieci, które nie biorą w nim udziału?

Skoro Ministerstwo Zdrowia, które za pomocą sanepidów przymusza rodziców do szczepienia ich dzieci, nie posiada żadnych danych, które mogłyby udowodnić, że dzieci szczepione są zdrowsze od nieszczepionych, to skąd wiadomo, że Program Szczepień Ochronnych jest bezpieczny?

No skąd?…

do: Ministerstwo Zdrowia <kancelaria@mz.gov.pl>
data: 1 wrz 2019, 10:24
temat: wniosek o informację publiczną

Niniejszym wnoszę o udostępnienie mi przez Ministra Zdrowia następującej informacji publicznej: 

kopie dokumentów zawierających dane o zachorowalności i umieralności w populacji Polaków szczepionych zgodnie z PSO oraz w populacji Polaków nieszczepionych, świadczące o tym, że polski Program Szczepień Ochronnych (PSO) jest bezpieczny, oraz że ryzyko związane z rezygnacją ze szczepień jest wyższe, niż ryzyko związane z poddaniem dziecka wszystkim szczepieniom w ramach z PSO, lub innych dokumentów znajdujących się w posiadaniu Ministra Zdrowia, które w ocenie Ministra Zdrowia dowodzą, że PSO jest bezpieczny, oraz że ryzyko związane z rezygnacją ze szczepień jest wyższe, niż ryzyko związane z poddaniem dziecka wszystkim szczepieniom w ramach z PSO.

Jednocześnie jeżeli Minister Zdrowia nie dysponuje w/w danymi, to wnoszę o wskazanie mi urzędu, który będzie takimi danymi dysponował.


 


Nie namawiam Cię ani do szczepienia, ani do nieszczepienia Twoich dzieci.

Dostarczam Ci jedynie informacje pomocne w podjęciu tej decyzji.

Jeśli chcesz, aby  projekt szczepienie.info nadal istniał i nadal pomagał Ci w podejmowaniu decyzji, to możesz wesprzeć moją pracę:

https://zrzutka.pl/2at4jf/wplac

Wsparcie 10zł miesięcznie przez 3 miesiące (kwota 30zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez 6 miesięcy (kwota 60zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez rok (kwota 120zł) – kliknij TUTAJ

https://patronite.pl/szczepienie-info (wsparcie przez Patronite to równocześnie zapisanie się do newslettera szczepienie.info)

Jednorazowa darowizna na kwotę 10zł: kliknij TUTAJ

„Crazynauka” Iwony Paradowskiej-Stankiewicz

Pan Skolimowski, kończąc swoje słynne nauczanie o tym, kiedy NOP jest, a kiedy nie jest, powołał się był na trzy źródła:

Dwa z nich to po prostu akty prawne, tak nieudolnie (acz kreatywnie) zinterpretowane przez „z wykształcenia fizyka”, czyli Pana Skolimowskiego, a trzecie źródło, to artykulik niejakiej Iwony Paradowskiej-Stankiewicz, który owa pani popełniła w roku 2013 na stronie internetowej Medycyny Praktycznej:

I najwyraźniej ten ciekawy utwór artystyczny Pani Iwony (krajowej konsultantki od epidemiologii) ośmielił Pana Skolimowskiego do zabrania się za nauczanie lekarzy i pacjentów, kiedy NOP jest, a kiedy nie jest.

Tak się składa, że jakiś czas temu poprosiłem Dyrektora PZH, aby się łaskawie wytłumaczył z powyższych rewelacji, które w roku 2013 popełniła pani Iwona, bądź co bądź niestety krajowa konsultantka od epidemiologii.

I tak się złożyło, że na początku października Państwowy Zakład Higieny odpowiedział mi na moją prośbę.

Niestety treść odpowiedzi PZH składa się głównie z treści mojego zapytania. 😀

od: Informacja Publiczna informacja.publiczna@pzh.gov.pl
do: <[…]@gmail.com>
data: 1 paź 2019, 17:20
temat: FW: czy Iwona Paradowska-Stankiewicz zniechęca lekarzy do zgłaszania NOP?
wysłane z: pzh.gov.pl

Szanowny Panie,   

W związku z otrzymaniem przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego- Państwowy Zakład Higieny w dniu 31 sierpnia 2019 r. Pana wniosku o informację  niniejszym informuję, co następuje.

W odpowiedzi na pytanie w brzmieniu:

„Na stronie internetowej https://www.mp.pl/szczepienia/ekspert/technika_organizacja_szczepien/91268,zglaszanie-podejrzenia-niepozadanego-odczynu-poszczepiennego dostępne jest krótkie opracowanie autorstwa dr hab. med. Iwony Paradowskiej-Stankiewicz, konsultanta krajowego w dziedzinie epidemiologi i jednocześnie podległego Panu pracownika NIZP-PZH.

Pani Doktor Stankiewicz twierdzi, że „zgodnie z definicją każde zaburzenie stanu zdrowia mogące mieć związek ze szczepieniem podlega zgłoszeniu przez lekarza”.

Aby mieć pewność, że krajowy konsultant w dziedzinie epidemiologii nie kłamie, celowo próbując wprowadzać opinię publiczną, a zwłaszcza lekarzy, w błąd, wnoszę o udostępnienie mi tej definicji, zgodnie z którą zgłoszeniu jako NOP podlega każde zaburzenie stanu zdrowia „MOGĄCE MIEĆ ZWIĄZEK ZE SZCZEPIENIEM”. Ta nieznana mi definicja musi przecież istnieć, skoro Pani Doktor Paradowska-Stankiewicz się na nią powołuje. No chyba że Pani Doktor kłamie lub może po prostu nie do końca rozumie tematykę, którą chciała przybliżyć, nie ogarniając mentalnie elementarnej różnicy między związkiem czasowym, a przyczynowo-skutkowym.

Pytam o to, ponieważ Pani Doktor wydaje się tutaj sugerować lekarzom, żeby nie zgłaszali NOP, gdy stwierdzają wystąpienie objawu chorobowego w następstwie czasowym szczepienia, ale jednocześnie nie dostrzegają „związku [przyczynowego] ze szczepieniem”. Potocznie takie zjawisko znane jest jako „To na pewno nie od szczepionki”.

Z przyczyn oczywistych sugerowanie lekarzom, aby nie zgłaszali NOP, gdy wydaje im się, że „to na pewno nie od szczepionki”, jest działaniem szalenie szkodliwym, albowiem może prowadzić do patologicznego wręcz zaburzenia jedynego celu i sensu całej procedury zgłaszania i rejestracji NOP, którym – jak rozumiem – powinno być nieustanne monitorowanie bezpieczeństwa Programu Szczepień Ochronnych. Można wręcz odnieść wrażenie, że krajowemu konsultantowi w dziedzinie epidemiologii zależy na tym, aby niepożądane odczyny poszczepienne zgłaszane były przez lekarzy do inspekcji sanitarnej jak najrzadziej, a nie jak najczęściej, ponieważ Pani Doktor wydaje się sugerować, aby do nadzoru lekarze zgłaszali jedynie te odczyny, co do których zachodzi podejrzenie, że są przyczynowo związane ze szczepieniem. Jest to o tyle dziwne, że przecież kilka zdań wcześniej Pani Doktor napisała, że niepożądane odczyny poszczepienne mogą być wynikiem „zjawisk od szczepienia niezależnych, a tylko przypadkowo pojawiających się po szczepieniu”.

Wnoszę również o wskazanie podstawy prawnej dla twierdzenia głoszonego przez Panią Doktor Paradowską-Stankiewicz, jakoby lekarz podejmował decyzję o zasadności zgłoszenia danego przypadku do nadzoru jako NOP „kierując się listą NOP wymienioną w załączniku do Rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie niepożądanych odczynów poszczepiennych oraz kryteriów ich rozpoznawania oraz prawdopodobną lub ustaloną etiologią rozpoznanych zaburzeń”. Więc który akt prawny nakazuje lekarzom brać pod uwagę kryteria inne, niż kryterium zbieżności czasowej ze szczepieniem? Wnoszę o wskazanie tego aktu prawnego – ponownie aby mieć pewność, że Pani Doktor Iwona Paradowska-Stankiewicz wie, o czym pisze i że nie wprowadza lekarzy w błąd, albowiem jedyna znana mi dotychczas definicja NOP stanowi, że niepożądany odczyn poszczepienny to niepożądany objaw chorobowy pozostający w związku czasowym ze szczepieniem. Jeśli są jakieś inne definicje, na bazie których krajowy konsultant w dziedzinie epidemiologii twierdzi to, co twierdzi, to naprawdę bardzo chętnie się z nimi zapoznam.

W końcowym fragmencie swojego artykułu, Pani Doktor Paradowska-Stankiewicz, ponownie niejako zaprzeczając swoim własnym, wcześniejszym słowom, zapewnia: „Należy także mocno podkreślić, że szeroka definicja odczynu poszczepiennego zapewnia także wykrycie rzadkiego odczynu, zupełnie nowego, czy tylko czasowo związanego ze szczepieniem.”.

Jako że w ślad za tym zapewnieniem Pani Doktor nie podała żadnej argumentacji, która by taką pewność uzasadniała, wnoszę o wyjaśnienie, po pierwsze: którą „szeroką definicję odczynu poszczepiennego” ma na myśli Pani Doktor Paradowska-Stankiewicz i wnoszę o jej wskazanie, a po drugie: wnoszę o wyjaśnienie, w jaki sposób w Polsce ma szansę na wykrycie „rzadki odczyn, zupełnie nowy” – czyli taki, który był dotychczas nieznany, skoro w ocenie Pani Doktor Paradowskiej-Stankiewicz lekarz „podejmuje decyzję o zasadności zgłoszenia danego przypadku do nadzoru jako NOP, kierując się listą NOP wymienioną w załączniku do Rozporządzenia” – na której z przyczyn oczywistych nie ma JESZCZE tego „rzadkiego odczynu, dotychczas nieznanego”, choćby dlatego, że jest on JESZCZE dotychczas nieznany, więc nie mógł być zapisany w Rozporządzeniu jako jedno z kryteriów rozpoznawania NOP.”

wyjaśniam, że prośba o komentarz do opinii nie stanowi dostępu informacji publicznej.

Z poważaniem,
Z up. Dyrektora NIZP-PZH, Ewa Augustynowicz


Po tak obszernej odpowiedzi trudno było nie skierować do PZH następującego maila:

do: Informacja Publiczna <informacja.publiczna@pzh.gov.pl>,
Augustynowicz Ewa <eaugustynowicz@pzh.gov.pl>,
dyrektor@pzh.gov.pl
DW: nik@nik.gov.pl
data: 2 paź 2019, 08:11
temat: Re: czy Iwona Paradowska-Stankiewicz zniechęca lekarzy do zgłaszania NOP?

Przepraszam, ale moje zapytanie nie było wnioskiem o informację publiczną. To była po prostu prośba o wyjaśnienia dla mnie niezrozumiałych tez głoszonych publicznie przez panią Paradowską-Stankiewicz. Ponowienie więc proszę o przedstawienie wyjaśnień. 

Informacja dla NIK: myślę że poniższa „odpowiedź” PZH nie wymaga żadnego komentarza i zostanie wykorzystana w kontroli działalności PZH, jeśli do niej dojdzie.

Z poważaniem, 
[…]


Co dalej?

Nie wiem – do dziś nie ma odpowiedzi. 🙂

 

 


Staram się niemal codziennie publikować tu dla Was jakieś nowe informacje, które (mam nadzieję) pomagają Wam w podejmowaniu świadomych decyzji dotyczących szczepienia Waszych dzieci.

Nie namawiam ani do szczepienia, ani do nieszczepienia.

Jeśli chcesz, aby  projekt szczepienie.info nadal istniał i nadal publikował tego typu informacje o charakterze edukacyjnym, to możesz wesprzeć moją pracę:

https://zrzutka.pl/2at4jf/wplac

Wsparcie 10zł miesięcznie przez 3 miesiące (kwota 30zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez 6 miesięcy (kwota 60zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez rok (kwota 120zł) – kliknij TUTAJ

https://patronite.pl/szczepienie-info (wsparcie przez Patronite to równocześnie zapisanie się do newslettera szczepienie.info)

Jednorazowa darowizna na kwotę 10zł: kliknij TUTAJ

Zaszczep się Crazynauką. :-)

Na facebookowym profilu propagandowej tuby producentów szczepionek, czyli tworu pod nazwą Zaszczep się wiedzą, pojawił się post reklamujący autorskie wynurzenia pana Skolimowskiego na temat zasad rozpoznawania niepożądanych odczynów poszczepiennych.

Najwyraźniej producenci szczepionek uznali, że fizyk z wykształcenia, którym jest Pan Skolimowski, ma wystarczające kompetencje do nauczania lekarzy, kiedy NOP jest, a kiedy nie jest.

Pan Skolimowski na swoim blogu bardzo kreatywnie podszedł do zagadnienia NOP, próbując swoich czytelników przekonać, że nie zawsze objaw chorobowy występujący w następstwie czasowym szczepienia, to będzie NOP. Bo w ocenie pana Skolimowskiego czasem nie będzie:

„Jeśli zaburzenie [stanu zdrowia] jest wynikiem zjawisk nieprzypadkowych, nie może zostać zakwalifikowane jako NOP.”

Efekt może być taki, że dzięki tego typu bredniom pana Skolimowskiego lekarze być może rzadziej będą zgłaszać niepożądane odczyny poszczepienne, a im mniej zgłoszeń NOP, tym śmielej można informować, że „szczepienia są bezpieczne”, więc w sumie trudno się dziwić producentom szczepionek, że lansują tego typu publikację,

Przypomnę jedynie dla porządku, co na temat rozpoznawania NOP twierdzi osoba kompetentna, czyli doktor habilitowany nauk medycznych, ekspert Państwowego Zakładu Higieny:

Każdy objaw chorobowy.

I tyle w temacie…

I po tym przydługim wstępie pora przejść do sedna. 🙂

Otóż „Zaszczep się wiedzą” sami swego czasu napisali, czym jest NOP. Żeby było śmieszniej, to napisali coś zasadniczo sprzecznego z tezami głoszonymi przez pana Skolimowskiego na blogu Crazynauka, który teraz sami reklamują:

Tutaj całość: http://zaszczepsiewiedza.pl/pytania/niepozadany-odczyn-poszczepienny/

Czyli „Zaszczep się wiedzą” potwierdza, że NOP to każdy medyczny objaw czasowo związany ze szczepieniem, ale równocześnie promuje „crazynaukową” definicję NOP, która mówi, że nie zawsze i nie każdy medyczny objaw czasowo związany ze szczepieniem to jest NOP.

👏👏👏

Panie Skolimowski vel „Crazynauka”, wbij Pan sobie do głowy, raz a porządnie, czym jest NOP i to nawet w ocenie producentów szczepionek.

Wyróżnienie na czerwono specjalnie dla Pana:

Działania niepożądane mogą być wywołane wieloma różnymi czynnikami, które można pogrupować w trzy podstawowe kategorie:

  1. NOP związane z działaniem szczepionki – są wynikiem indywidualnej reakcji organizmu pacjenta na konkretne szczepienie. Klasycznym przykładem takiego działania niepożądanego są reakcje w miejscu szczepienia, najczęściej pod postacią obrzęku czy zaczerwienienia.

  2. NOP w wyniku błędu szczepienia – obserwowane objawy mogą wynikać z nieprawidłowości w procesie produkcji, transportu czy przechowywania szczepionek.

  3. NOP wynikające ze współistnienia innych objawów lub chorób. Do tej kategorii należą te objawy i stany, które nie są wynikiem działania szczepienia, a jedynie wystąpiły w określonym czasie po jego podaniu. Najczęściej dotyczy to chorób czy objawów infekcyjnych. Może to np. wynikać z faktu kwalifikacji pacjenta do szczepienia w okresie inkubacji choroby zakaźnej czy infekcyjnej lub nabycia świeżego zakażenia w krótkim czasie po podaniu szczepienia.

Źródło: http://zaszczepsiewiedza.pl/pytania/niepozadany-odczyn-poszczepienny/

 


Staram się niemal codziennie publikować tu dla Was jakieś nowe informacje, które (mam nadzieję) pomagają Wam w podejmowaniu świadomych decyzji dotyczących szczepienia Waszych dzieci.

Nie namawiam ani do szczepienia, ani do nieszczepienia.

Jeśli chcesz, aby  projekt szczepienie.info nadal istniał i nadal publikował tego typu informacje o charakterze edukacyjnym, to możesz wesprzeć moją pracę:

https://zrzutka.pl/2at4jf/wplac

Wsparcie 10zł miesięcznie przez 3 miesiące (kwota 30zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez 6 miesięcy (kwota 60zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez rok (kwota 120zł) – kliknij TUTAJ

https://patronite.pl/szczepienie-info (wsparcie przez Patronite to równocześnie zapisanie się do newslettera szczepienie.info)

Jednorazowa darowizna na kwotę 10zł: kliknij TUTAJ

Krakowscy radni w akcji, czyli dyskryminacja dzieci niezaszczepionych z winy lekarza – wniosek do Wojewody Małopolskiego o unieważnienie absurdalnej uchwały

„(…) jeżeli moje dziecko, które jest zaszczepione, styka się, spotyka się z dziećmi, które są niezaszczepione, to moje dziecko jest narażone, jest narażone wtedy na to, że złapie choroby.” – radny Wantuch Łukasz, Rada Miasta Krakowa, 9 października 2019


Krakowscy radni, na czele z niejakim Wantuchem Łukaszem, postanowili utrudnić dostęp do publicznych przedszkoli dzieciom nieszczepionym.

Aby zilustrować opary absurdu nieodłącznie towarzyszące tej uchwale, wystarczy przytoczyć słowa Wantucha Łukasza wypowiedziane na sesji Rady Miasta Krakowa w dniu 9 października 2019:

Krakowska uchwała w skrócie polega na tym, że dzieci, które nie są JESZCZE zaszczepione i jeszcze lub już nie mają odroczenia od szczepień, nie dostaną aż 7 punktów w rekrutacji, co może w praktyce uniemożliwić im na przykład trafienie do przedszkola pierwszego wyboru rodziców (czyli przedszkola najbliżej pracy lub najbliżej domu).

Jeśli więc rodzic po badaniu kwalifikacyjnym nie zgodzi się z opinią lekarza, który zakwalifikował dziecko do szczepienia i odwoła się od tej opinii, do czego ma prawo przecież niezbywalne prawo na podstawie art. 31 ust. 1 Ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, a dzień później rozpocznie się rekrutacja do przedszkola, to dziecko przystąpi do tej rekrutacji jako nieszczepione, bez zaświadczenia o odroczeniu, więc nie otrzyma 7 punktów „za szczepienie” i spadnie w rankingu dzieci ubiegających się o miejsce w przedszkolu.

Problem radnych polega tutaj na tym, że albo nie wiedzą (albo może raczej udają, że nie wiedzą), że dzieci niezaszczepione i bez odroczenia, to nie zawsze są dzieci, których rodzice nie chcieli zaszczepić. Czasami są to także dzieci, które JESZCZE nie zostały zaszczepione z powodu przeróżnych okoliczności niezależnych od rodziców i tym bardziej od samego dziecka.

No ale to absurdalne prawo zostało uchwalone, prawie jednomyślnie, przez Radę Miasta Krakowa, więc teraz już pozostaje nam apelować do Wojewody Małopolskiego, żeby wyrzucił do kosza tego potworka, którego w bólach tworzenia urodził radny Wantuch do spółki ze swoimi kolegami.

Piszemy więc do Wojewody Małopolskiego:


Imię Nazwisko
Ulica
Kod Pocztowy Miejscowość

Szanowny Pan Piotr Ćwik
Wojewoda Małopolski
ul. Basztowa 22
31-156 Kraków
wojewoda@malopolska.uw.gov.pl
urzad@malopolska.uw.gov.pl  

WNIOSEK
O STWIERDZENIE NIEWAŻNOŚCI UCHWAŁY NR XXVI/599/19 RADY MIASTA KRAKOWA z dnia 9 października 2019 r. w sprawie zmiany uchwały NR LXVI/1650/17 RADY MIASTA KRAKOWA z dnia 15 marca 2017 r. w sprawie określenia kryteriów naboru do samorządowych przedszkoli na drugim etapie postępowania rekrutacyjnego oraz dokumentów niezbędnych do potwierdzania tych kryteriów.

Niniejszym wnoszę o stwierdzenie przez Pana Wojewodę nieważności UCHWAŁY NR XXVI/599/19 RADY MIASTA KRAKOWA z dnia 9 października 2019 r. w sprawie zmiany uchwały NR LXVI/1650/17 RADY MIASTA KRAKOWA z dnia 15 marca 2017 r. w sprawie określenia kryteriów naboru do samorządowych przedszkoli na drugim etapie postępowania rekrutacyjnego oraz dokumentów niezbędnych do potwierdzania tych kryteriów (zwanej dalej: „uchwałą”).

Uzasadnienie

Radni Rady Miasta Krakowa, uchwalając przedmiotową uchwałę, poczynili przeczące zarówno rozumowi jak i doświadczeniu założenie, że dziecko, które nie ma kompletu szczepień obowiązkowych, przewidzianych w rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 18 sierpnia 2011 r. w sprawie obowiązkowych szczepień ochronnych (Dz. U. z 2018 r. poz. 753) i które jednocześnie nie zostało zwolnione przez uprawnionego lekarza z tego obowiązku z przyczyn zdrowotnych, to zawsze będzie dziecko rodziców, którzy celowo, świadomie, wbrew obowiązującemu prawu nie dopełnili obowiązku poddania swojego dziecka szczepieniom ochronnym.

Takie założenie jest oczywiście z definicji absurdalne, ponieważ jak nie trudno sobie wyobrazić, istnieje być może nawet nieskończenie wiele potencjalnych sytuacji, w których dziecko przystępujące do rekrutacji do przedszkola nie może się wylegitymować wszystkimi „szczepieniami obowiązkowymi” zgodnymi z „kalendarzem szczepień” dla jego rocznika, ale przyczyny braku szczepień są niezależne od woli jego rodziców. Choćby niespodziewany czasowy brak szczepionek w magazynach Państwowej Inspekcji Sanitarnej (którego przecież nie można wykluczyć) mógłby wiele dzieci pozbawić możliwości terminowego wykonania wszystkich szczepień, aby do rekrutacji do przedszkola każde z tych dzieci mogło przystąpić z kompletem szczepień. Żaden przepis prawa nie wymaga przecież, aby szczepienia dzieci wykonywać „na wszelki wypadek” na długo przed upływem terminu określonego w rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 18 sierpnia 2011 r. w sprawie obowiązkowych szczepień ochronnych, więc na rodzicach taki obowiązek nie ciąży i mogą oni ustalić termin szczepienia nawet na dzień przed rekrutacją do przedszkola.

Nie można również wykluczyć takiej sytuacji, że na dzień przed rekrutacją rodzice chcą uzupełnić brakujące szczepienia ich dziecka (bo wcześniej dziecko było bardzo długo chore, więc było odroczone, ale odroczenie czasowe właśnie się zakończyło), ale nie zgadzając się z opinią lekarza, który teraz – na dzień przed rekrutacją – właśnie zakwalifikował ich dziecko do szczepienia, pomimo że nie wykluczył wszystkich przeciwwskazań, do czego zobowiązuje go art. 17. ust. 2 ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, chcą skorzystać z przysługującego im na mocy art. 31. ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta prawa do wniesienia sprzeciwu do opinii lekarza, co spowoduje, że ich dziecko do rekrutacji do przedszkola przystąpi w tej sytuacji bez kompletu szczepień i jednocześnie bez odroczenia od szczepień – jedynie dlatego, że rodzice korzystają z przysługującego im prawa do wniesienia sprzeciwu do opinii lekarza (!!!).

A przecież żadne prawo nie może nikogo dyskryminować jedynie dlatego, że korzysta on z innych, przysługujących mu praw. W taki sposób prawa tworzyć nie wolno, ale najwyraźniej pozbawieni wiedzy i być może wyobraźni radni Rady Miasta Krakowa o tym nie wiedzą.

Jeśli intencją radnych Rady Miasta Krakowa było pozbawienie dostępu do przedszkola tych dzieci, lub utrudnienie dostępu do przedszkola tym dzieciom, których rodzice wbrew ciążącemu na nich obowiązkowi z pełną świadomością nie chcieli zaszczepić, to radni winni swoją uchwałę zredagować w taki sposób, aby uderzała ona wyłącznie w takie dzieci (i w takich rodziców), zamiast uderzać we wszystkie dzieci, które z winy rodziców bądź z winy okoliczności niezależnych od rodziców nie mogą się w procesie rekrutacji do przedszkola publicznego wylegitymować kompletem obowiązkowych szczepień, a jednocześnie już lub jeszcze nie dysponują lekarskim odroczeniem od obowiązkowych szczepień ochronnych.

Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, że dziecko, któremu czasowe odroczenie od szczepień kończy się na dzień przed rekrutacją, a więc którego rodzice nie zdążą już na pewno zaszczepić przed rekrutacją, miałoby być potraktowane w rekrutacji do przedszkola na równi z dzieckiem, którego rodzice od dawna mogli je zaszczepić, ale tego świadomie nie zrobili, a tak właśnie takie dziecko zostanie potraktowane przez tego „prawnego potworka” wyprodukowanego przez radnych Rady Miasta Krakowa.

Nie sposób również nie zauważyć innego oczywistego błędu, który polega na tym, że nie wiadomo, kto i na jakich zasadach będzie wystawiał „zaświadczenie” o którym mowa w § 3 ppkt. 1) zmienianej uchwały („zaświadczenie, że dziecko, dla którego ubiegają się o miejsce w przedszkolu, zostało poddane obowiązkowym szczepieniom ochronnym określonym w  Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 18 sierpnia 2011 r. w sprawie obowiązkowych szczepień (Dz. U. z 2018 r. poz. 753) lub też zostało zwolnione z tego obowiązku z przyczyn zdrowotnych – dla kryterium, o którym mowa w § 2 ust. 1 pkt 1;”). Kto i na jakich zasadach ma decydować o tym, czy w dniu rekrutacji dziecko ma wszystkie obowiązkowe szczepienia, czy nie ma, jeśli termin jakiegoś szczepienia zgodnie z kalendarzem szczepień upływa dzień po zakończeniu rekrutacji, a dziecko nie jest jeszcze zaszczepione? Już tylko z tego powodu przedmiotowa uchwała jest niewykonalna.

Sam ten podpunkt zawiera nawet „szkolny błąd”, ponieważ z treści fragmentu uchwały: zaświadczenie, że dziecko, dla którego ubiegają się o miejsce w przedszkolu” nie wynika, kto ubiega się dla dziecka o miejsce w przedszkolu – być może brakuje tam słowa „rodzice”, a być może intencja twórców tej uchwały była zupełnie inna, o czym nie sposób przesądzać, skoro przecież twórcy przedmiotowej uchwały wykazali się brakiem umiejętności logicznego rozumowania na elementarnym poziomie, nie potrafiąc zrozumieć, że dzieci bez kompletu szczepień i bez odroczenia od szczepień, to będą nie zawsze i nie tylko dzieci, które nie zostały zaszczepione wyłącznie z wyboru ich rodziców.

W zaistniałej sytuacji pozostaje mi jedynie liczyć na to, że Pan Wojewoda, przerwie i zakończy to radosne prawotwórcze szaleństwo radnych Rady Miasta Krakowa, wyrzucając przedmiotową uchwałę do przysłowiowego „kosza”, o co ponownie wnoszę, jak na wstępie.

Z poważaniem,
………………………..

 

 

Mama prosi o termin szczepienia dla swojego dziecka, a przychodnia wynajmuje kancelarię prawną…

Taka sytuacja:

Pewna Mama złożyła w swojej przychodni wniosek o wyznaczenie terminu badania kwalifikacyjnego w celu poddania jej dziecka obowiązkowym szczepieniom ochronnym:


Niniejszym wnoszę o wyznaczenie terminu badania kwalifikacyjnego celem poddania mojego dziecka […] obowiązkowym szczepieniom ochronnym.

Wnoszę o przeprowadzenie w/w badania kwalifikacyjnego zgodnie z obowiązującym prawem, a w szczególności wnoszę o:

  1. umożliwienie mi na miejscu, w przychodni, zapoznania się z dokumentacją (Charakterystyka Produktu Leczniczego, dalej: ChPL) szczepionek, które mają być podane mojemu dziecku zgodnie z decyzją podjętą przez lekarza przeprowadzającego badanie kwalifikacyjne,
  2. przedstawienie szczegółowego bilansu ryzyka wystąpienia powikłań w wyniku zabiegu szczepienia oraz ryzyka związanego z rezygnacją ze szczepień, celem weryfikacji, czy, a jeśli tak to na bazie jakich danych można stwierdzić, że ryzyko szczepienia mojego dziecka będzie mniejsze, niż ryzyko rezygnacji ze szczepień – na podstawie prawa do informacji przed zabiegiem medycznym wynikającego z art. 9.ust.2 ustawy o prawach pacjenta i rzeczniku praw pacjenta oraz art. 31 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty,
  3. wykluczenie u dziecka wszystkich przeciwwskazań wyszczególnionych przez producentów w dokumentacji szczepionek (ChPL) – zgodnie art. 17 ust. 2 ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (uzzz) oraz wyjaśnienie, w jaki sposób i na podstawie jakich danych lekarz dokonał wykluczenia każdego z tych przeciwwskazań,
  4. w razie konieczności – skierowanie dziecka do konsultacji w poradni specjalistycznej w sposób zgodny z art. 17 ust. 5 uzzz, czyli jedynie w przypadku, gdy lekarz przeprowadzający badanie kwalifikacyjne stwierdzi podstawy do długotrwałego odroczenia od szczepień,
  5. zakończenie badania kwalifikacyjnego wydaniem zaświadczenia wg wzoru z rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie obowiązkowych szczepień ochronnych – zgodnie z art. 17 ust. 4 uzzz,
  6. podpisanie przez lekarza wykonującego badanie kwalifikacyjne lub przez Kierownika Przychodni oświadczenia o następującej treści:

Jednocześnie oświadczam, że celem pozyskania niezbędnej dokumentacji dowodowej na potrzeby ewentualnego sporu prawnego z Państwową Inspekcją Sanitarną zmuszona będę rejestrować w całości przebieg zarówno badania kwalifikacyjnego jak i samego zabiegu szczepienia za pomocą urządzenia elektronicznego utrwalającego obraz i dźwięk lub tylko dźwięk.

Czyli generalnie jest to wniosek, który był opisywany tutaj: https://szczepienie.info/wniosek-do-przychodni-o-badanie-kwalifikacyjne/ a jedyna różnica jest taka, że Mama jeszcze nie jest ścigana przez sanepid, bo przychodnia jeszcze nie zdążyła na nią naskarżyć do inspekcji sanitarnej.


W odpowiedzi, zamiast po prostu podać termin szczepienia, przychodnia… zatrudnia kancelarię prawną (!!!), która pisze do Mamy tak:

Co należy zrobić po otrzymaniu takiego pisma?

Nic. 🙂

Mama nadal sobie spokojnie czeka, aż przychodnia wyznaczy termin szczepienia jej dziecka, zgodnie ze złożonym wnioskiem.

Pisemko od prawników, choć ciekawe, nie ma najmniejszego znaczenia dla dalszego rozwoju sytuacji – bo nie ma w nim wyznaczonej daty szczepienia.

Jeśli więc teraz przychodnia naskarży na Mamę do sanepidu (o ile w ogóle będzie mieć odwagę, aby to zrobić, skoro nie wyznaczyła terminu szczepienia), a sanepid napisze do Mamy pismo przypominające, że dziecko ma zaległe szczepienia, to Mama bardzo grzecznie poinformuje sanepid, że o co właściwie chodzi, bo przecież w dniu […] złożyła w przychodni pismo z wnioskiem o wyznaczenie terminu szczepienia jej dziecka, a do dziś przychodnia tego terminu nie wyznaczyła, więc jeśli sanepid ma jakiś problem, to niech go sobie wyjaśnia z przychodnią… 🙂

Swoją drogą, co to muszą być za prawnicy, którzy nawet nie wiedzą, że RODO nie ma zastosowania do osób prywatnych, które dla swoich prywatnych celów chcą zarejestrować wizerunek lekarza bo chcą nagrać przebieg badania kwalifikacyjnego przed szczepieniem ich dziecka. Mówi o tym wyraźnie art. 2 Dyrektywy RODO:

Poza tym, nikt przecież nie twierdzi, że lekarz nie ma prawa nie zgodzić się na nagrywanie przebiegu badania. Wręcz przeciwnie – lekarz ma prawo się nie zgodzić, ale w tej sytuacji lekarz uniemożliwia przeprowadzenie szczepienia. 🙂

Prawnicy z kancelarii najwyraźniej nie rozumieją nawet różnicy między wykluczeniem przeciwwskazań, a stwierdzeniem przeciwwskazań:

Lekarz nie ma obowiązku stwierdzić lub nie stwierdzić, tylko ma obowiązek WYKLUCZYĆ przeciwwskazania.

Wykluczyć – czyli ponad wszelką wątpliwość stwierdzić, że przeciwwskazania (wymienione przez producenta w ChPL szczepionki) nie występują.

Prawnikom wydaje się również, że lekarz przed szczepieniem nie ma obowiązku przeprowadzić szczegółowego bilansu ryzyka:

Otóż nawet sam Minister Zdrowia jest innego zdania, ponieważ odrzucając petycję o informowanie przed szczepieniem o ryzyku wynikającym z zabiegu szczepienia stwierdził, że nie jest to potrzebne, bo lekarz i tak ma taki obowiązek:

W petycji wnosiliśmy o uzupełnienie art. 17 ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi o ustęp 2a o następującej treści:

„2a. Lekarskie badanie kwalifikacyjne, o którym mowa w ust. 2, jest poprzedzone poinformowaniem osoby obowiązanej do poddania się obowiązkowym szczepieniom ochronnym lub osoby sprawującej prawną pieczę nad osobą małoletnią lub bezradną albo opiekuna faktycznego w rozumieniu art. 3 ust. 1. pkt 1. ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, przez przeprowadzającego to badanie lekarza, o zagrożeniach związanych z przeprowadzeniem szczepienia ochronnego zgodnie z CHPL produktu, a w szczególności:

  1. o przeciwwskazaniach do szczepienia i o metodach ich wykluczania;
  2. o możliwych niepożądanych reakcjach organizmu po podaniu szczepionki, których wystąpienia nie można wykluczyć i o ich możliwych skutkach dla zdrowia lub życia osoby poddawanej obowiązkowemu szczepieniu ochronnemu, w tym także o ryzyku wystąpienia trwałego upośledzenia fizycznego bądź umysłowego oraz o ryzyku zgonu dziecka w wyniku zabiegu szczepienia;
  3. o wpływie Programu Szczepień Ochronnych (dalej: “PSO”), w ujęciu statystycznym, na ryzyko wystąpienia u osoby szczepionej chorób nowotworowych, metabolicznych, neurologicznych, immunologicznych i psychicznych oraz potencjalnych problemów z płodnością i przedwczesnym przekwitaniem zarówno u płci męskiej i żeńskiej lub o braku badań dotyczących wpływu PSO na ryzyko wystąpienia u osoby szczepionej chorób nowotworowych, metabolicznych, neurologicznych, immunologicznych i psychicznych oraz potencjalnych problemów z płodnością i przedwczesnym przekwitaniem zarówno u płci męskiej i żeńskiej;
  4. o wpływie PSO, w ujęciu statystycznym, na ogólną kondycję zdrowotną osób szczepionych lub o braku badań dotyczących wpływu PSO na ogólną kondycję zdrowotną osób szczepionych;
  5. o wpływie szczepienia, które ma zostać wykonane po zakończeniu lekarskiego badania kwalifikacyjnego, w ujęciu statystycznym, na ryzyko wystąpienia u osoby szczepionej chorób nowotworowych, metabolicznych, neurologicznych, immunologicznych i psychicznych oraz potencjalnych problemów z płodnością i przedwczesnym przekwitaniem zarówno u płci męskiej i żeńskiej lub o braku badań dotyczących wpływu szczepienia, które ma zostać wykonane po zakończeniu lekarskiego badania kwalifikacyjnego, na ryzyko wystąpienia u osoby szczepionej chorób nowotworowych, metabolicznych, neurologicznych, immunologicznych i psychicznych oraz potencjalnych problemów z płodnością i przedwczesnym przekwitaniem zarówno u płci męskiej i żeńskiej;
  6. o wpływie szczepienia, które ma zostać wykonane po zakończeniu lekarskiego badania kwalifikacyjnego, w ujęciu statystycznym, na ogólną kondycję zdrowotną osób szczepionych lub o braku badań dotyczących wpływu tego szczepienia na ogólną kondycję zdrowotną osób szczepionych;
  7. o prawidłowym sposobie podania preparatu oraz możliwym ryzyku wystąpienia powikłań wynikających ze złego podania produktu do organizmu.”

I Minister Zdrowia uznał, że nie trzeba tego robić, bo lekarz i tak ma obowiązek, aby informować o tym przed szczepieniem. 🙂

Więc niech prawnicy nie opowiadają bzdur, że lekarz nie ma obowiązku udowodnić pacjentowi przed szczepieniem, że ryzyko szczepienia jest mniejsze, niż ryzyko nieszczepienia.

Stwierdzenia, że lekarz nie musi mieć i okazać pacjentowi ChPL, to już nawet nie ma co komentować…

Pozostaje więc tylko pogratulować Mamie, że odważyła się złożyć w przychodni taki wniosek. Dzięki temu Mama ma spokój, bo zrobiła wszystko, co powinna, aby swoje dziecko zaszczepić, czyli poprosiła o termin szczepienia. A dopóki nie ma terminu, to nie ma szczepienia. Nikt przecież przychodni siłą nie zmusi do wyznaczenia terminu, prawda? 😉

 

 


Staram się niemal codziennie publikować tu dla Was jakieś nowe informacje, które (mam nadzieję) pomagają Wam w podejmowaniu świadomych decyzji dotyczących szczepienia Waszych dzieci.

Nie namawiam ani do szczepienia, ani do nieszczepienia.

Jeśli chcesz, aby  projekt szczepienie.info nadal istniał i nadal publikował tego typu informacje o charakterze edukacyjnym, to możesz wesprzeć moją pracę:

https://zrzutka.pl/2at4jf/wplac

Wsparcie 10zł miesięcznie przez 3 miesiące (kwota 30zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez 6 miesięcy (kwota 60zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez rok (kwota 120zł) – kliknij TUTAJ

https://patronite.pl/szczepienie-info (wsparcie przez Patronite to równocześnie zapisanie się do newslettera szczepienie.info)

Jednorazowa darowizna na kwotę 10zł: kliknij TUTAJ

Kraków chce utrudnić dzieciom nieszczepionym dostęp do publicznych przedszkoli

Radni miasta Krakowa uchwalili właśnie nowe prawo, które znacznie utrudni dostęp do publicznych przedszkoli dzieciom nieszczepionym.

Problem polega na tym, że dziecko może być nieszczepione z winy rodziców, ale także z winy lekarza lub na przykład z powodu braku szczepionek w magazynie albo po prostu z powodu braku terminów w przychodni, czy u lekarza specjalisty, do którego lekarz POZ odesłał rodziców wraz z ich dzieckiem na konsultacje, bo sam nie potrafił ustalić indywidualnego kalendarza szczepień.

https://gazetakrakowska.pl/krakow-dodatkowe-punkty-przy-rekrutacji-za-aktualna-ksiazeczke-szczepien/ar/c14-14487067

Głosowania dotyczące punktu porządku obrad (VIII kadencja RMK):

Zmiana uchwały NR LXVI/1650/17 RADY MIASTA KRAKOWA z dnia 15 lipca 2017 r. w sprawie określenia kryteriów naboru do samorządowych przedszkoli na drugim etapie postępowania rekrutacyjnego oraz dokumentów niezbędnych do potwierdzania tych kryteriów / projektodawca Grupa Radnych/ Druk nr 544

Przedmiot głosowania: DRUK NR 544
Głosów za: 28
Głosów przeciw: 4
Głosów wstrzymujących się: 0
Obecnych podczas głosowania: 32

Jacek Bednarz.............Za
Artur Buszek..............Za
Kazimierz Chrzanowski.....Za
Tomasz Daros..............Za
Michał Drewnicki..........Za
Nina Gabryś...............Za
Łukasz Gibała........Przeciw
Andrzej Hawranek..........Za
Dominik Homa..............Za
Józef Jałocha.............Za
Małgorzata Jantos....Przeciw
Dominik Jaśkowiec.........Za
Rafał Komarewicz..........Za
Jakub Kosek...............Za
Bolesław Kosior...........Za
Małgorzata Kot.......Przeciw
Wojciech Krzysztonek.Przeciw
Renata Kucharska..........Za
Lech Kucharski............Za
Aleksander Miszalski......Za
Stanisław Moryc...........Za
Edward Porębski...........Za
Anna Prokop-Staszecka.....Za
Łukasz Sęk................Za
Michał Starobrat..........Za
Grzegorz  Stawowy.........Za
Krzysztof Sułowski........Za
Agata Tatara..............Za
Łukasz Wantuch............Za
Aleksandra Witek..........Za
Stanisław Zięba...........Za
Jerzy Zięty...............Za

Na najbardziej dumnego z tej uchwały wygląda niejaki Wantuch Łukasz.

Dyskusja z Wantuchem Łukaszem na temat jego własnego projektu uchwały wygląda mniej więcej tak:


Napiszmy więc może kilka słów do radnego Wantucha, do wiadomości dając wszystkich pozostałych radnych, bo jak widać prawie cała rada miasta Krakowa była za utrudnianiem niektórym dzieciom dostępu do przedszkoli

UWAGA! Nie musisz być mieszkańcem Krakowa, aby wyrazić swoje oburzenie postawą radnych miasta Krakowa.


Do: lukasz.wantuch@rmk.krakow.pl

Do wiadomości: jacek.bednarz@rmk.krakow.pl; artur.buszek@rmk.krakow.pl; kazimierz.chrzanowski@rmk.krakow.pl; tomasz.daros@rmk.krakow.pl; michal.drewnicki@rmk.krakow.pl; grazyna.fijalkowska@rmk.krakow.pl; nina.gabrys@rmk.krakow.pl; lukasz.gibala@rmk.krakow.pl; andrzej.hawranek@rmk.krakow.pl; dominik.homa@rmk.krakow.pl; jozef.jalocha@rmk.krakow.pl; malgorzata.jantos@rmk.krakow.pl; dominik.jaskowiec@rmk.krakow.pl; adam.kalita@rmk.krakow.pl; mariusz.kekus@rmk.krakow.pl; rafal.komarewicz@rmk.krakow.pl; jakub.kosek@rmk.krakow.pl; boleslaw.kosior@rmk.krakow.pl; malgorzata.kot@rmk.krakow.pl; wojciech.krzysztonek@rmk.krakow.pl; renata.kucharska@rmk.krakow.pl; lech.kucharski@rmk.krakow.pl; teodozja.maliszewska@rmk.krakow.pl; lukasz.maslona@rmk.krakow.pl; adam.migdal@rmk.krakow.pl; aleksander.miszalski@rmk.krakow.pl; stanislaw.moryc@rmk.krakow.pl; jan.pietras@rmk.krakow.pl; wlodzimierz.pietrus@rmk.krakow.pl; slawomir.pietrzyk@rmk.krakow.pl; edward.porebski@rmk.krakow.pl; anna.prokop-staszecka@rmk.krakow.pl; lukasz.sek@rmk.krakow.pl; marek.sobieraj@rmk.krakow.pl; michal.starobrat@rmk.krakow.pl; grzegorz.stawowy@rmk.krakow.pl; krzysztof.sulowski@rmk.krakow.pl; alicja.szczepanska@rmk.krakow.pl; agata.tatara@rmk.krakow.pl;
stanislaw.zieba@rmk.krakow.pl; jerzy.ziety@rmk.krakow.pl;

Szanowny Panie Radny,

Piszę do Pana w sprawie uchwały o zmianie uchwały NR LXVI/1650/17 RADY MIASTA KRAKOWA z dnia 15 lipca 2017 r. w sprawie określenia kryteriów naboru do samorządowych przedszkoli na drugim etapie postępowania rekrutacyjnego oraz dokumentów niezbędnych do potwierdzania tych kryteriów.

Do wiadomości zamieszczam wszystkich Radnych, ponieważ to Państwo jesteście wspólnie odpowiedzialni za prawo, które dla mieszkańców Krakowa tworzycie.

Aby zilustrować problem, zacznę od pytania:

W jaki sposób w/w uchwała o dodatkowych punktach za szczepienie „obsłuży” dziecko, którego rodzice zaszczepić nie mogli, ponieważ zwyczajnie nie zdążyli tego zrobić przed rekrutacją?

Powody mogą tu być przeróżne: czasowy brak szczepionki w magazynach sanepidu (nie można takiego zdarzenia wykluczyć w przyszłości), brak terminów w przychodni, brak terminów w poradni szczepień, do której lekarz POZ odesłał dziecko w celu ustalenia indywidualnego kalendarza szczepień, odmowa przeprowadzenia badania kwalifikacyjnego przez lekarza, ponieważ rodzice zastraszani przez sanepid chcą nagrać przebieg badania kwalifikacyjnego (do czego przecież mają prawo), niedopełnienie ustawowych obowiązków przez lekarza wykonującego badanie kwalifikacyjne – czyli niewykluczenie przeciwwskazań oraz odmowa wydania zaświadczenia o przeprowadzeniu badania kwalifikacyjnego.

To wszystko mogą być przyczyny dla których dziecko nie zostało zaszczepione, choć rodzice bardzo chcieli je zaszczepić, ale nie mogli, z powodów od nich niezależnych.

Zgodnie z uchwałą radnego Wantucha, takie dziecko nie otrzyma dodatkowych punktów w rekrutacji, ponieważ radnemu Wantuchowi nie starczyło wyobraźni aby przewidzieć, że dziecko nieszczepione to niekoniecznie od razu dziecko „antyszczepionkowców”, których trzeba ukarać za to, że boją się powikłań poszczepiennych, bo nikt w Polsce nie potrafi udzielić im informacji, jak często „z nieznanych przyczyn” umierają dzieci szczepione i nieszczepione, albo jak często chorują na raka.

Czy Radny Wantuch uważa, że należy pozbawiać dodatkowych punktów w rekrutacji dziecko, które nie zostało JESZCZE zaszczepione, choć rodzice chcieli je zaszczepić, ale niezależne od nich okoliczności im to uniemożliwiły?

Przy okazji jeszcze jedno pytanie: czy w ocenie Radnego Wantucha „antyszczepionkowcem” jest rodzic, który zanim swoje dziecko zaszczepi, chciałby się dowiedzieć, jak często w Polsce na raka chorują dzieci szczepione i nieszczepione, lub jak często jedne i drugie dzieci umierają z tak zwanych „nieznanych przyczyn”? Czy od „antyszczepionkowców” Pan Radny Wantuch zwyzywa rodzica, który zanim swoje dziecko zaszczepi, chciałby się dowiedzieć, jak często w Polsce autyzm diagnozuje się u dzieci szczepionych zgodnie z Programem Szczepień Ochronnych (PSO) oraz u dzieci nieszczepionych?

Czy pisząc swój projekt uchwały Radny Wantuch znał przepisy prawa, które w związku ze szczepieniami nakładają obowiązek nie tylko na rodziców, ale także na lekarza?

W artykule 17 ust. 2 ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi czytamy, że „Wykonanie obowiązkowego szczepienia ochronnego jest poprzedzone lekarskim badaniem kwalifikacyjnym w celu wykluczenia przeciwwskazań do wykonania obowiązkowego szczepienia ochronnego”.

Otóż jeśli lekarz w trakcie badania kwalifikacyjnego nie wykluczy przeciwwskazań do szczepienia opisanych w dokumentacji szczepionki, to rodzice nie mogą w takiej sytuacji dopuścić do wstrzyknięcia w ich dziecko szczepionki, ponieważ byłoby to po prostu narażanie go na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia. Dlaczego? Bo jeśli dziecko jest silnie uczulone na którykolwiek ze składników szczepionki (czego lekarz przed szczepieniem nie wykluczył), to wstrząs anafilaktyczny może zakończyć się śmiercią dziecka w wyniku podania szczepionki. To jest więc również sytuacja, w której rodzice chcą zaszczepić dziecko, ale nie mogą, ponieważ lekarz nie dopełnił ciążącego na nim obowiązku wykluczenia przeciwwskazań.

Czy więc Radny Wantuch uważa, że dzieci, które nie zostały zaszczepione, bo lekarz nie dopełnił ciążącego na nim obowiązku wykluczenia przeciwwskazań, powinny być w rekrutacji do żłobka lub przedszkola karane mniejszą liczbą punktów na równi z dziećmi, których rodzice nie szczepią, „bo nie!”?

Z kolei w artykule 17 ust. 4 tej samej ustawy czytamy „Po przeprowadzonym lekarskim badaniu kwalifikacyjnym lekarz wydaje zaświadczenie ze wskazaniem daty i godziny przeprowadzonego badania”. Być może Radny Wantuch o tym nie wie, ale naprawdę trzeba mieć szczęście, aby trafić na lekarza, który wie, że pobadaniu kwalifikacyjnym przed szczepieniem ma obowiązek wydać takie zaświadczenie. Najczęściej lekarze po prostu odmawiają wykonania tego obowiązku, co również uniemożliwia wyrażenie przez rodzica zgody na wstrzyknięcie w ich dziecko szczepionki, ponieważ w razie gdyby szczepionka to dziecko zabiła, to rodzic nie dysponuje dokumentem, który poświadcza, że w ocenie lekarza lekarz wykluczył przeciwwskazania do szczepienia, co z kolei znacznie utrudniłoby rodzicom dochodzenie od lekarza odszkodowania za błąd w sztuce lekarskiej, który doprowadził do śmierci ich dziecka.

Aby lepiej zobrazować to, o czym tu piszę, zachęcam Radnego Wantucha do wysłuchania zapisu takiego właśnie badania kwalifikacyjnego przed szczepieniem, gdzie mama bardzo chciała swoje dziecko zaszczepić, ale nie mogła, ponieważ lekarz ani nie wykluczył przeciwwskazań, ani nie wystawił zaświadczenia. Nagranie to dostępne jest pod adresem: https://szczepienie.info/badanie-kwalifikacyjne-nagranie-rozmowy-z-lekarzem/

Co więcej, nawet jeśli rodzice spełnią swój obowiązek stawiając się z dzieckiem na szczepienie, ale do szczepienia nie dojdzie, ponieważ lekarz nie wykluczył przeciwwskazań i nie wystawił w/w zaświadczenia, to państwowa inspekcja sanitarna, potocznie zwana „sanepidem”, zignoruje zupełnie fakt, że rodzice spełnili swoją część obowiązku, a do szczepienia nie doszło wyłącznie dlatego, że lekarz nie dopełnił ciążących na nim obowiązków związanych z badaniem kwalifikacyjnym. „Sanepid” nadal będzie gnębił rodziców żądając od nich zaszczepienia dziecka.

Dlatego też nie trudno sobie wyobrazić sytuację, w której rodzice przed badaniem kwalifikacyjnym poinformują lekarza, że są zmuszeni nagrywać przebieg badania kwalifikacyjnego, aby później „sanepid” nie próbował zaprzeczać faktom. Tu z kolei nie trudno sobie wyobrazić, że lekarz poinformowany o zamiarze nagrania przebiegu kwalifikacji do szczepienia odmówi w ogóle przeprowadzenia badania, bo nie życzy sobie, aby go nagrywano. Owszem, prawem lekarza jest nie wyrazić zgody na nagrywanie, ale – po pierwsze: w ten sposób to lekarz uniemożliwia rodzicom poddanie ich dziecka szczepieniu, a – po drugie: rodzice mają prawo do nagrywania, ponieważ nie istnieje żaden przepis obowiązującego prawa, który by im tego zabraniał. Jest to więc kolejna okoliczność, która uniemożliwia rodzicom zaszczepienie ich dziecka – wyłącznie z winy lekarza, który nie zgadza się na nagrywanie badania kwalifikacyjnego.

Nie można więc dzieci w prosty sposób dzielić jedynie na szczepione, odroczone od szczepienia i nieszczepione, czyli tak, jak zrobił to Radny Wantuch (oklaski!), bo będzie to prowadziło do kuriozalnych i skandalicznych sytuacji, w których dyskryminowane w rekrutacji do przedszkola będzie dziecko, które nie ma odroczenia od szczepień i nie jest zaszczepione, choć rodzice bardzo chcieli je zaszczepić. Ale nie mogli.

Czekam więc niecierpliwie na wyjaśnienia Radnego Wantucha – w jaki sposób uchwała o punktach „za szczepienie” obsłuży dziecko, które nie zostało zaszczepione, choć rodzice bardzo chcieli je zaszczepić.

Przy okazji zapytam jeszcze, czy Radny Wantuch wie, że nikt w Polsce nie wie, jak często na raka albo na autyzm chorują dzieci szczepione i nieszczepione?

Czy Pan Radny Wantuch wie, że nikt w Polsce nie wie, ile dzieci zmarło do 4 tygodni od szczepienia w latach 2010-2018 i jakie były przyczyny tych zgonów?

Czy Pan Radny Wantuch wie, że nikt w Polsce nie wie, co który ciężki niepożądany odczyn poszczepienny jest zgłaszany przez lekarzy do rejestracji, czyli nie wiadomo, jaka jest skuteczność zgłaszania niepożądanych odczynów poszczepiennych?

Czy Pan Radny Wantuch wie, że Minister Zdrowia nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, czy w Polsce dzieci szczepione zgodnie z Programem Szczepień Ochronnych są zdrowsze od dzieci nieszczepionych?

Czy Pan Radny Wantuch wie, że Minister Zdrowia nie chce gromadzić danych o zgonach dzieci wkrótce po szczepieniu, bo każdy taki zgon trzeba by było analizować pod kątem jego ewentualnego związku ze szczepieniem, a nikomu się tego analizować nie chce? Więc lepiej nie wiedzieć. A dowiedzieć można by się było w banalnie prosty sposób: wprowadzając do karty zgonu rubrykę z datą ostatniego szczepienia. Tymczasem Minister Zdrowia odrzucił petycję o taką modyfikację karty zgonu argumentując jak wyżej.

Czy Pan Radny Wantuch wie, że nikt w Polsce nie wie, jak często autyzm jest diagnozowany u dzieci szczepionych zgodnie z PSO i u dzieci nieszczepionych? Dziwnym zbiegiem okoliczności nikt tego nie chce zbadać, pomimo że mamy już przecież podobno ponad 40 tysięcy dzieci „uchylających się”, więc grupa kontrolna do takiego badania jest wystarczająco liczna.

Czy Pan Radny Wantuch zdaje sobie sprawę z tego, że takimi uchwałami, jak wyżej wymieniona uchwała o dodatkowych punktach za szczepienie w rekrutacji do przedszkola Pan Radny przyczynia się do tego, aby w Polsce nie było w ogóle grupy kontrolnej dzieci nieszczepionych, więc aby nie było już żadnej możliwości sprawdzenia, czy dzieci szczepione na pewno są zdrowsze od nieszczepionych?

Czy Pan Radny Wantuch wie, że Minister Zdrowia nie chce skorzystać z tak licznej grupy kontrolnej dzieci „uchylających się” od szczepień, aby za pomocą odpowiednich badań statystycznych udowodnić, że dzieci szczepione są zdrowsze od nieszczepionych?

Czy Pan Radny Wantuch wie, że nikt w Polsce nie wie, jak często hospitalizacje są konieczne u dzieci szczepionych i nieszczepionych? Że nie wiadomo, jak często na zapalenie płuc chorują dzieci szczepione i nieszczepione? Że nie wiadomo ile dzieci co roku trafia do szpitali z zapaleniem płuc wkrótce po szczepieniu przeciw pneumokokom?

Powyższe pytania pozostawiam wszystkim Państwu Radnym do przemyślenia, bo jeszcze jest czas, aby się wycofać z tego, co Państwo nawyprawialiście i z czego niektórzy z Was są tak bardzo dumni.

Łączę wyrazy szacunku,
…………………

Petycja do Ministra Zdrowia w sprawie obowiązku informacyjnego przed obowiązkowym szczepieniem dziecka

https://www.petycjeonline.com/petycja-do-mz-obowiazek-informacyjny-przed-szczepieniem

Minister Zdrowia
ul. Miodowa 15,
00-952 Warszawa
E-mailkancelaria@mz.gov.pl

Szanowny Panie Ministrze,

Obecny stan prawny nakłada na rodziców obowiązek poddawania ich dzieci  „obowiązkowym szczepieniom ochronnym”. Odstąpić od „obowiązkowych szczepień ochronnych” można jedynie w przypadku występowania u dziecka przeciwwskazań do poddania go szczepieniom.

W celu egzekwowania obowiązku poddawania dzieci „obowiązkowym szczepieniom ochronnym” Państwo Polskie stosuje przymus pośredni w postaci kar grzywny nakładanych „w celu przymuszenia do wykonania dobrowolnego wykonania obowiązku” na rodziców, którzy wobec braku rzetelnych informacji o bezpieczeństwie Programu Szczepień Ochronnych (PSO) bardziej obawiają się powikłań poszczepiennych, niż powikłań po zachorowaniu na choroby zakaźne objęte Programem Szczepień Ochronnych.

Jednocześnie ani na Ministrze Zdrowia, ani na żadnym innym urzędzie w Polsce nie ciąży obowiązek udostępniania rodzicom dzieci podlegających obowiązkowym szczepieniom ochronnym aktualizowanych na bieżąco danych, które świadczyłyby o tym, że Program Szczepień Ochronnych jest faktycznie bezpieczny (a więc na przykład danych o zachorowalności na choroby przewlekłe w populacji szczepionej i nieszczepionej oraz danych o częstości i przyczynach hospitalizacji oraz zgonów dzieci i osób dorosłych w populacji szczepionej i nieszczepionej).

Nie sposób również nie zauważyć, że samo monitorowanie bezpieczeństwa szczepień za pomocą systemu zgłaszania niepożądanych odczynów poszczepiennych przez lekarzy do państwowej inspekcji sanitarnej jest obecnie jedną wielką kpiną z rozsądku i inteligencji rodziców świadomych zagrożeń związanych z zabiegiem szczepienia, ponieważ nikt w Polsce – w tym przecież także sam Pan Minister – nie potrafi wskazać, jaki odsetek ciężkich niepożądanych odczynów poszczepiennych podlega zgłoszeniu, a jaki to ciężkie „NOP-y”, których lekarze nie zgłaszają do państwowej inspekcji sanitarnej, ponieważ wydaje im się, że nie muszą tego robić, jeśli w ich ocenie niepożądany odczyn poszczepiennych nie jest związany przyczynowo z zabiegiem szczepienia. W ten sposób dysponujemy jedynie bezużyteczną informacją o liczbie odczynów poszczepiennych ZGŁOSZONYCH, ale nie wiemy, ile tych odczynów w sumie wystąpiło – łącznie z liczbą odczynów, których lekarze nie zgłosili ze względu na błędną interpretację obowiązującego prawa.

Rodzice przed poddaniem ich dziecka obowiązkowym szczepieniom ochronnym mają jedynie iluzoryczne prawo do informacji nadane im na podstawie art. 9 ustawy o prawach pacjenta i rzeczniku praw pacjenta oraz na podstawie art. 31 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty, albowiem w praktyce niewykonalne jest wyegzekwowanie od lekarza przed zabiegiem szczepienia informacji – na przykład o częstości zachorowań na nowotwory w populacji szczepionej zgodnie z PSO oraz w populacji nieszczepionej, o częstości zgonów o nieustalonej przyczynie (kategorie od R95 do R99 wg ICD-10), o częstości występowania autyzmu u dzieci szczepionych zgodnie z PSO i u dzieci nieszczepionych, o przyczynach i częstości hospitalizacji, którym poddawane są dzieci szczepione oraz nieszczepione itp., a jednocześnie prawo nie zezwala na uzależnienie decyzji o wydaniu przez rodziców zgody na poddanie ich dziecka obowiązkowym szczepieniom ochronnym od uzyskania w/w informacji, które potwierdzałyby, że obowiązkowe szczepienia ochronne są rzeczywiście bezpiecze, a więc że naprawdę o wiele mniej ryzykowne jest poddanie dziecka szczepieniom ochronnym, niż rezygnacja z tych szczepień.

Z uwagi na powyższe, niniejszą petycją wnoszę do Pana Ministra o pilne wprowadzenie do porządku prawnego niezbędnych regulacji prawnych ustalających równowagę między obowiązkiem szczepienia dzieci nakładanym na rodziców, a obowiązkiem informacyjnym, któremu – wobec rodziców – powinny sprostać organa egzekwujące od nich obowiązek poddawania ich dzieci szczepieniom ochronnym.

Jednocześnie całkowicie w gestii Pana Ministra pozostawiam decyzję dotyczącą wyboru sił i środków, za pomocą których Pan Minister osiągnie cel, o który wnoszę niniejszą petycją, ponieważ absolutnie nie czuję się osobą kompetentną do podpowiadania Panu Ministrowi, w jaki sposób należy zmienić obowiązujące prawo, aby rodzice przed poddaniem ich dziecka obowiązkowym szczepieniom ochronnym mogli – o ile tylko zgłoszą taką potrzebę – zapoznać się z rzetelnymi i wiarygodnymi informacjami, które jednoznacznie będą potwierdzały, że Program Szczepień Ochronnych jest bezpieczny dla populacji poddawanej obowiązkowym szczepieniom ochronnym w porównaniu do populacji nieszczepionej, czyli w uproszczeniu: z informacjami, które świadczyłyby o tym, że dzieci szczepione zgodnie z Programem Szczepień Ochronnych są – w ujęciu statystycznym –  zdrowsze od dzieci nieszczepionych.

Nie wyobrażam sobie, że Pan Minister rozpatrzy niniejszą petycję negatywnie, bowiem oznaczałoby to, że Pan Minister uznaje za celowe istnienie obecnej oczywistej nierównowagi między obowiązkiem szczepienia, a obowiązkiem informacyjnym, która sprawia, że rodzice są zmuszani do poddawania ich dzieci szczepieniom bez możliwości uprzedniego pozyskania danych świadczących o bezwzględnym bezpieczeństwie Programu Szczepień Ochronnych.

Oświadczam, że nie wyrażam zgody na publikację moich danych osobowych.

………………………………..
[imię, nazwisko]

Przegrana w WSA skarga na bezczynność PZH

No i okazuje się, że na pytanie:

Ile spośród 3535 przypadków „zakwalifikowanych jako NOP” w raporcie „SZCZEPIENIA OCHRONNE W POLSCE W 2017 ROKU”, rozdział „Niepożądane odczyny poszczepienne”, strona 85, to przypadki, dla których z całą pewnością potwierdzono związek przyczynowo-skutkowy między szczepieniem, a objawem chorobowym?

można odpowiedzieć tak i nie będzie to bezczynność urzędu:

bo Wojewódzki Sąd Administracyjny oddalił moją skargę na bezczynność PZH. 🙁

Teraz mam 7 dni na złożenie wniosku o uzasadnienie, aby poznać motywy, które kierowały sądem wydającym takie orzeczenie. No i trzeba zapłacić kolejną stówkę do kasy sądu, bo uzasadnienie nie jest za darmo. 🙂

A po otrzymaniu uzasadnienia będzie 30 dni na ewentualną skargę kasacyjną do NSA:

W związku z powyższym szukam prawnika, który pro publico bono (lub za reklamę na stronie szczepienie.info oraz na jej profilu na Facebook-u) podejmie się poprowadzenia sprawy w NSA, jeśli po zapoznaniu się z uzasadnieniem uzna, że jest szansa na kasację tego wyroku.

Bo na opłacenie prawnika to ja niestety funduszy nie mam. 🙁

 


Jeśli nie chcesz, żeby strona szczepienie.info istniała, to nie wspieraj finansowo mojej pracy.

https://zrzutka.pl/2at4jf/wplac

Wsparcie 10zł miesięcznie przez 3 miesiące (kwota 30zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez 6 miesięcy (kwota 60zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez rok (kwota 120zł) – kliknij TUTAJ

https://patronite.pl/szczepienie-info (wsparcie przez Patronite to równocześnie zapisanie się do newslettera szczepienie.info)

Logika PZH, czyli dlaczego biegunka to NOP, a zgon to nie NOP?

W raportach rocznych PZH o szczepieniach ochronnych dzieje się wiele ciekawych rzeczy.

Na przykład PZH uznaje, że biegunka po szczepieniu DTP, to NOP:

Jest to o tyle ciekawe, że dokumentacja szczepionki DTP nie wspomina ani słowem o biegunce, jako niepożądanej reakcji po szczepieniu. Z zaburzeń układu pokarmowego producent wymienia jedynie nudności i wymioty:

No nie ma tam biegunki. 🙂

Dlaczego więc lekarze zgłaszają biegunki jako NOP po szczepieniu szczepionką, której producent nie informuje, że biegunka może być jedną z reakcji niepożądanych po szczepieniu?

Co jeszcze ciekawsze: biegunka nie jest nawet wymieniona jako jedno z kryteriów rozpoznawania NOP na potrzeby nadzoru epidemiologicznego:

Więc dlaczego PZH uznaje zgłoszenia biegunki jako NOP?

A równocześnie dlaczego konsekwentnie nie uznaje żadnego zgłoszenia zgonu jako NOP, twierdząc, że „nie znaleziono podstaw do powiązania zgonów ze szczepieniem”?

Zwróćmy uwagę, jak PZH opisuje kategorię „Inne zgłoszenia”, czyli „nie-NOP”.

Są to przypadki „nie zakwalifikowane jako NOP, uznane za jedynie zbieżne czasowo ze szczepieniem”.

W ten sposób PZH wysyła do wszystkich lekarzy w Polsce informację:

„Jeśli coś jest jedynie zbieżne czasowo ze szczepieniem, to nie jest NOP. Więc nie bądźcie idiotami i nie zgłaszajcie jako NOP czegoś, co jest jedynie zbieżne czasowo ze szczepieniem”.

A co z ustawową definicją NOP, która mówi, że NOP to niepożądany objaw chorobowy związany czasowo ze szczepieniem?

Chrzanić ustawę! PZH wie lepiej!

I być może właśnie dlatego lekarze nie zawsze zgłaszają niepożądane odczyny poszczepienne…

Niestety z raportów PZH w żaden sposób nie wynika, czy kategoria „Inne zgłoszenia” zawiera wszystkie przypadki „uznane za jedynie zbieżne czasowo ze szczepieniem” czy tylko niektóre. Nie wiadomo więc, czy każdy przypadek uznany przez PZH jako NOP został powiązany ze szczepieniem nie tylko czasowo, ale także przyczynowo.

Aby ustalić, czy tak faktycznie jest, trzeba o to PZH zapytać.

Zapytać może każdy, więc jeśli chcecie, to pytajcie zgodnie z poniższym wzorem. Bo jeśli takich wniosków będzie odpowiednio dużo, to PZH nie będzie mieć wątpliwości, że sprawa jest istotna dla „interesu publicznego” skoro tak wielu rodziców się nią interesuje.

Ja ostatnio od pewnego czasu wszystkie takie pytania wysyłam do wiadomości do Najwyższej Izby Kontroli.

Po co?

Żeby kiedyś w razie czego nie mogli powiedzieć „Nie wiedzieliśmy”…


dyrektor@pzh.gov.pl
do wiadomości: nik@nik.gov.pl

Wniosek o informację publiczną

W raporcie SZCZEPIENIA OCHRONNE W POLSCE W 2017 ROKU na stronie 86 NIZP-PZH podaje, że jako NOP zakwalifikował 27 przypadków biegunki, która wystąpiła po szczepieniu szczepionką DTP.

W związku z powyższym wnoszę o udostępnienie mi następującej informacji publicznej:

1. dla ilu spośród w/w 27 przypadków biegunki po szczepieniu DTP nie znaleziono podstaw do powiązania tych przypadków biegunki ze szczepieniem w procesie ostatecznej weryfikacji tych zgłoszeń na potrzeby raportu  SZCZEPIENIA OCHRONNE W POLSCE W 2017 ROKU.

2. dla ilu spośród 11 przypadków zgłoszeń NOP ostatecznie zakwalifikowanych przez PZH jako NOP ciężki „wg klasyfikacji NIZP-PZH” (tabela na stronie 85 w/w raportu) nie znaleziono podstaw do powiązania ze szczepieniem objawów chorobowych zgłoszonych jako NOP.

3. czy kryterium powiązania objawu chorobowego ze szczepieniem PZH stosuje wyłącznie w przypadku zgonów zgłaszanych przez lekarzy jako NOP, czy dla każdego zgłoszenia NOP, czy też czasem stosuje, a czasem nie stosuje (jeśli czasem stosuje, a czasem nie stosuje, to wnoszę o wskazanie tych objawów chorobowych zgłaszanych jako NOP, dla których PZH stosuje kryterium powiązania objawu chorobowego ze szczepieniem w celu weryfikacji zgłoszenia na potrzeby raportów „Szczepienia Ochronne w Polsce” oraz tych, dla których nie stosuje).

4. czy kategorię „Inne zgłoszenia” w tabeli na stronie 85 w/w raportu należy rozumieć w ten sposób, że znajdują się tam wszystkie zgłoszenia NOP, „uznane za jedynie zbieżne czasowo ze szczepieniem”, co oznaczałoby tym samym, że wszystkie inne zgłoszenia NOP, zakwalifikowane przez PZH jako NOP w kategoriach „ciężki”, „poważny” oraz „inny” zostały przez PZH uznane jako NOP, ponieważ poza związkiem czasowym znaleziono podstawy do ich przyczynowego powiązania ze szczepieniem?

5. dlaczego jedynie w przypadku zgonów zgłaszanych jako NOP Państwowy Zakład Higieny wyjaśnia, że nie zakwalifikował tych zgonów jako NOP, ponieważ „nie znaleziono podstaw do powiązania zgonów ze szczepieniem”?

6. W jaki sposób dziecko musiałoby umrzeć w następstwie czasowym szczepienia, aby Państwowy Zakład Higieny zakwalifikował taki zgon do kategorii „ciężki NOP”?

Aby niepotrzebnie nie przedłużać procesu, w razie gdyby PZH ewentualnie uznał, że niniejszy wniosek dotyczy informacji publicznej przetworzonej, pozwolę sobie od razu na wszelki wypadek uzasadnić interes publiczny:

W judykaturze podkreśla się, iż interes publiczny istnieje wówczas, gdy uzyskanie określonych informacji mogłoby mieć znaczenie z punktu widzenia funkcjonowania państwa (wyrok WSA w Warszawie z dnia 22 lutego 2006 r., II SA/Wa 1721/05). Wnioskodawca powinien wykazać nie tylko, że wnioskowana informacja publiczna jest ważna dla dużego kręgu potencjalnych odbiorców, ale również że jej uzyskanie stwarza realną możliwość wykorzystania uzyskanych danych do poprawy funkcjonowania organów administracji i lepszej ochrony interesu publicznego (wyrok NSA z dnia 27 stycznia 2011 r. I OSK 1870/10).

Celem niniejszego wniosku o informację publiczną jest ustalenie, czy Państwowy Zakład Higieny fałszuje statystyki NOP wyłącznie w odniesieniu do zgłoszeń ciężkich NOP zakończonych zgonem (wbrew obowiązującemu prawu uznając, że taki zgon nie jest ciężkim niepożądanym odczynem poszczepiennym, bo nie stwierdzono związku przyczynowego ze szczepieniem), czy też proceder bezprawnego oceniania, czy NOP to NOP poprzez nieuprawnione stosowanie kryterium przyczynowości ma miejsce również w przypadku innych zgłoszeń niepożądanych odczynów poszczepiennych.

Interes publiczny będzie bez wątpienia lepiej chroniony, jeśli Państwowy Zakład Higieny zaniecha bezprawnego (bo sprzecznego z ustawową definicją NOP zawartą w art. 2 ppkt 16 ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi) stosowania kryterium przyczynowości weryfikując i kwalifikując zgłoszenia NOP na potrzeby corocznych raportów o szczepieniach ochronnych, publikowanych w dodatku w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej, o czym świadczą nagłówki tych raportów:

W mojej ocenie – jeśli do publicznej wiadomości zostanie podana informacja, dla ilu spośród 27 przypadków biegunki po szczepieniu DTP zakwalifikowanych przez PZH jako NOP w roku 2017 zastosowano bezprawne kryterium przyczynowości, może to zachęcić Państwowy Zakład Higieny do zaniechania praktyki „wygładzania” statystyk NOP poprzez bezprawne stosowanie kryterium przyczynowości do kwalifikowania zgłoszeń NOP do kategorii NOP lub nie-NOP.

Jeśli w odpowiedzi uzyskam informację, że dla żadnego spośród w/w przypadków biegunek po szczepieniu DTP nie zastosowano kryterium przyczynowości na potrzeby oceny, czy dane zgłoszenie NOP należy zakwalifikować jako NOP, to w ten sposób wykażę oczywistą niekonsekwencję w działaniach podejmowanych przez nieznanych mi pracowników PZH, którzy w przypadku zgonu zgłoszonego jako NOP stosują kryterium przyczynowości i na jego podstawie uznają, że takie zgłoszenie to nie był NOP, a w przypadku biegunki zgłoszonej jako NOP nie stosują tego kryterium.

W mojej ocenie publikacja informacji, że PZH stosuje kryterium przyczynowości tylko tam, gdzie mu wygodnie, może przyczynić się do zaniechania stosowania przez PZH takiego procederu, skoro zostanie on ujawniony i uświadomiony wielu rodzicom obawiającym się powikłań poszczepiennych.

W obecnej sytuacji ten uprawiany od wielu lat przez PZH proceder polegający na konsekwentnym i bezprawnym stosowaniu kryterium przyczynowości do oceny, czy zgłoszenie NOP, to NOP, może przyczyniać się do zniechęcania lekarzy do zgłaszania ciężkich niepożądanych odczynów poszczepiennych. No bo skoro PZH konsekwentnie uznaje, że żaden zgon zgłoszony przez lekarzy jako NOP nigdy nie jest niepożądanym odczynem poszczepiennym (bo nie stwierdzono związku przyczynowego między zgonem, a szczepieniem), to lekarze nie chcąc się już dłużej kompromitować mogą rezygnować z dokonywania kolejnych takich zgłoszeń, dostrzegając ich bezcelowość.

Proceder „wygładzania” statystyk NOP uprawiany przez PZH jest szkodliwy również dlatego, że może wręcz przyczyniać się do budowania wśród lekarzy fałszywej opinii jakoby niepożądany odczyn poszczepienny występował tylko wtedy, gdy istnieje związek przyczynowy objawu chorobowego ze szczepieniem, w czym wydają się utwierdzać lekarzy raporty roczne o szczepieniach ochronnych publikowane przez PZH, w których opis kategorii „Inne zgłoszenia” w brzmieniu „Przypadki nie zakwalifikowane jako NOP, uznane za jedynie zbieżne czasowo ze szczepieniem” wydaje się wprost sugerować lekarzom, że niepożądanym odczynem poszczepiennym nie jest żaden objaw chorobowy jedynie powiązany czasowo ze szczepieniem.

W ten sposób samo monitorowanie bezpieczeństwa szczepień, którego kluczowym elementem jest przecież zgłaszanie NOP przez lekarzy do inspekcji sanitarnej, w istocie może być mocno upośledzone, lub wręcz w praktyce może obecnie niemal nie istnieć – jeśli lekarze nie mają odwagi zgłaszać do rejestracji przypadków ciężkich niepożądanych odczynów poszczepiennych lub – zasugerowani raportami PZH – po prostu nie widzą sensu dokonywania takich zgłoszeń, bo po co zgłaszać jako NOP coś, o czym „z góry wiadomo”, że to nie jest NOP, bo lekarz nie dopatrzył się związku przyczynowego między stwierdzonym objawem chorobowym, a szczepieniem?

Celem mojego wniosku jest ustalenie danych, które pozwolą mi zademonstrować opinii publicznej skalę „wygładzania” statystyk NOP, która ma miejsce obecnie w Państwowym Zakładzie Higieny, co może w dalszej perspektywie zachęcić lekarzy do zgłaszania NOP, co z kolei przełożyłoby się na bardziej rzetelne monitorowanie bezpieczeństwa szczepień.

Czy trzeba dodatkowo uzasadniać, że w interesie nas wszystkich leży, aby system monitorowania bezpieczeństwa szczepień poprzez zgłaszanie niepożądanych odczynów poszczepiennych (zwłaszcza ciężkich i poważnych) przez lekarzy do państwowej inspekcji sanitarnej był jak najbardziej rzetelny i wiarygodny? Zwłaszcza że szczepienie dzieci jest przecież w Polsce de facto przymusowe, bo odbywa się pod groźbą dotkliwych kar finansowych.

Uzyskanie wnioskowanych informacji ma więc na celu usprawnienie funkcjonowania państwa poprzez zniechęcenie Państwowego Zakładu Higieny do bezprawnego stosowania kryterium przyczynowości w procesie kwalifikacji zgłoszeń NOP na potrzeby raportów „Szczepienia Ochronne w Polsce”.

Stąd też mój wniosek jest jak najbardziej uzasadniony interesem publicznym, bo jego celem jest zwiększenie bezpieczeństwa obowiązkowych szczepień ochronnych.  A uzyskanie odpowiedzi na pytania, które w przedmiotowym wniosku zadałem, jest w tym celu konieczne, ponieważ raporty roczne PZH dotyczące szczepień ochronnych nie zawierają informacji, o której udostępnienie wnioskuję.

Z poważaniem,
………………….

 

 


Jeśli nie chcesz, żeby strona szczepienie.info istniała, to nie wspieraj finansowo mojej pracy.

https://zrzutka.pl/2at4jf/wplac

Wsparcie 10zł miesięcznie przez 3 miesiące (kwota 30zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez 6 miesięcy (kwota 60zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez rok (kwota 120zł) – kliknij TUTAJ

https://patronite.pl/szczepienie-info