Archiwum autora: szczepienie.info

Czy szczepienia mają związek z autyzmem?

Zapis rozmowy z modelem Grok3 beta.


Podaj znane Ci wyniki badań, które sprawdzały, czy autyzm ma związek ze szczepieniami poprzez porównanie częstości występowania autyzmu w populacji szczepionej i w populacji w ogóle nieszczepionej. Nie pytam o badania związku szczepionki MMR z autyzmem. Pytam o badania związku szczepień ogólnie, bez względu na nazwę i rodzaj szczepionki, z autyzmem w porównaniu do dzieci nieszczepionych w ogóle.

Kluczowe punkty

Jedno badanie bezpośrednio porównuje autyzm u zaszczepionych i niezaszczepionych dzieci, ale jest kontrowersyjne.
Naukowa zgoda wskazuje, że szczepienia nie powodują autyzmu.

Wprowadzenie

Badania dotyczące związku między szczepieniami a autyzmem, porównujące zaszczepione i niezaszczepione populacje, są ograniczone, zwłaszcza jeśli chodzi o całkowicie niezaszczepione dzieci. Jedno badanie sugeruje wyższe stawki autyzmu u zaszczepionych, ale jest krytykowane. Przeciwnie, większość badań i metaanaliz nie znajduje związku.

Szczegóły badania

Jedno badanie, przeprowadzone przez Dr. Anthony’ego Mawsona w 2017 roku, porównało 405 zaszczepionych dzieci z 261 całkowicie niezaszczepionymi dziećmi w wieku 6-12 lat, uczącymi się w domu. Stwierdzono, że odsetek zaburzeń ze spektrum autyzmu (ASD) wynosił 4,7% u zaszczepionych i 1,0% u niezaszczepionych, z ilorazem szans 4,2 (95% CI: 1,2, 14,5), co było statystycznie istotne (p = 0,013). Jednak badanie to spotkało się z krytyką z powodu małej próbki, potencjalnych uprzedzeń w doborze próby dzieci uczących się w domu oraz publikacji w czasopiśmie uznawanym za drapieżne, z otwartym dostępem.

Naukowa zgoda

Przeciwnie, metaanaliza Taylora z 2014 roku, obejmująca ponad 1,2 miliona dzieci, nie znalazła związku między szczepieniami a autyzmem. Inne badania, takie jak Madsen et al. (2002) i Hviid et al. (2003), również nie wykazały zwiększonego ryzyka autyzmu u zaszczepionych dzieci, choć skupiały się na konkretnych szczepionkach, takich jak MMR, a nie na ogólnych schematach szczepień.

Zaskakujący szczegół

Zaskakujące jest, że mimo braku solidnych dowodów na związek, jedno badanie sugeruje wyższe stawki autyzmu u zaszczepionych, co kontrastuje z powszechną zgodą naukową.
Raport: Szczegółowa analiza badań nad autyzmem i szczepieniami

Wprowadzenie

Badania nad potencjalnym związkiem między szczepieniami a autyzmem, szczególnie porównujące populacje zaszczepione i całkowicie niezaszczepione, są kluczowe dla zrozumienia bezpieczeństwa szczepionek. Niniejszy raport analizuje dostępne badania, koncentrując się na tych, które porównują częstość występowania autyzmu u dzieci zaszczepionych i niezaszczepionych, z pominięciem badań skupiających się wyłącznie na szczepionce MMR, zgodnie z zapytaniem.

Metodologia poszukiwań

Przeprowadzono szeroko zakrojone wyszukiwania w bazach danych, takich jak PubMed, PMC, ScienceDirect i inne, aby zidentyfikować odpowiednie badania. Kluczowe hasła obejmowały „autyzm i szczepienia”, „porównanie zaszczepionych i niezaszczepionych dzieci” oraz „stawki autyzmu w niezaszczepionych populacjach”. Analizowano zarówno badania kohortowe, jak i metaanalizy, z naciskiem na te, które porównują całkowicie niezaszczepione dzieci z zaszczepionymi.

Wyniki

Badanie Mawsona (2017)
Jedynym badaniem, które bezpośrednio porównuje stawki autyzmu u całkowicie zaszczepionych i niezaszczepionych dzieci, jest badanie przeprowadzone przez Dr. Anthony’ego Mawsona i współpracowników, opublikowane w Journal of Translational Science w 2017 roku. Badanie to objęło 666 dzieci w wieku 6-12 lat, uczących się w domu, z czego 405 było w pełni zaszczepionych, a 261 całkowicie niezaszczepionych. Wyniki przedstawiono w poniższej tabeli:

Kategoria
Zaszczepieni (n=405)
Niezaszczepieni (n=261)
Iloraz szans (95% CI)
Wartość p
Diagnostyka ASD
19 (4,7%)
3 (1,0%)
4,2 (1,2 – 14,5)
0,013
NDD (ASD, ADHD, niepełnosprawność w nauce)
42 (10,5%)
8 (3,1%)
3,7 (1,7 – 7,9)
<0,001

W modelu dostosowanym, szczepienie pozostawało istotnie związane z NDD, z ilorazem szans 2,5 (95% CI: 1,1, 5,6), a interakcja z przedwczesnym porodem zwiększała szanse NDD 6,6-krotnie (95% CI: 2,8, 15,5). Jednak badanie to spotkało się z krytyką z powodu małej próbki (tylko 22 dzieci z ASD), potencjalnych uprzedzeń w doborze próby dzieci uczących się w domu oraz publikacji w czasopiśmie uznawanym za drapieżne, z otwartym dostępem (Journal of Translational Science). Ponadto, główny autor, Dr. Mawson, ma historię badań związanych ze szczepionkami, które zostały wycofane lub skrytykowane.

Inne badania i metaanalizy

Większość badań i metaanaliz nie porównuje bezpośrednio całkowicie niezaszczepionych dzieci z zaszczepionymi, ale analizuje różne aspekty szczepień i autyzmu. Na przykład:
Metaanaliza Taylora (2014): Przeprowadzona przez Taylora i współpracowników, obejmowała pięć badań kohortowych z udziałem 1 256 407 dzieci i pięć badań przypadku-kontroli z udziałem 9920 dzieci. Stwierdzono, że szczepienia, w tym składniki takie jak tiomersal, nie są związane z rozwojem autyzmu lub zaburzeń ze spektrum autyzmu (ASD). Metaanaliza ta nie porównywała jednak całkowicie niezaszczepionych dzieci, a raczej różne schematy szczepień (Vaccines are not associated with autism: an evidence-based meta-analysis of case-control and cohort studies).

Badanie Madsena et al. (2002): Porównano 440 655 dzieci zaszczepionych szczepionką MMR z 96 648 niezaszczepionymi, ale „niezaszczepieni” oznaczało brak szczepienia MMR, a nie brak jakichkolwiek szczepień. Nie znaleziono zwiększonego ryzyka autyzmu u zaszczepionych (A population-based study of measles, mumps, and rubella vaccination and autism).

Badanie Hviida et al. (2003): Porównano dzieci zaszczepione szczepionką przeciw krztuścowi zawierającą tiomersal z tymi, które otrzymały wersję bez tiomersalu, i nie znaleziono związku z autyzmem (Association between thimerosal-containing vaccine and autism).

Badanie DeStefano et al. (2004): Analizowano związek między szczepionką MMR a autyzmem, nie porównując całkowicie niezaszczepionych dzieci, i nie znaleziono związku (The relationship between MMR vaccine and autism).

Badanie Uno et al. (2015): Badano wczesne narażenie na szczepionkę MMR i szczepionki zawierające tiomersal, nie porównując całkowicie niezaszczepionych, i nie znaleziono związku z ASD (Early exposure to the combined measles-mumps-rubella vaccine and thimerosal-containing vaccines and risk of autism spectrum disorder).

Poszukiwania dodatkowych badań

Przeprowadzono dodatkowe wyszukiwania, aby znaleźć inne badania porównujące całkowicie niezaszczepione dzieci, w tym badania w społecznościach z niskimi stawkami szczepień, takich jak Amisze, oraz dzieci z wyłączeniami szczepień. Jednak badania te, takie jak prezentacja na Międzynarodowym Spotkaniu na rzecz Badań nad Autyzmem (2010), wskazywały na porównywalne lub nieco niższe stawki autyzmu w społecznościach z niskimi stawkami szczepień, ale nie były bezpośrednimi porównaniami zaszczepionych i niezaszczepionych dzieci (International Meeting for Autism Research: Prevalence Rates of Autism Spectrum Disorders Among the Old Order Amish). Amisze często otrzymują niektóre szczepienia, co utrudnia ich użycie jako grupy całkowicie niezaszczepionej.

Badania dotyczące dzieci z wyłączeniami szczepień, takie jak Zerbo et al. (2018), wykazały, że dzieci z autyzmem są mniej skłonne do pełnego zaszczepienia, co sugeruje, że rodzice mogą zmieniać praktyki szczepień po diagnozie, ale nie porównują bezpośrednio stawk autyzmu u niezaszczepionych (Vaccination patterns in children with autism spectrum disorders).

Dyskusja

Brak jest solidnych, szeroko akceptowanych badań, które porównują stawki autyzmu u całkowicie zaszczepionych i niezaszczepionych dzieci, poza badaniem Mawsona, które jest kontrowersyjne. Naukowa zgoda, oparta na licznych badaniach i metaanalizach, takich jak Taylor et al. (2014), wskazuje, że nie ma związku między szczepieniami a autyzmem. Badania ekologiczne, takie jak Delong (2011), sugerują związek na poziomie populacji, ale nie mogą udowodnić przyczynowości i nie porównują bezpośrednio zaszczepionych i niezaszczepionych dzieci (A positive association found between autism prevalence and childhood vaccination uptake across the U.S. population).

Wnioski

Jedno badanie (Mawson et al., 2017) sugeruje wyższe stawki autyzmu u zaszczepionych dzieci, ale jest krytykowane z powodu metodologicznych ograniczeń i nie jest szeroko akceptowane. Przeciwnie, większość badań i metaanaliz, w tym Taylor et al. (2014), nie znajduje związku między szczepieniami a autyzmem. Użytkownik powinien być świadomy, że konsensus naukowy, poparty organizacjami zdrowia, takimi jak CDC i WHO, jest taki, że szczepienia nie powodują autyzmu.

Kluczowe cytaty

Does Vaccination Increase the Risk of Autism Spectrum Disorder?
Vaccines are not associated with autism: an evidence-based meta-analysis of case-control and cohort studies
A population-based study of measles, mumps, and rubella vaccination and autism
Association between thimerosal-containing vaccine and autism
The relationship between MMR vaccine and autism
Early exposure to the combined measles-mumps-rubella vaccine and thimerosal-containing vaccines and risk of autism spectrum disorder
Vaccination patterns in children with autism spectrum disorders
A positive association found between autism prevalence and childhood vaccination uptake across the U.S. population
International Meeting for Autism Research: Prevalence Rates of Autism Spectrum Disorders Among the Old Order Amish

Czyli innymi słowy nie ma praktycznie żadnych badań, które udowadniałyby, że szczepienia jako takie nie mają żadnego związku z autyzmem, ale naukowcy umówili się, że szczepienia nie mają związku z autyzmem?

Kluczowe punkty

Jedno kontrowersyjne badanie sugeruje wyższe stawki autyzmu u zaszczepionych dzieci, ale jest krytykowane.
Naukowa zgoda wskazuje, że szczepienia nie powodują autyzmu.

Wprowadzenie

Badania porównujące autyzm u zaszczepionych i całkowicie niezaszczepionych dzieci są ograniczone. Jedno badanie sugeruje wyższe stawki autyzmu u zaszczepionych, ale jest kwestionowane. Przeciwnie, większość badań i metaanaliz nie znajduje związku.

Szczegóły badania

Jedno badanie, przeprowadzone przez Dr. Anthony’ego Mawsona w 2017 roku, porównało 405 zaszczepionych dzieci z 261 całkowicie niezaszczepionymi dziećmi w wieku 6-12 lat, uczącymi się w domu. Stwierdzono, że odsetek zaburzeń ze spektrum autyzmu (ASD) wynosił 4,7% u zaszczepionych i 1,0% u niezaszczepionych, z ilorazem szans 4,2 (95% CI: 1,2, 14,5), co było statystycznie istotne (p = 0,013). Jednak badanie to spotkało się z krytyką z powodu małej próbki, potencjalnych uprzedzeń w doborze próby dzieci uczących się w domu oraz publikacji w czasopiśmie uznawanym za drapieżne, z otwartym dostępem.

Naukowa zgoda

Przeciwnie, metaanaliza Taylora z 2014 roku, obejmująca ponad 1,2 miliona dzieci, nie znalazła związku między szczepieniami a autyzmem. Inne badania, takie jak Madsen et al. (2002) i Hviid et al. (2003), również nie wykazały zwiększonego ryzyka autyzmu u zaszczepionych dzieci, choć skupiały się na konkretnych szczepionkach, takich jak MMR, a nie na ogólnych schematach szczepień.

Zaskakujący szczegół: Jedno badanie sugeruje wyższe stawki

Zaskakujące jest, że mimo braku solidnych dowodów na związek, jedno badanie sugeruje wyższe stawki autyzmu u zaszczepionych, co kontrastuje z powszechną zgodą naukową.
Raport: Szczegółowa analiza badań nad autyzmem i szczepieniami

Wprowadzenie

Badania nad potencjalnym związkiem między szczepieniami a autyzmem, szczególnie porównujące populacje zaszczepione i całkowicie niezaszczepione, są kluczowe dla zrozumienia bezpieczeństwa szczepionek. Niniejszy raport analizuje dostępne badania, koncentrując się na tych, które porównują częstość występowania autyzmu u dzieci zaszczepionych i niezaszczepionych, z pominięciem badań skupiających się wyłącznie na szczepionce MMR, zgodnie z zapytaniem.

Metodologia poszukiwań

Przeprowadzono szeroko zakrojone wyszukiwania w bazach danych, takich jak PubMed, PMC, ScienceDirect i inne, aby zidentyfikować odpowiednie badania. Kluczowe hasła obejmowały „autyzm i szczepienia”, „porównanie zaszczepionych i niezaszczepionych dzieci” oraz „stawki autyzmu w niezaszczepionych populacjach”. Analizowano zarówno badania kohortowe, jak i metaanalizy, z naciskiem na te, które porównują całkowicie niezaszczepione dzieci z zaszczepionymi.

Wyniki

Badanie Mawsona (2017)
Jedynym badaniem, które bezpośrednio porównuje stawki autyzmu u całkowicie zaszczepionych i niezaszczepionych dzieci, jest badanie przeprowadzone przez Dr. Anthony’ego Mawsona i współpracowników, opublikowane w Journal of Translational Science w 2017 roku. Badanie to objęło 666 dzieci w wieku 6-12 lat, uczących się w domu, z czego 405 było w pełni zaszczepionych, a 261 całkowicie niezaszczepionych. Wyniki przedstawiono w poniższej tabeli:

Kategoria
Zaszczepieni (n=405)
Niezaszczepieni (n=261)
Iloraz szans (95% CI)
Wartość p
Diagnostyka ASD
19 (4,7%)
3 (1,0%)
4,2 (1,2 – 14,5)
0,013
NDD (ASD, ADHD, niepełnosprawność w nauce)
42 (10,5%)
8 (3,1%)
3,7 (1,7 – 7,9)
<0,001

W modelu dostosowanym, szczepienie pozostawało istotnie związane z NDD, z ilorazem szans 2,5 (95% CI: 1,1, 5,6), a interakcja z przedwczesnym porodem zwiększała szanse NDD 6,6-krotnie (95% CI: 2,8, 15,5). Jednak badanie to spotkało się z krytyką z powodu małej próbki (tylko 22 dzieci z ASD), potencjalnych uprzedzeń w doborze próby dzieci uczących się w domu oraz publikacji w czasopiśmie uznawanym za drapieżne, z otwartym dostępem (Journal of Translational Science). Ponadto, główny autor, Dr. Mawson, ma historię badań związanych ze szczepionkami, które zostały wycofane lub skrytykowane.

Inne badania i metaanalizy

Większość badań i metaanaliz nie porównuje bezpośrednio całkowicie niezaszczepionych dzieci z zaszczepionymi, ale analizuje różne aspekty szczepień i autyzmu. Na przykład:
Metaanaliza Taylora (2014): Przeprowadzona przez Taylora i współpracowników, obejmowała pięć badań kohortowych z udziałem 1 256 407 dzieci i pięć badań przypadku-kontroli z udziałem 9920 dzieci. Stwierdzono, że szczepienia, w tym składniki takie jak tiomersal, nie są związane z rozwojem autyzmu lub zaburzeń ze spektrum autyzmu (ASD). Metaanaliza ta nie porównywała jednak całkowicie niezaszczepionych dzieci, a raczej różne schematy szczepień (Vaccines are not associated with autism: an evidence-based meta-analysis of case-control and cohort studies).

Badanie Madsena et al. (2002): Porównano 440 655 dzieci zaszczepionych szczepionką MMR z 96 648 niezaszczepionymi, ale „niezaszczepieni” oznaczało brak szczepienia MMR, a nie brak jakichkolwiek szczepień. Nie znaleziono zwiększonego ryzyka autyzmu u zaszczepionych (A population-based study of measles, mumps, and rubella vaccination and autism).

Badanie Hviida et al. (2003): Porównano dzieci zaszczepione szczepionką przeciw krztuścowi zawierającą tiomersal z tymi, które otrzymały wersję bez tiomersalu, i nie znaleziono związku z autyzmem (Association between thimerosal-containing vaccine and autism).

Badanie DeStefano et al. (2004): Analizowano związek między szczepionką MMR a autyzmem, nie porównując całkowicie niezaszczepionych dzieci, i nie znaleziono związku (The relationship between MMR vaccine and autism).

Badanie Uno et al. (2015): Badano wczesne narażenie na szczepionkę MMR i szczepionki zawierające tiomersal, nie porównując całkowicie niezaszczepionych, i nie znaleziono związku z ASD (Early exposure to the combined measles-mumps-rubella vaccine and thimerosal-containing vaccines and risk of autism spectrum disorder).

Poszukiwania dodatkowych badań

Przeprowadzono dodatkowe wyszukiwania, aby znaleźć inne badania porównujące całkowicie niezaszczepione dzieci, w tym badania w społecznościach z niskimi stawkami szczepień, takich jak Amisze, oraz dzieci z wyłączeniami szczepień. Jednak badania te, takie jak prezentacja na Międzynarodowym Spotkaniu na rzecz Badań nad Autyzmem (2010), wskazywały na porównywalne lub nieco niższe stawki autyzmu w społecznościach z niskimi stawkami szczepień, ale nie były bezpośrednimi porównaniami zaszczepionych i niezaszczepionych dzieci (International Meeting for Autism Research: Prevalence Rates of Autism Spectrum Disorders Among the Old Order Amish). Amisze często otrzymują niektóre szczepienia, co utrudnia ich użycie jako grupy całkowicie niezaszczepionej.

Badania dotyczące dzieci z wyłączeniami szczepień, takie jak Zerbo et al. (2018), wykazały, że dzieci z autyzmem są mniej skłonne do pełnego zaszczepienia, co sugeruje, że rodzice mogą zmieniać praktyki szczepień po diagnozie, ale nie porównują bezpośrednio stawk autyzmu u niezaszczepionych (Vaccination patterns in children with autism spectrum disorders).

Dyskusja

Brak jest solidnych, szeroko akceptowanych badań, które porównują stawki autyzmu u całkowicie zaszczepionych i niezaszczepionych dzieci, poza badaniem Mawsona, które jest kontrowersyjne. Naukowa zgoda, oparta na licznych badaniach i metaanalizach, takich jak Taylor et al. (2014), wskazuje, że nie ma związku między szczepieniami a autyzmem. Badania ekologiczne, takie jak Delong (2011), sugerują związek na poziomie populacji, ale nie mogą udowodnić przyczynowości i nie porównują bezpośrednio zaszczepionych i niezaszczepionych dzieci.

Wnioski
Jedno badanie (Mawson et al., 2017) sugeruje wyższe stawki autyzmu u zaszczepionych dzieci, ale jest krytykowane z powodu metodologicznych ograniczeń i nie jest szeroko akceptowane. Przeciwnie, większość badań i metaanaliz, w tym Taylor et al. (2014), nie znajduje związku między szczepieniami a autyzmem. Użytkownik powinien być świadomy, że konsensus naukowy, poparty organizacjami zdrowia, takimi jak CDC i WHO, jest taki, że szczepienia nie powodują autyzmu.

Kluczowe cytaty

Does Vaccination Increase the Risk of Autism Spectrum Disorder?
Vaccines are not associated with autism: an evidence-based meta-analysis of case-control and cohort studies

A population-based study of measles, mumps, and rubella vaccination and autism
Association between thimerosal-containing vaccine and autism
The relationship between MMR vaccine and autism
Early exposure to the combined measles-mumps-rubella vaccine and thimerosal-containing vaccines and risk of autism spectrum disorder
Vaccination patterns in children with autism spectrum disorders
A positive association found between autism prevalence and childhood vaccination uptake across the U.S. population
International Meeting for Autism Research: Prevalence Rates of Autism Spectrum Disorders Among the Old Order Amish
Kluczowe cytaty
Pilot comparative study on the health of vaccinated and unvaccinated 6- to 12-year-old U.S. children
Analysis of health outcomes in vaccinated and unvaccinated children: Developmental delays, asthma, ear infections and gastrointestinal disorders
Health effects in vaccinated versus unvaccinated children, with covariates for breastfeeding status and type of birth
Vaccination and Neurodevelopmental Disorders: A Study of Nine-Year-Old Children Enrolled in Medicaid
Anatomy of a Failure: Why This Latest Vaccine-Autism Paper is Dead Wrong
Updated: Vaccine-autism study retracted — again
Vaccines, Autism, and Retraction
Study linking vaccines to autism pulled following heavy criticism
‚First Ever’ Study Comparing Vaccinated and Unvaccinated Children Shows Harm from Vaccines?
RFK Jr. Cites Flawed Paper Claiming Link Between Vaccines and Autism in HHS Confirmation Hearing
‚Jaw-dropping’ Study Finds Vaccinated Children Have 170% Higher Risk of Autism
Worried About Vaccines? Unvaccinated Children Can Have Autism, Too
Children with autism less likely to be fully vaccinated, study finds
Do Amish Kids Get Autism?
International Meeting for Autism Research: Prevalence Rates of Autism Spectrum Disorders Among the Old Order Amish
Autism Diagnosis in the Amish Community Revealed
Autism in Amish Communities
Explaining Low Rates of Autism Among Hispanic Schoolchildren in Texas
No, Amish kids aren’t immune to cancer, diabetes and autism — and they aren’t vaccine-free, either
The Amish And Autism: Debunking Vaccine Myths
False Claim About Cause of Autism Highlighted on Pennsylvania Senate Panel
Do Amish Kids Get Autism?
Prevalence Rates of Autism Spectrum Disorders Among the Old Order Amish
The Truth About Autism
First-Ever Peer-Reviewed Study of Vaccinated vs Unvaccinated Children
Vaccinated and Unvaccinated Children Can Have Autism

Czyli innymi słowy nie ma praktycznie żadnych badań, które udowadniałyby, że szczepienia jako takie nie mają żadnego związku z autyzmem, ale naukowcy umówili się, że szczepienia nie mają związku z autyzmem?

Nie, to nie jest tak, że naukowcy po prostu „umówili się” na brak związku między szczepieniami a autyzmem bez solidnych dowodów. Wręcz przeciwnie, istnieje wiele badań, które dogłębnie analizowały tę kwestię i nie znalazły żadnego związku przyczynowego między szczepieniami a autyzmem. Oto kilka kluczowych punktów, które warto znać:

Istniejące badania i dowody

Metaanalizy i duże badania kohortowe: Jednym z najważniejszych źródeł dowodów jest metaanaliza przeprowadzona przez Taylora i współpracowników w 2014 roku, która objęła dane dotyczące ponad 1,2 miliona dzieci. Analiza ta nie znalazła żadnego związku między szczepieniami a autyzmem. Podobne wyniki przyniosły badania Madsena (2002) czy Hviida (2003), które skupiały się na konkretnych szczepionkach, takich jak MMR, i również nie wykazały zwiększonego ryzyka autyzmu u dzieci zaszczepionych w porównaniu do niezaszczepionych.

Konsensus naukowy: Organizacje zdrowia publicznego, takie jak Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), Amerykańskie Centra Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) czy Amerykańska Akademia Pediatrii, opierają swoje stanowisko na szerokim spektrum badań epidemiologicznych, które analizują dane z milionów dzieci. Te badania konsekwentnie pokazują, że nie ma związku między szczepieniami a autyzmem.

Brak badań z całkowicie niezaszczepionymi dziećmi – dlaczego?

Rzeczywiście, jest mało badań, które bezpośrednio porównują dzieci całkowicie niezaszczepione z zaszczepionymi. Przeprowadzenie takich badań jest trudne z kilku powodów:

Etyka: Celowe pozostawienie dzieci bez szczepień narażałoby je na ryzyko chorób, co jest nieetyczne.

Praktyka: Rodzice, którzy nie szczepią dzieci, mogą różnić się od reszty populacji pod względem stylu życia, dostępu do opieki zdrowotnej czy innych czynników, co mogłoby wpłynąć na wyniki badań.

Mimo to, istniejące badania, które analizują różne poziomy szczepień, nie wskazują na związek z autyzmem.

Badania sugerujące przeciwną tezę

Istnieje jedno badanie, przeprowadzone przez Mawsona w 2017 roku, które sugerowało wyższe wskaźniki autyzmu u dzieci zaszczepionych. Jednak badanie to jest szeroko krytykowane w środowisku naukowym z kilku powodów:
Mała próbka badawcza.
Wątpliwa metodologia.

Publikacja w czasopiśmie o niskiej wiarygodności akademickiej.
W związku z tym badanie to nie jest uznawane za wiarygodne i nie zmienia konsensusu naukowego opartego na bardziej rygorystycznych badaniach.

Podsumowanie

Naukowcy nie „umówili się” na brak związku między szczepieniami a autyzmem – ich stanowisko opiera się na solidnych, recenzowanych badaniach, które konsekwentnie nie wykazały żadnego związku przyczynowego. Konsensus naukowy jest wynikiem analizy danych, a nie domysłów. Jeśli masz wątpliwości, warto sięgać po informacje z wiarygodnych źródeł, takich jak WHO czy CDC, które opierają się na rzetelnych badaniach naukowych.

Ale skoro praktycznie nie ma żadnych badań, które porównywałyby częstość autyzmu u dzieci szczepionych i w ogóle nieszczepionych, to jak można twierdzić, że szczepienia jako takie nie mają związku z autyzmem? Jak można twierdzić, że coś nie ma związku z autyzmem, skoro nie zbadano, czy to może mieć związek z autyzmem?

Rozumiem Twoje wątpliwości – skoro nie ma bezpośrednich badań porównujących dzieci całkowicie szczepione z dziećmi całkowicie nieszczepionymi pod kątem częstości występowania autyzmu, to jak można twierdzić, że szczepienia nie mają z nim związku? To ważne pytanie, które wymaga wyjaśnienia, jak działa nauka i jakie dowody stoją za tym twierdzeniem. Oto odpowiedź krok po kroku:

1. Jak naukowcy badają związki między czynnikami a chorobami?
Nauka nie zawsze wymaga bezpośredniego porównania dwóch grup, takich jak „szczepieni” kontra „nieszczepieni”, żeby wyciągnąć wnioski. W przypadku szczepień i autyzmu stosuje się inne, równie rzetelne metody:

Badania epidemiologiczne: Analizują dane z dużych populacji, szukając korelacji (lub jej braku) między szczepieniami a autyzmem. Na przykład porównuje się dzieci, które otrzymały określone szczepionki, z tymi, które ich nie otrzymały.
Metaanalizy: Łączą wyniki wielu badań, by uzyskać szerszy obraz. Dzięki temu wnioski są bardziej wiarygodne, bo opierają się na większej liczbie danych.
Te podejścia są standardem w medycynie i wystarczają, by ocenić, czy istnieje związek przyczynowy.

2. Co pokazują dotychczasowe badania?

Chociaż nie ma badań porównujących dzieci całkowicie nieszczepione z całkowicie zaszczepionymi, istnieje wiele analiz dotyczących konkretnych szczepionek i ich związku z autyzmem:

Metaanaliza Taylora (2014): Przeanalizowano dane ponad 1,2 miliona dzieci i nie znaleziono żadnego związku między szczepionką MMR (przeciw odrze, śwince i różyczce) a autyzmem.

Badanie Madsena i wsp. (2002): W Danii porównano dzieci zaszczepione MMR z tymi, które nie otrzymały tej szczepionki – nie wykazano zwiększonego ryzyka autyzmu.

Badanie Hviida i wsp. (2003): Skupiono się na szczepionce przeciw krztuścowi i również nie stwierdzono связи z autyzmem.

Te badania nie obejmują wszystkich możliwych szczepień naraz, ale analizują główne podejrzane (np. MMR), które były najczęściej wiązane z autyzmem w debacie publicznej.

Wyniki są spójne: brak dowodów na związek.

3. Dlaczego nie ma badań z grupą całkowicie nieszczepioną?

Przeprowadzenie badania, w którym jedna grupa dzieci byłaby celowo pozbawiona wszystkich szczepień, jest problematyczne:

Kwestie etyczne: Nie szczepiąc dzieci, narażamy je na ryzyko poważnych, a czasem śmiertelnych chorób, takich jak odra czy krztusiec. To nieetyczne w świetle współczesnej medycyny.

Trudności praktyczne: Rodzice, którzy nie szczepią dzieci, mogą różnić się od reszty populacji (np. stylem życia, dostępem do opieki zdrowotnej), co mogłoby zafałszować wyniki. Stworzenie reprezentatywnej grupy kontrolnej byłoby bardzo trudne.

Zamiast tego naukowcy korzystają z danych historycznych lub porównują dzieci z różnym poziomem zaszczepienia (np. częściowo vs. w pełni zaszczepione). Takie analizy również nie wykazują związku z autyzmem.

4. Na czym opiera się konsensus naukowy?

Twierdzenie, że szczepienia nie mają związku z autyzmem, nie jest domysłem – to wynik wieloletnich badań:

Organizacje takie jak Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) i Amerykańskie Centra Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) opierają się na danych z milionów dzieci.
Badania te konsekwentnie nie znajdują dowodów na związek przyczynowy między szczepieniami a autyzmem.
Nawet jeśli nie zbadano każdej możliwej kombinacji szczepień, brak dowodów na związek w licznych analizach jest mocnym argumentem.
Nauka nie działa tak, że musi udowodnić absolutny brak związku – raczej szuka dowodów na istnienie związku. Jeśli mimo intensywnych badań takich dowodów nie ma, uznaje się, że związek jest mało prawdopodobny.

5. A co z badaniami sugerującymi coś innego?

Istnieje jedno badanie (Mawson i wsp., 2017), które sugerowało wyższe ryzyko autyzmu u dzieci szczepionych, ale jest ono szeroko krytykowane:
Mała próbka badawcza i problematyczna metodologia.
Opublikowane w czasopiśmie o niskiej wiarygodności.
Nie jest uznawane za rzetelne i nie podważa konsensusu opartego na znacznie większej liczbie danych.

Podsumowanie

Twierdzenie, że szczepienia nie mają związku z autyzmem, opiera się na solidnych podstawach naukowych – licznych badaniach epidemiologicznych i metaanalizach, które nie znalazły dowodów na taki związek. Brak badań z grupą całkowicie nieszczepioną wynika z ograniczeń etycznych i praktycznych, ale nie oznacza, że nie zbadano problemu. Nauka zebrała достаточно dowodów, by uznać, że szczepienia jako takie nie powodują autyzmu. Jeśli masz dalsze wątpliwości, polecam zajrzeć do publikacji WHO lub CDC – to źródła oparte na rzetelnych danych, a nie spekulacjach.
Zapytaj, o co chcesz

https://x.com/i/grok/share/lCzTCHQbYRMYWUv4X45UdrdeK

Petycja do Ministra Zdrowia o wykonanie badania weryfikującego, czy dzieci szczepione zgodnie z Programem Szczepień Ochronnych są zdrowsze od dzieci nieszczepionych.

Petycję należy wysłać na adres kancelaria@mz.gov.pl


Petycja do Ministra Zdrowia o wykonanie badania weryfikującego, czy dzieci szczepione zgodnie z Programem Szczepień Ochronnych są zdrowsze od dzieci nieszczepionych.

W związku z malejącym w ostatnich latach zaufaniem Polaków do obowiązkowych szczepień ochronnych wnoszę o zlecenie przez Ministra Zdrowia odpowiedniemu podmiotowi wykonania populacyjnego badania porównującego kondycję zdrowotną dzieci szczepionych zgodnie z Programem Szczepień Ochronnych (PSO) oraz dzieci nieszczepionych – korzystając z wymarzonej do takiego badania, liczącej przynajmniej kilkadziesiąt tysięcy dzieci, populacji kontrolnej dzieci „uchylających się od szczepień obowiązkowych”.

Z przykładowym badaniem tego typu można się zapoznać np. tu: https://pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PMC3057555/ jednak w tym badaniu populacja kontrolna liczyła zaledwie 94 dzieci nieszczepione. O ile mi wiadomo, w Polsce nikt nigdy nie przeprowadzał tego typu badań weryfikujących bezpieczeństwo polskiego PSO, pomimo rosnącej z każdym rokiem populacji kontrolnej dzieci nieszczepionych.

Wnoszę, aby celem tego badania było sprawdzenie, jak często u dzieci szczepionych zgodnie z PSO oraz u dzieci nieszczepionych występują np. choroby nowotworowe, neurologiczne, metaboliczne, immunologiczne oraz psychiczne. Jeśli PSO jest programem bezpiecznym dla zdrowia populacji, to częstość występowania tych chorób w populacji szczepionej zgodnie z PSO nie powinna być wyższa, niż w populacji nieszczepionej.

Wnoszę również, aby w ramach tego badania sprawdzono, jaka jest ogólna umieralność dzieci szczepionych zgodnie z PSO oraz dzieci nieszczepionych (oczywiście z podziałem na stosowne grupy wiekowe). Jeśli PSO jest programem bezpiecznym dla zdrowia populacji, to średnia umieralność wśród dzieci szczepionych zgodnie z PSO nie powinna być większa, niż wśród dzieci nieszczepionych. A jeśli do tego PSO jest także skuteczny, to średnia umieralność dzieci szczepionych zgodnie z PSO powinna być zauważalnie mniejsza, niż w przypadku dzieci nieszczepionych.

Wnoszę również, aby w stosownych przedziałach wiekowych porównano częstość poddawania hospitalizacjom dzieci szczepionych zgodnie z PSO i dzieci nieszczepionych. Wyniki badania powinny udzielić odpowiedzi na pytanie, ile hospitalizacji przypada średnio w ciągu pierwszych 5, 10, 15 lat życia na jedno dziecko szczepione zgodnie z PSO i na jedno dziecko nieszczepione. Jeśli PSO jest programem bezpiecznym dla zdrowia populacji, to średnia liczba hospitalizacji dziecka szczepionego zgodnie z PSO nie powinna być większa, niż średnia liczba hospitalizacji dziecka nieszczepionego. A jeśli do tego PSO jest także skuteczny, to średnia liczba hospitalizacji dziecka szczepionego zgodnie z PSO powinna być zauważalnie mniejsza, niż średnia liczba hospitalizacji dziecka nieszczepionego.

Jeśli przedmiotowe badanie wykaże, że dzieci szczepione zgodnie z PSO są zdrowsze od dzieci nieszczepionych, to opublikowanie wyników takiego badania wydatnie przyczyni się do wzrostu zaufania Polaków do obowiązkowych szczepień ochronnych, a jeśli badanie to wykaże, że dzieci szczepione wcale nie są zdrowsze od dzieci nieszczepionych, to wówczas będzie konieczne rozważenie celowości przymuszania Polaków do szczepienia dzieci zgodnie z PSO, więc wykonanie takiego badania, niezależnie od jego wyników, bez wątpienia leży w interesie publicznym.

Z kolei odrzucenie niniejszej petycji będzie dla Polaków oczywistym sygnałem, że Ministerstwo Zdrowia nie chce sprawdzać, czy dzieci szczepione zgodnie z PSO są zdrowsze od dzieci nieszczepionych najwyraźniej bojąc się, że wyniki tego badania mogłyby udowodnić, że lepiej dziecka nie szczepić, niż je zaszczepić zgodnie z PSO, gdyż niechęć do wykonania takiego badania można tłumaczyć w praktyce jedynie obawą o jego wyniki.

Jeśli chodzi o koszty takiego badania, to biorąc pod uwagę, że Polskę stać było niedawno na stracenie kilku miliardów złotych wydanych bez sensu na zakup ponad 100 milionów niepotrzebnych szczepionek przeciw covid-19, które trzeba było zutylizować, gdy uległy przeterminowaniu, to tym bardziej bez problemu powinno się udać wygospodarować kilka lub nawet kilkadziesiąt milionów złotych na sfinansowanie takiego niezwykle potrzebnego badania.

 

……………………..
podpis (imię, nazwisko, adres zamieszkania)

Gdy sztuczna inteligencja wydaje się bardziej ludzka niż Główny Inspektor Sanitarny…

Mail wysłany.

Pozostaje czekać na odpowiedź. 🙂

do: inspektorat@sanepid.gov.pl
data: 16 sty 2025, 11:24
temat: wniosek o informację

Dzień dobry.

Sztuczna inteligencja udzieliła mi odpowiedzi, której nie chciał mi udzielić Główny Inspektor Sanitarny.

Czy poniższa odpowiedź uzyskana od sztucznej inteligencji jest błędna?

Jeśli tak, to na czym polegają błędy, które Grok2 popełnił udzielając mi odpowiedzi?

O tym, jak „pomaga” Rzecznik Praw Pacjenta

Rzecznik Praw Pacjenta chwali się swoją działalnością:

Tymczasem „pomaganie” przez „rzecznika” praw pacjenta w praktyce wygląda tak, jak w opisanej poniżej historii.

Pani Iwona (imię zmienione) poszła niedawno ze swoim dzieckiem do przychodni POZ na obowiązkowe szczepienie.

Lekarz zakwalifikował dziecko do szczepienia, ale jednocześnie stwierdził, że nie jest w stanie wykluczyć przeciwwskazań wymienionych w ChPL szczepionki.

Pani Iwona poprosiła więc o zaświadczenie o przeprowadzeniu badania kwalifikacyjnego, ponieważ chce złożyć sprzeciw do opinii lekarskiej.

Lekarz odmówi, bo stwierdził, że „nie ma obowiązku” wydania Pani Iwonie takiego zaświadczenia.

Pani Iwona napisała więc do Rzecznika Praw Pacjenta z prośbą o pomoc, zgłaszając, że lekarz odmówił wydania zaświadczenia o badaniu kwalifikacyjnym, o którym mowa w rozporządzeniu w sprawie obowiązkowych szczepień ochronnych, więc uniemożliwił jej w ten sposób złożenie sprzeciwu do opinii lekarskiej, naruszając tym samym jej prawo do złożenia sprzeciwu do opinii lekarskiej.

W odpowiedzi na zgłoszenie zamiast pomocy Pani Iwona otrzymała trudny do zrozumienia, urzędniczy bełkot autorstwa niejakiego Marka Cytackiego:

Pani Iwona dowiedziała się więc od Pana Cytackiego, że do złożenia sprzeciwu wcale nie potrzebuje zaświadczenia o przeprowadzeniu badania kwalifikacyjnego:

Skoro więc „rzecznik” praw pacjenta odesłał ją na przysłowiowe „drzewo”, to Pani Iwona zrobiła to, co w tej sytuacji mogła zrobić, czyli poszła do przychodni, poprosiła o kopię dokumentacji medycznej z dnia wizyty i na podstawie tej kopii złożyła sprzeciw do opinii lekarskiej do Rzecznika Praw Pacjenta.

W odpowiedzi na sprzeciw Rzecznik Praw Pacjenta (ale już tym razem na szczęście nie Marek Cytacki) poinformował Panią Iwonę, że nie może rozpatrzyć sprzeciwu, ponieważ sprzeciw musi być złożony w oparciu o… zaświadczenie o przeprowadzeniu badania kwalifikacyjnego, którego nie dostała, bo lekarz nie chciał jej go wydać, a niejaki Marek Cytacki, zamiast jej pomóc, nabełkotał pisemnie jakieś kompletne bzdury.

I tak w praktyce „pomaga” Rzecznik Praw Pacjenta, a w zasadzie to „rzecznik”, lub może po prostu raczej zwyczajny rzeźnik praw pacjenta…

Co ciekawe, opisana powyżej historia została opublikowana w komentarzu pod TYM POSTEM Rzecznika Praw Pacjenta na platformie x.com ale komentarz ten jest niewidoczny, bo został przez „Rzecznika” Praw Pacjenta ukryty. 🙂

Ministerstwo Zdrowia bardzo nie chce usprawniać systemu monitorowania NOP – lista odrzuconych petycji.

Ministerstwo Zdrowia wykazuje olbrzymią niechęć do podejmowania jakichkolwiek działań, które mogłyby poprawić skuteczność monitorowania bezpieczeństwa szczepień.

Wszystkie pomysły na usprawnienie systemu NOP są przez Ministerstwo Zdrowia odrzucane.

Oto lista odrzuconych dotychczas przez Ministerstwo Zdrowia pomysłów na ulepszenie działania systemu, który w teorii ma nam umożliwiać weryfikację rzeczywistego bezpieczeństwa szczepień, wraz z odnośnikami do petycji na stronie internetowej Ministerstwa Zdrowia:

Zgodnie z art. 13 ust. 2 ustawy o petycjach, sposób załatwienia petycji nie może być przedmiotem skargi więc nie można się w żaden sposób odwołać od odrzucenia petycji.

 


Chcesz mi pomóc w utrzymaniu bloga szczepienie.info? Zajrzyj TUTAJ.

(Nieudana) próba wyjaśnienia, o co chodzi w ustawowej definicji NOP.

Ustawowa definicja mówi, że NOP, to „niepożądany” objaw chorobowy związany czasowo ze szczepieniem i jest ona zawarta w ustawie z dnia 5 grudnia 2008 r.
o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi:

Czyli dla odróżnienia są również najwyraźniej jakieś objawy „pożądane”, których nie należy zgłaszać jako NOP, nawet jeśli są związane czasowo ze szczepieniem – to wynika wprost z tej definicji.

Bo gdyby każdy objaw chorobowy był NOP-em, o ile wystąpił w związku czasowym ze szczepieniem, to wówczas ustawowa definicja NOP brzmiałaby tak:

Skoro więc ustawowa definicja NOP wyraźnie mówi, że NOP-em jest wyłącznie objaw „niepożądany”, to w celu pełnego zrozumienia definicji NOP trzeba w takim razie koniecznie ustalić, jakie objawy są „pożądane”.

Próba ustalenia, jakie objawy są „pożądane” w odróżnieniu od „niepożądanych”, wygląda tak, jak na obrazku:


Aby było jeszcze śmieszniej, warto pamiętać, że kilka dni temu Ministerstwo Zdrowia, odrzucając petycję zawierającą prośbę o wydanie wytycznych dla lekarzy dotyczących zasad zgłaszania NOP, stwierdziło, że „przepisy prawa nie pozostawiają żadnych wątpliwości interpretacyjnych…”.

I w związku z tym Państwowy Zakład Higieny wolał się ośmieszyć, niż wyjaśnić, o co chodzi w tej definicji.

Bardzo ładnie, Drodzy Urzędnicy.
Róbcie tak dalej, a w ten sposób na pewno wyjaśnicie wszelkie wątpliwości i na pewno zwiększycie zaufanie do szczepień…

Pytania do URPL o analizy związku przyczynowo-skutkowego między NOP, a szczepieniem (historia korespondencji)

 

2024-10-15
W nawiązaniu do pisma DML-MLP.460.31.2024.MN.1 z dnia 11-10-2024 roku wnoszę o udostępnienie następującej informacji publicznej:

W ilu przypadkach przeprowadzonych przez URPL analiz związku przyczynowo-skutkowego między NOP, a podaniem szczepionki, dotyczących wszystkich przypadków ciężkich NOP zgłoszonych w latach 2020-2023 oraz w roku 2024 do miesiąca września włącznie (7091 przypadków ciężkich NOP zgodnie z pismem DML-MLP.460.31.2024.MN.1), określono związek przyczynowo-skutkowy między NOP, a podaniem szczepionki jako:
1. pewny,
2. prawdopodobny,
3. możliwy,
4. mało prawdopodobny,
5. nieklasyfikowalny,
6. niemożliwy do zakwalifikowania.

W ilu przypadkach przeprowadzonych przez URPL analiz związku przyczynowo-skutkowego między NOP, a podaniem szczepionki, dotyczących ciężkich NOP zakończonych zgonem, zgłoszonych w latach 2020-2023 oraz w roku 2024 do miesiąca września włącznie (124 przypadki ciężkich NOP zakończonych zgonem zgodnie z pismem DML-MLP.460.31.2024.MN.1), określono związek przyczynowo-skutkowy między NOP, a podaniem szczepionki jako:
1. pewny,
2. prawdopodobny,
3. możliwy,
4. mało prawdopodobny,
5. nieklasyfikowalny,
6. niemożliwy do zakwalifikowania.

W ilu przypadkach wszystkich dotychczas wykonanych przez URPL analiz związków przyczynowo-skutkowych, o których mowa w art. 36b. pkt 2. ustawy z dnia 6 września 2001 r. Prawo farmaceutyczne, ustalono pewny związek przyczynowo-skutkowy między zgonem, a podaniem szczepionki, oraz pewny związek przyczynowo-skutkowy między wystąpieniem ciężkiego NOP, a podaniem szczepionki?

Jaki rodzaj zgonu w następstwie czasowym szczepienia (proszę podać przykład lub przykłady) oznaczałby pewny związek przyczynowo-skutkowy między podaniem szczepionki, a zgonem? Innymi słowy – w jaki sposób należałoby umrzeć wkrótce po szczepieniu (proszę podać przykłady takich zgonów), aby związek przyczynowo-skutkowy między zgonem, a szczepieniem, mógł być określony jako pewny (a nie jedynie jako prawdopodobny lub możliwy)?

Co oznacza „nieklasyfikowalny” związek przyczynowo-skutkowy między NOP, a szczepieniem?

Co oznacza „niemożliwy do zakwalifikowania” związek przyczynowo-skutkowy między NOP, a szczepieniem?

Na czym polega różnica między związkiem przyczynowo-skutkowym „nieklasyfikowalnym”, a „niemożliwym do zakwalifikowania”?

Kto wykonuje analizy związków przyczynowo-skutkowych, o których mowa w art. 36b. pkt 2. ustawy z dnia 6 września 2001 r. Prawo farmaceutyczne?

I ile jest takich osób, które wykonują te analizy?

 

2024-10-31
W związku ze zignorowaniem większości pytań, które zadałem we wniosku z dnia 15-10-2024 i na które nie otrzymałem żadnej odpowiedzi pismem Organu z dnia 28-10-2024 sygn. DML-MLP.460.31.2024.MN.2, wzywam Organ do uzupełnienia odpowiedzi o informacje, których Organ mi nie udzielił, ignorując większość treści mojego wniosku z dnia 15-10-2024.

Przypominam, o jakie informacje wnosiłem pismem z dnia 15-10-2024.

W ilu przypadkach przeprowadzonych przez URPL analiz związku przyczynowo-skutkowego między NOP, a podaniem szczepionki, dotyczących wszystkich przypadków ciężkich NOP zgłoszonych w latach 2020-2023 oraz w roku 2024 do miesiąca września włącznie (7091 przypadków ciężkich NOP zgodnie z pismem DML-MLP.460.31.2024.MN.1), określono związek przyczynowo-skutkowy między NOP, a podaniem szczepionki jako:
1. pewny,
2. prawdopodobny,
3. możliwy,
4. mało prawdopodobny,
5. nieklasyfikowalny,
6. niemożliwy do zakwalifikowania.

W ilu przypadkach przeprowadzonych przez URPL analiz związku przyczynowo-skutkowego między NOP, a podaniem szczepionki, dotyczących ciężkich NOP zakończonych zgonem, zgłoszonych w latach 2020-2023 oraz w roku 2024 do miesiąca września włącznie (124 przypadki ciężkich NOP zakończonych zgonem zgodnie z pismem DML-MLP.460.31.2024.MN.1), określono związek przyczynowo-skutkowy między NOP, a podaniem szczepionki jako:
1. pewny,
2. prawdopodobny,
3. możliwy,
4. mało prawdopodobny,
5. nieklasyfikowalny,
6. niemożliwy do zakwalifikowania.

W ilu przypadkach wszystkich dotychczas wykonanych przez URPL analiz związków przyczynowo-skutkowych, o których mowa w art. 36b. pkt 2. ustawy z dnia 6 września 2001 r. Prawo farmaceutyczne, ustalono pewny związek przyczynowo-skutkowy między zgonem, a podaniem szczepionki, oraz pewny związek przyczynowo-skutkowy między wystąpieniem ciężkiego NOP, a podaniem szczepionki?

Jaki rodzaj zgonu w następstwie czasowym szczepienia (proszę podać przykład lub przykłady) oznaczałby pewny związek przyczynowo-skutkowy między podaniem szczepionki, a zgonem? Innymi słowy – w jaki sposób należałoby umrzeć wkrótce po szczepieniu (proszę podać przykłady takich zgonów), aby związek przyczynowo-skutkowy między zgonem, a szczepieniem, mógł być określony jako pewny (a nie jedynie jako prawdopodobny lub możliwy)?

 

Ministerstwo Zdrowia potwierdza, że monitorowanie bezpieczeństwa szczepień jest fikcją.

Ministerstwo Zdrowia znowu potwierdza, że tzw. „monitorowanie bezpieczeństwa szczepień”, to jedna wielka kpina z pacjentów, lub kabaret, lub po prostu zwyczajne oszustwo.

No bo jak można traktować poważnie system monitorowania bezpieczeństwa szczepień, skoro nikt nawet nie wie, ile zgonów, które wystąpiły wkrótce po szczepieniu, to były zgony, które należało zgłosić jako NOP?

Gdyby system monitorowania bezpieczeństwa szczepień nie był jedynie atrapą służącą , przed pacjentami, że bezpieczeństwo szczepień jest rzeczywiście rzetelnie monitorowane, to odpowiedź na takie pytanie byłaby bardzo prosta: „Uprzejmie informujemy, że każdy zgon, który powinien być zgłoszony jako NOP, został zgłoszony jako NOP i takich zgłoszeń w zadanym okresie odnotowaliśmy w sumie …………..”.

Więc obecnie sytuacja w skrócie wygląda tak:
– Szczepienia są bezpieczne!✌️💪
– A skąd wiadomo, że są bezpieczne?🤔
– Bo są monitorowane!✌️💪
– Naprawdę? To w takim razie ile spośród wszystkich zgonów, do których doszło w Polsce wkrótce po szczepieniu w okresie od 01-01-2020 do 30-09-2024, to były zgony, które należało zgłosić jako NOP?🤔
– A tego to my nie wiemy, bo urząd nie wytworzył żądanych informacji.🤡

Zgony po szczepieniu, to jednak tylko sam „czubek góry lodowej”.

Takie samo pytanie można zadać np. w odniesieniu do nagłych zaburzeń stanu zdrowia wymagających hospitalizacji.

Nie dowiecie się od Ministerstwa Zdrowia, jak często w Polsce do szpitala trafia statystyczne dziecko szczepione i nieszczepione.

Nie dowiecie się, ile dzieci co roku w Polsce ląduje w szpitalu przed upływem miesiąca od szczepienia.

Nie dowiecie się tego od nikogo, bo „urząd nie wytworzył żądanych informacji”.

Bo po prostu nikt tego nie sprawdza i nikt tego nie monitoruje.

Ale równocześnie ten sam urząd będzie Wam wmawiał, że „szczepienia są bezpieczne” i będzie Was przymuszał do szczepienia Waszych dzieci – bo przecież skoro „szczepienia są bezpieczne”, to można rodziców przymuszać, żeby swoje dzieci szczepili…

Wniosek do GIS w związku z odkryciem „zmutowanego wirusa polio” w ściekach

email: inspektorat@sanepid.gov.pl

temat maila: wniosek o informację publiczną

W związku z podaną do publicznej wiadomości informacją, że „W Warszawie odkryto zmutowanego wirusa polio w próbce ścieków komunalnych, co może stanowić zagrożenie dla osób niezaszczepionych” (https://wiadomosci.wp.pl/zmutowany-wirus-polio-w-warszawskich-sciekach-sytuacja-alertowa-7094006338468800a) wnoszę o udostępnienie następującej informacji publicznej:

Czy „zmutowany wirus polio” znaleziony w ściekach jest mutacją wirusa dzikiego, czy wirusa szczepionkowego?

Czy „zmutowany wirus polio” znaleziony w ściekach stanowi zagrożenie jedynie dla osób nieszczepionych, czy także dla osób zaszczepionych? Jeśli nie stanowi on zagrożenia dla osób zaszczepionych, to wnoszę o wskazanie, w jaki sposób to ustalono.

Jaki odsetek uchodźców, którzy trafili do Polski poczynając od miesiąca lutego 2022 roku, to były osoby nieszczepione przeciw polio?

Jaki odsetek populacji przebywającej obecnie na terytorium Polski, to osoby niezaszczepione przeciw polio?

Nadmieniam, że zgodnie z Art. 5. ust. 1. ppkt. 1 Ustawy z dnia 14 marca 1985 r. o Państwowej Inspekcji Sanitarnej, do zakresu działania Państwowej Inspekcji Sanitarnej w dziedzinie zapobiegania i zwalczania chorób zakaźnych należy „dokonywanie analiz i ocen epidemiologicznych”.

Czy więc w związku z gwałtownym napływem do Polski w ostatnich latach wielu milionów uchodźców m.in. z krajów objętych działaniami wojennymi Państwowa Inspekcja Sanitarna wykonała zgodnie z obowiązkiem ustawowym odpowiednie „analizy i oceny epidemiologiczne” pod kątem ewentualnego zagrożenia epidemiologicznego związanego z gwałtownym napływem do Polski olbrzymiej, wielomilionowej populacji obcej o nieznanym stanie wyszczepienia przeciw chorobom zakaźnym, skoro jednocześnie zaledwie niecałe 90 tys. polskich dzieci „uchylających się” od szczepień ochronnych stanowi rzekomo tak poważne zagrożenie dla sytuacji epidemiologicznej, że aż wymaga to utworzenia „rejestru osób nieszczepionych”?

Wnoszę więc o udostępnienie kopii w/w „analiz i ocen” dotyczących sytuacji epidemiologicznej w związku z gwałtownym napływem do Polski olbrzymiej masy uchodźców w ostatnich latach.

Z poważaniem,
………………………