Archiwum kategorii: NOP

Tekturowa atrapa czyli „monitorowanie” bezpieczeństwa szczepień

Tak, dobrze widzicie, to nie żart – Minister Zdrowia, który napisał zasady zgłaszania NOP przez lekarzy, nie wie, kto mógłby wiedzieć, czy należy zgłosić NOP, jeśli dziecko umrze z nieznanych przyczyn 3 dni po szczepieniu:

No i skąd taki zwykły, biedny lekarz rodzinny ma wiedzieć, czy powinien zgłosić NOP, jeśli dziecko nagle umrze 3 dni po szczepieniu, skoro nie wie tego nawet sam autor rozporządzenia w sprawie niepożądanych odczynów poszczepiennych?

Więc skoro nie wie, to nie zgłasza. I problem z głowy, bo dzięki temu „szczepienia są bezpieczne”.

W Polsce nie ma więc żadnego monitorowania bezpieczeństwa szczepień – jest jedynie atrapa, która udaje to monitorowanie.

A na czele tej atrapy stoi Minister Zdrowia, który nie chce odpowiedzieć na pytanie, czy lekarz powinien zgłosić NOP, jeśli dziecko nagle umrze 3 dni po szczepieniu:

Lepszych dowodów na to, że monitorowanie bezpieczeństwa szczepień w Polsce jest fikcją, już nie dostaniecie.

Przypominam, że ten sam Minister Zdrowia, odpowiedzialny za prawny przymus szczepienia dzieci, nie wie nawet, ile dzieci musiałoby umrzeć wkrótce po szczepieniu, żeby program szczepień został wstrzymany do wyjaśnienia, czy te zgony mogą mieć związek ze szczepieniem:

A na pytanie, ile ciężkich NOP w ciągu roku oznaczałoby, że szczepienia przestałyby być bezpieczne, Minister Zdrowia – odpowiedzialny za bezpieczeństwo szczepień – odpowiada „żądana informacja nie ma potwierdzenia w dokumentach, materiałach lub w wypracowanych stanowiskach”

Ten sam Minister Zdrowia – odpowiedzialny za bezpieczeństwo szczepień – w ostatnich dniach roku 2019 (!!!) nie wiedział, gdzie można się dowiedzieć, ile NOP zgłoszono w roku 2018:

Ten sam Minister Zdrowia – odpowiedzialny za bezpieczeństwo szczepień – nie posiada również żadnych dokumentów, które by świadczyły o tym, że lepiej ryzykować szczepienie, niż nieszczepienie:

A nasz system „monitorowania” bezpieczeństwa szczepień jest tak wspaniały, że Minister Zdrowia ani nie wie, ile dzieci w roku 2018 zmarło do 4 tygodni od szczepienia (!!!) ani nawet nie wie, kto mógłby to wiedzieć:

I przy całym tym kabarecie rodzice muszą przymusowo wyrażać zgodę na szczepienie, bo jak nie, to dostaną grzywnę…

Jak myślicie – jeśli dziś w Przemyślu, jutro w Szczecinie, a po jutrze w Białymstoku nagle umrze jakieś dziecko kilka dni po szczepieniu i przyczyny tych zgonów będą „nieznane”, to czy ktokolwiek powiąże te zgony i skojarzy, że wszystkie je łączy następstwo czasowe szczepienia?

Nie miejcie złudzeń – lekarze najprawdopodobniej nie zgłoszą NOP i nikt się nawet nie dowie, że kilkoro dzieci w ciągu kilku dni nagle zmarło wkrótce po szczepieniu.

A przede wszystkim o tych zgonach nie dowiedzą się producenci szczepionek, bo nawet gdyby lekarze zgłosili NOP, to URPL nie przekaże tych zgłoszeń do Europejskiej Agencji Leków, tylko włoży je do szafy „na wieczne zapomnienie”, ponieważ URPL przekazuje tylko przypadki „nowe, dotychczas nieznane”:

A nagły zgon z nieznanych przyczyn nie jest przecież „nowy, dotychczas nieznany”, bo co roku kilkadziesiąt dzieci umiera w Polsce w ten sposób.

Na przykład w roku 2016 „z nieznanych przyczyn” zmarło 66 dzieci w wieku 0-1 lat.

Ile z tych zgonów miało miejsce do 4 tygodni od szczepienia, skoro przed pierwszymi urodzinami dziecko jest szczepione średnio niemal co miesiąc?

A ile było w roku 2016 zgłoszeń NOP zakończonych zgonem?

Dowody na to, że w Polsce nie istnieje żadne monitorowanie bezpieczeństwa szczepień, leżą przed Wami na wyciągnięcie ręki – wystarczy się schylić i je podnieść.

 


Chcesz pomóc w utrzymaniu bloga szczepienie.info? Zajrzyj TUTAJ.

Szczerość URPL czyli „monitorowanie” poprzez archiwizowanie.

Jak Wam się wydaje, po co lekarze [przynajmniej w teorii] zgłaszają [powinni zgłaszać] niepożądane odczyny poszczepienne?

Dziecko nagle umiera z nieznanych przyczyn 3 dni po szczepieniu – jak powinien zadziałać rzeczywisty, a nie „tekturowy” monitoring bezpieczeństwa szczepień?

  1. Lekarz stwierdzający zgon pyta rodziców, kiedy dziecko było ostatnio szczepione.
  2. Po otrzymaniu od rodziców informacji, że ostatnie szczepienie odbyło się 3 dni temu, lekarz natychmiast zgłasza NOP do sanepidu.
  3. Sanepid natychmiast przekazuje zgłoszenie do URPL oraz do Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego.
  4. Wojewódzki Inspektor Sanitarny natychmiast przekazuje zgłoszenie do Głównego Inspektora Sanitarnego, który na bieżąco monitoruje zgłoszenia zgonów w następstwie czasowym szczepienia i na bieżąco ocenia, czy liczba tych zgonów nie jest aby na pewno niepokojąca.
  5. URPL natychmiast przekazuje zgłoszenie do Europejskiej Agencji Leków.
  6. Europejska Agencja Leków natychmiast przekazuje zgłoszenie do producenta szczepionki, żeby producent miał wiedzę o tym, jak często dzieci umierają wkrótce po podaniu jego szczepionki, bo być może trzeba się zastanowić, czy aby na pewno ta szczepionka jest bezpieczna…

A jak to funkcjonuje w rzeczywistości?

  1. Lekarz stwierdzający zgon za żadne skarby świata nie zapyta rodziców, kiedy dziecko było ostatnio szczepione, bo gdyby nie daj Boże dowiedział się, że dziecko 3 dni temu otrzymało szczepionkę, to musiałby zgłosić NOP. I nawet jeśli rodzice – przy całym ogromie tragedii, która ich właśnie spotkała – zachowają przytomność umysłu i poinformują lekarza, że przecież 3 dni wcześniej dziecko było szczepione, to lekarz zrobi wszystko, co tylko możliwe, aby rodziców przekonać, że „to na pewno nie od szczepionki”, więc nie trzeba zgłaszać NOP.

I tyle. Koniec. Na tym etapie w Polsce najczęściej kończy się „monitorowanie” bezpieczeństwa szczepień.

„To na pewno nie od szczepionki” i problem z głowy.

Przy czym drobna uwaga: to nie dotyczy tylko zgonów wkrótce po szczepieniu. To dotyczy sepsy wkrótce po szczepieniu, zapalenia płuc wkrótce po szczepieniu, padaczki wkrótce po szczepieniu, zapalenia mózgu wkrótce po szczepieniu i każdego innego objawu chorobowego, który pojawia się wkrótce po szczepieniu i oczywiście „na pewno nie od szczepionki”.

Bo tak w Polsce działa „monitorowanie” bezpieczeństwa szczepień…

A jeśli wydarzy się cud, czyli jeśli lekarz zgłosi NOP?

Zgłoszenie trafi do sanepidu. Sanepid przekaże je do Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych i do Państwowego Zakładu Higieny.

Państwowy Zakład Higieny jak zawsze uzna, że to nie NOP – tak jak do tej pory zawsze robił w przypadku każdego zgłoszenia NOP, gdy doszło do śmierci dziecka wkrótce po szczepieniu.

A URPL?

Teoretycznie URPL powinien to zgłoszenie przekazać do Europejskiej Agencji Leków, która teoretycznie powinna to zgłoszenie przekazać producentowi szczepionki, żeby producent szczepionki WIEDZIAŁ, że właśnie jakieś dziecko zmarło wkrótce po podaniu tej szczepionki.

Ale w praktyce wygląda to następująco:

Widać to dobrze?

URPL jedynie CZASAMI przekazuje tylko NIEKTÓRE zgłoszenia do Europejskiej Agencji Leków. Tylko te, które uzna za przypadki „nowe, dotychczas nieznane”.

Więc jeśli co jakiś czas jakieś dziecko nagle umrze z nieznanych przyczyn tuż po szczepieniu, to taki przypadek nie jest przecież ani „nowy” ani „dotychczas nieznany” (bo co jakiś czas jakieś dziecko umiera w ten sposób wkrótce po szczepieniu), więc takiego zgłoszenia nie trzeba przekazać do Europejskiej Agencji Leków.

Zgłoszenie ląduje więc bezpiecznie w bazie EudraVigilance – o ile lekarz zgłosił NOP.

 


Chcesz pomóc w utrzymaniu bloga szczepienie.info? Zajrzyj TUTAJ.

Czy lekarz powinien zgłosić NOP w przypadku zgonu dziecka z nieznanych przyczyn 3 dni po szczepieniu?

Niestety po raz kolejny mamy okazję się przekonać, że polski system „monitorowania bezpieczeństwa szczepień” to najwyraźniej jedynie „tekturowa atrapa”, której celem jest wyłącznie udawanie, że ktoś coś „monitoruje”.

Niby banalnie proste pytanie z niby oczywistą odpowiedzią:

Czy lekarz powinien zgłosić NOP, jeśli dziecko umiera 3 dni po szczepieniu, a przyczyna zgonu nie jest znana?

To pytanie zadałem Urzędowi Rejestracji Produktów Leczniczych oraz Głównemu Inspektorowi Sanitarnemu.

URPL od razu na wszelki wypadek „umywa ręce” i podrzuca to „śmierdzące jajo” GIS-owi Pinkasowi:

A GIS Pinkas?

Otóż Główny Inspektor Sanitarny udaje, że nie zrozumiał pytania i zamiast odpowiedzieć na pytanie, które zadałem, przysyła odpowiedzi na szereg innych pytań, których nie było. 🙂

Oto dokładna treść zadanego pytania:

Niniejszym wnoszę o udzielenie mi odpowiedzi lub wnoszę o wskazanie kompetentnego organu/urzędu, który udzieli mi odpowiedzi na następujące pytanie:

czy lekarz, który stwierdza zgon dziecka i kwalifikuje ten zgon do kategorii R99 wg ICD-10 („Inne niedokładnie określone lub nieznane przyczyny zgonu”) jest zobowiązany do zgłoszenia niepożądanego odczynu poszczepiennego do Państwowej Inspekcji Sanitarnej zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2010 r. w sprawie niepożądanych odczynów poszczepiennych oraz kryteriów ich rozpoznawania, jeśli do zgonu doszło 3 dni po szczepieniu?

I „odpowiedź” GIS-a Pinkasa:

Dziwne, prawda?

Nie pytałem ich przecież, jak wygląda procedura zgłaszania NOP przez lekarzy i w jakich aktach prawnych jest ona opisana.

Nie pytałem, kto „jest odbiorcą zgłoszeń niepożądanych odczynów poszczepiennych lub zgłoszeń niepożądanych działań produktów leczniczych”.

Nie pytałem, kto prowadzi i weryfikuje merytorycznie rejestry NOP.

Nie pytałem, czy procedura zgłaszania przez lekarza odczynu poszczepiennego jest standardowym działaniem stosowanym w kraju i realizowanym w celu zapewnienia właściwego monitoringu
niepożądanych działań szczepionek.

Nie pytałem, czy organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej posiadają kompetencje w zakresie weryfikowania poprawności rozpoznań klinicznych niepożądanych odczynów poszczepiennych.

Nie pytałem, kto dokonuje oceny poprawności i kompletności nadsyłanych zgłoszeń.

Nie pytałem, w której zakładce na stronie GIS znajdują się informacje na temat NOP.

Zapytałem, czy lekarz powinien zgłosić NOP, jeśli dziecko 3 dni po szczepieniu umrze z nieznanych przyczyn.

Skoro więc Główny Inspektor Sanitarny nie potrafi zdecydować, czy w przypadku nagłego zgonu dziecka 3 dni po szczepieniu należy zgłosić NOP, to jak w tej sytuacji oczekiwać od lekarzy, żeby rozumieli, kiedy powinni, a kiedy nie powinni zgłaszać niepożądane odczyny poszczepienne?

Jak w tej sytuacji ufać, że szczepienia są bezpieczne (bo są podobno „monitorowane”), skoro nawet Główny Inspektor Sanitarny nie wie, czy należy zgłosić NOP, gdy dziecko 3 dni po szczepieniu zmarło „z nieznanych przyczyn”?

Jak można rodziców zmuszać do szczepienia ich dzieci, skoro nawet GIS Pinkas nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, czy lekarz powinien zgłosić NOP, jeśli dziecko nagle umrze 3 dni po szczepieniu?

 


Chcesz pomóc w utrzymaniu bloga szczepienie.info? Zajrzyj TUTAJ.

Szczepienia – rozwiewamy wątpliwości

Jest sobie na Facebooku taka grupa, która się nazywa „Szczepienia – rozwiewamy wątpliwości” – niestety nie podam Wam linka, bo tej grupy nie widzę, ponieważ mam tam „bana”, bo próbowałem rozwiać moje wątpliwości pytając tamtejszych ekspertów, jak często na raka chorują w Polsce dzieci szczepione oraz nieszczepione.

Moje wątpliwości rozwiano natychmiastowym wyrzuceniem mnie z tej grupy.

Cóż… Życie… 🙂

W każdym razie owa grupa znana jest z tego, że „wątpliwości” w zakresie szczepień „rozwiewają” tam na przykład „z wykształcenia fizyk” oraz „absolwentka International Business & Administration na Anglia Ruskin University w Cambridge”. 🙂

No i teraz zobaczcie sobie sami, jak owo „rozwiewanie” wygląda w praktyce:

Dziecko 12 dni temu szczepione przeciw odrze, śwince i różyczce ma zdiagnozowane zapalenie spojówek, poza oczywiście innymi „niedogodnościami”, które pojawiły się po szczepieniu.

Państwowy Zakład Higieny informuje, że jeśli chodzi o MMR to mamy do dyspozycji dwie szczepionki: M-M-RVAXPRO oraz Priorix:


Źródło: http://szczepienia.pzh.gov.pl/wszystko-o-szczepieniach/lista-dostepnych-szczepionek/

Nie wiemy, którą z tych dwóch szczepionek dostało to dziecko. Sprawdźmy więc, co na temat zapalenia spojówek piszą producenci w charakterystyce produktu leczniczego.

M-M-RVAXPRO:

I Priorix:

Czyli zapalenie spojówek to jest zaobserwowany objaw niepożądany dla obu tych szczepionek.

A tymczasem co w komentarzu pisze wcielająca się w rolę eksperta od szczepień „absolwentka International Business & Administration na Anglia Ruskin University w Cambridge”?

Nie wiązałabym tego ze szczepieniem.

Wątpliwości rozwiane.

To na pewno nie od szczepionki.

Następny proszę.

Kurtyna. 🙂

 

 


Jeśli chcesz pomóc w utrzymaniu tego bloga, to możesz skorzystać z poniższych metod płatności:

https://zrzutka.pl/2at4jf/wplac

Wsparcie 10zł miesięcznie przez 3 miesiące (kwota 30zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez 6 miesięcy (kwota 60zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez rok (kwota 120zł) – kliknij TUTAJ

Jednorazowa darowizna na kwotę 10zł: kliknij TUTAJ

Petycja do Ministra Zdrowia – obowiązek ustalania daty ostatniego szczepienia dziecka chorego poddawanego hospitalizacji

Podziękowania dla Marka.

Za co?

Za inspirację. 🙂

Petycję wysyłamy na maila kancelaria@mz.gov.pl


Minister Zdrowia
Miodowa 15
00-952 Warszawa
kancelaria@mz.gov.pl

Petycja do Ministra Zdrowia o utworzenie normy prawnej zobowiązującej lekarza do ustalenia daty ostatniego szczepienia dziecka chorego poddawanego hospitalizacji.

Na podstawie art. 63 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997r., w trybie określonym w Ustawie z dnia 11 lipca 2014r. o petycjach (Dz.U. 2014 poz. 1195) korzystając z przysługującego mi, konstytucyjnego prawa do zgłaszania petycji do organów władzy publicznej, wnoszę w interesie publicznym petycję do Ministra Zdrowia o utworzenie normy prawnej zobowiązującej lekarza do ustalenia daty ostatniego szczepienia dziecka chorego wymagającego hospitalizacji.

Uzasadnienie

Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2010 r. w sprawie niepożądanych odczynów poszczepiennych oraz kryteriów ich rozpoznawania, jako ciężki niepożądany odczyn poszczepienny kwalifikuje się niepożądany odczyn poszczepienny, który zagraża życiu i może wymagać hospitalizacji w celu ratowania zdrowia. 

Jednak w obecnym stanie prawnym nie istnieje żadna norma prawna, która zobowiązywałaby lekarza decydującego o przyjęciu dziecka chorego na oddział szpitalny do ustalenia daty jego ostatniego szczepienia. Z tej przyczyny nie można wykluczyć, że wiele ciężkich niepożądanych odczynów poszczepiennych nie zostaje w ogóle zgłoszonych, ponieważ jeśli lekarz sam z własnej inicjatywy nie ustali daty ostatniego szczepienia (a nie musi tego robić, ponieważ nie ma takiego obowiązku), a rodzice nie skojarzą, że pogorszenie stanu zdrowia dziecka wystąpiło w bezpośrednim następstwie czasowym szczepienia, to nikt nie będzie wiedział, że doszło do ciężkiego niepożądanego odczynu poszczepiennego, więc niepożądany odczyn poszczepienny – o którym nikt nie wie – z przyczyn oczywistych nie zostanie zgłoszony.

Stąd też w celu zapewnienia bezpieczeństwa “obowiązkowych szczepień ochronnych” poprzez skuteczniejsze monitorowanie częstości ciężkich niepożądanych odczynów poszczepiennych koniecznym jest, aby lekarze zawsze przy przyjmowaniu dziecka chorego na hospitalizację obowiązkowo ustalali datę ostatniego szczepienia tego dziecka. 

Z uwagi na powyższe, niniejsza petycja jest w pełni zasadna i wnoszę o jej pozytywne rozpatrzenie.

Oświadczam, że nie wyrażam zgody na ujawnienie moich danych osobowych.

……………………………………….
[imię, nazwisko, adres zamieszkania]

 

Ile NOP potrzeba, aby szczepienia przestały być uważane za bezpieczne? Ministerstwo Zdrowia tego nie wie…

Pytanie: Ile ciężkich NOP w ciągu jednego roku oznaczałoby, że szczepienia przestały być bezpieczne?

Odpowiedź: Żądana informacja nie ma potwierdzenia w dokumentach, materiałach lub w wypracowanych stanowiskach.

Po co zbierać dane o niepożądanych odczynach poszczepiennych, skoro nie wiadomo, ile tych odczynów musiałoby wystąpić, żeby szczepienia przestały być uważane za bezpieczne?

W roku 2018 sanepidy zgłaszają ponad 1700 ciężkich NOP i cały czas „szczepienia są bezpieczne”. UWAGA: mówimy tylko o tych ciężkich NOP-ach, które ZOSTAŁY ZGŁOSZONE:

Czy przy dwóch tysiącach ciężkich NOP rocznie szczepienia nadal byłyby bezpieczne?

A przy trzech tysiącach?

A przy pięciu tysiącach też?…

To ile tysięcy ciężkich NOP lekarze musieliby zgłosić w ciągu jednego roku, aby Minister Zdrowia uznał, że szczepienia nie są bezpieczne, więc nie można do nich nikogo zmuszać?

Po co ten cały kabaret z „monitorowaniem” bezpieczeństwa szczepień, skoro nikt nie wie, ile dzieci musiałoby umrzeć po szczepieniu w ciągu jednego roku, aby przerwać akcję szczepień do wyjaśnienia, czy aby na pewno to nie szczepienia zabiły te dzieci?

Czy ktokolwiek z Was rozumie powyższą odpowiedź udzieloną przez Ministerstwo Zdrowia?

Czy ktokolwiek z Was wie, w jakim celu lekarze zgłaszają niepożądane odczyny poszczepienne?

 


Jeśli chcesz pomóc w utrzymaniu tego bloga, to możesz skorzystać z poniższych metod płatności:

https://zrzutka.pl/2at4jf/wplac

Wsparcie 10zł miesięcznie przez 3 miesiące (kwota 30zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez 6 miesięcy (kwota 60zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez rok (kwota 120zł) – kliknij TUTAJ

Jednorazowa darowizna na kwotę 10zł: kliknij TUTAJ

Czujnik, który „robi nic” czyli „monitorowanie” NOP w Polsce.

Czujnik czadu, to urządzenie, które MONITORUJE poziom (stężenie) tlenku węgla w pomieszczeniu.

Wyobraź sobie teraz, że do ogrzewanej kominkiem sypialni, w której będzie spać Twoje dziecko, chcesz koniecznie kupić czujnik czadu, pomimo że:

1. Nikt nie wie, przy jakim stężeniu tlenku węgla ten czujnik będzie się włączał.

2. Nikt nie wie, jakie stężenie tlenku węgla w powietrzu jest niebezpieczne – wiadomo jedynie, że czad od czasu do czasu kogoś zabija.

3. Nikt nie wie, jaka jest wiarygodność tego czujnika.

Ale Ty i tak kupujesz ten czujnik, montujesz go w sypialni i stwierdzasz, że od teraz spanie przy kominku w tym pokoju jest bezpieczne, bo przecież…

JEST CZUJNIK!

Absurd, prawda? 🙂

No więc niby absurd, a przecież dokładnie na takiej samej zasadzie działa w Polsce „monitorowanie” niepożądanych odczynów poszczepiennych:

„Monitorowanie” NOP w Polsce polega na tym, że:

1. Nikt w Polsce nie wie, jakie „stężenie” ciężkich i poważnych NOP powinno uruchomić „alarm” i co należałoby zrobić, gdy pojawi się „alarm”.

2. Nikt w Polsce nie wie, jakie „stężenie” ciężkich i poważnych niepożądanych odczynów poszczepiennych jest niebezpieczne.

3. Nikt w Polsce nie wie, jaka jest wiarygodność systemu gromadzenia danych o NOP, bo nie wiadomo, co który NOP jest przez lekarzy zgłaszany, a co który nie jest.

Ale wszyscy twierdzą, że szczepienia są bezpieczne, bo przecież „monitorujemy” niepożądane odczyny poszczepienne…

No właśnie – monitorujemy, ale co z tego wynika?

Ile dzieci musiałoby umrzeć wkrótce po szczepieniu, aby „włączyć alarm”?

Ile ciężkich NOP muszą zgłosić lekarze w ciągu miesiąca, półrocza lub chociaż w ciągu roku, aby „włączyć alarm”?

Co powinno się stać po „włączeniu alarmu”?

Po co komu czujnik, który „robi nic”?

 

Na koniec „wisienka na torcie”.

W roku 2017 sanepidy przekazały do URPL 1688 zgłoszeń ciężkich NOP:


Źródło: http://www.urpl.gov.pl/sites/default/files/RAPORT%20ROCZNY%202017.pdf

Państwowy Zakład Higieny zredukował tę liczbę do… JEDENASTU (!!!) ciężkich NOP w swoim raporcie o szczepieniach ochronnych za rok 2017:


Źródło: http://wwwold.pzh.gov.pl/oldpage/epimeld/2017/Sz_2017.pdf

Można? Można! 🙂

 

To teraz zagadka…

Co Minister Zdrowia lub Główny Inspektor Sanitarny powie publicznie:

W roku 2017 zgłoszono w Polsce 1688 ciężkich NOP.

czy może raczej:

W roku 2017 było w Polsce 11 ciężkich NOP.

Ano właśnie. 🙂

Witamy w Polsce…

 

 


Jeśli chcesz pomóc w utrzymaniu tego bloga, to możesz skorzystać z poniższych metod płatności:

https://zrzutka.pl/2at4jf/wplac

Wsparcie 10zł miesięcznie przez 3 miesiące (kwota 30zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez 6 miesięcy (kwota 60zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez rok (kwota 120zł) – kliknij TUTAJ

Jednorazowa darowizna na kwotę 10zł: kliknij TUTAJ

 
 

UWAGA! Poszukiwany: „umocowany prawnie nadzór oceny bezpieczeństwa szczepionek”. Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie…

Jak wiemy, na Samoa wystarczy, aby dwoje dzieci zmarło wkrótce po szczepieniu i program szczepień jest momentalnie wstrzymywany aż do wyjaśnienia, czy śmierć dzieci mogła być związana ze szczepieniem:

Źródło: https://www.wprost.pl/swiat/10138447/dzieci-zmarly-w-kilka-minut-po-szczepionce-mmr-wszczeto-dochodzenie.html

W Polsce życie jest o wiele prostsze.

Po pierwsze, u nas nikt nie ma ochoty na robienie dzieciom sekcji zwłok po każdym zgonie, do którego doszło wkrótce po szczepieniu, więc po prostu najlepiej jest nie wiedzieć, że dziecko, które zmarło, było szczepione kilka dni albo kilka godzin przed zgonem – i w ten sposób nie ma problemu zgonów „w następstwie czasowym szczepienia”.

W taki oto sposób Ministerstwo Zdrowia uzasadnia odmowę uzupełnienia karty zgonu o rubrykę o dacie ostatniego szczepienia, aby można było wykryć każdy zgon, do którego doszło dziwnie szybko po podaniu szczepionki:

Więcej na ten temat przeczytacie tutaj: https://szczepienie.info/mz-nie-chce-wiedziec-jak-czesto-dzieci-umieraja-po-szczepieniu/

Po drugie: u nas po prostu nikt nie wie, ile dzieci musiałoby umrzeć po podaniu szczepionki, aby szczepienia zostały wstrzymane do czasu wyjaśnienia, czy szczepienie mogło być przyczyną zgonu.

Potwierdziła to Pani Ewa Augustynowicz w odpowiedzi na wniosek o informację publiczną, w której szczególnie zaciekawiło mnie to zdanie:

„Dodatkowo pragnę podkreślić, że wszystkie dostępne na rynku szczepionki podlegają umocowanemu prawnie nadzorowi oceny ich bezpieczeństwa”.

Skoro Pani Ewa informuje, że „wszystkie dostępne na rynku szczepionki podlegają umocowanemu prawnie nadzorowi oceny ich bezpieczeństwa”, to postanowiłem sprawdzić, co ów „umocowany prawnie nadzór” jest warty.

Napisałem więc do Pani Ewy tak:

do: Informacja Publiczna <informacja.publiczna@pzh.gov.pl>,
dyrektor@pzh.gov.pl,
Augustynowicz Ewa <eaugustynowicz@pzh.gov.pl>
data: 13 lis 2019, 13:57
temat: wniosek o informację publiczną

Skoro rzekomo „wszystkie dostępne na rynku szczepionki podlegają umocowanemu prawnie nadzorowi oceny ich bezpieczeństwa.” to celem weryfikacji, co warty jest ten „umocowany prawnie nadzór” wnoszę o informację:

1. ile dzieci zmarło w Polsce do 4 tygodni od szczepienia w ciągu ostatnich 10 lat i jakie były przyczyny tych zgonów?

2. ile ciężkich NOP wystąpiło w Polsce w ciągu ostatnich 10 lat (w sumie zgłoszonych przez lekarzy i niezgłoszonych pomimo obowiązku zgłaszania NOP, który na lekarzach ciąży)?

3. ile dzieci zmarło w Polsce w wyniku szczepienia w ciągu ostatnich 10 lat (nie pytam i liczbę zgonów zgłoszonych przez lekarzy jako NOP, ponieważ ta liczba jest dostępna w biuletynach rocznych PZH)?

4. ile razy w ciągu ostatnich 10 lat sepsa wystąpiła w Polsce u dziecka do 4 tygodni od szczepienia i każdorazowo po jakim szczepieniu doszło do sepsy?

5. ile razy w ciągu ostatnich 10 lat dziecko zmarło w Polsce „z nieznanych przyczyn” do 4 tygodni od szczepienia i każdorazowo po jakim szczepieniu wystąpił taki zgon?

Serdecznie pozdrawiam.


Skoro mamy „umocowany prawnie nadzór” oceny bezpieczeństwa szczepionek, to trudno sobie wyobrazić, aby w ramach tego nadzoru nikt nie wiedział, jak często w Polsce dzieci umierają wkrótce po szczepieniu, jakie są przyczyny tych zgonów, czy jaka jest skuteczność zgłaszania NOP przez lekarzy.

Ale jednak Polska to nie Samoa i u nas można nie wiedzieć, równocześnie opowiadając baśnie i legendy o „umocowanych prawnie nadzorach”…

Pani Ewa Augustynowicz na powyższy wniosek odpowiada tak:

Czyli mamy rzekomo jakiś „umocowany prawnie nadzór nad bezpieczeństwem szczepionek” i w ramach tego nadzoru na wszelki wypadek nikt nie wie jak często i z jakich przyczyn dzieci w Polsce umierają wkrótce po szczepieniu, jak często i z jakich przyczyn są hospitalizowane wkrótce po szczepieniu, oraz jaka jest skuteczność zgłaszania NOP przez lekarzy.

Dla porządku przypominam, kim jest Pani Ewa Augustynowicz:

Tak więc przewodnicząca zespołu do spraw szczepień ochronnych przy Ministrze Zdrowia nie potrafi odpowiedzieć na pytania:

1. ile dzieci zmarło w Polsce do 4 tygodni od szczepienia w ciągu ostatnich 10 lat i jakie były przyczyny tych zgonów?

2. ile ciężkich NOP wystąpiło w Polsce w ciągu ostatnich 10 lat (w sumie zgłoszonych przez lekarzy i niezgłoszonych pomimo obowiązku zgłaszania NOP, który na lekarzach ciąży)?

3. ile dzieci zmarło w Polsce w wyniku szczepienia w ciągu ostatnich 10 lat (nie pytam i liczbę zgonów zgłoszonych przez lekarzy jako NOP, ponieważ ta liczba jest dostępna w biuletynach rocznych PZH)?

4. ile razy w ciągu ostatnich 10 lat sepsa wystąpiła w Polsce u dziecka do 4 tygodni od szczepienia i każdorazowo po jakim szczepieniu doszło do sepsy?

5. ile razy w ciągu ostatnich 10 lat dziecko zmarło w Polsce „z nieznanych przyczyn” do 4 tygodni od szczepienia i każdorazowo po jakim szczepieniu wystąpił taki zgon?

Kurtyna.

A więc powtarzajmy wszyscy razem:

Witamy w Polsce.

 


Jeśli chcesz pomóc w utrzymaniu tego bloga, to możesz skorzystać z poniższych metod płatności:

https://zrzutka.pl/2at4jf/wplac

Wsparcie 10zł miesięcznie przez 3 miesiące (kwota 30zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez 6 miesięcy (kwota 60zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez rok (kwota 120zł) – kliknij TUTAJ

Jednorazowa darowizna na kwotę 10zł: kliknij TUTAJ

PZH odmawia przeprowadzenia ankiety dotyczącej informacji, jakich rodzice oczekują przed szczepieniem ich dziecka.

Czy chcielibyście wziąć udział w ankiecie, w której moglibyście odpowiedzieć na pytanie:

„Czy przed poddaniem dziecka obowiązkowym szczepieniom ochronnym rodzice powinni mieć prawo do informacji, jak często i z jakich przyczyn umierają dzieci szczepione oraz jak często z takich samych przyczyn umierają dzieci nieszczepione?”

Otóż chcieć to Wy sobie możecie… 🙂

Ankiety nie będzie. Państwowy Zakład Higieny odmówił jej przeprowadzenia.

Ale po kolei…

W sierpniu wysłałem do Dyrektora Państwowego Zakładu Higieny następującego maila:

Państwowy Zakład Higieny nie raczył mnie nawet poinformować, że udzielił odpowiedzi na moją petycję i cichaczem zamieścił ją w takim miejscu, żeby trudno ją było znaleźć. No bo skoro już urząd ma obowiązek publikowania petycji, to można przecież opublikować to w taki sposób, aby nikt tego zbyt łatwo nie mógł znaleźć.

I tak właśnie robi Państwowy Zakład Higieny: aby odszukać odpowiedzi na petycje kierowane do PZH, trzeba wiedzieć, że link do strony z petycjami znajduje się na stronie internetowej PZH w sekcji „Instytut”, w dziale „Misja”. Logiczne, prawda? 🙂

Więc jak sobie przeklikamy pzh.gov.pl => Instytut => Misja to po prawej stronie zobaczymy link do strony z petycjami i odpowiedziami na petycje.

A tam kolejna niespodzianka:

Odpowiedzi na petycje PZH zawsze udziela anonimowo!

Nie ma w PZH urzędnika, który miałby odwagę się pod tym podpisać, więc nie wiadomo, kto udziela odpowiedzi w imieniu PZH. Nie znam innego urzędu, który odpowiedzi na petycje udzielałby anonimowo.

Taką pogardę dla obywateli prezentuje jedynie Państwowy Zakład Higieny.

Odpowiedź na moją petycję na temat ankiety znajdziecie tutaj:

Nie można jej nawet „zlinkować” bo strona z odpowiedzią na tę petycję nie ma własnego adresu. Ot tak, żeby było łatwiej… 🙂

Znajdziecie ją tutaj: https://www.pzh.gov.pl/instytut/misja/petycje/

Wklejam tekst odpowiedzi w całości, najciekawsze fragmenty oznaczyłem na czerwono i od razu uprzedzam, że najciekawsze w tej odpowiedzi są dwa ostatnie zdania, bo cała reszta, to typowy urzędniczy bełkot o tym, że szczepienia są bezpieczne, bo są bezpieczne więc w ogóle w czym problem… 🙂


Odpowiedź na petycję o przeprowadzenie na stronie internetowej Szczepienia.info oraz na profilu Facebook Szczepienia.info ankiety.

W związku z opublikowaniem przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowy Zakład Higieny w dniu 8 sierpnia 2019 r. petycji wielokrotnej  na podstawie art. 63 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997r., w trybie określonym w Ustawie z dnia 11 lipca 2014r. o petycjach (Dz.U. 2014 poz. 1195) .

Główna treść petycji:

Na podstawie art. 63 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997r., w trybie określonym w Ustawie z dnia 11 lipca 2014r. o petycjach (Dz.U. 2014 poz. 1195) korzystając z przysługującego mi, konstytucyjnego prawa do zgłaszania petycji do organów władzy publicznej, wnoszę w interesie publicznym petycję do Dyrektora Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny o przeprowadzenie na stronie internetowej szczepienia.info oraz na profilu szczepienia.info na platformie Facebook ankiety o następującej treści: “Czy przed poddaniem dziecka obowiązkowym szczepieniom ochronnym rodzice powinni mieć prawo do informacji, jak często i z jakich przyczyn umierają dzieci szczepione oraz jak często z takich samych przyczyn umierają dzieci nieszczepione?”. Opcje odpowiedzi: “TAK” lub “NIE”. 

Z uwagi na treści publikowane przez PZH na stronie i profilu szczepienia.info przeprowadzenie takiej ankiety jest w pełni uzasadnione, ponieważ pozwoli rodzicom na wyrażenie opinii w kwestii ich oczekiwań związanych z ich prawem do informacji przed zabiegiem obowiązkowego szczepienia ich dzieci. 

Wyjaśniam co następuje:

1/ Każda szczepionka jako produkt leczniczy immunologiczny, przed wprowadzeniem na rynek przechodzi proces rejestracji (inaczej dopuszczenia do obrotu). Pozwolenie na dopuszczenie do obrotu dla każdego produktu jest wydawane po ocenie stosunku korzyści do ryzyka na podstawie dokumentacji, zawierającej dane zebrane w czasie prac rozwojowych nad produktem i badań klinicznych. Ocena ryzyka odnosi się do takich właściwości produktu, jak jakość, bezpieczeństwo i skuteczność. Szczegółowe informacje na temat tego procesu dostępne są na stronie Urzędu Rejestracji produktów Leczniczy Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych pod adresem: http://www.urpl.gov.pl/pl/informacja-prezesa-urz%C4%99du-z-dnia-9-pa%C5%BAdziernika-2018-r-w-sprawie-dopuszczenia-do-obrotu-0.

2/ Dodatkowo wszystkie szczepionki po wprowadzeniu do obrotu są monitorowane pod względem bezpieczeństwa, natomiast te, które zawierają nowe substancje czynne podlegają dodatkowemu monitorowaniu i ich druki informacyjne oznaczane są czarnym trójkątem.

3/ System monitorowania niepożądanych odczynów poszczepiennych jest prowadzony dwutorowo:

Jeśli w którymś z krajów występują niepokojące działania niepożądane leku, to informacje o nich są przekazywane do Komitetu do Spraw Oceny Ryzyka w ramach Nadzoru nad Bezpieczeństwem Farmakoterapii, działającego w ramach Europejskiej Agencji Leków, gdzie dany przypadek jest omawiany. Może to skutkować między innymi wprowadzeniem zmian w drukach informacyjnych albo ograniczeniem dostępności rynkowej szczepionki. Wszystkie te działania mają na celu stworzenie jak najlepszego systemu tak aby otrzymywane informacje mogły się przyczynić do poprawy bezpieczeństwa farmakoterapii i poprawić bezpieczeństwo pacjentów.

4/ Każda seria szczepionki, oprócz tego, że jest kontrolowana i zwalniana przez wytwórcę, podlega również kontroli i zwolnieniu na dany rynek przez niezależne laboratorium działające w ramach sieci Państwowych Laboratoriów Kontroli Produktów Leczniczych (OMCL), koordynowanej przez Europejski Dyrektoriat Jakości Leków (EDQM), agendę Rady Europy. Dodatkowo prowadzona jest kontrola jakości szczepionek dostępnych na rynku przez Główny Inspektorat Farmaceutyczny.

5/ Szczegółowe informacje dotyczące badań bezpieczeństwa szczepionek przedstawiono w czasie konferencji „Szczepienia to nasze zdrowie i bezpieczeństwo. Bezpieczeństwo szczepionek – badania, kontrola i nadzór”, która odbyła się 16 kwietnia 2019 r. w  NIZP-PZH i której zapis dostępny jest na stronie NIZP-PZH Szczepeinia.info pod adresem: http://szczepienia.pzh.gov.pl/konferencja-szczepienia-to-nasze-zdrowie-i-bezpieczenstwo-bezpieczenstwo-szczepionek-badania-kontrola-i-nadzor-streaming/

Mając powyższe na uwadze, wskazuję iż prowadzone są szerokie, zgodne z regulacjami prawa działania, które potwierdzają bezpieczeństwo dostępnych na rynku szczepionek.

Uwaga: sugerowana w proponowanej ankiecie informacja jakoby szczepienia były przyczyną zgonów jest interpretacją własną autora.

Wobec powyższego, proponowana ankieta nie ma żadnego uzasadnienia.


I tyle. Nie wiemy, kto z imienia i nazwiska jest autorem tej odpowiedzi. No bo i po co się wstydzić personalnie?

Wystarczy, że wstydził się będzie cały Państwowy Zakład Higieny.

Bo oto nieznany nam anonim pracujący w PZH stwierdził, że pytanie:

„Czy przed poddaniem dziecka obowiązkowym szczepieniom ochronnym rodzice powinni mieć prawo do informacji, jak często i z jakich przyczyn umierają dzieci szczepione oraz jak często z takich samych przyczyn umierają dzieci nieszczepione?”

sugeruje informację „jakoby szczepienia były przyczyną zgonów”!

Trudno więc się dziwić, że nie było odważnego, aby się pod tym podpisał.

Czyli jeśli pytasz Jak często dzieci szczepione umierają wkrótce po szczepieniu oraz jak często z tych samych przyczyn umierają dzieci nieszczepione?, to zdaniem anonima z PZH sugerujesz, jakoby szczepienia były przyczyną zgonów! I ktoś w PZH miał odwagę, aby coś takiego napisać.

Czyżby miał odwagę, bo zrobił to anonimowo?

Anonim stwierdził, że nie ma żadnego uzasadnienia w pozwoleniu rodzicom, aby się wypowiedzieli, czy przed szczepieniem dziecka chcieliby się dowiedzieć, jak często dzieci umierają w Polsce wkrótce po szczepieniu i jak często z tych samych przyczyn umierają dzieci nieszczepione.

Wiecie, dlaczego taka ankieta „nie ma żadnego uzasadnienia”?

Bo My, rodzice, jesteśmy zwykłym „bydłem”, a bydło się HODUJE oraz się je SZCZEPI.

Szczepienie jest jednym z elementów hodowli.

Bydło nie zadaje pytań.

Tym bardziej bydło nie powinno mieć możliwości, aby się wypowiedzieć, czego chciałoby się przed szczepieniem dowiedzieć.

Bydło ma podstawiać swoje dzieci pod strzykawki, skoro urzędnik bydłu tłumaczy, że „szczepienia są bezpieczne”!

Więc żadnych ankiet nie będzie.

Co było do udowodnienia. 🙂

„Jeden na milion” czyli etapy fałszowania statystyk NOP w Polsce

Polski system zgłaszania i rejestracji niepożądanych odczynów poszczepiennych wygląda jakby był wręcz stworzony do tego, aby „zamiatać pod dywan” ciężkie niepożądane odczyny poszczepienne. Bo przecież im mniej ciężkich NOP-ów, to tym bezpieczniejsze są szczepienia.

Oto etapy fałszowania statystyk NOP:

Etap pierwszy: LEKARZ.

Lekarze mają bardzo szerokie możliwości działania, aby nie zgłosić niepożądanego odczynu poszczepiennego. Przede wszystkim lekarz może po prostu nie sprawdzać, czy dziecko, które właśnie nagle zmarło, nie było szczepione na przykład 5 dni wcześniej. Jeśli będący w szoku po śmierci dziecka rodzice nie skojarzą faktów, to „jesteśmy w domu” – nie ma NOP-a, a „szczepienia są bezpieczne”.

I to jest chyba dla lekarza najbardziej komfortowa sytuacja. bo przecież nie można odpowiadać karnie za niezgłoszenie NOP-a, jeśli się nie wiedziało, że to był NOP.

A jak zrobić, żeby się nie wiedziało?

Po prostu nie pytać rodziców, kiedy dziecko było ostatnio szczepione. 🙂


UWAGA: w polskim prawie nie istnieje żaden przepis, który zobowiązywałby lekarza badającego chore dziecko, lub stwierdzającego zgon dziecka, do każdorazowego ustalania daty ostatniego szczepienia, aby lekarz zawsze mógł wychwycić wszystkie te zgony lub wszystkie te objawy chorobowe, do których doszło w następstwie czasowym szczepienia.


Tak więc lekarz, do którego trafia dziecko z sepsą, wcale nie musi dopytywać rodziców „A kiedy wasze dziecko było ostatnio szczepione?”. Więc nie dopytuje. 🙂

Jeśli dziecko z sepsą było szczepione 10 dni wcześniej, a przerażeni stanem jego zdrowia rodzice nie kojarzą faktów, to „jesteśmy w domu” – nie ma NOP-a, a „szczepienia są bezpieczne”.

Lekarz może również uważać, że NOP to pogorszenie stanu zdrowia „związane ze szczepieniem”. Państwowy Zakład Higieny bardzo się stara, żeby lekarze tak uważali, bo w swoim poradniku dla lekarzy PZH wprowadza ich w błąd, że NOP to „każde zaburzenie stanu zdrowia związane ze szczepieniem„.

Więc nawet jeśli rodzice skojarzą, że sepsa u ich dziecka wystąpiła 5 dni po szczepieniu, to lekarz może im – i to w absolutnie dobrej wierze – wyjaśnić, że to nie jest NOP, bo „to na pewno nie od szczepionki”. Jeśli rodzice dadzą się przekonać,  że to nie NOP,  to „jesteśmy w domu” – nie ma NOP-a, a „szczepienia są bezpieczne”.

Lekarz może również świadomie wprowadzać w błąd rodziców, że „to na pewno nie od szczepionki, więc to nie NOP”.

Jak często dochodzi do takiej karygodnej patologii?

Tego oczywiście nikt w Polsce nie wie, bo nikt nie chce tego wiedzieć, więc nikt tego nie sprawdza.

Ale nawet jeśli lekarz rozumie definicję NOP i jeśli w poczuciu odpowiedzialności zgłosi ten NOP do sanepidu, to wtedy mamy…

Etap drugi: SANEPID.

Otóż pracownik sanepidu może „wiedzieć lepiej” od lekarza, który zgłosił ciężki NOP.

Jeśli pracownik sanepidu „wie lepiej” (od lekarza, który stwierdził ciężki NOP), to zmienia kwalifikację zgłoszenia ciężkiego NOP na przykład na NOP łagodny lub najlepiej na nie-NOP – i „jesteśmy w domu” – nie ma NOP-a, a „szczepienia są bezpieczne”

Pracownik sanepidu jest tutaj „bogiem”. To on decyduje, czy lekarz zgłosił NOP poprawnie, czy niepoprawnie. Jeśli lekarz zgłosił ciężki NOP, to jeszcze nie oznacza, że NOP będzie w statystykach ujęty jako ciężki. Wszystko zależy od pracownika sanepidu, który „weryfikuje poprawność zgłoszenia”.

Ale nawet jeśli pracownik sanepidu uszanuje wiedzę i doświadczenie lekarza, podtrzymując kwalifikację zgłoszenia lekarza jako ciężki NOP, to wtedy mamy…

Etap trzeci: PAŃSTWOWY ZAKŁAD HIGIENY.

To PZH publikuje ostateczne raporty o NOP-ach i to PZH ostatecznie decyduje, czy NOP zgłoszony przez lekarza to NOP, czy nie NOP.

Więc nawet jeśli lekarz zgłosił ciężki NOP zakończony zgonem (bo dziecko zmarło „z nieznanych przyczyn” kilka dni po szczepieniu) i nawet jeśli nikt w sanepidzie nie odważy się zmienić kwalifikacji tego zgłoszenia na nie-NOP, to Państwowy Zakład Higieny zadba oto, żeby takie zgłoszenie nie było w statystyce ujęte jako NOP:

Jeszcze się nie zdarzyło, aby Państwowy Zakład Higieny uznał jakiekolwiek zgłoszenie ciężkiego NOP zakończonego zgonem, jako NOP. Zawsze po przejściu przez ręce pracowników PZH każde takie zgłoszenie ląduje w raporcie PZH w kategorii „Inne zgłoszenia”, czyli nie-NOP.

I dlatego właśnie Pinkas Jarosław może sobie zupełnie spokojnie twierdzić, że w Polsce od 20 lat żadne dziecko nie zmarło na skutek szczepienia, powołując się właśnie na raporty Państwowego Zakładu Higieny.

Czy teraz już rozumiecie, dlaczego w Polsce szczepienia są tak bardzo bezpieczne i dlaczego ciężki NOP to „jeden na milion”?

 

 


Nie namawiam nikogo ani do szczepienia, ani do nieszczepienia.

Jeśli chcesz, aby  projekt szczepienie.info nadal istniał i nadal publikował tego typu informacje pomagające w podejmowaniu decyzji dotyczących szczepienia naszych dzieci, to możesz wesprzeć moją pracę:

https://zrzutka.pl/2at4jf/wplac

Wsparcie 10zł miesięcznie przez 3 miesiące (kwota 30zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez 6 miesięcy (kwota 60zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez rok (kwota 120zł) – kliknij TUTAJ

Jednorazowa darowizna na kwotę 10zł: kliknij TUTAJ

UWAGA!
Profil https://patronite.pl/szczepienie-info został zablokowany przez Państwowy Zakład Higieny, który uważa, że profil patronite/szczepienie.info narusza jakieś prawa autorskie PZH. Niestety Patronite nie chce wyjaśnić, w jaki sposób profil szczepienie-info naruszał wskazane przez PZH punkty regulaminu Patronite.

Wnioski wyciągnijcie sobie sami. 🙂