Rodzice pytają – URPL odpowiada [Priorix]

„Wszystkie znane działania niepożądane szczepionki Priorix zostały wymienione w punkcie 4.8 w ChPL” – informuje URPL.

Słowo – klucz?

ZNANE

Czy więc ewentualne działanie niepożądane polegające na podwyższaniu ryzyka choroby nowotworowej jest znane, czy nieznane, jeśli przed dopuszczeniem szczepionki do obrotu NIE PROWADZONO BADAŃ W TYM KIERUNKU?

URPL jednocześnie potwierdza, że szczepionka Priorix wykorzystuje komórki pobrane z zabitego człowieka, zwanego dla niepoznaki „płodem z aborcji ze wskazań medycznych”…

Ktoś gdzieś kiedyś zdecydował, że zabije człowieka, bo urodziłby się chory. Po zabiciu, z tego człowieka pobrano komórki, aby uruchomić na tych komórkach hodowlę MRC-5, która jest wykorzystywana do produkcji szczepionki.

A co na to naczelny obrońca „życia poczętego”, czyli Kościół Katolicki?

***

  

Sanepid ignoruje… treść komunikatu GIS w sprawie PSO

To jest ciąg dalszy historii korespondencji rodziców z sanepidem opublikowanej niedawno TUTAJ.

Do analizy tego przypadku będziemy potrzebować następujących fragmentów…

  • Ustawy z dnia 17 czerwca 1966 r. o postępowaniu egzekucyjnym w administracji:

„Art. 1a. Ilekroć w ustawie jest mowa o:
[…]
20) zobowiązanym – rozumie się przez to osobę prawną albo jednostkę organizacyjną nieposiadającą osobowości prawnej albo osobę fizyczną, która nie wykonała w terminie obowiązku o charakterze pieniężnym lub obowiązku o charakterze niepieniężnym, a w postępowaniu zabezpieczającym – również osobę lub jednostkę, której zobowiązanie nie jest wymagalne albo jej obowiązek nie został ustalony lub określony, ale zachodzi obawa, że brak zabezpieczenia mógłby utrudnić lub udaremnić skuteczne przeprowadzenie egzekucji, a odrębne przepisy na to zezwalają”

oraz

  • Kalendarza szczepień, czyli „KOMUNIKATU GŁÓWNEGO INSPEKTORA SANITARNEGO z dnia 31 października 2017r. w sprawie Programu Szczepień Ochronnych”:

„IV. OGÓLNE ZASADY PRZEPROWADZANIA I ORGANIZACJI SZCZEPIEŃ

SZCZEPIENIA WYRÓWNAWCZE
1. W przypadku dzieci i młodzieży, u których z różnych przyczyn (np. długotrwałe odroczenie terminu szczepienia, niedopełnienie obowiązku szczepień, przesłanki epidemiologiczne lub organizacyjne w zakresie szczepień) nie przeprowadzono obowiązkowych szczepień ochronnych w terminach wskazanych w komunikacie Głównego Inspektora Sanitarnego w sprawie Programu Szczepień Ochronnych, należy jak najszybciej przeprowadzić szczepienia wyrównawcze, aby zminimalizować ryzyko zachorowania u nieszczepionej osoby.

2. Szczepienie wyrównawcze przeciw zakażeniom i chorobom zakaźnym objętym obowiązkiem szczepień ochronnych, są obowiązkowe do ukończenia wieku wskazanego w rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 18 sierpnia 2011 r. w sprawie obowiązkowych szczepień ochronnych (Dz. U. z 2016 poz. 849 z późn. zm.). Po ukończeniu wieku dla którego dane szczepienie jest obowiązkowe, szczepienie to nie jest już wymagane prawem i staje się szczepieniem jedynie zalecanym (osoba szczepiona ponosi koszt zakupu szczepionki). W przypadku szczepionek, które wymagają wielodawkowego schematu szczepienia podstawowego szczepienie rozpoczęte przed ukończeniem wieku, dla którego jest ono obowiązkowe, jest kontynuowane bezpłatnie dla osoby szczepionej, aż do zakończenia cyklu szczepienia podstawowego z użyciem szczepionek zakupionych ze środków publicznych – tych samych, którymi rozpoczęto szczepienie.”

Pierwszy odcinek tego serialu zakończył się tak:

***

W związku z nieudzieleniem mi pismem sygn .[…] z dnia […] odpowiedzi na moje pytania zawarte w piśmie z dnia […] niniejszym ponownie wzywam PPIS w […] do wskazania daty, wraz z którą w ocenie PPIS w […] upłynął termin wykonania szczepień ochronnych mojego dziecka.
Wnoszę również ponownie o wskazanie podstawy prawnej, która stanowi, w jaki sposób PPIS ustala datę dopełnienia obowiązku wykonania szczepień ochronnych, po przekroczeniu której wobec osoby zobowiązanej uprawniony organ może podjąć działania przewidziane prawem w sytuacji, gdy osoba zobowiązana nie dopełniła obowiązku szczepień, a bezwzględny termin dopełnienia tego obowiązku upłynął.
Jednocześnie wnoszę o udzielenie wyjaśnień, czy prawdą jest, iż szczepienie wyrównawcze przeciw zakażeniom i chorobom zakaźnym objętym obowiązkiem szczepień ochronnych, są obowiązkowe do ukończenia wieku wskazanego w rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 18 sierpnia 2011 r. w sprawie obowiązkowych szczepień ochronnych (Dz. U. z 2016 poz. 849 z późn. zm.)?
Wnoszę o wskazanie daty, w której należy przeprowadzić szczepienie wyrównawcze, jeśli kalendarz szczepień GIS nakazuje je przeprowadzić „jak najszybciej”.
Wnoszę o wskazanie podstawy prawnej, która stanowi, w jaki sposób PPIS określa datę dzienną dla terminu opisanego przez GIS jako „jak najszybciej”.
Z poważaniem,
[…]

I oto nadeszła odpowiedź sanepidu:

Czyli sanepid grzecznie potwierdza, że „nie może podać konkretnego dnia szczepienia”, co jednocześnie niestety 🙂 wyklucza ewentualne wszczęcie wobec rodziców dziecka postępowania egzekucyjnego, ponieważ aby prowadzić postępowanie związane z „niewykonaniem w terminie obowiązku o charakterze niepieniężnym” należy wskazać termin, w którym ten obowiązek winien być wykonany. Jeśli termin upłynął, to wobec zobowiązanego można wszczynać postępowanie. Jeśli nie wiadomo, kiedy ten termin upłynął, bo nie można podać „konkretnego dnia” (czyli nie można wyznaczyć terminu), to nie można niczego wszczynać.

Nie ma terminu = nie ma postępowania. 🙂

I teraz absolutny „gwóźdź programu” czyli sanepid ignorujący swój własny komunikat GIS w sprawie PSO:

A więc pomimo że w rozporządzeniu w sprawie obowiązkowych szczepień ochronnych nie została podana data pierwszego szczepienia dziecka przeciw gruźlicy i WZW B, to sanepid odwołuje się do kalendarza szczepień, który ZALECA aby te szczepienia wykonać w pierwszej dobie życia dziecka. Ale jeśli rodzice odwołują się do kalendarza szczepień, wskazując, że ich dziecko obecnie znajduje się przecież na etapie „szczepień wyrównawczych”, a więc nie można już od nich wymagać, aby dziecko zostało zaszczepione przeciw gruźlicy i WZW B w pierwszej dobie, to nagle okazuje się, że „szczepienia wyrównawcze” to termin zupełnie nieistotny, bo przecież w rozporządzeniu Ministra Zdrowia w sprawie obowiązkowych szczepień ochronnych „nie stosuje się terminologii szczepień wyrównawczych”.

Acha… 🙂

LOGIKA SANEPIDU wygląda więc następująco:

Jeśli to sanepidowi odpowiada, to ważniejszy od rozporządzenia MZ jest komunikat GIS, ale jeśli to sanepidowi nie odpowiada, to od komunikatu GIS ważniejsze jest rozporządzenie MZ.

Czy taki urząd można traktować poważnie?… 🙂

Szczepienie przeciw pneumokokom – pytania do Polskiego Towarzystwa Wakcynologii

Pod koniec kwietnia 2018 Polskie Towarzystwo Wakcynologii opublikowało swoje stanowisko dotyczące szczepienia wcześniaków przeciwko pneumokokom”:
http://ptwakc.org.pl/aktualnosci/pneumokoki_wczesniaki_pso2018/

Ze szczepieniami przeciw pneumokokom jest sytuacja o tyle dziwna, że im wyższa wyszczepialność, tym więcej zachorowań na inwazyjną chorobę pneumokokową:

Pomimo tego niewątpliwego fenomenu polegającego na tym, że im więcej szczepień, tym więcej zachorowań, PTW na wszelki wypadek zaleca, aby przeciw pneumokokom szczepić nawet wcześniaki:

„Polskie Towarzystwo Wakcynologii (PTW) zaleca szczepienie przeciwko pneumokokom wszystkich dzieci urodzonych przed ukończeniem 37. tygodnia ciąży lub o urodzeniowej masie ciała <2500 g w schemacie 3+1, niezależnie od użytej szczepionki skoniugowanej (PCV): 10-walentnej (PCV-10) lub 13-walentnej (PCV-13).”

W uzasadnieniu do tego stanowiska trudno znaleźć jakiekolwiek względy medyczne. Nie wiadomo na przykład, czy dzieci szczepione szczepionkami PCV10 i PCV13 są zdrowsze, niż dzieci nieszczepione. PTW uzasadniając konieczność szczepień powołuje się głownie na „zalecenia producentów”.

Zapytajmy więc PTW o medyczne uzasadnienie stanowiska, w którym Towarzystwo zaleca, aby przeciwko pneumokokom koniecznie szczepić nawet wcześniaki.

***

email: listy@ptwakc.org.pl
temat maila: medyczne uzasadnienie dla szczepień PCV

Szanowni Państwo,

Polskie Towarzystwo Wakcynologii w swoim „Stanowisku dotyczącym szczepienia wcześniaków przeciwko pneumokokom zgodnie z Programem Szczepień Ochronnych na 2018 rok” zaleca, aby szczepienie przeciw pneumokokom wykonywać nawet u wcześniaków. Jedynym uzasadnieniem dla w/w stanowiska wydają się być wyłącznie „zalecenia producenta”.

Równocześnie dane epidemiologiczne publikowane przez Państwowy Zakład Higieny wskazują na postępujący wzrost zachorowań na inwazyjną chorobę pneumokokową (IChP) niemal idealnie podążający za wzrostem wyszczepialności szczepionkami PCV. W roku 2005, gdy wprowadzano dopiero pierwsze dobrowolne szczepienia przeciw pneumokokom, zaszczepiono 6658 osób, a na IChP zachorowało wówczas 176 osób.

Poczynając od roku 2005 do dziś w sumie przeciw pneumokokom zaszczepiono już 2 miliony osób, a w pierwszej połowie tego roku zanotowano w całym kraju aż 745 zachorowań, co zapowiada około 1500 zachorowań na IChP w całym roku 2018. Tak więc w porównaniu z rokiem 2005 zachorowalność na choroby, przeciwko którym rzekomo mają chronić szczepionki PCV, wzrosła niemal dziesięciokrotnie.

Z uwagi na powyższe, uprzejmie proszę o udzielenie mi odpowiedzi na następujące pytania:

W jaki sposób Polskie Towarzystwo Wakcynologii tłumaczy fenomen wzrostu zachorowań na IChP podążającego za wzrostem wyszczepialności szczepionkami przeciw pneumokokom?

Jakie względy medyczne przemawiają ze szczepieniem dzieci przeciw pneumokokom?

Czy Polskiemu Towarzystwu Wakcynologii znane są jakiekolwiek badania, które świadczą o tym, że dzieci szczepione szczepionkami PCV są zdrowsze od dzieci nieszczepionych? Jeśli tak, to gdzie można się zapoznać z wynikami takich badań?

Czy prawdą jest, że wyniku szczepienia dzieci przeciw pneumokokom następuje zjawisko wypierania z organizmu szczepów bakterii, przeciwko którym w założeniu ma chronić szczepionka PCV, przez inne szczepy bakterii? Czy takie zjawisko nie stanowi żadnego zagrożenia dla zdrowia dzieci szczepionych przeciw pneumokokom?

Czy prawdą jest, że pneumokoki potrafią blokować nosicielstwo H. influenzae, M. catarrhalis czy S. aureus?

Odpowiedź na powyższe proszę przesłać na mój adres ………………

Z poważaniem,
………………………………

 

Odpowiadamy na wezwanie z sanepidu

***

Wniosek o udostępnienie informacji publicznej

Dotyczy pism PPIS w …………… sygn. …………. z dnia ………..

Z uwagi na to, że “zobowiązanym” w rozumieniu ustawy z dnia 17 czerwca 1966r. o postępowaniu egzekucyjnym w administracji jest osoba, “która nie wykonała w terminie obowiązku o charakterze pieniężnym lub obowiązku o charakterze niepieniężnym” (art. 1a ppkt 20 w/w ustawy) niniejszym wzywam PPIS w …………….. do udostępnienia następującej informacji publicznej:

  1. czy w rozumieniu PPIS w …………….. jestem “zobowiązanym” w rozumieniu art. 1a ppkt 20) ustawy z dnia 17 czerwca 1966r. o postępowaniu egzekucyjnym w administracji?

  2. jeśli odpowiedź na pytanie nr 1 jest twierdząca, to wnoszę o wskazanie daty wraz z którą w ocenie PPIS w …………… upłynął termin poddania mojego dziecka szczepieniom ochronnym, co w rozumieniu ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji uczyniło mnie w ocenie PPIS w ……………… “osobą zobowiązaną”,

  3. podstawy prawnej określającej, w jaki sposób PPSE ustala w/w termin,

  4. trybu, w jakim wystosowano do mnie pisma sygn. …………………. z dnia ………………… wraz ze wskazaniem odpowiedniej podstawy prawnej mając na uwadze, że wskazanie samej nazwy ustawy nie może być rozumiane jako wskazanie podstawy prawnej, o ile ustawa nie składa się wyłącznie z jednego artykułu.

  5. czy moje dziecko w ocenie PPIS w …………………… podlega obecnie “szczepieniom ochronnym”czy “szczepieniom wyrównawczym” o których mowa w rozdziale IV Programu Szczepień Ochronnych?

Forma udostępnienia informacji publicznej: na adres …………………………………………..

Z poważaniem,
………………………………..

Czy ilość szczepień wynikająca z PSO nie wpływa niekorzystnie na zdrowie dzieci? – odpowiedź Ministerstwa Zdrowia

Niby banalnie proste pytanie:

Czy ilość szczepionek, którą obecnie dostają polskie dzieci, może wpływać niekorzystnie na ich stan zdrowia?

Niby banalne, a tyle problemów z odpowiedzią… 🙂

***

Ministerstwo Zdrowia
00-952 Śródmieście (dzielnica m.st. Warszawy)
ul. Miodowa 15

wniosek o informację publiczną

Na podstawie art. 2 ust. 1 i art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. z 2016 r. poz. 1764 z późn. zm.), zwracam się z prośbą o udostępnienie informacji w zakresie:
kopie dokumentów zawierających wyniki badań, które potwierdzają, że ilość szczepień wynikająca z obecnie obowiązującego kalendarza szczepień nie wpływa niekorzystnie na ogólną kondycję zdrowotną dzieci poddawanych szczepieniom ochronnym lub wskazanie organu/urzędu, w którego kompetencjach leży udostępnienie takiej informacji..

 

***

***

A oto pisma Ministerstwa Zdrowia z 27 kwietnia i 16 lutego, które rzekomo odpowiadają na pytanie, czy polskie dzieci są coraz zdrowsze… 🙂

***

„Tak krawiec kraje, jak potrzebuje”, czyli kreatywne podejście NIK do danych epidemiologicznych

W dniu 21 czerwca 2018 roku Najwyższa Izba kontroli publikuje informację o swoim raporcie na temat opieki zdrowotnej nad dziećmi: https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/opieka-zdrowotna-nad-dziecmi-i-mlodzieza.html

W raporcie tym NIK stawia tezę o rzekomym zagrożeniu epidemiami chorób zakaźnych, a jako winnych jednoznacznie wskazuje rodziców uchylających się od szczepienia swoich dzieci:

„NIK alarmuje, że z roku na rok  rośnie liczb osób uchylających się od obowiązku szczepień. W 2017 r. było ich ponad 30 tys., czyli o 30 proc. więcej niż w 2016 r. Od 2013 r. do 2017 r. liczba ludzi odmawiająca obowiązkowych szczepień wzrosła o ponad 305 proc.”

i dalej:

„Zdaniem NIK ta tendencja wzrostowa może, w przyszłości, skutkować zagrożeniem epidemiologicznym i odrodzeniem się chorób dziś uważanych za „wymarłe”. Na przykład występuje systematyczny wzrost zachorowań na krztusiec (koklusz). w 2016 r. liczba chorych powiększyła się o ponad 224 proc. w stosunku do 2014 r. Więcej jest także zachorowań na odrę.  W 2016 r.  ich liczba wzrosła o ponad 177 proc. w porównaniu do 2015 r.”

Tezę o odpowiedzialności rodziców nieszczepiących za „zagrożenie epidemiologiczne” NIK ilustruje następującymi wykresami:

Powyższy wykres stanowi dowód na to, że sporządzając raport NIK miał do dyspozycji dane za cały rok 2017.

Jednak na kolejnym wykresie NIK nagle zapomina, że przecież zna dane epidemiologiczne także za rok 2017 i prezentuje statystykę zachorowań tylko do roku 2016. A dane za rok 2017? One nie pasują po prostu do tezy o „systematycznym wzroście”, więc zostały dyplomatycznie pominięte.

Tymczasem sytuacja w roku 2017 przedstawiała się następująco:

  • liczba zachorowań na krztusiec w całym roku 2017 to 3067, czyli PONAD POŁOWĘ MNIEJ niż w roku 2016. A NIK sugeruje, że ma miejsce „systematyczny wzrost zachorowań”.
  • liczba zachorowań na odrę w całym roku 2017 to 63, czyli także PONAD POŁOWA MNIEJ niż w roku 2016.

Jeśli dane za lata 2014-2017 zamieścimy na wykresach, to ten „systematyczny wzrost zachorowań” będzie wyglądał tak:

Teraz już widać, dlaczego w przypadku krztuśca NIK pokazuje liczby z lat 2014-2016 (bo tylko w tym zakresie NIK-owi zachorowalność „systematycznie wzrasta”), a w przypadku odry na tej samej zasadzie zbiór danych kreatywnie ograniczono jedynie do lat 2015 i 2016, bo spadek zachorowań miał miejsce między latami 2014 i 2015 oraz 2016 i 2017, więc udajemy, że go nie było…

A jeszcze ciekawiej się robi, gdy sprawdzimy sobie dane za rok 2018 wg stanu na dzień 15 czerwca, czyli niemal dokładnie w połowie roku:

  • krztusiec: 861 zachorowań (w roku 2017 w tym samym okresie zanotowano dwukrotnie więcej bo aż 1741 zachorowań), co wróży około 1700 zachorowań w całym roku 2018, czyli znowu połowę mniej, niż w roku 2017 i aż 4 razy mniej, niż w roku 2016),
  • odra: 71 zachorowań (w tym samym okresie 2017 odnotowano ich 25), co zapowiada około 140 zachorowań w całym roku 2018, czyli niemal tyle samo, co w roku 2016 i w 2014.

Źródło: http://wwwold.pzh.gov.pl/oldpage/epimeld/2018/INF_18_06A.pdf

Tak właśnie manipulują danymi państwowe urzędy, szczując w ten sposób opinię publiczną przeciw zaledwie kilkunastu tysiącom rodziców, którzy w trosce o zdrowie swoich dzieci obawiają się podawania im szczepionek nie wiadomo czy aby na pewno w pełni bezpiecznych, bo chociażby nie przebadanych pod kątem ich wpływu na ryzyko choroby nowotworowej lub immunologicznej, lub metabolicznej, lub neurologicznej…

A rzeczywiste dane o zachorowalności na krztusiec i odrę nijak się mają do teorii pod nazwą „wszystko przez nieszczepiących rodziców”. One po prostu tej teorii przeczą, a wręcz ją ośmieszają.

Sanepid odpowiada na wezwanie do wskazania podstawy prawnej

***

W nawiązaniu do pisma sygn. […] z dnia […] niniejszym wnoszę o wskazanie, na jakiej podstawie prawnej i w jakim trybie w/w pismo zostało do mnie wystosowane.

Wnoszę o wskazanie podstawy prawnej, która uprawnia PPIS do wezwania opiekunów prawnych dziecka do wskazania wyboru lekarza medycyny rodzinnej lub do przedstawienia dokumentacji związanej z odroczeniem szczepień ochronnych.

Czy w ocenie PPIS w […] minął już termin dopełnienia obowiązku wykonania szczepień ochronnych u mojego dziecka?

Jeśli w ocenie PPIS ten termin minął, to wnoszę o wskazanie daty, wraz z którą w ocenie PPIS w […] upłynął termin wykonania szczepień ochronnych mojego dziecka.

Wnoszę również o wskazanie podstawy prawnej, która stanowi, w jaki sposób PPIS ustala datę dopełnienia obowiązku wykonania szczepień ochronnych, po przekroczeniu której wobec osoby zobowiązanej uprawniony organ może podjąć działania przewidziane prawem w sytuacji, gdy osoba zobowiązana nie dopełniła obowiązku szczepień, a bezwzględny termin dopełnienia tego obowiązku upłynął.

Z poważaniem,
[…]

***

***

W związku z nieudzieleniem mi pismem sygn .[…] z dnia […] odpowiedzi na moje pytania zawarte w piśmie z dnia […] niniejszym ponownie wzywam PPIS w […] do wskazania daty, wraz z którą w ocenie PPIS w […] upłynął termin wykonania szczepień ochronnych mojego dziecka.

Wnoszę również ponownie o wskazanie podstawy prawnej, która stanowi, w jaki sposób PPIS ustala datę dopełnienia obowiązku wykonania szczepień ochronnych, po przekroczeniu której wobec osoby zobowiązanej uprawniony organ może podjąć działania przewidziane prawem w sytuacji, gdy osoba zobowiązana nie dopełniła obowiązku szczepień, a bezwzględny termin dopełnienia tego obowiązku upłynął.

Jednocześnie wnoszę o udzielenie wyjaśnień, czy prawdą jest, iż szczepienie wyrównawcze przeciw zakażeniom i chorobom zakaźnym objętym obowiązkiem szczepień ochronnych, są obowiązkowe do ukończenia wieku wskazanego w rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 18 sierpnia 2011 r. w sprawie obowiązkowych szczepień ochronnych (Dz. U. z 2016 poz. 849 z późn. zm.)?

Wnoszę o wskazanie daty, w której należy przeprowadzić szczepienie wyrównawcze, jeśli kalendarz szczepień GIS nakazuje je przeprowadzić „jak najszybciej”.

Wnoszę o wskazanie podstawy prawnej, która stanowi, w jaki sposób PPIS określa datę dzienną dla terminu opisanego przez GIS jako „jak najszybciej”.

Z poważaniem,
[…]

***

Ciąg dalszy nastąpił TUTAJ. 🙂

Odra jako choroba „dziesiątkująca ludzkość”? List do Dyrektora PZH

email: dyrektor@pzh.gov.pl
temat maila: odra jako choroba „dziesiątkująca ludzkość” – prośba o wyjaśnienia

Szanowny Panie Dyrektorze,

W opublikowanym na profilu szczepienia.info na platformie Facebook w dniu 10 marca 2018 roku poście, nieznany pracownik PZH-NIZP zamieścił informację sugerującą, że odra w przeszłości „dziesiątkowała ludzkość”, a post został zilustrowany zdjęciem dziecka… z NOP-em po szczepieniu przeciw ospie.

W odpowiedzi na wniosek o informację publiczną, w którym wnoszono o ujawnienie personaliów urzędnika – autora przedmiotowego posta, oraz w którym wnoszono o wskazanie materiałów źródłowych, z których nieznany urzędnik PZH korzystał podając do publicznej wiadomości informację jakoby odra rzekomo należała do chorób zakaźnych, które „w przeszłości dziesiątkowały ludzkość”, Państwowy Zakład Higieny odmówił ujawnienia personaliów urzędnika powołując się na „prywatność osoby fizycznej” oraz odmówił wskazania materiałów źródłowych pozwalających twierdzić, że odra „w przeszłości dziesiątkowała ludzkość”, ponieważ w ocenie urzędu taka informacja „nie stanowi informacji publicznej w rozumieniu ustawy o dostępie do informacji publicznej”.

W związku z powyższym, odwołując się wyłącznie do Pana dobrej woli i dając Panu niepowtarzalną szansę na udowodnienie, że kierowany przez Pana urząd publikuje informacje prawdziwe, ostrzegające przed chorobami zakaźnymi, a nie zmyślone – straszące chorobami zakaźnymi aby zwiększyć zapotrzebowanie na szczepionki, uprzejmie proszę Pana Dyrektora o wskazanie źródła informacji, które opisuje odrę jako chorobę „w przeszłości dziesiątkującą ludzkość”.

Jednocześnie uprzejmie Pana Dyrektora zapytuję, czy osoby publikujące posty na profilu szczepienia.info na platformie Facebook, robią to jako „osoby fizyczne” czy jako pracownicy Państwowego Zakładu Higieny?

Oczywiście ten mój list może Pan Dyrektor pozostawić bez odpowiedzi, nie ponosząc z tego tytułu żadnych konsekwencji, jako że nie jest to ani wniosek o informację publiczną, ani skarga, ani zażalenie. Proszę jednak mieć na uwadze, że brak odpowiedzi to też odpowiedź, w dodatku pozostawiająca szerokie pole do interpretacji.

Łączę wyrazy szacunku,
……………………………………

GIS odpowiada na pytanie o wpływ kalendarza szczepień na zdrowie dzieci

Proste pytanie. Jeszcze prostsza odpowiedź GIS.

***

Na podstawie art. 2 ust. 1 i art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. z 2016 r. poz. 1764 z późn. zm.), zwracam się z prośbą o udostępnienie informacji w zakresie:

kopie dokumentów (na przykład wyniki badań naukowych), które potwierdzają, że ilość szczepień wynikająca z obecnie obowiązującego kalendarza szczepień nie wpływa niekorzystnie na ogólną kondycję zdrowotną dzieci poddawanych szczepieniom ochronnym lub wskazanie organu/urzędu, w którego kompetencjach leży udostępnienie takiej informacji.

***

***

Szanowny Panie,

odpowiadając na Pana wniosek o udostępnienie informacji publicznej w trybie przewidzianym w ustawie z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. z 2016 r. poz. 1764, z późn. zm.) uprzejmie informuję,  że zgodnie z art. 4 ust. 1 pkt 1 i ust. 3 ustawy o d.d.i.p. do udostępnienia informacji publicznej obowiązane są te organy władzy publicznej, które są w posiadaniu takich informacji. Udostępnieniu na wniosek nie podlega zatem informacja nie będąca informacją publiczną w rozumieniu przepisów ustawy o d.d.i.p. lub informacja publiczna nie będąca w posiadaniu organu. Uwzględniając powyższe, w związku z żądaniem zawartym w niniejszym wniosku   o udostępnienie informacji publicznej, działając na podstawie art. 13 ust. 1 i art. 14 ust. 1 ustawy o.d.d.i.p. uprzejmie informuję, że żądana we wniosku informacja publiczna dotycząca nie może zostać udostępniona w drodze odpowiedzi na wniosek o jej udostępnienie, gdyż nie znajduje się ona w posiadaniu Głównego Inspektoratu Sanitarnego.

z poważaniem

Joanna Kalinowska – Morka
Dyrektor Biura Głównego Inspektora/ Director of The Office of Chief Inspector
Biuro Głównego Inspektora / The Office of Chief Inspector
Główny Inspektorat Sanitarny / Chief Sanitary Inspectorate
ul. Targowa 65, 03-729 Warszawa / 65 Targowa St, 03-729 Warsaw POLAND
e-mail: j.kalinowska@gis.gov.pl | tel.: +48 22 536 13 46 | fax: +48 22 635 61 94

Szczepienia ochronne – poradnik dla rodziców

Najczęstsze pytanie na grupach szczepionkowych:

“Dostałam wezwanie na szczepienie z sanepidu. Co robić?”, albo: “Właśnie urodziłam i w szpitalu mówią mi, że mnie nie wypuszczą, jeśli nie zaszczepię dziecka przeciw gruźlicy i WZW B. Co robić?”.

Przede wszystkim nigdy nie mów lekarzowi (lub tym bardziej sanepidowi) “Nie chcę szczepić / Nie będę szczepić mojego dziecka / Odmawiam szczepienia”.

Nigdy!

Bo przecież jest dokładnie odwrotnie: Ty wręcz marzysz o szczepieniu Twojego dziecka! Nie możesz się już doczekać, aż dziecko otrzyma ten zbawienny zastrzyk ze szczepionką…

Ale… pod warunkiem, że szczepienie odbędzie się:

  1. po poinformowaniu Cię o zagrożeniach wynikających z zabiegu szczepienia, o możliwych powikłaniach albo o możliwym niekorzystnym wpływie szczepionki na zdrowie Twojego dziecka w przyszłości, a także o historii przechowywania szczepionki od momentu opuszczenia fabryki do dziś,
    oraz
  2. po wykluczeniu wszystkich przeciwwskazań opisanych w dokumentacji,
    oraz
  3. po wystawieniu przez lekarza “zaświadczenia o przeprowadzonym lekarskim badaniu kwalifikacyjnym” zgodnie ze wzorem zawartym w rozporządzeniu Ministra Zdrowia w sprawie obowiązkowych szczepień ochronnych,
    oraz
  4. gdy uzyskasz pewność, że szczepionka nie będzie mieć żadnego niekorzystnego wpływu na zdrowie Twojego dziecka.

PRAWO DO INFORMACJI

Skoro Państwo Polskie nakazuje Ci udostępnić mu Twoje dziecko do wstrzyknięcia w nie kilkudziesięciu szczepionek, to korzystaj z prawa do informacji przed zabiegiem medycznym.

Ministerstwo Zdrowia odrzuciło petycję, w której wnosiliśmy o zmiany w prawie nakazujące lekarzowi przed szczepieniem obszernie informować rodziców o możliwych niebezpieczeństwach związanych z podaniem dziecku szczepionki. Petycja została odrzucona, ponieważ Ministerstwo Zdrowia stwierdziło, że nie ma potrzeby, aby kolejnym aktem prawnym nakazywać lekarzowi informowanie rodziców przed szczepieniem ich dziecka:

  1. o przeciwwskazaniach do szczepienia i o metodach ich wykluczania;
  2. o możliwych niepożądanych reakcjach organizmu po podaniu szczepionki, których wystąpienia nie można wykluczyć i o ich możliwych skutkach dla zdrowia lub życia osoby poddawanej obowiązkowemu szczepieniu ochronnemu, w tym także o ryzyku wystąpienia trwałego upośledzenia fizycznego bądź umysłowego oraz o ryzyku zgonu dziecka w wyniku zabiegu szczepienia;
  3. o wpływie Programu Szczepień Ochronnych (dalej: “PSO”), w ujęciu statystycznym, na ryzyko wystąpienia u osoby szczepionej chorób nowotworowych, metabolicznych, neurologicznych, immunologicznych i psychicznych oraz potencjalnych problemów z płodnością i przedwczesnym przekwitaniem zarówno u płci męskiej i żeńskiej lub o braku badań dotyczących wpływu PSO na ryzyko wystąpienia u osoby szczepionej chorób nowotworowych, metabolicznych, neurologicznych, immunologicznych i psychicznych oraz potencjalnych problemów z płodnością i przedwczesnym przekwitaniem zarówno u płci męskiej i żeńskiej;
  4. o wpływie PSO, w ujęciu statystycznym, na ogólną kondycję zdrowotną osób szczepionych lub o braku badań dotyczących wpływu PSO na ogólną kondycję zdrowotną osób szczepionych;
  5. o wpływie szczepienia, które ma zostać wykonane po zakończeniu lekarskiego badania kwalifikacyjnego, w ujęciu statystycznym, na ryzyko wystąpienia u osoby szczepionej chorób nowotworowych, metabolicznych, neurologicznych, immunologicznych i psychicznych oraz potencjalnych problemów z płodnością i przedwczesnym przekwitaniem zarówno u płci męskiej i żeńskiej lub o braku badań dotyczących wpływu szczepienia, które ma zostać wykonane po zakończeniu lekarskiego badania kwalifikacyjnego, na ryzyko wystąpienia u osoby szczepionej chorób nowotworowych, metabolicznych, neurologicznych, immunologicznych i psychicznych oraz potencjalnych problemów z płodnością i przedwczesnym przekwitaniem zarówno u płci męskiej i żeńskiej;
  6. o wpływie szczepienia, które ma zostać wykonane po zakończeniu lekarskiego badania kwalifikacyjnego, w ujęciu statystycznym, na ogólną kondycję zdrowotną osób szczepionych lub o braku badań dotyczących wpływu tego szczepienia na ogólną kondycję zdrowotną osób szczepionych;
  7. o prawidłowym sposobie podania preparatu oraz możliwym ryzyku wystąpienia powikłań wynikających ze złego podania produktu do organizmu.

W ocenie Ministerstwa Zdrowia obecnie obowiązujące przepisy zmuszają lekarza do udzielenia takich informacji przed szczepieniem. Więc zapytaj lekarza po kolei o każdy z powyższych siedmiu punktów. Gdyby lekarz nie chciał odpowiadać, to pokaż mu treść odpowiedzi Ministerstwa Zdrowia na petycję, bo świadczy ona o tym, że lekarz ma obowiązek udzielić Ci takiej informacji, skoro chce zaszczepić Twoje dziecko.

Gdyby obecnie lekarz nie miał takiego obowiązku, to Ministerstwo Zdrowia przecież nie odrzuciłoby takiej petycji, prawda? 🙂

Zażądaj również wglądu w dokumentację przechowywania szczepionki. Poproś o dokumenty, które będą świadczyły o tym, że szczepionka, która ma za chwilę zostać podana Twojemu dziecku, była przechowywana od momentu opuszczenia fabryki zgodnie z zaleceniami producenta (temperatura 2-8 stopni C.), czyli że nie doszło nigdy do „przerwania łańcucha chłodniczego”.

Poproś o pokazanie Ci chłodziarki, w której przychodnia przechowuje szczepionki. Jeśli okaże się, że pielęgniarki przechowują w niej również jogurt lub kanapki, albo że szczepionki są trzymane na drzwiach chłodziarki, a nie na półce w środku, to znaczy, że przechowywanie szczepionek nie odbywa się zgodnie z przepisami. A to oczywiście wyklucza szczepienie, przynajmniej do czasu, aż przychodnia rozwiąże sobie ten problem…

Poproś lekarza o wyniki badań, które świadczą o tym, że polskie dzieci szczepione zgodnie z polskim Programem Szczepień Ochronnych są zdrowsze od dzieci nieszczepionych.

Poproś lekarza o wyniki badań, które świadczą o tym, że obserwowany od wielu lat wzrost zachorowalności dzieci na nowotwory nie ma żadnego związku ze „szczepieniami ochronnymi”.

Zapytaj lekarza, czy szczepionka, która za chwilę ma być podana Twojemu dziecku, została przebadana pod kątem jej wpływu na ryzyko choroby nowotworowej, neurologicznej, immunologicznej, metabolicznej, lub psychicznej. Obowiązkiem lekarza jest udzielić Ci tych informacji lub uczciwie przyznać „Nie wiem”.

Jeśli lekarz odmówi, to znaczy, że nie uczyniono zadość Twojemu prawu do informacji przed zabiegiem medycznym, co oczywiście wyklucza jego przeprowadzenie.

Jeśli lekarz powie „Nie wiem” to pożegnaj się grzecznie i poproś o zaproszenie na kolejną „wizytę szczepienną”, gdy lekarz będzie już wiedział to, czego dziś nie wie, ponieważ nie możesz wyrazić świadomie zgody na zabieg medyczny na Twoim dziecku nie posiadając pełni informacji o zagrożeniach wynikających z zabiegu szczepienia.

PRZECIWWSKAZANIA

Przeciwwskazanie do szczepienia, to inaczej takie coś, co – o ile u dziecka występuje – wyklucza wykonanie szczepienia. Przeciwwskazanie – o ile występuje – uniemożliwia wykonanie szczepienia.

Lekarz nie ma prawa zakwalifikować dziecka do szczepienia, jeśli uprzednio nie wykluczył wszystkich przeciwwskazań.

Wykluczyć, to znaczy: mieć pewność, że przeciwwskazanie nie występuje. Podejrzewać / mieć nadzieję / zakładać, że przeciwwskazanie nie występuje, to zupełnie co innego niż mieć pewność, że go nie ma.

W ruletkę (a zwłaszcza rosyjską) to sobie lekarz może grać co najwyżej sam ze sobą i wyłącznie na własną odpowiedzialność.

Więc jeśli w dokumentacji szczepionki (np. Pentaxim) czytasz, że przeciwwskazaniem jest “nadwrażliwość na glutaraldehyd, neomycynę, streptomycynę i polimyksynę B (stosowane w procesie produkcji i które mogą być obecne w ilościach śladowych)”, to grzecznie prosisz lekarza, żeby wykluczył – za pomocą odpowiednich badań – tę nadwrażliwość. Wykluczył, a nie założył, że “średnio na jeża Pani dziecko pewnie nie jest nadwrażliwe, bo nigdy jeszcze się z czymś takim nie spotkałem”

Kolejny przykład: lista przeciwwskazań do szczepienia BCG, wykonywanego w Polsce obowiązkowo najczęściej już w kilka godzin po urodzeniu dziecka.

Szczepienia BCG nie powinny być wykonywane:

  • u osób ze znaną nadwrażliwością na którykolwiek składnik szczepionki;
  • u noworodków o masie ciała <2000 g;
  • u noworodków matek zakażonych HIV do czasu wykluczenia zakażenia HIV u dziecka;
  • u noworodków z podejrzeniem wrodzonych zaburzeń odporności;
  • u noworodków matek leczonych w 3. trymestrze ciąży takimi lekami jak przeciwciała monoklonalne przeciwko TNF-alfa;
  • u osób zakażonych HIV (zakażenia potwierdzone lub podejrzewane, nawet jeśli są bezobjawowe);
  • u osób z pierwotnymi lub wtórnymi niedoborami odporności (w tym z niedoborem interferonu gamma lub z zespołem Di George’a);
  • u osób w trakcie radioterapii;
  • u osób leczonych kortykosteroidami, w trakcie leczenia immunosupresyjnego (w tym leczonych przeciwciałami monoklonalnymi przeciwko TNF-alfa takimi jak np. infliximab);
  • u osób z chorobą nowotworową (np. białaczką, ziarnicą złośliwą, chłoniakiem lub innymi nowotworami układu siateczkowo-śródbłonkowego);
  • u pacjentów po przeszczepieniu komórek macierzystych szpiku i po przeszczepieniu narządu;
  • u osób z ciężkimi chorobami (w tym z ciężkim niedożywieniem);
  • w ciąży;
  • u osób, które chorowały na gruźlicę lub u osób z dużym (powyżej 5 mm) odczynem RT23.

I to jest szczepionka, którą w polskich szpitalach radośnie wstrzykuje się niemal w każdego noworodka w pierwszych godzinach jego życia. Tymczasem NIE WOLNO szczepić, dopóki nie wykluczy się wszystkich przeciwwskazań.

No ale co z tego, że nie wolno? Kto lekarzowi zabroni, skoro rodzice nie mają pojęcia o swoich prawach, nie wiedzą, że jest coś takiego jak “charakterystyka produktu leczniczego” i nie znają przeciwwskazań, bo lekarz przecież głupi nie jest i sam z siebie rodziców o nich nie uprzedzi?…

A więc masz prawo żądać od lekarza, aby przed szczepieniem wykluczył istnienie wszystkich przeciwwskazań i aby poinformował Cię, za pomocą jakich badań bez wątpliwości ustalił, że owe przeciwwskazania nie występują.

W jaki sposób wykluczyć, czy noworodek nie jest nadwrażliwy na którykolwiek składnik szczepionki? W jaki sposób lekarz stwierdzi z całą pewnością, że dziecko na pewno (a nie “najprawdopodobniej”) nie urodziło się z pierwotnymi lub wtórnymi niedoborami odporności (w tym z niedoborem interferonu gamma lub z zespołem Di George’a)?

Porównaj te dwa zdania:

Dziecko na pewno urodziło się bez wrodzonych niedoborów odporności.

Dziecko pewnie urodziło się bez wrodzonych niedoborów odporności.

Widzisz różnicę?

Przed szczepieniem BCG obowiązkiem lekarza jest wiedzieć na pewno, że noworodek nie urodził się z wrodzonymi niedoborami odporności.  A jeśli lekarz nie wie na pewno, to nie ma prawa zakwalifikować dziecka do szczepienia. Ale jak ten biedny lekarz ma to sprawdzić, skoro wrodzone niedobory odporności można tak naprawdę zdiagnozować nie wcześniej jak w połowie pierwszego roku życia dziecka?

UWAGA! To nie jest Twój problem! To wyłącznie problem lekarza. Dopóki lekarz nie wykluczy przeciwwskazań, nie możesz wyrazić zgody na szczepienie Twojego dziecka.

Dlaczego?

Bo zaszczepienie noworodka, który urodził się z wrodzonym niedoborem odporności, może doprowadzić do ciężkiego uszczerbku na zdrowiu dziecka. Więc jak mogłabyś, jako matka, lub jak mógłbyś, jako ojciec, świadomie  wyrazić zgodę na takie szczepienie, dopóki lekarz nie upewni siebie i Ciebie, że Twoje dziecko na pewno nie choruje na wrodzone niedobory odporności?

ZAŚWIADCZENIE

Ustawa z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, artykuł 17. ustęp 4:

Po przeprowadzonym lekarskim badaniu kwalifikacyjnym lekarz wydaje zaświadczenie ze wskazaniem daty i godziny przeprowadzonego badania.

Masz więc prawo żądać, aby po badaniu, a przed szczepieniem, zgodnie z obowiązującym prawem lekarz przekazał Ci “Zaświadczenie o przeprowadzonym lekarskim badaniu kwalifikacyjnym”. Wzór zaświadczenia znajduje się w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 18 sierpnia 2011 r. w sprawie obowiązkowych szczepień ochronnych:

Zabieg szczepienia nie może być wykonany, jeśli nie otrzymasz przed nim takiego zaświadczenia.

A co o lekarskim badaniu kwalifikacyjnym pisze Państwowy Zakład Higieny?

http://szczepienia.pzh.gov.pl/materialy-dla-lekarzy/kwalifikacja-do-szczepienia/

“Zgodnie z obowiązującymi przepisami, każde dziecko i osoba dorosła zgłaszająca się w celu przeprowadzenia szczepienia obowiązkowego lub zalecanego musi przejść kwalifikacyjne badanie lekarskie. Badanie lekarskie jest ważne 24 godziny i ma na celu wykrycie ewentualnych przeciwwskazań do szczepienia, opóźnienie wykonania szczepienia, modyfikację schematu szczepień.”

Z dużym prawdopodobieństwem, jeśli przed szczepieniem zażądasz “zaświadczenia o przeprowadzonym lekarskim badaniu kwalifikacyjnym”, lekarz strzeli focha i każe Ci wynosić się z gabinetu, bo… podważasz jego kompetencje. Dlaczego? Bo lekarz też człowiek i może mieć opory, aby się przyznać do tego, że nie przestrzega prawa.

Po za tym, co innego zakwalifikować dziecko do szczepienia “na gębę”, a co innego poświadczyć to na papierze własnym podpisem i własną imienną pieczęcią. Przecież lekarz tym dokumentem potwierdza, że WYKLUCZYŁ istnienie przeciwwskazań do szczepienia zgodnie z dokumentacją szczepionki.

Zasada jest prosta – nie ma zaświadczenia, to nie ma szczepienia. Czego chcieć więcej?

Trzeba jedynie poinformować sanepid – jeśli się upomni o “zaległe” szczepienia – że w dniu (tu podajesz datę) dziecko zostało przyprowadzone na badanie kwalifikacyjne do szczepienia, ale lekarz odmówił wystawienia zaświadczenia o przeprowadzeniu lekarskiego badania kwalifikacyjnego zgodnie ze wzorem zawartym w rozporządzeniu Ministra Zdrowia w sprawie obowiązkowych szczepień ochronnych, więc do szczepienia dojść nie mogło, ale obowiązek został spełniony – stawiłaś się z dzieckiem na szczepienie. 

Jeśli sanepid w odpowiedzi każe Ci jeszcze raz udać się z dzieckiem na szczepienie, to poproś go (oczywiście na piśmie, listem poleconym) o wskazanie podstawy prawnej, która stanowi, że obowiązek poddania się badaniu kwalifikacyjnemu nie został przez Ciebie spełniony, skoro byłaś z dzieckiem na „wizycie szczepiennej” ale lekarz odmówił Ci wydania „zaświadczenia o przeprowadzonym lekarskim badaniu kwalifikacyjnym”.

A co, jeśli lekarz grzecznie wystawi takie zaświadczenie?

Jest ono ważne i uprawnia do wykonania zabiegu szczepienia jedynie przez 24 godziny od daty i godziny wystawienia zaświadczenia. A przecież zostało wystawione niezgodnie ze stanem faktycznym, ponieważ lekarz nie wykluczył za pomocą odpowiednich badań wszystkich przeciwwskazań do szczepienia, a jedynie z nieznanych Ci przyczyn założył, że przeciwwskazań nie ma. Nie pozostaje Ci więc nic innego, jak skorzystać z art. 31 ust. 1 Ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta i wnieść sprzeciw do opinii lekarza, że dziecko kwalifikuje się do szczepienia:

Art. 31. 1. Pacjent lub jego przedstawiciel ustawowy mogą wnieść sprzeciw wobec opinii albo orzeczenia określonych w art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty, jeżeli opinia albo orzeczenie ma wpływ na prawa lub obowiązki pacjenta wynikające z przepisów prawa.

  1. Sprzeciw wnosi się do Komisji Lekarskiej działającej przy Rzeczniku Praw Pacjenta, za pośrednictwem Rzecznika Praw Pacjenta, w terminie 30 dni od dnia wydania opinii albo orzeczenia przez lekarza orzekającego o stanie zdrowia pacjenta.

Składasz sprzeciw, którego rozpatrzenie potrwa z pewnością dłużej, niż 24 godziny. I to by było chyba na tyle… 🙂

Czy muszę podpisywać „oświadczenie o odmowie szczepienia”?

Nie musisz, bo po pierwsze niczego nie odmawiasz, a jedynie oczekujesz, że szczepienie odbędzie się z zachowaniem wszystkich procedur, a po drugie, nie istnieje żaden akt prawny, który nakładałby na Ciebie obowiązek podpisywania takiego świstka. A po trzecie, Ministerstwo Zdrowia wyraźnie się wypowiedziało na ten temat, że nie ma żadnych sankcji za odmowę podpisania:

Ministerstwo Zdrowia potwierdza brak sankcji za odmowę podpisania oświadczenia o braku zgody na szczepienie

 


Chcesz mi pomóc w utrzymaniu bloga szczepienie.info? Zajrzyj TUTAJ.

Od 1 września 2020 do 20 października 2020 wsparcie bloga szczepienie.info to w sumie 110zł (3 wpłaty po 30zł i dwie wpłaty po 10zł).

Dla porównania, pewien pan lekarz zbiera co miesiąc prawie 4000 zł od darczyńców, którzy doceniają jego pracę: