Lekarz czy przedstawiciel handlowy – Ministerstwo Zdrowia nie odpowiada na pytania

W odpowiedzi na skierowane do Ministerstwa Zdrowia pismo, zawierające takie oto pytania:

1. Czy lekarze publicznej służby zdrowia czerpią jakiekolwiek inne, niż wynagrodzenia wynikające z kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia (np. prywatne umowy z firmami farmaceutycznymi), korzyści finansowe z racji przepisywania dzieciom “akurat tych, a nie innych” produktów leczniczych oraz z racji kwalifikowania dzieci do szczepienia w ramach Programu Szczepień Ochronnych?

2. Czy lekarze publicznej służby zdrowia, w ramach wykonywanej pracy mogą zawierać umowy cywilno-prawne z producentami produktów leczniczych – w tym także szczepionek (bądź z ich przedstawicielami handlowymi) polegające na tym, że wysokość wynagrodzenia dla lekarza (płatnego przez producenta produktu leczniczego bądź przez firmę związaną z producentem produktu leczniczego) jest uzależniona od ilości wykupionych na danym terenie produktów leczniczych lub od ilości wykorzystanych szczepionek?

3. Czy Ministerstwo Zdrowia analizowało możliwe zagrożenia dla pacjenta wynikające z faktu, że badanie kwalifikacyjne przed szczepieniem dziecka może być przeprowadzane przez lekarza, który ma świadomość, że im więcej dzieci zakwalifikuje on do szczepienia określoną szczepionką, to tym większe może być jego dodatkowe wynagrodzenie?

4. Czy Ministerstwo Zdrowia analizowało możliwe zagrożenia dla pacjenta wynikające z faktu, że badanie dziecka chorego, postawienie diagnozy i przepisanie recepty na leki dla dziecka może być przeprowadzane przez lekarza, który ma świadomość, że im więcej produktu leczniczego danego typu zostanie wykupione dla pacjentów w jego regionie, to tym większe może być jego dodatkowe wynagrodzenie?

oraz będące jednocześnie wnioskiem o następującą informację publiczną:

  1. Treść opracowań, analiz, raportów lub badań przeprowadzanych przez Ministerstwo Zdrowia lub na zamówienie Ministerstwa Zdrowia w latach 2010 – 2017, które miałyby ustalić charakter i cel umów zawieranych przez lekarzy publicznej służby zdrowia z koncernami farmaceutycznymi lub z przedstawicielami koncernów farmaceutycznych.
  2. Treść opracowań, analiz, raportów lub badań przeprowadzanych przez Ministerstwo Zdrowia lub na zamówienie Ministerstwa Zdrowia w latach 2010 – 2017, których celem byłoby ustalenie odsetka lekarzy publicznej służby zdrowia, którzy są związani różnego rodzaju kontraktami z koncernami farmaceutycznymi lub z przedstawicielami koncernów farmaceutycznych.
  3. Treść opracowań, analiz, raportów lub badań przeprowadzanych przez Ministerstwo Zdrowia lub na zamówienie Ministerstwa Zdrowia w latach 2010 – 2017, których celem byłoby zidentyfikowanie zagrożeń płynących dla pacjentów z faktu zawierania przez lekarzy publicznej służby zdrowia umów o współpracę z koncernami farmaceutycznymi lub z przedstawicielami koncernów farmaceutycznych, polegających na wynagradzaniu lekarzy w zależności od osiągniętych w danym regionie wyników sprzedaży określonych produktów leczniczych (w tym także szczepionek).

Ministerstwo Zdrowia pisze do nas tak:

 

Czyli zignorowano cztery pytania do Ministra Zdrowia, bardzo ważne dla naszego – jako pacjentów – poczucia bezpieczeństwa, a poinformowano jedynie, że Ministerstwo nie posiada „opracowań, analiz, raportów i wyników badań„.

Wygląda więc na to, że Minister Zdrowia nie jest kompletnie zainteresowany wiedzą o skali zjawiska czerpania przez lekarzy korzyści finansowych z przepisywania pacjentom medykamentów „szczególnie polecanych” przez przedstawicieli firm farmaceutycznych…

Nadal także nie wiemy, czy lekarze, u których się leczymy, są całkowicie bezstronni przepisując nam określone leki. A Ministerstwo w tej sprawie milczy.

Tylko jeśli nie Minister Zdrowia, to kto w tym kraju może zapewnić obywateli korzystających z publicznej służby zdrowia, że lekarze nie są także przedstawicielami handlowymi koncernów farmaceutycznych, zarabiając tym więcej, im więcej określonych lekarstw nam przepiszą?

Jeśli dostaliście także taką samą odpowiedź, to możecie teraz zwrócić się do Ministerstwa Zdrowia z takim zapytaniem:

***

Departament Polityki Lekowej dep-pl@mz.gov.pl
kancelaria@mz.gov.pl
sprm@kprm.gov.pl

Dzień dobry,

W piśmie, na które udzielono mi odpowiedzi odnosząc się wyłącznie do jego części stanowiącej wniosek o informację publiczną, były jeszcze następujące pytania:

„W związku z powyższym, w trosce o zdrowie i życie mojego dziecka, uprzejmie Pana Ministra zapytuję:

1. Czy lekarze publicznej służby zdrowia czerpią jakiekolwiek inne, niż wynagrodzenia wynikające z kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia (np. prywatne umowy z firmami farmaceutycznymi), korzyści finansowe z racji przepisywania dzieciom “akurat tych, a nie innych” produktów leczniczych oraz z racji kwalifikowania dzieci do szczepienia w ramach Programu Szczepień Ochronnych?

2. Czy lekarze publicznej służby zdrowia, w ramach wykonywanej pracy mogą zawierać umowy cywilno-prawne z producentami produktów leczniczych – w tym także szczepionek (bądź z ich przedstawicielami handlowymi) polegające na tym, że wysokość wynagrodzenia dla lekarza (płatnego przez producenta produktu leczniczego bądź przez firmę związaną z producentem produktu leczniczego) jest uzależniona od ilości wykupionych na danym terenie produktów leczniczych lub od ilości wykorzystanych szczepionek?

3. Czy Ministerstwo Zdrowia analizowało możliwe zagrożenia dla pacjenta wynikające z faktu, że badanie kwalifikacyjne przed szczepieniem dziecka może być przeprowadzane przez lekarza, który ma świadomość, że im więcej dzieci zakwalifikuje on do szczepienia określoną szczepionką, to tym większe może być jego dodatkowe wynagrodzenie?

4. Czy Ministerstwo Zdrowia analizowało możliwe zagrożenia dla pacjenta wynikające z faktu, że badanie dziecka chorego, postawienie diagnozy i przepisanie recepty na leki dla dziecka może być przeprowadzane przez lekarza, który ma świadomość, że im więcej produktu leczniczego danego typu zostanie wykupione dla pacjentów w jego regionie, to tym większe może być jego dodatkowe wynagrodzenie?”

Czy wobec pozostawienia powyższych pytań bez odpowiedzi mam rozumieć, że Ministerstwo Zdrowia odmawia udzielenia odpowiedzi na te pytania?

Z poważaniem,
…………………………………..

Wniosek do URPL o wycofanie szczepionki Priorix z obrotu

Prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych
Pan Grzegorz Cessak
gp@urpl.gov.pl

Do wiadomości otrzymują:
Wiceprezes ds. Produktów Leczniczych
Marcin Kołakowski
pl@urpl.gov.pl

Andrzej Czesławski
andrzej.czeslawski@urpl.gov.pl

Maja Nizio
Maja.Nizio@urpl.gov.pl

Szanowny Panie Prezesie,

W nawiązaniu do dostępnych publicznie pod adresem http://medcraveonline.com/IJVV/IJVV-04-00072.php (International Journal of Vaccines and Vaccination, Volume 4 Issue 1 – 2017) wyników badań, które wskazują na to, że szczepionka Priorix zawiera w swoim składzie szereg związków chemicznych, o których zawartości producent szczepionki nie informuje w dokumentacji do szczepionki, niniejszym wnoszę o natychmiastowe wycofanie szczepionki Priorix z obrotu w Polsce, do momentu przeprowadzenia wszelkich koniecznych, obiektywnych badań i ekspertyz, które pozwolą jednoznacznie ocenić wszystkie możliwe skutki wprowadzenia do organizmu człowieka, wraz ze szczepionką Priorix, takich związków chemicznych jak WCa, WFeCu, SiAl, SiMg, PbFe, Ti, WNiFe.

Skoro istnieje prawdopodobieństwo, że szczepionka Priorix, podawana dzieciom pod prawnym przymusem zgodnie z Programem Szczepień Ochronnych, zawiera szereg substancji chemicznych nieznanego pochodzenia, o których istnieniu producent szczepionki nie informuje bądź celowo, bądź przez niedopatrzenie, to do momentu jednoznacznego wykluczenia ewentualnego negatywnego wpływu na zdrowie związków chemicznych WCa, WFeCu, SiAl, SiMg, PbFe, Ti, WNiFe, które ta szczepionka zawiera, lub do momentu przeprowadzenia obiektywnych badań, które wykażą, że szczepionka Priorix nie zawiera związków chemicznych WCa, WFeCu, SiAl, SiMg, PbFe, Ti, WNiFe, podawanie tej szczepionki – zwłaszcza dzieciom – powinno być bezwzględnie wstrzymane jako potencjalnie zagrażające zdrowiu lub życiu osób szczepionych, zwłaszcza, że z pisma Urzędu sygn. UR.DOL.OLI.460.94.2017.MP.2 z dnia 15 grudnia 2017r. wynika, iż szczepionki są w Polsce obecnie dopuszczane do obrotu bez jakiejkolwiek wiedzy na temat skutków zdrowotnych ich podawania w perspektywie kilkunastu lub kilkudziesięciu lat od podania szczepionki, a także bez jakiejkolwiek wiedzy o możliwym wpływie szczepionki na średnią długość życia osób zaszczepionych, czy na zachorowalność osób szczepionych na choroby inne niż te, przed którymi szczepionka miałaby chronić.

Jednocześnie, uprzejmie proszę Prezesa Urzędu o zajęcie jednoznacznego stanowiska wobec wyników przedmiotowych badań Gatti AM, Montanari S (2016) New Quality-Control Investigations on Vaccines: Micro- and Nanocontamination. Int J Vaccines Vaccin 4(1): 00072. DOI: 10.15406/ijvv.2017.04.00072, z których wynika, że szczepionki (nie tylko Priorix, ale także i wiele innych szczepionek dopuszczonych do obrotu w Polsce) zawierają substancje/związki chemiczne, których producent szczepionki nie wymienia w dokumentacji szczepionki.

Jeśli w ocenie Prezesa Urzędu w/w badania Gatti AM, Montanari S (2016) New Quality-Control Investigations on Vaccines: Micro- and Nanocontamination. Int J Vaccines Vaccin 4(1): 00072. DOI: 10.15406/ijvv.2017.04.00072 są niewiarygodne, to oczekuję uzasadnienia, z jakich powodów Prezes Urzędu neguje wyniki tych badań oraz oczekuję również informacji, kto, pod jakimi warunkami i w jaki sposób musiałby takie badania przeprowadzić, aby Prezes Urzędu uznał takie badania za wiarygodne.

W przypadku, gdyby Prezes Urzędu oceniał przedmiotowe wyniki badań jako niewiarygodne, oczekuję, że celem wyjaśnienia sytuacji i zyskania pewności, że nie zachodzi żadne niebezpieczeństwo występowania w składzie szczepionek substancji innych, niż wymieniane przez producentów w dokumentacji tych szczepionek, Prezes Urzędu zleci przeprowadzenie identycznych, co do metodologii, badań w akredytowanych, a więc wiarygodnych dla Prezesa Urzędu i przede wszystkim OBIEKTYWNYCH (czyli niezwiązanych w żaden sposób z producentami szczepionek) laboratoriach.

Oczekuję również, że Prezes Urzędu zwróci się do wszystkich producentów szczepionek dopuszczonych przez URPL do obrotu w Polsce, a objętych badaniem Gatti AM, Montanari S (2016) New Quality-Control Investigations on Vaccines: Micro- and Nanocontamination. Int J Vaccines Vaccin 4(1): 00072. DOI: 10.15406/ijvv.2017.04.00072, z wnioskiem o przedstawienie stanowiska producentów w sprawie wyników tych badań, a otrzymane w odpowiedzi stanowiska producentów szczepionek zostaną przez Prezesa Urzędu podane do publicznej wiadomości na stronie internetowej Urzędu.

Z poważaniem,
………………………………

URPL uchyla się od odpowiedzi na pytania o bezpieczeństwo szczepionek

Niedawno poprosiliśmy URPL o zajęcie stanowiska (czyli o potwierdzenie lub zaprzeczenie) wobec poniższych twierdzeń:

=> Szczepionki dopuszczone do obrotu w Polsce i stosowane obecnie w Programie Szczepień Obowiązkowych dzieci i młodzieży zostały dopuszczone przez URPL do obrotu w Polsce pomimo braku danych na temat potencjalnych skutków ubocznych ich podawania, które mogłyby wystąpić np. 10, 20, 30, czy 50 lat od podania szczepionki.

=> Szczepionki dopuszczone do obrotu w Polsce i stosowane obecnie w Programie Szczepień Obowiązkowych dzieci i młodzieży zostały dopuszczone przez URPL do obrotu w Polsce pomimo braku danych na temat zachorowalności osób szczepionych na choroby inne, niż te, przeciw którym szczepionka ma uodparniać, w porównaniu do osób nieszczepionych.

=> Szczepionki dopuszczone do obrotu w Polsce i stosowane obecnie w Programie Szczepień Obowiązkowych dzieci i młodzieży zostały dopuszczone przez URPL do obrotu w Polsce pomimo braku danych na temat średniej długości życia osób szczepionych w porównaniu do średniej długości życia osób nieszczepionych.

=> O żadnej z dopuszczonych przez URPL do obrotu w Polsce szczepionek stosowanych obecnie w Programie Szczepień Obowiązkowych dzieci i młodzieży nie można powiedzieć, że podanie jej dziecku, po uprzednim wykluczeniu wszystkich przeciwwskazań do szczepienia wymienionych w dokumentacji do szczepionki, nie wiąże się z żadnym ryzykiem wystąpienia u dziecka, które otrzymało taką szczepionkę, powikłań prowadzących do trwałej utraty zdrowia (upośledzenie fizyczne lub umysłowe) bądź do utraty życia, bądź nie wiąże się z żadnym ryzykiem zachorowania w bliżej nieokreślonej przyszłości na jakąkolwiek chorobę (np. nowotworową) wywołaną którąś z substancji wchodzących w skład szczepionki.

Całe zapytanie znajdziecie TUTAJ.

Pismo do URPL zakończone było następującą informacją dla urzędników:

„Brak odpowiedzi na niniejsze zapytanie w terminie 30 dni od dnia jego przedłożenia lub odpowiedź inną niż wg wskazanego powyżej, prostego schematu, będę traktować jako potwierdzenie przez URPL, iż powyższe twierdzenia opisane w punktach od 1 do 4 są prawdziwe.”

W otrzymanej odpowiedzi, Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych nie zaprzeczył, że:

  • dopuszcza do obrotu w Polsce szczepionki nie mając wiedzy o potencjalny skutkach ubocznych ich podawania, które mogłyby wystąpić np. 10, 20, 30, czy 50 lat od podania szczepionki,
  • dopuszcza do obrotu w Polsce szczepionki nie mając wiedzy, czy osoby zaszczepione chorują mniej, czy więcej, niż osoby nieszczepione,
  • dopuszcza do obrotu w Polsce nie mając danych na temat wpływu szczepionek na średnią długość życia osób poddanych szczepieniu, czyli nie wiedząc, czy osoby szczepione żyją dłużej, czy krócej, niż nieszczepione.

URPL potwierdził także (rezygnując z możliwości zaprzeczenia) tezę, iż nie istnieje ani jedna szczepionka dopuszczona do obrotu w Polsce, której podanie dziecku byłoby w pełni bezpieczne.

Pamiętajmy więc, że gdy podajemy dziecku szczepionkę, to:

  • nikt nie da nam gwarancji, że szczepionka nie wywoła u dziecka jakiejś choroby nowotworowej np. za 20 lat,
  • nikt nie da nam gwarancji, że nasze dziecko po szczepieniu nie będzie w wyniku szczepienia chorować częściej, niż dziecko nieszczepione,
  • nikt nas nie zapewni, że szczepionka nie skraca średniej długości życia osoby szczepionej.
  • nikt nas nie zapewni, że podanie dziecku szczepionki nie spowoduje jego śmierci lub trwałego kalectwa.

I teraz najzabawniejsze:

Pomimo tego wszystkiego, szczepienia dzieci są obowiązkowe.

A oto pełna treść pisma z URPL, w którym Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych niestety nie skorzystał z okazji, aby nas zapewnić, że szczepionki są dla naszych dzieci bezpieczne:

 

Sanepid w Pile donosi do prokuratury…

Zwykło się mawiać, że nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu…

Pani Dyrektor pilskiego sanepidu najprawdopodobniej właśnie uruchomiła nieodwracalny proces samozaorania, skarżąc się prokuraturze na „nieznane osoby”, które w jej mniemaniu bezczelnie, publicznie informują, że podanie dziecku szczepionki może prowadzić do powikłań, o czym rodzice często po prostu nie wiedzą i ufając lekarzowi pozwalają w swoje dziecko wstrzyknąć dosłownie wszystko, do czego ich lekarz namówi.

Poniżej wszystkie plansze emitowane w zaskarżonej reklamie. Zdaniem Pani Dyrektor, plansze te nakłaniają (!!!) do niepoddawania dzieci szczepieniom. Naprawdę… 🙂

Sprawę opisał np. onet: https://poznan.onet.pl/sanepid-zawiadamia-prokurature-w-sprawie-antyszczepionkowego-spotu/7w91llz?utm_source=poznan_viasg&utm_medium=nitro&utm_campaign=allonet_nitro_new&srcc=ucs&utm_v=2

Skoro więc Pani Dyrektor Danuta Kmieciak z taką gorliwością reaguje, gdy ktoś próbuje informować o zagrożeniach mogących płynąć z podania dziecku szczepionki, to my zapytamy teraz Panią Dyrektor, czy Pani Dyrektor poza donosami do prokuratury zajmuje się także zadaniami nałożonymi na nią przez ustawę o państwowej inspekcji sanitarnej.

Poprosimy również o dokumenty, które w ocenie Pani Dyrektor uzasadniają tezę, że informowanie o NOP-ach jest przestępstwem.

Zrobimy to oczywiście, tradycyjnie, wnioskiem o informację publiczną. Na każdy taki wniosek sanepid w Pile będzie musiał odpowiedzieć, czyli jeśli sanepi otrzyma od nas 1000 wniosków, to będzie musiał przygotować 1000 odpowiedzi… I to w ciągu 14 dni.

Oto treść wniosku. Kopiujemy ją do maila i wysyłamy. Po prostu.

UWAGA: do wiadomości dajemy Prokuraturę Rejonową w Pile, do której wpłynął ten skandaliczny donos Pani Dyrektor Magister Kmieciak. Niech prokuratorzy mają temat do zastanowienia.

***

Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Pile
mgr Danuta Kmieciak
danuta.kmieciak@psse-pila.pl
sekretariat@psse-pila.pl

do wiadomości: Prokuratura Rejonowa w Pile
pila@poznan.po.gov.pl

Wniosek o udostępnienie informacji publicznej

Na podstawie art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. Nr 112 poz. 1198, z późn. zm.), zwracam się do Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Pile z prośbą o udostępnienie mi informacji publicznej w następującym zakresie:

1. Kopia zawiadomienia do Prokuratury Rejonowej w Pile skierowanego przez Panią Dyrektor Kmieciak, w którym „Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Pile zawiadamia o tym, że istnieje uzasadnione podejrzenie, iż na tablicy mobilnej przy ulicy Bydgoskiej w Pile osoba fizyczna nakłania do niepoddawania dzieci obowiązkowym szczepieniom ochronnym poprzez umieszczenie treści nakłaniających do takich zachowań”

2. Kopia zawiadomienia do prokuratury skierowanego przez Panią Dyrektor Kmieciak, w którym Pani Dyrektor równie konsekwentnie zawiadamia o tym, że także Minister Zdrowia publicznie nakłania do niepoddawania dzieci obowiązkowym szczepieniom przez umieszczenie treści odstraszających od szczepienia w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2010 w sprawie niepożądanych odczynów poszczepiennych oraz kryteriów ich rozpoznawania, a zwłaszcza w załączniku nr 1 do w/w Rozporządzenia.

3. Kopie wszelkich dokumentów będących w posiadaniu Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Pile (dalej: PSSE w Pile), których treść uzasadnia tezę, iż zabronione i sprzeczne z prawem jest publiczne informowanie społeczeństwa o potencjalnych zagrożeniach płynących z poddania dziecka wielokrotnym zabiegom szczepienia zgodnie z Programem Szczepień Ochronnych.

4. Kopie wszelkich dokumentów będących w posiadaniu PSSE w Pile, których treść uzasadnia tezę, iż zabronione i sprzeczne z prawem jest zachęcanie rodziców, których dzieci mają zostać poddane szczepieniom obowiązkowym, do zapoznawania się dokumentacją szczepionki, która informuje o przeciwwskazaniach do podania dziecku szczepionki oraz o możliwych powikłaniach, do których może dojść w wyniku podania dziecku szczepionki.

5. Kopie wytworzonych przez PSSE w Pile w okresie od 01.01.2007 do 10.12.2017 dokumentów zawierających analizy i oceny epidemiologiczne, które PSSE w Pile wytworzyła realizując ustawowy obowiązek wynikający z art. 5 pkt 1) Ustawy z dnia 14 marca 1985 r. o Państwowej Inspekcji Sanitarnej (zwanej dalej Ustawą o PIS) w odniesieniu do następujących chorób:

  • Gruźlica
  • WZW B
  • Błonica
  • Tężec
  • Krztusiec
  • Polio
  • Hib
  • Odra
  • Świnka
  • Różyczka
  • Pneumokoki

6. Kopie dokumentów zawierających analizy przeprowadzone przez PSSE w Pile zgodnie z art. 5 pkt 1) Ustawy o PIS w celu ustalenia, czy napływ ludności z terenów Ukrainy na teren powiatu pilskiego należy uznać za “masowe przemieszczenie ludności” w rozumieniu art. 5 pkt 8) Ustawy o PIS lub kopie dokumentów, które świadczą o tym, że PSSE w Pile planuje przeprowadzenie takich analiz.

Forma udostępnienia w/w informacji publicznej: na adres: …………………… [email lub adres zamieszkania, jeśli chcecie go podać]

Pouczenie:

Udostępnianie informacji publicznej na wniosek następuje bez zbędnej zwłoki, nie później jednak niż w terminie 14 dni od dnia złożenia wniosku, z zastrzeżeniem art. 13 ust. 2 i art. 15 ust. 2 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej, a ewentualne pozostawienie niniejszego wniosku bez odpowiedzi może skutkować skargą na bezczynność Urzędu do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu.

……………………………..
[imię nazwisko, ewentualnie adres zamieszkania, jeśli chcecie, żeby odp. była przesłana tradycyjną pocztą]

Oświadczenie o odmowie szczepienia – Rzecznik Praw Pacjenta wkracza do akcji

Informujesz szpital (lub przychodnię), że dziecko zaszczepisz wtedy, kiedy uznasz, że będzie to dla niego w pełni bezpieczne. Reakcją szpitala (lub przychodni) jest żądanie podpisania takiego oto oświadczenia, jak poniższe, wykorzystywane przez Szpital Wojewódzki w Sieradzu.

Co teraz?

Wysyłasz do szpitala (lub przychodni) takie oto pismo:

Dyrektor SZPITALA WOJEWÓDZKIEGO IM. PRYMASA KARDYNAŁA STEFANA WYSZYŃSKIEGO W SIERADZU
sekretariat@spzozsieradz.pl

Do wiadomości otrzymują:
Rzecznik Praw Pacjenta kancelaria@rpp.gov.pl
Ministerstwo Zdrowia kancelaria@mz.gov.pl

Szanowna Pani Dyrektor,

Proszę o wskazanie podstawy prawnej, która upoważnia Szpital do stosowania wobec kobiet po porodzie druku „oświadczenie brak zgody na szczepienia ochronne noworodka” (załączam skan w/w druku).

Proszę również o wskazanie, który akt normatywny zawiera wzór tego druku, którym posługuje się Szpital.

Jednocześnie, na podstawie art. 2 ust. 1 i art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. z 2014r. poz. 782 ze zm.) proszę o udostępnienie mi przez Dyrektora Szpitala informacji publicznej w następującym zakresie:

kopie dokumentów zawierających opisy procedur medycznych WYKLUCZENIA wszystkich przeciwwskazań do podania noworodkowi w pierwszej dobie życia szczepionek przeciw gruźlicy oraz WZW B, wymienionych w dokumentacji szczepionki, która ma być podana dziecku.

Jeśli Szpital nie posiada takich procedur, a szczepienia noworodków w pierwszej dobie życia przeprowadzane są BEZ WYKLUCZANIA takich przeciwwskazań do podania dziecku szczepionki, jak:

nadwrażliwość na którykolwiek składnik szczepionki,

nowotwór złośliwy (np. chłoniak, białaczka, ziarnica złośliwa lub inny nowotwór układu siateczkowo-śródbłonkowego),

nieznany stan odporności osoby, która ma być poddana szczepieniu,

podejrzenie wrodzonych zaburzeń odporności,

pierwotne lub wtórne niedobory odporności (w tym z niedobór interferonu gamma lub zespół Di George’a),

duży (powyżej 5 mm) odczyn RT23.

to uprzejmie proszę o informację, że Szpital takich procedur nie posiada, co jest równoznaczne z poddawaniem noworodków w Szpitalu szczepieniu w pierwszej dobie życia bez wykluczenia przeciwwskazań do podania dziecku szczepionki, co z kolei może być uznane za przestępstwo z art. 160 kodeksu karnego.

Na podstawie art. 14 ust. 1 powołanej ustawy, wnoszę o udostępnienie mi powyższych informacji w następujący sposób: skany w/w dokumentów w formacie pdf na adres […]

Z poważaniem,

[…]

Kilka dni później otrzymasz od Rzecznika Praw Pacjenta coś mniej więcej w tym stylu:

 

I od tej chwili życie dyrektora szpitala (lub przychodni) przestaje być już takie proste… 🙂

Jak więc widać, naprawdę warto pytać o podstawę prawną.

Zapraszam do śledzenia tej historii, bo strona ta będzie oczywiście aktualizowana w miarę napływania kolejnej korespondencji w sprawie kłopotów Szpitala Wojewódzkiego w Sieradzu z oświadczeniem o odmowie szczepienia.

Zachęcam również do reagowania w podobny sposób, gdy Twój szpital (lub Twoja przychodnia) będzie próbowała zrobić Ci coś takiego, jak Szpital w Sieradzu.

Ministerstwo Zdrowia potwierdza, że noworodki są szczepione tuż po urodzeniu bez wykluczenia przeciwwskazań do zabiegu

Art. 160. Kodeksu Karnego:
§ 1. Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

W Polsce dzieci dostają pierwsze szczepionki (WZW B oraz gruźlica) już kilka godzin po urodzeniu.

Z dokumentacji do tych szczepionek wynika, że przeciwwskazaniem do szczepienia są:

  • nadwrażliwość na którykolwiek składnik szczepionki,
  • nowotwór złośliwy (np. chłoniak, białaczka, ziarnica złośliwa lub inny nowotwór układu siateczkowo-śródbłonkowego),
  • nieznany stan odporności osoby, która ma być poddana szczepieniu,
  • podejrzenie wrodzonych zaburzeń odporności,
  • pierwotne lub wtórne niedobory odporności (w tym z niedobór interferonu gamma lub zespół Di George’a),
  • duży (powyżej 5 mm) odczyn RT23.

Aby więc BEZPIECZNIE podać dziecku szczepionkę, trzeba najpierw WYKLUCZYĆ istnienie powyższych przeciwwskazań.

Pytaliśmy Ministra Zdrowia o:

1. treść procedur, które opisują, w jaki sposób przed podaniem dziecku w pierwszej dobie jego życia szczepionek przeciw gruźlicy oraz przeciw WZW B WYKLUCZA SIĘ wszystkie przeciwwskazania do podania szczepionki zawarte w charakterystyce produktu leczniczego dla szczepionki, która ma zostać dziecku podana,

2. treść dokumentów zawierających dane statystyczne z których wynika, jaki odsetek noworodków nie zostaje poddany obowiązkowym szczepieniom w pierwszej dobie życia ze względu na wystąpienie przeciwwskazań do szczepienia przeciw gruźlicy i WZW B wraz z opisem przyczyn, na podstawie których doszło do odroczenia tych szczepień.

Pełną treść wniosku do Ministra Zdrowia znajdziecie TUTAJ. Te wnioski nadal można składać – nic nie stoi na przeszkodzie.

Poniżej bardzo ciekawa odpowiedź Ministerstwa na ten wniosek.

Ciekawa, bo wynika z niej, że jedynym przeciwwskazaniem do szczepienia noworodka przeciw WZW B jest „ostra choroba z wysoką gorączką” (!!!).

A tymczasem np. w dokumentacji do szczepionki ENGERIX B czytamy:

„ENGERIX B nie powinien być podawany osobom z nadwrażliwością na którykolwiek składnik szczepionki oraz osobom, u których wystąpiły objawy nadwrażliwości po poprzedniej dawce szczepionki ENGERIX B. „

Czyli, jeśli nie wykluczono nadwrażliwości noworodka „na którykolwiek składnik szczepionki”, to podanie dziecku tej szczepionki jest dla niego zagrożeniem.

No chyba że w ocenie Ministra Zdrowia noworodek to nie osoba…

Ministerstwo pisze również, że noworodki szczepi się przeciw gruźlicy „najczęściej” dopiero w trzeciej dobie życia.

Szczepionki BCG nie dostanie noworodek o masie mniejszej niż 2000g, noworodek matki zakażonej wirusem HIV, oraz noworodek z ciężkim, pierwotnym niedoborem odporności., przy czym jedynie noworodki z wadami serca lub z innymi wadami wrodzonymi są podejrzewane o wrodzony niedobór odporności i TYLKO ONE nie otrzymują szczepienia przeciw gruźlicy.

Jeśli więc noworodek jest dotknięty wrodzonym niedoborem odporności, ale nie ma ani wady serca ani żadnej widocznej wady wrodzonej, to otrzyma szczepionkę BCG kilka godzin po urodzeniu, pomimo że istnieje poważne przeciwwskazanie do takiego zabiegu.

Niewiarygodne, prawda?

A co z pozostałymi przeciwwskazaniami, takimi jak nowotwór złośliwy (np. chłoniak, białaczka, ziarnica złośliwa lub inny nowotwór układu siateczkowo-śródbłonkowego), nieznany stan odporności osoby, która ma być poddana szczepieniu, duży (powyżej 5 mm) odczyn RT23?

NIE SPRAWDZA SIĘ, CZY ONE ISTNIEJĄ. Po prostu.

Jakie wnioski płyną z odpowiedzi MZ na nasze pisma?

W polskich szpitalach gra się z rodzicami nowo narodzonych dzieci w przerażającą grę losową. W tej grze można „wygrać” trwałe upośledzenie dziecka lub nawet jego śmierć. „Wygrywają” rodzice, których dziecko nigdy nie powinno otrzymać szczepionek przeciw WZW B i przeciw gruźlicy w pierwszej dobie życia, ale NIE WYKRYTO istniejących przeciwwskazań do szczepienia i w wyniku podania dziecku szczepionek, których dziecko nigdy nie powinno dostać, doszło do nieszczęścia, takiego jak np. historia Doriana, który w ten sposób, wraz z rodzicami, „wygrał” gruźlicę kości w prezencie od Publicznej Służby Zdrowia: https://www.siepomaga.pl/dorian-derbin

Zapytaj swoją przychodnię o podstawę prawną „oświadczenia o odmowie poddania dziecka szczepieniu”

A teraz historia absolutnego kuriozum.

W roli głównej NZOZ „VITA LONGA” z Katowic.

Rodzice, którzy zanim poddadzą dziecko szczepieniu, oczekują od lekarza i przychodni wyczerpujących informacji na temat bezpieczeństwa zabiegu szczepienia, zagrożeń z niego wynikających, oraz bilansu korzyści i ryzyk związanych z decyzją o poddaniu dziecka szczepieniu, zostają przez NZOZ wezwani (!!!) do podpisania oświadczenia o odmowie szczepienia dziecka.

W odpowiedzi, rodzice kierują do NZOZ pismo, w którym oczekują wskazania podstawy prawnej dla takiego oświadczenia:

Jak odpowiada przychodnia? 

Najwyraźniej więc kierownictwo przychodni ma elementarne problemy ze zrozumieniem języka polskiego, ponieważ rodzice nie prosili w swoim piśmie o podstawy prawne szczepień ochronnych, a jedynie pytali o to, na jakiej podstawie prawnej przychodnia stosuje wobec nich druk oświadczenia o odmowie poddania dziecka szczepieniu.

NZOZ nie wskazał podstawy prawnej dla stosowania BEZPRAWNEGO druku oświadczenia o odmowie poddania dziecka szczepieniu – najprawdopodobniej dlatego, że owo oświadczenie jest po prostu bezprawne… 🙂

Jaka mogłaby być odpowiedź rodziców na takie kuriozalne pisemko?

***

Szanowni Państwo,

W odpowiedzi na pismo z dnia 5.12.2017, które nie zawiera informacji, o które prosiliśmy, czyli nie wskazuje podstawy prawnej dla stosowania przez Przychodnię druku oświadczenia o odmowie poddania dziecka szczepieniu, ponownie uprzejmie prosimy o wskazanie podstawy prawnej zgodnie z naszym pismem z dnia 29.11. 2017.

Prosimy również o udostępnienie nam (na podstawie prawa dostępu do informacji publicznej) pełnej treści procedury, która przewiduje podjęcie przez Przychodnię określonych działań w związku z „niewyrażeniem zgody na podpisanie odmowy”.

Jednocześnie, w związku z tym, że Przychodnia jest zdecydowana przeprowadzić zabieg poddania naszego dziecka szczepieniu, domniemamy, że Przychodnia wyraża chęć przelania na nasz rachunek bankowy nr ……………………………………. kwoty 1.000.000zł (słownie: jeden milion złotych) tytułem pokrycia kosztów ewentualnej rehabilitacji dziecka, gdyby w wyniku szczepienia dziecko doznało trwałego uszczerbku na zdrowiu, lub tytułem zadośćuczynienia za cierpienie związane ze śmiercią naszego dziecka, gdyby do śmierci dziecka doszło w wyniku powikłań po podaniu dziecku szczepionki, co Przychodnia powinna potwierdzić stosownymi podpisami osób upoważnionych do reprezentowania Przychodni.

Z poważaniem,
……………………………..

Czy GIS realizuje swoje ustawowe obowiązki wynikające z Ustawy o Państwowej Inspekcji Sanitarnej?

Do Głównego Inspektora Sanitarnego wysyłaliśmy ostatnio kilka wniosków o udostępnienie nam dokumentów. GIS bardzo sprawnie odpowiada, że takich dokumentów…. nie posiada. Ostatnio na przykład TUTAJ.

Brak dokumentów, z których wynikałoby na przykład, jaki odsetek osób szczepionych 30 lat temu nadal zachowuje poszczepienną odporność, może budzić obawy, czy aby na pewno Państwowa Inspekcja Sanitarna zajmuje się tym, czym powinna – czyli dbaniem o nasze bezpieczeństwo epidemiologiczne.

Spróbujemy się teraz dowiedzieć, czy Państwowa Inspekcja Sanitarna realizuje obowiązki nakładane na nią przez Ustawę o Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Jednocześnie poprosimy o dokumenty, które uzasadniają konieczność szczepień obowiązkowych przeciw tym chorobom:

  • Gruźlica
  • WZW B
  • Błonica
  • Tężec
  • Krztusiec
  • Polio
  • Hib
  • Odra
  • Świnka
  • Różyczka
  • Pneumokoki

Czy i tym razem dowiemy się, że GIS nie posiada żadnych dokumentów, o które pytamy?

W punkcie pierwszym wniosku zakres dat można sobie oczywiście ustalić dowolnie.

***

Główny Inspektor Sanitarny
inspektorat@gis.gov.pl

Wniosek o udostępnienie informacji publicznej

Na podstawie art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. Nr 112 poz. 1198, z późn. zm.), zwracam się do Głównego Inspektora Sanitarnego z prośbą o udostępnienie mi informacji publicznej w następującym zakresie:

1. kopie wytworzonych przez Państwową Inspekcję Sanitarną w okresie od 01.01.2007 do 10.12.2017 dokumentów zawierających analizy i oceny epidemiologiczne, które Państwowa Inspekcja Sanitarna wytworzyła realizując ustawowy obowiązek wynikający z art. 5 pkt 1) Ustawy z dnia 14 marca 1985 r. o Państwowej Inspekcji Sanitarnej (zwanej dalej Ustawą o PIS) w odniesieniu do następujących chorób:

  • Gruźlica
  • WZW B
  • Błonica
  • Tężec
  • Krztusiec
  • Polio
  • Hib
  • Odra
  • Świnka
  • Różyczka
  • Pneumokoki

2. kopie dokumentów, analiz, raportów, opracowań itp. uzasadniających konieczność ustalenia przez Państwową Inspekcję Sanitarną, zgodnie z art. 5 pkt 3) Ustawy o PIS kalendarza obowiązkowych szczepień ochronnych w taki sposób, że zawiera on obecnie szczepienia przeciw następującym chorobom:

  • Gruźlica
  • WZW B
  • Błonica
  • Tężec
  • Krztusiec
  • Polio
  • Hib
  • Odra
  • Świnka
  • Różyczka
  • Pneumokoki

w odniesieniu, z osobna, do każdej z wymienionych powyżej chorób.

3. kopie dokumentów zawierających analizy przeprowadzone przez Państwową Inspekcję Sanitarną zgodnie z art. 5 pkt 1) Ustawy o PIS w celu ustalenia, czy obserwowany obecnie, masowy napływ do Polski ludności z terenów Ukrainy należy uznać za “masowe przemieszczenie ludności” w rozumieniu art. 5 pkt 8) Ustawy o PIS lub kopie dokumentów, które świadczą o tym, że Państwowa Inspekcja Sanitarna planuje przeprowadzenie takich analiz.

Forma udostępnienia w/w informacji publicznej: na adres: ……………………… [email lub adres zamieszkania, jeśli chcecie go podać]

……………………………..
[imię nazwisko, ewentualnie adres zamieszkania, jeśli chcecie, żeby odp. była przesłana tradycyjną pocztą]

Krztusiec – GIS odpowiada na wniosek o informację publiczną

W jaki sposób Główny Inspektor Sanitarny straszy krztuścem, można sobie poczytać TUTAJ.

Jest tam również treść wniosku do GIS o informację publiczną.

Mamy już odpowiedź na ten wniosek (w całości do oglądnięcia na samym dole strony), z której wynika, że:

  • GIS nie wie, ile osób, spośród chorujących na krztusiec w latach 2013 – 2017, to były osoby zaszczepione przeciw tej chorobie, a ile z tych osób było niezaszczepionych, bądź zostały zaszczepione tak dawno, że utraciły poszczepienną odporność na zachorowanie (bo nie posiada żadnych dokumentów na ten temat),
  • GIS nie wie, czy poszczepienna odporność przeciw zachorowaniu na krztusiec jest identyczna z naturalną odpornością na zachorowanie na krztusiec nabytą w wyniku naturalnego przechorowania tej choroby (bo nie posiada żadnych dokumentów na ten temat),
  • GIS nie wie, czy przeciwciała, które noworodek otrzymuje z mlekiem matki, uodparniające przeciw zachorowaniu na krztusiec, uodparniają dziecko w taki sam sposób niezależnie od tego, czy matka dziecka przeszła naturalne zachorowanie na krztusiec, czy też została zaszczepiona przeciw krztuścowi i nigdy naturalnie nie chorowała na tę chorobę (bo nie posiada żadnych dokumentów na ten temat),
  • GIS nie wie, ile zachorowań na krztusiec zarejestrowanych w Polsce w latach 2013-2017 doprowadziło do krztuściowego uszkodzenia mózgu, z podziałem na osoby szczepione przeciw krztuścowi i nieszczepione przeciw tej chorobie (bo nie posiada żadnych dokumentów na ten temat),
  • GIS nie wie, jak długo utrzymuje się u człowieka odporność po szczepieniu przeciw krztuścowi (bo nie posiada żadnych dokumentów na ten temat),
  • GIS nie ma pojęcia, jaki jest stan aktualnej poszczepiennej odporności po szczepieniu przeciw krztuścowi (czy ona jest, czy jej już nie ma) w przedziałach wiekowych np. 20-30 lat, 30-40 lat, 40-50 lat, 50-60 lat, 60-70 lat, więcej niż 70 lat (bo nie posiada żadnych dokumentów na ten temat).

I pomimo, że GIS tego wszystkiego nie wie (bo nie jest w posiadaniu dokumentów, które zawierałyby takie informacje), to straszy widmem epidemii krztuśca.

No to po co jest Główny Inspektor Sanitarny, skoro on nic nie wie?

Jak ten urząd ma nas chronić przed epidemiami, skoro NIE POSIADA WIEDZY?

Oświadczenie o odmowie szczepienia – petycja do Ministra Zdrowia

Taki dokument, jak poniżej, jest bezprawny.

Każdy szpital, który oczekuje podpisania czegoś takiego – np. od kobiety, która właśnie urodziła i chwilowo nie wyraża zgody na podanie dziecku szczepionki przeciw gruźlicy i WZW B, zwyczajnie łamie prawo – choćby poprzez nakłanianie rodziców dziecka do poświadczenia nieprawdy.

Ministerstwo Zdrowia wie, że szpitale stosują tak karygodne praktyki wobec kobiet, które właśnie urodziły dziecko, oraz że przychodnie rejonowe robią dokładnie to samo, gdy rodzice chcą odłożyć szczepienie dziecka do czasu, aż zyskają pewność, że to szczepienie jest dla dziecka w pełni bezpieczne.

Ministerstwo Zdrowia o tym wie, ale NIC NIE ROBI, aby te praktyki ukrócić.

Dlatego też w interesie publicznym skierujemy do Ministra Zdrowia petycję o podjęcie wobec podmiotów publicznej służby zdrowia stosownych działań, które zakończą ten niecny proceder wobec rodziców dzieci.

Petycję można złożyć mailem, listem poleconym lub przez ePUAP.

Petycja musi być niezwłocznie opublikowana na stronie internetowej Ministerstwa Zdrowia.

Przekonamy się, czy Ministerstwo Zdrowia uszanuje obowiązujące prawo i zamieści tę petycję na swojej stronie internetowej.

Petycja wkrótce powinna pojawić się tutaj: http://www.bip.mz.gov.pl/petycje/

***

email: kancelaria@mz.gov.pl, serwis@mz.gov.pl

temat maila: Petycja

Petycja do Ministra Zdrowia

Na podstawie art. 63 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997r., w trybie określonym w Ustawie z dnia 11 lipca 2014r. o petycjach (Dz.U. 2014 poz. 1195) korzystając z przysługującego mi konstytucyjnego prawa do zgłaszania petycji do organów władzy publicznej, wnoszę w interesie publicznym petycję do Ministra Zdrowia o niezwłoczne podjęcie przez Ministra Zdrowia odpowiednich działań (np. skierowanie do podmiotów publicznej służby zdrowia stosownego komunikatu), które doprowadzą do całkowitego zaniechania przez podmioty publicznej stosowania wobec rodziców dzieci podlegających obowiązkowym szczepieniom ochronnym praktyki polegającej na przedkładaniu rodzicom do podpisu wszelkiego rodzaju bezprawnych druków „oświadczeń o braku zgody na szczepienie dziecka„.

Uzasadnienie

Jest faktem powszechnie znanym, że rodzice dziecka, którzy chcą odłożyć obowiązkowe szczepienie swojego dziecka do czasu zyskania pewności, że zabieg ten jest dla dziecka w pełni bezpieczny i nie grozi utratą życia lub trwałą utratą zdrowia lub zachorowaniem w przyszłości na bliżej nieokreślone choroby na skutek nieprzewidywalnych dla organizmu dziecka konsekwencji wprowadzenia do jego organizmu substancji wchodzących w skład obowiązkowo podawanych dzieciom szczepionek, bardzo często zostają przez placówkę publicznej służby zdrowia (szpital lub przychodnia rejonowa) zmuszani do podpisania nie mającego żadnego oparcia w obowiązującym prawie druku „oświadczenia o odmowie poddania dziecka szczepieniu„, „oświadczenia o o braku zgody na szczepienie” i tym podobnych, kreatywnych pomysłów personelu medycznego.

Tego typu praktyki stosowane przez placówki publicznej służby zdrowia są bezprawne, co potwierdziło nawet samo Ministerstwo Zdrowia w stosownym stanowisku z dn.24.01.2014, znak pisma: MZ-MD-S-054-4919-8/JK/14.

Niestety w ślad za wydaniem w/w stanowiska Ministerstwa Zdrowia nie idą żadne działania, które ostatecznie zakończyłyby te niegodne praktyki stosowane dziś wobec rodziców na skalę masową przez placówki publicznej służby zdrowia.

Niniejsza petycja jest w pełni zasadna, ponieważ opisana tutaj praktyka nakłaniania (niejednokrotnie nawet szantażem) rodziców do podpisywania „oświadczeń o odmowie szczepienia” prowadzi do poświadczania przez rodziców nieprawdy oraz doprowadza do podjęcia przez rodziców czynności, która nie ma swojego umocowania w obowiązującym prawie.

Dotychczasowy brak jakichkolwiek działań ze strony Ministerstwa Zdrowia, które zmierzałyby do likwidacji opisanej w niniejszej petycji, bezprawnej praktyki, w istocie oznacza, że Ministerstwo Zdrowia biernie akceptuje łamanie prawa przez szpitale i przychodnie. Niniejsza petycja daje więc Ministerstwu Zdrowia szansę na ostateczne potwierdzenie, że Ministerstwo Zdrowia nie akceptuje takich praktyk i aktywnie im przeciwdziała.

Z uwagi na powyższe proszę o pozytywne rozpatrzenie niniejszej petycji.

Ewentualne negatywne rozpatrzenie niniejszej petycji przez Ministerstwo Zdrowia byłoby de facto potwierdzeniem, iż Ministerstwo Zdrowia popiera i w pełni akceptuje stosowanie wobec rodziców dzieci przez placówki publicznej służby zdrowia bezprawnej praktyki nakłaniania do podpisywania przez rodziców wszelkiego rodzaju „oświadczeń o odmowie poddania dziecka szczepieniu„.

Jednocześnie uprzejmie przypominam, iż zgodnie z art. 8 ust. 1 ustawy z dnia 11 lipca 2014 r. o petycjach, niniejsza petycja podlega niezwłocznie opublikowaniu na stronie internetowej Ministerstwa Zdrowia.

Niniejszym oświadczam, iż nie wyrażam zgody na publikację moich danych osobowych.

……………………………………..

[imię, nazwisko, adres zamieszkania, email osoby wnoszącej petycję]

Wordpress Social Share Plugin powered by Ultimatelysocial
Facebook