Archiwum autora: szczepienie.info

„ja jak na razie pozostanę naukowcem” czyli rozmowa o bezpieczeństwie szczepień

PIĄT., 18:48
Dzień dobry (lub dobry wieczór).
Widzę, że bardzo aktywnie dyskutuje Pan na profilu szczepienia.info na FB i o ile rozumiem jest Pan przekonany, że szczepienia są bezpieczne. Mam do Pana proste pytanie: jak często dzieci w Polsce, szczepione i nieszczepione, chorują na choroby przewlekłe? Potrafi Pan odpowiedzieć? Czy zdaje Pan sobie sprawę z tego, że bez danych, które umożliwiają odpowiedź na to pytanie, wszelkie zapewnienia o tym, że polski Program Szczepień Ochronnych jest bezpieczny, bo ktoś gdzieś kiedyś pobadał sobie trochę jakąś szczepionkę, na zupełnie innych dzieciach, w zupełnie innym kraju, są po prostu jedną wielką kpiną?

PIĄT., 23:36
Wystarczy poczytać dotychczasowe badania na ten temat (nawet biorąc pod uwagę różnice haplotypowe itp), żeby sobie wyrobić zdanie. Jeśli ktoś nie potrafi ich zrozumieć to oczywiście zostaje antyszczepionkowcem.

SOB., 09:02
Które „dotychczasowe badania” porównywały zdrowie polskich dzieci szczepionych i nieszczepionych? Pana zdaniem nie ma znaczenia jakie szczepienia i ile tych szczepień otrzymuje dziecko w ciągu pierwszych lat życia? Proszę wskazać wyniki badań, z których wynika, że dzieci w Polsce, szczepione, nie chorują na nowotwory częściej, niż nieszczepione.

SOB., 10:16
Widzi Pan, Pana chęć posiadania takiego badania wynika z niewiedzy i chęci manipulacji innymi. To Pana badanie jest niepotrzebne (na jakiej podstawie stawia Pan tezę, że takie badanie jest potrzebne?), bo wystarczy się wczytać we wszystkie juz dostępne, ale jak ma Pan chęć to droga wolna – proszę napisać grant naukowy. Byłoby to badanie obserwacyjne tylko? Jeśli tak to jak będzie Pan kontrolował czynniki zmieniające? Jeśli w stylu RCT to jak Pan zdobędzie pozwolenie komisji etycznej i jak Pan zaplanuje takie badanie? Widzi Pan, to pańskie „złote badanie” to tylko straszenie i nie ma przesłanek naukowych, by takowe przeprowadzać. Ciekawe jest jednak to, że Pana strona krzyczy na ten temat od dawna to czemu się w końcu nie weźmiecie do roboty i nie przeprowadzicie takowego?
Nie muszę Panu przesyłać żadnych badań, bo to nie wynika tylko z kilku, a wszystkich. Nazywa się to konsensusem naukowym, który czerpie swoje meritum z badań farmakokinetycznych i epidemiologicznych. Aby jakieś badanie miało być przeprowadzone muszą być ku temu podstawy. Państwo takich nie macie (a wszystkie badanie, którymi dysponujecie są słabej jakości).

Może ujmę to z innej strony. To na Panu spoczywa ciężar dostarczenia dowodu, że takie badania mają podstawę, a nie ja. To Pan nie zgadza się z aktualnym konsensusem naukowym, a nie ja. Dlatego to nie Pan ma coś ode mnie wymagać (co jest dosyć zabawne) tylko to Pana hipoteza wymaga argumentów.

SOB., 19:26
Pan chyba żartuje. Ja nie mam żadnej hipotezy. Ja się chcę po prostu dowiedzieć, czy szczepienia są bezpieczne dla mojego dziecka, skoro muszę je szczepić. Dowiem się, czy szczepienia są bezpieczne, gdy będę wiedział, jak często np. na raka chorują dzieci szczepione zgodnie z polskim kalendarzem szczepień oraz polskie dzieci nieszczepione. Dokładnie to samo dla autyzmu, alergii i innych ciężkich schorzeń. Co mi daje jakieś badanie jednej szczepionki wykonane X lat temu w Korei albo w Norwegii? Jaki to ma związek z aktualnym kalendarzem szczepień w Polsce?

Proszę wskazać badania, na podstawie których stawia Pan tezę „polski Program Szczepień Ochronnych rozumiany jako kilkadziesiąt szczepień określonego rodzaju w ciągu kilku pierwszych lat życia dziecka nie podwyższa ryzyka żadnych chorób przewlekłych w populacji szczepionej w stosunku do nieszczepionej”.

Bo to Pan stawia tezę, że szczepienia są bezpieczne, prawda?
Problem z Wami, np. z PZH, polega na tym, że wy ciągle twierdzicie, że są „setki badań” tylko jak się Was prosi o te badania, to raptem się kończy na krótkim „poszukaj sobie sam”…
Pan jak rozumiem jest przekonany, że dzieci w Polsce, te szczepione, nie chorują częściej na nowotwory, niż dzieci nieszczepione. Ja więc Pana proszę o wskazanie badań naukowych, które pozwalają Panu postawić taką tezę bez badania zachorowalności na raka wśród polskich dzieci szczepionych i nieszczepionych.
I proszę mnie nie pytać, jak miałyby wyglądać takie badania dowodzące bezpieczeństwa polskiego PSO – to naprawdę nie jest mój problem, jak takie badania przeprowadzić. Jeśli się mnie zmusza do szczepienia mojego dziecka, to ja żądam danych, które świadczą o tym, że to jest bezpieczne. Po prostu.
Gdyby szczepienia były dobrowolne to w ogóle byśmy nie rozmawiali – to oczywiście jest jasne, prawda?
I jak Pan wytłumaczy zadziwiającą niechęć polskich lekarzy do szczepienia siebie samych – przykładem jest choćby głupia grypa… Coś koło 7% lekarzy się szczepi. Jak to, skoro to takie wybawienie od grypy? Czy oni są głupi, czy może wiedzą coś, czego nie wiedzą pacjenci?

NIEDZ., 15:34
Widzę, że jest Pan kolejnym rodzicem, który dał się nabrać kultowi antyszczepionkowemu. Czyli mam rozumieć, że nie wie Pan jak tworzy się konsensus naukowy, jak odczytuje się badania naukowe i na ich podstawie tworzy wnioski czy przesłanki do kolejnych badań? No trudno. Jak Pan od razu się rzuca do mnie to odpwiem tak samo. Jedyną przesłanką do Pana badania są badania antyszczepów, których Pan albo nie przeczytał (czyli jak każdy antyszczepionkowiec) albo nie zrozumiał (to jest naprawdę poniżające). Analizowałem te głupie pasty z linkami do badań setki razy, a państwo nigdy nie potraficie tego pojąć (zawsze się poruszacie kiedy pytam was o podstawy naukowe by twierdzić to co twierdzicie, albo by móc posługiwać się tymi badaniami jako argumentami). Badania ma pan na stronach, które podałem na szczepienia.info. Nawet tam podałem jedno badanie dotyczące braku związku szczepień na HPV i raka (była minimalna przesłanka więc badanie przeprowadzono). Nie można takiego badania jak Pan chce przeprowadzic bo byłoby bez sensu, logistycznie niewykonalne, nieetyczne (jak zwykle takie osoby jak Pan chcą wrócić do czasów przed norymberskimi, jeśli Pan nie wie o czym mowa to proszę sobie przeczytać co na ten temat mówi deklaracja helsińska…czemu dla wyimaginowane problemu tacy rodzice jak Pan chcą krzywdy innych; wstydziłby się pan!). Jeżeli chce Pan takiego badania to oznacza, ze najprawdopodobniej nie wie Pan nic o nauce, prawda? Ja naprawdę mogę tłumaczyć wiele rzeczy, ale jak taki rodzic bez żadnej wiedzy na temat nauki próbuje udawać, że coś wie na ten temat to to już jest za wiele. Jak tak czytam co Pan pisze to się zastanawiam czy krzyczy Pan w internecie, że nie wiadomo czy raka Pana dzieci nie dostaje od jechania autem i rozmawiania (wie Pan, że nie przeprowadzono takich badań? 😮 ). Wracając do tematu, tak jak w żarcie o raku z jeżdżenia autem i jednoczesnym rozmawianiu nie ma przesłanek (oprócz tych bezwartościowych od antyszczepów), by takie badanie miało sens. Kończąc tą bezsensowną rozmowę (jak chce się pan czegoś kiedyś nauczyć to z chęcią pomogę, ale wymagam, by mój dyskutant nie był ignorantem) „gdyby szczepienia były dobrowolne to w ogóle byśmy nie rozmawiali…” hmm sprawdźmy to logiką. Czy antyszczepy istnieją w krajach bez obowiązku szczepienia? Tak czyli nie ma Pan racji. Antyszczepy były (podobno osoby szczepione się w krowy zamieniały:o), są i będą. Zawsze Państwo znajdziecie sobie powód, by siać panikę. Tak jak obiecałem, zignorował Pan kompletnie mój początek dyskusji tylko po to by sobie pokrzyczeć, że nie sprawdza się czy „jedzenie jednocześnie warzyw i owoców” nie powoduje raka, autyzmu, ADHD i innych. To ma Pan swoją odpowiedzi. Nie potrzeba takiego badania. Osoby, które tak uważają mają zerowe pojęcie o nauce.
A co do 7% lekarzy…widzę, że Pana ignorancja sięga zenitu;p. Wie Pan, że lekarz to nie naukowiec (chociaż może nim być). Te wyniki świadczą o tym, że powinni dostać reprymendę i się szczepić. Pamiętać należy, że to naukowcy aktualizują swoją wiedzę (bo na tym polega ta praca), a lekarze są specjalistami w danej dziedzinie. To powoduje, że umykają im pewne rzeczy (I to nie jest ich usprawiedliwianie).
Jeszcze tylko na ostatek. Jak już mówiłem nie mam problemu z edukowaniem ludzi. Jednak ważna w tym jest dyskusja, więc Pana brak odpowiedzi na moje pytania pokazują, że Pan nie chce dyskutować. I tak Pana potraktowałem. Gdyby dyskusja się wcześniej wywiązała to zrozumiałby Pan dlaczego Pana propozycja to jest najgłupszy pomysł antyszczepionkowców pod wieloma względami. Wybrał Pan jednak drogę ignorancji. W takich przypadkach nie cackał się z ignorantami. Powodzenia w swojej głupiej batalii

NIEDZ., 21:26
które szczepionki bada się w ten sposób, że grupie kontrolnej podaje się placebo w postaci soli fizjologicznej? Potrafi Pan wskazać choć jedną szczepionkę stosowaną w PSO, która była badana w ten sposób? Jak długo obserwowano reakcje organizmu po szczepieniu?

Bada się głównie te, które nie mają aktywnego komparatora (lub kiedy komparator nie jest dobrym porównaniem ze względu na zadane pytanie w badaniu). Zwykle jest to wykonywane raczej wcześnie w procesie badań klinicznych. Chyba antyszczepionkowcy nigdy, ale to przenigdy nie zorientowali się, że kiedyś było coś takiego jak deklaracja helsińska https://www.wma.net/policies-post/wma-declaration-of-helsinki-ethical-principles-for-medical-research-involving-human-subjects/ (jeśli Pan jest zainteresowany), która wyraźnie wskazuje, że użycie placebo może być użyte tylko i wyłącznie w uzasadnionych przypadkach. Czyli nie przeczytał pan nic na temat badań klinicznych oraz etyki w badaniach z ludźmi. Sól fizjologiczna jako kontrola jest niepotrzebna i wręcz może być nieetyczna. Obserwacje w badaniach klinicznych to tylko kilka lat. Jeżeli są przesłanki do dłuższej obserwacji to przeprowadza się innego rodzaju badania. Jeżeli wszystkie szczepionki w Polsce były dopuszczone tylko i wyłącznie  podstawie pasywnego placebo to oznacza, że ktoś próbuje na Panu robić sporo kasy (bo jeśli dopuszczenie do rynku byłoby tylko z porównania z placebo to jest wysokie prawdopodobieństwo, że byłyby to szczepionki prawie wogóle nie działające). Rozumiem, że Pan czerpie wiedzę ze stopnop? Widać…

No ok. Mamy obecnie w Polsce ponoć 30 tys. nieszczepionych dzieci. Jaki to jest problem prześledzić historie chorób tych nieszczepionych dzieci i porównać to do podobnej populacji dzieciaków szczepionych?

I na to pytanie powinien mi Pan odpwiedziec – jaki czynnik zmieniający może na wyniki wpłynąć?
I jak go poprawić?

i jeszcze tak się zastanawiam – nieetyczne by było porównywanie nowej szczepionki do placebo a etyczne jest wstrzykiwanie nowej szczepionki w dzieci aby zbadać, czy ona czasem za często nie zabija albo nie upośledza?
przy odpowiednio dużej grupie minimalizujemy wpływ „czynnika zmieniającego”…
to zwykła statystyka

Dlatego mamy specjalne komisje do spraw etyki, które rozważają czy odpowiednie bezpieczeństwo jest zapewnione podczas badania klinicznego (bo tylko tak można to zrobić). Na dodatek badanie kliniczne przeprowadza się w warunkach możliwej szybkiej pomocy (szpital itp). Do badania klinicznego nikt nikogo nie zmusza. Czyli mówi Pan, że nie powinniśmy badać jakichkolwiek leków, bo jest ryzyko? Czyli nie wie Pan jaki czynnik będzie wpływał na jedną z grup? To podpowiadam, odpowiednia wielkość grupy nie zlikwiduje tego czynnika za nic w świecie (nie chodzi mi o power badania).

do badania klinicznego nikt nikogo nie zmusza? czyli badania szczepionek podawanych noworodkom przeprowadza się na osobach dorosłych, świadomych swoich decyzji?

Rzeczywiście w tym przypadku rodzic podejmuje decyzje. Ponawiam pytanie, powinniśmy wg. nie testować leków? Analogicznie, kiedy pan zbadał swoje dzieci na alergie pokarmowe?

acha… czyli podawanie noworodkowi testowej szczepionki, żeby sprawdzić, czy ona noworodka może zabije lub może nie zabije, jest etyczne, ale podawanie placebo soli fizjologicznej zamiast szczepionki jest nieetyczne? naprawdę?
pytam więc – jak sprawdzić, czy polski kalendarz szczepień podwyższa ryzyko np. raka  lub autyzmu? jakieś propozycje, czy jedynie „konsensus”?
jak się zapala zielone światło na przejściu dla pieszych, to włazi Pan na pasy nie sprawdzając, czy aby na pewno to jest bezpieczne, czy na wszelki wypadek się Pan rozgląda na lewo i prawo, bo samo zielone światło nie gwarantuje bezpieczeństwa przejścia przez drogę?

Tak naprawdę i nad tym czuwa komisja do spraw bioetyki oraz cała rzesza specjalistów, by nic się nie stało. Wracając do Pana etyki, to kiedy pan przeprowadził testy swoich dzieci na alergie pokarmowe? A jakie ma pan przesłanki, że PSO podwyższa ryzyko autyzmu czy raka? Proszę o konkrety a nie spekulacje.

by nic się nie stało? to po co te badania, skoro nic się nie stanie bo czuwa komisja od bioetyki?

By nic się złego nie stało!

ja mam takie przesłanki że zachorowalność dzieci na nowotwory od wielu lat sukcesywnie rośnie…
a testy nie są po to, aby sprawdzić, czy szczepionka nie robi „czegoś złego”?

A ja mam przesłanki naukowe które pokazują w jaki sposób to się moze dziać.

A teraz pytanie…

A wie Pan co pisał prof. Magdzik, były wieloletni dyrektor PZH?

Jeśli wzrasta zachorowalność na raka wśród dzieci to czy powodem moze tez być zanieczyszczenie środowiska? A może zwiększone użytkowanie samochodów, a moze wszystko co wzrasta od wielu lat…czyli ma pan miliony powodów do sprawdzenia

owszem – a teraz proszę mi udowodnić, że nadmierna immunizacja nie ma prawa być jednym z tych powodów.
to Pan stawia tezę, więc czekam.. 🙂

To pan stawia tezę ze szczepienia mogą być powodem, wiec do dzieła. Po drugie, proszę podać badanie naukowe na które prof magdzik się powołuje!

ja nie stawiam tez – pytam czy szczepienia podwyższają ryzyko nowotworu czy nie.
Pan rozumie słowo „teza”?

A Pan rozumie jak działa nauka? Nie ma pan żadnych przesłanek oprócz wszystkich czynników wzrastających w czasie w XX wieku 😜.
Zadałem tez panu pytanie o badanie na alergie pokarmowe. Odpowie pan?

dlaczego miałbym badać dzieci na alergie pokarmowe?

Zaraz odpowiem. To nie sprawdził pan?

w jakim celu miałbym to sprawdzać?

Czyli nie zrobił pan tego?

oczywiście że nie. po co miałbym to robić?

Już mowię. Twierdzi Pan, że eksperymenty „bee”. Nawet jeżeli są kontrolowane przez etyków i lekarzy, ale jak Pan eksperymentuje na własnych dzieciach to już dobrze? Przecież dziecko może być uczulone i Panu zejść na rękach. Przeciez nie nosi Pan sprzętu medycznego na wszelki wypadek….
To tak apropos badań klinicznych. Czyli to już wyjaśnione
Cały czas potrzebuję przesłanek

ale ja nie podaję mojemu dziecku jedzenia domięśniowo i  pod groźbą kary grzywny…

Podanie jako pokarm moze być tak czy siak śmiertelne. Baa alergia na orzeszki może być śmiertelna nawet przez pyłki w powietrzu.

jedzenie jest procesem naturalnym. wstrzykiwanie w mięsień sztucznej mieszanki antygenów i adiuwantów nie ma żadnego odpowiednika w przyrodzie o ile się nie mylę…
a czy wie Pan może, jak często alergię na orzeszki mają dzieci szczepione i nieszczepione?
czy do orzeszków ziemnych producent dokłada ChPL?

O ile sie nie mylę internet tez nie występuje w naturze, wiec pominę ten argument;p na dodatek farmakokinetykę podania domięsniowego się bada.
No proszę mnie oświecić

w czym oświecić? chyba nie zrozumiałem.

Czyli zadał pan kolejne pytanie z czapy.

jakie pytanie z czapy? o orzeszki ziemne?
no wie Pan czy Pan nie wie jak to jest z tą alergią u dzieci szczepionych i nieszczepionych?

W połączeniu ze szczepieniami.

bo to taka coraz popularniejsza alergia o ile się nie mylę..
alergia na białko jaja kurzego też…
coraz więcej dzieci jst uczulonych… ciekawe dlaczego…

No okey i co z tego? A myślał pan o połączeniu tego może ze zmianami we florze jelita ludzkiego?

napisze mi Pan wprost „polski program szczepień ochronnych nie podwyższa ryzyka nowotworu”?

Czemu akurat szczepionki a nie wszystko co się zmieniło w XXw

a czemu nie?

Tez panu nie dam gwarancji ze posiadanie Facebooka nie powoduje raka, ale to by było głupie uważać ze tak. A czemu tak?
Czyli znów wracamy do przesłanek

czyli nie napisze Pan „PSO nie podwyższa ryzyka nowotworu”?

Powiem to tak jak powinno się powiedzieć. Nie widać przesłanek jakoby szczepionki powodowały raka. Jest tysiące innych powodów.

no skoro nie widać to proszę napisać „PSO nie podwyższa ryzyko nowotworu”.

Czyli boi się pan podania badanej szczepionki, ale nie zawahał się Pan eksperymentować na własnych dzieciach podając jedzenie, które mogło doprowadzić je do śmierci?

a co by trzeba było zrobić, aby się dowiedzieć, czy przesłanek nie widać, bo ich nie ma, czy nie widać bo mamy wadę wzroku?

A teraz znowu się wygłupiamy. Dobra to proszę sobie przestudiować metodologie naukową jak Pan nie rozumie mojego przekazu

słyszał Pan żeby rodzicie zakładali grupy na FB stop jedzeniu pączków bo po pączkach dzieci umierają na SIDS?

Byłoby to równie głupie jak bycie antyszczepionkowcem.

„przesłanek nie widać” oznacza że nie istnieją?
Rzeczywiście, jak pierwszy raz powstali antyszczepionkowcy to oczywistę było, że mówi podstawy by twierdzić, ze szczepionka powoduje zmienianie się w krowę
To znaczy, że nie ma odpowiednich dowodów

przesłanek nie widać = nie istnieją?
sprowadza Pan dyskusję do poziomu absurdu z braku argumentów. szkoda.

Zrobił Pan to juz dawno
Czyli uważa Pan ze pierwsi antyszczepionkowcy mieli rację, że były przesłanki, że szczepienia zamieniają w krowię? Próbuję zrozumieć pana sposób myślenia.

szczepienia zamieniają w krowę? chyba nie zrozumiałem…

Na ncbi można znaleść nawet dowodu na istnienie zdolności paranormalnych. To ich jakość określa siłę (ile razy mam to pisać!). Wiec samo istnienie badania nic nie znaczy!

słusznie – samo istnienie badania które świadczy o tym, że szczepienia nie podwyższają ryzyka autyzmu zupełnie nic nie znaczy…

Tak w krowę, bo patogenem była krowianka, wiec uważali ze mozna sie zamienić w krowę

kiedy uważali? wczoraj?

Wreszcie pan coś istotnego napisał!! 😀
Czyli tak jak pisałem to nie pojedyczne badanie jest ważne ale konsensus naukowy biorący wszystko pod uwagę. Powiedział pan wreszcie coś słusznego
Dwa wieki temu
Ale poziom argumentacji antyszcz. się nie zmienił

dlatego nie pytam o badania tylko o rzeczywistą zachorowalność wśród dzieci szczepionych i nieszczepionych.
uważa Pan że moja świadomość jest taka sama jak ludzi 2 wieki temu?

No to dawaj Pan z czynnikiem zmieniającym

ale to nie jest mój problem…

Oczywiscie, że nie, ale bazuje pan swoje opinie na manipulujących badaniach, a nie na konsensusie

skoro mnie się zmusza do szczepienia dziecka to oczekuję pewności, że to jest bezpieczne.

Ale jakoś podjął pan ryzyko alergii pokarmowej?

na jakich manipulujących badaniach ja coś bazuję?
no w sumie mogłem nie karmić w ogóle dziecka…

Mógł pan ale po badaniach na alergie

ile dzieci rocznie w Polsce umiera w wyniku alergii pokarmowej?
albo ile doznaje trwałego upośledzenia
?
Ale to nie ja zaryzykowałem, więc to Pan obliczył ryzyko/zysk

no i?

a jak mam obliczyć ryzyko szczepienia skoro nikt nie wie jaki odsetek nop lekarze zamiatają pod dywan?

Nie to pan zaryzykował, wiec proszę policzyć

Częstość nop (ich znajomość) nie jest wynikiem tylko tego  systemu, wiec znowu zaliczył pan wtopę

czyli skoro ryzykuję karmiąc dziecko to mam obowiązek ryzykować pozwalając na wstrzykiwanie w to dziecko kilkudziesięciu szczepionek? taką logikę Pan proponuje?
ile dzieci co roku umiera w Polsce na SIDS do 4 tygodni od szczepienia?

Ryzyko/zysk jest zawarte w konsensusie naukow

wie Pan że każdy taki zgon to NOP czy nie wie?

A wie Pan, że to nie oznacza, że to po szczepieniu? A wie Pan, że sids nie jest wynikiem szczepienia? A wie Pan, że badacze zajmujący się sids nie widzą szczepieni jako potencjalnego czynnika powodującego sids? A wie Pan, że jest możliwe, że ilości sids są redukowane dzieki szczepieniom?
Przykładowo tu https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0264410X07002800?via%3Dihub

Dobra widzę, że Pan będzie żył w swoim świecie, ja jak na razie pozostanę naukowcem. Widać, że ma Pan typowe myślenie antyszczepionkowca, a z kultem nie da się dyskutować. Powodzenia w dalszej batalii i mam nadzieję, że już nigdy się Pan do mnie nie odezwie. Ta rozmowa była bez sensu. Żegnam

Sanepid nie wie, do jakich informacji rodzice mają prawo przed szczepieniem

Kolejne niby oczywiste pytanie, na którym sanepid totalnie się „wykłada”:

Do jakiego rodzaju informacji mam prawo przed szczepieniem mojego dziecka?

Oto uprzejma wymiana korespondencji z sanepidem w tej sprawie:


Dzień dobry.

Jako rodzic podlegam obowiązkowi poddawania mojego dziecka szczepieniom ochronnym.

W związku z tym uprzejmie proszę o informację:

1. Czy rodzice przed obowiązkowym “szczepieniem ochronnym” ich dziecka mają prawo do informacji, o której mowa w art. 9 ust. 2 ustawy o prawach pacjenta i rzeczniku praw pacjenta i której lekarz ma obowiązek udzielić w myśl art. 31 ust. 1 ustawy o zawodzie lekarza i dentysty?

2. Który akt prawny określa, jakiego rodzaju informacji o dających się przewidzieć następstwach zabiegu “szczepienia ochronnego”, lub zaniechania „szczepienia ochronnego” rodzice mają prawo się domagać od lekarza przed zabiegiem szczepienia ich dziecka, a do jakiego rodzaju informacji o dających się przewidzieć następstwach zabiegu “szczepienia ochronnego”, lub zaniechania „szczepienia ochronnego” rodzice przed szczepieniem ich dziecka prawa nie mają?

Proszę zwrócić uwagę, że nie pytam o to, czy moją zgodę na poddanie mojego dziecka „szczepieniom ochronnym” mogę uzależnić od otrzymania od lekarza powyższych informacji. 

Pytam wyłącznie o to, czy, a jeśli tak, to jakich informacji o możliwych do przewidzenia następstwach szczepienia lub nieszczepienia mam prawo domagać się od lekarza przed poddaniem mojego dziecka zabiegowi obowiązkowego „szczepienia ochronnego”.

Jeśli nie potraficie Państwo udzielić mi odpowiedzi na powyższe, to wnoszę o wskazanie urzędu, w którego kompetencjach będzie leżało udzielenie mi odpowiedzi na te pytania.

Z poważaniem,
[…]

Dzień dobry.

Dziękuję za odpowiedź, ale nie pytałem o to, czy istnieje akt prawny, który by regulował następstwa poddania dziecka zabiegowi szczepienia, tylko o to, jaki akt prawny stanowi, do jakiego rodzaju informacji o możliwych następstwach zabiegu szczepienia mam prawo, a do jakich prawa nie mam.

Uprzejmie proszę więc o ponowne zmierzenie się z moim zapytaniem. 

Z poważaniem,
[…]

Dzień dobry.

W takim razie proszę o wskazanie, z którego aktu prawnego się dowiem, czy przed szczepieniem mojego dziecka mam prawo do informacji o zachorowalności na nowotwory wśród dzieci szczepionych zgodnie z PSO i wśród dzieci nieszczepionych, czy takiego prawa nie mam.

Ja naprawdę znam treść ustawy o prawach pacjenta i gdyby tam znajdowała się odpowiedź na moje pytanie, to bym Państwa o to nie pytał.

Z poważaniem,
[…]


A oto treść całego artykułu 9 ustawy o prawach pacjenta, do którego odsyła bezradny sanepid:

No i gdzie tu znajdziemy odpowiedź na pytanie, czy przed obowiązkowym zabiegiem szczepienia naszego dziecka mamy prawo się od lekarza domagać informacji, jaka jest w Polsce zachorowalność dzieci szczepionych i nieszczepionych na nowotwory, na autyzm, na alergie, na inne choroby przewlekłe?…

Pacjent ma prawo do informacji, tylko wynika z tego, że nie za bardzo wiadomo, do jakiej informacji…

Główny Inspektorat Sanitarny blokuje szczepienie.info na Twitterze

Kilka tygodni temu Główny Inspektorat Sanitarny (@GIS_gov) zablokował na Twitterze konto szczepienie.info (@szczepienie) uniemożliwiając w ten sposób zadawanie Głównemu Inspektoratowi Sanitarnemu publiczne zadawanie pytań przez szczepienie.info

Cóż takiego spowodowało tak drastyczną reakcję Głównego Inspektoratu Sanitarnego na pytania zadawane poprzez konto szczepienie.info?

Nic prostszego, jak zapytać o to stosownym wnioskiem o informację publiczną. 🙂


inspektorat@gis.gov.pl

Niniejszym wnoszę o udostępnienie mi następującej informacji:

z jakich przyczyn Główny Inspektorat Sanitarny @GIS_gov na swoim profilu na Twitterze zablokował profil szczepienie.info pozbawiając go widoczności komunikatów publikowanych na TT przez GIS oraz uniemożliwiając mu publikację komentarzy pod komunikatami publikowanymi przez GIS.

Forma udostępnienia informacji: emailem zwrotnym w odpowiedzi na niniejszy email.

Z poważaniem.


Odpowiedź GIS?

Oto i ona:

Czyli Główny Inspektorat Sanitarny zablokował na TT profil szczepienie.info, ponieważ profil szczepienie.info „naruszył Zasady Twittera, udostępniając treści niezgodne z tymi Zasadami

Oto więc twitty szczepienie.info do @GIS_gov. Jeśli ktoś ma jakiś pomysł, w jaki sposób i czym naruszają one „Zasady Twittera”, to niech o tym napisze na maila kontakt”małpka”szczepienie.info

Czy SIDS 5 dni po szczepieniu to NOP? PZH uważa, że to informacja przetworzona…

3). W odniesieniu do pytania w brzmieniu:

„Uprzejmie proszę o doprecyzowanie, co Pan Rafał miał na myśli pisząc „zwłaszcza, że zwykle 5 dni nie wystarczy do otrzymania dodatkowych dokumentów, w tym wyników badań autopsyjnych, które w końcowej analizie pozwolą zdarzenie powiązać czasowo a nie przyczynowo. „

„Powiązać czasowo a nie przyczynowo”?

Proszę o wyjaśnienie, jakie znaczenie przy rejestracji NOP ma stwierdzenie lub brak stwierdzenia lub niemożność stwierdzenia związku przyczynowo-skutkowego ze szczepieniem?

Czy zgon SIDS, do którego doszło 25 dni po szczepieniu to NOP, czy nie NOP?

W jakiej sytuacji   zgon SIDS, do którego doszło 25 dni po szczepieniu to NOP  a w jakiej sytuacji taki zgon to nie NOP?

Jakie muszą być spełnione warunki, aby zgon, do którego doszło 27 dni po szczepieniu, mógł być uznany jako ciężki NOP? Bardzo proszę w odpowiedzi na to pytanie powołać się na stosowną podstawę prawną.

Jednocześnie wnoszę o udzielenie mi następującej informacji:

Czy zapalenie płuc 10 dni po szczepieniu to NOP czy nie NOP? W jakiej sytuacji to będzie NOP, a w jakiej to nie będzie NOP? Co o tym ostatecznie decyduje?

Czy zapalenie ucha 25 dni po szczepieniu to NOP, czy nie NOP? W jakiej sytuacji to będzie NOP, a w jakiej to nie będzie NOP? Co o tym ostatecznie decyduje?”

uprzejmie wyjaśniam, że odpowiedzi na ww pytania dostępne są w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2010 r. w sprawie niepożądanych odczynów poszczepiennych oraz kryteriów ich rozpoznawania (Dz.U. 2010 nr 254 poz. 1711), informacji dostępnych na stronach NIZP-PZH w Biuletynach Szczepienia Ochronne w Polsce pod adresem: http://wwwold.pzh.gov.pl/oldpage/epimeld/index_p.html#05 oraz informacji na temat NOP dostępnej na stronie NIZP-PZH pod adresem: http://szczepienia.pzh.gov.pl/wszystko-o-szczepieniach/co-to-sa-niepozadane-odczyny-poszczepienne/.

Z wyrazami szacunku,
Ewa Augustynowicz
Redakcja Szczepienia.info


 

Szanowny Panie,

W związku z otrzymaniem przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego- Państwowy Zakład Higieny w dniu 10 grudnia 2018 r. Pana wniosku o udostępnienie informacji publicznej, działając na podstawie ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej, niniejszym informuję, jak następuje.

W związku z żądaniem udostepnienia informacji publicznej w zakresie objętym pytaniami w brzmieniu:

„Przepraszam ale ja nie pytałem o to, jakie akty prawne regulują kwestie rejestracji NOP, bo to akurat wiem i treść tych aktów prawnych doskonale znam, tylko o to, czy SIDS kilka dni po szczepieniu to NOP czy nie NOP.

Gdyby treść wskazanych przez Was dokumentów odpowiadała na moje pytania, to bym tych pytań nie zadawał bo nie byłoby takiej potrzeby.

Waszą rolą jest udzielenie mi informacji, a nie odpowiedź w stylu „poszukaj sobie sam”.

Więc jeszcze raz:

Czy zgon dziecka rozpoznany jako SIDS, do którego doszło 5 dni po szczepieniu, powinien czy nie powinien być zarejestrowany jako ciężki niepożądany odczyn poszczepienny?

co Pan Rafał miał na myśli pisząc „zwłaszcza, że zwykle 5 dni nie wystarczy do otrzymania dodatkowych dokumentów, w tym wyników badań autopsyjnych, które w końcowej analizie pozwolą zdarzenie powiązać czasowo a nie przyczynowo. „

„Powiązać czasowo a nie przyczynowo”?

Proszę o wyjaśnienie, jakie znaczenie przy rejestracji NOP ma stwierdzenie lub brak stwierdzenia lub niemożność stwierdzenia związku przyczynowo-skutkowego ze szczepieniem?

Czy zgon SIDS, do którego doszło 25 dni po szczepieniu to NOP, czy nie NOP?

W jakiej sytuacji   zgon SIDS, do którego doszło 25 dni po szczepieniu to NOP  a w jakiej sytuacji taki zgon to nie NOP?

Jakie muszą być spełnione warunki, aby zgon, do którego doszło 27 dni po szczepieniu, mógł być uznany jako ciężki NOP? Bardzo proszę w odpowiedzi na to pytanie powołać się na stosowną podstawę prawną.

Jednocześnie wnoszę o udzielenie mi następującej informacji:

Czy zapalenie płuc 10 dni po szczepieniu to NOP czy nie NOP? W jakiej sytuacji to będzie NOP, a w jakiej to nie będzie NOP? Co o tym ostatecznie decyduje?

Czy zapalenie ucha 25 dni po szczepieniu to NOP, czy nie NOP? W jakiej sytuacji to będzie NOP, a w jakiej to nie będzie NOP? Co o tym ostatecznie decyduje?”

 Proszę odpowiedzieć mi na pytania, które zadałem, a nie na pytania, których nie zadałem” 

informuje, że ww pytania dotyczą informacji przetworzonej w rozumieniu art. 3 ust. 1 pkt ustawy o dostępie do informacji publicznej (czyli informacji publicznej opracowanej przez podmiot zobowiązany przy użyciu dodatkowych sił i środków, na podstawie posiadanych przez niego danych). Stąd też wzywam Pana do wskazania  w terminie 7 dni od daty otrzymania niniejszego pisma szczególnego interesu publicznego, jakiemu ma służyć udostępnienie żądanych informacji przetworzonych, pod rygorem odmowy udzielenia informacji. Jednocześnie, na podstawie art. 13 ust. 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej informuję, że żądana informacja publiczna w zakresie ww pytań zostanie udzielona w terminie  nie dłuższym niż 14 dni od daty otrzymania przez NIZP-PZH odpowiedzi na ww. wezwanie.

Z poważaniem,
Ewa Augustynowicz, z up. Dyrektora NIZP-PZH

O przychodni, która szczepić nie chciała, bo rodziców się bała… – część druga :)

Oto dalszy ciąg historii opisanej tutaj: https://szczepienie.info/o-przychodni-ktora-szczepic-nie-chciala/

W poprzednim odcinku:

sanepid wzywa do szczepienia, mama stawia się grzecznie z dziećmi w przychodni w umówionym terminie, pani doktor po opukaniu i osłuchaniu dzieci uznaje, że można szczepić, czyli klasycznie bez wykluczenia przeciwwskazań oraz bez wystawienia zaświadczenia o przeprowadzeniu kwalifikacji do szczepienia. W tej sytuacji do samego szczepienia oczywiście dojść nie mogło, bo kwalifikacja została wykonana niezgodnie z obowiązującym prawem.

Poprzedni odcinek zakończyliśmy na tym, że rodzice napisali do przychodni, do wiadomości do sanepidu:


W odpowiedzi na pismo z dnia 07.11.2018r ; Sprawa : niemożność prawidłowego wykonywania świadczeń zdrowotnych

Nie rozumiemy na jakiej podstawie kierownik przychodni […] w […] pomawia nas o uchylanie się od szczepień. Jako pełnoprawni opiekunowie nieletnich dzieci […] oraz […] stawiliśmy się w dniu 26.10.2018r wraz z dziećmi do przychodni w celu realizacji obowiązku szczepień i oczekiwaliśmy zgodnie z obowiązującym prawem (art. 17 ust. 2 ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi: „Wykonanie obowiązkowego szczepienia ochronnego jest poprzedzone lekarskim badaniem kwalifikacyjnym w celu wykluczenia przeciwwskazań do wykonania obowiązkowego szczepienia ochronnego.”) wykluczenia przez lekarza kwalifikującego dziecko do szczepienia wszystkich przeciwwskazań zgodnie z dokumentacją ChPL szczepionki, która nawet nie była dostępna w przychodni.

Pani doktor nie wywiązała się ze swojego obowiązku udzielenia informacji, która pozwoliłaby nam wyrazić świadomą zgodę na szczepienia, przez co mogła narazić nasze dzieci na utratę zdrowia lub nawet życia. My realizowaliśmy  nasz  obowiązek zgodnie z art. 5 ustawy o zapobieganiu i zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Według art.17 ust. 2 w/w ustawy lekarz jest zobowiązany do przeprowadzenia badania kwalifikacyjnego wykluczającego przeciwwskazania. Pani doktor pomimo zadanych jej pytań podczas wizyty, na temat naszych wątpliwości, obaw i troski o zdrowie naszych dzieci w kontekście szczepień, nie odpowiedziała nam na żadne z nich, nie podpisała również zaświadczenia o przeprowadzonym lekarskim badaniu kwalifikacyjnym o które prosiliśmy.

Dodatkowo zostawiliśmy pytania na piśmie, które rozwiałyby nasze wątpliwości i do dnia dzisiejszego nie otrzymaliśmy na nie odpowiedzi.

Więc jeśli ktoś tu nie wykonuje swojego prawnego obowiązku to póki co tym kimś jest lekarz z przychodni, który nie przeprowadza kwalifikacji do szczepienia zgodnie z obowiązującym prawem.

Przywołując słowa kierownika przychodzi z dostarczonego nam pisma  „Ponieważ odmawiacie Państwo wykonania szczepień ochronnych u swoich dzieci….”  oraz „Brak Waszej zgody na szczepienia, jest łamaniem praw Waszych dzieci, jako pacjentów” na jakiej podstawie uważa Pan, że odmawiamy wykonania szczepień ? Podczas całej wizyty w przychodni nie padło nawet takie stwierdzenie, że nie chcemy szczepić dzieci a powiemy więcej, informowaliśmy że chcemy szczepić dzieci po udzieleniu nam informacji, której nie otrzymaliśmy.

Powołując się w piśmie na Ustawę o prawach pacjenta z 6 listopada 2008r i przytoczonego tekstu: „W ramach tego prawa ustawodawca wskazał, iż udzielane świadczenia muszą odpowiadać wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej (art.6 ust.1 u.p.p). Pojęcie to należy rozumieć jako konieczność stosowania wyłącznie obowiązujących metod leczenia. Tym samym nie należy udzielać świadczeń zdrowotnych przestarzałych czy negatywnie ocenianych przez przedstawicieli współczesnych nauk medycznych. Wyklucza się także stosowanie niezweryfikowanych naukowo metod leczenia” prosimy o wyjaśnienie, jakie to świadczenia nie odpowiadają wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej lub jakie to świadczenia są przestarzałe lub negatywnie oceniane przez przedstawicieli współczesnych nauk medycznych lub jakie to są „niezweryfikowane naukowo metody leczenia” odnośnie naszej wizyty w przychodni?

Nie widzimy więc podstaw do zmiany przychodni, a oczekujemy że przychodnia zacznie wykonywać swoje obowiązki wobec nas zgodnie z prawem.

Z poważaniem,
[…]


Kierownik przychodni odpisał na to w sposób następujący:



A więc rodzice piszą tak:


Szanowny Panie Kierowniku,

W odpowiedzi na Pana pismo z dnia 28.11.2018 roku zmuszeni jesteśmy zauważyć, co następuje.

Wbrew Pana sugestiom, jakoby rolą lekarza przed szczepieniem dziecka było “niestwierdzenie przeciwwskazań”, zgodnie z brzmieniem art. 17 ust. 2 ustawy o przeciwdziałaniu oraz zwalczaniu chorób zakaźnych i zakażeń u ludzi, celem lekarskiego badania kwalifikacyjnego jest WYKLUCZENIE przeciwwskazań. Wykluczyć istnienie przeciwwskazań do szczepienia to coś zupełnie innego, niż stwierdzić brak przeciwwskazań.

W czasie naszej “wizyty szczepiennej” w dniu 26.10.2018 lekarz nie wykluczył istnienia przeciwwskazań do szczepienia (np. nie wykluczył uczulenia dziecka na którykolwiek składnik szczepionki, bo nie da się tego zrobić bez wykonania szczegółowych testów alergicznych), więc kwalifikacja do szczepienia odbyła się niezgodnie z obowiązującymi przepisami prawa.

Również, wbrew Pana sugestiom, lekarz ma zawsze obowiązek, po przeprowadzeniu badania kwalifikacyjnego, wystawić zaświadczenie wymienione w art. 17 ust. 4 w/w ustawy.

Gwiazdka w formularzu, o której Pan wspomina, nie jest przecież umieszczona w nagłówku druku zaświadczenia, więc nie odnosi się ona do całego druku zaświadczenie, a jedynie do dwóch rubryk na zaświadczeniu, przy których została nadrukowana. Znajduje się on przy dwóch rubrykach zaświadczenia, które lekarz wypełnia w przypadku, gdy szczepienie odbywa się w placówce innej, niż kwalifikacja do szczepienia. Tak więc ta gwiazdka bynajmniej nie zdejmuje z lekarza obowiązku wydania przedmiotowego zaświadczenia w sytuacji, gdy szczepienie odbywa się “na miejscu”, jak to Pan próbuje sugerować. Zresztą treść art. 17 ust. 4 w/w ustawy jest jednoznaczna i wynika z niej, że ZAWSZE takie zaświadczenie jest po badaniu kwalifikacyjnym wydawane.

Przechodząc natomiast do zagadnienia bezpieczeństwa wielokrotnych zabiegów szczepień “ochronnych” niniejszym wnoszę o wskazanie mi przez Pana Kierownika następujących wyników badań, które świadczyłyby o tym, że polski Program Szczepień Ochronnych (PSO) jest bezpieczny dla szczepionej populacji:

  1. gdzie mogę się zapoznać z wynikami badań, które dowodzą, że dzieci szczepione zgodnie z PSO nie chorują na choroby przewlekłe częściej, niż dzieci nieszczepione.
  2. gdzie mogę się zapoznać z wynikami badań, które dowodzą, że dzieci szczepione zgodnie z PSO nie podlegają hospitalizacjom statystycznie częściej, niż dzieci nieszczepione.
  3. gdzie mogę się zapoznać z wynikami badań, które dowodzą, że dzieci szczepione zgodnie z PSO nie umierają “z przyczyn nieznanych” (kategorie od R95 do R99 wg ICD-10) częściej, niż dzieci nieszczepione.
  4. gdzie mogę się zapoznać z wynikami badań, które dowodzą, że obecnie ryzyko powikłań po zachorowaniu na choroby zakaźne objęte PSO jest większe, niż ryzyko powikłań po zabiegach szczepień w ramach PSO.
  5. ile dzieci w latach 2015-2017 zmarło do 4 tygodni od szczepienia i jakie były przyczyny tych zgonów?
  6. ile dzieci w latach 2015-2017 było hospitalizowanych do 4 tygodni od zabiegu szczepienia i jakie były przyczyny tych hospitalizaji?

Jednocześnie wnoszę o wskazanie treści aktu prawnego, który stanowi, że przy poddawaniu moich dzieci obowiązkowym zabiegom szczepienia w ramach PSO nie mam prawa do informacji wymienionych w art. 9 ust. 2 ustawy o prawach pacjenta i rzeczniku praw pacjenta, czyli m.in. do informacji o możliwych do przewidzenia następstwach zabiegu szczepienia.

Wnoszę również o wskazanie treści aktu prawnego, który stanowi o tym, ile razy należy się stawiać z dzieckiem na badanie kwalifikacyjne przed szczepieniem, jeśli kolejne badania kwalifikacyjne są przeprowadzane niezgodnie z prawem, co BEZ WINY osób zobowiązanych do poddania swojego dziecka szczepieniu uniemożliwia poddanie dziecka zabiegowi szczepienia.

Informujemy ponownie, że podczas całej wizyty w przychodni nie padło stwierdzenie z naszej strony ŻE NIE CHCEMY SZCZEPIĆ DZIECI, dlatego taka Pana wypowiedź, jest po raz kolejny pomówieniem z Pana strony odnośnie nas. Jeżeli będzie Pan dalej upierał się przy swojej racji, prosimy o pisemne oświadczenie Pani doktor […] oraz Pani pielęgniarki […] wraz z Pana podpisem jako Kierownika Przychodni, że podczas wizyty w dniu 26.10.2018r padło stwierdzenie z naszej strony że : NIE CHCEMY SZCZEPIĆ DZIECI.

Do wiadomości otrzymuje PPiS w […]

Z poważaniem,
[…]


I teraz „gwóźdź programu”. Pan kierownik odpowiada:



Kurtyna.

Ciąg dalszy z pewnością nastąpi. W przygotowaniu kolejne pismo do Pana kierownika przychodni… 🙂

Ministerstwo Zdrowia [nie] wyjaśnia, czy SIDS 5 dni po szczepieniu, to NOP

informacja.publiczna@pzh.gov.pl,
eaugustynowicz@pzh.gov.pl,
kancelaria@mz.gov.pl,
jaroslaw.pinkas@cmkp.edu.pl,
dyrektor@pzh.gov.pl,
inspektorat@gis.gov.pl

Minister Zdrowia
Główny Inspektor Sanitarny
Dyrektor PZH

Szanowni Państwo,

Mam do Państwa taką uprzejmą i naprawdę ogromną prośbę:

W związku z treścią odpowiedzi GIS na petycję PE4/18 (sygn. GIS-EP-SO-051-00021/WE/18 z dnia 20 listopada 2018) uprzejmie proszę, aby Główny Inspektor Sanitarny, Minister Zdrowia i Dyrektor PZH spotkali się wspólnie i raz na zawsze jednoznacznie sobie wyjaśnili (i wydali w tej sprawie komunikat), czy niepożądany odczyn poszczepienny to w myśl obowiązującego w Polsce prawa KAŻDE pogorszenie stanu zdrowia w następstwie czasowym szczepienia, czy może jednak jedynie to pogorszenie stanu zdrowia w następstwie czasowym szczepienia, które zostało wywołane podaniem szczepionki (stwierdzono związek przyczynowo-skutkowy między szczepieniem a pogorszeniem stanu zdrowia) i które jest wymienione w ChPL szczepionki.

Jednocześnie uprzejmie proszę o wyjaśnienie, czy zgon SIDS, do którego doszło 5 dni po szczepieniu, powinien czy nie powinien zostać zarejestrowany jako NOP.

Jeśli nie powinien, to uprzejmie proszę o wyjaśnienie, z jakich przyczyn i na jakiej podstawie prawnej nie powinien być zarejestrowany jako NOP.

Wnoszę także o wyjaśnienie, czy katalog objawów niepożądanych wymieniony w ChPL szczepionki jest katalogiem zamkniętym czy otwartym.

Odpowiedź proszę uzasadnić stosowną podstawą prawną.

Serdecznie pozdrawiam,
[…]


Sanepid żąda zaszczepienia dziecka pomimo nieprawidłowo przeprowadzonego badania kwalifikacyjnego

Pewna mama chciała zrealizować ciążący na niej obowiązek poddania jej dziecka szczepieniom ochronnym. Stawiła się więc z dzieckiem na szczepienie w przychodni, w uzgodnionym terminie.

Niestety lekarz nie umiał przeprowadzić zgodnej z obowiązującym prawem kwalifikacji do szczepienia, więc do samego szczepienia mama w tej sytuacji dopuścić nie mogła.

Następnie, jak to nierzadko bywa, o ile lekarz nie potrafił przeprowadzić badania kwalifikującego dziecko do szczepienia, to już jego przychodnia bardzo skutecznie potrafiła złożyć w sanepidzie donos na rodziców, jakoby rzekomo „uchylali się od szczepień”.

Sanepid wystąpił więc do rodziców z tradycyjnym wezwaniem do „dobrowolnego wykonania obowiązku”.

W odpowiedzi rodzice poinformowali sanepid, że swój obowiązek spełnili, bo stawili się zgodnie z prawem na badanie kwalifikacyjne, ale niestety lekarz nie do końca rozumiał, jakie były jego obowiązki, więc do samego szczepienia nie doszło:


Co na to sanepid?

A więc sanepid „nie jest w stanie zająć stanowiska” jeśli chodzi o nieprawidłowości w kwalifikacji dziecka do szczepienia, ale za to sanepid jest w stanie zająć stanowisko, że szczepić dziecko trzeba, bez względu na to, czy lekarz kwalifikację do szczepienia przeprowadzić umie, czy nie umie…

W tej sytuacji rodzice wysyłają do sanepidu kolejne pismo i czekają na dalszy rozwój wypadków… 🙂


Dotyczy pisma PPIS w Grudziądzu z dnia … sygn …

Wniosek o udzielenie informacji publicznej

Szanowni Państwo,

czy PPIS w Grudziądzu neguje fakt stawienia się przeze mnie z dzieckiem na badanie kwalifikacyjne do szczepienia w dniu …. w …… ?

Czy PPIS w Grudziądzu neguje fakt przeprowadzenia niezgodnie z obowiązującym prawem badania kwalifikacyjnego do szczepienia mojego dziecka przez lekarza w dniu …. ?

Wnoszę niniejszym o wskazanie normy prawnej, która stanowi wprost, że obowiązek poddawania się szczepieniom ochronnym polega na wykonaniu u dziecka zabiegu „szczepienia ochronnego” nawet w sytuacji, w której badanie kwalifikacyjne przed szczepieniem odbyło się z rażącym naruszeniem art. 17 ust. 2 i ust. 4 ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi.

Wnoszę również o wskazanie normy prawnej, która stanowi wprost, że mam obowiązek wyrażenia zgody na poddanie mojego dziecka zabiegowi „szczepienia ochronnego” w sytuacji, gdy lekarz nie dopełnił obowiązku informacyjnego opisanego w art. 31 ustawy o zawodzie lekarza i dentysty.

Wnoszę również o wskazanie normy prawnej, która stanowi wprost, że mam obowiązek wielokrotnego stawiania się z dzieckiem na badanie kwalifikacyjne aż do chwili, gdy lekarz wreszcie przeprowadzi zgodną z prawem kwalifikację do szczepienia oraz aż do chwili gdy lekarz dopełni wobec mnie obowiązku informacyjnego opisanego w art. 31 ustawy o zawodzie i lekarza i dentysty.

Wnoszę również o wskazanie normy prawnej, która stanowi wprost, że mam obowiązek poddania dziecka „szczepieniu ochronnemu” jeśli nie udzielono mi informacji, do której mam prawo na podstawie art. 9 ust. 2 ustawy o prawach pacjenta i rzeczniku praw pacjenta i do której udzielenia lekarz ma obowiązek na podstawie art. 31 ust. 1 ustawy o zawodzie lekarza i dentysty, tj. informacji o możliwych następstwach zabiegu szczepienia takich jak wpływ szczepienia na ryzyko chorób przewlekłych lub na ryzyko śmierci z nieznanych przyczyn (kategorie od R95 do R99 wg ICD-10) poprzez udzielenie mi informacji o zachorowalności na choroby przewlekłe wśród dzieci szczepionych zgodnie z Programem Szczepień Ochronnych i wśród dzieci nieszczepionych oraz o umieralności „z nieznanych przyczyn” (kategorie od R95 do R99 wg ICD-10) wśród dzieci szczepionych zgodnie z Programem Szczepień Ochronnych i wśród dzieci nieszczepionych, przy czym nie pytam o to, czy mam obowiązek poddawania mojego dziecka szczepieniom ochronnym, czego nie neguję, tylko o to, czy zgodnie z obowiązującym prawem zabieg „szczepienia ochronnego” może być wykonany, gdy lekarz nie dopełnił obowiązku informacyjnego wynikającego z art. 31 ust. 1 ustawy o zawodzie lekarza i dentysty oraz gdy pozbawiono mnie możliwości otrzymania informacji o możliwych następstwach zabiegu szczepienia, do której mam prawo na podstawie art. 9 ust. 2 ustawy o prawach pacjenta i rzeczniku praw pacjenta.

Z poważaniem,
[…]

Krakowski sanepid tłumaczy, czy SIDS 5 dni po szczepieniu to NOP, czy nie NOP

SIDS, czyli „śmierć łóżeczkowa”, czyli „zespół nagłego zgonu niemowląt”, to inaczej po prostu nagły, nieoczekiwany zgon niemowlęcia z przyczyn nieznanych. Dziecko idzie spać i już się nie budzi.


System rejestracji niepożądanych odczynów poszczepiennych działa w Polsce tak rewelacyjnie, że uzyskanie od urzędów i instytucji prostej odpowiedzi na proste pytanie „czy SIDS 5 dni po szczepieniu, to NOP?” graniczy niemal z cudem.

Oto intelektualne wygibasy krakowskiego sanepidu zmierzające do tego, aby w ładne słowa ubrać to, co oczywiste, czyli że to wyłącznie sam lekarz subiektywnie decyduje, czy nagły zgon dziecka kilka dni po szczepieniu to NOP, czy nie NOP. Więc jeśli lekarz „nie poweźmie podejrzenia”, że nagła śmierć dziecka kilka dni po szczepieniu jest związana ze szczepieniem, to nie zgłosi takiego zgonu jako NOP.

Czy trzeba dodawać, że nie istnieje żadna siła, która byłaby w stanie zmusić lekarza, aby „powziął podejrzenie”?…

Czy więc w tej sytuacji kogokolwiek powinno dziwić, że nikt w Polsce nie wie, ile dzieci umiera na SIDS do 4 tygodni od szczepienia?

Czy system rejestracji niepożądanych odczynów poszczepiennych, w którym to lekarz jest „bogiem” decydującym, czy NOP to NOP, czy nie NOP, aby na pewno służy temu, czemu służyć powinien, czyli monitorowaniu bezpieczeństwa „szczepień ochronnych”?

Czy w tej sytuacji producenci szczepionek mogą być pewni, że zgłaszane są do nich WSZYSTKIE przypadki zgonów SIDS, które mają miejsce w kilka dni po szczepieniu ich szczepionkami?


Petycja do MZ – likwidacja obowiązku szczepień ochronnych

W jaki sposób Minister Zdrowia uzasadni odrzucenie petycji, w której wnosimy o zniesienie obowiązku szczepień (nie mylić ze zniesieniem szczepień refundowanych), ponieważ nie wiadomo, czy „szczepienia ochronne” są bezpieczne dla zdrowia szczepionej populacji?

Przekonamy się o tym już za kilka miesięcy. 🙂

Petycję wysyłamy mailem, albo jeśli ktoś chce to można wydrukować i wysłać zwykłą pocztą lub przez ePuap.


…………………………………………
[miejscowość, dnia]

Minister Zdrowia
ul. Miodowa 15
00-952 Warszawa
kancelaria@mz.gov.pl
biuro-bp@mz.gov.pl  

Petycja do Ministra Zdrowia o zniesienie obowiązku poddawania dzieci “szczepieniom ochronnym”

Na podstawie art. 63 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997r., w trybie określonym w Ustawie z dnia 11 lipca 2014r. o petycjach (Dz.U. 2014 poz. 1195) korzystając z przysługującego mi, konstytucyjnego prawa do zgłaszania petycji do organów władzy publicznej, wnoszę w interesie publicznym petycję do Ministra Zdrowia o zniesienie obowiązku poddawania dzieci szczepieniom ochronnym.

Uzasadnienie

Obowiązek poddawania dzieci szczepieniom ochronnym, wynikający z art. 5 ust. 1 ppkt 1) lit. b) ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi jest ograniczeniem praw i wolności obywatelskich.

Zgodnie z art. 31 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, “Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób”.

Obowiązek poddawania dzieci szczepieniom ochronnym wynikający z art. 5 ust. 1 ppkt 1) lit. b) ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi byłby więc uzasadniony jedynie w sytuacji, w której “szczepienia ochronne” spełniałyby rzeczywistą funkcję ochrony zdrowia.

Jednocześnie, Konstytucja RP w art. 39 stanowi, że “Nikt nie może być poddany eksperymentom naukowym, w tym medycznym, bez dobrowolnie wyrażonej zgody”, przy czym według mojej wiedzy w chwili obecnej żaden urząd ani żadna instytucja w Polsce nie dysponuje żadnymi danymi statystycznymi, które mogłyby potwierdzić, że “szczepienia ochronne” są bezpieczne dla zdrowia szczepionej populacji, a więc, że faktycznie chronią one zdrowie szczepionej populacji zmniejszając ryzyko zachorowania na choroby zakaźne objęte szczepieniami przy jednoczesnym nie zwiększaniu ryzyka zachorowań na choroby inne, niż choroby zakaźne objęte szczepieniami.

W tej sytuacji, “szczepienia ochronne” są więc w  istocie niczym innym, jak eksperymentem medycznym prowadzonym na szczepionej populacji (bo są zabiegiem medycznym o nieznanym ryzyku powikłań).

Stąd też zmuszanie obywateli Polski – zwłaszcza pod groźbą kar administracyjnych – do brania udziału w eksperymencie o nieznanym (a więc nieprzewidywalnym) wpływie na zdrowie populacji poddawanej “szczepieniom ochronnym” jest w mojej ocenie sprzeczne z art. 39 Konstytucji RP.

Nie można bowiem twierdzić, że “szczepienia ochronne” chronią zdrowie Polaków tylko dlatego, że obniżają ryzyko zachorowania na kilka chorób zakaźnych, jednocześnie nie posiadając wiedzy o zachorowalności, wśród Polaków szczepionych i nieszczepionych, na choroby przewlekłe, a także o najczęstszych przyczynach zgonów Polaków szczepionych oraz nieszczepionych.

Dla przykładu – ani od Ministra Zdrowia, ani od Głównego Inspektoratu Sanitarnego, ani od Państwowego Zakładu Higieny nie można uzyskać danych o zachorowalności na choroby przewlekłe (w tym na nowotwory, alergie, choroby immunologiczne i metaboliczne) wśród osób szczepionych zgodnie z Programem Szczepień Ochronnych (PSO) i wśród osób nieszczepionych. Podobnie, według mojej wiedzy żaden urząd odpowiedzialny za istnienie lub egzekwowanie obowiązku poddawania dzieci „szczepieniom ochronnym” nie dysponuje żadnymi danymi o umieralności z przyczyn nieznanych (kategorie R95 do R99 wg ICD-10) wśród dzieci szczepionych zgodnie z PSO i dzieci nieszczepionych.

Nie ma więc żadnych powodów ku temu, aby rodzice dzieci podlegających obowiązkowi poddawania dzieci szczepieniom mogli ufać zapewnieniom polskich urzędów, że “szczepienia są bezpieczne”, głoszonym w tej sytuacji bez pokrycia w faktach.

Stąd też zniesienie prawnego obowiązku poddawania dzieci w Polsce szczepieniom ochronnym – przynajmniej do momentu, gdy Minister Zdrowia wraz z podległymi mu urzędami, takimi jak Państwowy Zakład Higieny oraz Główny Inspektor Sanitarny, będzie wreszcie dysponował dowodami na to, że Program Szczepień Ochronnych jest bezpieczny dla zdrowia szczepionej populacji, wydaje się być obecnie działaniem koniecznym, zwłaszcza z uwagi na brzmienie wyżej wspomnianego Art. 39 Konstytucji RP.

Z uwagi na powyższe, niniejsza petycja jest w pełni zasadna i wnoszę o jej pozytywne rozpatrzenie.

Niniejszym oświadczam, iż nie wyrażam zgody na publikację moich danych osobowych.

……………………………………….

[imię nazwisko, adres zamieszkania]

Jak korzystać z prawa do informacji przed szczepieniem

Prawo do informacji, które nam – rodzicom, przysługuje zawsze przed obowiązkowymi szczepieniami naszych dzieci, jest być może zbyt często lekceważone i niewykorzystywane.

A przecież skorzystanie z tego prawa jest naprawdę bardzo proste. Gdy stawiamy się z dzieckiem na szczepienie, miejmy ze sobą wydrukowane pismo (do pobrania jako pdf na dole strony), na którym informujemy lekarza, że korzystamy z przysługującego nam prawa do informacji przed zabiegiem medycznym i zgodnie z obowiązującym prawem, przed zabiegiem oczekujemy od lekarza poinformowania o możliwych następstwach poddania naszego dziecka zabiegowi szczepienia.

Takie pismo mogłoby wyglądać na przykład tak:


Dotyczy poddania mojego dziecka …………………………………………………………. szczepieniu przeciw ……………………………………………………………………………… szczepionką ……………………………………………………………………………………….

Na podstawie art. 9 ust. 2 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, korzystając z niezbywalnego prawa do informacji przed zabiegiem medycznym nadanego mi w/w ustawą, niniejszym informuję, że przed poddaniem mojego dziecka zabiegowi szczepienia w ramach obowiązkowego Programu Szczepień Ochronnych (dalej: PSO) oczekuję udzielenia mi informacji o  dających się przewidzieć następstwach zastosowania albo zaniechania zabiegu szczepienia u mojego dziecka.

Wnoszę więc o udzielenie mi następującej informacji:

czy szczepienie, któremu ma zostać dziś poddane moje dziecko w razie pozytywnej kwalifikacji do szczepienia, może podwyższać ryzyko wystąpienia chorób przewlekłych, a jeśli tak, to ryzyko których chorób przewlekłych i w jakim stopniu może być podwyższone po zabiegu szczepienia  w porównaniu do dzieci nieszczepionych? Proszę także o wskazanie danych źródłowych, na podstawie których zostanie udzielona odpowiedź.

jaka jest obecnie zachorowalność na choroby przewlekłe wśród dzieci szczepionych zgodnie z PSO i wśród dzieci nieszczepionych?

jak często alergia na białko jaja kurzego występuje u dzieci szczepionych zgodnie z PSO i u dzieci nieszczepionych?

jak często autyzm występuje u dzieci szczepionych zgodnie z PSO i u dzieci nieszczepionych?

jak często dochodzi do zgonów “z nieznanych przyczyn” u dzieci szczepionych zgodnie z PSO i u dzieci nieszczepionych?

jakie jest ryzyko wystąpienia jakiego rodzaju powikłań u mojego dziecka w razie zachorowania na ………………………………………………….. [choroba, której dotyczy szczepienie] w przypadku odstąpienia od zabiegu szczepienia przeciw tej chorobie? Czy to ryzyko jest wyższe, czy niższe, niż ryzyko śmierci mojego dziecka w wypadku samochodowym? Jeśli wyższe, to o ile, lub jeśli niższe, to o ile? Proszę o wskazanie danych źródłowych, które posłużyły do udzielenia odpowiedzi na powyższe.

jakie jest ryzyko wystąpienia jakiego rodzaju powikłań u mojego dziecka w razie poddania go przedmiotowemu szczepieniu? Czy to ryzyko jest wyższe, czy niższe, niż ryzyko śmierci mojego dziecka w wypadku samochodowym? Jeśli wyższe, to o ile, lub jeśli niższe, to o ile? Proszę o wskazanie danych źródłowych, które posłużyły do udzielenia odpowiedzi na powyższe.

Potencjalne następstwa poddawania dzieci “szczepieniom ochronnym”, których się obawiam i o które pytam powyżej, są bez wątpliwości możliwe do przewidzenia, jako że “szczepienia ochronne” są wykonywane w Polsce od kilkudziesięciu lat, zaszczepiono więc już przynajmniej kilkanaście milionów osób, co pozwala na zgromadzenie obszernej bazy szczegółowych danych o zachorowaniach i zgonach w populacji osób szczepionych i nieszczepionych. Nie można więc twierdzić, że wpływ PSO na ryzyko zachorowania na przykład na choroby nowotworowe u dzieci szczepionych i nieszczepionych jest niemożliwy do przewidzenia.

………………………………………..
[imię i nazwisko opiekuna prawnego dziecka]


Lekarz oczywiście odmówi udzielenia nam takich informacji, ponieważ powie, że nimi nie dysponuje. W tej sytuacji, jako że nie udzielono nam informacji o możliwych następstwach zabiegu szczepienia lub o możliwych następstwach rezygnacji ze szczepienia czyli nie dopełniono wobec nas obowiązku informacyjnego przed zabiegiem medycznym, któremu miałoby zostać poddane nasze dziecko, można poprosić lekarza, żeby sobie spokojnie te wszystkie informacje zdobył i niech przychodnia się z nami skontaktuje, gdy już lekarz będzie w stanie nam te informacje przekazać. Wówczas ponownie stawimy się na kwalifikację do szczepienia.

Jeszcze tego samego dnia warto by było przesłać do naszego sanepidu pismo o treści mniej więcej takiej, jak poniżej, zwłaszcza gdy już wcześniej sanepid wzywał nas listownie do wykonania obowiązku szczepienia.


Dotyczy poddania mojego dziecka …………………………………………………………. szczepieniu przeciw ……………………………………………………………………………… szczepionką ………………………………………………………………………………………..

Niniejszym informuję, że w dniu …………….. o godzinie ………………… stawiłam się z moim dzieckiem …………………………………… na szczepienie obowiązkowe przeciw ………………………………………………………………….. w przychodni ……………………………………………………………………………………………….

Przed poddaniem mojego dziecka szczepieniu poprosiłam lekarza kwalifikującego dziecko do szczepienia o udzielenie mi, zgodnie z art. 9 ust. 2 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, informacji o możliwych następstwach poddania dziecka zabiegowi szczepienia lub odstąpienia od wykonania szczepienia (kopia pisma przedłożonego lekarzowi w załączeniu).

Lekarz nie był w stanie udzielić mi informacji, których oczekiwałam, więc kontynuowanie kwalifikacji do szczepienia było w tej sytuacji bezcelowe.

Jako że nie jest mi znany żaden akt prawny, który w związku z obowiązkiem poddawania mojego dziecka szczepieniom ochronnym, którego nie kwestionuję i od którego się bynajmniej nie uchylam, pozbawiałby mnie prawa do informacji przed zabiegiem szczepienia, wynikającego wprost z art. 9 ust. 2 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta i dotyczącego możliwych do przewidzenia następstw zabiegu szczepienia lub odstąpienia od poddania dziecka szczepieniu, w tej sytuacji poinformowałam lekarza przeprowadzającego kwalifikację do szczepienia, że stawię się z dzieckiem ponownie na badanie kwalifikacyjne, gdy lekarz będzie dysponował informacjami, o których udzielenie wniosłam przed szczepieniem na podstawie art. 9 ust. 2 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta.

Jeśli natomiast w ocenie Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w ………………… moja powyższa interpretacja prawa do informacji przed zabiegiem medycznym jest błędna i jeśli Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w ………………………. stoi na stanowisku, że mam obowiązek poddania mojego dziecka szczepieniom ochronnym nawet w sytuacji, gdy nie uczyniono zadość mojemu prawu do informacji wynikającemu z art. 9 ust. w ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, to wnoszę o wskazanie przez Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w ………………………. treści aktu prawnego, który na okoliczność poddawania mojego dziecka obowiązkowym szczepieniom ochronnym pozbawia mnie prawa do informacji wynikającego z art. 9 ust. 2 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta.

Z poważaniem,
……………………………..


Wzory obu powyższych pism można pobrać w formacie pdf klikając tutaj: prawo do informacji przed szczepieniem – wzory pism