Informacja o ryzyku – petycja do Ministra Zdrowia

Minister Zdrowia
ul. Miodowa 15,
00-952 Warszawa
E-mailkancelaria@mz.gov.pl

Szanowny Panie Ministrze,

Obecny stan prawny nakłada na rodziców obowiązek poddawania ich dzieci  „obowiązkowym szczepieniom ochronnym”. Odstąpić od „obowiązkowych szczepień ochronnych” można jedynie w przypadku występowania u dziecka przeciwwskazań do poddania go szczepieniom.

W celu egzekwowania obowiązku poddawania dzieci „obowiązkowym szczepieniom ochronnym” Państwo Polskie stosuje przymus pośredni w postaci kar grzywny nakładanych „w celu przymuszenia do wykonania dobrowolnego wykonania obowiązku” na rodziców, którzy wobec braku rzetelnych informacji o bezpieczeństwie Programu Szczepień Ochronnych (PSO) bardziej obawiają się powikłań poszczepiennych, niż powikłań po zachorowaniu na choroby zakaźne objęte Programem Szczepień Ochronnych.

Jednocześnie ani na Ministrze Zdrowia, ani na żadnym innym urzędzie w Polsce nie ciąży obowiązek udostępniania rodzicom dzieci podlegających obowiązkowym szczepieniom ochronnym aktualizowanych na bieżąco danych, które świadczyłyby o tym, że Program Szczepień Ochronnych jest faktycznie bezpieczny (a więc na przykład danych o zachorowalności na choroby przewlekłe w populacji szczepionej i nieszczepionej oraz danych o częstości i przyczynach hospitalizacji oraz zgonów dzieci i osób dorosłych w populacji szczepionej i nieszczepionej).

Nie sposób również nie zauważyć, że samo monitorowanie bezpieczeństwa szczepień za pomocą systemu zgłaszania niepożądanych odczynów poszczepiennych przez lekarzy do państwowej inspekcji sanitarnej jest obecnie jedną wielką kpiną z rozsądku i inteligencji rodziców świadomych zagrożeń związanych z zabiegiem szczepienia, ponieważ nikt w Polsce – w tym przecież także sam Pan Minister – nie potrafi wskazać, jaki odsetek ciężkich niepożądanych odczynów poszczepiennych podlega zgłoszeniu, a jaki to ciężkie „NOP-y”, których lekarze nie zgłaszają do państwowej inspekcji sanitarnej, ponieważ wydaje im się, że nie muszą tego robić, jeśli w ich ocenie niepożądany odczyn poszczepiennych nie jest związany przyczynowo z zabiegiem szczepienia.

Skoro więc opiekun prawny nie ma możliwości wyrażenia świadomej zgody na poddanie swojego dziecka obowiązkowym szczepieniom ochronnym po uzyskaniu w/w informacji, a często wręcz wyraża zgodę na szczepienie swojego dziecka nie mając nawet świadomości, czego nie wiadomo o bezpieczeństwie Programu Szczepień Ochronnych, to w celu wprowadzenia równowagi między obowiązkiem poddawania dzieci szczepieniom, a obowiązkiem informacyjnym o ryzyku związanym z tym zabiegiem, konieczne wydaje się poinformowanie opiekuna prawnego, jakiego rodzaju informacjami dotyczącymi bezpieczeństwa szczepień ochronnych nikt w Polsce nie dysponuje.

Dlatego też niniejszą petycją wnoszę o wprowadzenie przez Ministra Zdrowia następujących, niezbędnych zmian w treści Rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 18 sierpnia 2011 r. w sprawie obowiązkowych szczepień ochronnych, zwanego dalej „Rozporządzeniem” oraz w treści Ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, zwanej dalej „Ustawą”:

– w art. 17. ust. 4 Ustawy: uzupełnienie zdania „Po przeprowadzonym lekarskim badaniu kwalifikacyjnym lekarz wydaje zaświadczenie ze wskazaniem daty i godziny przeprowadzonego badania.” poprzez dodanie po słowach „przeprowadzonego badania” słów „oraz informację o braku danych dotyczących ryzyka zabiegu szczepienia”;

– w §1. ust. 1 ppkt 6) Rozporządzenia: dodanie litery d) w brzmieniu „informacji o braku danych dotyczących ryzyka zabiegu szczepienia”;

– w §7. Rozporządzenia: dodanie ustępu 5 w brzmieniu „Wzór informacji o braku danych dotyczących ryzyka zabiegu szczepienia jest określony w załączniku nr 6 do rozporządzenia.”;

– uzupełnienie Rozporządzenia o załącznik nr 6 o następującej treści:

Informacja o braku danych dotyczących ryzyka zabiegu szczepienia.

Minister Zdrowia uprzejmie informuje, że:

– zachorowalność na choroby przewlekłe (w tym na nowotwory) w populacji szczepionej zgodnie z aktualnym Programem Szczepień Ochronnych w porównaniu do populacji nieszczepionej nie jest znana, więc nikt w Polsce nie potrafi udzielić odpowiedzi na pytanie „Jak często na choroby nowotworowe chorują dzieci szczepione zgodnie z Programem Szczepień Ochronnych, oraz dzieci nieszczepione”;

– częstość występowania autyzmu w populacji szczepionej zgodnie z aktualnym Programem Szczepień Ochronnych w porównaniu do populacji nieszczepionej nie jest znana, więc nikt w Polsce nie potrafi odpowiedzieć na pytanie „Jak często autyzm jest w Polsce diagnozowany u dzieci szczepionych zgodnie z Programem Szczepień Ochronnych oraz u dzieci nieszczepionych”;

– umieralność dzieci z przyczyn nieznanych lub nieokreślonych (kody od R95 do R99 wg ICD-10) w populacji szczepionej zgodnie z aktualnym Programem Szczepień Ochronnych w porównaniu do populacji nieszczepionej nie jest znana, więc nikt w Polsce nie potrafi udzielić odpowiedzi na pytanie „Jak często z nieznanych przyczyn umierają w Polsce dzieci szczepione zgodnie z Programem Szczepień Ochronnych oraz dzieci nieszczepione”;

– częstość występowania zaburzeń odruchu ssania u noworodków szczepionych zgodnie z Programem Szczepień Ochronnych w porównaniu do noworodków nieszczepionych nie jest znana;

– odpowiedź na pytanie „Czy dzieci szczepione zgodnie z Programem Szczepień Ochronnych są zdrowsze od dzieci nieszczepionych?” nie jest znana;

– liczba zgonów dzieci do 4 tygodni od szczepienia wykonanego w ramach Programu Szczepień Ochronnych nie jest znana, więc nikt w Polsce nie wie, jak często dzieci umierają wkrótce po obowiązkowym szczepieniu wykonanym w ramach Programu Szczepień Ochronnych;

– liczba hospitalizacji dzieci do 4 tygodni od szczepienia wykonanego w ramach Programu Szczepień Ochronnych nie jest znana, więc nikt w Polsce nie wie, jak często dzieci wymagają hospitalizacji wkrótce po obowiązkowym szczepieniu wykonanym w ramach Programu Szczepień Ochronnych;

– skuteczność systemu zgłaszania i rejestracji niepożądanych odczynów poszczepiennych nie jest znana.”

Nie wyobrażam sobie, że Pan Minister rozpatrzy niniejszą petycję negatywnie, bowiem oznaczałoby to, że Pan Minister uznaje za celowe istnienie obecnej oczywistej nierównowagi między obowiązkiem szczepienia, a obowiązkiem informacyjnym, która sprawia, że rodzice są zmuszani do poddawania ich dzieci szczepieniom często nie mając nawet świadomości, że ani Minister Zdrowia ani żaden inny urząd w Polsce nie dysponuje danymi, które mogłyby w oczywisty i najbardziej naturalny sposób poświadczyć, że Program Szczepień Ochronnych jest bezpieczny, a więc że dzieci szczepione zgodnie z tym programem są zdrowsze od dzieci nieszczepionych.

Oświadczam, że nie wyrażam zgody na publikację moich danych osobowych.

…………………………..

GIS diagnozuje przyczyny tegorocznego wzrostu zachorowań na odrę

Artykuł 5 ppkt 1)  Ustawy z dnia 14 marca 1985 r. o Państwowej Inspekcji Sanitarnej stanowi, że do zadań Państwowej Inspekcji Sanitarnej należy między innymi:

„dokonywanie analiz i ocen epidemiologicznych”

A więc jakie przyczyny tegorocznego wzrostu zachorowań na odrę zidentyfikowała dotychczas Państwowa Inspekcja Sanitarna w wyniku „analiz i ocen epidemiologicznych” i która z tych przyczyn najmocniej przyczyniła się do tego wzrostu zachorowań, a która miała na ów wzrost wpływ najmniejszy w ocenie Państwowej Inspekcji Sanitarnej?

Odpowiedź na to pytanie przedstawia się następująco:

Czyli w ocenie GIS sytuacja jest prosta:

Dezinformacja dotycząca skuteczności i bezpieczeństwa szczepień rozpowszechniana w sieciach społecznościowych przyczynia się do spadku liczby osób zaszczepionych dwiema dawkami szczepionki MMR i dlatego w tym roku nagle mamy taką „epidemię” zachorowań.

Bardzo ładna teza, ale – jak wiadomo – teza bez dowodu jest g… to znaczy nic niewarta. 🙂

Czy więc Główny Inspektor Sanitarny potrafi ją udowodnić?

Czy w roku 2015 było mniej Polaków zaszczepionych dwiema dawkami MMR? O ile mniej? A w roku 2010? 🙂

Kto chce sprawdzić, może do GISa Pinkasa napisać tak:


do: sekretariat@gis.gov.pl,
inspektorat@gis.gov.pl
temat: wniosek o informację publiczną

Wnoszę o udostępnienie następującej informacji publicznej:

ilu Polaków jest obecnie zaszczepionych dwiema dawkami MMR lub dwiema dawkami szczepionki przeciw odrze?

Ilu Polaków było zaszczepionych dwiema dawkami MMR lub dwiema dawkami szczepionki przeciw odrze w roku 2010?

Ilu Polaków było zaszczepionych dwiema dawkami MMR lub dwiema dawkami szczepionki przeciw odrze w roku 2015?

Skoro Główny Inspektor Sanitarny w piśmie GIS-BI-OI-0631-00224/AZ/2019 (SK 35845/2019) z dnia 11.09.2019 stawia tezę o spadającym odsetku osób zaszczepionych dwiema dawkami MMR jako przyczynie zwiększonej zachorowalności na odrę w tym roku, to oczekuję od Głównego Inspektora Sanitarnego uzasadnienia tej tezy danymi liczbowymi, które udowodnią ten rzekomy spadek liczby osób z dwiema dawkami MMR lub z dwiema dawkami szczepienia przeciw odrze.

Wnoszę więc o udostępnienie dowodu uzasadniającego tezę, jakoby spadek liczby osób zaszczepionych dwiema dawkami MMR był przyczyną wzrostu zachorowań na odrę w roku 2019.

Wnoszę również o doprecyzowanie, czy obecna liczba obcokrajowców o nieznanej wyszczepialności przebywających w Polsce może być jedną z potencjalnych przyczyn wzrostu zachorowań na odrę w roku 2019, a jeśli tak to jaka jest waga tej przyczyny oraz jaka jest waga rosnącego odsetka Polaków bez dwóch dawek MMR?

Jednocześnie wnoszę o wskazanie, ilu obcokrajowców przebywających obecnie na terenie Polski to osoby, które mogą być nieodporne na zachorowanie na odrę. Nie wyobrażam sobie, że Główny Inspektor Sanitarny, odpowiedzialny za bezpieczeństwo epidemiologiczne Polaków, nie dysponuje takimi danymi.

Z poważaniem.
……………………………..

 

 


Jeśli uważasz, że treści, które tu publikuję, są przydatne, potrzebne i pożyteczne, to możesz pomóc w utrzymaniu tego bloga przy życiu:
Wsparcie 10zł miesięcznie przez 3 miesiące (kwota 30zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez 6 miesięcy (kwota 60zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez rok (kwota 120zł) – kliknij TUTAJ
https://patronite.pl/szczepienie-info
https://zrzutka.pl/2at4jf/wplac
Jednorazowa darowizna na kwotę 10zł: kliknij TUTAJ

NIK odpowiada na wniosek o kontrolę skuteczności systemu rejestracji NOP

Był wniosek do NIK, jest i odpowiedź.

Dla przypomnienia, o co wnosiliśmy:


W nawiązaniu do kontroli przeprowadzonej przez Najwyższą Izbę Kontroli w roku 2015, zakończonej publikacją raportu „SYSTEM SZCZEPIEŃ OCHRONNYCH DZIECI” (zwanego dalej „raportem”) niniejszym wnoszę o udzielenie mi następujących wyjaśnień:

 1. Z jakich przyczyn w ramach w/w kontroli nie podjęto trudu zweryfikowania skuteczności (czyli wiarygodności) systemu zgłaszania i rejestracji NOP? Przez „skuteczność systemu” rozumiem wyrażony procentowo stosunek liczby NOP zgłoszonych w danej jednostce czasu do liczby wszystkich NOP, które w danej jednostce czasu wystąpiły (np. w danym roku kalendarzowym). Dla przykładu, jeśli w roku 2017 zgłoszono 11 ciężkich NOP, a liczba wszystkich ciężkich NOP w roku 2017 wyniosła 5 tysięcy, to „skuteczność systemu” wynosiłaby 11/5000 = 0,22%

 2. Na jakiej podstawie na stronie 42 raportu postawiono tezę, jakoby obserwowany od lat wzrost liczby zgłaszanych niepożądanych odczynów poszczepiennych był wynikiem „wzrostu czułości systemu” oraz „wzrostu świadomości lekarzy”?

 3. W jaki sposób, jak rozumiem, wykluczono taką możliwość, że wzrost liczby zgłaszanych NOP może być wyłącznie wynikiem wzrastającej z każdym rokiem liczby niepożądanych odczynów poszczepiennych, przy niezmiennej od lat „czułości systemu” oraz przy niezmiennej od lat „świadomości lekarzy”?

 4. Dlaczego w ramach przedmiotowej kontroli nie ustalono, jak często dochodzi do sytuacji, w której lekarz mający wszelkie przesłanki ku temu, aby rozpoznać lub podejrzewać NOP, nie zgłasza NOP do inspekcji sanitarnej pomimo ciążącego na nim obowiązku wynikającego z Rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie niepożądanych odczynów poszczepiennych oraz kryteriów ich rozpoznawania?

 5. Dlaczego w ramach przedmiotowej kontroli nie zweryfikowano, czy istnieje norma prawna, która nadawałaby pracownikom Państwowego Zakładowi Higieny kompetencje do ostatecznej weryfikacji zgłoszeń niepożądanych odczynów poszczepiennych? Do tej pory żaden zgon zgłoszony jako NOP nie został przez PZH zakwalifikowany jako NOP. Wszystkie takie przypadki kwalifikowane są przez PZH zawsze do kategorii „Inne zgłoszenia” – czyli jako „nie-NOP”, dzięki czemu statystyki NOP publikowane przez PZH w bazie „epimeld” nie zawierają w ogóle ciężkich NOP w postaci zgonu – pomimo, że lekarze zgłaszają zgony jako NOP.

Jednocześnie wnoszę o ujęcie przez Najwyższą Izbę Kontroli w planie kontroli na rok 2020 pilnego przeprowadzenia kontroli skuteczności (czyli wiarygodności) polskiego systemu zgłaszania i rejestracji niepożądanych odczynów poszczepiennych, bowiem obecny permanentny i powszechny brak wiedzy o tym, co który niepożądany odczyn poszczepienny podlega zgłoszeniu i rejestracji w trybie przewidzianym w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia w sprawie niepożądanych odczynów poszczepiennych oraz kryteriów ich rozpoznawania, w praktyce uniemożliwia rzetelną ocenę bezpieczeństwa Programu Szczepień Ochronnych (PSO). Nie można bowiem stwierdzić, czy „szczepienia ochronne” są bezpieczne, dopóki nie wiadomo, jaka jest skuteczność systemu zgłaszania i rejestracji NOP. W uzasadnieniu powyższego pozwolę sobie zwrócić uwagę na fakt, że obecnie w Polsce nie istnieje urząd, który byłby zdolny udzielić odpowiedzi na pytanie, ile dzieci zmarło w Polsce w okresie do 4 tygodni od szczepienia w latach 2010-2018 i jakie były przyczyny tych zgonów. Brak możliwości uzyskania odpowiedzi na to pytanie jednoznacznie świadczy o tym, że obecnie rzetelność systemu zgłaszania i rejestracji NOP należy oceniać na poziomie „śmieciowym”, skoro nikt w Polsce nie wie, ile ciężkich niepożądanych odczynów poszczepiennych faktycznie w danym roku wystąpiło (nie mylić z liczbą NOP, które zostały zgłoszone).


Odpowiedź od NIK wygląda tak:

Zauważcie, że Najwyższa Izba kompletnie zignorowała pięć zadanych we wniosku pytań dotyczących przeprowadzonej w roku 2015 kontroli oraz wniosków pokontrolnych. Jeśli nie chcesz odpowiadać na pytania, to po prostu udajesz, że ich nie było: to jest strategia znana z korespondencji z Państwowym Zakładem Higieny i  jak widać nie jest ona obca również urzędnikom NIK.

Szkoda. 🙁

NIK stwierdza natomiast, że „nie ma możliwości dokonania oceny skuteczności systemu w sposób zaproponowany w skierowanym do NIK piśmie”. To jest naprawdę wzruszające, bo po to Najwyższa Izba Kontroli jest Najwyższą Izbą Kontroli (a nie najniższą), aby sobie sama znalazła odpowiedni sposób na sprawdzenie, jaka jest skuteczność systemu rejestracji NOP.

Nie wiem, jak pozostałe osoby, które też dostały takie identyczne odpowiedzi, ale ja piszę do nich teraz tak, jak poniżej. Jeśli chcecie też do nich napisać, to przypominam: nik@nik.gov.pl lub formularz: https://www.nik.gov.pl/kontakt/skargi-i-wnioski/

 


W nawiązaniu do pisma BOE-BOS.0511.1661.2019.MP niniejszym wnoszę ponownie o udzielenie mi odpowiedzi na pytania, które, jak widzę, zostały kompletnie przez Izbę zignorowane:

 1. Z jakich przyczyn w ramach w/w kontroli nie podjęto trudu zweryfikowania skuteczności (czyli wiarygodności) systemu zgłaszania i rejestracji NOP? Przez „skuteczność systemu” rozumiem wyrażony procentowo stosunek liczby NOP zgłoszonych w danej jednostce czasu do liczby wszystkich NOP, które w danej jednostce czasu wystąpiły (np. w danym roku kalendarzowym). Dla przykładu, jeśli w roku 2017 zgłoszono 11 ciężkich NOP, a liczba wszystkich ciężkich NOP w roku 2017 wyniosła 5 tysięcy, to „skuteczność systemu” wynosiłaby 11/5000 = 0,22%

 2. Na jakiej podstawie na stronie 42 raportu postawiono tezę, jakoby obserwowany od lat wzrost liczby zgłaszanych niepożądanych odczynów poszczepiennych był wynikiem „wzrostu czułości systemu” oraz „wzrostu świadomości lekarzy”?

 3. W jaki sposób, jak rozumiem, wykluczono taką możliwość, że wzrost liczby zgłaszanych NOP może być wyłącznie wynikiem wzrastającej z każdym rokiem liczby niepożądanych odczynów poszczepiennych, przy niezmiennej od lat „czułości systemu” oraz przy niezmiennej od lat „świadomości lekarzy”?

 4. Dlaczego w ramach przedmiotowej kontroli nie ustalono, jak często dochodzi do sytuacji, w której lekarz mający wszelkie przesłanki ku temu, aby rozpoznać lub podejrzewać NOP, nie zgłasza NOP do inspekcji sanitarnej pomimo ciążącego na nim obowiązku wynikającego z Rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie niepożądanych odczynów poszczepiennych oraz kryteriów ich rozpoznawania?

 5. Dlaczego w ramach przedmiotowej kontroli nie zweryfikowano, czy istnieje norma prawna, która nadawałaby pracownikom Państwowego Zakładowi Higieny kompetencje do ostatecznej weryfikacji zgłoszeń niepożądanych odczynów poszczepiennych? Do tej pory żaden zgon zgłoszony jako NOP nie został przez PZH zakwalifikowany jako NOP. Wszystkie takie przypadki kwalifikowane są przez PZH zawsze do kategorii „Inne zgłoszenia” – czyli jako „nie-NOP”, dzięki czemu statystyki NOP publikowane przez PZH w bazie „epimeld” nie zawierają w ogóle ciężkich NOP w postaci zgonu – pomimo, że lekarze zgłaszają zgony jako NOP.

Celem uniknięcia nieporozumień wnoszę o udzielenie odpowiedzi na powyższe pytania w formie pięciu punktów odpowiadających każdemu z w/w pytań.

Odnosząc się natomiast do zawartego w w/w piśmie stwierdzenia, jakoby rzekomo nie było możliwości „dokonania oceny skuteczności systemu [rejestracji NOP] w sposób zaproponowany w skierowanym do NIK piśmie”, pozwolę sobie zauważyć, że to właśnie rolą Najwyższej Izby Kontroli jest opracowanie takiego sposobu kontroli, który udzieli odpowiedzi na pytanie, co który ciężki niepożądany odczyn poszczepienny podlega w Polsce zgłoszeniu przez lekarzy do sanepidu, więc jeśli zaproponowany przeze mnie sposób dokonania tej oceny jest w ocenie NIK bezużyteczny, to proszę sobie opracować jakiś inny sposób, który będzie użyteczny. Mnie, jako rodzica, interesuje jedynie odpowiedź na pytanie, co który ciężki NOP jest przez lekarzy zgłaszany do sanepidu, ponieważ bez tej informacji – podobnie jak setki tysięcy innych rodziców – nie jestem w stanie oszacować, czy ryzyko zabiegu szczepienia jest aby na pewno niższe (a jeśli tak, to o ile niższe) niż ryzyko odstąpienia od szczepień mojego dziecka.

Dlatego ponownie wnoszę o ujęcie przez Najwyższą Izbę Kontroli w planie kontroli na rok 2020 pilnego przeprowadzenia kontroli skuteczności (czyli wiarygodności) polskiego systemu zgłaszania i rejestracji niepożądanych odczynów poszczepiennych, pozostawiając całkowicie w gestii NIK metodę oceny skuteczności systemu rejestracji NOP.

Z poważaniem,
……………….

 

 


Chcesz pomóc w utrzymaniu bloga szczepienie.info? Zajrzyj TUTAJ.

Wniosek do przychodni o badanie kwalifikacyjne

Gdy sanepid prześladuje Cię w sprawie szczepień, strasząc grzywnami, paragrafami i kodeksami, możesz „odbić piłeczkę” do przychodni, przejmując inicjatywę poprzez wystosowanie prośby o wyznaczenie terminu badania kwalifikacyjnego.

A skoro już prosisz o termin, to przy okazji nic przecież nie stoi na przeszkodzie, aby bardzo szczegółowo przychodni przypomnieć, jak takie badanie powinno wyglądać, w razie gdyby tamtejsze zasoby wiedzy na ten temat były niewystarczające… 🙂

Od teraz niech przychodnia się martwi, czy jest w stanie sprostać Twoim oczekiwaniom.

Oto propozycja pisma do przychodni, które jest taką właśnie prośbą, a w zasadzie wnioskiem o wyznaczenie terminu badania kwalifikacyjnego oraz oczywiście samego szczepienia – w razie gdyby dziecko zostało do tego szczepienia zakwalifikowane, oczywiście po uprzednim wykluczeniu wszystkich przeciwwskazań przez lekarza.


Niniejszym wnoszę o wyznaczenie terminu badania kwalifikacyjnego celem poddania mojego dziecka …………………….. obowiązkowym szczepieniom ochronnym zgodnie z wezwaniem otrzymanym od Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w …. pismem sygn. ….. z dnia …..

Wnoszę o przeprowadzenie w/w badania kwalifikacyjnego zgodnie z obowiązującym prawem, a w szczególności wnoszę o:

  1. umożliwienie mi na miejscu, w przychodni, zapoznania się z dokumentacją (Charakterystyka Produktu Leczniczego, dalej: ChPL) szczepionek, które mają być podane mojemu dziecku zgodnie z decyzją podjętą przez lekarza przeprowadzającego badanie kwalifikacyjne,
  2. przedstawienie szczegółowego bilansu ryzyka wystąpienia powikłań w wyniku zabiegu szczepienia oraz ryzyka związanego z rezygnacją ze szczepień, celem weryfikacji, czy, a jeśli tak to na bazie jakich danych można stwierdzić, że ryzyko szczepienia mojego dziecka będzie mniejsze, niż ryzyko rezygnacji ze szczepień – na podstawie prawa do informacji przed zabiegiem medycznym wynikającego z art. 9.ust.2 ustawy o prawach pacjenta i rzeczniku praw pacjenta oraz art. 31 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty,
  3. wykluczenie u dziecka wszystkich przeciwwskazań wyszczególnionych przez producentów w dokumentacji szczepionek (ChPL) – zgodnie art. 17 ust. 2 ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (uzzz) oraz wyjaśnienie, w jaki sposób i na podstawie jakich danych lekarz dokonał wykluczenia każdego z tych przeciwwskazań,
  4. w razie konieczności – skierowanie dziecka do konsultacji w poradni specjalistycznej w sposób zgodny z art. 17 ust. 5 uzzz, czyli jedynie w przypadku, gdy lekarz przeprowadzający badanie kwalifikacyjne stwierdzi podstawy do długotrwałego odroczenia od szczepień,
  5. zakończenie badania kwalifikacyjnego wydaniem zaświadczenia wg wzoru z rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie obowiązkowych szczepień ochronnych – zgodnie z art. 17 ust. 4 uzzz,
  6. podpisanie przez lekarza wykonującego badanie kwalifikacyjne lub przez Kierownika Przychodni oświadczenia o następującej treści:

Jednocześnie oświadczam, że celem pozyskania niezbędnej dokumentacji dowodowej na potrzeby ewentualnego sporu prawnego z Państwową Inspekcją Sanitarną zmuszona będę rejestrować w całości przebieg zarówno badania kwalifikacyjnego jak i samego zabiegu szczepienia za pomocą urządzenia elektronicznego utrwalającego obraz i dźwięk lub tylko dźwięk.

……………………………………………………………
[data, miejscowość, podpis]

Plik doc zawierający to pismo można pobrać tutaj: Pismo_do_przychodni.docx

A teraz zastanówmy się, co może się wydarzyć, jeśli zaniesiesz to do przychodni (albo wyślesz pocztą, koniecznie listem poleconym ze zwrotnym potwierdzeniem odbioru).

Istnieje prawdopodobieństwo graniczące niemal z pewnością, że żadna przychodnia w tym kraju nie zdecyduje się na wyznaczenie terminu takiego szczepienia, a to głównie ze względu na końcowy fragment Twojego pisma – ten o nagrywaniu badania kwalifikacyjnego. 🙂

Otóż lekarze w tym kraju tak bardzo nie mają nic do ukrycia, że z nieznanych przyczyn wręcz panicznie boją się nagrywania przebiegu badania kwalifikacyjnego. Jest to zjawisko niewytłumaczalne, ale każdy może się z łatwością przekonać o jego istnieniu, informując na samym początku wizyty „szczepiennej”, że wszystko jest właśnie teraz nagrywane za pomocą dyktafonu w telefonie. 🙂

Co robić, gdy przychodnia nie wyznaczy terminu badania (i szczepienia?) Zgłoś się do sanepidu uprzejmie informując, że przychodnia uniemożliwia Ci poddanie Twojego dziecka szczepieniom odmawiając Ci wyznaczenia terminu szczepienia lub wręcz sugerując Ci, oczywiście zupełnie bezpodstawnie, zmianę przychodni. Po prostu. Tylko tyle i nic więcej. Niech sobie sanepid już dalej sam wyjaśnia z przychodnią, dlaczego przychodnia nie chce wykonać świadczenia, dzięki któremu może się cieszyć kontraktem z NFZ.

Jeśli sanepid wyznaczy Ci inną przychodnię, to… niezwłocznie wystosuj do niej identyczne pismo z takim samym wnioskiem. 🙂

Procedurę możesz powtarzać tak długo, aż sanepid zrozumie, że szczepienie Twojego dziecka jest niewykonalne z przyczyn od Ciebie niezależnych. Przecież chcesz szczepić – czego dowodem są Twoje wnioski o wyznaczenie terminu badania (i szczepienia), ale żadna przychodnia nie chce zaszczepić. To już jest problem sanepidu i przychodni, a nie Twój. 🙂

Pamiętaj, że sanepid nie może Ci ani zabronić składania w przychodniach takich pism, ani tym bardziej nie może Ci zabronić nagrywania przebiegu badania kwalifikacyjnego. No taki peszek… 🙂

Istnieje również i taka możliwość, że po otrzymaniu tego wniosku przychodnia będzie się Ciebie chciała zwyczajnie pozbyć informując, że odmawiają dalszego leczenia Twojego dziecka i sugerują zmianę placówki. W takiej sytuacji po pierwsze poinformuj o tym fakcie sanepid (przychodnia uniemożliwia Ci wykonanie nałożonego na Ciebie obowiązku) oraz natychmiast wystosuj skargę do Narodowego Funduszu Zdrowia, bo to nie jest koncert życzeń, żeby przychodnia mogła sobie wybierać, kogo będzie szczepić, a kogo nie będzie.

Poinformuj NFZ, że przychodnia nie chce Ci udzielić świadczenia, do którego zobowiązuje ją kontrakt z NFZ, lub przynajmniej poinformuj przychodnię, że to zrobisz, jeśli zamiast zaszczepić Twoje dziecko dalej będą Cię „zachęcać” do zmiany przychodni, do czego nie mają żadnych podstaw, bo nie robisz przecież niczego, co by było niezgodne z prawem lub co wykraczałoby poza przysługujące Ci prawa pacjenta.

A jeśli wydarzy się cud i dostaniesz termin badania (i szczepienia), to weź dyktafon i idź, bezwzględnie egzekwując od lekarza punkt po punkcie wszystko to, co napisałaś we wniosku. 🙂


Chcesz pomóc w utrzymaniu bloga szczepienie.info? Zajrzyj TUTAJ.

Ilu Polaków jest zaszczepionych przeciw odrze? Ministerstwo Zdrowia informuje, że nie wie. :)

Niedawno Minister Zdrowia na antenie RMF FM powiedział:

„W tej chwili mamy około 95% wyszczepienia na odrę”

Zakładając, że Minister Zdrowia wie, co mówi (a nie, że mówi, co wie), zapytałem więc Ministerstwo o odsetek zaszczepionych Polaków:

do: Ministerstwo Zdrowia <kancelaria@mz.gov.pl>
data: 30 sie 2019, 13:34
temat: wniosek o informację

Szanowny Panie Ministrze Zdrowia,

W wypowiedzi dla RMF.FM powiedział Pan, cytuję „W tej chwili mamy około 95% wyszczepienia na odrę”: https://fakty.interia.pl/prasa/newsamp-dgp-zmasowany-atak-odry-padl-rekord-w-polsce-i-na-swiecie,nId,3172600

W związku z powyższym proszę o udzielenie mi następującej informacji:

Czy należy rozumieć, że obecnie około 36,5 miliona Polaków (czyli około 95% z 38,4 miliona wszystkich Polaków mieszkających w Polsce) może się wylegitymować szczepieniem na odrę?

Jeśli tak, to jaki odsetek spośród 36,5 miliona Polaków wyszczepionych przeciw odrze to osoby z dwiema dawkami szczepienia przeciw odrze (lub szczepienia MMR)?

Jeśli nie, to wnoszę o udostępnienie mi następującej informacji: aktualna na 30 czerwca 2019 liczba Polaków (szacunkowo z dokładnością do 100tys. osób) zaszczepionych jedną dawką szczepionki MMR bądź szczepionki przeciw odrze oraz aktualna na 30 czerwca 2019 liczba Polaków (szacunkowo z dokładnością do 100tys. osób) zaszczepionych dwiema dawkami szczepionki przeciw odrze (bądź MMR, bądź przeciw odrze i MMR).

Zakładam, że Pan Minister wie, co mówi, jeśli publicznie oświadcza, że „W tej chwili mamy około 95% wyszczepienia na odrę”.


W swojej odpowiedzi Ministerstwo informuje, że nie jest w posiadaniu informacji, o którą pytam, czyli że nie wie, jaka jest aktualna na 30 czerwca 2019 liczba Polaków (choćby nawet szacunkowo, z dokładnością do 100tys. osób) zaszczepionych jedną dawką szczepionki MMR bądź szczepionki przeciw odrze oraz aktualna na 30 czerwca 2019 liczba Polaków (szacunkowo z dokładnością do 100tys. osób) zaszczepionych dwiema dawkami szczepionki przeciw odrze (bądź MMR, bądź przeciw odrze i MMR).

Czyli dialog z Ministerstwem Zdrowia wygląda następująco:

– W tej chwili mamy około 95% wyszczepienia na odrę.
– Czyli ilu Polaków jest zaszczepionych?
– Nie wiemy, ilu Polaków jest zaszczepionych, ale wiemy, że tyle, ile potrzeba! I że wyszczepienie wynosi około 95%! 🙂

Zauważyliście, że gdy w mediach jakiś urzędnik lub lekarz opowiada o wyszczepialności, to NIGDY nie wyjaśnia, co rozumie, jeśli mówi, że „wyszczepialność przeciw odrze wynosi 95%”?Dokładnie tak samo zrobił Minister Zdrowia w opisanej tutaj wypowiedzi dla RMF FM – rzucił hasło i pozostawił je bez wyjaśnienia, co tak właściwie oznacza ta tajemnicza liczba „około 95%”, na którą się powołał.

O co więc tak naprawdę chodzi?

Otóż chodzi po prostu o utrzymywanie Was w błędnym przeświadczeniu, że 95% Polaków jest zaszczepionych (w domyśle: odpornych).

Tymczasem zaszczepionych jest jedynie 95% spośród osób, które są lub były objęte obowiązkiem – w przypadku szczepienia na odrę dopiero od roku 1975.

Po co utrzymywać Was w błędnym przekonaniu, że 95% Polaków jest zaszczepionych?

Pomyślcie tylko, jak zareagowałby przeciętny fanatyk przymusowego szczepienia dzieci, gdyby nagle zrozumiał, że jest od dawna robiony „w jajo”, bo być może nawet kilkanaście milionów Polaków to osoby albo w ogóle bez szczepienia przeciw odrze lub jedynie z jedną dawką tego szczepienia, wykonanego 30 lub 40 lat temu…

Jaki sens miałaby wtedy ta cała kampania strachu przed kilkoma tysiącami nieszczepionych dzieci, gdyby każdy wiedział, że w Polsce jest w tej chwili być może nawet kilka milionów osób dorosłych (nie licząc obcokrajowców), które nie mają żadnej odporności na zachorowanie na odrę?

Pytanie „ilu Polaków zostało zaszczepionych przeciw odrze” to jest jeszcze „pikuś”, bo gdyby tym urzędniczym leniom chciało się to policzyć, to pewnie by policzyli. Ale wtedy musieliby tę liczbę udostępnić jako informację publiczną, więc nie policzą, żeby nie udostępniać i żeby wstydu nie było…

Ale o wiele ciekawsze byłoby pytanie:

Ilu Polaków to obecnie osoby ODPORNE NA ZACHOROWANIE NA ODRĘ?

Tego już naprawdę nie wie nikt i co ciekawsze nikt nawet nie próbuje się tego dowiedzieć – ani PZH, ani Państwowa Inspekcja Sanitarna, ani nikt inny.

No bo po co ktoś miałby to wiedzieć?

Jeszcze by się okazało, że np. co dziesiąta osoba mijana na ulicy nie jest odporna na zachorowanie na odrę, a epidemii jak nie ma, tak nie ma. I cały mit „odporności stadnej” z hukiem by się rozpadł…

I być może właśnie dlatego nikt w Polsce Wam nie odpowie na takie pytania. 🙂

 

 


Staram się niemal codziennie publikować tu dla Was jakieś nowe informacje, które (mam nadzieję) pomagają Wam w podejmowaniu świadomych decyzji dotyczących szczepienia Waszych dzieci.

Nie namawiam ani do szczepienia, ani do nieszczepienia.

Zamysł projektu szczepienie.info jest taki, aby czerpiąc z publikowanych tu informacji każdy mógł zdecydować, czy warto szczepić swoje dziecko już teraz, czy też może lepiej warto jeszcze poczekać, dopóki nie pojawią się dowody rzeczywiście świadczące o tym, że lepiej szczepić, niż nie szczepić.

Jeśli więc uważasz, że treści, które tu publikuję, są przydatne, potrzebne i pożyteczne, to możesz pomóc w utrzymaniu tego bloga przy życiu:

Wsparcie 10zł miesięcznie przez 3 miesiące (kwota 30zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez 6 miesięcy (kwota 60zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez rok (kwota 120zł) – kliknij TUTAJ

https://patronite.pl/szczepienie-info
https://zrzutka.pl/2at4jf/wplac

Jednorazowa darowizna na kwotę 10zł: kliknij TUTAJ

Główny Inspektor Sanitarny nie potrafi udowodnić, że szczepienia są bezpieczne.

To może i nawet byłoby zabawne, gdyby nie chodziło tu o bezpieczeństwo naszych dzieci.

Główny Inspektor Sanitarny, który co roku ogłasza nowy „kalendarz szczepień” na kolejny rok, nie umie pokazać żadnych dokumentów świadczących o tym, że szczepienia wykonywane w ramach tego kalendarza na pewno nie wpływają niekorzystnie na kondycję zdrowotną szczepionej populacji.

Państwowa Inspekcja Sanitarna, która prześladuje rodziców powstrzymujących się od wykonania na swoim dziecku zabiegu o nieznanym ryzyku powikłań, nie umie wykazać, że ten zabieg jest naprawdę bezpieczny.

Skoro Główny Inspektor Sanitarny, układający „kalendarz szczepień”, nie umie udowodnić, że szczepienia są bezpieczne, to kto powinien umieć?

Poniżej mój wniosek o informację publiczną i odpowiedź GIS. Polecam każdemu z Was wysłanie do nich takiego samego wniosku, bo gdy spotkacie się z sanepidem w sądzie w sprawie o nałożenie grzywny za „nieszczepienie”, to warto mieć dowody na to, że nikt w tym kraju nie ma dowodów świadczących o bezpieczeństwie szczepień, więc trudno w tej sytuacji podjąć świadomą decyzję o wyrażeniu zgody na poddanie dziecka takiemu zabiegowi.

Warto więc, żeby każdy mógł w sądzie przedłożyć taki dokument adresowany imiennie do siebie, a nie do mnie. 🙂

do: Sekretariat GIS <sekretariat@gis.gov.pl>,
inspektorat@gis.gov.pl
data: 1 wrz 2019, 10:21
temat: wniosek o informację publiczną

Niniejszym wnoszę o udostępnienie mi przez Głównego Inspektora Sanitarnego następującej informacji publicznej:

kopie dokumentów zawierających dane o zachorowalności i umieralności w populacji Polaków szczepionych zgodnie z PSO oraz w populacji Polaków nieszczepionych, świadczące o tym, że polski Program Szczepień Ochronnych (PSO) jest bezpieczny, oraz że ryzyko związane z rezygnacją ze szczepień jest wyższe, niż ryzyko związane z poddaniem dziecka wszystkim szczepieniom w ramach z PSO, lub innych dokumentów znajdujących się w posiadaniu Głównego Inspektora Sanitarnego, które w ocenie Głównego Inspektora Sanitarnego dowodzą, że PSO jest bezpieczny, oraz że ryzyko związane z rezygnacją ze szczepień jest wyższe, niż ryzyko związane z poddaniem dziecka wszystkim szczepieniom w ramach z PSO.

Jednocześnie jeżeli Główny Inspektor Sanitarny nie dysponuje w/w danymi, to wnoszę o wskazanie mi urzędu, który będzie takimi danymi dysponował.

Tym ważniejsza staje się więc w tej sytuacji petycja o prawo do rzetelnej informacji o ryzyku związanym z zabiegiem szczepienia. Skoro oni nie potrafią nam udowodnić, że szczepienie naszych dzieci jest bezpieczne, to niech się wreszcie wezmą do roboty i zaczną gromadzić dane świadczące o tym, że szczepienia naprawdę są bezpieczne, a więc że dzieci szczepione są zdrowsze od nieszczepionych.

2 tysiące podpisów już mamy. Brakuje jeszcze trzech tysięcy, aby mieć z czym iść do Ministra Zdrowia.

https://www.petycjeonline.com/petycja-do-mz-obowiazek-informacyjny-przed-szczepieniem

 

 


Projekt szczepienie.info jest po to, aby w oparciu o publikowane tu informacje każdy mógł podjąć swoją własną, świadomą decyzję, czy warto szczepić swoje dziecko, czy też może lepiej warto jeszcze trochę poczekać, dopóki nie pojawią się wreszcie dowody na to, że szczepienia są bezpieczne oraz że system rejestracji NOP jest naprawdę wiarygodny.

Jeśli uważasz, że treści, które tu publikuję, są przydatne, potrzebne i pożyteczne, to możesz pomóc w utrzymaniu tego bloga przy życiu:

Wsparcie 10zł miesięcznie przez 3 miesiące (kwota 30zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez 6 miesięcy (kwota 60zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez rok (kwota 120zł) – kliknij TUTAJ

https://patronite.pl/szczepienie-info
https://zrzutka.pl/2at4jf/wplac

Jednorazowa darowizna na kwotę 10zł: kliknij TUTAJ

Skąd pochodzi wirus odry powodujący zachorowania w Polsce?

W kwietniu zwróciłem się do PZH z wnioskiem o informację publiczną, który dotyczył tegorocznych zachorowań na odrę w Polsce i zawierał między innymi takie pytanie:

„Skąd pochodził wirus odry dla każdego z potwierdzonych zgłoszeń? czy jest to wirus dziki czy szczepionkowy?”

Odpowiedzi udzieliła mi oczywiście Pani Ewa Augustynowicz. Napisała tak:

„wyjaśniam, że na chwilę obecną w NIZP-PZH trwają badania określenia genotypu wirusa odry izolowanego z próbek klinicznych pozyskanych w 2019 roku. W uzupełnieniu wyjaśniam, że w 2018 roku w próbkach klinicznych pacjentów chorych na odrę (przypadki potwierdzone) identyfikowano wyłącznie dzikiego wirusa odry.”

Minęło kilka miesięcy, więc postanowiłem ponownie zapytać o to, czy już może ustalono, skąd pochodzi wirus, który obecnie „szaleje” w Polsce. No bo w końcu ileż czasu można to badać… Dodatkowo pomyślałem sobie, że zachorowania z lat wcześniejszych to już na pewno muszą mieć przebadane i na pewno wiedzą, kto nam „sprzedał” wirusa, który „panował” w Polsce w latach 2018 i 2017.

Zadałem więc następujące pytania:

Skąd pochodził wirus odry izolowany z próbek pozyskanych od osób chorych na odrę w roku 2018?

Skąd pochodził wirus odry izolowany z próbek pozyskanych od osób chorych na odrę w roku 2017?

Czy udało się już może ustalić pochodzenie wirusa odry z próbek pobranych w roku 2019 do dnia 30 kwietnia 2019? Jeśli tak, to jakie są wyniki tych badań?

Czy udało się już ustalić przyczyny zwiększonej liczby zachorowań na odrę w Polsce w pierwszym kwartale roku 2019 w porównaniu do lat ubiegłych? Jeśli tak, to jakie są te przyczyny?

Dziś otrzymałem odpowiedzi. 🙂

Czyli niestety chyba się nie dowiemy, skąd pochodzi wirus odry, który obecnie atakuje Polaków. Nie wiemy więc, czy ze wschodu, czy może z zachodu, a może ze szczepionki MMR? Nic nie wiemy. Nawet dla zachorowań z roku 2017 nikt nie czuł potrzeby, aby sprawdzić, kto sprowadza odrę do Polski…

To naturalne, że „nie ma potrzeby genotypowania każdej próbki”, jeśli zachorowała cała rodzina, a potem pół szpitala, do którego trafiły osoby z tej rodziny, ale jeśli zachorowania występują równocześnie na przeciwległych krańcach Polski, to też nie ma potrzeby?

Naprawdę nikt jakoś za bardzo się nie pali, aby się  dowiedzieć, kto zaraża Polaków odrą?

A co z pytaniem o przyczyny tegorocznej „miniepidemii” odry?

Czyli  Pani Ewa po raz kolejny udowodniła, że nie rozumie pytań, które się jej zadaje. Nie pytałem przecież, jakie są przyczyny zwiększonej zachorowalności na odrę „w Europejskim Regionie WHO”, tylko wyraźnie zapytałem wyłącznie o Polskę. Co nas obchodzą przyczyny zachorowań we Francji albo we Włoszech?

Czy Państwowy Zakład Higieny jest jakoś ubezwłasnowolniony i nie może sam dokonać analizy zwiększonej zachorowalności w Polsce, a zamiast tego musi bazować na komunikatach wydawanych przez WHO?

Czy nikt w PZH nie potrafi samodzielnie myśleć i wyciągać wniosków?

Od czego mamy Państwowy Zakład Higieny oraz Państwową Inspekcję Sanitarną, jeśli oni nie wiedzą, co powoduje zwiększoną zachorowalność na odrę w Polsce?

Czy w Polsce silniejszą rolę odgrywa „niewystarczająco wysoki stan zaszczepienia dzieci”, czy może dorosłych? Bo przecież jeden z tych dwóch czynników może mieć znaczenie decydujące. Więc który? Kilka tysięcy dzieci, czy może raczej kilka milionów dorosłych Polaków?

Czy to aby na pewno przypadek, że nikt w Polsce nie chce wiedzieć, ilu mamy obecnie dorosłych Polaków nieodpornych na zachorowanie na odrę?

Bo przecież czasem lepiej nie wiedzieć… Bo gdyby się okazało, że dorosłych podatnych na odrę jest kilka milionów, to przecież jakoś głupio by było robić taką aferę wokół kilku tysięcy niezaszczepionych dzieciaków, prawda?

Na koniec przypominam, że ta sama Pani Ewa, która nie rozumie pytań, od kilku dni jest nową szefową nowego Zespołu do Spraw Szczepień Ochronnych przy Ministrze Zdrowia…

 


Zamysł projektu szczepienie.info jest taki, aby czerpiąc z publikowanych tu informacji każdy mógł podjąć świadomą decyzję, czy warto szczepić swoje dziecko, czy też może lepiej warto poczekać, dopóki nie pojawią się dowody rzeczywiście świadczące o tym, że szczepienia są bezpieczne, a system rejestracji NOP jest wiarygodny.

Jeśli chcesz pomóc mi w utrzymaniu projektu szczepienie.info przy życiu, to możesz wesprzeć go dowolną darowizną:

Wsparcie 10zł miesięcznie przez 3 miesiące (kwota 30zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez 6 miesięcy (kwota 60zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez rok (kwota 120zł) – kliknij TUTAJ

https://patronite.pl/szczepienie-info
https://zrzutka.pl/2at4jf/wplac

Jednorazowa darowizna na kwotę 10zł: kliknij TUTAJ

 

(Nowy) Zespół do spraw Szczepień Ochronnych przy Ministrze Zdrowia

Minister Zdrowia zarządzeniem z dnia 30 sierpnia 2019 zlikwidował dotychczasowy Pediatryczny Zespół Ekspertów do Spraw Programu Szczepień Ochronnych:

i w jego miejsce powołał Zespół do Spraw Szczepień Ochronnych:

Nowy Zespół nie jest już więc ani Pediatryczny, ani Ekspertów. 🙂

Na czele nowego zespołu ani pediatrycznego, ani ekspertów, Minister Zdrowia postawił Panią doktor Ewę Augustynowicz.

Tak więc od teraz Ministrowi Zdrowia w sprawie szczepień doradzać będzie osoba, która dała się poznać jako wybitna ekspertka od „zachodzącej niemożności”.

Poniżej zebrałem kilka najciekawszych „odpowiedzi” na moje pytania, którymi Pani doktor Ewa raczyła mnie uraczać w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy. To powinno wszystkim dać jakieś wyobrażenie, kto przewodniczy obecnie zespołowi doradzającemu Ministrowi Zdrowia w sprawie szczepień i jaki poziom sobą reprezentuje:


  • Czy zgon SIDS, do którego doszło 25 dni po szczepieniu to NOP, czy nie NOP?
  • W jakiej sytuacji   zgon SIDS, do którego doszło 25 dni po szczepieniu to NOP  a w jakiej sytuacji taki zgon to nie NOP?
  • Jakie muszą być spełnione warunki, aby zgon, do którego doszło 27 dni po szczepieniu, mógł być uznany jako ciężki NOP? Bardzo proszę w odpowiedzi na to pytanie powołać się na stosowną podstawę prawną.
  • Czy zapalenie płuc 10 dni po szczepieniu to NOP czy nie NOP? W jakiej sytuacji to będzie NOP, a w jakiej to nie będzie NOP? Co o tym ostatecznie decyduje?
  • Czy zapalenie ucha 25 dni po szczepieniu to NOP, czy nie NOP? W jakiej sytuacji to będzie NOP, a w jakiej to nie będzie NOP? Co o tym ostatecznie decyduje?”

Odpowiedź Pani Ewy: „uprzejmie wyjaśniam, że odpowiedzi na ww pytania dostępne są w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2010 r. w sprawie niepożądanych odczynów poszczepiennych oraz kryteriów ich rozpoznawania (Dz.U. 2010 nr 254 poz. 1711), informacji dostępnych na stronach NIZP-PZH w Biuletynach Szczepienia Ochronne w Polsce pod adresem: http://wwwold.pzh.gov.pl/oldpage/epimeld/index_p.html#05 oraz informacji na temat NOP dostępnej na stronie NIZP-PZH pod adresem: http://szczepienia.pzh.gov.pl/wszystko-o-szczepieniach/co-to-sa-niepozadane-odczyny-poszczepienne/.”


  • Czy zgon SIDS, do którego doszło 5 dni po szczepieniu, powinien czy nie powinien zostać zarejestrowany jako NOP? Jeśli nie powinien, to uprzejmie proszę o wyjaśnienie, z jakich przyczyn i na jakiej podstawie prawnej nie powinien być zarejestrowany jako NOP?

Odpowiedź Pani Ewy: „uprzejmie wyjaśniam, że odpowiedzi na ww pytania dostępne są w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2010 r. w sprawie niepożądanych odczynów poszczepiennych oraz kryteriów ich rozpoznawania (Dz.U. 2010 nr 254 poz. 1711), informacji dostępnych na stronach NIZP-PZH w Biuletynach Szczepienia Ochronne w Polsce pod adresem: http://wwwold.pzh.gov.pl/oldpage/epimeld/index_p.html#05 oraz informacji na temat NOP dostępnej na stronie NIZP-PZH pod adresem: http://szczepienia.pzh.gov.pl/wszystko-o-szczepieniach/co-to-sa-niepozadane-odczyny-poszczepienne/.”


  •  Co oznacza termin „zgon czasowo zbieżny ze szczepieniem” w rozumieniu raportów „Szczepienia ochronne w Polsce”?

Odpowiedź Pani Ewy: „uprzejmie wyjaśniam, że odpowiedź na ww pytanie dostępna jest w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2010 r. w sprawie niepożądanych odczynów poszczepiennych oraz kryteriów ich rozpoznawania (Dz.U. 2010 nr 254 poz. 1711), informacji dostępnych na stronach NIZP-PZH w Biuletynach Szczepienia Ochronne w Polsce pod adresem: http://wwwold.pzh.gov.pl/oldpage/epimeld/index_p.html#05 oraz informacji na temat NOP dostępnej na stronie NIZP-PZH pod adresem: http://szczepienia.pzh.gov.pl/wszystko-o-szczepieniach/co-to-sa-niepozadane-odczyny-poszczepienne/.”


  • „Na stronie internetowej http://szczepienia.pzh.gov.pl/…/co-to-sa-niepozadane-od…/4/… czytamy „Każdy zgłoszony na formularzu zgłoszenia NOP jest analizowany i kwalifikowany na podstawie kryteriów opracowanych przez światowych ekspertów.”. W związku z powyższym, wnoszę o udostępnienie mi następującej informacji publicznej:
    kto, gdzie i kiedy analizuje oraz kwalifikuje „każdy zgłoszony NOP”?
    jaka jest treść procedury, na podstawie której „każdy zgłoszony NOP” jest „analizowany i kwalifikowany”?
    na podstawie których „kryteriów opracowanych przez światowych ekspertów” zgłoszenie NOP w postaci SIDS 5 dni po szczepieniu może nie zostać, po przeanalizowaniu, zakwalifikowane jako NOP?
    na podstawie których „kryteriów opracowanych przez światowych ekspertów” zgłoszenie NOP w postaci zapalenia płuc 10 dni po szczepieniu może nie zostać, po przeanalizowaniu, zakwalifikowane jako NOP?
    na podstawie których „kryteriów opracowanych przez światowych ekspertów” zgłoszenie NOP w postaci zapalenia ucha środkowego 8 dni po szczepieniu może nie zostać, po przeanalizowaniu, zakwalifikowane jako NOP?
    na podstawie których „kryteriów opracowanych przez światowych ekspertów” zgłoszenie NOP w postaci zaniku odruchu ssania u noworodka po szczepieniu może nie zostać, po przeanalizowaniu, zakwalifikowane jako NOP?

Odpowiedź Pani Ewy: „uprzejmie wyjaśniam, że odpowiedzi na ww pytania dostępne są w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2010 r. w sprawie niepożądanych odczynów poszczepiennych oraz kryteriów ich rozpoznawania (Dz.U. 2010 nr 254 poz. 1711), informacji dostępnych na stronach NIZP-PZH w Biuletynach Szczepienia Ochronne w Polsce pod adresem: http://wwwold.pzh.gov.pl/oldpage/epimeld/index_p.html#05 oraz informacji na temat NOP dostępnej na stronie NIZP-PZH pod adresem:http://szczepienia.pzh.gov.pl/wszystko-o-szczepieniach/co-to-sa-niepozadane-odczyny-poszczepienne/.”


  • „Jak brzmi treść „kryteriów opracowanych przez światowych ekspertów” na podstawie których „każdy zgłoszony NOP” jest „analizowany i kwalifikowany”?

Odpowiedź Pani Ewy: „uprzejmie wyjaśniam, że ww. stwierdzenia stanowią wynik analizy szeregu opracowań z ogólnie dostępnych źródeł takich jak publikacje naukowe i podręczniki akademickie, zgodnie z uprawnieniami NIZP-PZH wynikającymi z ustawy z dnia 30 kwietnia 2010 r. o instytutach badawczych.Odpowiedź w postaci opinii eksperckiej na Pani pytanie w formie skróconej lub pełnej można uzyskać po zamówieniu u NIZP-PZH odpowiedniej ekspertyzy w tym zakresie.”


  • Które ze szczepionek wykorzystywanych w PSO przeszły przed dopuszczeniem do obrotu badania, z których wynika, że ich stosowanie nie podwyższa u dziecka ryzyka wystąpienia choroby przewlekłej?

Odpowiedź Pani Ewy: „informuję, że wnioskowana informacja nie znajduje się w posiadaniu NIZP-PZH i brak jest możliwości jej udostępnienia.”


  • Które ze szczepionek dostępnych w Polsce i wykorzystywanych w PSO zostały przed ich dopuszczeniem na rynek przebadane w taki sposób, że grupa kontrolna otrzymywała placebo w postaci soli fizjologicznej? Wnoszę o wskazanie nazw tych szczepionek?

Odpowiedź Pani Ewy: „informuję, że wnioskowana informacja nie znajduje się w posiadaniu NIZP-PZH i brak jest możliwości jej udostępnienia.”


  • Jaki odsetek wszystkich niepożądanych odczynów poszczepiennych musi bezwzględnie podlegać rejestracji, aby możliwe było wiarygodne, nieprzerwane monitorowanie stosunku korzyści do ryzyka stosowania danej szczepionki?

Odpowiedź Pani Ewy: „Informuję, że monitorowanie niepożądanych odczynów poszczepiennych jest w Polsce prowadzone zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2010 r. w sprawie niepożądanych odczynów poszczepiennych oraz kryteriów ich rozpoznawania (Dz.U. 2010 nr 254 poz. 1711), zgodnie z którym lekarz lub felczer jest zobowiązany do zgłoszenia rozpoznanego lub podejrzewanego niepożądanego odczynu poszczepiennego.”


  • Czy każdy zgon na SIDS, do którego dochodzi w przeciągu kilku dni od szczepienia, jest zgłaszany przez lekarza do inspekcji sanitarnej jako ciężki niepożądany odczyn poszczepienny?

Odpowiedź Pani Ewy: „Informuję, że monitorowanie niepożądanych odczynów poszczepiennych jest w Polsce prowadzone zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2010 r. w sprawie niepożądanych odczynów poszczepiennych oraz kryteriów ich rozpoznawania (Dz.U. 2010 nr 254 poz. 1711), zgodnie z którym lekarz lub felczer jest zobowiązany do zgłoszenia rozpoznanego lub podejrzewanego niepożądanego odczynu poszczepiennego. W uzupełnieniu wyjaśniam, że odpowiedź na pytanie czy szczepionki mogą wywoływać zespół nagłego zgonu niemowląt dostępna jest na stronie NIZP-PZH pod adresem: http://szczepienia.pzh.gov.pl/najczesciej-zadawane-pytania/.”


  • Czy potrafi Pani wskazać nazwy szczepionek stosowany w PSO, które przed dopuszczeniem do obrotu przeszłyby badania bezpieczeństwa porównujące ich działanie do obojętnego placebo w postaci soli fizjologicznej?

Odpowiedź Pani Ewy: „Informuję, że wnioskowana informacja nie znajduje się w posiadaniu NIZP-PZH i brak jest możliwości jej udostępnienia.”


Odpowiedź Pani Ewy: „informuje, że domaganie się informacji o obowiązującym prawie nie nosi znamion informacji publicznej, toteż w takim wypadku nie znajduje zastosowania ustawa z dnia 6 września 2001 roku o dostępie do informacji publicznej (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 1764 ze zm.). Tryb udostępniania aktów prawnych uregulowany jest w ustawie z dnia 20 lipca 2000 roku (Dz. U. 2000 nr 62, poz. 718.) o ogłaszaniu aktów normatywnych i niektórych innych aktów prawnych i w tym zakresie odpowiedzi na przedstawione pytania mogą udzielić organy tamże wskazane.”


  • Niniejszym wnoszę o udostępnienie mi następującej informacji publicznej:
    łączna liczba wszystkich osób (użytkowników platformy Facebook) którym administratorzy profilu szczepienia.info zablokowali dostęp do profilu szczepienia.info (blokada możliwości zamieszczania komentarzy pod postami szczepienia.info)
    liczba osób (użytkowników platformy Facebook) którym administratorzy profilu szczepienia.info zablokowali dostęp do profilu szczepienia.info (blokada możliwości zamieszczania komentarzy pod postami szczepienia.info) przed publikacją „Regulaminu profilu Szczepienia.info”  z dnia 14 listopada 2018.

Odpowiedź Pani Ewy: „informuję, że wnioskowana informacja w zakresie objętym ww pytaniami nie stanowi informacji publicznej w rozumieniu ustawy o dostępie do informacji publicznej i w konsekwencji w tym zakresie brak jest możliwości rozpoznania Pana wniosku.”


  • Które przepisy prawa stanowią, że zgon dziecka 10 dni po szczepieniu w wyniku krwiaka mózgu to NIE JEST ciężki niepożądany odczyn poszczepienny?
  • kto i w jaki sposób dokonał ustalenia, że przyczyną zmian w mózgu, które doprowadziły do zgonu, nie było szczepienie wykonane 10 dni wcześniej?
  • który przepis prawa stanowi, że do rejestracji NOP wymagane jest stwierdzenie związku przyczynowo-skutkowego ze szczepieniem

Odpowiedź Pani Ewy: „Uprzejmie wyjaśniam, że obszar nadzoru nad niepożądanymi odczynami poszczepiennymi prowadzony jest zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2010 r. w sprawie niepożądanych odczynów poszczepiennych oraz kryteriów ich rozpoznawania (Dz.U. 2010 nr 254 poz. 1711).”


  • Ilu jest obecnie dorosłych Polaków, którzy nie są odporni na zachorowanie na odrę?

Odpowiedź Pani Ewy: „wyjaśniam, że wnioskowana informacja nie znajduje się w posiadaniu NIZP-PZH i brak jest możliwości jej udostępnienia.”


  • Czym różni się rejestracja NOP od rejestracji przypadku jedynie jako „powiązanego czasowo” oraz jaka norma prawna rozróżnia te dwa sposoby rejestracji objawu chorobowego powiązanego czasowo ze szczepieniem?

Odpowiedź Pani Ewy: „W odpowiedzi na powyżej wskazane pytanie informuję, iż zachodzi niemożność udzielenia informacji w oparciu o przywołaną przez Pana ustawę z uwagi na okoliczność, iż żądane przez Pana informacja udostępnianie są w trybie, na podstawie  oraz przez podmioty wskazane w Ustawie o ogłaszaniu aktów normatywnych i niektórych innych aktów prawnych z 20 lipca 2000 roku (DzU 2000 nr 62, poz.718)”


  • Ile dzieci w latach 2017 i 2018 zmarło w Polsce „z nieznanych przyczyn” do 28 dni od szczepienia? Czy zna Pani liczbę tych zgonów? Ewentualnie, jaki urząd w Polsce poda mi tę liczbę?

Odpowiedź Pani Ewy: „W odpowiedzi na powyżej wskazane pytanie informuję, iż zachodzi niemożność udzielenia informacji publicznej z uwagi, iż podmiot zobowiązany informacji nie posiada i do jej posiadania nie jest zobowiązany.”


I na tym może zakończymy ten krótki przegląd radosnej twórczości naszej nowej przewodniczącej nowego zespołu ani pediatrycznego, ani ekspertów. 🙂

W zarządzeniu Ministra jest ciekawy fragment dotyczący zabezpieczenia przed ewentualnym konfliktem interesów:

Jest to o tyle zabawne, że na przykład taka Pani Profesor Teresa Jackowska jest sobie członkiem zarządu Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego, które bardzo chętnie „przytula” wsparcie finansowe od koncernów farmaceutycznych. Co więcej, Pani Teresa jest również przewodniczącą zarządu warszawskiego oddziału PTW. 🙂

I tyle właśnie jest warte to zabezpieczenie przed konfliktem interesów…


Źródło: https://www.gsk.com/en-gb/responsibility/operating-responsibly/engaging-with-healthcare-professionals/europe/poland/#tab-5867

Czekamy więc na pierwsze posiedzenia zespołu już ani pediatrycznego, ani ekspertów, pod przewodnią rolą Pani doktor Ewy i na pierwsze efekty pracy tego zespołu. Niecierpliwie czekamy…

 

 


Zamysł projektu szczepienie.info jest taki, aby czerpiąc z publikowanych tu informacji każdy mógł podjąć świadomą decyzję, czy warto szczepić swoje dziecko, czy też może lepiej warto poczekać, dopóki nie pojawią się dowody rzeczywiście świadczące o tym, że szczepienia są bezpieczne, a system rejestracji NOP jest wiarygodny.

Jeśli uważasz, że treści, które tu publikuję, są przydatne, potrzebne i pożyteczne, to możesz pomóc w utrzymaniu tego bloga przy życiu:

Wsparcie 10zł miesięcznie przez 3 miesiące (kwota 30zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez 6 miesięcy (kwota 60zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez rok (kwota 120zł) – kliknij TUTAJ

https://patronite.pl/szczepienie-info
https://zrzutka.pl/2at4jf/wplac

Jednorazowa darowizna na kwotę 10zł: kliknij TUTAJ

 

Punkty „za szczepienie” w rekrutacji do przedszkoli czyli problemy z logiką WSA w Gliwicach

Pożyteczni inaczej radni miejscy w Częstochowie uchwalili prawo dyskryminujące w rekrutacji do przedszkoli dzieci, których rodzice nie zdążyli zaszczepić lub których nie mogli zaszczepić z przyczyn niezależnych.

W punkcie 2 załącznika do uchwały Rada Miasta Częstochowa postanowiła przyznać, podczas rekrutacji do publicznego przedszkola na drugim etapie postępowania rekrutacyjnego, 20 punktów „dziecku poddanemu obowiązkowym szczepieniom ochronnym określonym w Rozporządzeniu ministra w sprawie obowiązkowych szczepień ochronnych lub dziecku, u którego lekarskie badanie kwalifikacyjne daje podstawy do długotrwałego odroczenia obowiązkowego szczepienia ochronnego”, po przedstawieniu oświadczenia o odbyciu obowiązkowych szczepień lub długotrwałym odroczeniu.

Czyli albo dziecko jest zaszczepione, albo ma lekarskie odroczenie od szczepień, albo nie jest zaszczepione – innych opcji pożyteczni inaczej radni nie dostrzegli, produkując prawo, które do „jednego worka” wrzuca wszystkie dzieci nieszczepione – i te, których rodzice nie zaszczepili na zasadzie „bo nie! i już!” ale także te, które nie mogły zostać zaszczepione z przyczyn od rodziców niezależnych, pomimo że rodzice bardzo chcieli te dzieci zaszczepić. Już samo to świadczy o tym, jak dalece skandaliczny był ten projekt uchwały i jak bardzo zamroczeni chęcią przypodobania się określonej grupie wyborców musieli być autorzy tego projektu – przynajmniej w czasie jego pisania.

Wojewoda co prawda uznał ten prawny bubel pożytecznych inaczej radnych za bubel, ale pożyteczni inaczej nie dali za wygraną i złożyli do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach skargę na postanowienie Wojewody o uchyleniu bubla.

Wojewoda niestety dość nieporadnie uzasadnił, dlaczego bubel jest bublem, więc WSA w Gliwicach przyznał rację pożytecznym inaczej i uchylił postanowienie Wojewody o bublowatości bubla zrodzonego w niezbadanych czeluściach umysłów pożytecznych inaczej częstochowskich radnych.

Z całego uzasadnienia WSA, w którym sąd wyjaśnia, dlaczego uznał, że bubel jednak nie jest bublem, najbardziej rzuca się w oczy chyba to oto zdanie, które jednocześnie świadczy o braku wyobraźni i trudnościach z logiką rozumowania orzekającego składu sędziowskiego:

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach zdaje się więc kompletnie nie rozumieć (zupełnie tak samo, jak nieporadni pożyteczni inaczej radni miejscy), że dzieci nieszczepione to nie tylko te dzieci, których rodzice nie zaszczepili, ponieważ „bo nie!”. A przecież wśród dzieci niezaszczepionych i jednocześnie bez odroczenia od szczepień, są również i takie dzieci, które nie mogły zostać zaszczepione – choćby z przyczyn losowych, takich jak na przykład chwilowy brak szczepionek w magazynie. Co wtedy? W jaki sposób uchwała pożytecznych inaczej radnych z miasta Częstochowy „obsłuży” przypadek takiego dziecka, które nie mogło zostać zaszczepione, bo w hurtowni akurat nie było szczepionek, a jednocześnie dziecko nie ma odroczenia od szczepień, no bo jest zdrowe?

Niezaszczepione będą również dzieci, których rodzice bardzo chcieli je zaszczepić, ale nie mogli, ponieważ lekarz wykonał badanie kwalifikacyjne przed szczepieniem niezgodnie z prawem, czyli nie wykluczył przeciwwskazań oraz nie wydał zaświadczenia o przeprowadzeniu lekarskiego badania kwalifikacyjnego.

Szansy na zaszczepienie nie będzie mieć również dziecko, którego rodzice przed badaniem kwalifikacyjnym poinformowali lekarza, że będą przebieg badania nagrywać (do czego mają niezbywalne prawo) więc lekarz „strzelił focha” i odmówił kwalifikacji do szczepienia, pozbawiając tym samym dziecko możliwości wykonania obowiązku poddania się szczepieniom ochronnym.

A więc w jaki sposób uchwała pożytecznych inaczej radnych z miasta Częstochowy odróżnia dzieci niezaszczepione „bo tak!” od dzieci niezaszczepionych z powodu braku szczepionek w hurtowniach lub z powodu odmowy wykonania kwalifikacji do szczepienia przez lekarza urażonego faktem, że rodzice chcą nagrać przebieg badania kwalifikacyjnego?

Oczywiście ta uchwała nie odróżnia tych dzieci. Szkoda więc, że Wojewoda argumentując uchylenie tego bubla pominął te najbardziej oczywiste argumenty, które demonstrują jak dalece absurdalny jest pomysł, aby dzieci dzielić jedynie na zaszczepione, odroczone i niezaszczepione.

Dopóki wojewodowie nie zaczną tej oczywistej argumentacji stosować w swoich uzasadnieniach, to niewykluczone, że tego typu pseudoprawo będzie niestety obowiązujące.

A może to jest jedynie taki teatrzyk Wojewody z wyborcami? Może Wojewoda wcale nie chce, aby taka uchwała była skutecznie uchylona i dlatego nie stosuje pełnej argumentacji, którą mógłby użyć, a wybiera jedynie taką, która może zostać łatwo podważona w sądzie?…

A oto i treść „rozstrzygnięcia nadzorczego” Wojewody, które uchylił WSA w Gliwicach:

 

 


Jeśli treści, które tu publikuję, uważasz za użyteczne, to możesz mi pomóc, wspierając moją pracę.

Wsparcie 10zł miesięcznie przez 3 miesiące (kwota 30zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez 6 miesięcy (kwota 60zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez rok (kwota 120zł) – kliknij TUTAJ

https://patronite.pl/szczepienie-info
https://zrzutka.pl/2at4jf/wplac

Jednorazowa darowizna na kwotę 10zł: kliknij TUTAJ

Zemsta lekarza po nieudanym badaniu kwalifikacyjnym :)

Pan X poszedł do Pani Doktor Y na zaszczepienie swojego dziecka.

Niestety Pani Doktor Y nie umiała prawidłowo przeprowadzić badania kwalifikacyjnego, bo nie wykluczyła przeciwwskazań, a na koniec po prostu odmówiła wydania zaświadczenia o przeprowadzeniu lekarskiego badania kwalifikacyjnego.

Pan X złożył więc na Panią Doktor Y skargę do Okręgowej Izby Lekarskiej.

Kilka tygodni później Pan X potrzebował zaświadczenia, że dziecko jest zdrowe, bo musiał je przedłożyć w przedszkolu. Poszedł więc z prośbą o zaświadczenie do Pani Doktor Y.

Pani Doktor Y wydała zaświadczenie:

A na odwrocie kartki dopisała: „Uczuleń nie odnotowano Dziecko nieszczepione żadną szczepionką z obowiązkowego Kalendarza Szczepień (brak zgody rodziców)”.

Po co? Po prostu z czystej ludzkiej złośliwości, ponieważ przedszkole wcale nie wymagało informacji o stanie zaszczepienia dziecka.

Pani Doktor Y będzie więc teraz miała do czynienia z Urzędem Ochrony Danych Osobowych oraz z Narodowym Funduszem Zdrowia, bo skargi na skandaliczne zachowanie Pani Doktor Y tam właśnie zostaną teraz skierowane.

Nie bądź jak Pani Doktor Y: nie bądź złośliwy. 🙂

 

 


Jeśli treści, które tu publikuję, uważasz za użyteczne, to możesz mi pomóc, wspierając moją pracę.

Wsparcie 10zł miesięcznie przez 3 miesiące (kwota 30zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez 6 miesięcy (kwota 60zł) – kliknij TUTAJ
Wsparcie 10zł miesięcznie przez rok (kwota 120zł) – kliknij TUTAJ

https://patronite.pl/szczepienie-info
https://zrzutka.pl/2at4jf/wplac

Jednorazowa darowizna na kwotę 10zł: kliknij TUTAJ