Urząd pewnej gminy w woj. śląskim wydrukował i rozdaje swoim mieszkańcom bardzo ciekawe ulotki zachęcające do szczepienia się przeciw COVID-19:
Zwróciłem się do nich z pytaniem, czy gmina Porąbka gwarantuje, że wszystkie informacje zawarte w tej ulotce są zgodne z prawdą i nie wprowadzają w błąd.
W odpowiedzi otrzymałem… pytanie o jaki rodzaj odpowiedzialności pytam. 🙂
Wyjaśniam więc w kolejnym mailu:
Szanowny Panie Sekretarzu z up. Wójta Gminy Porąbka,
Zadałem Państwu wyraźne i jednoznacznie sformułowane pytanie nie o to, czy Gmina Porąbka ponosi odpowiedzialność za prawdziwość informacji zawartych w ulotce, tylko o to, czy Gmina Porąbka gwarantuje, że informacje zawarte w ulotce są zgodne z prawdą i nie wprowadzają w błąd.
Odpowiedź na to pytanie może być taka:
Gwarantujemy, że wszystkie informacje zawarte w ulotce są prawdziwe i nie wprowadzają w błąd.
lub alternatywnie taka:
Nie jesteśmy w stanie zagwarantować, że wszystkie informacje zawarte w ulotce są prawdziwe i nie wprowadzają w błąd.
Innych opcji tutaj nie ma – nie można bowiem „trochę gwarantować, a trochę nie gwarantować” – nie da się.
Rozumiem więc, że Gmina Porąbka zadając mi to kuriozalne pytanie wymijające o rodzaj odpowiedzialności nie może zagwarantować, że informacje zawarte w tej ulotce są zgodne z prawdą i nie wprowadzają w błąd.
Uprzejmie więc dziękuję za to potwierdzenie moich podejrzeń.
Pozdrawiam.
I ostatecznie dowiadujemy się, że gmina nie udzieli odpowiedzi na pytanie o gwarancje, ponieważ pytanie „nie spełnia kryteriów wniosku o udostępnienie informacji publicznej”.
Każdy pretekst jest dobry, zwłaszcza gdy jest pilnie potrzebny. 🙂